Ukraińskie zboże wjeżdża do kraju tysiącami ton. „Rząd bardziej dba o Ukrainę niż o polskiego rolnika”
Ukraińskie zboże nadal wjeżdża do kraju. Rolnicy podejmują ostateczne kroki, a rząd nic nie robi, prócz obietnic bez pokrycia.
Protest rolników w Nidzicy – „PiS nas oszukał”
21 czerwca w Nidzicy (woj. Warmińsko-Mazurskim) odbył się protest rolników. Protest nie był zorganizowany przez żadną organizację rolniczą, strajk został zorganizowany spontanicznie. Głównym powodem do wyjścia na ulicę rolników było zlokalizowanie pociągu z ukraińskim zbożem.
Minister Rolnictwa Robert Telus obiecał, że ukraińskie zboże przestanie wjeżdżać do Polski, jednakże gospodarze z okolic Nidzicy zlokalizowali pociągi załadowane kukurydzą i pszenicą pochodzącą z Ukrainy.
Piotr Miecznikowski rolnik i współorganizator protestu mówił, że tydzień temu z Zamościa pod elewator firmy Cefetra przyjechały wagony z 2000 tonami pszenicy. Rolnicy od razu powiadomili odpowiednie służby, sanepid oraz inspekcję jakości handlowej.
„Funkcjonariusze przyjechali, przeprowadzili kontrolę, ale tylko dokumentów. Ponieważ się zgadzały, nie pobrano żadnych prób. Jedynie olsztyński IJHARS wystąpił do lubelskiego o sprawdzenie historii pochodzenia tego zboża.”- mówi Piotr Miecznikowski. W minioną niedzielę przyjechał jednak kolejny transport zboża, tym razem 2500 ton pszenicy.
„Bardzo nas to poruszyło, bo mimo zakazu nadal zalewa nas ukraińskie ziarno. Stąd dzisiejsza manifestacja”- wyjaśnia Miecznikowski.
Po godzinie w miejscu protestu zjawiło się 70 osób, które zablokowały drogę i pociąg.
Tweet
Zobacz nowe Tweety
Rozmowa
Z informacji jakie uzyskałem od rolników, jest to ok 5000ton pszenicy, zboże rolników jeszcze zalega w magazynach a Cefetra ściąga dalej
Cytuj Tweeta
Łukasz
@LukaszP85
·
21 cze
Rolnicy z Nidzicy i okolic protestują, blokują pociąg ze zbożem z Ukrainy który przyjechał na bocznicę w Nidzicy pod jeden z zakładów. @topagrar_PL @GospodarzWlkp @gospodarz @Instytut_Rolny @PRolny @PrzeworskaNika @jacekzarzecki @TyszkaMa @PolsatNewsPL @tvp_info @FaktyTVN
Protest rolników przed Urzędem Wojewódzkim #Wrocław Na Dolnym Śląsk po alarmie rolników wjechały transporty kukurydzy z Ukrainy! Miesiąc przed żniwami magazyny ciągle są pełne, sytuacja jest dramatyczna!Zapowiadamy kontrolę poselską. To jak jest
0:01 / 0:52
Protestujący udali się do firmy Cefetry z zapytaniem, kto kupi ich zboże. Zarząd firmy odpowiedział, że nie i nie wiedzą w ogóle, czy będą przyjmować zboże ze żniw.
Rolnicy są zaniepokojeni. Gospodarze nie mają gdzie sprzedać swojego zboża, czują się zbędni, bo największy lokalny odbiorca – firma Cefetra – sprowadza ukraińskie ziarno po korzystniej dla niej cenie.
Do protestu odniosła się Cefetra. Według nich: „Firma do elewatora dostarczyła dwoma pociągami około 4500 ton pszenicy pochodzenia polskiego, zakupionej od polskiego dostawcy i załadowanej w magazynie tego dostawcy w Zamościu”. Innego zdania są rolnicy.
Protest rolników z Dolnego Śląska. „Rząd bardziej dba o Ukrainę niż o polskiego rolnika”
20 czerwca na Dolnym Śląsku został zorganizowany protest po tym, jak rolnicy odkryli 40 wagonów kukurydzy i 180 wagonów pszenicy z Ukrainy na Dolnym Śląsku. Rolnicy z Dolnego Śląska są w takiej samej sytuacji jak rolnicy z Nidzicy- magazyny są pełne i nie ma gdzie sprzedawać zboża.
„Zostaliśmy zalani zbożem z Ukrainy niekontrolowanej jakości, za to odpowiada rząd, służby podległe rządowi” – przekonywał Paweł Mazur, przewodniczący Rady Powiatowej Dolnośląskiej Izby Rolniczej w Wałbrzychu.