Ten cały Kaczyński ma – ‘zaś ale’ – poczucie humoru… „Mało jest państw, gdzie wpływ władzy na media jest tak minimalny jak w Polsce”
wg. kaczynski-ma-poczucie-humoru
Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w KPRM mówił o wolności prasy w Polsce. Dla czytelników portalu NCzas.com, którzy wiedzą, z jaką cenzurą się zmagamy, słowa „naczelnika” zabrzmią jak żart.
Przemawiając w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jarosław Kaczyński udowodnił, że ma poczucie humoru. Polityk mówił o wolności mediów w Polsce.
– Mało jest państw, mówię o państwach demokratycznych na świecie, gdzie wpływ władzy na media jest tak minimalny, w gruncie rzeczy żaden, jak w Polsce, a już w szczególności na media opozycyjne, a te media opozycyjne są w zdecydowanej większości – stwierdził przywódca obozu rządowego.
Wystarczy włączyć Telewizję Polską, albo posłuchać Polskiego Radia, by stwierdzić, że słowa wypowiedziane przez „naczelnika” nie mogą być wypowiadane „na serio”.
Dowodem nie jest oczywiście jedynie propisowska narracja tzw. „reżimówki”. W Polsce dochodzi także do prześladowań niezależnych mediów.
Naprawdę żałośnie brzmi także mówienie, że w Polsce wpływ władzy na media jest (rzekomo) „minimalny”. Oczywiście wpływ ten jest ogromny, a nie „minimalny”, ale tak naprawdę władza nie powinna mieć ŻADNEGO wpływu na media.
W wolnym społeczeństwie nie powinno być państwowej cenzury i na pewno nie powinno być państwowych mediów. Na 100 % natomiast nie powinny istnieć media w takim kształcie, jaki obecnie ma Telewizja Polska, Polskie Radio i reszta mediów, które są sterowane z Warszawy. Obecna rzeczywistość bardziej przypomina w tej kwestii ustrój słusznie miniony niż państwo wolnych obywateli.