Świat potrzebuje poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu, które może rozpocząć epokę pokoju i pobożności.

Komentarze Eleison Jego Ekscelencji Księdza Biskupa Ryszarda Williamsona


Komentarz Eleison nr DCCLXVI (766)

19 marca 2022 https://fsspxr.wordpress.com/komentarze-eleison/

ROZPOCZĘTA WOJNA – I

Cały świat potrzebuje poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu,

Które rozpocznie epokę pokoju i pobożności.

I tak oto pomiędzy Rosją a Ukrainą wybuchła wojna. Liczni mniej lub bardziej bezbożni komentatorzy już teraz wylewają potok różnych mniej lub bardziej trafnych komentarzy natury politycznej i strategicznej, ale wyznawcy Naszego Pana Jezusa Chrystusa powinni spojrzeć na te wydarzenia z perspektywy Wszechmogącego Boga, ponieważ tylko On mógł dopuścić do tego, że zwaśnione strony znalazły się w tym punkcie.

Poniższy tekst jest próbą – daleką od nieomylności – przedstawienia w największym skrócie tego, co Pan Bóg mógł mieć na myśli, gdy dopuścił do wybuchu tej wojny.

Kiedy Bóg wspaniałomyślnie tworzył świat, najważniejszym celem Jego łaskawości było zaludnienie stworzonego przez Niego nieba istotami zdolnymi do uczestniczenia w Jego nieskończonej szczęśliwości. Spośród różnych rodzajów istot na świecie, które Bóg stworzył – aniołów, ludzi, zwierząt, roślin i skał – tylko dwa obdarzył wolną wolą, konieczną do tego, by mogły uczestniczyć w tej szczęśliwości. Aniołowie, jako istoty niematerialne, zaraz po swym stworzeniu użyli albo nadużyli swej wolnej woli, by swobodnie zdecydować, czy chcą dzielić tę szczęśliwość, czy nie. Nie mieli oni materialnego ciała, tak jak ludzie, które umożliwiałoby im zmianę decyzji w przyszłości, a więc już w pierwszej chwili swego istnienia przypieczętowali swój wieczny los.

Z kolei ludzie mieli żyć na ziemi z duszą i ciałem, aby dokonać wyboru, zawsze w pełnej wolności, między piekłem a niebem, między pokusami świata, ciała i diabła a wezwaniem Bożej łaski. Adam i Ewa upadli, ciężko raniąc wszystkie kolejne istoty ludzkie skutkami grzechu pierworodnego. Bóg przyjął raz ludzką naturę, w osobie Jezusa Chrystusa, aby pokonać te skutki grzechu za pomocą jednego i jedynego Kościoła, który założył, umierając w ludzkiej naturze na krzyżu. Od tego Kościoła, i tylko od niego, zależy odpowiednie wypełnienie się Bożego zamysłu towarzyszącego stworzeniu świata.

Ludzie grzeszą i wzniecają nienawiść, na przykład poprzez wojnę, ale Bóg jest miłością, dlatego karci nienawiść i rozpala miłość, aby utrzymać ludzi na dobrej drodze do nieba. On nie chce wojny, ale dopuszcza ją, aby ludzie się otrząsnęli. Stąd też Pismo Święte stwierdza, że wojna jest karą za nasze grzechy (Jk 4, 1 i dalej). Tak więc w czasie II wojny światowej Pan Bóg posłużył się – zwłaszcza w tytanicznym starciu między Niemcami a Rosją – nazistami, aby ukarać komunistów, a komunistami, aby ukarać nazistów. A na Zachodzie, w latach czterdziestych, bezpośrednio po zakończeniu wojny, należycie ukarani ludzie zwrócili się ku Bogu, który dopuścił cuda np. w postaci gołębi składających hołd u stóp figur Matki Bożej Fatimskiej. Ale już w latach pięćdziesiątych grzechy znowu przybrały na sile, a w latach sześćdziesiątych Zachód poprowadził świat do zdrady Kościoła przez Sobór Watykański II.

Natomiast od czasów Soboru Watykańskiego II cała ludzkość popełniła tak wiele zbrodni w swojej wojnie przeciwko Bogu, że aż dreszcz przechodzi na myśl o tym, jaką karę musi na nas wszystkich sprowadzić III wojna światowa, gdy do niej dojdzie. W chwili pisania niniejszego Komentarza walki toczą się na Ukrainie, ale Zachód już od wieków, a zwłaszcza od 1809 roku, znajduje się pod kontrolą kasty ludzi, którzy zdecydowanie pragną III wojny światowej. [Illuminati de Bavière? md]. Liczą oni na to, że wojna ta przyniesie im panowanie nad całym światem, które według nich należy im się bezwzględnie, jako istotom znacznie przewyższającym resztę ludzkości, która w ich oczach jest tylko zwykłym bydłem.  Ludzie ci zrobią wszystko, co tylko w ich mocy, aby walki na Ukrainie przerodziły się w III wojnę światową.

To, czy tym razem im się to uda, czy nie, zależy od planów Pana Boga dotyczących oczyszczenia Jego Kościoła. Oni Go nie znają, ale On ich zna i „śmieje się z nich i szydzi z nich”, i będzie „mówił do nich w swoim gniewie i trwożył w swej zapalczywości” (por. Ps 2, 4-5).  Zachód jest równie winny, jeśli nie bardziej, ze względu na to, że tych ludzi wspiera.

Pozostaje nam tylko modlić się do Matki Bożej Fatimskiej – „Tylko ja mogę wam teraz pomóc” – aby wyprosiła nam złagodzenie nieuniknionego już Oczyszczenia. Ma Ona wspaniałe plany dotyczące przyszłych losów Rosji, gdy tylko katolicki papież i biskupi dokonają długo oczekiwanego poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Matki Bożej.

Kyrie eleison.