Dziewictwo jest lepsze niż małżeństwo. To prawda, której zaprzecza herezja egalitaryzmu

Dziewictwo jest lepsze niż małżeństwo. To prawda, której zaprzecza herezja egalitaryzmu

https://pch24.pl/dziewictwo-jest-lepsze-niz-malzenstwo-to-prawda-ktorej-zaprzecza-herezja-egalitaryzmu

Dziewictwo i życie bezżenne jest lepsze od małżeństwa. To prawda, którą głosi katolicyzm! Tylko rewolucyjny egalitaryzm, z gruntu wrogi wszelkim hierarchiom, nie chce zgodzić się na takie postawienie sprawy. Ojcowie i Doktorzy Kościoła, papieże i sobory – wiedzieli, jak jest naprawdę. Pisze o tym amerykański publicysta, Thomas V. Mirus.

Jak pisze Mirus na łamach „The Catholic Culture”, w dzisiejszych czasach nie ma takiej możliwości, by przypomnieć, że celibat jest lepszy od małżeństwa – i nie obrazić przy tym wielu katolików.

Nawet jeżeli poczyni się różne zastrzeżenia, ludzi po prostu denerwuje stwierdzenie, że jeden stan życia jest lepszy od drugiego.

Autor przypomina, że jest to jednak stara chrześcijańska prawda – głoszona nie tylko przez Ojców i Doktorów Kościoła, ale również przez „papieża rodziny” Jana Pawła II.

W Familiaris consortio święty papież pisał: „[D]ziewictwo świadczy o tym, że Królestwo Boże i jego sprawiedliwość są ową cenną perłą pożądaną nad wszelkie, nawet największe wartości, której człowiek winien szukać jako jedynej wartości ostatecznej. Dlatego też Kościół w ciągu swych dziejów zawsze bronił wyższości tego charyzmatu w stosunku do charyzmatu małżeństwa, z uwagi na jego szczególne powiązanie z Królestwem Bożym”.

Autor przypomniał, że tak samo rzecz ujmował Pius XII w „Sacra virginitas”. Innymi słowy, dziewictwo jest lepsze niż małżeństwo, a zresztą – wskazał – wszyscy jesteśmy powołani do celibatu, bo w Królestwie Bożym nie będziemy żyć w związkach małżeńskich.

„Zatem małżeństwo istnieje po to, by wydawać na świat osoby żyjące w celibacie. Kiedy coś istnieje tymczasowo i częściowo dla celu, który jest trwały i uniwersalny, cel jest lepszy niż rzecz, przez którą cel ten jest osiągany. Małżeństwo istnieje również w tym świecie, aby dać obraz niebiańskiej (celibatowej) uczty weselnej Baranka. W życiu przyszłym obraz przeminie, a pozostanie jedynie rzeczywistość. To, co obraz przedstawia, jest lepsze niż obraz. Logika jest niezaprzeczalna” – podkreślił.

Dzisiejsza niechęć do uznania wyższości dziewictwa nad małżeństwem, pisze amerykański autor, wynika z rewolucyjnego egalitaryzmu. „Największym zwycięstwem szatana w epoce nowożytnej było przekonanie ludzi, że hierarchia jest opresyjna, a to, co wyższe, zagraża godności tego, co niższe. Nawet wielu katolików unika słów „wyższe” i „lepsze” z obawy, że może to poniżać dobra niższego rzędu” – napisał.

Hierarchia tymczasem, pisze, jest dobra – „jest ustanowiona przez Boga, pełna miłości i hojności”. „To, co wyższe, chroni i obejmuje błogosławieństwem to, co niższe”, dodaje. Egalitaryści, wskazuje Mirus, marnują swoje życie, dążąc dumnie do równości – i nie zauważają najgłębszych dóbr swojego stanu.

Bez hierarchii, zauważa, „porządek wszechświata i właściwe uporządkowanie naszego życia są niezrozumiałe”. Przyjęcie hierachii „jest niezbędne, aby zniszczyć pychę, główną wadę współczesnego świata”. Hierarchia „uderza w samo sedno niechęci szatana do Boga, w przyczynę upadku naszych pierwszych rodziców”.

Nie można odrzucać hierarchii, nie skazując się jednocześnie na duchową mizerię – albo na coś jeszcze gorszego, puentuje autor.

Źródło: catholicculture.org Pach

Demografia a dziewictwo, czystość i wierność małżeńska.

Regina Poloniae, Mater Gratiarum, ora pro nobis!

Mirosław Dakowski. 11 luty 2020

W cywilizacji Łacińskiej, obejmującej dużą większość narodów rozwiniętych, przez stulecia pielęgnowano instytucję sakramentalnego małżeństwa, a więc też odróżnianie odrębnej a tradycyjnej rolę męża i ojca, żywiciela i obrońcy oraz żony i matki, wychowawczyni i opiekunki. Te role wyrosły z naturalnych ról mężczyzny – myśliwego i wynalazcy, oraz kobiety- rodzicielki i strażniczki ogniska domowego.

Taką rolę rodziny ugruntował w Swym Objawieniu Jezus Chrystus.

Co najmniej od stulecia obserwujemy podważanie, podgryzanie tych wartości. W pierwszych dziesięcioleciach 21 wieku rodzina sakramentalna nie jest już celem życia „zbiorowości” [bo i pojęcie narodu jest dezawuowane], żyjącej w erze Postępu laickiego i technicznego. Planista nowego porządku świata [New World Order] wypromował singli, partnerów, aborcję jako „zabieg”, wiele różnych zboczeń, 78 płci i dużo tym podobnych absurdów.

Cieszymy się, że z wnętrza piekielnego Planned Parenthood w USA podniosła się i wyrwała jedna z dyrektorek, Abby Johnson. Film Nieplanowane, jak też jej książka pod tym samym tytułem, koniecznie powinny być oglądane, czytane i propagowane. Ale jest to krzyk z wnętrza tego ciężko już chorego społeczeństwa. Abby sama, jak większość [???] amerykanek, żyła z chłopem bez ślubu, skrobała „przypadkowe wyniki”. Chwała jej za to, że to współczesne zbrodnicze bagno opisała i z nim odważnie walczy.

Statystyki mówią już jednak o ponad miliardzie ludzi zamordowanych w ostatnim stuleciu.

Spójrzmy głębiej.

Narody, w tym kierunku przez wroga indoktrynowane, przestały się rozmnażać. Z jednej strony w sowietach, później Rosji, w Chinach, w obu Amerykach, w t.zw. „Europie”. Porównaj Summary of Reported Abortions Worldwide, through August 2015 i uaktualnienia.

Mordowanie bezbronnych stało się głównym sposobem antykoncepcji i polityki rządów. Były i są lata i kraje gdzie 2/3 dzieci jest zabijanych zgodnie z tamtejszym prawem. Percentage of Pregnancies Aborted by Country

Poza tym, cywilizacja białego człowieka stała się tak chorą, że kobiety przestały rodzić [bo już nie mówi się o rodzinie i jej roli]. Bolesnym dla nas przykładem jest Polska, gdzie około 1989-90 współczynnik dzietności gwałtownie spadł z około trzech do 1.8, potem nawet do 1.3. Przypominam, że do przetrwania narodu współczynnik ten musi być trwale co najmniej około 2.2, a dla jego zdrowego rozwoju około 3. Teraz, w 2019 , jest ok. 1.45… Według prognoz GUS-u z lat 60-tych ubiegłego wieku powinno nas teraz być 60-70 milionów. A od trzech dziesięcioleci telepiemy się na ok. 40 milionach. Z perspektywą już oficjalnie [nie byle kogo, bo ONZ-u] jedynie około 20 milionów pod koniec wieku.

Jak obserwujemy, próby rządu naprawy sytuacji w postaci np. 500+ nie wpływają na ten współczynnik w sposób znaczący.

Możemy jednak, więc musimy dotrzeć głębiej, do podstawowych przyczyn.

1. Towarzystwa trzeźwości i wstrzemięźliwości rozwinęły się pod zaborami półtora wieku temu od dołu. Wielka była rola błog. Honorata Koźmińskiego.

Szydził z nich, choćby w Słówkach, Boy. Pisywał ładnie i lekko, ale nie wiedziałem w młodości, że był też pedałem, oraz człowiekiem żyjącym w seksualnych trójkątach i czworokątach. Bardzo więc nam, narodowi szkodził i zaszkodził.

Teraz więc, nie u progu katastrofy, ale w trakcie jej trwania, możemy i musimy od dołu rozwinąć ruchy, stowarzyszenia młodych idących za wskazaniami Chrystusa, zachowujących i promujących dziewictwo, czystość, też wstrzymujących się od alkoholu, narkotyków i podobnych świństw. Takie ruchy istnieją już i rozwijają się w Ameryce [to uwaga dla lubiących czerpać z obcych wzorów].

2. Możliwe i konieczne jest też dowartościowanie sakramentu małżeństwa katolickiego z jego potrójną przysięgą: miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej.

Pewność, że taka wzajemna potrójna przysięga jest wartością uznawaną i umacnianą przez Kościół i rządy da, przywróci rodzinie trwałość i szacunek. Dzieci będą więc, tak jak i były kiedyś, dumą i chwałą rodziny, a ich dobre wychowanie – głównym celem. Tylko powrót na stałe do Chrystusa może to zapewnić.

Przecież tylko w stabilnej, bezpiecznej rodzinie mogą małżonkowie chcieć i mieć dużo dzieci. Tylko więc, gdy taki model rodziny przeważy, osiągniemy szansę na przeżycie Narodu.

Te dwa radykalne kroki możemy wykonywać od dołu. Wiem, że moją stronę czytają dziesiątki, może setki księży, mam na to dowody, listy. Rozwińmy, rozwińcie księża propagandę tych dwóch kroków. Kazania, nauki, broszury, rozmowy z innymi księżmi. To wszystko jest dostępne, przeprowadzenie chyba nie trudne.

Gdy takie stowarzyszenia staną się silniejsze, dostrzegą je również nasi Biskupi. Teraz są oni uwikłani w demokratyczno-biurokratyczną sieć Konferencji Episkopatu Polski, tak jak i w innych krajach niby katolickich.

Ale katastrofa moralna jest bezpośrednio powiązana z katastrofą demograficzną. To Biskupi zauważą, nawet biskupi-urzędnicy. Jako następcy apostołów staną więc na czele odnowy moralnej, odnowy znaczenia dziewictwa i rodziny katolickiej. Zdecydują się więc do powrotu do swojej przyrodzonej roli Dobrych Pasterzy powierzonej sobie trzody katolików, rodzin katolickich. Czas, byście, ekscelencje, wydali Listy Pasterskie do swoich owieczek, odczytywane we wszystkich podległych im parafiach.

Przywrócenie czci i szacunku dla dziewictwa i czystości przed-małżeńskiej, oraz czci dla małżeństwa katolickiego jest konieczne, ale jest też możliwe.

To jest też ostateczny, już jedyny sposób przeciwdziałania katastrofie demograficznej, katastrofie cywilizacyjnej, w tym trwającej katastrofie cywilizacji Łacińskiej.

===================

PS. Do Kolegów z innych portali: Kopiujcie to, proszę, posyłajcie do swoich biskupów i znajomych księży, zachęcajcie do tego Czytelników. Pokonajmy [nie istniejącą przecież] cenzurę.

Z Panem Bogiem !

Dlaczego czystość jest królową cnót?

Dlaczego czystość jest królową cnót?

why-purity-is-the-queen-of-virtues

W prawdziwie katolickim domu nieodzowne jest kultywowanie cnoty czystości. Bez tego rodzina wpada w spiralę upadku, która może doprowadzić do jej ostatecznego upadku moralnego i materialnego.

Wręcz przeciwnie, w domach, w których kultywuje się anielską cnotę czystości , wszystkie inne cnoty znajdują żyzną glebę do rozkwitu. Wzmacniają się więzi rodzinne, atmosfera staje się harmonijna, a kontakty towarzyskie przyjemne.

Z tego powodu wielu świętych twierdziło, że czystość jest „królową cnót”. Święty Franciszek Salezy mawiał, że „czystość jest lilią cnót”, dzięki której ludzie wyglądają jak anioły.

Niestety wiele mediów, zwłaszcza telewizji i Internetu, wrzuca do domów tony nieczystych śmieci. Szerzą jawną niemoralność i pornografię, aby niszczyć niewinność dzieci, rozbijać rodziny i małżeństwa, podważać dobre obyczaje, a nawet dopuszczać się perwersji seksualnych.

Oto kilka myśli wielkich świętych, które mogą pomóc ojcom i matkom wychowywać dzieci, pokazując im piękno dziewictwa i rozmawiając o okropnościach grzechów przeciwko czystości.

Czystość, czyli czystość serca, zajmuje chwalebne i wyróżniające miejsce wśród cnót, ponieważ ona sama umożliwia człowiekowi oglądanie Boga; dlatego sama Prawda powiedziała: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądają”. – Św. Augustyn 

Pokora jest gwarancją czystości. W kwestii czystości nie ma większego niebezpieczeństwa niż brak lęku przed niebezpieczeństwem. Jeśli chodzi o mnie, gdy znajdę mężczyznę pewnego siebie i pozbawionego lęku, uznaję go za straconego. Mniej niepokoję się o tego, kto ulega pokusom i stawia opór, unikając okazji, niż o tego, kto nie jest kuszony i nie stara się unikać okazji. Kiedy ktoś stawia się w sytuacji, mówiąc: Nie upadnę, jest to prawie nieomylny znak, że upadnie, z wielką krzywdą dla swojej duszy.” – Św. Filip Neri

Musimy być czyści. Nie mówię jedynie o czystości zmysłów. Musimy zachować wielką czystość naszej woli, naszych intencji i wszystkich naszych działań.” – Św. Piotr Julian Eymard

Czysta dusza jest piękną różą, a trzy Osoby Boskie zstępują z nieba, aby wdychać jej zapach.” – Św. Jan Vianney

Święta Czystość, królowa cnót, cnota anielska, jest klejnotem tak cennym, że ci, którzy ją posiadają, stają się podobni do aniołów Bożych w niebie, chociaż przyobleczeni w śmiertelne ciało” – Św. Jan Bosko . 

Kłopot z dziewictwem i inne historie „niebinarnego” propagandzisty PiS

Kampanie propagandowe w III RP są takie same jak za czasów głębokiej komuny. Gdy nadchodzi umówiona pora, na dźwięk sygnału z budki Wielkiego Suflera, wszystkie gadzinówki rozpoczynają swój koncert, w którym trudno doszukać się dysonansu. Tak też jest z rozpoczętym klangorem zniesławiającym dr. Zbigniewa Hałata.

Czym i komu naraził się dr Hałat?

Pierwszy raz naraził się zwolennikom różnych totalitaryzmów, degeneratom demoralizującym nieletnią młodzież, pisząc:

Każda totalitarna dyktatura ma przypisany sobie atrybut. Taki, jaki sobie wybrała, by osiągnąć zamierzony cel w sposób aż tak szokujący, że normalni ludzie rewolucję francuską kojarzą z gilotyną do ścinania głów, nazizm z gazem cyklon B do trucia w Auschwitz, komunizm ze strzałem w tył głowy w Katyniu. Jak widać, atrybutami poszczególnych totalitarnych dyktatur są typowe dla nich sposoby masowego zabijania. Immanentną cechą każdego totalitaryzmu jest dążenie do skutecznego wytępienia ludzi uznanych przez dyktaturę za zbędnych, przeszkadzających, szkodliwych. Nabiera impetu kolonizacja ideologiczna Polski i Unii Europejskiej ideologią gender, która nie ma odpowiednika w najbardziej ponurej przeszłości.

Dalej, w tym samym felietonie, nawiązując do promocji szkodliwych środków antykoncepcyjnych wśród nieletnich dziewcząt, autor pisze:

Zamiast załamywać ręce… Rozmawiajcie z córkami i synami o tym jak bezcenna jest czystość przedmałżeńska. Pomóżcie grupie rówieśniczej skorzystać z przygody, jaką jest Marsz Dziewic na Górę Ślężę. Zachowanie dziewictwa do ślubu na pewno pomoże uratować młodzież przed zakusami antyludzkiej dyktatury.

Dr Zbigniew Hałat, Felieton w Radio Maryja, 6 lutego 2015

Zachowanie dziewictwa do ślubu? Skandal. Skandalem jest również narażenie Big Pharmy na utratę zysków spowodowanych krytyką szkodliwej pigułki antykoncepcyjnej. Skandalem najgorszym, bo absolutnym jest naukowe podejście do problemu tzw. szczepionek przeciwko covid-19. Tego główny ściek nie wybacza. Racjonalne podejście do tych spraw dr. Hałata, wywołało histeryczny kociokwik wśród fanatycznych zwolenników Wielkiego Trucia (wystarczy sprawdzić skład rzekomo skutecznych i tak samo bezpiecznych preparatów)

Zbigniew Hałat, “zapluty karzeł reakcji” !

Z dr Hałatem nie poradził sobie również pod względem merytorycznym  Jakub Maciejewski. Ten „publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl podobno „zajmuje się historią, lewicowymi ideologiami”. Zerknąwszy na spis jego felietonów zauważyłem, że jest politycznie niebinarny, nie lubiąc na zmianę raz prawicy, raz lewicy. W propagandowym bełkocie Maciejewskiego nie ma nic, co odbiegało by od normy produkcyjnej obowiązującej w Fabryce ruskich onuc. Zauważyłem natomiast, że ma dziwny kłopot z tematem czystości przedmałżeńskiej poruszonej przez dr Hałata. Maciejewski bredzi o  “dziewicach i rosyjskich treściach”.

Guru antyszczepionkowców fotografuje młode „dziewice”, promuje rosyjskie treści, twierdzi, że szczepionka przyciąga magnes

Gdy pierwszy raz przeczytałem ten nieprawdopodobny bełkot na Twitterze nie chciałem uwierzyć własnym oczom. Przypomina to stalinowską propagandę.  W polowaniu z nagonką biorą udział: Gazeta Wyborcza, postkomunistyczna Polityka, wPolityce.pl. onet.pl. Jest to typowe przekierowanie uwagi na rzecz niezwiązaną z tematem, bo w kontekście nadmiarowych zgonów nie jest istotne czy ktoś promuje dziewice czy odwrotnie: “dziwki z telewizji”. Dowcip polega na tym, że to co usiłują zaaplikować światowej populacji koncerny farmaceutyczne nie jest szczepionką, lecz nieskutecznym preparatem genetycznym służącym jako pretekst do zakładania obywatelom elektronicznej obroży w formie “paszportów”, a potem, zaplanowanego na czas późniejszy, obowiązkowego chipa.

Brednie Maciejewskiego podsumowała @Joanna_Czarna

Obrzydliwy artykuł pełen insynuacji i pomówień, bez żadnych dowodów. Staczacie się coraz bardziej. I wszystko to dotyczy człowieka, którego wyrzucono z TT i nie może się bronić. Szorujecie po dnie.

Autor: CzarnaLimuzyna, 30 grudnia 2021