Skoro piekło jest puste, to dlaczego mielibyśmy trudzić się nawracaniem?

6 lutego 2024 skoro-pieklo-jest-puste-to-dlaczego-mielibysmy-trudzic-sie-nawracaniem

Paweł Chmielewski: skoro piekło jest puste, to dlaczego mielibyśmy trudzić się nawracaniem?

(Oprac. GS/PCh24.pl)

Papież Franciszek żywi nadzieję pustego piekła – i wydaje się, że ta jego nadzieja ma bardzo poważne konsekwencje dla jego nauczania, w tym dla ogłaszanych dokumentów. Konsekwencje, niestety, głęboko niepokojące.

„To, co powiem, to nie dogmat wiary, ale moje osobiste przekonanie, które mi się podoba. Lubię myśleć, że piekło jest puste. To pragnienie. Mam nadzieję, że taka jest rzeczywistość, ale – to pragnienie” – powiedział Franciszek w programie na żywo we włoskiej telewizji, w którym uczestniczył na początku stycznia.

To nie pierwszy raz, gdy Franciszek głosi takie poglądy. W 2018 roku papież spotkał się z włoskim ateistycznym dziennikarzem Eugenio Scalfarim. Scalfari relacjonując rozmowę napisał, że według Franciszka piekło nie istnieje, bo dusze, które nie chcą pokutować, po prostu przestają istnieć. Wprawdzie nie był to dosłowny cytat, ale Franciszek nigdy go nie sprostował, a ze Scalfarim spotykał się również i później. Służby prasowe Watykanu również nie zdementowały tej relacji, stwierdzając tylko, że to „rekonstrukcja rozmowy”, a nie jej wierny zapis. Samo przesłanie nie zostało jednak zanegowane.

Papież najwyraźniej sądzi też, że zbawiony jest Judasz. W jego gabinecie widnieje zdjęcie kolumny z jednej z francuskich bazylik, gdzie miano przedstawić wizerunek Pana Jezusa dźwigającego na barkach Judasza. Nie wiadomo, czy kolumna naprawdę przedstawia tam Jezusa, ale uważa Franciszek. Kilka lat temu do zdjęcia papież dodał jeszcze obraz jaki namalował pewien artysta, obrazujący Pana Jezusa pochylającego się nad ciałem Judasza.

Dlaczego to wszystko teraz przypominam? 4 lutego przypadła piąta rocznica ogłoszenia Deklaracji z Abu Zabi, niesławnego dokumentu, jaki papież Franciszek podpisał razem z Wielkim Imamem Uniwersytetu Al-Azhar w Kairze. W dokumencie czytamy:

„Pluralizm i różnorodność religii, koloru skóry, płci, rasy i języka są wyrazem mądrej woli Bożej, z jaką Bóg stworzył istoty ludzkie”.

To zdanie jest samo w sobie heretyckie: zakłada, że Bóg chciał istnienia różnych religii tak samo, jak chciał istnienia na przykład dwóch płci. Wiemy z Pisma Świętego, że istnienie dwóch płci nie jest dopustem Bożym, ale wyrazem Jego autentycznej woli i czymś dobrym, bo człowiek został stworzony na Boży obraz i podobieństwo. Tak samo – zgodnie z zacytowanym zdaniem – Pan Bóg chciałby, aby oprócz chrześcijaństwa ludzie wyznawali również islam, judaizm talmudyczny czy buddyzm. To teza religijnego pluralizmu, a w pojęciach bardziej klasycznych – religijnego indyferentyzmu. Nie ma znaczenia, czy jest się wyznawcą Chrystusa czy muzułmaninem: to kwestie drugorzędne, bo pierwszorzędne jest ogólnie pojęte nakierowanie „na Boga” i bycie dobrym człowiekiem.

Wprawdzie w rozmowie z bp. Athanasiusem Schneiderem Franciszek tłumaczył, że w tekście Abu Zabi chodziło w przypadku pluralizmu religijnego o wolę dopuszczającą Boga (voluntas permissiva) – ale sam tekst bynajmniej tego nie mówi. Pomimo rozmowy z bp. Schneiderem na stronie Watykanu Dokument z Abu Zabi jest dostępny bez żadnej korekty czy nawet jakiejkolwiek adnotacji. Transmituje cały czas to samo: pluralizm religii.

Przyjęcie takiego błędnego konceptu wydaje się w pełni zrozumiałe jeżeli założyć, że Franciszek rzeczywiście wierzy w puste piekło. Skoro uważa, że nikt nie zostanie potępiony, to musi zakładać, że fakt bycia wiary albo niewiary w Chrystusa – jest drugorzędny, może w ogóle nieistotny. W piekle i tak nikogo nie ma: a skoro tak, to dlaczego mielibyśmy trudzić się nawracaniem? W rozmowie ze Scalfarim Franciszek miał mówić, że wybaczenie otrzymają ci, którzy „okażą skruchę” – i oni zostaną zbawieni, reszta „zniknie”. Wystarcza zatem bycie „dobrym” dla innych: a więc oddanie się dziełu budowy globalnego pokoju etc. Chrystianizm nie jest tutaj konieczny; dlatego można głosić, że Pan Bóg chce, aby istniały różne religie, a może raczej: tradycje religijne; każda dobra dla innej kultury. Przykładowo we wrześniu 2023 roku Franciszek mówił w Mongolii o chrześcijaństwie oraz o innych religiach jako o „tradycjach religijnych” mających potencjał „służbie społeczeństwu”.

Takie ujęcie – zarówno to z Abu Zabi, jak i to z Mongolii – wydaje się konsekwencją przyjęcia hipotezy pustego piekła. Franciszek we włoskiej telewizji mówił, że to jego „osobiste pragnienie”. Biorąc pod uwagę fakt, że mówimy o papieżu, który z oczywistych racji nieustannie naucza – nic dziwnego, że to „osobiste pragnienie” przenika do jego tekstów i staje się w ten sposób publiczne. A to stwarza poważne niebezpieczeństwo dla wiary katolickiej; ponieważ nawet jeżeli nadzieja na puste piekło jest zasadniczo dopuszczalna – to jest głęboko niepoważna, biorąc pod uwagę choćby wyraźne zapowiedzi Pana Jezusa mówiącego o karze wieczystego potępienia.  

Co więcej wydaje się, że Franciszkowe pragnienie powszechnego zbawienia ma też wpływ na jego nauczanie moralne. Chciałbym tu zwrócić uwagę na „przesłanie Ojca Świętego na Światowy Dzień Misji” z 2 lutego 2024 roku. Papież Franciszek wielokrotnie wyraził tam myśl o tym, że „wszyscy” będziemy w Królestwie Bożym; mówiąc o nawracaniu zachęcił też do tego, by nie zajmować się „nakładaniem nowych obowiązków” tym, którzy są ewangelizowani. Chodziłoby wyłącznie o radosne, pozytywne przedstawianie wiary. Problem w tym, że największy wzór ewangelizacji, czyli sam Zbawiciel, owszem, nakładał obowiązki, bo wzywał do odejścia od grzechu – a moralne życie jest przecież pewnym obowiązkiem czy zadaniem. Co więcej, mówił też o możliwości potępienia, podczas gdy Franciszek mówi tylko o możliwości zbawienia. To niebezpieczne zwłaszcza, gdy przypomnimy sobie niedawną deklarację doktrynalną Fiducia supplicans o błogosławieniu par homoseksualnych i tzw. par nieregularnych. Jest oczywiste, że deklaracja ta, w swoich skutkach praktycznych, umacnia błogosławionych w ich grzesznym sposobie życia. Wydaje się to nam wielkim skandalem. Jednak papież Franciszek musi patrzeć na to inaczej. Co z tego, że te osoby żyją w obiektywnym grzechu – skoro będąc homoseksualistami mogą być nadal „dobrymi ludźmi”, a do piekła i tak nie trafią – bo jest puste?

Jeżeli jednak nie jest puste – a Tradycja Kościoła wskazuje dość jasno, że wcale nie jest – to biedni ci, którzy potraktują jego „osobiste pragnienie” jako zielone światło na pozostanie w swoich błędach religijnych, intelektualnych i moralnych.

Paweł Chmielewski

Cztery podstawowe herezje Bergoglio: Fałszywe miłosierdzie, kościelna legalizacja homoseksualizmu, herezje przeciwko Eucharystii, grzechy przeciwko 1 przykazaniu.

BKP: Cztery podstawowe herezje Bergoglio 

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=21185  https://auferstehung.wistia.com/medias/7pg3xjumun

https://bcp-video.org/pl/podstawowe-herezje/  https://youtu.be/XvnSq5L_dCw

https://rumble.com/v48dv1c-podstawowe-herezje.html  cos.tv/videos/play/50155234985284608

ugetube.com/watch/TZtZZ1veFbz6wLB

Bergoglio dopuścił się herezji w czterech podstawowych obszarach.

Pierwszy obszar – głoszenie fałszywego miłosierdzia

W Piśmie Świętym przyjęcie miłosierdzia Bożego zawsze wiąże się z pokutą. Wyraża to przypowieść o synu marnotrawnym. Ale głoszenie fałszywego miłosierdzia wyklucza ten warunek zbawienia, jakim jest pokuta. Jezus nalega: „Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy zginiecie” (Łk 13:3).

Bergoglio głosi herezje i naucza ich publicznie, korzystając z uzurpowanej władzy papieskiej. Popełnia tę zbrodnię świadomie i dobrowolnie. Wymaga naśladowania czy realizacji swoich herezji. Opiera się na systemie kłamstw, który jest bardzo skuteczny. To dlatego, że składa się z bardzo żywych, z wyczuciem przekazywanych “prawd”, które chwytają za serce.

Wyjaśnia na przykład, że Jezus jest miłosierny i przebaczający, dlatego wobec pokutującego grzesznika diabeł jest bezsilny. Jednak pokutujący grzesznik ma także szczere pragnienie zerwania z grzechem. Ale Bergoglio nie chce tego i nie pozwala na to. Dlatego określenie „pokuta” i inne określenia biblijne są w jego ustach po prostu manipulacyjnymi frazesami.

Wtedy nie diabeł, ale Pan Jezus, który przebacza, jest bezsilny, bo grzesznik nie przyjmuje przebaczenia, lecz je odrzuca. Bergoglio uczy, aby nie uważać grzechu za grzech i trwać w nim. Zagłusza sumienia sodomitów frazesami w stylu: „Bóg kocha cię takim, jakim jesteś, więc i ty kochaj siebie takim, jakim jesteś”. W ten sposób uniemożliwia im zbawczą pokutę.

W katechizmie kardynała Tomáška z 1955 roku wymienione są grzechy przeciw Duchowi Świętemu:

Najpierw wymienia: nadmierne poleganie na miłosierdziu Bożym. Bergoglio świadomie i jednostronnie zapewnia grzeszników o miłosierdziu Bożym, aby nie odwracali się od grzechu i, jak mówi św. Bazyli, mieli więcej odwagi do grzechu, bo prawdy o wiecznym potępieniu głosić nie wolno. Bergoglio utrzymuje grzeszników na drodze do zagłady, celowo przeceniając miłosierdzie Boże.

Jako drugi grzech przeciw Duchowi Świętemu katechizm wymienia: sprzeciwianie się uznanej prawdzie chrześcijańskiej. Bergoglio między innym zaprzecza także prawdzie o sodomii, która w Piśmie Świętym jest wyraźnie potępiana jako wołający o pomstę grzech, ściągający z nieba ogień.

Jako kolejny grzech przeciw Duchowi Świętemu katechizm wymienia: zatwardziałe serce aż do śmierci. Wprowadzając błogosławieństwo związków homoseksualnych i podkreślając wierność w grzesznym związku, który nazywa miłością, Bergoglio stwarza warunki, w których grzesznicy mogą pozostać zatwardziali w tym grzechu aż do śmierci. W ten sposób Bergoglio nie tylko sam popełnia grzechy przeciwko samemu Duchowi Świętemu, ale także uczy innych ich popełniania i stwarza warunki dla tych grzechów.

Drugim obszarem, w którym Bergoglio dopuścił się herezji, jest kościelna legalizacja homoseksualizmu

Na pytanie dotyczące homoseksualizmu odpowiedział kontr-pytaniem: „Kim jestem…?” Czyniąc to, faktycznie odpowiedział, że jest jawnym heretykiem. Mianowicie, gdyby był chrześcijaninem, a tym bardziej, gdyby był papieżem, miałby obowiązek jednoznacznie nazywać grzech homoseksualizmu grzechem i wskazać grzesznikowi konieczność zbawczej pokuty. Jednak on, jako oczywisty heretyk, dąży do usunięcia prawa Bożego i zalegalizowania grzechu.

Poprzez rażącą herezję, która teraz w pełni objawiła się w jego synodalnej drodze LGBTQ, już dawno ekskomunikował się z Kościoła i dlatego nie może być jego głową. Prawdę tę podkreśla św. Bellarmin i inni nauczycieli i ojcowie Kościoła, opierając się na samej istocie nauczania Chrystusa. Przez cały czas sprawowania najwyższego urzędu Bergoglio otwarcie przy każdej okazji, słowem, gestem i czynami promuje sodomię. W 2018 r. nie pozwolił biskupom w USA zająć się kwestią sodomii, kiedy go o to poprosili. Zwolnił kardynała Müllera ze stanowiska prefekta Kongregacji Nauki Wiary, ponieważ odmówił niesprawiedliwej obrony homoseksualisty.

Zwolnił także innego prefekta Kongregacji i jego sekretarza, ponieważ wydali oświadczenie, że Kościół nie może błogosławić grzechu homoseksualizmu. On sam demonstracyjnie całował stopę transseksualisty w ramach ceremonii Wielkiego Czwartku. Umycie nóg wiąże się z Ostatnią Wieczerzą. Jezus nie umył nóg wrogom Kościoła, kobietom czy transseksualistom, ale swoim wybranym apostołom. Tym gestem Bergoglio ujawnił, kim są jego apostołowie ideologii LGBTQ.

Nadużywając władzy papieskiej, de facto aprobował transseksualizm i zbrodnię przeoperowania płci. Ponadto Bergoglio nie tylko umył stopy, ale także je ucałował, jest to gest latrii, czyli szacunku dla jedynego Boga. Tym gestem otworzył drzwi nieczystym demonom LGBTQ i dopuścił się bałwochwalstwa. We władzy papieskiej przyjął dla Kościoła innego boga, a potem sam dał się ostentacyjnie poświęcić szatanowi w Kanadzie. Stało się to w roku 2022, czyli już w czasie drogi synodalnej. W ten sposób przedstawił wszystkim katolikom wzór drogi odstępstwa od Chrystusa.

Jeśli chodzi o czystość moralną, przypomnijmy sobie słowa Jezusa: Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła (Mt 5:27-29).

Kiedy trzeba z takim radykalizmem zachowywać przykazanie „Nie cudzołóż”, co możemy powiedzieć o wypaczonej sodomii lub całej synodalnej drodze LGBTQ? Pamiętajmy przynajmniej, że Słowo Boże wyraźnie ostrzega przed tym grzechem karą doczesnego ognia (2 Pt 2:6), a także karą ognia wiecznego (Judy 7).

Stwierdzenie na synodzie, że Duch Święty im teraz objawił, że sodomia nie jest już grzechem, jest diabolicznym kłamstwem i bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu. To kłamstwo nie zostało im objawione przez Ducha Świętego, ale przez ducha diabelskiego, ducha nieczystego.

Trzeci obszar to herezje przeciwko Eucharystii

Celem przyjęcia Ciała i Krwi Chrystusa jest umocnienie się w walce z grzechem, a nie umacnianie się w grzechu. Bergoglio nakazuje, aby Eucharystię przyjmowały osoby bez spowiedzi, bez wyrzutów sumienia i bez chęci wyznania grzechów i odbycia pokuty, czyli osoby LGBTQ. Jest to publiczne nawoływanie do świętokradztwa. Pismo wyraźnie ostrzega, że taki człowiek je i pije wyrok na siebie (1 Kor 11:31).

Co więcej, w dokumencie końcowym Synodu o Amazonii Bergoglio wprowadza bezpośrednio do Liturgii pogańskie obrzędy i ducha pogańskiego. Jest to wiązka herezji przeciwko Eucharystii. Kardynał Brandmüller skomentował, że nie są to tylko herezje, ale wręcz głupota.

Promując pseudo-pandemię, Bergoglio nakazał księżom trzymać Najświętszy Sakrament w gumowych rękawiczkach. Do degradacji Najświętszego Sakramentu i sakramentu kapłaństwa prowadzi także promocja święceń kobiet na diakonisy, a później na kapłanki i biskupki.

Czwarty obszar to grzechy przeciwko 1 przykazaniu

Oprócz herezji związanych z prawdami dogmatycznymi w obszarze wiary Bergoglio dopuszcza się także publicznego bałwochwalstwa. Aktywnie uczestniczył w pogańskim rytuale w Ogrodach Watykańskich z udziałem czarodziejów i czarownic. Następnie uroczyście intronizował demona Pachamamę w Bazylice św. Piotra. Szczytem jego bałwochwalstwa jest publiczne poświęcenie się szatanowi pod przewodnictwem szamana w Kanadzie. To oczywiste herezje. W tym duchu Bergoglio promuje dialog międzyreligijny, co także jest oczywistą herezją.

Heretyckie oświadczenie, które Bergoglio podpisał w Abu Zabi, zawiera herezję, że wielość religii jest wolą Boga, to znaczy, że kult demonów w pogaństwie jest wolą Boga. To wyraźnie heretyckie stanowisko niszczy prawdziwą misję i czyni z misjonarzy jedynie pracowników kultury i społeczeństwa.

Bóg karze bałwochwalstwo aż do trzeciego-czwartego pokolenia (Pwt 5:9). Bałwochwalcy nie będą mieli udziału w królestwie Bożym (1 Kor 6:9; 1 Tm 1:10, Ap 21:8).

Wskazaliśmy na cztery podstawowe obszary herezji Bergoglio. Jest całkowicie jasne, że Bergoglio jest wielokrotnym i oczywistym heretykiem, który nadużywa papiestwa w celu szerzenia herezji w Kościele. Jedynym rozwiązaniem jest oddzielenie się od niego biskupów i księży, ponieważ on i jego sekta nie opuszczą dobrowolnie okupowanych urzędów kościelnych. Największą przeszkodą na drodze do kroku ratunkowego, czyli oddzielenia od heretyka, jest samobójcza herezja papolatrii!

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr                  + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

Herezje, za które Franciszek Bergoglio ekskomunikował się z Kościoła

bcp-video.org/basic-heresies/  /english/

bcp-video.org/it/quattro-eresie-fondamentali/  /italiano/

Are We Not Witnessing the Second Deicide?

Are We Not Witnessing the Second Deicide?

by Plinio Corrêa de Oliveira March 29, 2024

Are We Not Witnessing the Second Deicide?
Are We Not Witnessing the Second Deicide?

Looking at the current crisis of the Faith, we can say that we are witnessing the crucifixion of the Holy Catholic Church. We are seeing a crime comparable to the deicide because the Church is the Mystical Body of Christ. Killing the Church is like killing Christ. The only reason she does not die now is because she is immortal.

Thus, the Church appears today like Our Lord during the Passion as she walks dripping with blood and staggering under the weight of the Cross as she proceeds to the top of Calvary.

For two thousand years, the Church staggered through tribulation. She represents two thousand years of glory and martyrdom! Today, she appears to us at the height of her deformation.

We have known the Church as the most beautiful of all institutions. Today, we see her deprived of her beauty and disfigured. She has lost everything. We could say that she is almost unrecognizable…precisely this Church, who took our sins upon herself and suffered for us!

Yes, today, we are witnessing the martyrdom of the Holy Roman Catholic Church.

We should mourn the situation of the Church every day, from the moment we wake up to when we go to bed. It should be a pain that weighs upon us in the depths of our being.

Oh, let us consider thus the Holy Roman Catholic Church founded by our Lord Jesus Christ! This Church descended from Heaven like a light upon the perfect city! What have her enemies done to her?

Excuse me, but the pain of this tragedy is such that it prevents me from speaking more…

Let us ask Our Lady to make us feel this pain to the depths of our souls.

„Fiducia supplicans” unieważnia zarówno Dekalog, jak i Credo.

BKP: „Fiducia supplicans” unieważnia zarówno Dekalog, jak i Credo. 

Transformacja w antykościół dobiegła końca [dobiega?? md]

wideohttps://vkpatriarhat.org/pl/?p=21315  https://youtu.be/5Hk_RtIWiKU

https://qawmien.wistia.com/medias/c8oxh961cl  https://bcp-video.org/pl/dekalog-jak-i-credo/

rumble.com/v4aro90-fiducia-supplicans.html  cos.tv/videos/play/50406134345929728

Transformację Kościoła katolickiego w antykościół New Age – synagogę szatana – poprzedziły dziesięcioletnie przygotowania, ukryte pod pozytywnymi koncepcjami. Jej kulminacją była dwuipółletnia droga synodalna LGBTQ wraz z październikowym zgromadzeniem w Watykanie i późniejszym wydaniem motu proprio z 1 listopada 2023 r., które już ustanawia zasadę zmiany paradygmatów chrześcijańskich.

18 grudnia 2023 roku Bergoglio i jego wspólnik Fernández wydają kartę magna antykościoła bergogliańskiego pod nazwą „Fiducia supplicans”, która już zniosła przykazania Boże i zastąpiła je bluźnierczym błogosławieństwem grzechu wzywającego do nieba. Jest to publiczna apostazja i bunt przeciwko Bogu i Jego przykazaniom.

Sekta Bergoglio pojawia się pod sztandarem Kościoła katolickiego, który okupuje. Biskupi, księża i wierni są celowo oszukiwani pozytywnymi frazesami. Nie dostrzegają zatem tragicznej rzeczywistości, że nadużywana władza papieska i deklaracja „Fiducia supplicans” już przekształciły Kościół katolicki w antykościół New Age, czyli synagogę szatana. Ten antykościół ma swoje anty-Credo i swój antydekalog, za którym kryje się duch kłamstwa, duch diabła. Chociaż tolerowane jest recytowanie Credo podczas Mszy Świętej, w rzeczywistości nie wolno już go respektować i nie wolno bronić zawartych w nim prawd wiary.

Jeśli chodzi o Dekalog, Pierwsze Boże Przykazanie mówi: „Ja, Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrośnie miłującym. Nie będziesz miał innych bogów. Nie będziesz się im kłaniał…”. Ale Bergoglio intronizował pogańskiego demona Pachamamę w bazylice św. Piotra (2019) i publicznie poświęcił się szatanowi w Kanadzie pod przewodnictwem czarownika (2022). Obydwa te gesty wykonał publicznie, aby zmienić sposób myślenia katolików. Dał im do zrozumienia, że nie istnieje już grzechu bałwochwalstwa. Jednocześnie ustanowił precedens, że każdy katolik może oddawać cześć demonom i poświęcać się szatanowi, a następnie czcić go niemoralnymi wypaczeniami i innymi grzechami. Kto w tej atmosferze otwarcie stwierdzi, że gest, który Bergoglio wykonał na wezwanie czarownika, jest poświęceniem się szatanowi, zostaje napiętnowany jako fanatyk, schizmatyk czy sekciarz niemający szacunku dla Ojca Świętego. Tak silnie działa duch oszustwa i kłamstw poprzez Bergoglio i nadużywaną przez niego władzę.

Dekalog składa się z dwóch zasadniczych części. Pierwsze trzy przykazania wyrażają relację do Boga, a pozostałe przykazania relację do bliźniego. Bergoglio poprzez publiczne bałwochwalstwo i pogański rytuał poświęcenia zerwał relację z Bogiem. Przez kościelną legalizację sodomii, połączoną z błogosławieństwem tego grzechu wzywającego do nieba, zniósł nie tylko szóste i dziewiąte przykazanie, ale także wszystkie pozostałe. Niemoralność jest nierozerwalnie związana z utratą sumienia. Dusza wchodzi w duchową ciemność i przestaje przestrzegać podstawowych zasad moralnych i przykazań Bożych. Automatycznie poddaje się swojemu egoizmowi i oszukiwaniu samego siebie.

Pierwsze przykazanie nie tylko określa relację do Boga, ale także motywuje człowieka do walki z grzechem w sobie i wokół siebie. Ci, którzy mają świadomość pionu, czyli władzy Boga nad sobą, przed którym zgodnie ze swoim sumieniem ponoszą odpowiedzialność, dążą do sprawiedliwości i potrafią bezinteresownie poświęcić się dla bliźniego. Pierwsze przykazanie dostarcza prawdziwej motywacji do przestrzegania wszystkich pozostałych przykazań. I odwrotnie, zniesienie pierwszego przykazania Dekalogu i legalizacja sodomskiego grzechu prowadzą do likwidacji także pozostałych przykazań.

Bergoglio praktycznie unieważnia i czwarte przykazanie. Promuje edukację seksualną, co jest przeciwieństwem prawidłowego wychowania rodzicielskiego. W systemie sprawiedliwości dla nieletnich dzieci są nakłaniane do tego, aby skarżyli się na swoich rodziców za tzw. przemoc. Tak dzisiaj nazywa się wychowanie chrześcijańskie. Bergoglio nigdy nie sprzeciwiał się systemowi sprawiedliwości dla nieletnich. Wręcz przeciwnie, promując homoseksualizm, automatycznie promuje juwenilny system kradzieży dzieci, pośredniczy w tzw. adopcji dzieci przez homoseksualistów, z których wielu to pedofile.

Piąte przykazanie brzmi: „Nie zabijaj”. Głęboki Kościół [“deep Church” md] Bergoglio jest powiązany z Głębokim Państwem [deep state md] , które dąży do redukcji ludzkości, czyli do jej masowej eksterminacji. Jednym ze sposobów redukcji były eksperymentalne szczepienia, które Bergoglio fanatycznie pod terrorem promował. Wiele osób z tego powodu zmarło, a wiele doznało poważnych uszczerbków na zdrowiu.

Bergoglio fanatycznie propaguje także kłamstwo o tzw. kryzysie klimatycznym, który także należy do środków redukcji człowieczeństwa. Nawet w swojej zbrodniczej adhortacji „Laudate Deum” dyktuje utworzenie ponadnarodowych organów monitorujących, które będą miały pierwszeństwo przed rządami poszczególnych państw. W ten sposób Bergoglio propaguje i promuje ogólnoświatowy terror.

Pseudopapież z jednej strony publicznie nagradza masowych aborcjonistów i aborcjonistki, a z drugiej ekskomunikuje księdza walczącego o ochronę życia nienarodzonych.

Przykazanie szóste i dziewiąte, dotyczące moralności, Bergoglio unieważnia, legalizując najcięższy grzech, jakim jest sodomia.

Przykazania siódme i dziesiąte pseudopapież unieważnia propagowaniem nie zwykłego złodziejstwa, lecz w systemie legalizacji sodomii chodzi głównie o kradzież dzieci przez tzw. służby społeczne w celu wspomnianej już pseudo-adopcji dzieci przez homoseksualiści.

Mocno wspierając Wielki Reset i Agendę 2030 Schwaba, Bergoglio wspiera rabowanie wszystkich ludzi na planecie w celu głodu i redukcji.

Bergoglio unieważnia ósme przykazanie dokumentami, wydanymi w imieniu uzurpowanej władzy papieskiej. One są fałszywym świadectwem o Ewangelii Chrystusa i o prawdziwym nauczaniu Kościoła. Jeśli chodzi o świeckie oszustwa, związane z covidem, kryzysem klimatycznym czy oszustwem ideologii gender z transseksualizmem, prowadzącym do transhumanizmu, w tym wszystkim Bergoglio składa fałszywe świadectwo przeciwko prawdzie i przeciwko niewinnym. Jego fałszywe świadectwa dotyczyły także skandalów pedofilskich i homoseksualnych.

Bergoglio spokojnie recytuje Credo, a jednocześnie niszczy prawowierną naukę, którą reprezentuje Credo. W dokumencie „Ad theologiam promovendam” wprowadza zasadę zmiany paradygmatu. Dosłownie stwierdza: „Refleksja teologiczna wymaga zwrotu, zmiany paradygmatu”. I na koniec wprowadza nową klauzulę słowami: „Nakazuję, aby wszystko, co zarządziłem w tym Liście Apostolskim motu proprio, miało moc stałą i trwałą, niezależnie od wszelkich przeciwnych ustaleń”. Żeby było jasne – temu zaprzeczają całe Pismo Święte i cała Tradycja, które Bergoglio już unieważnia.

W swoim „Fiducia supplicans” Bergoglio przekształca Kościół katolicki w antykościół New Age, czyli synagogę szatana. Unieważnia Dziesięć Przykazań Bożych i jednocześnie unieważnia chrześcijańskie Credo. Robi wszystko w taki sposób, aby katolicy nawet nie zdawali sobie sprawy, że wyciągnął ich poza Kościół katolicki i pod klątwę. Spotkało ich to z powodu ich bierności. Dlatego każdy katolik, ksiądz i biskup musi teraz obudzić się do rzeczywistości. Musi oddzielić się od fałszywego nauczania i fałszywego pseudokościoła Bergoglio, a także od fałszywego proroka Bergoglio, który w żaden sposób nie jest ważnym papieżem. Arcyheretyk Jorge Bergoglio nie jest Ojcem Świętym!

Aby katolicy otrzymali światło i siłę do podjęcia zbawczego kroku, muszą zacząć budować swoją osobistą relację z Bogiem. W tym celu konieczna jest przynajmniej godzina modlitwy dziennie. Optymalny czas to od 20:00 do 21:00. Bez modlitwy katolicy nie będą mogli zrobić kroku do zbawienia doczesnego i wiecznego i stopniowo będą duchowo wykrwawiać się na śmierć.

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr                + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

16. 01. 2024

Bergogliański antydekalog w „Fiducia suplcans”

bcp-video.org/abrogates/  /english/

vkpatriarhat.org/de/den-dekalog/  /deutsche/

bcp-video.org/it/decalogo-e-il-credo/  /italiano/

“Franciszek” Bergoglio – apostoł globalnego ocieplenia 

BKP: Franciszek Bergoglio  apostoł globalnego ocieplenia 

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=21217  https://uppstandelse.wistia.com/medias/1rac25m8ct

https://bcp-video.org/pl/apostol-ocieplenia/  https://rumble.com/v49i5kz-aposto-ocieplenia.html

ugetube.com/watch/bTANhmgAYK5j7an  cos.tv/videos/play/50271671330574336

Bergoglio od czasu [nieważnego] objęcia urzędu w 2013 r., poza promowaniem sodomii, głównymi elementami swojego nieważnego pontyfikatu uczynił i histerię klimatyczną i ekstremizm ekologiczny. W 2015 roku napisał encyklikę „Laudato si”, będącą manifestem ekologii integralnej. 4 października 2023 roku opublikował nowy tekst klimatyczny zatytułowany „Laudate Deum”, w którym m.in. wzywa wielkie mocarstwa do rezygnacji z paliw kopalnych. 2 grudnia 2023 r. na szczycie klimatycznym COP28 wezwał światowych przywódców do osiągnięcia przełomu w walce z globalnym ociepleniem:

„Bracia i siostry, niezbędny jest przełom, nie częściowa zmiana kursu, ale nowy sposób wspólnego podążania naprzód”.

Do jakiego przełomu dąży Bergoglio? Rzeczywistość jest taka, że globalne ocieplenie to antynaukowe oszustwo. Dr John Clauser, amerykański fizyk kwantowy i laureat Nagrody Nobla w 2022 r., oskarżył Międzyrządowy Panel Narodów Zjednoczonych ds. Zmian Klimatu (IPCC) o dezinformację. Stwierdził, że nie ma poważnego kryzysu klimatycznego, a kluczowe zjawiska poruszone w raporcie ONZ „są przesadzone w około 200 razy i niedostatecznie wyjaśnione”.

Bergoglio już raz zapoczątkował podobny przełom, kiedy wywołał pseudopandemię, zamykając kościoły, a następnie fanatycznie promował śmiertelnie niebezpieczną eksperymentalną szczepionkę mRNA. Promował hasło: „szczepionki dla wszystkich”, „trzeba to zrobić”. Także sugestywnie i fałszywie twierdził, że kto nie zaszczepi się, rzekomo popełnia grzech.

Te szczepionki promowane przez Bergoglio krótko skomentował czołowy specjalista, profesor Jaroslav Turánek: „Plazmidy w szczepionkach mogą kontaminować nasze DNA. Szczepienie można porównać do eutanazji!”.

Niemniej jednak Bergoglio wielokrotnie i precedensowo kazał zaszczepić cały Watykan. Chciał skłonić rządy każdego stanu do użycia terroru w celu zmuszenia ludności do samobójstwa, tak jak to zrobił on. Za swoją zbrodnię przeciwko społeczeństwu do dziś nie przeprosił, mimo że znane są już negatywne skutki tej pseudo-szczepionki, w tym liczba zgonów.

Kłamstwo Bergoglio i jego moralny terroryzm to nie tylko jego osobisty grzech ciężki, ale to zbrodnia przeciwko ludzkości! Należy mu się za to publiczna i surowa kara.

Cytat Bergoglio: „Niech ten szczyCOP będzie punktem zwrotnym: niech ukaże wyraźną i namacalną wolę polityczną, prowadzącą do zdecydowanego przyspieszenia transformacji ekologicznej”.

Co kryje się za tymi słowami? Bergoglio chce zmiażdżyć fakty czołowych naukowców, którzy zaprzeczają kryzysowi klimatycznemu, i pod pretekstem tego wymyślonego kryzysu chce ustanowić ogólnoświatową dyktaturę NWO w celu redukcji ludzkości.

Profesor Franco Prodi, włoski fizyk i znawca zjawisk fizycznych w atmosferze, radykalnie sprzeciwił się wprowadzeniu histerii klimatycznej do życia kościelnego. Został zwolniony z Instytutu Nauk o Atmosferze Włoskiej Krajowej Rady ds. Badań Naukowych (CNR) właśnie z powodu odrzucenia katastrofizmu klimatycznego i teorii, że przyczyną ocieplenia jest działalność człowieka. Profesor Prodi wraz z kolegami naukowymi z całego świata napisał apel do polityków zatytułowany „Nie ma zagrożenia klimatycznego” (https://www.riotimesonline.com/wp-content/uploads/2022/08/WCD-version-06272215121.pdf).

Profesor Prodi mówi: „Nawet nie uznali nas za godnych odpowiedzi. Próbowaliśmy tylko powtórzyć, że w środowisku naukowym nie ma jednomyślności opinii. Teraz stwierdzenie: „Nauka tak mówi” stało się dźwignią, za pomocą której Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) uzasadnia wszelkie działania”. „Szósty raport IPCC stwierdza, że 97% globalnego ocieplenia jest spowodowane przez człowieka i tak zwane przyczyny antropogeniczne, w związku z czym musimy osiągnąć zerową emisję. To szaleństwo, a ponadto tego nie da się udowodnić”.

Twierdzenie IPCC o 97% wpływie człowieka profesor Prodi skomentował tak: „Nonsens, nonsens. Tego nie da się udowodnić, to mistyfikacja”.

Pseudo-papież natomiast twierdzi, że globalne ocieplenie, jako zjawisko spowodowane przez człowieka, jest niezaprzeczalnym faktem. Lecz niezaprzeczalnym faktem jest to, że arcy-heretyk, czyli nieważny papież, jest masowym przestępcą i oszustem. Za Bergoglio kryje się duch kłamstw i śmierci.

Cytat Bergoglio: „Jeśli wierzymy w zdolność ludzi do przezwyciężania swoich błahych interesów i myślenia na szeroką skalę, nie możemy porzucić marzenia, że COP28 doprowadzi do zdecydowanego przyspieszenia transformacji energetycznej ze skutecznymi zobowiązaniami, które można stale monitorować”.

O czym marzy Bergoglio? Faktycznie, do ustanowienia totalnej dyktatury i stałego monitorowania realizacji programu samobójczego.

Bergoglio pośrednio wspierał działalność ekstremistycznych grup ekologicznych.

Cytat Bergoglio: „Często przy okazji konferencji klimatycznych zwraca się uwagę na działalność tzw. grup «zradykalizowanych»… W takich prowokacjach należy odczytywać potrzebę zdrowej presji całego społeczeństwa”.

Bergoglio obłudnie mówi o prowokacjach zradykalizowanych grup, ale tak naprawdę sam wspiera tego ducha i cel tych prowokatorów, nazywając to zdrową presją całego społeczeństwa. Ale do czego Bergoglio zmusza społeczeństwo i dlaczego? Naukowcy jasno dali do zrozumienia, że mówienie o kryzysie klimatycznym to mit celowo prezentowany przez dziennikarzy i media. Włoski naukowiec Prodi nazwał promowanie propagandy klimatycznej „dyktaturą gazet” i „dziennikarstwem”. Skomentował także, że społeczność akademicka i jej współpraca z propagandą klimatyczną kręci się wokół strachu przed utratą środków finansowych. Dosłownie powiedział: „Interakcja między polityką a nauką jest niebezpieczna. Istnieją przestraszeni i uciszeni badacze, którzy podpisują się pod tezami IPCC, ponieważ obawiają się utraty funduszy lub stanowisk uniwersyteckich. Do mojej osoby zastosowano metodę Mao Zedonga: uderz jednego, a zastrasz stu”.

Uczciwy naukowiec jest za prawdę prześladowany. Bergoglio odnosi się jednak do tych, którzy dali się przekupić lub zastraszyć, aby wywrzeć presję na społeczeństwo. Co motywuje Bergoglio? Również pieniądze jako skorumpowanych naukowców? A może jest już tak zepsuty wewnętrznie, że z zimną krwią i cynizmem popełnia masową zbrodnię przeciwko ludzkości? Wewnętrzne zepsucie jest oznaką satanizmu. Bergoglio poświęcił się szatanowi w Kanadzie i intronizował demona Pachamamę w Watykanie.

Jakie jest stanowisko uczciwego włoskiego naukowca w sprawie nowej encykliki pseudopapieża „Laudate Deum”? Profesor Prodi stwierdził:

„To samobójstwo Kościoła, mówię to jako osoba religijna i z wielkim bólem. Istnieje ryzyko nowej sprawy dotyczącej Galileo. Encyklika jest napisana w pełnej zgodzie z tezami IPCC, jednak gdy się okaże, że tezy te były jednym z największych oszustw popełnianych na ludzkości, Kościół nie będzie dobrze wyglądał”. „Kiedy przeczytałem encyklikę, spadłem z krzesła … Wyzwanie jest w pełni skupione na (fikcyjnej) katastrofie klimatycznej”.

Ale Bergoglio nie jest teoretykiem. Systematycznie ucieleśnia ducha kłamstw i śmierci, którego posiada. Inicjuje tworzenie „organizacji globalnych posiadających uprawnienia do zabezpieczania globalnego dobra wspólnego…”.

Jakie jest globalne dobro wspólne, które promuje Bergoglio? Jest to Agenda 2030, której celem jest redukcja ludzkości.

Bergoglio precyzuje, dlaczego należy im nadać realną władzę, czyli władzę polityczną. Rzekomo „dla zapewnienia realizacji pewnych niezbywalnych celów… Multilateralizm, który nie byłby zależny od zmieniających się okoliczności politycznych, miałby stabilną skuteczność”.

Tutaj Bergoglio ujawnił, że realizuje starożytny plan tajnych architektów, mający na celu ustanowienie ogólnoświatowej dyktatury, której muszą się podporządkować wszystkie rządy i wszystkie narody. Innymi słowy, fałszywy prorok Bergoglio przygotowuje panowanie apokaliptycznej bestii.

Profesor Prodi, przeciwnik Bergoglio, nie jest osamotniony w walce z oszustwami związanymi z histerią klimatyczną. Łącznie 1609 naukowców i ekspertów z całego świata podpisało we wrześniu 2023 r. oświadczenie odrzucające koncepcję globalnego kryzysu klimatycznego. Ta grupa ekspertów, nazywająca się CLINTEL, deklaruje: „Nie ma kryzysu klimatycznego. Dlatego nie ma powodu do paniki i zmartwień”.

Odbierając Nagrodę Nobla, amerykański naukowiec zajmujący się kwantami dr John Clauser powiedział, że obecna narracja o zmianach klimatycznych psuje naukę. Od 2023 roku on aktywnie uczestniczy w radzie programowej Koalicji na Rzecz CO2. Ta organizacja edukacyjna odwrotnie broni wkładu dwutlenku węgla w ekosystemy, a naukowcy stwierdzają: „CO2 nie jest substancją zanieczyszczającą. Jest nieuchronnie potrzebne całemu życiu na Ziemi. Więcej CO2 jest korzystne dla przyrody i zazieleniania naszej planety. Dodatkowy CO2 w atmosferze sprzyja wzrostowi globalnej biomasy roślinnej. Jest to również korzystne dla rolnictwa, zwiększając plony na całym świecie”.

To absurd, że każde państwo członkowskie Unii Europejskiej znajduje się pod presją zbliżenia się do zerowej emisji. Komedia została wystawiona przez Bergoglio na październikowym Synodzie LGBTQ, kiedy precedensowo kompensował emisję z miesięcznego spotkania około 500 uczestników w Watykanie. Czy to czarny humor, czy całkowita utrata rozsądku? Jest prawdopodobne, że ten czyn Bergoglio zmotywował irlandzkich polityków do tego, że obecnie realistycznie rozważają ubój 200 000 krów w celu zrekompensowania rzekomo złych warunków klimatycznych. Rozsądna osoba może zadać logiczne pytanie: czym to się różni od rytualnego zabijania byków przez pogan w desperackiej próbie zadowolenia bogów pogody? W rzeczywistości proponowany ubój krów w Irlandii jest jeszcze gorszy niż pogańskie rytuały. Tam składali w ofierze tylko jedno lub dwa zwierzęta, podczas gdy neopoganie składają w ofierze całe stada, aż do ostatniej krowy, aby rzekomo przebłagać Matkę Ziemię (Gaję lub Pachamamę). Istnieje jednak groźba tragicznych konsekwencji, a mianowicie sztucznego głodu.

Odnosząc się do szerzenia histerii klimatycznej, amerykański naukowiec Clauser oświadczył w maju tego roku: „Popularna narracja o zmianach klimatycznych odzwierciedla niebezpieczną korupcję nauki, co zagraża światowej gospodarce”. Histeria klimatyczna i ekstremizm środowiskowy Wielkiego Resetu zagrażają potrzebom życiowym. Alarm klimatyczny służy jako mile widziana wymówka dla inżynierii społecznej. W rezultacie kraje na całym świecie przyjmują ekstremalne przepisy promowane przez Światowe Forum Ekonomiczne.

Gregory Wrightstone, dyrektor wykonawczy Koalicji CO2, zwrócił uwagę, że rzekomy „konsensus” naukowców w sprawie kryzysu klimatycznego jest „sfabrykowany” i że media głównego nurtu nie będą publikować żadnych faktów naukowych, zaprzeczających mistyfikacji klimatycznej.

Jest absolutnie jasne, że Bergoglio, który popełnia najpoważniejsze, czyli oczywiste herezje, wykluczył się z Kościoła, więc nie może być jego głową i nie jest ważnym papieżem. Jest oszustem i kłamcą.

Co więcej, swoimi kłamstwami nie tylko niszczy prawa duchowe i moralne, ale także dąży do zniszczenia praw naturalnych w celu samozagłady ludzkości i wiecznego potępienia dusz. Każdy katolik, ksiądz i biskup musi się od tego Judasza okupującego papiestwo oddzielić. 

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr                    + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

Ekologiczne manipulacje pseudopapieża Bergoglia

vkpatriarhat.org/en/?p=23928  /english/

vkpatriarhat.org/it/?p=10473  /italiano/

vkpatriarhat.org/de/bergoglio-erwarmung/  /deutsche/

Obraz przedstawiający nagiego Chrystusa obejmującego trupa Judasza faktycznie wisi w gabinecie Bergoglia

Obraz przedstawiający nagiego Chrystusa obejmującego trupa Judasza faktycznie wisi w gabinecie Bergoglia

Data: 4 marzo 2024 Author: Uczta Baltazara babylonianempire

Opinia publiczna dysponuje obecnie potwierdzeniem, że skandaliczne przedstawienie nagiego Jezusa obejmującego swego zdrajcę naprawdę istnieje. Watykan opublikował przemówienie video Bergoglia dowodzące, że skandaliczny obraz wisi w prywatnym gabinecie papieża Franciszka.

W środę, Vatican News opublikowało przemówienie video papieża Franciszka wygłoszone owego dnia do Panamerykańskiego Komitetu Sędziów Praw Społecznych i Doktryny Franciszkańskiej (COPAJU), pokazujące, że kontrowersyjny obraz rzeczywiście wisi w gabinecie Franciszka, na tyłach jego biurka.

https://youtube.com/watch?v=0jdXpwWzsTg%3Fversion%3D3%26rel%3D1%26showsearch%3D0%26showinfo%3D1%26iv_load_policy%3D1%26fs%3D1%26hl%3Dit%26autohide%3D2%26wmode%3Dtransparent

W roku 2021, watykańska gazeta L’Osservatore Romano ujawniła, że jego twórca podarował obraz Franciszkowi i że wisiał on “na tyłach biurka” papieża https://www.osservatoreromano.va/it/news/2021-04/quo-074/giuda-e-lo-scandalo-br-della-misericordia.html. Dowody na to nie zostały jednak udostępnione opinii publicznej aż do chwili obecnej.

Zatwierdzona przez Watykan publikacja pokazała fragment obrazu jako zdjęcie na okładkę w 2021 roku. Porównanie pokazuje wyraźnie, że jest to obraz wiszący w gabinecie Franciszka.

W artykule redakcyjnym Watykanu z roku 2021 wyjaśniono, że obraz ten został zainspirowany książką Franciszka z 2018 roku «Quando pregate dite Padre Nostro», w której Franciszek sugeruje, że Judasz może nie być w piekle. Myśl ta jest bezpośrednio sprzeczna z wypowiedziami poprzednich papieży i samego Naszego Pana, który powiedział o Judaszu, że byłoby lepiej dla niego, gdyby się nie narodził. https://www.vaticannews.va/it/papa/news/2017-11/quando-pregate-dite–padre-nostro—l-intervista-a-francesco-div.html

Rok 2018 nie był jedynym przypadkiem, w którym Franciszek forsował pogląd, że Judasz może zostać zbawiony. To samo uczynił w 2020 roku w homilii telewizyjnej w swojej prywatnej kaplicy w środę Wielkiego Tygodnia, gdzie musiał przeczytać ten sam fragment, w którym Jezus mówi, że byłoby lepiej, gdyby Judasz się nie narodził. https://www.lifesitenews.com/news/pope-francis-i-dont-know-if-judas-is-in-hell-jesus-called-him-friend

Jak skończył Judasz? Nie wiem” powiedział wówczas papież Franciszek.

Niemniej jednak nauczanie Kościoła jest jasne co do potępienia Judasza. Katechizm Soboru Trydenckiego jest bardzo wyraźny w tej kwestii, mówiąc, że Judasz “stracił duszę i ciało”, a jego zdrada pomimo kapłaństwa “przyniosła mu wieczną zgubę”.

Co więcej, pierwszy papież, św. Piotr, jasno stwierdził, że po tym, jak Judasz zdradził Chrystusa, musiał zostać zastąpiony jako apostoł, podczas gdy po śmierci innych apostołów nie zostali oni zastąpieni.

Teolog Piotr Kwaśniewski dobrze wyjaśnił tę kwestię w eseju na Rorate Caeli:

«Pierwszy papież argumentuje, że Judasz przez swój występek na zawsze utracił apostolstwo. Należy zauważyć, że Judasz był jedynym apostołem, którego miejsce musiało zostać zajęte po jego śmierci. Kiedy Jakub został zabity przez Heroda (Dzieje Apostolskie 12:2), Piotr i inni nie wyznaczyli innego człowieka na zastępcę Jakuba. Byli następcy apostołów (i było ich znacznie więcej niż 12!), ale nie było innych zastępców. Ostatecznie cała pierwotna jedenastka wraz z Mateuszem opuściła ten świat wraz ze śmiercią, aby stać się wiecznymi fundamentami niebiańskiego Jeruzalem: “A mur miasta miał dwanaście fundamentów, a na nich dwanaście imion dwunastu apostołów Baranka” (Ap 21:14). Mówiąc prościej, apostoł, który umarł w stanie łaski, jest apostołem na zawsze, niezastąpionym, idącym po nagrodę jako trwały kamień węgielny Kościoła. Może to tylko oznaczać, że Judasz, który musiał zostać zastąpiony, umarł w grzechu i na zawsze utracił swoją posługę i apostolstwo. Poszedł “na swoje miejsce”, czyli do miejsca, które mu odpowiadało: do piekła». 

Nie musimy jednak sięgać do Katechizmu ani nawet do pierwszego papieża w tej kwestii, skoro sam nasz Pan wypowiedział się już jednoznacznie na ten temat. Trzykrotnie w Piśmie Świętym Jezus wskazuje na ostateczny los Judasza. W Ewangelii Jana 6:71, Jezus nazywa Judasza diabłem. Mówi: “Czyż nie wybrałem was dwunastu? A jeden z was jest diabłem”. Następny werset wyjaśnia: “Teraz miał na myśli Judasza Iskariotę, syna Szymona; bo ten miał Go zdradzić, podczas gdy był jednym z dwunastu”.

W Ewangelii Jana 17:12, w swojej modlitwie do Boga Ojca, Jezus nazywa Judasza “synem zatracenia”. “Gdy byłem z nimi, strzegłem ich w imieniu twoim. Tych, których mi dałeś, zachowałem, a żaden z nich nie zginął, tylko syn zatracenia, aby się wypełniło Pismo”.

I wreszcie, w obu Ewangeliach Mateusza 26:24 i Marka 14:21 słyszymy jak Jezus mówi o Judaszu: “Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nigdy nie narodził”.

INFO: https://www.lifesitenews.com/news/video-proves-painting-of-nude-jesus-ministering-to-judas-iscariot-hangs-on-wall-in-pope-francis-study/ https://novusordowatch.org/2024/02/proof-francis-naked-jesus-judas-painting/ https://www.churchmilitant.com/news/article/rome-rehabilitates-judas-on-maundy-thursday

Nauka św. Bellarmina o heretyku na tronie papieskim

Nauka św. Bellarmina o heretyku na tronie papieskim

wideohttps://vkpatriarhat.org/pl/?p=21153  https://youtu.be/rhvPBCC8Pss

https://resurre.wistia.com/medias/z1rbb7b1cb  https://bcpvideo.org/pl/naukaswbellarmina/

https://rumble.com/v47ku6u-nauka-w.-bellarmina.html  ugetube.com/watch/cYcc5X7ZOhbu5yW

Urywek z II księgi św. Roberta Bellarmina „De Romano Pontifice”, rozdział 30:

„Papież, który jest jawnym heretykiem, automatycznie przestaje być papieżem i głową, tak jak automatycznie przestaje być chrześcijaninem i członkiem Kościoła” – św. Robert Bellarmin (1610).

To stwierdzenie św. Bellarmina jest zgodne ze Słowem Bożym, z Tradycją Kościoła i potwierdzone przez VI i VIII Sobór Generalny. Opiera się na podstawowym założeniu, że heretyk sam wykluczył się z Kościoła i nie jest jego członkiem, zatem nie może być jego głową. To stwierdzenie w pełni odnosi się do pseudopapieża Bergoglio, ponieważ jego herezje są oczywiste. Jeśli Kościół przynajmniej teraz nie przeciwstawi się jego herezjom, zgodnie z jego programem przekształci się w antykościół szatana.

Św. Bellarmin dalej wyjaśnia: „Argumenty pochodzące z autorytetu i rozumu dowodzą, że jawny heretyk został „ipso facto” obalony. Argument z autorytetu opiera się na św. Pawle (Tytusa, 3), który nakazuje unikać heretyka po dwóch ostrzeżeniach, to znaczy po tym, jak okazał się jawnie zatwardziały. Ipso facto taka osoba jest już wykluczona przed publiczną ekskomuniką lub wyrokiem sądu”.

Św. Bellarmin odwołuje się do argumentów zarówno rozumu, jak i autorytetu, a mianowicie do apostoła Pawła, i podkreśla, że jawnie zatwardziały heretyk jest ipso facto ekskomunikowany z Kościoła.

Św. Bellarmin stwierdza dalej: „To także pisze św. Hieronim, dodając, że pozostali grzesznicy są wykluczeni z Kościoła wyrokiem ekskomuniki, natomiast heretycy sami wypędzają się i własnym czynem oddzielają się od Ciała Chrystusowego… Niechrześcijanin w żadnym wypadku nie może być papieżem… On nie może być głową Ciała, którego nawet nie jest członkiem. Kto nie jest chrześcijaninem, nie jest członkiem Kościoła – a jawny heretyk nie jest chrześcijaninem, jak jasno nauczają św. Cyprian (lib. 4, epist. 2), św. Atanazy (ser. 2 kontra Arian), św. Augustyn (lib. De grat. Christ., rozdz. 20), św. Hieronim (Dial. contra Lucif.) i inni; dlatego jawny heretyk nie może być papieżem”.

Św. Paweł wskazuje na anatemę, czyli ekskomunikę za głoszenie innej ewangelii. Słowo anatema oznacza także przekleństwo, a owocem przekleństwa jest wieczne potępienie w piekle dla tych, którzy przez odpowiednią skruchę nie powrócą, póki jest czas, do Kościoła Chrystusowego, a nie do synagogi szatana, którą dziś reprezentuje Bergoglio i jego sekta.

Krótka nauka według Pisma Świętego, św. Bellarmina i papieża Pawła IV w zastosowaniu do obecnej sytuacji:

Bergoglio, który okupuje urząd głowy Kościoła, w rzeczywistości jest głową nie Kościoła Chrystusowego, ale antykościoła zwanego Głębokim Kościołem. To nie jest Ciało Chrystusa, ale ciało antychrysta. Świadczą o tym także fakty, że Bergoglio intronizował demona Pachamamę w głównej bazylice Kościoła, sam dał się publicznie poświęcić szatanowi w Kanadzie przez czarownika, propaguje sodomicką antyewangelię i wprowadza antysakramenty, takie jak kościelne błogosławieństwo związków sodomitów i pseudokapłaństwo z nieważnymi święceniami kobiet, lesbijek i transseksualistów.

To jest system antychrysta, a Bergoglio jest głową tego złośliwego organizmu! On nie jest głową Kościoła Chrystusowego. Jest to człowiek poświęcony szatanowi, który unieważnia prawa Boże i wprowadza antyprawa sprzeczne nawet z prawami naturalnymi. Za pomocą fałszywej ewangelii (por. Ga 1:8-9) prowadzi zwiedzionych katolików na zagładę. Do niego w pełni odnosi się stwierdzenie apostoła Pawła z 2 Listu do Tesaloniczan o buncie przeciw Bogu. Bergoglio nie jest zwykłym heretykiem, on od samego początku celowo dąży do zniszczenia Kościoła w jego istocie. Nie ma nic gorszego dla Kościoła. Już św. Bellarmin powiedział: „Byłoby to najbardziej nędzne położenie Kościoła, gdyby był zmuszony uznać za pasterza wilka, który jawnie rozdziera owce”.

Niestety, Kościół katolicki jest dziś w tym najbardziej nędznym położeniu. Przyczynia się do tego herezja papolatrii, która twierdzi, że papież może popełnić nawet największe herezje, jakie istnieją i nadal pozostaje papieżem. Papolatrzy twierdzą: „Papież Rzymu nie może popaść w formalną herezję z powodu Bożej pomocy udzielonej następcom św. Piotra, która jest udzielana w odpowiedzi na modlitwę Chrystusa o niesłabnącą wiarę Piotra”.

Historia pokazała, że to twierdzenie jest sprzeczne z rzeczywistością. Absurdem jest wykorzystywanie tego stwierdzenia do zaprzeczenia oczywistym faktom i udawanie, że herezje Jorge Bergoglia, wzywające do nieba, nie istnieją.

Konsekwencją jest to, że Kościół, idąc za jego przykładem, jakby był prawdziwym papieżem, musi odrzucić prawa Boże, przyjąć błogosławieństwo związków sodomitów i przyjąć za oczywistość poświęcenie się szatanowi, jak Bergoglio stworzył dla tego precedens, wciąż jednak obłudnie nawiązując do modlitwy Pana Jezusa za apostoła Piotra. To jest tragiczne samooszukiwanie się. Podobnie Żydzi demagogicznie argumentowali, że Bóg nie może pozwolić na zniszczenie świątyni. A kiedy zaczęła się palić, wskoczyli w ogień jak szaleńcy, wciąż nie wierząc, że to prawda. Ale Bóg pozwolił na zniszczenie świątyni. Do dzisiaj jest zniszczona.

Herezję papolatrii nieustannie propaguje biskup Schneider. Ten stan wewnątrz Kościoła jest gorszy niż jakiekolwiek zewnętrzne prześladowania, podczas których dziesiątki tysięcy męczenników zginęło za wierność Jezusowi i Jego nauczaniu. Dzisiaj, gdy największy heretyk wszech czasów zajmuje urząd papieski, herezja papolatrii współpracuje w wewnętrznym niszczeniu podstawowych korzeni wiary i moralności. Obłudnie twierdzi się, że zewnętrznej jedności Kościoła nie można rozbić, natomiast wewnętrzna jedność z Chrystusem, będąca warunkiem zbawienia, papolatrów nie interesuje. Dlatego również pod wpływem tej herezji bergogliańska sekta będzie stopniowo przejmować pozostałości struktury zewnętrznej, jeśli biskupi i ich diecezje nie oddzielą się wcześnie od bergogliańskiej sekty i herezji papolatrii.

Bergoglio usprawiedliwia najcięższe przestępstwa, mówiąc, że to „Duch Święty mówi kościołom” (Objawienie). To rażące kłamstwo. Wszystko to jest w rzeczywistości dziełem antychrysta, a owoc jest tego bolesnym świadectwem. Po owocach każdy widzi, że za pseudo-papieżem Jorge Bergoglio kryje się duch antychrysta. Apostoł nazywa go człowiekiem nieprawości, synem zatracenia. I dalej pisze: „On się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem” (2 Tes 2:4).

Bergoglio przedstawia się jako widzialny namiestnik Chrystusa na ziemi, choć publicznie i prowokacyjnie poświęcił się szatanowi w Kanadzie. Pod fałszywym posłuszeństwem zmusza cały Kościół i każdego jego członka do buntu przeciwko Chrystusowi i Jego przykazaniom. W rzeczywistości jest widzialnym namiestnikiem szatana, któremu publicznie się poświęcił. Jeszcze przed objęciem pontyfikatu przybył z zamiarem zniesienia praw i przykazań Bożych poprzez promowanie legalizacji niegodziwości sodomii. Bergoglio głosi inną naukę, fałszywą ewangelię, za co spada na niego wielokrotna anatema Boża według Ga 1:8-9.

Apostoł pisze dalej: Albowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca... Wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust… Ten Niegodziwiec przyjdzie w mocy szatana… i z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości do prawdy, aby dostąpić zbawienia (2 Tes 2:3-10).

W Apokalipsie apostoł Jan kilkakrotnie zwraca uwagę na fałszywego proroka, który zawsze pojawia się w związku z bestią. Św. Jan wspomina, że z ust fałszywego proroka wyszły trzy duchy nieczyste, podobne do ropuch (Ap 16:13). Bergoglio zajmuje najwyższy urząd w Kościele i rzeczywiście jest w jedności z bestią. Wpływa na światową opinię publiczną, aby ludzkość uległa bestii, satanizuje Kościół tak zwanym błogosławieństwem związków sodomitów i spełnia wszystkie cechy fałszywego proroka. Pozostawanie z nim w jedności i łudzenie się, że jest Ojcem Świętym, zastępcą Chrystusa na ziemi, to samobójcze szaleństwo.

Św. Bellarmin stwierdza: „Dlatego prawdziwą opinią jest, że papież,który jest jawnym heretykiem,  automatycznie przestaje być papieżem i głową, tak jak automatycznie przestaje być chrześcijaninem i członkiem Kościoła; i z tego powodu może być osądzony i ukarany przez Kościół. Taka jest opinia wszystkich świętych ojców Kościoła, którzy nauczają, że jawni heretycy natychmiast tracą wszelką jurysdykcję, a zwłaszcza to opinia św. Cypriana (lib. 4, epist. 2)”.

Po pierwsze, to, że heretycki papież może być sądzony, zostało wyraźnie ustalone w kanonie „Si Papa” (rozdział 40), oraz przez Innocentego III (serm. 2 de consec. pontif.). Co więcej, na Soborze VIII (Akt. 7) przedstawiono akty Soboru Rzymskiego pod przewodnictwem papieża Hadriana, w których stwierdzono, że papież Honoriusz słusznie został anatemizowany, ponieważ został skazany za herezję… Papież Hadrian wraz z Soborem Rzymskim, ba co więcej, cały VIII Sobór Generalny (a także VI) przyjął, że w przypadku herezji można sądzić rzymskiego papieża…  

To tyle z cytowania św. Bellarmina.

Jak ten święty zareagowałby na współczesnego Franciszka Bergoglio, który poświęcił się szatanowi i propaguje legalizację sodomii i błogosławieństwo ich związków? Św. Bellarmin nie mógłby sobie wyobrazić, że na tronie Piotra znajdzie się taki człowiek, który swoimi czynami bezpośrednio zaprzeczy podstawowym prawdom i pod wpływem terroru wymusi do apostazji. Ale jednocześnie św. Bellarmin skazałby także hierarchię kościelną za niezrozumiałą duchową ślepotę, jak to w ogóle możliwe, że wybrali Bergoglio, że go respektują i podporządkowują się mu na swoją szkodę i na szkodę Kościoła. Aż strach pomyśleć, w jakim stanie znajdzie się Kościół, gdy będzie systematycznie odrzucał prawdę, czyli pokutę. Św. Bellarmin byłby zmuszony powiedzieć: „Jeśli takiego człowieka, który publicznie buntuje się przeciwko Bogu i ma ducha antychrysta nadal uważacie za głowę i widzialnego namiestnika Chrystusa na ziemi, to postradaliście zmysły i podążacie tak zwaną drogą synodalną ku wiecznej zagładzie”. 

Zwolennicy herezji papolatrii z pewnością sprzeciwiliby się św. Bellarminowi: „Nie możemy rozbić jedności, popadlibyśmy w schizmę”.

Święty Bellarmin odpowiadałby im: „Czy postradaliście zmysły? Celem człowieka jest zbawienie swojej duszy! Warunkiem tego jest posiadanie prawdziwej doktryny i moralności; na tym zbudowany jest Kościół katolicki. Bergogliańska sekta jest buntem przeciwko Bogu i wykorzenia podstawowe nauki Kościoła. Jeżeli ktoś burzy same fundamenty, a wy mu się poddajecie, to będzie to wasza wina, bo nie miłujecie prawdy. Do tej sytuacji odnoszą się słowa apostoła Pawła z Listu do Tesaloniczan o przyjściu antychrysta, syna zatracenia. Czy jesteście ślepi i nie widzicie? Działania tego człowieka świadczą, że nie jest członkiem Kościoła i dlatego nie może być jego głową.” Do tego św. Bellarmin dodałby nawet dzisiaj: „Taki jest pogląd wszystkich świętych ojców Kościoła, którzy nauczają, że jawni heretycy natychmiast tracą wszelką jurysdykcję”. Z tego jasno wynika, że Jorge Bergoglio nie jest papieżem!

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr            + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

2. 12. 2023

Nauczanie nauczycieli kościelnych potwierdza nieważność pseudopapieża Bergoglio

bcp-video.org/st-bellarmine/  /english/

bcp-video.org/fr/saint-bellarmin/  /français/

Franciszek musi przestawiać kota ogonem. Tak ma. Ale nam nie wolno mu ufać.

BKP: Reakcja na kolejną wypowiedź Bergoglio w sprawie „Fiducia supplicans”

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=21383  https://trezire.wistia.com/medias/b831i1kble

https://bcpvideo.org/pl/kolejnawypowiedz/  https://youtu.be/Y2DaNQZJUMQ

https://rumble.com/v4bq4n9-kolejnwypowied.html  cos.tv/videos/play/50514283810296832

W wywiadzie dla La Stampa z 29 stycznia 2024 r. nieważny papież Franciszek ponownie skomentował swoją heretycką deklarację „Fiducia supplicans”.

Cytat Bergoglio: „Chrystus wzywa wszystkich do wewnątrz”.

Powszechnie wiadomo, chociaż Bergoglio psychologicznie to przekręca, że Fiducia supplicans” promujе błogosławieństwo par homoseksualnych. W ten sposób legalizuje grzech sodomii, za który Bóg grozi ogniem doczesnym i wiecznym. Co więcej, jest to bluźnierstwo i bunt przeciwko Bogu Stwórcy. Chrystus wzywa wszystkich do wewnątrz, ale warunkiem jest pokuta, czyli nazwanie grzechu grzechem. „Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy zginiecie” (Łk 13:3). Do tych, którzy nie chcą się nawrócić, Chrystus mówi: „Nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości!” (Łk 13:27)

Cytat Bergoglio: „Ewangelia ma na celu uświęcenie wszystkich. Oczywiście warunkiem jest dobra wola”.

Tutaj Bergoglio manipuluje tak, jakby ludzie bez pokuty zostali uświęceni i jakby w ogóle nie musieli wyznawać grzechu. Oczywiście w przypadku zatwardziałych osób LGBTQ, które przychodzą parami i proszą o tak zwane błogosławieństwo, nie ma dobrej woli do pokuty.

Cytat Bergoglio: „Konieczne jest podanie dokładnych wskazówek dotyczących życia chrześcijańskiego”.

Tak Bergoglio komentuje Fiducia supplicans”, która jako centralną kwestię porusza błogosławieństwo par homoseksualnych na ich grzeszne życie. Im rzekomo należy podać dokładne wskazówki dotyczące życia chrześcijańskiego.To samo w sobie jest bzdura, ponieważ a priori odrzucają prawdziwą pokutę. Bergoglio promuje wskazówki dotyczące dokładnego życia chrześcijańskiego w grzechu ciężkim za pomocą tzw. błogosławieństwa. Takie wskazówki i takie błogosławieństwo to dokładna droga do wiecznego potępienia.

Cytat Bergoglio: „…podkreślam, że to nie związek jest błogosławiony, ale osoby”.

Na tę demagogię Bergoglio odpowiada Biskup Martin z Malawi w imieniu wszystkich biskupów prawowiernych, nie tylko afrykańskich: 

„Dokument wzywa nas do błogosławienia dwóch osób tej samej płci jako jednostek, ale nie jako pary. Zatem te dwie osoby tej samej płci, które poprzedniej nocy spały razem jako para i przedstawiają się nam jako para, są błogosławione jako jednostki. Ale odchodzą od nas jako para, idą do swojego domu jako para, śpią w jednym łóżku jako para, ale dokument mówi, że nie są błogosławieni jako para, chociaż wydaje się, że zostali pobłogosławieni jako para. Jak można twierdzić, że nie zmienia to autentycznego nauczania Kościoła?!” De facto znosi to Dekalog i Credo i wprowadza antydekalog. Ale to już nie jest nauczanie katolickie! To już nie jest Kościół katolicki!

Cytat Bergoglio: „Ale wszyscy jesteśmy grzesznikami: po co więc robić listę grzeszników, którzy mogą wejść do Kościoła, i listę grzeszników, którzy nie mogą być w Kościele? To nie jest Ewangelia”.

To jest szczyt demagogii i manipulacji Bergoglio. Bergoglio sporządził specjalną listę osób uprzywilejowanych w Kościele pod nazwą LGBTQ. Jest nawet skłonny ich przebóstwić, całując ich stopy, zamiast wzywać do pokuty i prowadzić do zbawienia duszy. Wszyscy ludzie są grzesznikami, dla nich Jezus przyszedł i umarł na krzyżu, ale zostaną zbawieni tylko ci grzesznicy, którzy nawrócą się i będą pokutować. Ale Bergoglio uniemożliwia im to swoim pseudobłogosławieństwem na grzeszne życie.

Cytat Bergoglio: „Ci, którzy gwałtownie protestują, należą do małych grup ideologicznych”.

Stanowczo protestować i odrzucić Bergogliańską „Fiducia supplicans” musi każdy biskup, każdy kapłan i każdy wierzący! Ktokolwiek przyjmuje tę deklarację pod fałszywym posłuszeństwem, jest nieposłuszny Bogu i wyklucza się z Kościoła. Jeżeli nie okaże skruchy, będzie potępiony na wieki. Taka jest nauka Ewangelii. To jest nauczanie katolickie. Jeśli Bergoglio może dziś pozwolić sobie na propagowanie bez oporu publicznego buntu przeciwko Bogu i twierdzić, że protestują jedynie małe grupy ideologiczne, jest to oznaka głębokiego posoborowego upadku. Powinno to zaniepokoić każdego chrześcijanina katolika, zachęcając go do modlitwy i prawdziwej pokuty.

Jako „przypadek szczególny” Bergoglio określił Afrykanów. Cytat: „Dla nich homoseksualizm jest czymś «paskudnym» z kulturowego punktu widzenia; nie tolerują go”.

Tak, afrykańscy katolicy nie tolerują grzechu sodomii. Ale nie chodzi tu tylko o kulturowy punkt widzenia, jak po raz kolejny manipuluje Bergoglio. Biskupi kameruńscy w kilku punktach jasno wyrazili biblijne, czyli katolickie nauczanie. Z tej ciągłości nauczania Pisma Świętego i Tradycji jasno wynika, że sodomia jest grzechem wołającym do nieba. Jest szaleństwem, prowokacją i buntem przeciwko Bogu błogosławienie grzesznego życia sodomitów!

Cytat Bergoglio: „Generalnie jednak ufam, że stopniowo wszyscy pogodzą się z duchem tej deklaracji”.

W co właściwie ufa Bergoglio? Ta deklaracja „Fiducia supplicans” już przekształciła Kościół katolicki w antykościół New Age.

Bergoglio teraz pracuje nad kolejnym etapem, który polega na tym, aby wszyscy stopniowo pogodzili się z duchem tej deklaracji. Wyrażenie „stopniowo pogodzić się” oznacza przyjęcie ducha nieczystego i ducha buntu przeciwko Bogu i Jego przykazaniom oraz utworzenie z nim jedności. Bergoglio ciągle powtarza słowo „wszyscy”. Jego celem jest ustanowienie globalnego panowania antychrysta we wszystkich duszach.

Dlatego w tej niezwykłej sytuacji obowiązkiem każdego biskupa, księdza i wierzącego jest oddzielenie się od sekty Bergoglio. Ktokolwiek pozostanie pod fałszywą jurysdykcją nieważnego papieża, będzie stopniowo zmuszony pogodzić się z duchem buntu przeciwko Bogu.

Cytat Bergoglio: „(Deklaracja) ma na celu włączenie, a nie dzielenie, wzywa do przyjęcia…”

Bergoglio, jeśli skonkretyzujemy jego słowa, faktycznie mówi: „(Deklaracja) pragnie włączyć do Kościoła zatwardziałe osoby LGBTQ, pozbawiając w ten sposób Kościół jego zbawczej misji, która jest powiązana ze słowem Chrystusa: „Głoście pokutę na odpuszczenie grzechów wszystkim narodom” (por. Łk 24:47).

Słowa Bergoglio: „nie dzielić” oznaczają, że chrześcijanom nie wolno już przyjmować ewangelicznej postawy wobec grzechu i podążać drogą zbawienia, bo wtedy byłoby to tzw. podziałem.

Pod słowami „(deklaracja) wzywa do przyjęcia” Bergoglio powtarza swoje nieustanne żądanie, że jeśli biskup nie zacznie przyjmować w Kościele zatwardziałych osób LGBTQ i jeśli nie będzie chciał błogosławić ich związków, nie będzie mógł już być biskupem.

Cytat Bergoglio: „(Deklaracja wzywa) do zawierzenia ludzi Bogu”.

To kolejna manipulacja Bergoglio. W rzeczywistości termin „ludzie” odnosi się do zatwardziałych osób LGBTQ, które radykalnie odrzucają pokutę. Kardynał Müller otwarcie powiedział, że za agendą LGBTQ stoi duch antychrysta. A jeśli chodzi o zawierzenie ich bogu, Bergoglio zawierza je bogu, któremu został poświęcony przez czarodzieja z Kanady.

Cytat Bergoglio: „Zawsze idę dalej, dzień po dniu”.

Ale dokąd? Jego motu proprio „Ad theologiam promovendam”, w którym wprowadza zmianę paradygmatów, a także bluźniercza deklaracja Fiducia supplicans” to droga od Chrystusa ku wiecznemu potępieniu. Bergoglio podąża tą drogą, jak sam mówi, „zawsze dalej, dzień po dniu”.

Cytat Bergoglio: „W Kościele zawsze istniały małe grupy, które przejawiały schizmatyckie myślenie…”.

W dzisiejszych czasach schizma jest nierealna, ponieważ Kościół nie ma papieża. Bergoglio jako jawny heretyk, jak nauczają Ojcowie Kościoła, nauczyciele Kościoła i święci, wykluczył się z Kościoła i dlatego nie może być jego głową. On tylko okupuje urząd papieski i nie tylko znajduje się w schizmie od Chrystusa, ale bezpośrednio w apostazji i pod wielokrotną Bożą anatemą, czyli pod Bożym przekleństwem.

Wniosek: Poprzez Fiducia supplicans” Bergoglio przekształcił Kościół katolicki w antykościół New Age. Czyniąc to, de facto zniósł fundamenty Kościoła, czyli Credo, Dekalog i przykazania Chrystusa. Teraz wprowadza program, aby wszyscy, aż do ostatniego katolika, stopniowo pogodzili się z duchem deklaracji Fiducia supplicans”, czyli aby zakorzenili się w duchu antychrysta.

Na czym polega zbawienie Kościoła katolickiego? Każdy biskup, każdy ksiądz i każdy katolik musi oddzielić się od sekty Bergoglio. Ktokolwiek pozostaje pod jego jurysdykcją, musi być posłuszny Bergoglio nawet za cenę zdrady Chrystusa. Czyniąc tak, automatycznie ściąga na siebie anatemę zgodnie z Ga 1:8-9, czyli wykluczenie z Kościoła katolickiego i Mistycznego Ciała Chrystusa.

Oddzielenie się od Bergoglio stworzy warunki do przyjęcia nowego prawowitego papieża, a tym samym do zbawienia Kościoła katolickiego.

Wydarzenia na świecie są bardzo poważne. Preludium był covidowy eksperyment na ludzkości, teraz pożoga wojny i nawet prognozy na przyszłość nie napawają optymizmem. Czy to będzie pandemia? Albo inny sposób redukcji człowieczeństwa? A może otrzyma miejsce Boża łaska? O tym zadecydują obecni biskupi. Kto z nich przełamie chmurę klątwy nad ludzkością, ściągniętą przez Bergoglio i zdradę Kościoła? Bóg czeka na odważnych biskupów, którzy wraz ze swoimi diecezjami oddzielą się od przekleństwa i w ten sposób zrobią miejsce Duchowi Bożemu do ożywienia Kościoła i zbawienia narodów.

Dlatego księża i wierni, codziennie jednoczcie się na modlitwie od 20-tej do 21-szej i módlcie się szczególnie za swoich biskupów. Jednocześnie zachęcaj ich listami, e-mailami lub w inny sposób, aby podjęli krok ratunkowy dla nich samych i dla was. Potrzebują tej łaski, którą możecie dla nich wyjednać modlitwą i zadość czyniącymi ofiarami.

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr             + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

1. 02. 2024

Reakcja na dalsze oświadczenie Bergoglio w sprawie „Fiducia supplicans”

bcp-video.org/response-to-further/  /english/

bcp-video.org/it/ulteriori-commenti/  /italiano/

bcp-video.org/fr/commentaires-supplementaires/  /français/

Zapisz się do naszego newsletter  lb.benchmarkemail.com//listbuilder/signupnew?5hjt8JVutE5bZ8guod7%252Fpf5pwVnAjsSIi5iGuoPZdjDtO5iNRn8gS049TyW7spdJ

Publiczna reakcja Bergoglio dotycząca „Fiducia supplicans”. Ujawnił, że ma innego “pana”. “Idzie dalej”.

BKP: Pierwsza publiczna reakcja Bergoglio dotycząca „Fiducia supplicans”

wideohttps://vkpatriarhat.org/pl/?p=21339  https://youtu.be/XMpTT0j3dJQ

https://uppvaknande.wistia.com/medias/gvhpwkansm  https://bcp-video.org/pl/pierwsza-reakcja/

rumble.com/v4bb1wi-pierwsza-reakcja.html  cos.tv/videos/play/50469288439746560

14 stycznia, już od niemal miesiąca, Bergoglio po raz pierwszy reagował w mediach na temat kontrowersyjnego dokumentu „Fiducia supplicans”. Ale istoty problemu nie rozwiązuje. Tą deklaracją podeptał przykazania Boże i ustanowił nowe paradygmaty. De facto przekształcił Kościół w antykościół New Age. Jego deklaracja zaprzecza samej istocie Pisma Świętego i całej Tradycji. Jego nauki nie są katolickie. To już nie jest Kościół katolicki.

Apostoł Jan pisze: „To antychryst, który zapiera się Ojca i Syna” (1J 2:23). Bergoglio, unieważniając Boży Dekalog, zapiera się Ojca – Prawodawcy, a unieważniając przykazania Chrystusa, zapiera się Syna Bożego i Jego Ewangelii. Nie cofa się ani na milimetr od swojej apostazji. Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest radykalne oddzielenie się każdego biskupa, każdego księdza i każdego wierzącego od tego oczywistego arcyheretyka, który okupuje papiestwo. W przeciwnym razie będzie wszystkich, aż do ostatniego katolika, pod fałszywym posłuszeństwem transformować i transportować do piekła.

Bergoglio o „Fiducia supplicans” mówi: „Ludzie muszą nawiązać dialog z błogosławieństwem i odkryć drogę, którą proponuje im Pan”.

Wszyscy wiedzą, że „Fiducia supplicans” wprowadza błogosławieństwo związków sodomitów, czyli błogosławieństwo grzechu sodomii. Jednocześnie pseudo-papież twierdzi, że tę drogę do zagłady im rzekomo proponuje Pan. Ale to rażące kłamstwo Wręcz przeciwnie, poprzez przestrzeganie Jego przykazań Bóg proponuje drogę do zbawienia.

Bergoglio ujawnił, że ma innego pana.

Odnosząc się do kontrowersji po publikacji „Fiducia supplicans” Franciszek skomentował: „… czasami decyzje nie są akceptowane, ale w większości przypadków, gdy decyzje nie są akceptowane, dzieje się tak z powodu niewiedzy”.

Bergoglio twierdzi, że jeśli jego decyzje nie są akceptowane, dzieje się tak rzekomo z powodu niewiedzy. Czy ma na myśli, że biskupi broniący przykazań Bożych i nauki katolickiej robią to z niewiedzy? Bergoglio stawia się w pozycji, jak gdyby jego heretycka wiedza przewyższała Pismo Święte, Tradycję Apostolską, Ojców Kościoła i nauczycieli Kościoła.

Biskupi Kamerunu w swoim oświadczeniu o niedopuszczalności błogosławieństwa sodomii, wręcz przeciwnie, przedstawili stanowisko katolickie, jednomyślnie stwierdzając:

„Błogosławić znaczy «dobrze mówić» (bene-dico). A «dobrze mówić», aby zyskać łaskę poprzez gest błogosławieństwa «pary homoseksualnej» byłoby równoznaczne ze wspieraniem tego wyboru i tej praktyki życiowej. Nie można jednak uznać sodomii za obiektywnie uporządkowaną, zgodnie z objawionym zamysłom Bożym. Co więcej, rozróżnienie między kontekstem liturgicznym i pozaliturgicznym w celu zastosowania błogosławieństwa do «par» tej samej płci jest hipokryzją. Akt błogosławieństwa, czy dokonany podczas zgromadzenia liturgicznego, czy prywatnie, zawsze pozostaje błogosławieństwem. Dlatego uznajemy za niedopuszczalną jakąkolwiek formę błogosławieństwa, czy to publicznego, czy prywatnego, której celem jest uznanie «par osób tej samej płci» za stan życia” (punkt 6).

Cytat Bergoglio: „Jeśli wam nie podoba się ta decyzja, idźcie i porozmawiajcie, podzielcie się swoimi wątpliwościami i przeprowadźcie braterską dyskusję, a tak to idzie dalej”.

Bergoglio na legalizację wołającego do nieba grzechu reaguje: Jeśli coś wam się nie podoba, przeprowadźcie braterską dyskusję, a tak to idzie dalej. Normalny człowiek nie wie, co na to powiedzieć. Gdzie to idzie dalej? Do piekła? Tam ten tak zwany Ojciec Święty rzeczywiście prowadzi katolików. Bogu, ale także Kościołowi, Bergogliańska „Fiducia supplicans” naprawdę nie podoba się. Spada za nią Boża anatema – przekleństwo.

W zgodzie z Pismem i Tradycją biskupi Kamerunu wyrazili się w następujący sposób:

„Homoseksualizm fałszuje i wypacza antropologię człowieka oraz trywializuje seksualność, małżeństwo i rodzinę, podstawy społeczeństwa. … W historii narodów praktykowanie homoseksualizmu nigdy nie doprowadziło do rozwoju społeczeństwa, ale jest wyraźną oznaką upadku cywilizacji. W rzeczywistości homoseksualizm stawia ludzkość przeciwko sobie i niszczy ją”.

Ale Bergoglio lubi, gdy społeczeństwo jest likwidowane, gdy ludzkość stawia się przeciwko sobie. Wtedy Bergoglio jest zadowolony, tego właśnie chce. I nie tylko społeczeństwo, ale kiedy Kościół sam się niszczy – to on właśnie lubi najbardziej. Tutaj każdy katolik musi zdać sobie sprawę, że ten arcyheretyk nie jest głową Kościoła ani namiestnikiem Chrystusa, któremu publicznie się sprzeciwił.

Bergoglio mówi: „Jeśli wam nie podoba się ta decyzja, … przeprowadźcie braterską dyskusję, a tak to idzie dalej”.

Jakie standardy wyznacza Bergoglio? Nie prawa i przykazania Boże, ale rzekomo to, czy podobają się jego heretyckie decyzje, czy nie. Wyobraźmy sobie lekarza, który zamiast operacji pęcherzyka żółciowego amputowałby komuś nogę, a następnie powiedział: Jeśli nie podoba się moja decyzja, przeprowadźcie braterską dyskusję i idziemy dalej.

Albo jeśli ktoś zamordowałby na placu kilka osób, przyszłaby policja, a przestępca powiedziałby: Jeżeli wam nie podoba się moja decyzja, przeprowadźcie braterską dyskusję, i idziemy dalej. Tak jak Breivik działał w sferze fizycznej, tak Bergoglio działa w sferze duchowej – jest masowym mordercą dusz. Ale suwerennie oświadcza: „Jeśli wam nie podoba się ta decyzja, … przeprowadźcie braterską dyskusję, a tak to idzie dalej”.

To jest metoda Bergoglio: „idziemy dalej”. Kiedy czterech kardynałów podniosło dubię przeciwko „Amoris laetitia”, on nawet im nie odpowiedział i idziemy dalej. Kiedy kilkuset teologów i intelektualistów katolickich napisało korektę, odpowiedział w ten sam sposób – idziemy dalej. Kiedy emerytowany nuncjusz w USA Carlo Maria Viganò oskarżył go o tuszowanie zbrodni homoseksualnych, przez cały rok nie odpowiadał, po czym powiedział jawne kłamstwo i znów idziemy dalej. Gdy komuś nie podobają się zbrodnie Bergoglio przeciwko wierze i Bogu, ma tylko jedną odpowiedź: idziemy dalej. Pytamy: Dokąd? Do samozagłady doczesnej i wiecznej!

Cytat Bergoglio: „Niebezpieczeństwo polega na tym, że komuś się to nie podoba i bierze sobie to do serca, więc zaczyna się temu przeciwstawiać i wyciągać błędne wnioski. To właśnie wydarzyło się podczas tych ostatnich decyzji w sprawie błogosławieństw dla wszystkich”.

Bergoglio nie liczy się z nikim i niczym, ani z Bogiem i Jego prawami, ani z ludźmi i naturalnymi zasadami moralnymi, a jedynie sobą. On jest najwyższą normą. A komu się to nie podoba, ten wyciąga błędne wnioski. Tak publicznie robić z katolików głupców nie odważył się jeszcze nikt, nawet najwięksi demagodzy i dyktatorzy.

Jeśli komuś nie podoba się deptanie przez Bergoglio przykazań Bożych, ten, rzekomo, wyciąga błędne wnioski. Dokładnie tak zachowywali się faszystowscy zbrodniarze w Norymberdze, gdy pokazano im ich zbrodnie – nie przyznali się do winy, udawali całkowicie niewinnych i upierali się przy swojej demagogii dokładnie tak, jak Bergoglio upiera się przy swoich herezjach – zbrodniach duchowych.

Pseudo-papież uważa, że biskupi Kamerunu rzekomo wyciągają błędne wnioski. Jednak oni wyraźnie w zgodzie z Pismem Świętym i całą Tradycją deklarują: „Homoseksualizm nie jest prawem człowieka. Jest to alienacja, która poważnie szkodzi ludzkości, ponieważ nie opiera się na żadnej wartości przyrodzonej istocie ludzkiej: jest to odczłowieczeniem miłości, „obrzydliwością” (Kpł 18:22). Jego odrzucenie nie jest w żaden sposób dyskryminacją; jest to uprawniona ochrona trwałych wartości ludzkości w obliczu występku, która stała się przedmiotem prawa do prawnego uznania, a dzisiaj także już przedmiotem błogosławieństwa” (punkt 5).

Bergoglio manipulująco powiedział: „Pan błogosławi każdemu, każdemu…”.

To kłamstwo. Według Bergoglio Pan błogosławi kobiecie, która zabija swoje nienarodzone dziecko, samobójcy, który popełnia samobójstwo, handlarzom dziećmi, pedofilom, zoofilom, nekrofilom, sadomasochistom, masowym mordercom i satanistom – każdemu, każdemu, kto bez skruchy i wyrzutów sumienia za swoje grzechy idzie do piekła. Ale tutaj pojawia się pytanie: kim jest ten “pan” Bergoglio’a, który błogosławi tych wszystkich ludzi? Jednoznaczna odpowiedź brzmi: to ojciec kłamstwa, szatan.

Biskupi Kamerunu wręcz przeciwnie wypowiadają się zgodnie z nauczaniem katolickim: „Głęboka tożsamość seksualności poza relacją małżeńską mężczyzny i kobiety jest niezrozumiała, skradziona i wypaczona. W rezultacie akty homoseksualne nie mają charakteru «seksualnego», ale są «aktami przeciw naturze» (Rz 1:26)” (punkt 3). Biskupi kameruńscy zabraniają błogosławienia tych zbrodni przeciwko naturze, zgodnie z Pismem i Tradycją. To, co Bergoglio promuje przeciwko Pismu Świętemu i Tradycji, jest wołającą do nieba kpiną z nauk Chrystusa i Kościoła Katolickiego.

Cytat Bergoglio: „Bóg błogosławi każdemu… Ale następnie ludzie muszą nawiązać dialog z błogosławieństwem Pana i dowiedzieć się, jaką drogę Pan im proponuje”.

Oto odpowiedź Bergoglio na błogosławieństwo grzechu wołającego do nieba o pomstę. Grzech natomiast należy nazwać grzechem, człowiek musi żałować i walczyć z grzechem. Przypominamy, co mówią biskupi kameruńscy o drodze, którą proponuje nasz Pan i nasz Bóg. Różni się diametralnie od drogi zaproponowanej przez “pana” Bergoglio, któremu poświęcił się w Kanadzie przy pomocy czarownika

Biskupi Kamerunu oświadczają: „Bóg nie chce śmierci grzesznika, ale jego nawrócenia do życia wiecznego, dlatego wzywamy tych, którzy są skłonni do homoseksualizmu… do radykalnego nawrócenia. Jednocześnie wzywamy ich, aby odwrócili się od swojej mentalności ofiary, w której lubią postrzegać siebie jako „ofiary”, jako „słabe” lub uciskane „mniejszości”, i aby nawrócili się do Boga w duchu licznych napomnień Jego Słowa.” (punkt 9)

W 2021 roku Kongregacja Nauki Wiary wydała oświadczenie, że Kościół nie może błogosławić grzechu, tj.  sodomii. Jak to możliwe, że teraz pseudo-papież Franciszek w „Fiducia supplicans” chytrze nakazuje błogosławieństwo sodomii? Tutaj już wyraźnie widać, że przez ten przełom została przerwana ciągłość nauczania wiary katolickiej. Swoim motu proprio „Ad theologiam promovendam” Bergoglio wyznacza nowe paradygmaty, a „Fiducia supplicans” już przekształca Kościół katolicki w antykościół New Age, synagogę szatana.

Tragedia polega na tym, że [niektórzy md] katolicy pod wpływem papolatrii twierdzą, że musimy akceptować nawet największe herezje, które głosi nieważny papież, jawny heretyk. Jest to jednak sprzeczne z nauką Kościoła, wyrażoną przez Ojców Kościoła, nauczycieli Kościoła i bullę dogmatyczną „Cum ex apostolatus officio”. Nauczanie to zostało w skrócie wyrażone przez św. Bellarmina w słowach: „Papież, [jeśli] jawny heretyk, sam wykluczył się z Kościoła i nie może być jego głową”. Kiedy współcześni katolicy to zrozumieją?

Jedynym rozwiązaniem na dzisiaj jest to, aby biskupi, którzy ponoszą odpowiedzialność za Kościół katolicki, jak najszybciej oddzielili się wraz ze swoimi diecezjami od jurysdykcji nieważnego papieża Franciszka Bergoglio. Niech zewnętrznym znakiem będzie to, że księża przestaną wspominać w Liturgii nieważnego papieża. Ten radykalny krok w tej sytuacji jako precedens są zobowiązani podjąć szczególnie biskupi Afryki. W przeciwnym razie ich obrona wiary, jeśli pozostaną pod jurysdykcją arcyheretyka, będzie nieskuteczna. Arcyheretyk Bergoglio nie ma zamiaru szanować nikogo, ani Boga, ani praw Chrystusowych, ale idzie dalej. Więc niech idzie, ale my z nim nie pójdziemy!

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr                        + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

20.01.2024

Pierwsza publiczna reakcja Bergoglio na „Fiducia supplicans”

bcp-video.org/first-public-response/  /english/

bcp-video.org/it/la-prima-risposta/  /italiano/

Release of Vatican Doctrine Chief’s 1998 Book On Sex Sparks Major dispute

Release of Vatican Doctrine Chief’s 1998 Book On Sex Sparks Major dispute

catholicvote

Release of Vatican Doctrine Chief’s 1998 Book On Sex Sparks Major dispute

—————-

EDITOR’S NOTE: This article reports on explicit contents from a book many faithful Catholic critics have decried as pornographic.

=======================

The digital release of an out-of-print book published in 1998 by now-Cardinal Víctor Manuel Fernández has sparked an ill-timed scandal around the already-controversial Prefect of the Dicastery for the Doctrine of the Faith (DDF).

The Mystical Passion: spirituality and sensuality,” available only in Spanish, was found and made available in full by the Argentinian traditionalist blog “Caminante Wanderer.”

The book was originally published in Mexico only three years after then Fr. “Tucho” Fernandez published his other controversial book “Heal me with your mouth: The art of kissing.”

When Pope Francis appointed Fernández to head the DDF in July 2023, the cardinal’s 1995 “Heal Me With Your Mouth” resurfaced and was the subject of significant criticism for its erotic themes and depictions.

Fernández once described the first book as “a young pastor’s catechesis for teens” and explained that it was not listed among his theological works because it was “not a theology book.”

The newly-discovered book is also missing from the official list of Fernández’s works.

The Mystical Passion: spirituality and sensuality” is less than 100 pages long, was published in Mexico by “Ediciones Dabar,” and consists of nine chapters: 

  • “The fire of divine love” 
  • “A well of sublime passion” 
  • “A crazy love story” 
  • “Mystical passion” 
  • “Until the end” 
  • “My beautiful one, come” 
  • “Male and female orgasm” 
  • “The path to orgasm”
  • “God in the couple’s orgasm”

The cover of the book features the painting “The Abduction of Psyche” by French painter William-Adolphe Bouguereau, depicting the Greek gods Eros and Psyche embracing and partially naked.

Ediciones Dabar, which claims to be a publisher of spiritual works, described the book as “an invitation to a world of passionate love that hides in the depths of our being.”

“Here we are invited to walk with the most passionate men and women in history along the sublime paths of mystical union,” the publisher wrote, “until we reach a point where we seem to touch the impossible. Let’s dare to live this adventure.”

The chapters are not laid out in an articulated theological or academic presentation of the connection between sexual intercourse and spirituality. Rather, they are a series of ideas and suggestions interspersed with anecdotes. 

The graphic, detailed explanations of sexual foreplay and intercourse and their alleged connection with the incarnation of Jesus not only depart from Pope St. John Paul II’s “Theology of the Body” but include passages that many critics have decried as flatly pornographic.

In the chapter “My beautiful one, come,” for example, Fernández narrates what he calls a “mystical” experience of an unnamed 16-year-old girl who confided to the author a dream of caressing and kissing “from head to toe” the uncovered body of Jesus at the Sea of Galilee while the Virgin Mary watched.

In a response in Spanish provided to several outlets requesting a reaction on January 8, Fernández said “Mystical Passion” is a book he wrote while still young and “that I certainly would not write now.” He also said he suspended (“Di de baja” in Spanish) “Mystical Passion” not long after it was published and “never allowed it to be reprinted.”

The motivation to write such a book, the Argentinian Cardinal argued in his response, came after having a conversation with young couples “who wanted to better understand the spiritual meaning of their relationships,” but immediately after it came out he feared the book “could be misinterpreted.”

“That’s why I don’t think it’s a good thing to spread it now. In fact, I have not authorized it and it is contrary to my will,” he said.

In Chapter 6, the teenage girl’s description reproduced by Fernández reads in part: 

Then I caress your delicate legs, which seem to me like perfectly sculpted columns, full of strength and vitality. I caress them, I kiss them, I contemplate how they lean on Mary’s legs and fall resting serenely, and I kiss your feet, and I caress your sore feet that were nailed to the cross.

In Chapter 7, “Male and Female Orgasm,” Fernández writes that a woman 

enjoys caresses and kisses more, and she needs the man to play a little before penetrating her. But he, in short, is more interested in the vagina than the clitoris. At moments of orgasm, he usually makes aggressive grunts; her, a childish babbling or sighs. Let’s not forget that women have a rich venous plexus around the vagina, which maintains good blood flow after orgasm. That is why she is usually insatiable.

In Chapter 8, “The Road to Orgasm,” Fernández writes that 

Saint Therese of Jesus, although she felt tenderly loved by God, never had very “sensual” experiences of his love, and it seems that she only achieved an overflowing and passionate joy at the moment of her death, when her face was transfigured and she said her words. last words: “I love you, oh my God, I love you!”

In Chapter 9, “God in the couple’s orgasm,” Fernández writes that 

to separate God from pleasure is to give up living a liberating experience of divine love. Wanting to hide from God when we experience pleasure, like the woman who hid the crucifix when she had relations with her husband, is believing in a false God who, instead of helping us live, becomes a persecutor who hates our joy.

On the contrary, “the pleasure of orgasm becomes a preview of the wonderful festival of love that is Heaven. Because there is nothing that anticipates heaven better than an act of charity,” Fernández writes.

The full text of the book can be downloaded in Spanish

The publication of Fernández’s 1998 book comes at one of the worst times for the Argentinian Cardinal, since it follows the worldwide pushback against the December 18 publication of Fiducia supplicans, the Vatican declaration that opened the door for the blessing of same-sex couples in certain circumstances.

Fernández’s unprecedented five-page-long “press release” in defense of Fiducia supplicans published on January 4 was met by an equally negative reaction. 

Moreover, on the same day in which the old controversial book was made public, Cardinal Robert Sarah issued a statement supporting the widespread rejection of Fiducia supplicans, marking another major setback for the DDF document and the pontificate of Pope Francis.

Włosi: Rządy Franciszka to nowa pornokracja. Porno-pontyfikat?

pch24/dziennikarkai-rzady-franciszka-to-nowa-pornokracja

Włoska dziennikarka Luisella Scrosatti: Rządy Franciszka to nowa pornokracja

#Fernández #pontyfikat franciszka #pornokracja #pornoteologia

(fot. Twitter/Victor Manuel Fernandez) – «Tucho besame mucho»

„Dyskusja wokół kardynała Victora Manulea Fernándeza i jego książki, w której zagłębia się w porno-teologię orgazmu, prowadzi nas z powrotem do najciemniejszych czasów papiestwa” – pisze włoska publicystka Luisella Scrosati na łamach „La Nuova Bussola Quotidiana”. Jak zauważa Scrosati, protestancka historiografia – nie bez racji – nadała miano „pornokracji” okresowi historii papiestwa w latach 904-964. „Wydaje się, że po tysiącu lat wróciliśmy do czegoś podobnego, z dodatkiem komponentu pornoteologicznego. Mistrzami są tutaj Rupnik i Fernández” – wskazała.

Scrosatti przypomniała, że wokół papieża Franciszka nie brakuje ludzi o wyjątkowo lubieżnych skłonnościach. To na przykład biskup Gustavo Zanchetta, skazany za wykorzystywanie seksualne seminarzystów, którego papież cenił na tyle, że podczas śledztwa utworzył dla niego nawet specjalną funkcję w Stolicy Apostolskiej… To ks. Battisa Ricca, któremu papież powierzył zarząd nad Domem św. Marty, a który pracując w nuncjaturze w Urugwaju miał nie stronić od kontaktów homoseksualnych. To były kardynał Theodore McCarrick, o którego czynach, jak pisze Scrosatti, pisać nie trzeba. Wskazać można również na kard. Godfrieda Danneelsa, który tuszował czyny biskupa wykorzystującego własnego siostrzeńca, a którego Franciszek powołał jako specjalnego delegata (sic) na Synod o Rodzinie. Wreszcie, wspomniany Marko Rupnik…

„Wszystkie te postacie są uwikłane w historie grzechów natury seksualnej, wszystkie były systematycznie promowane, chronione, strzeżone” – podkreśla włoska autorka.

Uderzającym przykładem niepokojącej polityki kadrowej Franciszka jest nominacja dla Victora Manuela Fernándeza, zaznacza dziennikarka. Prefekt Doktryny Nauki Wiary najpierw „wsławił się” erotyczną książką o całowaniu, później oskarżeniami o tuszowanie kapłana, który wykorzystywał nastolatków w Argentynie, teraz pornoteologiczną książką o mistyce orgazmu… Fernandez „okazuje się być człowiekiem podatnym na szantaż: wczoraj jedna książka, dziś kolejna, jutro może jakaś homilia lub jeszcze coś innego… Musi się usprawiedliwiać, przepraszać, stawiać czoła licznym konferencjom episkopatów, publikując pospiesznie wyjaśnienia, które zaciemniają sprawy jeszcze bardziej” – pisze Scrosatti, nawiązując do niedawnego oświadczenia Fernándeza do Fiducia supplicans.

Dziennikarka przypomina przy tym, że w deklaracji Fiducia supplicans Fernández solennie zapowiadał, że żadnych dodatkowych wyjaśnień nie będzie. Trzy tygodnie później zmienił zdanie…

Dzisiaj Fernández odcina się od książki o mistyce orgazmu, ale Scrosatti wątpi, by było to szczere. Kardynał tłumaczył, że kiedy książka była publikowana w 1998 roku, był jeszcze młody. Cóż, miał 36 lat, ale nie w tym jest problem: Scrosatti wskazuje, że w książce o orgazmach nie ma ani słowa na temat konieczności otwarcia każdego aktu seksualnego na nowe życie: chodzi tylko o orgazm, o przyjemność. Tymczasem w roku 2006 na łamach czasopisma teologicznego „Revista Teología” przyszły kardynał opublikował artykuł, w którym… mówiąc o prymacie «miłości» uzasadniał stosowanie antykoncepcji przez małżonków.

Scrosatti zwraca też uwagę na ciągłość między teologią usprawiedliwienia z książki o orgazmach a adhortacją Amoris laetitia papieża Franciszka, której głównym autorem jest właśnie Fernández. W pracy poświęconej orgazmom Fernández pisał, jakoby można było popełniać obiektywny grzech – na przykład akt homoseksualny – a jednocześnie pozostawać w stanie łaski, dzięki okolicznościom łagodzącym. Podobną teologię okoliczności łagodzących prezentuje adhortacja Amoris laetitia (paragrafy 301-303).

„Moralność okoliczności łagodzących to czysty legalizm. Nie uwzględnia faktu, że dana osoba, choćby była mniej winna (wyrok należy tylko do Boga), dokonując aktów nieuporządkowanych, wyrządza krzywdę sobie i innym” – ocenia Scrosatti. Jak dodaje, przekraczanie prędkości podczas jazdy samochodem jest szkodliwe, niezależnie od świadomości kierowcy. Kościół nie ma usprawiedliwiać, ale wzywać do nawrócenia: ma wyciągać nas z błota zła, a nie badać i mierzyć nasz poziom świadomości.

Źródło: lanuovabq.it Pach=

Wcześniej ekskomunikowany, o. Rupnik wygłosił kazanie wielkopostne dla papieża i Kurii Rzymskiej. Żyjący i działający siewca rozpusty i zgorszenia w kościele posoborowym.

Rupnik – żyjący i działający siewca rozpusty i zgorszenia w kościele posoborowym. W 2020 roku, wcześniej ekskomunikowany, o. Rupnik wygłosił w Watykanie kazanie wielkopostne dla papieża i Kurii Rzymskiej.

Kardynał – Całuśnik napisał też książkę o związkach… orgazmu i mistyki. Eksperymentator? [zgniłe Kinder-Jajo, ale na szczytach Kościoła].

Kontrowersje wokół książki kard. Fernándeza. Pisał o seksualności i mistyce

kard-fernandez-o-seksualnosci-i-mistyce

(fot. Twitter/Victor Manuel Fernandez)

Kolejna kontrowersyjna publikacja kardynała Fernándeza. W sieci ujawniono książkę, której kardynał nie zamieścił na liście swoich publikacji; traktuje o związku pomiędzy mistyką a orgazmem.

Kard. Victor Manuel Fernández w 1998 roku opublikował książkę pt. „La pasión mística: espiritualidad y sensualidad” (pol. „Pasja mistyczna. Duchowość i zmysłowość”), w której rozważa związek pomiędzy doświadczeniem orgazmu a mistyką. W sieci opublikowano spis treści książki oraz wyimki z jej rozdziałów. Internauci nie kryją swojego oburzenai.

Wyimki z książki zostały opublikowane na blogu Messainlatino.it. Pierwotnie rzecz opisał hiszpańskojęzyczny bloger Caminante-wanderer, który regularnie opisuje różne działania kardynała Fernándeza.

Co ciekawe, podobnie jak głośna książka Fernándeza o całowaniu, również jego praca dotycząca orgazmu i mistyki została poniekąd „ukryta”, znikając z różnych oficjalnych wykazów publikacji purpurata. W przypadku książki o całowaniu Fernández tłumaczył, że napisał ją jako rodzaj katechezy dla młodzieży, stąd uznał za stosowne nie wprowadzać jej na listę swoich stricte naukowych publikacji.

Książka “o orgazmach” ukazała się w 1998 roku nakładem meksykańskiego wydawnictwa Dabar. Fernández dokonuje w książce dość skrupulatnego, anatomicznego opisu doświadczenia orgazmu u kobiet i mężczyzn, zastanawiając się, czy opisana mechanika może być w jakiś sposób odzwierciedlona w ludzkim doświadczeniu Boga. W pracy sugeruje się też powiązanie pomiędzy zmysłowością a doświadczeniami mistycznych niektórych świętych.

W pracy pojawiają się również stwierdzenia dotyczące łaski oraz grzechu, które przywodzą na myśl luterańską teologię usprawiedliwienia (simul iustus et peccator); z racji na specyficzną formę publikacji jak i na publikowanie w sieci jedynie krótkich, wyrwanych z kontekstu całości wyimków, trudno ocenić, czy Fernández przedstawia w tym aspekcie teologię katolicką, czy wykracza poza jej obszar inspirując się myślą Lutra („Osoba może dokonywać czynów, które są obiektywnie grzeszne, ale nie być winną i nie utracić łaski Bożej” – brzmi cytowane zdanie, o tyle szczególne, że w książce zamieszczone w kontekście homoseksualizmu).

Źródło: caminante-wanderer.blogstpo.com

===============================

Po paru dniach okazało się, że:

Odkryta na nowo książka pornograficzna autorstwa Tucho Fernándeza “La Pasíon Mística” zawiera fantazję o seksualnym spotkaniu 16 (!) letniej dziewczyny z “Jezusem Chrystusem”.

============================

Obleśnie fantazje seksualne tego draba – powalają.

Nie cytuję bo, obrzydliwe. Bluźniercze porno. Mirosław Dakowski

Franciszek w noworocznej homilii o Matce Bożej cytował herezjarchę Lutra

1 stycznia 2024

Papież Franciszek w noworocznej homilii o Matce Bożej cytował herezjarchę Lutra

#luter #Marcin Luter #Papież Franciszek

(PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI )

Kościół katolicki przez 2000 lat wypracował wiele komentarzy do Pisma Świętego. Można przebierać wśród ogromnej rzeszy świętych, wielu Ojców i Doktorów Kościoła, w nauczaniu Soborów i papieży. W noworocznej homilii Franciszek wolał jednak zacytować innego «Doktora» – «Doktora» Lutra, herezjarchę, który fałszował wiarę Kościoła.

„Powierzmy Nowy Rok Matce Bożej. Poświęćmy Jej nasze życie. Ona z czułością będzie wiedziała, jak ukazać jego pełnię. Ona bowiem poprowadzi nas do Jezusa, a Jezus jest pełnią czasu, całego czasu, czasu każdego z nas. Rzeczywiście, jak zostało napisane, „to nie pełnia czasu spowodowała, iż Syn Boży został posłany, lecz przeciwnie, posłanie Syna spowodowało pełnię czasu” (por. M. Luther, Vorlesung über den Galaterbrief 1516-1517, 18). Bracia i siostry, Niech ten rok będzie wypełniony pociechą Pana; niech ten rok będzie pełen macierzyńskiej czułości Maryi, Świętej Bożej Rodzicielki” – powiedział Franciszek.

Wcześniej papież cytował między innymi Tomasza z Celano, II Sobór Watykański oraz Pawła VI. 

Wplecenie do noworocznej Maryjnej homilii ekskomunikowanego heretyka niewątpliwie zasługuje na odnotowanie i umieszczenie w szeregu ekumenicznych aberracji ostatnich lat, jak choćby wydanie przez watykańską pocztę znaczka z wizerunkiem tegoż fałszerza świętej wiary katolickiej.

Pach

https://pch24.pl/ciemna-strona-marcina-lutra/embed/#?secret=Za07VXxKib#?secret=bZG0EYuFia

https://pch24.pl/marcin-luter-prawdziwe-oblicze-deformatora/embed/#?secret=ByB0pFVVxS#?secret=t4MPyDorpV

https://pch24.pl/500-rocznica-ekskomunikowania-marcina-lutra-zobacz-co-przyniosla-swiatu-niemiecka-herezja/embed/#?secret=MH0oZKAjBK#?secret=jayD5TBdjQ

“Dni Talmudu”? Kolejna hucpa kardynała Rysia.On ma “wspólnego boga” z żydami…

„Dni Talmudu”? Kolejna hucpa kardynała Rysia

Autor: CzarnaLimuzyna , 31 grudnia 2023 ekspedyt/dni-talmudu-kolejna-hucpa-kardynala-rysia

Mianowaniec Grzegorz Ryś, czyli ten kogo mianowano z modernistycznego klucza do godności kardynała, zapowiedział kolejny zbliżający się skandal w Kościele katolickim którym są cykliczne obchody Dnia Judaizmu czyli dnia niewierzących w Chrystusa, żydów.

Z powodu treści odezwy okolicznościowej można śmiało określić  kategorię wydarzenia jako „talmudyczną”. Pomimo, że zostało zapowiedziane czytanie Tory, a nie Talmudu, to pokrętna retoryka nasuwa mi właśnie takie skojarzenie, tym bardziej, że współczesne, rabiniczne judaizmy odwołują się do antychrześcijańskiego Talmudu.

Słowo hucpa, którego użyłem w tytule jest słowem pochodzenia żydowskiego, a tu oznacza m.in.: aferę, oszustwo, blagę, szalbierstwo, łgarstwo.

Hucpą można również określić: zuchwałe postępowanie mające na celu zrealizowanie jakichś zamierzeń, powodujące błędne postrzeganie sytuacji przez innych lub będące oszustwem. /wsjp.pl/

„Dni judaizmu” ki diabeł?

Dni judaizmu są dniami bez Chrystusa i Maryi w Kościele katolickim co samo w sobie jest bluźnierstwem.

Przyjrzałem się odezwie propagandowej nazwanej „SŁOWO PRZEWODNICZĄCEGO”

W pierwszych akapitach jest mowa o wojnie, ale nic konkretnego. Nie wiadomo o jaką wojnę chodzi. Jednym z zadanych pytań w odezwie jest: „Czy możemy pozostać ludźmi wiary, nie będąc ludźmi pokoju?”

Warto w takim razie zapytać jakiej wiary? Wyznawcy różnych juda-izmów mordują na potęgę semickich mieszkańców Palestyny, a także obchodzą swoje dni, dni judaizmu w domach swoich ofiar.

Represjonują także ortodoksyjnych żydów z dzielnicy Me’a Sze’arim.

Dwa dni temu opisano antychrześcijańskie ekscesy w Jerozolimie:

„Misja chrześcijańska jest gorsza od Hamasu. Śmierć misjonarzom. Każdy misjonarz to nazista” – graffiti o takiej treści pojawiło się na murze w pobliżu benedyktyńskiego opactwa w Jerozolimie. O fakcie poinformował opat Nikodemus Schnabel.

Nikodemus Schnabel od wielu miesięcy mówi i pisze o antychrześcijańskich incydentach, których dopuszczają się jerozolimscy Żydzi. Wcześniej w tym roku benedyktyn powiedział, że nie ma takiego dnia, w którym nie zostałby opluty przez jakiegoś Żyda. /link/

“Co i Jak możemy uczynić?” – pyta kard. Ryś?

I odpowiada, pisząc nieprawdę:

I z tym pytaniem na szczęście nie pozostajemy sami. Możemy się zwrócić z nim do naszego Boga – Chrześcijanie i Żydzi RAZEM.

Jest to nieprawda ponieważ wyznawcy juda-izmów odrzucili Jezusa Chrystusa jako Boga, nie uwierzyli w niego, a dodatkowo doprowadzili do Jego męczeńskiej śmierci. Oczywiście nie tylko Żydzi, bo Jezusa ukrzyżowały w wymiarze ponadczasowym grzechy nas wszystkich.

Dalej kard. Ryś pisze:

Możemy się poddać Jego Słowu, które wspólnie odczytujemy. Z wiarą, że jest ONO (Słowo Boga) nie tylko mądre, ale i stwórcze! Ono nie tylko ogłasza POKÓJ, ale go także zaprowadza.

Słowu, które odczytujemy “wspólnie” z tymi, którzy wciąż odrzucają Nowe Przymierze? Jeżeli kard. Ryś deklaruje (całkiem słusznie) wrażliwość na Słowo Boże, warto zacytować:

43 Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli. 44 Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga? 45 Nie mniemajcie jednak, że to Ja was oskarżę przed Ojcem. Waszym oskarżycielem jest Mojżesz, w którym wy pokładacie nadzieję. 46 Gdybyście jednak uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli. O Mnie bowiem on pisał. 47 Jeżeli jednak jego pismom nie wierzycie, jakżeż moim słowom będziecie wierzyli? /J5, 43-47/

Co należy się Żydom?

Na pewno nie status narodu uprzywilejowanego, nie fałszywy status „braci w wierze”, bo nimi nie są, ale status naszych bliźnich „kochaj bliźniego jak siebie samego”. Dlatego zamiast ględy-gawędy należy się żydom “niewiernym przez regresję” i w sytuacji braku “usprawiedliwienia przez niewiedzę” – ewangelizacja, w celu ich nawrócenia, tym bardziej, że:

28 Co prawdą – gdy chodzi o Ewangelię – są oni nieprzyjaciółmi [Boga] ze względu na wasze dobro; gdy jednak chodzi o wybranie, są oni – ze względu na przodków – przedmiotem miłości. 29 Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne. / Rz 11,28-29/

Prawdziwy Izrael i fałszywy judaizm – Jean-Michel Gleize

Rola Żydów jako narodu wybranego zakończyła się z chwilą zawarcia Nowego Przymierza. Należą do niego, nie przez narodowość, ale przez wiarę w Chrystusa, członkowie Kościoła katolickiego. Wszystkich, którzy chcą na ten temat posłuchać zapraszam:

https://youtube.com/watch?v=TQiVwEsowY0%3Ffeature%3Doembed

______________________________________________________________________________________

Słowo Przewodniczącego Komitetu KEP ds. Dialogu z Judaizmem…

“Luxuria” – Cielesna przyjemność przychodzi do Bergoglio

Cielesna przyjemność przychodzi do Bergoglio

gloria/Luxuria

Homoseksualny propagandysta Andrea Conocchia, znany jako “proboszcz z Torvajanica”, zabrał Wladimiro Guadagno na audiencję generalną 13 grudnia, gdzie Guadagno spotkał się z Bergoglio.

Guadagno (58) is an Italian communist and transvestite, who is celebrated by the capitalist rulers.

Teraz “wierzy we Franciszka”, donosi oligarchiczny Corriere.it 29 grudnia.

Używa pseudonimu “Luxuria” (= cielesna przyjemność, cudzołóstwo), nienawidzi Kościoła, ale uwielbia Bergoglio, który dostosował “Kościół” do jego gustu.

Guadagno, były “buddysta”, “nawrócił się” na religię Bergoglio, aby zmaksymalizować swoją publiczną widoczność. Oskarża również Boga za to, że “stworzył mnie takim” – zamiast obwiniać siebie za własny świadomy wybór, pożądanie i działania.

Tłumaczenie AI

PolubUdostępnijZgłoś

Portale społecznościowe

FacebookTwitterRedditVKWeiboLinkedInTumblr

Odpowiedź na deklarację doktrynalną zezwalającą na błogosławieństwa dla par tej samej płci. [Dyskusja: Franciszek nie działa, jako NIEOMYLNY]

BKP: Odpowiedź na deklarację doktrynalną zezwalającą na błogosławieństwa dla par tej samej płci 

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=21097  https://immacolato.wistia.com/medias/djckzn0v15

https://bcp-video.org/pl/deklaracje-doktrynalna/  https://youtu.be/KgX9v3IKHnM

https://rumble.com/v42jb6j-deklaracj-doktrynaln.html  cos.tv/videos/play/49450230898790400

Bóg pozwolił, aby heretycka działalność Bergoglio objawiła się niezwykle wyraźnie w doktrynalnej deklaracji „Fiducia Supplicans”, która kościelnie legalizuje tzw. błogosławieństwo par sodomickich.

Jakie jest stanowisko Pisma Świętego w sprawie sodomii? Zarówno Stary, jak i Nowy Testament ostrzegają wszystkie pokolenia przed tym grzechem wołającym o pomstę do nieba, ostrzegając przed karą. Za ten grzech Bóg zesłał na mieszkańców Sodomy nie Boże błogosławieństwo, lecz karę Bożą, czyli ogień z nieba. Potem nastąpił dla zatwardziałych sodomitów i ogień wieczny. 

Tym dokumentem doktrynalnym Bergoglio oficjalnie głosi sodomicką antyewangelię, za którą zgodnie z Galatów 1:8-9 spada anatema, a na zatwardziałych grzeszników ogień wieczny (Judy 7).

Jakiej metody manipulacji używa Bergoglio w dokumencie? Przemyślnie dzieli błogosławieństwa na tzw. liturgiczne i inne. Następnie cytuje nauczanie Kościoła: „Dlatego Kościół nie ma władzy udzielania błogosławieństw liturgicznych związkom nieregularnym lub parom tej samej płci”. W ten sposób uspokaja prawowiernych katolików, jakoby dokument szanował naukę Kościoła. Ale od razu dodaje: „Musimy unikać ryzyka umniejszania znaczenia błogosławieństwa…(12).” Poprzez tę manipulację zatwierdził błogosławieństwo par sodomickich i legalizację grzechu sodomii.

Błogosławieństwo Kościoła dla sodomitów jest publicznym skandalem zarówno dla chrześcijan, jak i niechrześcijan. Stwierdzenie, że to tzw. „błogosławieństwo” nie może przypominać zawarcia małżeństwa, jest alibi. Jaki jest sens dawania błogosławieństw ludziom, którzy nie chcą zejść z drogi grzechu i nie chcą nawet nazwać grzech grzechem? Otrzymują błogosławieństwo na drogę do piekła. Co więcej, jest to także poważny grzech przeciwko drugiemu przykazaniu Bożemu.

Jeśli chodzi o deklarację doktrynalną Bergoglio, to ktokolwiek uznaje Jorge Bergoglio za prawowitego papieża, znajduje się w absurdalnej sytuacji. Musi zaakceptować ten dokument doktrynalny jako wiążący. Za nieposłuszeństwo papieżowi jest karą „anatema – niech będzie przeklęty” – tak stwierdza dokument „Pastor aeternus”, ogłaszający dogmat o nieomylności papieża z 18 lipca 1870 roku.

To powoduje ostre starcie. Albo to przekleństwo spada na Bergoglio za sodomiczną antyewangelię, albo na Słowo Boże, które zabrania sodomii, czyli de facto na Boga. Tutaj ujawnił się oficjalny bunt Bergoglio przeciwko Bogu. Ktokolwiek słucha Bergoglio i podporządkowuje się mu, uczestniczy w jego publicznym przeklinaniu Boga, chronionym przez władzę kościelną. Ta absurdalna sytuacja powstała w wyniku zajmowania urzędu papieskiego przez arcyheretyka. Wina spada na biskupów, którzy pozostają mu podporządkowani i nie chcą się od niego oddzielać.

Drodzy biskupi i księża, doktrynalna deklaracja pseudopapieża Jorge Bergoglio jest oficjalnym dokumentem zaprzeczającym istocie doktryny katolickiej. Dokument ten jest dowodem na to, że został wydany przez jawnego heretyka, czyli nieważnego papieża. Żaden biskup ani ksiądz nie może teraz pozostać bierny. Musi podjąć radykalny krok i oddzielić się od arcyheretyka i jego przestępczego systemu samozniszczenia Kościoła.

Dlatego wy, księża, w geście separacji przestańcie wspominać w Liturgii imię arcyheretyka. Wy, biskupi, dokonajcie tego radykalnego kroku zbawienia w te Święta Bożego Narodzenia. Oddzielcie się od odstępczego Watykanu i wyjaśnijcie powód waszego oddzielenia w swoim świątecznym liście pasterskim. W ten sposób wy i wasze wierzący wyjdziecie z duchowego przekleństwa i duchowej ciemności, w której trzyma was arcyheretyk Jorge Bergoglio. Wtedy te Święta Bożego Narodzenia będą naprawdę historyczne, zarówno w waszym życiu, jak i w życiu waszej diecezji. Nie czekajcie i podejmijcie ten decydujący krok ratowniczy!

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr            + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

19. 12. 2023

Zapisz się do naszego newsletter  lb.benchmarkemail.com//listbuilder/signupnew?5hjt8JVutE5bZ8guod7%252Fpf5pwVnAjsSIi5iGuoPZdjDtO5iNRn8gS049TyW7spdJ

==================================

Dyskusja, mój [md] dialog z dobrym, katolickim teologiem (T):

[md, czescy, T]

Ci czescy biskupi tak piszą.. 

Ktokolwiek uznaje Jorge Bergoglio za prawowitego papieża, znajduje się w absurdalnej sytuacji. Musi zaakceptować ten dokument doktrynalny jako wiążący. Za nieposłuszeństwo papieżowi jest karą „anatema – niech będzie przeklęty” – tak stwierdza dokument „Pastor aeternus”, ogłaszający dogmat o nieomylności papieża z 18 lipca 1870 roku.

md:

To chyba błąd, bo dotyczy tylko , gdy Papież wygłasza ex cathedra ??

Prawda?

Ostatni dokument NIEOMYLNY papieży, to dogmat z 1950 roku o  wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny…

Odp.T:

Istotnie, po Vaticanum II żaden papież nie ogłaszał niczego jako dokumentu formalnie i faktycznie nieomylnego, chociaż lud wierny wierzył i wierzy, że wszystkie oficjalne dokumenty papieskie są nieomylne.

Jeśli dokument nosi jego podpis, to należy uznać za oficjalne nauczanie = ex cathedra i dokument rzeczywiście jest wiążący, ale… są wątpliwości i jest ich kilka:
1. Najpierw należałoby ustalić czy J. Bergoglio jest papieżem?

Uważam, że nie jest, bo jeśli nawet był wybrany legalnie i ważnie (a są co do tego poważne wątpliwości), to popadłszy w apostazję (Pachamama i inne “wybryki” – oddawanie czci w sensie latria demonom) nie jest już katolikiem, ani nawet nawet chrześcijaninem. A papieżem może być tylko katolik. Kto uważa inaczej i wyczynia jakieś ekwilibrystyczne sztuczki, żeby Jorge Bergoglio usprawiedliwić, czy wytłumaczyć to zwodziciel.

2. Ten dokument dotyczący moralności jest tak sformułowany, że można go uznać za niewiążący definitywnie, jest w nim na wstępie odniesienie do autorytetu Pana Jezusa, ale brakuje tam odniesienia do autorytetu św. Piotra, którego jakoby jest następcą.

3. Jorge Bergoglio nie podpisuje się pod dokumentem jako papież, a samym tylko imieniem – Francesco, nie ma ani PP, ani nawet Eppus.
4. Wiara jest 0-1, białe-czarne – nie ma w niej miejsca na szarości. Wasza mowa niech będzie: Tak – tak, nie – nie. A co jest ponadto, pochodzi od złego” (Mt 5, 37).

A w dokumencie nie ma tego – tam są szarości, nie ma: tak-tak, nie-nie… więc – ewidentnie pochodzi od Złego…

Chociaż jakiś cwany prawnik kościelny będzie uważał inaczej.

MD:

Jeśli Franciszek podpisuje jakiś dokument, to wyraża swój pogląd [jeśli miewa swoje poglądy], tak, jak ja wyrażam swoje poglądy w liście który podpisuję.

Nie ma u Franciszka NIEOMYLNOŚCI, nie musimy tych pogańskich, ale oczywiście niejednoznacznych bredni uznawać za PRAWDĘ.

T:

Dokument udaje tylko orzeczenie ex cathedra, ale jest pokrętny i bałamutny, więc cech nieomylności nie posiada, niemniej kto uznaje tego mężczyznę za papieża, powinien go we wszystkim słuchać, a nie wybierać sobie z jego nauczania tego “co mi pasuje” i odrzucanie tego “co mi nie pasuje”. Nie można być trochę w ciąży.

Abp Tomasz Peta i bp Athanasius Schneider odpowiadają Franciszkowi w sprawie „błogosławienia homozwiązków”. Upominamy papieża i zabraniamy kapłanom i wiernym !!

Abp Tomasz Peta i bp Athanasius Schneider odpowiadają Franciszkowi w sprawie „błogosławienia homozwiązków”. Upominamy i zabraniamy kapłanom i wiernym !!

Padły mocne i ważne słowa

19 grudnia 2023 pch/abp-peta-i-bp-schneider-odpowiadaja-franciszkowi-w-sprawie-blogoslawienia-homozwiazkow

„Dzięki takim błogosławieństwom Kościół katolicki staje się, jeśli nie w teorii, to w praktyce, propagandystą globalistycznej i bezbożnej ideologii gender”, czytamy w stanowisku Archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie w sprawie deklaracji „Fiducia supplicans” ogłoszonej 18 grudnia 2023 r. przez Dykasterię Nauki Wiary i zatwierdzonej przez papieża Franciszka.

Autorami stanowiska są: Tomasz Peta, arcybiskup metropolita archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie oraz Athanasius Schneider, biskup pomocniczy archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie.

  Poniżej prezentujemy pełną treść dokumentu:

  ==========================

Stanowisko Archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie w sprawie deklaracji „Fiducia supplicans”
ogłoszonej 18 grudnia 2023 r. przez Dykasterię Nauki Wiary i zatwierdzonej przez papieża Franciszka

Deklarowanym celem wyżej wymienionego dokumentu Stolicy Apostolskiej jest umożliwienie „błogosławienia par w sytuacjach nieregularnych i par jednopłciowych” (wprowadzenie do dokumentu). Jednocześnie dokument zapewnia, że takie błogosławieństwa będą udzielane „bez oficjalnego zatwierdzenia ich [tj. tych par] statusu lub zmieniania w jakikolwiek sposób niezmiennego nauczania Kościoła odnośnie do małżeństwa”.

Fakt, że dokument nie zezwala na „małżeństwa” par jednopłciowych, nie powinien czynić kapłanów i wiernych ślepymi na wielkie oszustwo i zło, które kryje się w zezwoleniu na błogosławienie par w sytuacjach nieregularnych i par jednopłciowych. Takie błogosławieństwo jest w sposób bezpośredni i poważny sprzeczne z Bożym Objawieniem oraz nieprzerwanym, dwu-tysiącletnim nauczaniem i praktyką Kościoła katolickiego. Błogosławienie par w nieregularnej sytuacji i par jednopłciowych jest poważnym nadużyciem Najświętszego Imienia Bożego, ponieważ imię to jest przyzywane wobec obiektywnie grzesznego związku cudzołożnego lub aktywności homoseksualnej.

Dlatego żadne, choćby najpiękniejsze sformułowania wspomnianej deklaracji Stolicy Apostolskiej nie mogą umniejszać faktu, że tego rodzaju usankcjonowane błogosławieństwa pociągają za sobą daleko idące, zgubne konsekwencje. Dzięki takim błogosławieństwom Kościół katolicki staje się, jeśli nie w teorii, to w praktyce, propagandystą globalistycznej i bezbożnej „ideologii gender”.

Jako następcy Apostołów i wierni naszej uroczystej przysiędze złożonej podczas święceń biskupich, by „zachowywać dziedzictwo wiary w czystości i integralności, zgodnie z tradycją, która była przestrzegana zawsze i wszędzie w Kościele od czasów Apostołów”, upominamy i zabraniamy kapłanom i wiernym Archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie przyjmowania i praktykowania jakiejkolwiek formy błogosławieństwa par znajdujących się w sytuacji nieregularnej oraz par jednopłciowych.

Jest rzeczą oczywistą, że każdy szczerze skruszony grzesznik z mocnym zamiarem zaniechania grzechu i położenia kresu swojej obiektywnie grzesznej sytuacji (takiej jak wspólne życie poza kanonicznie ważnym małżeństwem lub związek partnerski osób tej samej płci) może otrzymać błogosławieństwo.

Ze szczerą braterską miłością zwracamy się z należnym szacunkiem do papieża Franciszka, który – zezwalając na błogosławienie par w sytuacji nieregularnej i par jednopłciowych – „nie postępuje słusznie, zgodnie z prawdą Ewangelii” (por. Ga 2, 14), by użyć słów, którymi Święty Paweł Apostoł publicznie upomniał w Antiochii pierwszego papieża.

Dlatego w duchu biskupiej kolegialności prosimy papieża Franciszka o odwołanie upoważnienia do błogosławienia par w sytuacji nieregularnej i par jednopłciowych, tak aby Kościół katolicki mógł jednoznacznie jaśnieć jako „filar i podpora prawdy” (1 Tm 3, 15) wobec wszystkich, którzy szczerze pragną poznać wolę Bożą i – wypełniając ją – osiągnąć życie wieczne.

Astana, 19 grudnia 2023 r.

+ Tomasz Peta, arcybiskup metropolita archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie

+ Athanasius Schneider, biskup pomocniczy archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie

Tłum. Izabella Parowicz

==============

MD: Abp Tomasz Peta to Polak, pochodzi z Inowrocławia.

Jakie herezje i nonsensy wygłosił na Synodzie niemiecki biskup Overbeck 

BKP: Jakie herezje i nonsensy powiedział na Synodzie niemiecki biskup Overbeck 

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=21058  https://youtu.be/9yCSEzy5YA8

https://immacule.wistia.com/medias/1jepiyz4qm  https://bcp-video.org/pl/biskup-overbeck/

https://rumble.com/v3zpk9n-biskup-overbeck.html  cos.tv/videos/play/49086949125558272

Cytat Overbecka: „Wiele osób pytało mnie: czy nadal jesteście katolikami i częścią Kościoła katolickiego? A ja odpowiedziałem: Tak, oczywiście, jesteśmy katolikami i jesteśmy tu, żeby pozostać nimi”.

Overbeck może śmiało twierdzić, że uczestniki niemieckiej drogi synodalnej są katolicy. Dlaczego? Ponieważ kierownictwo Kościoła katolickiego okupuje Jorge Bergoglio, który według Ga 1:8-9 publicznie wykluczył się z Kościoła Chrystusowego za propagowanie sodomii i publiczne poświęcenie się szatanowi w Kanadzie. Takim katolikiem jak Bergoglio, jest i Overbeck i wszyscy, którzy są im posłuszni. Ale tacy pseudo-katolicy trafiają do piekła.

Gdyby niemiecką pseudo-ewangelię głosili misjonarze w Meksyku, Aztekowie nadal składaliby publiczne ofiary z ludzi, a kanibale w Afryce ze swoich szamanów nadal czerpaliby zyski, przekonująco twierdząc: jesteśmy katolikami i jesteśmy tu, aby pozostać nimi.

Cytat z mediów: „W obronie niemieckiej drogi synodalnej Overbeck stwierdził, że proces ten jest odpowiedzią na wyjątkowy «post-sekularny» kontekst niemieckiej kultury, w którym «ludzie nie mają już pojęcia» o transcendencji, Kościele czy Jezusie Chrystusie”.

Jaki jest sens istnienia takiego postsekularnego Kościoła, który w pełni podporządkował się postsekularnemu kontekstowi niemieckiej kultury? Taki pseudo-kościół nie ma pojęcia o ewangelii Chrystusowej i nie prowadzi ludzi do zbawienia. Można go postawić na poziomie stowarzyszenia hodowców gołębi czy stowarzyszenia przyjaciół piwa i sodomii. Owocem tego kościoła jest, jak przyznał Overbeck, że w Esseni w ciągu 13 lat wyświęcił zaledwie 15 księży, podczas gdy 300 zmarło, a teraz ma całkowicie puste seminarium. W ciągu jednego roku z Kościoła katolickiego w Niemczech wyszło pół miliona katolików. Ten program grabarzów kościelnych ma za pośrednictwem Synodu stać się wiążącym dla całego świata katolickiego.

Cytat z mediów: „Jednak zdaniem Overbecka sytuacja w Niemczech jest nadzwyczajna i zmienia całe ramy pytań, które realizujemy”.

Overbeck twierdzi, że sytuacja w Niemczech jest nadzwyczajna i rzekomo ma być powodem do zmiany całego układu pytań. Oznacza to, że zmienia w swej istocie całą naukę katolicką. Overbeck sam prezentował nam owoce. Jego diecezja w Essen ma już puste seminarium i jest w pełni otwarta droga do islamizacji. Ale ona szybko radzi sobie z problemem małżeństw homoseksualnych – tacy pseudomężowie wkrótce wiszą na pętli na dźwigu jako przestroga dla wszystkich.

Cytat z mediów: „Overbeck skomentował, że kiedy nauczanie katolickie stoi w sprzeczności ze «znakami czasu», to pod przywództwem Kościoła «nikogo nie przekonamy»”.

Ewangelia Chrystusa jest zawsze w konflikcie z duchem tego świata. Zdaniem Overbecka to znak czasów, że w dekadenckim społeczeństwie sodomia nie jest już grzechem, ale przywilejem. Aby nie było sprzeczności, musi to być przywilej także w Kościele. Jeśli nie, rzekomo nikogo nie przekonamy. Przy takim nastawieniu Overbeck zostałby nazwany przez apostoła Pawła fałszywym pracownikiem, sługą szatana, udającym sługę sprawiedliwości (2 Kor 11:13-15).

Cytat z mediów: „Overbeck powiedział dalej, że chociaż Kościół musi utrzymywać Chrystusa w centrum uwagi, jednak musi odłożyć na bok swoje «zwyczaje i tradycję», aby sprostać współczesnym potrzebom”.

To tak, jakby ktoś twierdził, że choć w centrum uwagi musi znajdować się ochrona życia, to jednak ze względu na zmiany klimatyczne należy odłożyć na bok tradycję wdychania CO2 oraz zwyczaj jedzenia i picia. Ale końcem takiego zaspokojenia współczesnych potrzeb jest śmierć. Taka jest wizja Overbecka w odniesieniu do Kościoła. W ten sposób Overbeck ujawnił, że jego Chrystus jest w rzeczywistości antychrystem, którego trzyma w centrum uwagi.

Cytat z mediów: „Overbeck już przed Synodem otwarcie powiedział, że Synod musi zaakceptować propozycje przedstawione przez Niemiecką Drogę synodalną od roli kobiet do kwestii seksualności i kwestii ludzi, którzy się kochają”.

Te propozycje dotyczące tzw. roli kobiet, kwestii seksualności i tzw. sodomitów, którzy tzw. się kochają, są propozycjami masowej samozagłady całego Kościoła i wzywają ogień z nieba na całą ludzkość za bunt przeciwko Bogu i za nadużycie najwyższej władzy kościelnej do duchowego samobójstwa Kościoła.

Cytat z mediów: „Overbeck wyraził nadzieję, że «być może zabierze coś z Synodu o synodalności z powrotem do Niemiec»”.

To najwyraźniej oznacza, że Synod w Rzymie wyciągnie tak samobójcze wnioski, że nawet odstępczy katolicy w Niemczech będą mogli się z niego pouczyć i jeszcze szybciej rzucić się w przepaść. W żadnym wypadku ci odstępcy nie mogą być normą dla prawdziwej odnowy Kościoła! Overbeck ujawnił charakter i ducha Synodu Watykańskiego za zamkniętymi drzwiami. Przez cały miesiąc prali mózgi uczestnikom, aby zmienić ich sposób myślenia i zalegalizować sodomię. Wiadomo, że podobne metody stosują destrukcyjne sekty.

Z wypowiedzi Overbecka dla mediów wynika, że taki pseudokatolicki kościół, który dostosowuje się do postsekularnego kontekstu niemieckiej kultury, nie jest kościołem Chrystusa, ale synagogą szatana. On oczywiście nie głosi pokuty i ewangelii zbawienia, ale głosi sodomicką i klimatyczną antyewangelię oraz intronizuje w Watykanie demona Pachamamę.

Kiedy święty pustelnik Agathon został niesprawiedliwie oczerniony za wielkie grzechy, on pokornie padł na kolana i powiedział: „Widzę na sobie wszelkie niegodziwości. Módlcie się, bracia, aby Pan Jezus mi przebaczył”. Następnie dodał: „Ale ja nie jestem heretykiem. Heretyk oddzielił się od Boga i taki zginie”. Zarówno synodalna droga sekty Bergoglio, jak i droga niemieckich heretyków, którzy oddzielili się od Boga, kończy się  piekłem.

Co konkretnie w czasie głębokiego kryzysu powinni robić katolicy? Mamy przykład milionów męczenników i świętych, którzy pozostali wierni Chrystusowi i nie zgięli kolan przed Baalem świata. Skąd wzięli siłę? W modlitwie. Dlatego każdego dnia wyznaczamy stały czas na modlitwę. Niech rodzina modli się wspólnie codziennie od 20:00 do 21:00. Niech na początku w modlitwie pokutnej uświadomi sobie rzeczywistość grzechu i rzeczywistość odkupieńczej śmierci Chrystusa na krzyżu. Zostaliśmy zanurzeni w śmierć Chrystusa na chrzcie świętym i otrzymaliśmy nowe życie (Rz 6:3). Musimy go rozwijać poprzez modlitwę wiary i przestrzeganie przykazań Bożych. Nie jest to możliwe bez pokuty. Jezus powiedział: „Głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom począwszy od Jerozolimy” i dodał: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony”.

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr            + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

28. 10. 2023

Lobbing niemieckiej Drogi synodalnej na Synodzie Watykański

vkpatriarhat.org/en/?p=23700  /english/

vkpatriarhat.org/fr/?p=17087  /français/

vkpatriarhat.org/de/bischof-overbeck/  /deutsche/

Nauczanie o homoseksualizmie zinterpretowane przez papieża na Synodzie ma wszelkie znamiona herezji

BKP: Demaskowanie tajnych celów Synodu Watykańskiego 

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=20987  https://marie-pense-a-nous.wistia.com/medias/qzaghiz1vt

https://bcp-video.org/pl/demaskowanie/  https://rumble.com/v3xk6b7-demaskowanie.html

cos.tv/videos/play/48834204156335104  ugetube.com/watch/cd3WUtPAlYiHRQi

W Watykanie zakończył się Synod LGBTQ. Każdy bergogliański biskup lub ksiądz może teraz de facto błogosławić związki homoseksualne, nawet jeśli nie mają jeszcze oficjalnego dokumentu z Watykanu. Z drugiej strony, jeśli jakiś prawowierny biskup chciałby uniemożliwić księdzu błogosławienie sodomitów, musi się spodziewać, że ksiądz złoży skargę na biskupa do Franciszka, że odbędzie się tzw. wizytacja watykańska i nastąpią zmiany personalne. Krótko mówiąc – biskup zostanie wyrzucony ze swojego urzędu.

W Synodzie uczestniczył także były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kardynał Müller. Jako jedyny z uczestników nie bał się publicznie ujawnić kulisów synodu i nazwać zbrodnie przeciw wierze i moralności po imieniu. W rozmowie z „National Catholic Register“ z 27 października 2023 roku powiedział: „Wszystko zmierza w stronę akceptacji przez wiernych homoseksualizmu i wyświęcania kobiet. Jeśli przeanalizuje się teksty Synodu, wszystko poświęcone tym dwóm tematom”.

Cytat z mediów: „Nauczanie o homoseksualizmie zinterpretowane przez papieża na Synodzie ma wszelkie znamiona herezji”.

Możemy dodać, że cała tzw. droga synodalna jest w pełni heretycka, czyli prowadzi do wewnętrznego zatrucia Kościoła. Według Gal 1:8-9 ona ściąga anatemę na wszystkich, którzy akceptują tę drogę zdrady Chrystusa i Jego Ewangelii. Pseudo-papież i propagatorzy tego duchowego samobójstwa podlegają karze latae sententiae – ekskomunice z Kościoła.

Kardynał Müller powiedział: „W rzeczywistości nie był to katolicki Synod Biskupów…”

Wyjaśnia dalej, że była to tzw. parlamentarna metoda podejmowania decyzji. Paradoks polega na tym, że na przykład kobietom, w tym wielu lesbijkom lub aktywistkom pro-LGBTQ, udało się na tym tzw. Synodzie Biskupów przegłosować biskupów. To jest absurd! Coś podobnego wydarzyło się podczas covidu. Najwięksi analfabeci medycyny, jak Jorge Bergoglio, sugestywnie i mocarnie decydowali o obowiązkowych śmiertelnie niebezpiecznych szczepieniach.

Kardynał ujemnie wypowiedział się także przeciwko manipulacji na synodzie, dotyczącej „otwartości i tradycji, która nie jest statyczna, ale dynamiczna”. Stwierdził: „To już nie jest Kościół katolicki”.

Dlaczego? Ponieważ Kościół katolicki opiera się na dogmatach, prawdach wiary, które pochodzą z Ewangelii Chrystusowej i zapewniają zbawienie duszy. Są statyczne, nie można ich zmienić. Jednak Bergoglio i heretycy, którzy mają tego samego ducha co on, przyjęli tak zwane dynamiczne podejście do depozytu wiary. Oznacza to, że stopniowo znoszone są wszelkie dogmaty i tym samym praktycznie Kościół katolicki przestaje być katolicki, nie prowadzi już dusz do zbawienia. Staje się organizacją świecką o powłoce religijnej, która nadużywa zewnętrznej struktury Kościoła przeciwko Chrystusowi i oddaje ją na służbę antychrysta.

Kardynał stwierdził: „Synod nie mówił o Jezusie Chrystusie, o Objawieniu Bożym, o roli osób ludzkich, stworzonych na obraz i podobieństwo Boże, ani o Bogu, który jest celem naszej ludzkiej egzystencji”.

W ten sposób zasadnicze kwestie naszego bycia i niebycia w odniesieniu do naszego zbawienia zostały na Synodzie całkowicie zbojkotowane, choć dziś zbawienie dusz jest zagrożone bardziej niż kiedykolwiek.

Kardynał powiedział: „Niektórzy na synodzie zmieniali definicję grzechu. Nie wierzy w grzech pierworodny ani grzech jako czyn. Nie zaprzeczają temu w teorii, ale w praktyce”.

Z tego wszystkiego jasno wynika, że Synodowi nie chodziło o ustalenie programu odnowy, ale o kontynuację procesu samobójczego.

Przywódcy Synodu używali psychologicznych metod destrukcyjnych sekt, aby zmienić zdanie, stosując manipulację i ośmieszenie. Kardynał zatrzymał się także nad faktem, że każdy mówca, który ośmielił się nie zgodzić z narzuconym ideologicznie i politycznie trendem dotyczącym społeczności LGBTQ, był napiętnowany jako „wróg Ducha Świętego”.

Dlatego kardynał podkreślił: „Nie można nadużywać Ducha Świętego przez heretyków w celu promowania w Jego imieniu aktów homoseksualnych lub błogosławieństw dla osób tej samej płci”.

Możemy tylko dodać, że na Synodzie popełniono najcięższy grzech: grzech przeciw Duchowi Świętemu, który nie będzie odpuszczony ani tu, ani w wieczności, jak ostrzega Jezus. Jasne jest, że nieczystego ducha LGBTQ, który rządził synodem, nie można utożsamiać z Duchem Świętym!

Herezje sprzeczne z istotą Pisma Świętego zostały narzucone uczestnikom synodu jako prawdziwa interpretacja Pisma Świętego. Wiemy, że autorem Pisma Świętego jest Duch Święty, który objawił nam prawdy Boże poprzez świętych pisarzy. Są wśród nich ewangeliści i apostoł Paweł. Na synodzie dopuścili się jednak fałszywej manipulacji, jak stwierdził kardynał Müller: „Nie mogą zaprzeczyć, że św. Paweł stanowczo sprzeciwia się homoseksualizmowi i grzechowi sodomii. Twierdzą jednak, że dzisiaj mamy nową wiedzę, objawioną przez Ducha Świętego, dlatego odtąd akty homoseksualne lub błogosławieństwo aktów homoseksualnych są rzeczą dobrą. Oczywiście, jest to nadużywanie Ducha Świętego w celu wprowadzenia doktryn otwarcie sprzecznych z Pismem Świętym.” I kardynał dodał: „Nie można łączyć nauk Chrystusa i antychrysta. Ta homoseksualna ideologia LGBT jest ideologią otwarcie antychrześcijańską. To duch antychrysta przemawia poprzez agendę LGBTQ. Jest to całkowicie przeciwko Bogu”.

Kardynał Müller podkreślił, że za ideologią LGBTQ stoi duch antychrysta. Przytoczył także przypadek manipulacji emocjonalnej, gdy przypomniał, jak na synodzie jeden z mówców-filosodomitów, promujący ideologię LGBT, mówił o swym biseksualnym krewnym. Rzekomo popełnił samobójstwo. Rzecznik doszedł do manipulacyjnego wniosku, że w związku z tym Kościół rzekomo musi być otwarty nie tylko na osoby LGBTQ, ale także na ich ideologię. Z tej antylogiki wynika absurdalne żądanie: Kościół musi zmienić swoje nauczanie i w ten sposób zacząć kierować dusze nie do nieba, a do piekła, w przeciwnym razie wszystkie osoby LGBTQ popełnią samobójstwo. Jakimi bzdurami zajmował się ten Synod?!

Kardynał tak to skomentował: „Kwestii i problemów teologicznych nie można rozwiązywać emocjami”.

Paradoksalnym tematem Synodu Biskupów była także tzw. miłość między parami homoseksualnymi. Kardynał dodaje: „Nie mogą otwarcie powiedzieć: «Chcemy zaprzeczyć Słowu Bożemu», ale wprowadzają nową hermeneutykę, za pomocą której chcą pogodzić Słowo Boże z tymi antykatolickimi ideologiami”. Kardynał podkreślił: „Ich sztuczka polega na tym, że mieszają duszpasterstwo tych osób z ideologią antychrześcijańską”.

Kardynał Müller wyjaśnia sprawę: „My, Kościół, jako jedyni szanujemy godność każdego: grzeszników, osób, mających problemy w każdej dziedzinie. Ale rozwiązaniem tych problemów jest droga, którą pokazał nam Jezus Chrystus”.

Synod był kolejnym dowodem na to, dokąd zmierza Kościół, w którym władzę najwyższą uzurpował sobie tzw. papież Franciszek.

Kardynał Müller podsumował: „Ogólnie rzecz biorąc, papież Franciszek symbolizuje kierunek Kościoła zgodny z globalistyczną, pro-LGBTQ Agendą 2030”.

Dziś wszyscy wiedzą, że globalistyczna pro-LGBTQ Agenda 2030 to plan duchowego, moralnego i fizycznego ludobójstwa nie tylko chrześcijan, ale także ludzkości.

Drogi prawowierny Biskupie, byłeś obecny na Synodzie Październikowym w Watykanie. Zetknąłeś się z metodą destrukcyjnych sekt, mających na celu zmianę sposobu myślenia w kierunku przyjęcia sodomickiej antyewangelii. Duch Sodomy i inne nieczyste demony działają znacznie poniżej progu naszego intelektu. Osoba pewna siebie, która nie akceptuje samokrytyki ani uzasadnionej krytyki ze strony innych, łatwo ulega duchowej infekcji.

Jeśli po powrocie z tego synodu LGBTQ naiwnie myślisz, że jesteś nietknięty, to już jest znak, że jesteś duchowo ślepy i nie dostrzegasz duchowych rzeczywistości. W tej duchowej ciemności, słuchając, otworzyleś się na ducha nieczystego, ducha kłamstwa, który jest powiązany z całym programem LGBTQ. Zdradziłeś Ducha Świętego, Ducha prawdy. Może wymyślisz wymówkę: „Nie byłem sam na synodzie, oprócz bergoglianów byli tam także prawowierni biskupi. Chcieliśmy dobrze, był tam nawet kardynał Müller…”. Jeśli odwołujesz się do kardynała Müllera, nazwij i ty po imieniu program samobójczy, przedstawiony przez synod, tak jak to zrobił on.

Przez miesiąc byłeś pod zgubnym wpływem. Teraz idź na miesiąc w samotność, aby przez pokutę Duch Święty mógł cię ponownie oczyścić. Poświęć co najmniej cztery godziny dziennie na modlitwę wewnętrzną. Oprócz tego czytaj Słowo Boże lub prawowierny katechizm, a także żywoty męczenników i innych świętych.

Przekleństwo rzucone przez Synod Judaszów objawia się w Kościele całkowitą duchową ślepotą i niemożnością rozróżnienia, co jest od Boga, a co od diabła.

Kardynał Müller opublikował, że wszystko na Synodzie skupiało się tylko na dwóch tematach, a mianowicie na tym, aby wierni przyjęli błogosławieństwo związków sodomickich i wyświęcanie kobiet. Kardynał stwierdził także, że poprzez agendę LGBTQ przemawia duch antychrysta. Odnosząc się do pseudopapieża ostrzegł, że Franciszek symbolizuje kierunek Kościoła zgodny z globalistyczną pro-LGBTQ Agendą 2030. Na co jeszcze chcecie czekać, prawowierni biskupi? Program pseudopapieża Bergoglia i jego zbrodniczego synodu to publiczna zdrada Chrystusa, prowokacyjne samobójstwo Kościoła i zaprogramowana droga do wiecznej zagłady.

Drodzy następcy apostołów, ratujcie swoją duszę i swoją diecezję i odłączcie się od bergogliańskiego Babilonu, póki jest to jeszcze możliwe. Niedługo nie będzie to już możliwe. Jeśli będziecie się wahać, stracicie szansę na zbawienie. Stańcie w obronie Jezusa Chrystusa przeciwko antychrystowi! Czeka Was za to korona wiecznej chwały.

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr                           + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

10.11.2023

————————————————————

Organizatorzy Konferencji „Tożsamość Katolicka”, pokutujcie!

Szczerzy prawowierni katolicy byli zszokowani, gdy kierownictwo Konferencji „Tożsamość Katolicka”, w Pittsburghu usunęło z listy mówców byłego nuncjusza w Stanach Zjednoczonych Carla Mario Vigano. Nie rozumieją, jaki był tego powód. Niektórzy zadają pytanie: „Czy organizatorom konferencji wydaje się, że ten apostoł Chrystusa niewiele walczy z obecnymi herezjami, które ogarnęły Watykan i prowadzą Kościół do całkowitej utraty tożsamości katolickiej? Czy podejmuje niewielkie ryzyko, odważnie przeciwstawiając się elitom świeckim i kościelnym, aby bronić Chrystusa i przykazań Bożych?” Wielu tradycyjnych katolików ubolewało z rozczarowaniem: „To doświadczenie skreślenia z listy byłego nuncjusza w USA napawa nas obawą, że przywódcy konferencji usunęliby z listy nawet arcybiskupa Lefebvre’a czy apostoła Pawła, którzy nie bali się znieść hańby Chrystusa” (por. Hbr 13,13) Najbardziej bolesne jest to, że konferencja nie pozwoliła na usłyszenie proroczego przemówienia Vigana, mimo że miało być wygłoszone tuż przed kulminacją październikowego Synodu w Watykanie. Synod, według słów kardynała Müllera, skupiał się na dwóch rzeczach podstawowych, a mianowicie na błogosławieństwie małżeństw homoseksualnych i wyświęcaniu kobiet.

Odrzucając wystąpienie Vigana, konferencja zagłuszyła jasne słowo, wskazujące na wyjście z kryzysu. A wszystko to tylko dlatego, że kierownictwo konferencji nie chce sprawiać problemów w imię Chrystusa i prawdziwej tożsamości katolickiej, a tylko pięknie o tym mówi. Nie przeszkadza im fałszywa, niekonfrontacyjna postawa, którą publicznie demonstruje biskup pomocniczy Schneider. Już w 2019 roku napisał traktat pod tytułem „W kwestii papieża-heretyka” i nigdy nie żałował swoich błędnych stanowisk. Opiera się na absurdalnym założeniu, że heretycki papież w żadnym wypadku nie może zostać usunięty ze stanowiska. Jednak ta opinia Schneidera jest sprzeczna z Pismem Świętym (Ga 1:8-9), z bullą dogmatyczną Pawła IV i z licznymi autorytatywnymi twierdzeniami wielu świętych.

Biskup Schneider napisał: „Papież otrzymuje swoją władzę bezpośrednio od Boga, a nie od Kościoła, dlatego Kościół nie może go usunąć z żadnego powodu”.

Odpowiadamy: Pseudopapież-heretyk otrzymuje anatemę Bożą – ekskomunikę z Kościoła – bezpośrednio od Boga. Dlatego Kościół, posłuszny Bogu, musi go usunąć i nie może już uważać go za papieża. W tej nadzwyczajnej sytuacji musi przyjąć nowego, prawowiernego papieża, który będzie bronił Kościoła tak, jak robi to C. M. Viganò, nawet ryzykując własne życie.

Cytat ze Schneidera: „Dążenia do usunięcia heretyckiego papieża …odzwierciedla niechęć do niesienia wczesnego krzyża heretyckiego papieża”.

Odpowiedź: Połączenie Schneidera „heretycki papież” jest nonsensowne. Albo jest to papież, który broni wiary i moralności, albo jest to heretyk, a zatem nie jest papieżem i nikt nie ma mu być posłuszny. Wynika to z Pisma Świętego oraz z bulli dogmatycznej „Cum Ex Apostolatus Officio” i znajduje potwierdzenie w autorytecie wielu świętych nauczycieli Kościoła.

Cytat ze Schneidera: „Sytuację papieża-heretyka …ostatecznie trzeba przeczekać i znosić”. Odpowiedź: Bulla dogmatyczna Pawła IV nigdzie nie stwierdza, że fałszywego papieża-heretyka trzeba przeczekać i znosić. Przeciwnie, stanowi: „Biskup… lub kardynał… Kościoła rzymskiego, choćby był… papieżem Rzymu – jeżeli przed nominacją do stopnia kardynała lub przed wyborem na stanowisko papieża odszedł od wiary katolickiej i popadł w herezję, więc został mianowany lub wybrany nieważnie i bezskutecznie, nawet jeśli został jednomyślnie wybrany przez wszystkich kardynałów”.

Paweł IV na końcu bulli dogmatycznej stwierdza: Nikt zatem nie może naruszać tego dokumentu naszej aprobaty … ani zuchwale się przeciwko niemu wypowiadać się. Jeśli ktoś będzie próbował to zrobić, niech wie, że ściągnie na siebie gniew Boga Wszechmogącego i świętych apostołów Piotra i Pawła” (15 lutego 1559).

Pseudopapież Franciszek intronizował demona Pachamamę w Watykanie, prowokacyjnie poświęcił się szatanowi w Kanadzie, a teraz w procesie synodalnym promuje błogosławienie związków sodomickich i wyświęcanie kobiet. Jeżeli kierownictwo Konferencji Tożsamości Katolickiej uznaje go za ważnego papieża, aby podtrzymać wizerunek, że nie należy do żadnych schizmatyków, ściąga w ten sposób na siebie anatemę, która spadła na Jorge Bergoglio. Mamy nadzieję, że kierownictwo konferencji rozumie, że po październikowym Synodzie każdy ksiądz, który chce pobłogosławić związek sodomitów, ma ku temu otwarte drzwi. Biskup, który będzie chciał go ukarać, otrzyma wizytację watykańską i po niej zostanie pozbawiony urzędu biskupiego.

Nadszedł czas, kiedy Jezus szuka szczerych dusz, które staną w Jego obronie i będą gotowe poświęcić za Niego swoje życie jako męczennicy. Do tego nie dodadzą siły ani ceremonializm, ani samo stwierdzenie prawdy. Piłat również stwierdził prawdę, ale ostatecznie umył ręce i ją zdradził.

Skreślając z listy prelegentów C. M. Vigana i gloryfikując Schneidera, kierownictwo konferencji udowodniło, że utraciło swoją katolicką tożsamość. Zastanówmy się zatem, jaki jest cel tych konferencji. Czy w danej sytuacji nie rozsądniej jest je w przyszłości anulować?

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr                + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

10. 11. 2023

Zapisz się do naszego newsletter  lb.benchmarkemail.com//listbuilder/signupnew?5hjt8JVutE5bZ8guod7%252Fpf5pwVnAjsSIi5iGuoPZdjDtO5iNRn8gS049TyW7spdJ

Przyzwyczajanie do zamętu. Nawet „Tygodnik Powszechny” skarży się na chaos w papieskich wypowiedziach.

30 listopada 2023 pch24/przyzwyczajeni-do-zametu-tygodnik-powszechny-skarzy-sie-na-chaos-w-papieskich-wypowiedziach

Przyzwyczajanie do zamętu. Nawet „Tygodnik Powszechny” skarży się na chaos w papieskich wypowiedziach

„Czasem trudno nie odnieść wrażenia, że Franciszek mija się z prawą rozmyślnie: sądząc, że tak łatwiej wybrnąć z rozmowy na kłopotliwy temat”. W tych słowach klasyczną już dla wypowiedzi Franciszka dwuznaczność komentuje Edward Augustyn na łamach… „postępowego” Tygodnika Powszechnego. „Katolicka” Lewica dotychczas nie szczędziła pochwał pod adresem obecnego pontyfikatu. Tymczasem już nawet kręgi dostrzegające we Franciszku postać, która na dobre zdławi ortodoksję w Kościele, zwracają uwagę na ogromny chaos, jaki wywołują komunikaty następcy Św. Piotra…

„Franciszek przyzwyczaił nas, że nie należy traktować serio wszystkiego, co mówi. (…) Znany jest z nieprecyzyjnych i dwuznacznych wypowiedzi. Nieraz musiał je prostować (…)”, czytamy w najnowszym numerze „Tygodnika Powszechnego”.

Autor, formułując tę ocenę, przypomniał m.in. potężną kontrowersję, do jakiej doprowadziły słowa Ojca Świętego dotyczące wojny na Ukrainie. Niechętny doktrynie wojny sprawiedliwiej Franciszek  nawoływał zawsze obie strony konfliktu do poszukiwania kompromisu i rezygnacji z działań wojskowych– ściągając na siebie podejrzenie, że nie dostrzega zasadności obrony własnego państwa przez Ukraińców.

Niestety, podobne zamieszanie Franciszek wywołuje co i rusz w sprawach wiary i moralności – których znaczenie o niebo przewyższa geopolityczne rozgrywki. Jak przypomina Edward Augustyn, po wznieceniu znacznych kontrowersji Ojciec Święty zmuszony był np. „zapewniać (…), że mówiąc o potrzebie legalizacji związków homoseksualnych miał na myśli argentyńskie prawo państwowe. Że słowa być katolikiem nie oznacza rozmnażać się jak króliki odnosiły się do odpowiedzialnego rodzicielstwa”.

Podobnie było m.in., gdy podczas jednego z wywiadów Franciszka zapytano o to, czy homoseksualiści i rozwodnicy w ponownych związkach mogą przystępować do Komunii Świętej. „Kim jestem, by ich oceniać”, pytał w 2013 roku urzędujący papież. Według watykańskich zapewnień zdanie to nie miało jednak charakteru usprawiedliwienia grzesznych relacji między osobami tej samej płci. Jednocześnie Franciszek przyznał watykański urząd znanemu z promocji agendy LGBT jezuicie Jamesowi Martinowi i regularnie chwalony jest przez „duszpasterstwa”, domagające się odrzucenia katolickiego nauczania o ludzkiej seksualności. Zamętu dopełnia m.in. brak wprowadzenia w Kościele jednoznacznej interpretacji własnego dokumentu papieża – adhortacji „Amoris Laetitia”.

Autor artykułu przywołał kilka wypadków, w których słowa papieża Franciszka prowadziły do medialnego wrzenia – po czym okazywało się, że niewiele świadczy o ich prawdziwości. „Podczas konferencji samolotowej w drodze powrotnej z Abu Zabi papież przywołał historię teczki Ratzingera z materiałami na temat pewnej organizacji zakonnej, w której panowało zepsucie seksualne i ekonomiczne”- wspomina Edward Augustyn. Jak relacjonował Franciszek, dowody te Jan Paweł II miał ukryć w archiwum, blokując wyjaśnienie skandalu.

Tymczasem wszystko wskazuje na to, że w tak poważnej sprawie Ojciec Święty „pomieszał” dwie osobne afery: „Maciela Degollada, założyciela Legionistów Chrystusa, seksualnego przestępcy oraz kard. Hansa Groëra, arcybiskupa Wiednia, wykorzystującego seksualnie młodych księży. Bo to właśnie dokumenty oskarżające tego drugiego Ratzinger oddał do archiwum ze słowami wygrała druga partia, co opisał kard. Christoph Schönborn, naoczny świadek sytuacji”, wyjaśnia Augustyn.

„Franciszek lubi cytować pouczające historie, zaczynające się od słów nie wiem, czy to prawda, ale, lub jak mi powiedziała pewna osoba. Korzysta z niezweryfikowanych źródeł, powołuje się na nieprawdziwe informacje”, dodaje autor artykułu.

Objawem tej tendencji Ojca Świętego jest chociażby wkładanie w usta znanych osób sformułowań, które nie pojawiają się w żadnych materiałach źródłowych. Franciszek przypisał chociażby lubianemu przez niego muzykowi, Gustavowi Mahlerowi zdanie „wierność tradycji to podtrzymywanie ognia przy życiu, a nie oddawanie czci popiołom”. Potwierdzenia, że Mahler rzeczywiście kiedyś tak rzekł, nie sposób znaleźć, komentuje Edward Augustyn, powołując się na znanego watykanistę – Sandro Magistera.

Franciszek w podobny sposób zaskoczył słuchaczy, gdy relacjonując poglądy Św. Bazylego o Duchu Świętym przypisał mu zdanie, że Trzecia Osoba Boska jest „czystą harmonią”. To w najlepszym wypadku „parafraza długiego wywodu kapadockiego Ojca Kościoła”, zauważa współpracownik Tygodnika Powszechnego.

Zdaniem Augustyna trudno uznać, że to po prostu częste pomyłki trapią Chrystusowego wikariusza. „Czasem trudno nie odnieść wrażenia, że Franciszek mija się z prawdą rozmyślnie: sądząc, że tak łatwiej wybrnąć z rozmowy na kłopotliwy temat”. Autor artykułu przywołuje m.in. sposób, w jaki Ojciec Święty tłumaczył słowa o „wielkiej matce Rosji”, które skierował do młodzieży w Petersburgu. Franciszek wyjaśniał, że w szkole uczył się o wybitności Katarzyny II i Piotra I – tymczasem jak zwraca uwagę Joaquin Morales Sola, argentyński dziennikarz, w czasach szkolnych papieża informacje o historii caratu były w podręcznikach niemal nieobecne.   

Największe podejrzenia zdaniem Augustyna budzi jednak zachowanie Ojca Świętego w odniesieniu do nadużyć Marko Rupnika, słoweńskiego duchownego i cenionego wykonawcy mozaik. Rupnik miał dopuścić się przemocy seksualnej względem sióstr zakonnych. W styczniu b.r Franciszek udzielił wywiadu dotyczącego jego postępowaniu względem winnego. Jak deklarował, o czynach Rupnika nie wiedział i „nie miał z tą sprawą nic wspólnego”… Tymczasem już w 2019 r. do Kongregacja Nauki Wiary przekazano informacje o udzieleniu przez jezuickiego duchownego rozgrzeszenia wspólnika grzechu seksualnego. To jedno z najcięższych wykroczeń przeciwko prawu kanonicznemu. Mimo to w 2020 roku nikt inny jak Rupnik głosił rekolekcje wielkopostne dla papieża i Kurii Rzymskiej…

„Chodzi nie tylko o nieprzemyślane słowa, albo brak precyzji. Franciszkowe podejście do faktów dobrze ilustruje włoski aforyzm Se non e vero, e molto ben trovato (może to nieprawda, ale za to bardzo ladnie opowiedziana”, uważa współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. „Franciszek, który tyle razy potępiał fake newsy sam przykłada rękę do ich szerzenia”, kwituje.

Źródło: Tygodnik Powszechny

FA

https://pch24.pl/amoris-laetitia-czyli-chaos-nadal-trwa/embed/#?secret=J68pM9XzV3#?secret=iZoQtCu1bI

https://pch24.pl/co-robic-z-watpliwym-nauczaniem-franciszka-rozwiazanie-jest-banalnie-proste/embed/#?secret=Yt6g7J3Cop#?secret=kllZDSuuNS

https://pch24.pl/papiez-spotkal-sie-z-przywodcami-potepionej-przez-kosciol-teczowej-organizacji-katolikow/embed/#?secret=DDwEJHp6Zy#?secret=8OhrvNJIwY

https://pch24.pl/franciszek-znow-szokuje-kosciol-nalezy-do-wszystkich-nawet-tych-z-gangu-diabla/embed/#?secret=VSIISZCRGo#?secret=8wzZlV2MDC

https://pch24.pl/o-roman-laba-osppe-kosciol-pochylony-ku-ziemi/embed/#?secret=OVC9kucVnn#?secret=ytW3EbGaNF