Nie tylko zboże. Wkrótce może załamać się rynek drobiu i jaj. Import z Ukrainy bez norm jakościowych i „dobrostanu”.

Nie tylko zboże. Wkrótce może załamać się rynek drobiu i jaj. Import z Ukrainy bez norm jakościowych i „dobrostanu”

zboze-kury- z-ukrainy/ 7 kwietnia 2023

Nie tylko zboże: rolnicy wkrótce mogą mieć bardzo poważne kłopoty w innej sferze produkcji. Chodzi o drób z Ukrainy, który za\lewa polski rynek. Eksperci obawiają się prawdziwej katastrofy. Import od naszego wschodniego sąsiada rośnie, a konkurencja jest nierówna.

Według wyliczeń organizacji AVEC, która reprezentuje drobiarstwo w UE, także w 2024 roku import drobiu z Ukrainy ma być utrzymany na wysokim poziomie. Tymczasem w pierwszych ośmiu tygodniach 2023 roku import z tego kraju wzrósł o 94 proc. w skali rok do roku. Według prezesa Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj, konkurencja z Ukraińcami jest bardzo nierówna.

W czerwcu Unia Europejska zniosła kontyngenty na mięso i jaja z Ukrainy. W efekcie nasz rynek został dosłownie zalany mięsem drobiowym i jajami produkowanym za wschodnią granicą. Tam nie muszą przestrzegać norm jakościowych i „dobrostanu” zwierząt nałożonych na producentów unijnych. W efekcie mogą produkować żywność zdecydowanie taniej niż my powiedział.

Problemy mogą mieć także rolnicy z innych państw, jak Węgry, Hiszpania, Holandia, Niemcy czy Francja.

Według prezesa Krajowej Rady Drobiarstwa, Dariusza Goszczyńskiego, możliwym rozwiązaniem byłoby przekierowanie drobiu z Ukrainy na przykład do Afryki.

Przed możliwym wielkim kryzysem w branży drobiarskiej przestrzega też były minister rolnictwa Jan K. Ardanowski.

Źródła: Money.pl, PCh24.pl