Myślozbrodnia – orwellowski koszmar staje się rzeczywistością na Wyspach Brytyjskich
W powieści “Rok 1984” George Orwell przestrzegał przed społeczeństwem, w którym samo myślenie w sposób niezgodny z linią partii staje się przestępstwem. Dziś, w Wielkiej Brytanii i Irlandii, ta ponura wizja przybiera realny kształt. Pod płaszczykiem troski o “bezpieczeństwo online” i walki z “mową nienawiści” instalowany jest system nadzoru i represji, który Orwell rozpoznałby natychmiast.
Statystyki są przerażające: Brytyjska policja dokonuje ponad 30 aresztowań dziennie za posty w mediach społecznościowych. W ciągu ostatnich lat liczba zatrzymań za wypowiedzi online wzrosła o blisko 58% – z 7.734 w 2019 roku do ponad 11.000 obecnie. Ludzie są aresztowani za wyrażanie opinii, które jeszcze niedawno mieściły się w granicach normalnej debaty publicznej.
Mechanizm totalitarnego nadzoru działa z bezwzględną efektywnością. Po zamieszkach w Southport w lipcu 2024 roku, Komisarz policji metropolitalnej Sir Mark Rowley, niczym funkcjonariusz Ministerstwa Prawdy, ogłosił: “Bez względu na to, czy jesteś w tym kraju popełniając przestępstwa na ulicach, czy popełniasz przestępstwa z daleka online, dopadniemy cię”.
W Oceanii Orwella nikt nie mógł uciec przed Wielkim Bratem – w dzisiejszej Wielkiej Brytanii władze otwarcie grożą ekstradycją obywatelom innych krajów za posty w mediach społecznościowych.
Każda dyktatura potrzebuje niejasnych przepisów, które można dowolnie interpretować przeciwko niewygodnym osobom. Communications Act z 2003 roku spełnia tę rolę idealnie, zakazując komunikacji, która jest “groźna lub obraźliwa i ma na celu nękanie, alarmowanie lub niepokojenie kogoś”. W praktyce każda krytyczna wypowiedź może zostać uznana za “niepokojącą” dla kogoś. To niemal doskonałe ucieleśnienie orwellowskiej “myślozbrodni”.
Przykłady prześladowań za wypowiedzi są tak absurdalne, że mogłyby pochodzić z kart wspomnianej powieści, gdyby nie były tak przerażająco realne. 19-letnia Chelsea Russell została skazana za zacytowanie linijki z piosenki rapowej. Mark Meechan otrzymał grzywnę 800 funtów za żart z psem. 55-letnia kobieta została aresztowana za sugestię, że sprawca ataku mógł być imigrantem. W każdym z tych przypadków państwo brutalnie wkracza w sferę prywatnej wypowiedzi, pokazując, że nikt nie jest bezpieczny przed jego inwigilacją.
Irlandia podąża tą samą drogą ku totalitaryzmowi, choć ukrywa go pod ładnie brzmiącą nazwą “Komisarza ds. Bezpieczeństwa Online”. W państwie Orwella Ministerstwo Miłości zajmowało się torturami, Ministerstwo Pokoju prowadziło wojny, a Ministerstwo Prawdy fabrykowało kłamstwa.
W dzisiejszej Irlandii “Komisarz ds. Bezpieczeństwa” będzie kontrolował, cenzurował i karał za nieprawomyślność.
To, co obserwujemy, to klasyczny przykład totalitaryzmu, którego nikt nawet nie śmie nazwać totalitaryzmem. Charakterystycznymi jego cechami są zawsze: kult państwa, ograniczanie wolności jednostki, eliminowanie opozycji i inwigilacja społeczeństwa. Wszystkie te elementy są obecne w nowych systemach kontroli internetu na Wyspach Brytyjskich, choć sprzedawane są pod hasłami “ochrony przed szkodliwymi treściami”.
Irlandzka ustawa Online Safety and Media Regulation Act upoważnia państwo do kontrolowania nie tylko treści nielegalnych, ale także tych, które arbitralnie uznaje za “szkodliwe”. W orwellowskim stylu, definicja “szkodliwości” może być dowolnie rozszerzana przez władzę wykonawczą, bez konieczności zmiany samej ustawy. Minister komunikacji Richard Bruton, ogłaszając koniec “ery samoregulacji”, brzmiał jak urzędnik Partii ogłaszający nowy etap kontroli nad społeczeństwem.
Orwell przewidział także “nowomowę” – język zaprojektowany, by ograniczać możliwość wyrażania niewygodnych myśli. Dzisiejsze eufemizmy jak “bezpieczeństwo online”, “ochrona przed szkodliwymi treściami” czy “walka z dezinformacją” pełnią dokładnie tę samą funkcję – maskują cenzurę i represje pod pozorem troski o dobro publiczne.
Najbardziej niepokojące jest to, jak szybko społeczeństwa zachodnie, dumne ze swojej tradycji wolności słowa, kapitulują przed faszyzmem w nowym opakowaniu. Cywilizacja zachodnia wydaje się stać na krawędzi nowej Ciemnej Epoki – każdy rząd, który aresztuje i więzi własnych obywateli za wyrażanie ‘niewłaściwych’ opinii, nie może już twierdzić, że stoi po stronie wolności.
Wizja Orwella miała być ostrzeżeniem, nie instrukcją obsługi. Tymczasem rządy Wielkiej Brytanii i Irlandii zdają się traktować “Rok 1984” jak podręcznik. W świecie, gdzie policja puka do drzwi za posty w mediach społecznościowych, gdzie obywatele mogą być więzieni za “obraźliwe” tweety, a państwo rozszerza swoją władzę nad każdym aspektem komunikacji online, trudno nie dostrzec niepokojących podobieństw do najczarniejszych wizji totalitaryzmu.
Pytanie, które pozostaje, nie brzmi już “czy” będziemy wkrótce żyć w orwellowskiej dystopii, ale jak daleko pozwolimy, by ta faszystowska transformacja zaszła, zanim się obudzimy i jej przeciwstawimy. Bo jak pisał Orwell: “Jeśli chcesz wizji przyszłości, wyobraź sobie but depczący ludzką twarz – wiecznie”.
Źródła:
https://theweek.com/law/when-is-an-offensive-social-media-post-a-crime
https://en.wikipedia.org/wiki/Hate_speech_laws_in_the_United_Kingdom
https://freespeechunion.org/police-make-30-arrests-a-day-for-offensive-online-messages
https://www.tabletmag.com/sections/news/articles/free-speech-wobbles-uk
https://winslowlawyers.com/uk-man-arrested-for-malicious-communications
https://en.wikipedia.org/wiki/Censorship_in_the_United_Kingdom
https://www.oireachtas.ie/en/debates/debate/dail/2022-09-21/15
https://www.oireachtas.ie/en/bills/bill/2022/6
https://www.irishstatutebook.ie/eli/2022/act/41/enacted/en/html
https://www.citizensinformation.ie/en/government-in-ireland/irish-constitution-1/censorship