Synodalne LGBTQ samobójstwo Kościoła osiąga punkt kulminacyjny

Synodalne LGBTQ samobójstwo Kościoła osiąga punkt kulminacyjny 

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=20760  https://declares-the-lord.wistia.com/medias/312v79npax

https://bcp-video.org/pl/synodalne-samobojstwo/  https://rumble.com/v3g6r08-synodalne-samobjstwo.html

cos.tv/videos/play/47110850494107648  ugetube.com/watch/jyWNSEDSpCyBxFn

W dniach 4-29 października 2023 r. w Watykanie ma się odbyć Światowe Zgromadzenie Synodalnej LGBTQ-drogi.

Rodzą się trzy pytania:

1) Czym jest Bergogliowa synodalna droga?

2) Jaki jest jej cel?

3) Jak działa?

Odnośnie pierwszego pytania: Synodalna LGBTQ-droga – to bunt przeciwko Bogu, likwidacja Kościoła katolickiego, likwidacja papiestwa i likwidacja Bożych praw.

Odnośnie drugiego pytania: Synodalna LGBTQ-droga ma na celu przywołanie przekleństwa za współczesną antyewangelię. Dąży do zniszczenia chrześcijaństwa i przejścia do jednej pseudoreligii New Age, która wraz z poganami czci ich bóstwa, czyli demony.

Odnośnie trzeciego pytania: Synodalna LGBTQ-droga działa potajemnie, podstępnie i celowo. Nadużywa najwyższej władzy, aby aprobować legalizację herezji i niemoralności.

Bergoglio w ramach synodalnego procesu wprowadza nieodwracalne zmiany. Wykorzystuje do tego system kościelnych organizacji non-profit, które stworzył z nieskruszonych LGBTQ osób. Aktywuje ich jak watahę drapieżnych wilków i wykorzystuje ich do tego samobójstwa Kościoła. Do dziś nikt oficjalnie nie ustalił, czym właściwie jest ta synodalna droga. W Pradze na kontynentalnym zgromadzeniu biskupi otwarcie oświadczyli, że to nie wiedzą nawet oni. Podstawa synodalnej drogi jest celowo utrzymywana w tajemnicy. Jednak ci, którzy chcą poznać prawdę, dziś już ją poznać mogą.

Z głównym aktorem synodalnej drogi i celem, do którego zmierza, mamy doświadczenie już 10 lat. Bergogliowym celem nie jest odnowa Kościoła katolickiego, ale jego likwidacja. Tragedia polega na tym, że do tej pory jego zbrodnie nie zostały ujawnione . Kłamstwo nie było nazwane kłamstwem, a heretyk heretykiem. Chociaż Bergoglio ekskomunikował się z Kościoła z powodu herezji i nie jest prawomocnym papieżem, z tej rzeczywistości nie wyciągnięto żadnych konsekwencji. Zamykanie oczu jest zdradą Chrystusa, a poddanie się jemu w fałszywym posłuszeństwie jest buntem przeciwko Bogu, jest to duchowe samobójstwo. Największą tragedią jest zaślepienie i bierność biskupów, księży i wiernych.

Pseudopapież Bergoglio dyktatorsko promował eksperymentalne szczepienia. Od 10 lat propaguje homoseksualizm i bojkotuje podstawowe moralne zasady i Boże prawa.

Z kim jest związany? Ze światowymi elitami, przybywającymi do Watykanu jedna po drugiej. Z nimi podziela jeden kierunek w promowaniu eksperymentalnych szczepień, islamizacji Europy, a także tak zwanej „klimatycznej” i „ekologicznej” polityki NWO, kategorycznie ale nie pozwala na prawdziwą skruchę.

Na Franciszka Bergoglio spada wielokrotna Boża anatema, czyli wykluczenie z Kościoła. Powodem jest nie tylko łamanie przykazań Bożych, ale wprost legalizacja niemoralności LGBTQ i publiczne bałwochwalstwo. W Watykanie intronizował demona Pachamamę. W Kanadzie pozwolił się nawet poświęcić szatanowi i demonom podczas gwizdania czarodzieja.

Teraz mianował kolejnych 21 kardynałów, więc w następnych wyborach papieskich już 72% uprawnionych do głosowania są jego ludzie, których dobrze sprawdził. I to jego mianowanie kardynałów jest według bulli dogmatycznej nieważne, ponieważ wszystko, co czyni heretyk, jest przed Bogiem i Kościołem nieważne. Następnie ci tzw kardynałowie będą wybierać Franciszka nr 2, to znaczy ten sam program samozniszczenia Kościoła, który Bergoglio już przeforsował. On dał władzę bergoliańskiej sekcie, która nie dopuści już żadnego prawowiernego papieża. Następcy nieważnego papieża również będą nieważni. Ta struktura już skończyła z papiestwem. Publiczni heretycy, sodomici i bałwochwalcy, którzy wykluczyli się z Kościoła, nie mogą być jego głową.

Co za podłość, że Bergoglio popiera niemiecką bluźnierczą synodalną drogę! Ona ma jasny cel: nie tylko wyświęcać kobiety (przede wszystkim lesbijki) na diakonki, prezbiterki i biskupki, ale także wprowadzić tzw. rady synodalne. Te rady synodalne będą stopniowo całkowicie pozbawiać biskupów ich odpowiedzialności za Kościół. Tę odpowiedzialność przejmują na siebie świeckie osoby LGBTQ! To jest absolutny koniec katolicyzmu i papiestwa.

Cóż za podłość, że odstępczym biskupom Belgii Bergoglio pozwolił wprowadzić liturgiczne obrzędy błogosławienia homoseksualistów, lesbijek i tak zwanych queer-parów. Obejmuje to i błogosławieństwo na przykład tak zwanych małżeństw ze zwierzętami. To szaleństwo! Sam pseudobiskup Bonny przechwalał się, że ma wszystko zatwierdzone przez papieża, który mu powiedział: „Róbcie to mądrze i jednomyślnie”, czyli podstępnie i celowo.

Na co jeszcze czekają biskupi, księża i wierni? Pilotażowy projekt antykościoła zatwierdzony Bergogliem jest przygotowany, a to w Niemczech i Belgii. Teraz, w październiku 2023 lub w ciągu 2024 roku, ma zostać już publicznie przeszczepiony do całego Kościoła. A wszystko to pod świętym posłuszeństwem tzw namiestnikowi Chrystusa na ziemi i tzw następcy apostoła Piotra. To jest kpina ze Zbawiciela i największa zniewaga apostoła Piotra!

Aby zrealizować swój ukryty plan, pseudopapież mianował nowym prefektem Kongregacji Nauki Wiary człowieka, który ma ten sam cel, co on: propagowanie legalizacji homoseksualizmu, bałwochwalstwa i herezji, czyli stopniowe samozniszczenie Kościoła. Ten program Bergoglio już ujawnił, oświadczając, że Kongregacja Nauki Wiary musi całkowicie zmienić sens swojego istnienia. Zamiast bronić przed herezjami, ma teraz herezje promować i uprzywilejowywać. Dlatego pseudoprefekt Fernandez nie kryje gorących sympatii dla niemieckiej synodalnej LGBTQ-drogi. To już ale nie jest Kościół, to jest synagoga szatana! (zob. Ap 3:9).

Jakie jest w tych czasach kryzysu rozwiązanie? Rozpocząć, zanim będzie za późno, prawdziwą pokutę. Przede wszystkim trzeba nazwać grzech grzechem, heretyka heretykiem i oddzielić się od podporzątkowania się mu.

Co dokładnie powinni zrobić biskupi? Napisać list pasterski i wezwać w nim księży, żeby w Liturgii przestali wymieniać imię nieważnego papieża. Jednocześnie niech zalecają kapłanom i ludu Bożemu głębsze przeżywanie Świętej Liturgii. Konkretnie chodzi o dwie 3-5 minutowe chwile ciszy: pierwsza – przed konsekracją, a druga – po konsekracji. Podczas pierwszej chwili ciszy kapłan uklęknie i duchowo odnowi swoje kapłańskie namaszczenie, które jest warunkiem konsekracji. Poprosi Ducha Świętego, aby odnowił to namaszczenie. Duch Święty poprzez wypowiedziane przez niego Chrystusowe słowa dokona tajemnicy przemiany chleba w Ciało Chrystusa, a wina w Krew Chrystusa.

Po konsekracji kapłan niech również uklęknie do cichej adoracji. Niech on i lud Boży duchowo uświadomi sobie rzeczywistość obecności tajemnicy śmierci Chrystusa, która została na Golgocie przyniesiona dla zadośćuczynienia za nasze grzechy.

Również należy przypomnieć wiernym, aby przeżywali te dwie chwile ciszy w jedności z tajemnicą wiary. Podczas pierwszej chwili ciszy chór może śpiewać antyfonę do Ducha Świętego, a podczas drugiej chwili ciszy antyfonę, w której powtarza się imię Jezus – Jehoszua. Jest napisane: „Każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony” (Rz 10:13).

Niech też biskup zezwoli kapłanom na sprawowanie Liturgii w jedności z ludem Bożym twarzą do tabernakulum, jak to miało miejsce w całej historii. Obecnie ołtarz z kapłanem są odwróceni plecami do tabernakulum. Jest to negatywny gest homocentryzmu lub antropocentryzmu w opozycji do teocentryzmu.

Co powinni robić kapłani?

Niech kapłani przedłożą biskupowi petycję z tymi żądaniami dotyczącymi Liturgii. Niech kapłani spotykają się raz w tygodniu na jeden cały dzień w małych grupach i modlą się za siebie, za powierzone im dusze i za Kościół. Bóg da tym kapłanom światło i siłę, aby pozostali wierni Chrystusowi i Jego Ewangelii.

Co powinni zrobić wierzący?

Niech pokutują, poświęcając przynajmniej godzinę dziennie na modlitwę. Jeśli to możliwe, należy odmawiać codziennie wszystkie 15 tajemnic Różańca lub przynajmniej jego część. Gorliwi świeccy niech modlą się 2,5 godziny dziennie, dając w ten sposób Bogu dziesięcinę czasu. Bóg poprzez te gorliwe dusze ocali Kościół.

Jeśli z powodu lenistwa, tchórzostwa i marnowania czasu na próżności biskupi, księża i wierni nie znajdą czasu na komunikację z Bogiem, to Bergoglio i jego sekta zniszczą Kościół katolicki. Wina w tym przypadku spadnie ale nie tylko na Bergogliańską sektę, ale także na tych, którzy mogli zapobiec tragedii poprzez pokutę i modlitwę, ale to zaniedbali! Dlatego niech Bogu wierny katolik z ufnością zwraca się w modlitwie różańcowej do Matki Jezusa. Ona miażdży głowę piekielnego węża.

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr               + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

28.07.2023

Synodalne LGBTQ samobójstwo Kościoła osiąga punkt kulminacyjny

vkpatriarhat.org/en/?p=23358  /english/

vkpatriarhat.org/fr/?p=16772  /français/

vkpatriarhat.org/de/synodaler-selbstmord/  /deutsche/