Parlament Europejski realizuje propozycje Michalkiewicza: Silniki ciężarówek muszą emitować do 2040 roku DZIESIĘCIOKROTNIE mniej CO2.
[[Chodzi o tę propozycję: Zlikwidujmy pory roku!
… a do 2030 roku naczepy mają ograniczyć spalanie zestawów o 15%
40ton.net/parlament-europejski-ograniczyc-spalanie-zestawow
O nakazie ograniczenia emisji CO2 mówi się w branży transportowej już od kilku lat. Wtorkowe głosowanie w Parlamencie Europejskim było więc kontynuacją tego zagadnienia, a przy okazji wprowadziło bardzo kontrowersyjny pomysł.
W ramach głosowania europarlamentarzyści opowiedzieli się za następującymi wymaganiami: do 2030 roku silniki ciężarówek muszą emitować o 45 procent mniej CO2, do 2035 roku o 65 procent mniej CO2, a do 2040 roku o 90 procent mniej CO2.
W praktyce oznacza, że to już za siedem lat średnie zużycie oleju napędowego w nowo produkowanych ciężarówkach musi być o niemal połowę niższe niż dotychczas, a w ciągu siedemnastu lat trzeba ograniczyć je niemal do zera. Wszystko to ma dotyczyć pojazdów ze średniej i ciężkiej klasy wagowej, w tym zarówno ciężarówek dystrybucyjnych, jak i modeli budowlanych, dalekobieżnych lub specjalistycznych. W praktyce można się więc spodziewać jeszcze większego nacisku na elektryczne układy napędowe.
Na tym nie koniec, gdyż Parlament Europejski opowiedział się za jeszcze jednym wymogiem. Tym razem dotyczy on naczep i przyczep, które do 2030 roku mają osiągnąć 15-procentowe ograniczenie emisji CO2. Innymi słowy, w ciągu najbliższych siedmiu lat mają one pozwolić na 15-procentowe zmniejszenie zużycia paliwa w transportowych zestawach. Będzie trzeba osiągnąć to mniejszymi oporami toczenia, poprawioną aerodynamiką lub po prostu niższą masą.
Zdaniem niemieckiego stowarzyszenia przemysłu motoryzacyjnego VDA, te wymogi dla przyczep oraz naczep są wręcz niemożliwe do zrealizowania, zwłaszcza w tak małych ramach czasowych. Wyeliminuje to z rynku małych oraz średnich producentów. Za to przedstawiciele firmy Krone już przyznali, że związane z tym koszty trzeba będzie przenieść na klientów. Już za kilka lat zakup nowej naczepy może być więc znacznie większym wydatkiem niż obecnie.
Jakie istnieją sposoby na ograniczenie zużycia paliwa dzięki naczepom i przyczepom? Jedną z pierwszą propozycji przychodzących tutaj do głowy są nowe kształty nadwozia. Niemniej, jak pokazuje przykład naczep Schmitz Cargobull EcoFlex (opisywanych tutaj), trudno tutaj osiągnąć różnicę większą niż kilka procent. Inna opcja to montaż elektrycznie zasilanych osi (opisywanych tutaj), które ograniczają spalanie ciągnika nawet o kilkadziesiąt procent. I tutaj pojawiają się jednak poważne ograniczenia, jak masa własna wyższa o kilka ton, a także bardzo wysokie koszty zakupu.
Za omawianymi wymaganiami zagłosowało 445 europarlamentarzystów. 152 było przeciw, 30 wstrzymało się od głosu. Mowa więc o wymaganiach, które mają ogromne poparcie.