Szatan i Hollyworld
„Masoneria polska 2023. Ostatni etap” – książka Stanisława Krajskiego, str. 58
Doradca Clintona Barber pisując McŚwiat wprowadza wśród Wielu nowych pojęć również pojęcie „Hollyworld” , czyli pojęcie swego rodzaju odrębnego świata wytworzonego przez Hollywood, w którym zostaje uwięziony współczesny człowiek. Barber mówi wprost: „To Hollywood zastawiło stół dla McŚWiata”. Ten Hollyword to świat, z którego wyeliminowano, tak naprawdę, pismo (książki), a nawet same słowa, to świat, w którym „abstrakcyjność języka ustępuje miejsca dosłowności obrazu, a odbywa się to kosztem wyobraźni, która obumiera, bo cała praca została za nią wykonana”, to świat, w którym zarejestrowany dźwięk wzmacnia oddziaływanie obrazu zajmując miejsce „słów, liczb, i innych szyfrów, za pomocą których ludzie tradycyjnie się porozumiewali”.
Ludzi, stwierdza Barber, zaczyna kształtować obraz telewizyjny i filmowy, przede wszystkim seriale i fabularne filmy długometrażowe, które stają się zarazem „coraz bardziej ujednolicone pod względem treści, w miarę jak ich dystrybucja nabiera coraz bardziej globalnych wymiarów”.
I tak, stwierdza doradca Clintona: „Coraz więcej ludzi na całym świecie ogląda filmy, które coraz mniej się od siebie różnią. (. . .) Co więcej, monokultura rozkwita coraz bardziej, W miarę jak zacierają się różnice między firmami telefonicznymi, sieciami kablowymi, stacjami radiowymi i telewizyjnymi oraz producentami oprogramowania, a gigantyczne korporacje łączą się ze sobą.
Zróżnicowanie ustępuje miejsca uniformizacji, konkurencję wypiera monopol. Kilka potęg o światowym zasięgu stanowi o tym, co jest tworzone, kto to rozpowszechnia, gdzie jest pokazywane, jak przyznaje się licencje na dalszy użytek. W takich warunkach nie ma mowy o prawdziwej konkurencyjności rynku idei i obrazów”.
Zobaczmy, w tej samej książce Barber głosi stanowczo, że nie ma spisku, że nie mają miejsca jakieś bezwzględne zakusy polityczne, że McŚwiatem „kieruje automatyczny pilot”, a tu przyznaje wprost, że o tym, co w McŚwiecie najważniejsze decyduje kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt konkretnych osób.
Za tymi osobami zaś stoi, ukryty gdzieś w cieniu, sam Szatan.