
Szanowna Pani, Droga Obrończyni Życia Dzieci!
Para gejów, z których jeden był już prawomocnie skazany za molestowanie nieletniego chłopca, dostała pod opiekę niemowlę. Dziecko zakupili u surogatki poprzez procedury in vitro.

To wszystko dzieje się właśnie teraz w USA, w stanie Pensylwania. Prawo stanowe zakazuje tam adopcji przez osoby skazane za przestępstwa seksualne. Jednak zakaz nie dotyczy umów surogacji. W ten sposób gej-pedofil dostał do domu maleńkiego chłopca.
Sprawa dotyczy Brandona Mitchella, geja, nauczyciela chemii z Pensylwanii, który w 2016 roku został skazany za molestowanie swojego 16-letniego ucznia oraz za posiadanie pornografii dziecięcej. Pomimo faktu, że homoseksualista figuruje w rejestrze przestępców seksualnych, wraz ze swoim „mężem” – otrzymał opiekę nad dzieckiem, urodzonym przez surogatkę w wyniku zapłodnienia in vitro.
Roczne dziecko przebywa w tej chwili w jednym domu z dwoma gejami. Nie ma żadnych możliwości obrony, gdyby taka konieczność zaszła. Zaś doświadczenie uczy, że otoczenie homoseksualistów rzadko reaguje na patologie, by nie zostać posądzonymi o uprzedzenie wobec LGBT.
Za to geje chwalą się w Internecie nagraniem, które pokazuje pierwsze urodziny kupionego z in vitro chłopca. Nagranie rozeszło się po Internecie w milionach odsłon – zrzut z video widzi Pani w grafice powyżej.
W stanie Pensylwania obowiązuje zakaz adopcji przez osoby z rejestru przestępców seksualnych, jednak prawo to nie dotyczy przypadków surogacji. W praktyce oznacza to, że ktoś, kto nie może legalnie adoptować dziecka, może kupić je z procedur in vitro za pośrednictwem tzw. matki zastępczej. Co więcej, para mężczyzn zbierała środki, aby kupić niemowlę za pomocą platformy GoFundMe, w opisie zrzutki prezentując się jako dyskryminowani przez system, ale gorąco pragnący „powiększyć rodzinę”.
Szanowna Pani,
Czy podobne skandale będą mieć miejsce w Polsce? Wszystko wskazuje, że to bardzo możliwe…
Kilka dni temu pisałem do Pani, że lobby aborcyjne mocno forsuje techniki sztucznego rozrodu. Jest to dla nich oczko w głowie, bo po pierwsze – normalizują w ten sposób masową aborcję, po drugie – przy pomocy in vitro wprowadzają do życia społecznego szereg innych patologii.
W Polsce za prawdę o in vitro grozi nam sądem lewicowa aktywistka Maja Staśko, będąca także publicystką radykalnych czasopism (np. „Krytyki Politycznej”).
Tymczasem jedna z ciemnych stron in vitro to właśnie ta: możliwość produkcji dzieci na zamówienie i sprzedawania ich parom homoseksualnym, w tym gejom, którzy sami nie mają jak urodzić dziecka.
Chciałbym poinformować Panią, że wciąż zbieramy środki na wydanie folderów o in vitro, aby rozdystrybuować je po całej Polsce. Wciąż nie mamy zebranej całej kwoty i muszę ponownie prosić o wsparcie finansowe projektu.
Jak sama Pani widzi, patologie związane ze sztucznym rozrodem to nie jest teoria, one naprawdę mają miejsce. Tym bardziej trzeba ostrzegać ludzi przed tym horrorem.
Bardzo proszę o wpłatę kwoty, jaką uzna Pani za właściwą, by zrealizować projekt. Jego całkowity koszt w pierwszej fazie to około 14 000 złotych. W tej chwili udało się zebrać 8400 złotych, a więc brakuje 5600 złotych.
Bardzo proszę o pomoc, bo sprawa nie może czekać. Codziennie widzimy, że trzeba działać jak najszybciej.
Fundacja Życie i Rodzina
Numer konta:
47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
Kod SWIFT: BIGBPLPW
Blik/karty/systemy przelewowe: