Co jeść – według św. Hildegardy.

Osiem składników medycyny tradycyjnej św. Hildegardy, które poprawią Twoje zdrowie

Uznana w 2012 roku przez Kościół katolicki Doktorem Kościoła święta Hildegarda zaskakuje do dziś. Nie dość, że potrafiła pisać niebagatelne dzieła (m.in. z zakresu medycyny i historii naturalnej), uprawiać kaznodziejstwo najwyższej próby (skutkujące licznymi zaproszeniami na wykłady w klasztorach), założyć w 1165 r. własny zakon (w Eibingen), jest genialnym kompozytorem [md] ; zawdzięczamy jej aktualne do dziś porady z dziedziny lecznictwa naturalnego. I to takie, które po przeszło 800 latach właśnie przeżywają swoisty renesans.  

Medycyna tradycyjna św. Hildegardy z Bingen jest i naturalna, i skuteczna. Wpisuje się również w coraz bardziej modny w Europie zdrowy styl życia, wraz z jego bioproduktami, czy „ostrożnością żywieniową” wolną od konserwantów i wszelkiej chemii. Jest bowiem bezpieczna oraz zawiera porady zarówno dla chorych, których zawiodły kuracje farmakologiczne, jak i dla zdrowych, którzy chcieliby stosować skuteczną profilaktykę.

  Jak możemy przeczytać w książce „Program zdrowia świętej Hildegardy. Dawne lekarstwa na współczesne choroby” dr. Wigharda Strehlowa wydanej przez Esprit w 2010 r., kuchnia Hildegardy oferuje urozmaiconą, wielostronną paletę produktów żywnościowych z orkiszem, owocami i warzywami w centrum oraz produktami mięsnymi i mlecznymi w charakterze dodatku lub w przypadku ukierunkowanej diety. Przy wyborze produktów spożywczych decydujące są nie tylko dane analityczne dotyczące pierwiastków śladowych, a na pewno nie ilość kalorii, lecz raczej wartość uzdrawiająca (subtelność), jaką poszczególne artykuły spożywcze mają dla człowieka.

Chcemy być zdrowi? Sięgajmy po produkty z medycznej półki świętej Hildegardy:

Orkisz – na wszystko, absoluty numer jeden

„Orkisz jest najlepszym zbożem, działa rozgrzewająco i natłuszczające, jest wysokowartościowy i łagodniejszy niż wszystkie pozostałe ziarna zbóż. Kto spożywa, orkisz, ten buduje silne mięśnie. Orkisz prowadzi do właściwego obrazu krwi, powoduje rozluźnienie umysłu oraz obdarza pogodą ducha. Niezależnie od tego, w jakiej postaci spożywasz orkisz – tak czy inaczej – w postaci chleba, czy ugotowanej potrawy, orkisz jest jednym słowem dobry i lekkostrawny”  – pisze św. Hildegarda.

Konsekwentne stosowanie orkiszu jako diety zasadniczej sprawdza się w leczeniu m.in.:  biegunki, wrzodziejącego zapalenie jelita grubego, choroby Leśniowskiego-Crohna, celiakii, zatwardzenia, choroby uchyłkowej jelit, hemoroidów, alergii pokarmowych, cukrzycy, podwyższonego poziomu lipidów we krwi, chronicznego zapalenia stawów, czy depresji.

Kasztany jadalne – na wątrobę, śledzionę i Alzhaimera

„Kasztanowiec jest drzewem bardzo ciepłym i z powodu swojego ciepła posiada wielką siłę życiową [virtus = cnota], albowiem symbolizuje discretio [właściwą miarę, środek, firmament] oraz wszystko, co w nim jest, zatem również jego owoc korzystnie zwalcza każdą słabość, która tkwi w człowieku” – pisze św. Hildegrada.

  „Kiedy boli wątroba, zgnieć miąższ kasztanów jadalnych, włóż je do miodu [3 łyżki stołowe na 100 g miodu], a potem spożywaj ten miód często, a twoja wątroba zostanie uzdrowiona” – radzi.

  „Kto cierpi na bóle śledziony, niech często praży te owoce w ogniu, zjada je, kiedy są dość cieple, a jego śledziona będzie ciepła i będzie dążyć do całkowitego zdrowia”.

  „Człowiek, którego mózg z powodu suchości jest pusty i dlatego jego głowa robi się słaba, niech ugotuje owoce w wodzie bez dodatków. Powinien on spożywać je często przed i po posiłku, a jego mózg urośnie i zostanie ponownie napełniony, zaś jego nerwy staną się silne i ustąpią także bóle głowy”.

Koper włoski – na dobry nastrój, ładny oddech i trawienie

„Niezależnie od tego, w jaki sposób spożywany jest koper włoski, sprawia on, że człowiek jest wesoły, koper obdarza go przyjemnym ciepłem, dobrym potem i dobrym trawieniem (…) Albowiem kto codziennie zjada na czczo koper włoski łub jego nasiona, zmniejsza ilość złego śluzu lub zgnilizny w sobie i osłabia nieprzyjemny zapach oddechu”.

  „Kto po zjedzeniu smażonego mięsa, smażonej ryby lub też innych smażonych potraw odczuwa ból, ten niech zje odrobinę kopru włoskiego, a wtedy poczuje się lepiej”.

Fasola – źródło białka

„Fasola posiada rozgrzewającą substancję i jest dobrą potrawą dla zdrowych i silnych ludzi. Fasola wpływa dużo bardziej korzystnie niż groch na chorych, którzy nie odczuwają z jej powodu żadnych dolegliwości, albowiem fasola nie powoduje u nich powstania tak dużej ilości śluzu jak groch”.

Ciecierzyca – na obniżenie temperatury

„Ciecierzyca jest ciepła i przyjemna oraz łatwa do spożycia, poza tym nie przysparza temu, kto ją spożywa, dodatkowych soków. Kto ma gorączkę, niech usmaży ciecierzycę nad świeżym węglem i zje ją, a zostanie uzdrowiony”.

Seler – na reumatyzm i krążenie

„Seler posiada naturę bardziej zieloną niż suchą i ma w sobie dużo soków. Surowy nie nadaje się do jedzenia, bo wywołuje w człowieku powstanie złych soków. Gotowany seler nie szkodzi człowiekowi, lecz przysparza mu raczej zdrowych soków”.

Cebula – tak, ale nie dla żołądkowców

„Jedzona na surowo, cebula jest tak szkodliwa i trująca jak sok z chwastów; ugotowana jest zdrowa, bowiem przez żar ognia złagodzone zostają znajdujące się w niej szkodliwe substancje. Dla tych, którzy cierpią na dreszcze, mają gorączkę lub podagrę, gotowana jest szczególnie dobra. Chorym na żołądek zarówno surowa, jak i gotowana przysparza bólu, albowiem jest zbyt wilgotna”.

Czosnek – na zaburzenia trawienia, wzdęcia, biegunkę i zaparcia

„Zarówno dla zdrowych, jak i chorych jest zdrowszy do jedzenia niż por. Należy jeść go na surowo, bowiem w trakcie gotowania działa niemal jak skwaśniałe wino. Jego sok jest bowiem prawidłowo zrównoważony i odpowiednio ciepły. Nie szkodzi też oczom, nawet jeśli jego ciepło podrażni spojówkę oka, ponieważ później stanie się bardziej przejrzysta. Jednakże czosnek należy jeść z umiarem, aby nazbyt nie rozgrzał krwi człowieka. Kiedy czosnek się zestarzeje, wtedy jego zdrowa i właściwa wilgotność znika, ale może znowu nabrać siły, jeśli zostanie przywrócony do właściwej miary przez inne potrawy”.

https://web.archive.org/web/20201202041320/https://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=23824&Itemid=53