Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego wychwala Buddę i wzywa do „solidarności” między Kościołem a wszystkimi religiami. A buddyzm w jest ateistyczny.
31 maja, 2021 globalne-archiwum.pl
„I pokłon oddali Smokowi, bo władzę dał Bestii. I Bestii pokłon oddali, mówiąc: Któż jest podobny do Bestii i któż potrafi rozpocząć z nią walkę? A dano jej usta mówiące wielkie rzeczy i bluźnierstwa, i dano jej możność przetrwania czterdziestu dwu miesięcy. Zatem otworzyła swe usta dla bluźnierstw przeciwko Bogu, by bluźnić Jego imieniu i Jego przybytkowi, i mieszkańcom nieba.”
Księga Objawienia.
Obecna sytuacja na świecie, tragicznie naznaczona pandemią COVID-19, stanowi wyzwanie dla wyznawców wszystkich religii, aby współpracowali na nowe sposoby w służbie społeczności ludzkiej. Dziś przedstawiamy wam, bez edycji i w całości, przesłanie od Kościoła rzymskokatolickiego do buddystów z okazji obchodów „Święta Vesakh”, w którym wzywa się do „powszechnej solidarności” między Watykanem a wszystkimi religiami świata. Tak jak w religii jednego świata przepowiedzianej w Księdze Objawienia.
Kościół rzymskokatolicki przez ostatnie siedemnaście stuleci (od 325 r.n.e.), zawsze nauczał, że jest „jedynym prawdziwym kościołem”, a sakramenty rzymskokatolickie stanowią jedyną drogę do zbawienia. Jednak w 2021 roku papież Franciszek i Kościół rzymskokatolicki przyjmują nauki innych religii, takich jak buddyzm, i wzywają religie świata do zjednoczenia się w „uniwersalnej solidarności”. My tę nową religię globalną określamy mianem: Religii Chrislam.
„Czyż wędruje dwu razem, jeśli się wzajem nie znają?Czyż ryczy lew w lesie, zanim ma zdobycz? Czyż lwiątko wydaje głos ze swego legowiska, jeśli niczego nie schwytało? Czyż spada ptak na ziemię, jeśli nie było sidła? Czyż się unosi pułapka nad ziemią, zanim coś schwytała?”
Księga Amosa.
A teraz publikujemy przesłanie Papieskiej Rady Do Spraw Dialogu Międzyreligijnego, zatytułowane: „Buddyści i chrześcijanie: Promowanie kultury troski i solidarności. Przesłanie na Święto Vesakh 2021”.
Drodzy Buddyści,
- W imieniu Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego piszę do Was z okazji święta Vesakh z serdecznym pozdrowieniem. Modlę się, aby to coroczne święto narodzin, oświecenia i odejścia Gautamy Buddy przyniosło radość, spokój i nadzieję w sercach buddystów na całym świecie.
- Obecna sytuacja na świecie, tragicznie naznaczona pandemią COVID-19, stanowi wyzwanie dla wyznawców wszystkich religii, aby współpracowali na nowe sposoby w służbie społeczności ludzkiej. W swojej encyklice Fratelli Tutti, podpisanej w Asyżu w dniu 3 października 2020 roku, Papież Franciszek powtórzył, jak pilna jest powszechna solidarność, która pozwala ludzkości wspólnie przezwyciężać trudne kryzysy, które jej zagrażają, ponieważ „nikt nie jest zbawiony sam”.
- Święto Vesakh, które obchodziliśmy w zeszłym roku, uwypukliło wiele wspólnych wartości i mądrość, która wspiera rozwijaną przez nas współpracę, zwłaszcza w obliczu tak trudnych czasów, jak obecny. Cierpienie spowodowane pandemią COVID-19 uświadomiło nam naszą wspólną wrażliwość i współzależność. Jesteśmy wezwani do odkrywania i praktykowania solidarności zawartej w naszych tradycjach religijnych. Jak mówi Papież Franciszek, „starożytne historie, pełne symboliki, świadczą o przekonaniu, które dziś podzielamy, że wszystko jest ze sobą powiązane i że prawdziwa troska o własne życie i naszą relację z naturą jest nierozerwalnie związana z braterstwem, sprawiedliwością i wiernością”.
- Buddyjska nauka o Brahma Viharas (czterech niebiańskich siedzibach lub cnotach), dostarcza nam ponadczasowego przesłania solidarności i aktywnej opieki. Mówiąc o metta (miłującej dobroci), zachęca zwolenników do okazywania wszystkim bezgranicznej miłości. „Tak jak matka swoim życiem chroni swoje jedyne dziecko, tak, więc niech ktoś pielęgnuje niezmierzoną miłującą życzliwość wobec wszystkich żywych istot” (Mettā Sutta). Jak nauczał Budda, praktykujących w równym stopniu zachęca się do „pośpiechu w wykonywaniu dobrych uczynków; należy powstrzymać umysł od zła; ponieważ umysł tego, kto jest powolny w czynieniu dobra, ma skłonność do rozkoszowania się czynieniem zła”.
- Niech ta dramatyczna sytuacja pandemii COVID-19 wzmocni nasze więzi przyjaźni i jeszcze bardziej zjednoczy nas w służbie rodzinie ludzkiej, przyjmując: „kulturę dialogu jako drogę, wzajemną współpracę jako kodeks postępowania; wzajemne rozumienie jako metoda i standard”.
- Drodzy przyjaciele buddyjscy, oto myśli, którymi chciałbym się z wami podzielić w tym roku. Spoglądajmy w przyszłość z nadzieją i pogodą ducha. Wesołego ucztowania!
Kardynał Miguel Ángel Ayuso Guixot.
Po chrześcijaństwie, islamie i hinduizmie, buddyzm zajmuje pośród religii świata czwartą z kolei pozycję, jeśli chodzi o liczbę wyznawców. Mimo, że buddyzm nie stał się w ciągu ostatnich dziesięcioleci tak bardzo znany jak hinduizm, to nie pozostał on bez wpływu na ducha i myśl Europejczyków. Towarzystwo Teozoficzne przystosowało idee buddyzmu do potrzeb krajów Zachodniej Europy, co z kolei zaowocowało triumfalnym wkroczeniem tej religii do zachodniej literatury (obecnie także, jak widzimy, do Watykanu i głowy papieża Franciszka).
Wielopostaciowość buddyzmu jest zwodnicza. Buddyzm w samej rzeczy jest ateistyczny. A zatem zbawienie w tej materii zawodzi, brak nauki o usunięciu cierpienia w gruncie rzeczy nie wyjaśnia wielu dylematów życia, otóż istnienie bez Boga nie koniecznie prowadzi do absolutnej znieczulicy, otóż znacznie częściej wprost do osobistej katastrofy. Buddyzm dla wielu stanowi doskonałe uzupełnienie hinduizmu, a oba te nurty czy też religie już mocno zdążyły się zakorzenić w ruchu New Age (to jednak wcale nie przeszkadza papieżowi Franciszkowi.)
Obecnie w dobie szerzącego się ekumenizmu, który wielu nazywa wprost samobójczą drogą hierarchów kościelnych należy jasno napisać, że Kościół powszechny nie zależy od jakiegokolwiek duszpasterza na ziemi, od jakiegokolwiek kapłana, otóż Głową Kościoła jest Jezus Chrystus. A zatem tym bardziej nie jest On zależny od zewnętrznych form ceremonii, monumentalnych katedr, kazalnic, przepięknych szat liturgicznych czy pisząc wprost instytucji finansowych, jakie niestety szerzą się w Kościele Rzymsko Katolickim.
Kościół jest światłością świata i solą tej ziemi i właśnie tego niewidzialnego Kościoła bramy piekieł nie przemogą. Gdyby kapłani zrozumieli lepiej, jaka jest misja apostoła i powiernika prawd pozostawionych przez Jezusa z Nazaretu obecny świat wyglądałby zupełnie inaczej. Niestety chęć zrobienia kariery oraz życia w przepychu rozsadziły wielu kapłanów i hierarchów kościelnych od wewnątrz. Można zapytać czy jest to znak czasu? Sądzimy, że poszerzająca się obłuda i upadek pośród księży zaiste stanowi taki znak.