„Zielona” eko-dyktatura w Norwegii: Jedzcie cztery razy mniej mięsa !!!
Ograniczenie spożycia mięsa w Norwegii
Na podst.: Katarzyna Karp ograniczenie-miesa-w-norwegii
Norwedzy muszą przestrzegać nakazów żywieniowych, jeśli „cele klimatyczne” mają zostać osiągnięte.
Naukowcy dbający o realizację „ambitnych celów klimatycznych” chcą, by ograniczyć spożycie mięsa o 75 procent. Redukcja ilości spożywanego mięsa staje się kluczowa w dążeniu do założeń wyznaczonych przez klimatystów.
Raport „Środki klimatyczne w Norwegii do 2030” Norweska Agencja Środowiska opublikowała 2 czerwca br. Jedzenie zgodne z zaleceniami dietetycznymi znajduje się na szczycie listy najważniejszych środków, które mają pomóc osiągnąć cele klimatyczne w ciągu siedmiu lat.
Okazuje się, że zielona Norwegia, która produkuje prąd głównie w elektrowniach wodnych, a po jej drogach jeździ najwięcej w Europie pojazdów elektrycznych musi zażądać od obywateli… zmiany diety. Dane Eurostatu z 2021 roku wskazują, że aż 15,5 procent samochodów w Norwegii to pojazdy w pełni elektryczne; dla porównania w Holandii plasującej się na drugim miejscu – samochody elektryczne stanowiły 2,8 procenta.
Przesłanie dla mieszkańców kraju fiordów jest klarowne: nikt nie powinien przekraczać aktualnych krajowych zaleceń żywieniowych i nie powinien spożywać więcej niż 500 gr czerwonego i przetworzonego mięsa tygodniowo (paczka mięsa mielonego ma wagę 400 gr). Zaleca się spożywanie większej ilości (norweskiego) zboża, roślin strączkowych, warzyw i owoców.
Autorzy raportu przeanalizowali 85 różnych środków, które mogą zmniejszyć krajowe emisje CO2 i doszli do wniosku, że tylko poprzez przeprowadzenie wszystkich działań, emisje w 2030 roku mogą być o 53 procent niższe niż w 1990 roku.
Do tej pory emisje zostały obniżone o mniej niż 5 procent. Zatem aby osiągnąć cel klimatyczny w ciągu siedmiu lat, musi nastąpić „bezprecedensowa przebudowa całego społeczeństwa”.
Nowa dieta, nowe społeczeństwo
„Obecnie niewiele jest instrumentów, które zapewniają zmianę diety w kierunku zaleceń dietetycznych, a barier jest wiele” piszą autorzy raportu.
Jak więc wpłynąć na nawyki i preferencje, które są trudne do zmiany?
W osiągnięciu celu pomoże zmiana popytu na żywność, która ma wpłynąć na produkcję. By do tego doszło, należy „przeprowadzić restrukturyzację w kilku częściach łańcucha wartości, w tym w rozwoju produktu i zmianie cen” – sugerują.
Chcą też jaśniejszej komunikacji, ze wskazaniem tego, czym jest zdrowa i zrównoważona dieta.
Alternatywa dla mięsa? Już jest:
Owady na norweskich talerzach. Bądź konsumentem świadomym
– Opracowanie nowych narzędzi, zmiana zachowań i wdrożenie nowej technologii wymaga czasu. Jeśli ma być możliwe osiągnięcie tak dużych redukcji emisji tak szybko jak zakładaliśmy, potrzebny jest bardzo szybki rozwój polityki klimatycznej – przekazuje Ellen Hambro, dyrektorka Norweskiej Agencji Środowiska. – Można powiedzieć, że wszystko, co wskazaliśmy, musi zostać wykonane i wiele musi się wydarzyć równolegle, jeśli cele mają zostać osiągnięte.
Lider Partii Zielonych (MDG) Arild Hermstad chce, by rząd obniżył VAT na niektóre produkty spożywcze oraz obniżył ceny alternatyw dla mięs.
Wkrótce nowe zalecenia
Wspólna nordycka grupa ekspertów (zwana NNR2023) pracuje nad nowymi poradami dietetycznymi, które oprócz zdrowia uwzględnią cele środowiskowe.
Według wspomnianej grupy, mieszkańcy Norwegii powinni jeść maksymalnie 350 gramów czerwonego mięsa tygodniowo, czyli jeszcze mniej niż wynika z raportu Norweskiej Agencji Środowiska. Rada spotyka się z silnym sprzeciwem minister rolnictwa Sandry Borch (Sp).