Aborcja pierwszą przyczyną śmierci w 2024 roku. 45-75 milionów. Rak – 8,2 miliona.

“Absolutnie porażające”. Aborcja pierwszą przyczyną śmierci w 2024 roku

WHO w połowie roku szacowała, że każdego roku ginie około 73 milionów dzieci nienarodzonych, jednak liczby te również mogą być niedoszacowane.

11.01.2025 https://www.tysol.pl/a133678-absolutnie-porazajace-aborcja-pierwsza-przyczyna-smierci-w-2024-roku

Po raz kolejny aborcja zajęła pierwsze miejsce na liście głównych przyczyn zgonów na świecie. Według danych za 2024 rok, w wyniku tego procederu życie straciło ponad 45 milionów dzieci, co oznacza wzrost o 400 tysięcy w porównaniu do roku poprzedniego. Dla porównania, na nowotwory zmarło w tym czasie 8,2 miliona osób.

“Dane są absolutnie porażające”

Jak podkreślają eksperci, rzeczywista liczba ofiar aborcji jest znacznie większa. Oficjalne statystyki nie uwzględniają bowiem działań takich jak stosowanie pigułek poronnych, turystyka aborcyjna czy nielegalne zabiegi przeprowadzane poza oficjalnym systemem.

Te dane niewątpliwie nie są pełne, nie są adekwatne. Wiemy, że istnieje tzw. podziemie aborcyjne, wiemy, że istnieje tzw. turystyka aborcyjna, która nie jest ściśle rejestrowana. Niemniej jednak nawet te dane, które są oficjalnie ujawniane, są absolutnie porażające. To jest prawdziwy holokaust niewinnych osób, niewinnych ludzi, dzieci. Holokaust, który jest dokonywany w imię utylitaryzmu, w imię walki z przeludnieniem, w imię ludzkiego egoizmu”

– ocenił ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr, bioetyk i wykładowca AKSiM.

WHO w połowie roku szacowała, że każdego roku ginie około 73 milionów dzieci nienarodzonych, jednak liczby te również mogą być niedoszacowane.

Tragiczne konsekwencje aborcji

Aborcja często prowadzi do trwałych blizn emocjonalnych. Wiele kobiet, które doświadczyły tego dramatu, zmaga się później z depresją, poczuciem winy czy zespołem stresu pourazowego. Według badań psychologicznych aborcja nie tylko niszczy życie nienarodzonego dziecka, ale także pozostawia pustkę w sercu matki, która może odczuwać żal nawet po latach od podjętej decyzji.

„Holokaust niewinnych osób” – jak określił to ks. prof. Paweł Bortkiewicz – nie kończy się na samym akcie, ale rodzi cierpienie, które często przenosi się na kolejne pokolenia. Duchowni i psychologowie podkreślają, że aborcja prowadzi także do osłabienia więzi społecznych i dalszego rozwoju postaw egoistycznych, gdzie dobro własne stawiane jest ponad życie drugiego człowieka.