SKANDAL w resorcie zdrowia! Nasłali policję na posła! – Państwo z dykty, mchu i paproci w pełnej krasie, żeby nie powiedzieć krasce…

SKANDAL w resorcie zdrowia! Nasłali na policję na Brauna i Godek. Funkcjonariusze użyli siły

30.08.2023 skandal-w-resorcie-zdrowia-naslali-policje

FacebookTwitterWhatsApp

Ministerstwo Zdrowia. Policja i poseł Grzegorz Braun / Foto: screen X (kolaż)
Ministerstwo Zdrowia. Policja i poseł Grzegorz Braun / Foto: screen X (kolaż)

We wtorek 29 sierpnia 2023 roku doszło do kolejnej interwencji poselskiej Grzegorza Brauna w Ministerstwie Zdrowia. Dotyczyła ona tajnego posiedzenia Zespołu ds. opracowania wytycznych dla podmiotów leczniczych w zakresie procedur związanych z zakończeniem ciąży. Innymi słowy, poszło o wytyczne pozwalające na zabijanie nienarodzonych Polaków.

Przyczyną interwencji poselskiej była odpowiedź sekretarza stanu w resorcie zdrowia Waldemara Kraski na pytanie posła Konfederacji Grzegorza Brauna. Polityk zamieścił ją w mediach społecznościowych.

„Zgodnie z zarządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 12 czerwca 2023 r. w sprawie powołania Zespołu do spraw opracowania wytycznych dla podmiotów leczniczych w zakresie procedur związanych z zakończeniem ciąży (Dz. Urz. Ministra Zdrowia poz. 42), członkowie Zespołu oraz inne osoby zaproszone przez Przewodniczącego lub Zastępcę Przewodniczącego Zespołu, są obowiązane do zachowania poufności informacji związanych z działalnością Zespołu, robocze materiały omawiane w trakcie posiedzeń nie podlegają zatem udostępnieniu (materiał ten nie stanowi załącznika do Protokołu)” – czytamy.

„Prace spec-zespołu ds. rozszerzania praktyk aborcyjnych są prowadzone de facto w konspiracjistąd moja interwencja w Min. Zdrowia wraz z ⁦ @GodekKajaU⁩ i ⁦@Roman_Korona⁩ – nikt nie jest bezpieczny, jeśli nie są bezpieczni najmniejsi i najbardziej bezbronni Polacy” – napisał Braun.

W interwencji poselskiej uczestniczyła m.in. znana z działalności pro-life Kaja Godek. Celem tego przedsięwzięcia było uzyskanie dokumentacji pracy ministerialnego zespołu. Jak podkreślał Braun, „zespół ministerialny nie ma możliwości, nie ma prawa funkcjonować w sposób pozaprawny”.

– Prawo nie przyzwala na konspirowanie działalności urzędów organów państwa. Te urzędy mogą oczywiście klauzulować niektóre informacje, niektóre procedury, jako niejawne, ale musi to mieć umocowanie prawne – wskazał podczas interwencji Braun.

Po około 1,5 godzinie od przekroczenia progów resortu zdrowia Braun i jego współpracownicy wciąż czekali „aż jeden z asystentów ustali, gdzie jest gabinet pani minister Sójki”. – Ponieważ prosiliśmy o wprowadzenie do gabinetu i powiedział „sprawdzę” – relacjonowała Godek.

Podczas interwencji okazało się, że posiedzenie zostało odwołane.To jest to zjawisko, z którym mamy do czynienia, kiedy skierujemy światło latarki na zlew kuchenny w dawno nieużywanym mieszkaniu i wtedy karaluchy uciekają pod poduchy – skwitował Braun.

– Przypomnijmy, że zostaliśmy zapewnieni nie dalej, jak dwie godziny temu, że zespół jest zwołany na godzinę 14.00 i że jego posiedzenie ma odbyć się w sali kolegialnej, czyli w tej sali, do której szczęśliwie dotarliśmy – wskazał poseł.

– Dotarliśmy, szukając jej osobiście, ponieważ nie wskazano nam, dokąd mamy się udać – podkreśliła Godek. – Utrudniając interwencję poselską – uzupełnił Roman Fritz.

– Ponieważ mam pewne skromne doświadczenia krajoznawcze i topografia tego urzędu jest mi częściowo znana, więc trafiliśmy tutaj nie błądząc za bardzo – zaznaczył Braun.

Godek podkreślała, że istnieje obawa, iż po tym, jak poseł Grzegorz Braun i towarzyszące mu podczas interwencji osoby opuszczą budynek resortu zdrowia, posiedzenie zespołu zostanie ponownie zwołane. Braun zaś wskazał, że jeszcze przed godziną byli zapraszani na spotkanie z przewodniczącym tego zespołu.

Poseł i jego asystenci postanowili nie siedzieć bezczynnie i rozpoczęli poszukiwania wiceministra Kraski. Jak się okazało, skutecznie. Ministra jednak nie było, ponieważ „miał ważne spotkanie”. Braun wraz z towarzyszami postanowił poczekać na niego w gabinecie. To nie przypadło do gustu ochronie, która wezwała policję.

W międzyczasie przed budynek resortu przyjechało pięć wozów policji, która rozpoczęła akcję legitymowania. Braun dwukrotnie przyzwał asysty policyjnej do interwencji poselskiej, ta się jednak nie stawiła.

Do gabinetu Kraski wkroczyła natomiast grupa szturmowa policji, która miała za zadanie siłą usunąć posła i jego asystentów. Jak wynika z nagrania, policja dogadała się w tej sprawie z pracownikami Ministerstwa.

Ostatecznie poseł Braun i jego asystenci zostali wyprowadzeni siłą z ministerstwa przez funkcjonariuszy policji, m.in. z Piaseczna.

– W szerokim zakresie zostało naruszone prawo, została udaremniona interwencja poselska. Osoby przybrane przeze mnie do czynności wynikających z pełnienia mandatu posła w zakresie interwencji poselskiej, te osoby zostały z zastosowaniem środków przymusu bezpośredniego wyprowadzone, częściowo wyniesione z budynku ministerstwa, gdzie – uwaga – przez godzinę i kwadrans nie doczekałem się asysty policyjnej, którą wzywałem – ocenił po wyjściu z gmachu ministerstwa Braun.

– Państwo z dykty, mchu i paproci w pełnej krasie, żeby nie powiedzieć krasce, bo siedzieliśmy w gabinecie nieobecnego ministra Kraski. Pani minister Sójka też się gdzieś zdematerializowała – skwitował.

– Jedna rzecz, nie wiem czy dobra, czy gorsza, udało nam się tą interwencją odwołać zaplanowane na dzień dzisiejszy spotkanie – dodał poseł Braun.

https://banbye.com/embed/v_J73syVRYWGs8

ŹRÓDŁOwRealu24