Jakiś „ochotniczy legion polski”. To już nie żarty, to grozi uwikłaniem państwa w wojnę

Jakiś „ochotniczy legion polski”. To już nie są żarty, to grozi uwikłaniem państwa w wojnę

Albo jacyś ochotnicy wkręcą nas w maszynkę do mięsa bez naszej wiedzy i zgody, albo to rząd robi takie psoty

to-grozi-uwiklaniem-panstwa-w-wojne

Tomasz Sommer i Stanisław Michalkiewicz rozmawiali m.in. o grupie polskich najemników w wojnie na Ukrainie. W ocenie publicysty to „jest najlepsza droga do uwikłania Polski w wojnę”.

– Teraz się okazało, że jakaś grupa polskich najemników ruszyła na Moskwę, wprawdzie pan Żaryn się natychmiast od niej odciął, ale nie było wśród nich pani Gosiewskiej – powiedział Tomasz Sommer.

– To mnie zaniepokoiło, że „ochotniczy legion polski”, nie wiem kto go utworzył, kto go finansuje, bo to rzeczywiście jest najszybsza droga do uwikłania Polski w wojnę – odparł Stanisław Michalkiewicz.

– Trzeba by pana ministra Błaszczaka wziąć za rozporek, żeby powiedział, czy to on maczał w tym palec, czy nie (…), bo albo jacyś ochotnicy wkręcą nas w maszynkę do mięsa bez naszej wiedzy i zgody, albo to rząd robi takie psoty– dodał.

– Ja tutaj się bym posłużył jednak spostrzeżeniem księcia Gorczakowa, że „nie wierzę niezdementowanym informacjom”. Skoro pan Żaryn, znany z prawdomówności, zdementował tę informację, to ja uważam, że to jest wiarygodne – stwierdził.

– To by wymagało jakiejś interpelacji w Sejmie (…), bo to jest poważna sprawa, z tego mogą być bardzo nieprzyjemne konsekwencje – ocenił Michalkiewicz.

– Teraz to interpelacje to mają taki sens, że właściwie go w ogóle nie posiadają… – stwierdził Sommer.

– To jest tak, jak z cesarzem Klaudiuszem. Jak miał dokonać zatarcia nagany cenzorskiej, to musiał to zrobić, ale powiedział: „niech przynajmniej zostanie ślad po zatarciu”, więc tutaj niech przynajmniej będzie ślad, że ktoś o to zapytał, że kogoś to zainteresowało – odparł publicysta.

– Tutaj to już nie są żarty, bo to grozi uwikłaniem państwa w wojnę – skwitował Stanisław Michalkiewicz.