Ukraińcy chcą wysadzić EA Zaporoże i oskarżyć Rosjan
Joanna M.Wiórkiewicz ukraincy-chca-wysadzic-ea-zaporoze
Scott Ritter zasugerował 3 dni temu, że Ukraińcy planują wysadzenie elektrowni atomowej Zaporoże by oskarżyć Rosjan o spowodowanie kolejnej (po Kachowce) katastrofy humanitarnej.
Zełenski będzie próbował zaaranżować katastrofę nuklearną w elektrowni jądrowej w Zaporożu. Ukraińskie siły zbrojne mogą to zrobić na jego rozkaz.
Taką opinię wyraził były oficer wywiadu Korpusu Piechoty Morskiej USA Scott Ritter w wywiadzie dla kanału U.S. Tour of Duty na YouTube.
Ukraińcy będą próbowali zaatakować elektrownię jądrową w Zaporożu i zrzucić winę na Rosjan – uważa.Ritter.
Ritter przypomniał, że reżim w Kijowie udowodnił już swoją zdolność do popełniania poważnych aktów terrorystycznych o charakterze środowiskowym, np. ostatnio było to wysadzenie elektrowni wodnej w Kachowce.
To zagrożenie jest jak najbardziej realne – twierdzi emerytowany żołnierz piechoty morskiej.
Ritter uważa, że dla ukraińskich władz zorganizowanie katastrofy nuklearnej w elektrowni Zaporoże może być realną opcją, zdolną do zmiany sytuacji w strefie wojny na ich korzyść. Są oni w stanie odważyć się na coś takiego, zwłaszcza w kontekście ostatnich niepowodzeń wojskowych.
Dziś, w ramach przygotowania medialnego dziennik “Rzeczpospolita” czyli największa tuba medialna Kijowa zadaje dramatyczne pytanie: “Co, jeżeli elektrownia w Zaporożu eksploduje?”
Sprawa wydaje sę być dla medialnych kundelków przesądzona. Piszą dalej: “Ukraińskie władze są przekonane, że rosyjski agresor przygotował atak terrorystyczny na Zaporoską Elektrownię Jądrową (ZEJ). Dlatego ukraińscy specjaliści śledzą sytuację, przygotowując możliwe scenariusze rosyjskiego ataku i jego skutków nie tylko dla Ukrainy. Olena Pareniuk z Akademii Nauk Ukrainy podkreśla, że ani Czarnobyl, ani Fukushima na Ukrainie się nie powtórzą – informuje agencja Unian.
Były oficer wywiadu Scott Rittewr powiedział wcześniej, że ukraiński prezydent będzie zmuszony przyznać się do całkowitej porażki kontrofensywy i upadku swoich planów. Zełenski nie będzie miał z czym przyjechać na szczyt NATO w Wilnie 11 lipca. Jego “aktywa” będą obejmować tylko martwych ukraińskich żołnierzy i zniszczony sprzęt. Wtedy pozostanie mu tylko przyznać się do porażki.