
Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci!
Piszę dziś do Pana jako do Przyjaciela Życia i Rodziny. Piszę na chwilę przed ciszą wyborczą, w sytuacji, gdy wielu z nas doświadcza poważnej rozterki co do niedzielnego głosowania.
Z pewnością wie Pan, co mam na myśli… Kandydaci, którzy jednoznacznie deklarowali obronę życia dzieci przed aborcją i lobby LGBT, odpadli w I turze wyborów. Pozostało dwóch. Jeden jawnie proaborcyjny i zainteresowany przekazaniem licznych przywilejów dla lobby zboczeńców. Drugi – czasem mówiący pięknie o wartościach, by znów za chwilę poddawać w wątpliwość konieczność pełnej ochrony życia dzieci, zmieniający deklaracje w zależności od etapu kampanii. W ostatnich dniach Karol Nawrocki złożył jednak konkretne deklaracje:
- Moim celem będzie wsparcie dla polskiej rodziny i zabezpieczenie jej przed niebezpiecznymi ideologiami i przymusami narzucanymi przez grupy ideologiczne. Przed takimi zjawiskami szczególnie powinny być chronione dzieci.
- Jako Prezydent będę chronił życie od poczęcia do naturalnej śmierci.
- Stoję na niezachwianym stanowisku, że wolność decydowania o swoich poglądach i przekonaniach, w tym wolność słowa czy prawo rodziców do wychowywania dzieci, zgodnie z własnymi przekonaniami to sprawy fundamentalne.
/odpowiedzi z dn. 25.05.2025 na pytania KKP i sztabu G. Brauna/
Przyglądam się temu, co obecnie rządzący przepychając tzw. ustawę o mowie nienawiści chcą zrobić z polską wolnością słowa i jestem tym oburzony. I nie podpisałbym nigdy czegoś takiego.
/odpowiedź w dn. 22.05.2025 w programie „Mentzen Grilluje”/
Mamy więc deklaracje, które należy zapamiętać i z nich rozliczyć przyszłego Prezydenta Polski. Politycy, gdy dostaną się na swoją funkcję, lubią zapominać o składanych obietnicach, jednak mając w ręku powyższe deklaracje będziemy mogli wszyscy – Pan i ja – przypominać o konieczności ich realizacji, szczególnie, że w pierwszej kadencji prezydent zazwyczaj stara się wykazać przed wyborcami, by mieć szansę na drugą kadencję.
Co na pewno stanie się, jeśli wygra Rafał Trzaskowski?
Po pierwsze – natychmiast speckomisja sejmowa ruszy naprzód i dokończy prace nad czterema ustawami w pełni legalizującymi aborcję. Oni czekają tylko na zmianę prezydenta i nie ukrywają, że Trzaskowski podpisze im wszystko, co uchwalą.
Po drugie – ustawa o mowie nienawiści wraz z szaleńczymi wytycznymi Adama Bodnara wejdzie w życie. Nie będzie już żadnej możliwości obrony dzieci w szkołach przed obowiązkową demoralizacją. Także Pan będzie mógł pójść do więzienia za post na Facebooku lub wpis na grupie na komunikatorze. To, co przeżywam teraz ja – od 8 lat ścigana przez 16 gejów na drodze cywilnej w sądzie za słowo „zboczenie” – dotknie także Pana, ale mocniej – poprzez Prokuraturę, w procesie karnym, w kilka lub kilkanaście miesięcy. Lobby LGBT wymusi poprawność i wsadzi do więzienia wszystkich, którzy będą chcieli zachować zdrowy rozsądek.
Po trzecie – natychmiast zostanie uchwalona ustawa o zmianie płci – zapowiedziała to Minister Równości Katarzyna Kotula jeszcze w styczniu tego roku i tłumaczyła, że czekają tylko na swojego prezydenta.
Po czwarte – aborterzy ośmielą się jeszcze bardziej. Zbrodnie, które dziś popełnia się w Oleśnicy, będą dziać się w każdym szpitalu z oddziałem położniczym. Pseudo-przychodnie aborcyjne jak Abotak w Warszawie na Wiejskiej będą w każdym większym mieście.
Po piąte – nasza Ojczyzna nie przeżyje żadnego wielkiego katharsis i nie odbije się od dna, jak zdaje się niektórym publicystom. Zlewaczały parlament do spółki z życzliwym sobie prezydentem dociśnie Polakom śrubę i zniszczy zasoby energii, dobrych ludzi, wytresuje bezmyślne masy. Nie będzie gorzej, by potem było lepiej. Będzie gorzej, a potem jeszcze trudniej będzie wstać z kolan. Mesjanizm zawsze prowadził Polskę wprost w przepaść.
Świadoma, że nie jesteśmy w sytuacji idealnej, ale równocześnie wiedząc, że najprawdopodobniej właśnie nadszedł moment, by ratować życie polskich dzieci przed największą możliwą katastrofą, proszę, aby poszedł Pan na wybory i oddał głos przeciw Rafałowi Trzaskowskiemu. A Karolowi Nawrockiemu zapamiętał przedwyborcze obietnice, a jeśli wygra, nie ulegał euforii, patrzył prezydentowi na ręce i rozliczał go z obietnic.
Wynik wyborów będzie się ważył do ostatniej chwili. Pański głos jest kluczowy.
Obrońcy życia powinni iść na głosowanie i oddać w tych wyborach ważny głos.
Nie ulegajmy pokusie zdystansowania się od sytuacji w Polsce i pozostania w domu, bo „lepszy kandydat już odpadł”. Nie można sobie na to pozwolić.
Z wyrazami szacunku i pozdrowieniami,
![]() Kaja Godek Fundacja Życie i Rodzina www.RatujZycie.pl |
PS – Nie bądźmy naiwni, ale też nie uciekajmy w wygodnictwo. Pójście na te wybory i zagłosowanie przeciw Rafałowi Trzaskowskiemu jest obowiązkiem każdego prolifera.