W ciągu roku import ukraińskich zbóż do Polski potroił się. Zboże techniczne z Ukrainy zjedliśmy. Śledztwo – trwa mać…
Tak źle dla polskich rolników jeszcze nie było. „Aż 610 razy więcej”
tak-zle-dla-polskich-rolnikow-jeszcze-nie-bylo
Takiego zalewu ukraińskiego zboża jeszcze nie było. Polska odnotowała wwóz rekordowej ilości produktów rolnych z Ukrainy.
„Rzeczpospolita” dotarła do danych Ministerstwa Finansów i Krajowej Administracji Skarbowej, uzyskanych z resortu rolnictwa. Wynika z nich, że w Polsce nastąpił rekord jeśli chodzi o wwóz ukraińskich produktów rolnych. Takiego zalewu jeszcze nie było.
Według danych, które uzyskał dziennik, w ciągu zaledwie roku import ukraińskich zbóż do Polski potroił się – z 1,1 mln ton w 2021 roku do 3,2 mln ton w 2022 r. Największy wzrost dotyczy pszenicy – tylko w pierwszych miesiącach 2023 roku do Polski wwieziono jej ponad 600 razy więcej niż rok wcześniej.
– W pierwszych czterech miesiącach 2023 r., gdy trwały już protesty polskich rolników, sprowadzono z Ukrainy prawie 338 tys. ton pszenicy. To aż 610 razy więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego – zaznaczył cytowany przez „Rzeczpospolitą” dr hab. inż. Arkadiusz Artyszak, prof. SGGW.
Jak przyznał, skala importu ukraińskich zbóż do Polski w ciągu ostatnich 18 miesięcy „jest dla niego szokująca”. Co więcej, nie jest też jasne, co się stało z tzw. zbożem technicznym – a więc nienadającym się do spożycia.
Dziennik przypomina, że pojęcie to wymyślono tylko po to, żeby obejść kontrole na granicy i tym samym przyspieszyć wwóz do Polski. Nie wiadomo, czy dane dotyczące importu ukraińskiego zboża obejmują także tę kategorię.
Według lidera stowarzyszenia Oszukana Wieś, zboże techniczne z Ukrainy „zjedliśmy, a część poszła na paszę”. – Nie słyszałem, żeby zostało spalone w piecach – dodał Wiesław Gryń.
Resort rolnictwa podaje, że w 2022 roku z Ukrainy do Polski sprowadzono prawie 101 tys. ton zbóż deklarowanych jako techniczne i przemysłowe. W okresie od stycznia do kwietnia 2023 roku było to 2 tys. ton.
W Polsce sprzedawano je jako zboże paszowe lub konsumpcyjne.
W sprawie oszustw związanych ze zbożem technicznym z Ukrainy „trwa w Polsce śledztwo”. Obejmuje ono ok. 90 spraw. Jak podkreślała rzecznik Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie Hanna Biernat-Łożańska, w czerwcu KAS przeprowadziła przeszukania w ponad 200 firmach i agencjach celnych.
Dziennik przypomina, że zalew ukraińskiego zboża to m.in. pokłosie decyzji Brukseli z maja 2022 roku o bezcłowym otwarciu granic dla produktów rolnych z Ukrainy. Komentatorzy jednak zwracali także uwagę na brak działań chroniących polskich rolników ze strony rządu.
Ostatecznie blokada – i to tylko na cztery zboża z Ukrainy – została w pięciu państwach UE, w tym Polsce, przedłużona jedynie do połowy września. Polscy rolnicy zapowiadają, że jeśli nie będzie ona przedłużona na kolejne miesiące, zablokują granicę.