Zysk kosztem dobra ludzi i zwierząt. Tak produkowane mleko nie jest zdrowe !!

—————————————–

Zysk kosztem dobra ludzi i zwierząt. Czy tak produkowane mleko jest zdrowe?

pch24.pl/zysk-kosztem-dobra-ludzi-i-zwierzat

(Źródło: pixabay.com)

– Krowa rasy pierwotnej daje rocznie od 1,2 do 2 tysięcy tysiąca litrów mleka. Natomiast z krowy tzw. rasy nowoczesnej potrafi się „wycisnąć” nawet 15 tysięcy litrów rocznie. Nie zwraca się jednak uwagi, co dla nas konsumentów jest rzeczą najważniejszą, na jakość mleka.

Mleko krowy rasy pierwotnej jest bardzo zdrowe i tak tłuste, że można z niego wytworzyć duże ilości zdrowego masła i śmietany, a mleko od krów ras nowoczesnych jest szkodliwe dla zdrowia. Powiem panu więcej – nowoczesna krowa jest chora, wynaturzona i zdegenerowana – mówi Bogdan Garkowski, weterynarz i zootechnik.

Jak doszło do wykształcenia się ras pierwotnych zwierząt hodowlanych?

Początkiem było udomowienie ich dzikich przodków. Na naszych ziemiach  stało się to już kilka tysięcy lat temu. Po zmianie sposobu życia człowieka z koczownictwa do trybu życia osiadłego, on i jego cały inwentarz pozostawał w jednym miejscu. Wraz z upływem czasu udomowione zwierzęta hodowlane powoli ulegały działaniu miejscowego środowiska, czyli dostosowywały się do niego. Doprowadziło to do powstania mnóstwa ras pierwotnych, naturalnych, doskonale dostosowanych do miejscowego rodzaju klimatu, ukształtowania terenu i paszy (roślin), która rosła na danym obszarze.

Doskonałe przystosowanie się do życia w warunkach przyrodniczych, jakie występują na konkretnym terenie, czyni zwierzęta ras pierwotnych najlepszymi do hodowli. Po pierwsze zwierzęta te cechuje długa żywotność, do 20 lat, i rzadkie zapadanie na choroby. Kiedy dawniej rolnicy hodowali rasy pierwotne krów, m.in. krowę czerwoną, to o takiej piętnastoletniej krowie nikt nie mówił, że jest stara. Natomiast tzw. okres użytkowania bydła nowych ras, to maksymalnie 5 –7 lat życia na antybiotykach i innych lekach. Potem taka krowa nadaje się jedynie na ubój, albo sama zdycha. 

Dlaczego więc nowe rasy, które często chorują i krócej żyją wyparły stare rasy pierwotne – zdrowe i długowieczne?

Jak w każdej dziedzinie nowoczesnej gospodarki, cały ten tzw. postęp wynika z ludzkiej zachłanność, czyli chęci pomnażania zysków w chory sposób. Dla przykładu, krowa rasy pierwotnej daje rocznie od 1,2 do 2 tysięcy tysiąca litrów mleka. Natomiast z krowy tzw. rasy nowoczesnej potrafi się „wycisnąć” nawet 15 tysięcy litrów rocznie. Nie zwraca się jednak uwagi, co dla nas konsumentów jest rzeczą najważniejszą, na jakość mleka. Kiedy mleko krowy rasy pierwotnej jest bardzo zdrowe i tak tłuste, że można z niego wytworzyć duże ilości zdrowego masła i śmietany, to mleko od krów ras nowoczesnych jest szkodliwe dla zdrowia. Powiem panu więcej – nowoczesna krowa jest chora, wynaturzona i zdegenerowana.

W jaki sposób z nowoczesnej krowy wyciąga się aż 15 tysięcy litrów mleka rocznie ?

Pierwsza sprawa – nowoczesne krowy są „dziećmi” manipulacji genetycznych, czyli powstają w laboratoriach. Po drugie – normalnie, zgodnie z naturą, krowa powinna wydzielać mleko w sposób fizjologiczny, czyli jako pokarm dla cielęcia, którego wzbudzi byk. Wówczas, podobnie jak u człowieka, ciąża krowy trwa 9 miesięcy. Przez cały ten czas krowa wytwarza mleko. Przez pierwsze dni po porodzie krowa produkuje tzw. siarę, czyli mleko bogate w składniki odżywcze, mineralne i przeciwciała. Siara nie nadaje się jednak do konsumpcji przez ludzi, dlatego podczas jej wytwarzania nie powinno doić się krów. Takie mleko – siara jest niezwykle ważne w początkowych dniach życia cielaka, ponieważ daje mu odporność. Po kilku dniach krowa znów produkuje normalne mleko. I to jest naturalny sposób pozyskiwania mleka. Natomiast w hodowlach przemysłowych stosuje się sposób patologiczny. Mówiąc w dużym skrócie polega on na tym, iż krowa jest zaraz po każdym porodzie zapładniana sztucznie, tak aby wciąż była w ciąży i wytwarzała mleko.

Jaką cenę za taką ogromną wydajność krowy płaci ona sama i konsumenci mleka oraz jego przetworów?

Krowy, przez ten patologiczny sposób produkcji mleka, są wyczerpane, schorowane i zdychają, lub jadą do rzeźni bardzo szybko, czyli w wieku 5 do 7 lat. Gnębią je liczne choroby. Nagminnie występuje zapalenie wymienia, co razem z białaczką stanowi największy problem współczesnej hodowli krów. W czołowych oborach naszego kraju, ze względu na białaczkę trzeba usuwać każdego roku bardzo poważny procent pogłowia. Natomiast zapalenie wymienia leczy się przez podawanie krowie wielu specyficznych środków opartych na antybiotykach. W skali jednego województwa, w ciągu roku, zużywa się wiele ton antybiotyków – część z nich przedostaje się do mleka. Dlatego m.in. inspektorat sanitarny dawno już zakazał picia w szkołach surowego mleka. Konsumenci mleka i jego przetworów dostają „chore” wyroby mleczne. Zasada jest prosta – zdrowe zwierzę obdarza człowieka zdrowymi produktami, zaś chore – chorymi.

Kiedy w Polsce uznano, że rasy pierwotne zwierząt hodowlanych są niepotrzebne i je zdziesiątkowano?

Tej „rzezi” na rasach pierwotnych dokonano za czasów PRL-u. Wówczas to wyniszczono w bardzo poważnym stopniu pierwotne rasy owiec i bydła. Z istniejących niegdyś kilkuset ras pierwotnych, dziś doszukano się istnienia jedynie kilkunastu. Właśnie wówczas powstało to niemądre powiedzenie: „Nie rasa i pochodzenie, lecz pasza i żywienie” – decydują o wydajności zwierząt. W minionym komunistycznym okresie wydano odpowiednie państwowe zarządzenia likwidacji ras pierwotnych, hodowanych na danych terenach Polski od wieków. Jeśli chodzi o owce, w sporej liczbie, ostały się właściwie tylko dwie polskie czyste rasy pierwotne – „cakiel górski” oraz „wrzosówka”. Również kilka naturalnych ras bydła, w tym typowo polskie, doskonale przystosowane do naszego terenu i klimatu, bydło rasy czerwonej.

Dziękuję za rozmowę

Adam Białous

Mleko w skupie za 1,5 zł, a w markecie za 5 zł. Kto stoi nad przepaścią…?

Mleko w skupie za 1,5 zł, a w markecie za 5 zł. Mleczarze stoją nad przepaścią..

nad-przepascia

Coraz niższa konkurencyjność, wysoka inflacja, podcinająca skrzydła polityka sieci handlowych, a na domiar złego – nowa opłata szykowana przez rząd. Kryzys branży mleczarskiej w Polsce pogłębia się w zawrotnym tempie. Działalność producentów balansuje na granicy opłacalności.

– Sytuacja jest dramatyczna. Od wielu producentów słyszę, że są o krok od działalności poniżej kosztów produkcji – mówi money.pl lider Agrounii Michał Kołodziejczak, który wraz z przedstawicielami ruchu odwiedził w minioną środę jedno z gospodarstw we Władysławowie Popowskim w województwie łódzkim. Podczas spotkania z miejscowymi rolnikami działacze zwracali uwagę na drastycznie niskie ceny mleka, wynoszące nawet 1,5 zł w skupie, przy jednocześnie wysokich, sięgających 5 zł cenach towaru w sklepach. Taka sytuacja – zdaniem Agrounii – prowadzi produkcję mleka w Polsce na skraj opłacalności i w konsekwencji może pozbawić przedsiębiorców środków na spłaty kredytów.

Kryzys zagląda w oczy mleczarzom

– Cykl hodowania krowy jest długi i wymaga pracy każdego dnia. Tu nie da się niczego odstawić, nawet na chwilę. Skala problemu jest duża, jako kraj jesteśmy przecież potentatem mleczarskim – podkreśla Kołodziejczak. Jego zdaniem branży grozi kryzys porównywalny z tym, z którym mierzą się producenci zboża.

W odpowiedzi na pytanie o możliwości rozwiązania problemu, lider Agrounii mówi o powiązaniu za pomocą ustawy początkowej ceny mleka z ceną końcową. – Jeżeli mleko kosztuje dzisiaj 4,50-5 zł, to powinniśmy wiedzieć, że przynajmniej połowa tej ceny trafia do polskiego rolnika.

Wtedy, przy spadkach cen u rolnika, spadłaby cena w sklepie. U rolnika jest coraz taniej, a w sklepie cena utrzymuje się na wysokim poziomie. To handel dobija dzisiaj nas wszystkich – mówił Kołodziejczak 10 maja we Władysławowie Popowskim.

Markety wymuszają niskie ceny na dostawcach, którzy później też są zmuszeni mało płacić producentom, czyli spółdzielniom mleczarskim. One padają ofiarą polityki grabieżczej marketów.

================================

Sprawdzam: , tu przykłady:

MleMleko łaciate 3,2% 1l 4,95zł

Mleko łaciate UHT 3,2% 1 litr 5,03zł

Mleko UHT ŁACIATE 3,2% 1L 5,54zł

Mleko UHT 1l 3.2% Łaciate. 6,19zł

Mleko Łaciate 3,2% 1 litr 5, 25

Mleko UHT 1l 3.2% Łaciate. 6,19zł

Mleko Łaciate 3,2% 1 litr 4,95zł

Mleko łaciate UHT 3,2% 1 litr 5,03zł

Mleko UHT ŁACIATE 3,2% 1L 5,54zł

Zabraknie mleka – jak cukru?

Zabraknie mleka – jak cukru? Związek Polskich Przetwórców Mleka alarmuje.

Michał Waligóra https://medianarodowe.com/2022/08/10/zabraknie-mleka-jak-cukru-zwiazek-polskich-przetworcow-mleka-alarmuje/

Jak donosi brnża mleczarska, z powodu wysokich cen energii elektrycznej i gazu, mogą nastąpić niedobory mleka na rynku.

  • W polskich sklepach od pewnego czasu brakuje cukru.
  • Jak donosi Związek Polskich Przetwórców Mleka, problem ten może wkrótce dotyczyć białego napoju.
  • Czy PiS wprowadzi program “krowa plus”?

W ostatnim czasie nad Polską pojawiło się widmo braku cukru. Nastąpiły braki. Niektóre markety wprowadziły nawet limity na zakup .

Teraz pojawiło się nowe widmo – jak donosi branża mleczarska, z powodu wysokich cen energii elektrycznej i gazu, mogą nastąpić niedobory mleka na rynku. Przewiduje się wprowadzanie planów ograniczeń w poborze tych mediów do poziomów niepozwalających na utrzymanie produkcji, magazynowania, a nawet funkcjonowania przyzakładowych oczyszczalni ścieków.

Polscy mleczarze ponoć wielokrotnie apelowali do rządu o zmiany w przepisach. Jako że nie zaowocowało to upragnioną reakcją ze strony władz, Związek Polskich Przetwórców Mleka postanowił wydać specjalny komunikat. Jak twierdzi, rząd nie podejmuje aktywnych działań na rzecz objęcia ochroną naszej branży przed czynnikami mającymi negatywny wpływ na działalność.

Komunikat mleczarzy

W apelu możemy przeczytać, że obecne problemy mleczarzy spowodują

przerwanie procesów produkcyjnych, co skutkować będzie niedoborem wyrobów na rynku i poważnymi stratami finansowymi dla zakładów. Nie należy zapominać, że jednocześnie straty poniosą rolnicy, od których surowiec po prostu nie będzie odbierany. Wtedy pojawi się problem co zrobić z taką ilością niewykorzystanego mleka, jak go zutylizować? Obawiamy się, że konsekwencje takiej sytuacji dla środowiska naturalnego mogą być opłakane.

Jeśli zabraknie mleka, cukru, gazu i węgla, to oby nam [nie?? ] zabrakło cierpliwości.