12/04/2024 przez antyk2013
13. dnia każdego miesiąca
Króluj nam, Chryste!
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, Najpiękniejszy z synów ludzkich, którego wygląd został nieludzko oszpecony, aby narody „wybrane przed innemi o Jego piękność walczyły na ziemi”!
Jutro, jak zawsze 13. dnia miesiąca, będzie w Wałbrzychu czuwanie Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę, tym razem w dwóch turach: pierwsza rano w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej, Patronki Wałbrzycha – jak zawsze w sobotę – różaniec za Ojczyznę przed Mszą św. o godz. 8,
druga zaś tura w kolegiacie Św. Aniołów Stróżów od godz. 15 do comiesięcznej Mszy św. za Ojczyznę o godz. 18.
Nasze czuwanie kwietniowe, począwszy od roku 2010, tradycyjnie ma związek z katastrofą smoleńską, która ostatnio stała się na nowo otwartą raną. Ale przede wszystkim ma związek z okresem radości paschalnej. Zmartwychwstanie Pańskie to zadatek zwycięstwa, które Jezus ma odnieść nie sam, ale jako BÓG Z NAMI. Tym zadatkiem jest pieśń pochwalna płynąca z Krzyża odkupienia świata (por. Ps XXII, 26). W tym roku radość paschalna łączy się ze wspomnieniem XXV rocznicy wydania jednego z najdonioślejszych i najwznioślejszych dokumentów św. Jana Pawła II, Listu do artystów, w którym Papież Poeta, przywołując proroctwo: „piękno zbawi świat”, nawiązał do naszych narodowych wieszczów. Płynące z ich serc piękne słowo jest ową pieśnią nową, potężnym głosem Krzyża historii, wzywającym do wierności Barankowi, aby Polska mogła zwyciężyć przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie, do czego jesteśmy powołani (por. Ap XIV, 1-4). A wydaje się, że ta profetyczna epistoła, wydana 4 kwietnia 1999 r. w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego (notabene jedyny Papieski dokument wydany w największe święto Chrześcijaństwa a niebędący orędziem wielkanocnym), w samym zamierzeniu miała antycypować ujawnienie III części tajemnicy fatimskiej, gdzie ukazuje się ów krzyż historii, który znamy z mistycznych wizji naszych wieszczów.Papież Poeta, sam będący ich wcielonym Słowem, zaproponował artystom nawiązanie bardziej owocnej współpracy z Kościołem, aby środkami artystycznego wyrazu sprawili, że krew Odkupienia przemówi do sumień i przekona świat o tym, co napisał Apostoł narodów: Szacuję bowiem, że nie się równowarte cierpienia tej teraz pory względem przyszłej chwały, która ma się objawić w nas. Bo stworzenie z upragnieniem objawienia [się] synów Boga wyczekuje, gdyż zostało poddane marności (…) w nadziei, że i to stworzenie wyzwolone zostanie z niewoli zepsucia ku wolności chwały dzieci Boga (Rz VIII, 18-21). – Tak to ujął Ojciec św.:
Kieruję do was wezwanie, byście na nowo odkryli głęboki wymiar duchowy i religijny sztuki, który w każdej epoce znamionował jej najwznioślejsze dzieła. (…) przymierze istniejące od zawsze między Ewangelią a sztuką, niezależnie od swoich aspektów funkcjonalnych, wiąże się z wezwaniem do wniknięcia twórczą intuicją w głąb tajemnicy Boga Wcielonego, a zarazem w tajemnicę człowieka.
Każdy człowiek w pewnym sensie pozostaje nieznany samemu sobie. Jezus Chrystus objawia nie tylko Boga, ale «objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi». W Chrystusie Bóg pojednał świat ze sobą. Wszyscy wierzący są powołani, by dawać o tym świadectwo; ale to wy, którzy poświęciliście życie sztuce, macie ukazywać bogactwem swego geniuszu, że świat jest odkupiony przez Chrystusa: (…) odkupione jest całe stworzenie, o którym św. Paweł napisał, że «z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych» (Rz 8,19). To stworzenie oczekuje objawienia się synów Bożych także poprzez sztukę i w sztuce. Jest to właśnie wasze zadanie. Obcując z dziełami sztuki, ludzkość wszystkich epok – także współczesna – spodziewa się, że dzięki nim pozna lepiej swoją drogę i przeznaczenie (14. Apel do artystów).
To zwłaszcza my, Polacy, obcując z dziełami naszych wieszczów, mamy sobie uświadomić i zrozumieć, że Ojczyzna nasza za niebotyczną cenę wierności Barankowi nabyła u Boga obietnice. – Stąd wykrzesać mamy iskrę, która wyjdzie z Polski, aby przygotować świat na ostateczne przyjście Króla Miłosierdzia przez nasze wywyższenie w potędze i świętości. Albowiem na początku jest Opatrzność Boża, na końcu zaś Miłosierdzie.
Dlatego oprócz stałej intencji: „O Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, oraz o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu”, co będzie intencją części bolesnej Różańca św., modlić się będziemy także w wielu intencjach szczegółowych, od których zależy pomyślność tej ziemi.
Będziemy błagać Wszechmoc Bożą, by naukowo udowodniona prawda o katastrofie smoleńskiej, podobnie jak prawda o zbrodni katyńskiej, została oficjalnie uznana na forum międzynarodowym, wyzwalając nas z niewoli ojca kłamstwa, który mężobójcą był od początku, i burząc mury wrogości, które są jego królestwem i które spychają Ojczyznę naszą w otchłań nowej niewoli.
Aby obietnice dane Polsce zostały ustawione na świeczniku, tak, by mogło się spełnić błogosławieństwo Melchizedeka i obietnica dana Abrahamowi na wzgórzu w krainie Moria: nasienie twoje zdobędzie bramę nieprzyjaciół swoich (Rdz XXII, 17).
O tryumf Niepokalanego Serca Matki Bożej Fatimskiej i krwi Golgoty Wschodu (w tym oczywiście także ofiar zbrodni katyńskiej i Smoleńskiej) nad władzą zbudowaną na propagandzie kłamstwa, o zburzenie murów wrogości w Słowiańszczyźnie, nawrócenie Rosji na wiarę katolicką oraz zjednoczenie całej Słowiańszczyzny w Chrystusie, który jest pokojem naszym, przez miłość wszystkich Słowian do słowiańskiego Papieża, Męża naznaczonego w misterium 13 maja, oraz przez maryjne zjednoczenie narodów, na którego czele ma stanąć Polska.
Przede wszystkim zaś nie może zabraknąć modlitwy o wypełnienie apelu o nowe przymierze między Kościołem a światem sztuki, z jakim wystąpił największy z synów tej ziemi w Liście do artystów w Niedzielę Wielkanocną Zmartwychwstania Pańskiego AD 1999, nawiązując do proroczej wizji wskrzeszenia Narodu, jaką zawarł Norwid w Promethidionie. Bo Ojciec św. w swoim apelu nie stwierdza, jak jest, ale co i jak ma być. Dla nas, modlących się za Ojczyznę, jest to drogowskaz, o co należy się modlić.
Sursum corda!
MP z Wałbrzycha