To jest wojna o żywność. Ukraina i Rosja karmią cały świat. Czekają nas straszne konsekwencje
Ukraina do końca roku wprowadza zakaz eksportu żyta, jęczmienia, gryki, prosa, cukru, soli i mięsa – poinformował w środę ukraiński rząd.
Przypomnijmy, że Rosja jest największym światowym eksporterem pszenicy, a Ukraina zajmuje czwarte miejsce. 75 proc. jej produkcji trafia za granicę.
——————
Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała skokowy wzrost cen zbóż na giełdach światowych, znacznie podrożało też ziarno w Polsce – informuje Izba Zbożowo-Paszowa.
W związku z zakłóceniami w eksporcie ze strony tych państw, importerzy szukają alternatywnych źródeł dostaw – dodaje.
Izba zwróciła uwagę, że duże międzynarodowe firmy handlowe zawiesiły działalność na Ukrainie. W związku z wojną, eksport z Ukrainy został wstrzymany począwszy od 25 lutego br., ponieważ operowanie w portach stało się zbyt niebezpieczne. Ocenia się, że wszystkie porty na Ukrainie pozostaną zamknięte do końca rosyjskiej inwazji.
Rośnie również ryzyko długoterminowych zakłóceń w dostawach z Ukrainy i Rosji, gdyż wojna niszczy ukraińską infrastrukturę i pola uprawne [nie, objętych wojna jest 15-20 % pól md] , a zachodnie sankcje uderzają w handel z Rosją.
Eksport z Rosji jest kontynuowany, ale napotyka na poważne problemy w postaci międzynarodowych sankcji ograniczających dostępność kredytów oraz zakłóceń na szlakach żeglugowych. Ponadto, rosyjskie banki zostały wykluczone z systemu SWIFT, co utrudnia dokonywanie płatności międzynarodowych – zauważyła Izba.
Jak wskazuje, według amerykańskich prognoz (USDA), Ukraina ma do wyeksportowania przed końcem sezonu, czyli do 30 czerwca br., znaczne ilości pszenicy (5,5 mln ton), kukurydzy (13,7 mln ton) i oleju słonecznikowego (4,0 mln ton). Ponieważ porty na Ukrainie są zamknięte, narastają obawy co do wpływu tej sytuacji na światową podaż ziarna w dalszej części sezonu 2021/22.
Informacje o wstrzymaniu eksportu ziarna z regionu Morza Czarnego kierują popyt w kierunku alternatywnych źródeł dostaw, w tym m.in. z krajów UE. W ostatnich dniach odnotowano bardzo dużą sprzedaż eksportową pszenicy z Rumunii, Bułgarii, Francji, Niemiec, Polski i innych krajów UE – informuje Izba.
Na giełdzie Matif w poniedziałek (7 bm.) pszenica kosztowała 422,5 euro/t w kontrakcie marcowym i 396,5 euro/t z dostawą w maju. Tuż przed inwazją (23 lutego) tona pszenicy notowana była na poziomie 287 euro/t, a w dniu rosyjskiej agresji podskoczyły one do 316,5 euro/t. Znacznie podrożała także kukurydza, 7 bm. jej cena wynosiła 371 euro/t (kontrakt na marzec), przed rozpoczęciem wojny – 267 euro/t.
Drogi jest rzepak – we wtorek jego cena na giełdzie Matif wynosi 845 euro/t (na maj), a dwa tygodnie temu (23 bm.) kosztował 740 euro/t. Analitycy Izby wskazują, że powodem wzrostów cen są obawy o zakłócenia dostaw oleju słonecznikowego, które przekładają się na wzrost popytu na konkurencyjny olej palmowy i sojowy, mocno wspierając ceny olejów roślinnych słonecznikowego. Na region Morza Czarnego przypada 60 proc. światowej produkcji oleju słonecznikowego i 76 proc. eksportu.
W ubiegłym tygodniu ceny pszenicy na giełdzie w Chicago zanotowały bezprecedensowy wzrost, zwyżkując do najwyższego poziomu od 14 lat. W piątek po raz kolejny został przekroczony dzienny limit obrotów na giełdzie w Chicago. W piątek 4 marca cena pszenicy w kontrakcie marcowym 2022 r. na giełdzie w Chicago wyniosła 495,30 USD/t i była o 60 proc. wyższa niż przed tygodniem, a w kontrakcie majowym 2022 wzrosła o 40,7 proc. i wyniosła 444,23 USD/t.
Sytuacja na krajowym rynku zbożowym jest dynamiczna, ceny ziarna na eksport zmieniają się nawet kilkakrotnie w ciągu dnia . Skokowy wzrost cen zbóż i oleistych na giełdach światowych przełożył się na wyraźny wzrost cen oferowanych za ziarno z dostawą do portów. Dodatkowo, ceny ziarna w portach podbiło głębokie osłabienie kursu złotego do głównych walut. W końcu tygodnia ceny pszenicy konsumpcyjnej z dostawą do portów dobiły bowiem do rekordowych 1900 zł/t, a kukurydzy do 1600 zł/t. – informuje Izba.
W opinii ekspertów Izby, po bardzo słabym lutym, w marcu br. eksport pszenicy drogą morską będzie większy i powinien wynieść około 150 tys. ton. Dużego eksportu należy się spodziewać w przypadku kukurydzy, której zakupy przez importerów wzrosły w ostatnich dniach. Wzmożonego eksportu ziarna z kraju należy spodziewać się w ostatnim kwartale bieżącego sezonu (kwiecień-czerwiec).
W ślad za zwyżką cen na giełdach światowych, zboże drożeje także w polskich skupach. W końcu ubiegłego tygodnia cena pszenicy konsumpcyjnej na rynku krajowym osiągnęła już poziom 1750-1800 zł/t; pszenicy paszowej – 1700-1750 zł/t; żyta konsumpcyjnego – 1100-1300 zł/t; żyto paszowego – 1100-1200 zł/t. Kukurydza kosztowała 1440-1500 zł/t, a rzepak 3700-4000 zł/t. Średnia cena pszenicy w skupie (według GUS) w styczniu tego roku wynosiła 1 279 zł/t i już była o 46 proc. wyższa niż przed rokiem. Żyto kosztowało średnio w styczniu 1105 zł/t, o 66 proc. więcej niż rok wcześniej, a kukurydza 1 003 zł/t, czyli o 34 proc. więcej niż w styczniu 2021 r.
Jak wynika z danych KOWR, zboża na krajowym rynku w III tygodniu lutego (14-29 II), czyli przed rozpoczęciem działań wojennych, za pszenicę konsumpcyjną ceny ziarna były na zbliżonym poziomie jak w styczniu br., za pszenicę płacono średnio 1 260 zł/t, a kukurydzę – przeciętnie 1 097 zł/t.
Źródło: PAP, NCzas