Smoleńsk i (m.inn. PiS-owska) propaganda –

Smoleńsk i (m.inn. PiS-owska) propaganda –

Platforma jest rozsądniejsza,…

,… bo milczy, gdy można tu co najwyżej kłamać i pleść głupoty. PiS drąży temat, posługując się propagandą, a rozsądny bloger, za jakiego uważam Krzysztofa Wojtasa – w nawiązaniu do ostatniego odcinka ‘Resetu’powiela smoleńska sieczkę. Pisze bloger Neonu:
“Mnie zastanawia zaś postawa Rosjan biorących udział w pracach związanych z wydarzeniem. […] Pogarda dla ciał, brak jakiegokolwiek szacunku, a wręcz świadome traktowanie przedmiotowe – i to  jak przedmiotów do których czuje się obrzydzenie. […] To świadectwo czegoś gorszego niż barbarzyństwo, świadectwo, że rosyjska barbaria nie zna ograniczeń w podłości”.
 
I dalej: “Nie wiem, czy ktoś zwrócił uwagę na spojrzenie Putina na Tuska w czasie ich spotkania w Smoleńsku po katastrofie. Ja odebrałem je jak przepełnione najwyższą pogardą i obrzydzeniem, a tylko obowiązki polityczne przymuszały go do ‘zrobienia misia’ z Tuskiem”.
 ==============================
Przypomnę młodszym Czytelnikom, że po zdarzeniach 10 kwietnia 2010 roku utworzyły się dwie oficjalne grupy badające przyczyny ‘katastrofy’: komisja Millera oraz zespół parlamentarny Macierewicza. Obie wydały swoje ekspertyzy i w obu roi się nie tylko od błędów, ale też niedorzeczności.
 
Ta pierwsza oficjalna założyła wypadek komunikacyjny, którego przyczyną było m.in. zderzenie z brzozą o średnicy 30 cm. Biorąc pod uwagę masę tupolewa to taka przeszkoda znaczy tyle, co dla samochodu o średniej wielkości badyl o średnicy 8 mm.
 
Druga mniej oficjalna komisja, ale w końcu parlamentarna, przyjęła za podstawę wybuch bomby podczas lotu. Trudno tu wytłumaczyć, dlaczego oderwany silnik nie zarył się w ziemię, tylko sobie leżał spokojnie. [Oraz- jeden silnik leżał na błocie, ale.. nie wysuszył go. A miałby ponad 800 stopni celsjusza.. A drugi – są zdjęcia: leży na suchej trawie, ale jej nie zapalił. I któryś ma wbita w oś obrotu – skośnie ściętą .. rurkę hydrauliczną. MD]
 
Takich niedorzeczności w ekspertyzach i szalejącej propagandzie były setki, a towarzyszyły temu seryjne śmierci osób, mających wiedzę o tym, co działo się 10 kwietnia i w okolicach tego dnia.

Tak więc obie ekspertyzy dotyczyły faktów, które nie zaistniały. Co działo się więc w tych smutnych dniach?
 
Najprościej można wyrazić to słowami prof. Mirosława Dakowskiego: “Nie wiemy dokładnie, co działo się w Smoleńsku, ale wiemy na pewno, co nie mogło się dziać”. Może jednak wiedział więcej inż. Krzysztof Cierpisz, absolwent Politechniki Warszawskiej na Wydziale Budowy Samolotów?
 
Już w kwietniu 2010 roku pisał autor, iż delegacja polska, udająca się do Katynia, nie zginęła w samolocie, którego wrak znajduje się w Rosji. Można było przyjąć taką wersję, gdyż:

1.  Widać było w telewizji rozbity samolot, ale ofiar nikt nie widział. Polski kamerzysta Wiśniewski oraz ambasador Jerzy Bahr stwierdzili, że nie dostrzegli ciał zabitych lub rannych.

2.  Do miejsca wypadku nie podjechała ani jedna karetka.

3.  Wnętrze kadłuba samolotu, pokazanego w relacji filmowej w dniu tragedii, pozbawione było wszelkich elementów wewnętrznych, takich jak fotele czy półki bagażowe.

4.  Czarna skrzynka nie została zabezpieczona w jej oryginale na miejscu rzekomej katastrofy i jako taka nie stanowi dowodu w sprawie. [W innym kolorze była ona „zaraz po wypadku”, a w innym – i już pognieciona -w „dokumentach MAK i Anodiny” MD].

5.  Filmy ze scenami ‘gaszenia pożaru’ ukazują palącą się ziemię, a nie płonący samolot.

6.  Części wraku, pokazywane na filmach, nie bilansują całości samolotu, z którego mogły powstać. Nie ma m.in. kabiny pilotów.

7.  Wirnik nie kręcił się w momencie kontaktu z ziemią, więc silnik nie pracował.

8. Elementy skrzydła zostały ułożone ‘ludzką ręką’.[ Na zdjęciach – duże kawałki płata stoją sobie oparte o drzewo – ale po drugiej stronie od hipotetycznego „toru samolotu” MD]

W raporcie MAK nie ma zapisu w CVR i FDR z ostatnich 3 do 6 sekund lotu, to jest od rzekomego uderzenia skrzydłem w brzozę do momentu rozbicia się. Brak więc dowodów na to, że nastąpił wypadek lotniczy. Nie są dowodem resztki poszarpanego samolotu, jak też ‘znalezienie’ ciał zabitych w Smoleńsku czy w prosektorium w Moskwie.

[Dużo o tym w moim Archiwum, które zostało przez bardzo sprytnych informatyków uratowane od „dziwnego” zniszczenia. MD]

Kto mógł być sprawcą zamachu na delegację polską? Jakie okoliczności zaistniały? Co mogło być przyczyną tragedii? – Inż Krzysztof Cierpisz próbuje odpowiedzieć na te pytania. Zwrócimy tu uwagę na jego słowa: “Zamach był przedsięwzięciem międzynarodowym”.Autor przypomina różne fakty, które potwierdzają jego hipotezę i stwierdza:

“Wsadzenie wszystkich do wirtualnego tupolewa po to, aby dokonać w nim wirtualnej katastrofy, a dopiero w Smoleńsku podrzucić autentyczne trupy członków delegacji, tego nikt by nie wykombinował jako opcji rzeczywistego zamachu na życie tylu ludzi, ani tym bardziej nie udowodnił w sądzie”.

Czy mamy szansę poznać prawdę? – Inż Krzysztof Cierpisz odpowiada: “Błędy, cechy szczególne, rozpoznanie stron biorących udział w akcji zagłuszania, dają możliwość zidentyfikowania sprawców, których było wielu”. W innym miejscu pisze autor: “Należy zbadać całą drogę osób zaginionych od momentu rozstania się z bliskimi do momentu opuszczenia terytorium RP. Tu jest wielka tajemnica. Poruszenie tego kamienia ujawni prawdę”.

Minęło już ponad 13 lat od wydarzeń smoleńskich i nie znamy prawdy. Zapewne jej nie poznamy. I tu postawimy zasadnicze pytanie: “Czy jest możliwa inscenizacja na tak wielką skalę?” – Przypomnę, że udały się wcześniej, jak i później, inne inscenizacje, np. zburzenie trzech nowojorskich wież przez dwa samoloty czy liczne katastrofy lotnicze, m.in. w Mirosławcu (2008r.) czy w Donbasie (2014r.).
 
Przez kilka lat Europa Zachodnia była wstrząsana przez liczne ‘muzułmańskie zamachy’, które po bliższej analizie okazywały się inscenizacjami.

I jeśli mamy wątpliwości co do wydarzeń smoleńskich, to zwrócę tu uwagę, że ta najszerzej zakrojona odbyła się w latach 2020 – 2022, gdy cały (prawie) świat uległ hipnozie (i przymusowi) i wziął udział w covidowym cyrku.
—————– 

MD: Polecam bardzo sensowne komentarze w oryginale.