Istota i sens aktu intronizacji Jezusa Chrystusa – próba interpretacji. ZESZYTY NAUKOWE UJ.

Z E S Z Y T Y N A U K O W E U N I W E R S Y T E T U J A G I E L L O Ń S K I E G O

MCCCX STUDIA RELIGIOLOGICA Z. 42 2009

Paweł Perka


Istota i sens aktu intronizacji Jezusa Chrystusa – próba interpretacji

28 grudnia 2009 roku w Solecznikach (południowo-wschodnia Litwa, okręg wileński) miała miejsce oficjalna intronizacja Jezusa Chrystusa/1 , dokonana poprzez jednogłośne przyjęcie stosownej deklaracji przez władze regionu. Autorzy omawianego dokumentu stwierdzili w nim, że burmistrz miasta, Zdzislav Palevičius, „po uzyskaniu zgody hierarchii kościelnej, pamiętając o naszych przodkach, prawdach wiary, wartościach chrześcijańskich i tradycji naszego regionu”/2 , intronizuje Chrystusa Króla na terenie powiatu Soleczniki. W tekście deklaracji burmistrz zwrócił uwagę, iż w tak trudnych czasach dla Litwy, gdy cały świat przeżywa kryzys (Palevičius ma tu na myśli kryzys finansowy, a nie np. duchowy), szczególnie ważna staje się rola Boga, nie tylko w życiu osobistym, lecz także społecznym, kulturalnym i politycznym/3. Według Palevičiusa zachowanie wiary jest co prawda osobistym zadaniem każdego człowieka, niemniej osoby odpowiedzialne za życie publiczne powinny traktować owo zadanie jeszcze poważniej i przeciwdziałać panującym w społeczeństwie objawom neutralności lub obojętności względem wiary. Dalej burmistrz Soleczników zwrócił uwagę, iż oficjalny akt intronizacji Jezusa Chrystusa przez władze lokalne pokazuje, że nie tylko jednostki, ale cała społeczność chce panowania Jezusa Chrystusa oraz praw opartych na jego nauczaniu. Jest to droga, by zarówno w życiu prywatnym, jak i publicznym zapanowała „wolność, dyscyplina, pokój i zgoda”/4.

Jeżeli chodzi o rytualną oprawę tego wydarzenia, to trzeba powiedzieć, że była ona nad wyraz skąpa. Intronizacja Jezusa Chrystusa na terenie Soleczników polegała jedynie na przegłosowaniu stosownej deklaracji. Nieco ciekawsza pod tym względem była intronizacja przeprowadzona przez Radę Samorządu Rejonu Wileńskiego pół roku wcześniej (12 VI 2009)/5 . Tego dnia samorząd jednogłośnie podjął decyzję o intronizacji Chrystusa Króla. Podczas posiedzenia rady mer Samorządu Rejonu Wileńskiego, Maria Rekść, powiedziała: „Samorząd dąży do uniknięcia bolesnych błędów, zagrożeń i niebezpieczeństw, pokładając nadzieję w Bożym błogosławieństwie i opiece, wyraża trwanie w tradycjach duchowych oraz nabiera sił do stawienia czoła wyzwaniom, jakie niesie ze sobą przyszłość”/6. Akt intronizacji został wówczas zwieńczony wspólną modlitwą oraz poświęceniem obrazu Chrystusa Króla, namalowanego specjalnie na tę okazję, a następnego dnia tekst aktu intronizacji odczytano w obecności nuncjusza papieskiego arcybiskupa Luigiego Bonazziego i wikariusza generalnego biskupa Juozasa Tunaitisa podczas obchodów milenijnych Litwy w mejszagolskim kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Fakty te przytaczam, by zwrócić uwagę czytelnika, że intronizacja Jezusa Chrystusa jest żywym zwyczajem, który wciąż się rozwija, a przez to ustalenie jego ostatecznego kształtu może być niemożliwe. Dzieje się tak, ponieważ rytuał intronizacji, a przynajmniej wersja, w której jest obecnie praktykowany, funkcjonuje stosunkowo niedługo. Brakuje tu oczywiście miejsca na dokładniejsze przedstawienie historii rytuału intronizacji, który sięga swymi korzeniami średniowiecznego kultu ran Jezusa – wynikającej z niego duchowości poświęconej Najświętszemu Sercu Pana Jezusa – oraz idei królewskości Jezusa i jego społecznego panowania/7 . Pozwolę sobie jednak zasygnalizować kilka faktów historycznych relewantnych dla dalszej analizy.

____________________________

1 Polacy w Solecznikach na Litwie intronizowali Chrystusa: http://fronda.pl/news/czytaj/chrystus_krolem_w_solecznikach_na_litwie_dzieki_polakom [dostęp z dnia 5 III 2010]; Šalčininkai Vilniaus rajono pavyzdžiu ketina valdžią perleisti Dievui, http://www.lrytas.lt/-12620720171259925532-%C5%A1al%C4%8Dininkai-vilniaus-rajono-pavyzd%C5%BEiu-ketina-vald%C5%BEi%C4%85-perleisti-dievui.htm [dostęp z dnia 25 III 2010].
2 Tekst deklaracji podaję za: Sprendimo dël Kristaus Karaliaus Intronizacijos Akto Đalčininkř rajone projektas, http://www.lrs.lt/pls/proj/dokpaieska.showdoc_l?p_id=15544&p_query=&p_tr2=&p_org=1934&p_fix=y

[dostęp z dnia 25 III 2010].
3 Šalčininkai Vilniaus rajono…
4 Ibidem.
5 Chrystus Królem w Wilnie. Dzięki Polakom, http://fronda.pl/news/czytaj/chrystus_krolem_w_wilnie

[dostęp z dnia 25 III 2010]; Akt intronizowania Chrystusa Króla w rejonie wileńskim,

http://fronda.pl/news/czytaj/chrystus_krolem_w_wilnie [dostęp z dnia 25 III 2010].
6 Chrystus Królem w Wilnie…

Niewątpliwie podłoże rytuału intronizacji Jezusa Chrystusa stanowią objawienia wizytki św. Małgorzaty Marii Alacoque (1647–1690), której wizje dotyczyły Serca Jezusa, mistycznego upodabniania się do niego oraz wynagradzającego charakteru cierpienia/8 . Ale nie tylko. W jednej z wizji zostało jej objawione, iż ówczesny król Francji, Ludwik XIV, wraz z rodziną i dworem musi poświęcić się Najświętszemu Sercu Jezusowemu – czcić je publicznie, wybudować świątynię oraz szerzyć kult poza Francję/9 – co ma zaowocować rozpostarciem nad krajem boskiej protekcji oraz pokonaniem wrogów. W innej wizji Serce Jezusa rozkazuje jej ustanowić święto na swoją cześć, które ma być odprawiane w pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała/10 . Jest to ważne, gdyż sygnalizuje wprowadzenie nowego święta, nowego rytu w istniejący kalendarz liturgiczny, przez jedną osobę i w wyraźnie oznaczonym momencie historycznym. Oczywiście, święto na cześć Serca Jezusa jest zgodne z tradycją i wkomponowuje się logicznie w kontekst historyczny, niemniej jednak stanowi pewne novum wprowadzone przez religijnego innowatora.

Podobne zjawisko możemy zaobserwować w przypadku polskiej mistyczki Rozalii Celakówny (1901–1944), pielęgniarki ze szpitala św. Łazarza w Krakowie. Rozalia Celakówna znała historię objawień św. Małgorzaty Marii Alacoque, w których Serce Jezusa przekazało siostrze zakonnej z Paray-le-Monial, by poddał mu się król Francji/11. Jej również objawia się Jezus, żądając podobnego aktu intronizacji. Domaga się mianowicie, by „przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie”/12 , gdyż w przeciwnym razie glob ziemski czeka przerażająca zagłada. Rozalia Celakówna doznaje wizji, w których spod ziemi wypływa „obrzydliwa lawa” i zatapia wszystkie narody, które nie uznały Jezusa za swego króla. Poddanie się Jezusowi poprzez jego intronizację jest jedyną możliwością ratunku. Co więcej, rola przewodnia w propagowaniu tej możliwości ocalenia ma przypaść Polsce. Wcześniej jednak cały kraj musi uznać Jezusa „za swego Króla i Pana (…) przez intronizację”, co ma się odbyć „nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym Państwie z Rządem na czele”/13.

Występuje tu pewna nieścisłość. Rozalia Celakówna, jako niewykształcona kobieta, nie zdawała sobie sprawy, iż używając zamiennie form „Jezus Chrystus” i „Serce Jezusa” w kontekście podmiotu intronizacji, powoduje teologiczne zamieszanie. Nie wchodząc w szczegóły, skonstatujmy fakt, iż obecnie za ortodoksyjną formę intronizacji uważa się intronizację Serca Jezusa, a pieczę nad czystością kultu sprawuje Prowincja Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego/14 Natomiast osoby i środowiska, które uznają, iż takie postawienie sprawy jest fałszowaniem przesłania Rozalii Celakówny, spotyka los ks. Tadeusza Kiersztyna, który odszedł z zakonu Towarzystwa Jezusowego w klimacie konfliktu i został pozbawiony prawa do odprawiania mszy i udzielania pokuty/15

Jak widać, zajmując się tą tematyką, trzeba mieć świadomość, iż choć wymienione rytuały – intronizacji Jezusa Króla, intronizacji Najświętszego Serca Jezusa oraz poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusa – wiele łączy, to jednak nie są one tym samym. Intronizacja Jezusa Króla (lub też oficjalnie nie uznawany przez hierarchię kościelną rytuał intronizacji Jezusa na Króla Polski) wyraża całkowite poddanie się panowaniu Boga i wiąże się z pozbawieniem się własnego ego i własnej woli. Rytuały dotyczące Serca Jezusa wyrażają raczej oddanie się pod opiekę i dotyczą przeżywania boskiej miłości i przebaczenia/16. Rytuał intronizacji Najświętszego Serca Jezusa, historycznie rzecz biorąc, częściej poświadczał gotowość aktywnego wykonywania woli Boga, niż skupiał się na biernym przeżywaniu łaski/17.

______________________

7 Zainteresowanych meandrami historii odsyłam do lektur: A. Te s s a r o l o, Teologia Serca Jezusowego, Kraków 1997; E. N o s i a d e k, Wspólnota dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa Króla Królów i Pana Panów, Kraków 2006; E. H a n t e r, Historia kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa, Łomża 1998; J. K r ó l i k o w s k i, Intronizacja Najświętszego Serca Jezusa, Częstochowa 2006; J. G a w e ł, Kochać Serce Jezusa jak oni, Kraków 2007; Od kultu Serca Bożego do intronizacji Chrystusa Króla, pod red. S. L e n i a r t k a, Skawina 2005. Ciekawą pozycją jest również Polska nie zginie, jeśli…, pod red. J. M i k r u t a, Warszawa 2002, a to z uwagi na znajdujące się w jednym zbiorze encykliki papieskie dotyczące tego tematu: Pius XI, Quasi Primas, s. 174–196; Pius XI, Miserentissimus Redemptor, s. 197–215; Pius XII, Haurietas Aquas, s. 216–269. Listę tę trzeba uzupełnić o: Leon XIII, Annum Sacrum [w:] Encykliki Leona XIII, red. W. M ł y s t e k, M. S i w i e c, B. D r o z d o w i c z, Słupsk 1997, s. 386–390.
8 Małgorzata Maria A l a c o q u e, Pamiętnik duchowy, Kraków 2003.
9 Od kultu Serca Bożego…, s. 5.
10 T. K i e r s z t y n, Zanim Król powróci, Kraków 2004, s. 36.

11 K. D o b r z y c k i, Dziecko Boże Rozalia Celakówna, autobiografia komentowana w trzech tomikach, Skawina 2005, t. I, s. 24.

12 K. D o b r z y c k i, Intronizacja Chrystusa – Króla w duszy drogą do intronizacji w ojczyźnie, Skawina 2003, s. 32.

13 Idem, Dziecko Boże Rozalia Celakówna…, t. III, s. 32.

14 Z. D o b r z y c k i, S. S z a f r a n i e c, Wielkie wezwanie Serca Jezusa do Narodu Polskiego. Rozalia Celakówna i jej misja, Kraków 2007, s. 5.
15 Szerzej zob. T. K i e r s z t y n, Kapłan przed trybunałem egzekucyjnym, http://www.rozalia.krakow.pl/wiadomosci/-news,12.htm [dostęp z dnia 25 III 2010]. Dodać można, iż obecnie w ślady ks. Kiersztyna idzie ks. Piotr Natanek. Jego kazania są dostępne na stronach: www.youtube.com/user/xnantek oraz http://www.regnumchristi.com.pl/.

16 A. Te s s a r o l o, op. cit., s. 69–70.

Nie jest to jednak regułą. Analizując uzasadnienia przytoczonych na początku aktów intronizacji na Litwie, dochodzimy do wniosku, iż z jednej strony kładą one nacisk na poddanie się w opiekę w obliczu narastającego kryzysu (co jest ważne dla niniejszych rozważań), z drugiej jednak strony, panowanie Jezusa łączy się w nich z „wolnością, dyscypliną, pokojem i zgodą”, czyli porządkiem uzyskiwanym poprzez podporządkowanie. Burmistrz Soleczników mówi, że Jezus zostaje „władcą i opiekunem”/18 tego regionu. Będziemy zatem musieli pogodzić się z faktem, iż wspomniane powyżej formy rytualne często przenikają się wzajemnie, a wykorzystanie możliwych znaczeń danego rytuału zależy od konkretnego uzusu.

Aby zrozumieć głębszy sens rytuału intronizacyjnego, trzeba zastanowić się nad jego powstaniem. Clyde Kluckhohn, zajmując się tematem genezy rytuału, zwraca uwagę, iż bardzo trudno jest odpowiedzieć na pytanie, co było pierwsze – mit czy rytuał? Według Kluckhohna rytuał może być zapoczątkowany przez mit rozumiany jako „legenda” cechująca się pewnym „zapachem świętości” i stanowiąca „święty przekaz”/19 . Jak już pisałem, teologia Serca Jezusowego oraz idee społecznego panowania Jezusa rozwijają się co najmniej od średniowiecza i można traktować je jako przekazy mityczne, jako święte opowieści. Następnie omawiany autor zwraca uwagę, iż nowe formy rytualne często mają swój początek w snach i wizjach. Neurotyczne jednostki, które reagują na wzrost postrzeganego zagrożenia pochodzącego ze świata zewnętrznego, dokonują innowacji polegającej na ustanowieniu osobistych rytuałów redukujących napięcie. Sny, fantazje, stany zadumy mogą być, według Kluckhohna, źródłem nowych czynności nawykowych oraz rytualnych/20 Podaje on przykłady z kręgu Indian Navaho, ale można wskazać również przykłady pochodzące z europejskiego kręgu kulturowego, np. formy rytuałów związane z tzw. cudownym medalikiem/21, wspomnianą św. Małgorzatą Alacoque/22 czy św. Faustyną Kowalską/23.

Jeżeli lęki jednostki w jakiś sposób odpowiadają lękom obecnym w ramach całych społeczności, istnieje prawdopodobieństwo, iż grupa przechwyci, zinternalizuje osobiste rytuały jednostek i uczyni z nich rytuały społeczne/24. Kluckhohn pisze: „(…) powstanie nowych form kulturowych będzie (…) determinowane przez czynniki zewnętrzne w stosunku do danej kultury: nacisk innych społeczności, biologiczne wypadki jak epidemie czy zmiany środowiska fizycznego”/25 , albowiem nowe rytuały stanowią „adaptacyjną odpowiedź”/26 , czyli „promują społeczną solidarność, uwidaczniają integrację społeczną przez zapewnienie sformalizowanych stwierdzeń o dążeniu ku ostatecznym wartościom”/27 Zwraca też uwagę na fakt, iż „te dziedziny zachowania i doświadczenia, które człowiek znajduje poza racjonalną i technologiczną kontrolą, odczuwane są jako podlegające manipulacji za pośrednictwem symboli”/28.

Wizje, w których Rozalia Celakówna otrzymuje polecenia dokonania intronizacji, mają miejsce w latach 1938–1941/29 . Jak wiadomo, jest to okres poprzedzający wybuch II wojny światowej oraz pierwsze lata wojny. Nie trzeba udowadniać, że wojna jest jaskrawym przykładem zagrożenia zarówno życia jednostkowego, jak i porządku społecznego. W tych właśnie warunkach powstaje innowacyjny rytuał intronizacji Jezusa na Króla Polski. Nie wnikając już w dyskusje o podmiocie intronizacji, trzeba zaznaczyć, iż Rozalia Celakówna dokonała tego aktu osobiście, i to kilka razy.

_____________________

17 „Jaka jest różnica pomiędzy intronizacją a poświęceniem Sercu Pana Jezusa? (…) Poświęcenie może być uznane za akt intronizacyjny jedynie wtedy, gdy poświęcający się Najświętszemu Sercu Pana Jezusa oddaje do Jego dyspozycji siebie i swoją wolę, aby Jezus jako Król posługiwał się nim według własnej woli, by go posyłał do swoich zadań”, Służebnica Boża Rozalia Celakówna i wielkie dzieło intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa Króla Wszechświata…, pod red. S. L e n i a r t k a, Kraków 2002, s. 47.
18 Šalčininkai Vilniaus rajono….
19 C. K l u c k h o h n, Ogólna teoria mitu i rytuału [w:] Teoria mitów. Wybór tekstów, pod red. A. S z y j e w s k i e g o, Kraków 1997, s. 90.
20 Ibidem, s. 91–94.
21 Projekt cudownego medalika został przekazany w wizji Katarzynie Labourne, nowicjuszce z klasztoru przy Rue du Bac w Paryżu, przez Najświętszą Maryję Pannę 27 listopada 1830 roku. Propagatorem medalika był m.in. św. Maksymilian Kolbe. Zob. B. B a j o r, P. K u c h a r s k i, Dar Maryi na trudne czasy, Kraków 2005.
22 Papież Pius XI w encyklice Quas Primas, ustanawiającej święto liturgiczne na cześć Chrystusa Króla, odwołuje się do praktyk poświęcania się Najświętszemu Sercu Jezusa.
23 Siostrze Faustynie 22 lutego 1931 roku ukazuje się Jezus, który rozkazuje jej namalować obraz Miłosierdzia Bożego oraz ustanowić Święto Bożego Miłosierdzia. Zob. Św. Faustyna K o w a l s k a, Dzienniczek. Miłosierdzie Boże w duszy mojej, Warszawa 2006, s. 299–301.

24 Mówi o tym psychopatologiczny model powstawania innowacyjnych ruchów religijnych przedstawiony przez Rodneya Starka i Williama S. Bainbridge’a (Teoria religii, Kraków 2000, s. 196–208). Autorzy zwracają też uwagę, że tego typu zjawiska cieszą się większym powodzeniem w czasach kryzysu społecznego, gdy zwiększa się skala występowania podobnych nierozwiązanych problemów.
25 C. K l u c k h o h n, op. cit., s. 93.
26 Ibidem.
27 Ibidem, s. 101.
28 Ibidem, s. 96.
29 K. Dobrzycki, Dziecko Boże Rozalia Celakówna…, t. III.

Znaczące nasilenie publicznych obchodów poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusa na terenie Europy i Ameryki Północnej miało miejsce w czasie, gdy przez Rosję przetaczała się rewolucja bolszewicka, w trakcie I wojny światowej/30 oraz w czasach powojennych. Jedno z ostatnich poświęceń miało miejsce w Hiszpanii, gdzie 1 czerwca 2009 roku zawierzono kraj Najświętszemu Sercu Pana Jezusa/31. Jako kontekst tego wydarzenia podawano niedawne zamachy zorganizowane przez ETA i wskazywano na konieczność pojednania, solidarności, sprawiedliwości i pokoju. Omawiane na początku tego artykułu akty intronizacji również miały miejsce niejako w odpowiedzi na pogłębiający się światowy kryzys.

W Polsce, w roku 1946 arcybiskup krakowski, książę kardynał Adam Stefan Sapieha erygował kanonicznie Dzieło Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu; w roku 1951 z inicjatywy ks. kard. Stefana Wyszyńskiego w całej Polsce dokonano uroczystości poświęcenia się narodu Najświętszemu Sercu Zbawiciela, uznając jednocześnie Pana Jezusa Królem Narodu Polskiego; w 1956 roku podczas ślubów jasnogórskich przyrzekano uczynić wszystko, by Polska stała się rzeczywistym królestwem Jezusa/32.

Gdy w 2008 roku poseł Artur Górski (PiS) postulował uznanie Jezusa Chrystusa Królem Polski, w uzasadnieniu tego aktu pisał: dziś Ojczyzna nasza jest w najwyższej potrzebie, oraz ogłosił, iż znajdujemy sięw dobie powszechnego światowego kryzysu wiary i wartości/33.

Daty oraz uzasadnienia powyższych przypadków rytuału poświęcenia się lub intronizacji pokazują, w jakich momentach duchowość związana z Sercem Jezusa oraz ideą jego królewskości w sposób szczególny zostaje wykorzystana. Są to momenty anomicz ne, w których zastana struktura życia społecznego ulega rozpadowi lub też jest postrzegana jako chwiejna, a nawet wroga. Gdy społeczności nie są pewne swego istnienia, gdy występuje jakieś nieopanowywalne zewnętrzne zagrożenie, zwracają się one ku metodom symbolicznej kontroli, czyli ku rytuałom intronizacji lub poświęcenia się, których poprawne wykonanie ma zapewnić powstanie boskiego porządku/34 . Rytuał jest aktem budowania nowego, wypełnionego sensem i porządkiem świata.

Wykonanie aktu intronizacji pokazuje, iż ludzie go wykonujący oddają się pod panowanie Boga, podporządkowują się Bożemu prawu/35 . Najpełniej ukazuje to tekst uzasadnienia aktu oddania się Jezusowi Chrystusowi poprzez ręce Najświętszej Maryi Panny dokonanego przez Klub Zachowawczo-Monarchistyczny/36. Działo się to w czasie, gdy klubowi przewodził Artur Górski. Autorzy uzasadnienia powołują się na konieczność oddania się pod królewską władzę Jezusa, gdyż jest to konieczne dla zaistnienia Porządku, rozumianego za Plinio Correra de Oliveira jako „ułożenie wszystkich rzeczy, bytów zgodnie z celem, jaki wyznaczył im Stwórca, aby wszystkie stworzenia oddały należną mu chwałę; (…) prawa i zasady rządzące życiem ludzkim wyrażone w Dekalogu”/37. Rytuał intronizacji sprowadza się do ustanowienia takiego właśnie stanu.

Rzekłbym, iż mitologia stanowi zasób świętych narracji tłumaczących świat i organizujących percepcję w spójny system, poprzez zapewnienie znaczeń (nomos), natomiast wyłaniające się z niej konkretne i realnie wykonywane rytuały zapewniają poczucie trwałości i spójności oraz redukcję poczucia zagrożenia w życiu codziennym. Stąd też ich powtarzalność oraz często metonimiczny charakter/38. W książce przedstawiającej nabożeństwo

________________________________

30 Meksyk w 1914 roku, Francja w 1915 roku, Belgia i Hiszpania w 1919 roku, Kanada w 1924 roku. Polska dokonała tego aktu w 1920 roku; w akcie dziękczynienia za „cud nad Wisłą” ponowiła go w 1921 roku, za: T. Kiersztyn, Zanim Król powróci, s. 114.

31 Hiszpania ponownie poświęcona Sercu Jezusowemu, http://www.piotrskarga.pl/ps,3747,2,0,1,I,

informacje.html [dostęp z dnia 25 III 2010].

32 Od kultu Serca Bożego…, s. 23–25.
33 A. G ó r s k i, Oświadczenie poselskie w sprawie intronizacji Chrystusa Króla, http://www.artur-gorski.waw.pl/publicystyka/24_05_oswiad_poselskie_intronizacji_chrystusa_krola.doc [dostęp z dnia 25 III 2010];
idem, Projekt uchwały sejmu RP, http://www.artur-gorski.waw.pl/pilki/projekt_uchwaly_sejmu_rp.pdf [dostęp z dnia 25 III 2010]; idem, Uzasadnienie do projektu uchwały RP, http://www.artur-gorski.waw.pl/pilki/uzasadnienie_do_projektu_uchwaly_sejmu_rp.pdf [dostęp z dnia 25 III 2010].
34 W terminologii Petera Bergera, z którego dociekań przyjdzie nam jeszcze skorzystać, nazwalibyśmy to nomosem – znaczącym porządkiem, wytwarzanym zbiorowo za pomocą języka, dzięki któremu możliwe jest konstruowanie własnej tożsamości oraz orientacja w doświadczaniu świata zewnętrznego. Zob. P.L. B e rg e r, Święty Baldachim. Elementy socjologicznej teorii religii, Kraków 1997, s. 49 i n.
35 Od kultu Serca Bożego…, s. 23–25.
36 Pełny tekst deklaracji znajduje się w „Pro Fide, Rege et Lege” 1999, nr 2 (34), s. 46. Uzasadnienie tego aktu: „Pro Fide, Rege et Lege” 1999, nr 1 (33), s. 25–26.
37 „Pro Fide, Rege et Lege” 1999, nr 1 (33), s. 26. Lub też: Plinio Correra de O l i v e i r a, Rewolucja i kontrrewolucja, Kraków 1998.
38 „Metonimia (…) pełni głównie funkcję desygnacyjną, co pozwala nam używać pewnego pojęcia tak, aby zastąpiło inne”, a dalej: „dzięki metonimii CZĘŚĆ ZA CAŁOŚĆ możemy wyróżnić wiele części, które mogą reprezentować całość”, oraz: „systemy pojęciowe kultur i religii są w swej istocie metaforyczne. Metonimie symboliczne [np. gołąb za Ducha Świętego] stanowią zasadnicze ogniwo łączące codzienne doświadczenia z koherentnym systemem metaforycznym, jaki charakteryzuje religie i kultury”, G. L a k o ff, M. J o h n s o n, Metafory w naszym życiu, Warszawa 1998, s. 59–63.
intronizacyjne/39 znajdujemy zalecenie, by przygotować przed nim figurkę lub obraz Chrystusa Króla, która zostanie poświęcona. Ta figurka lub obraz, który może się znaleźć zarówno w kościele, jak i w zwykłym domu, za pomocą mechanizmu metonimii przywołuje idee panowania Jezusa i jego opieki/40 . Artefakt przetworzony przez rytuał staje się jego realnie istniejącą oznaką, dowodem i przypomnieniem/41 . Spojrzenie na obraz lub figurkę czy też wypowiedzenie formuły w momentach podwyższonego napięcia prowadzi do uspokojenia i redukuje lęk dzięki przywołaniu i podtrzymaniu takiego obrazu świata, który jest w pewien sposób bezpieczny/42 .

Należałoby się zatem zastanowić, w jaki sposób rytuał intronizacji konstytuuje znaczący porządek. Zanim do tego przejdę, trzeba uściślić, czym jest rytuał. Za Royem A. Rappaportem o rytuale można mówić, gdy mamy do czynienia z „wykonaniem mniej lub bardziej niezmiennych sekwencji formalnych czynów i wypowiedzi”/43, które ponadto charakteryzują się kodowaniem przez osoby niebędące wykonawcami rytuału oraz podniosłością/44.

Przyglądając się, w jaki sposób w historii dokonywano aktów intronizacji oraz poświęcenia się, trzeba stwierdzić, iż nie jest to szczególnie bogaty rytuał. Zazwyczaj jest on poprzedzony tygodniowym okresem przygotowawczym, w trakcie którego sprawuje się modły, a następnie ma miejsce sama intronizacja, która polega na wypowiedzeniu stosownej formuły. Często towarzyszy temu poświęcenie jakiegoś artefaktu/45. Tak też wygląda rytuał intronizacji Króla Polski według książki (nieposiadającej imprimatur) opisującej, w jaki sposób intronizować Jezusa Króla Polski indywidualnie, w rodzinie lub w parafii/46. Możemy traktować tę publikację jako podręcznik skutecznego odprawienia rytuału, w miarę potrzeb posiłkując się danymi z innych, podobnych aktów.
Według autorów tego dzieła cały proces ma trwać tydzień, rozpoczynać się w niedzielę, a zakończyć w sobotę. Każdego dnia odbywają się nabożeństwa w innej intencji/47, całość zaś kończy się aktem intronizacji oraz poświęceniem figurki lub obrazu Jezusa Króla Polski. Schemat każdego nabożeństwa jest podobny i składa się z odśpiewania pieśni, zapalenia świec, wywyższenia przez gospodarza domu/parafii figurki lub obrazu Jezusa Króla Polski, odśpiewania hymnu, modlitwy i rozważania słowa Bożego, odmówienia części różańca w intencji intronizacji, odmówienia nowenny o beatyfikację S.B. Rozalii Celakówny, modlitwy o intronizację oraz błogosławieństwa modlących się za pomocą figurki lub obrazu. Całość musi cechować się nastrojem pewnej podniosłości/48 i nie można dopuścić, by nabożeństwo przekształciło się w spotkanie towarzyskie. Pomieszczenie powinno być wysprzątane, wszystkie przedmioty, które mogą rozpraszać uwagę, powinny być usunięte, nabożeństwo należy odprawiać dokładnie, w nastroju skupienia i „nie spiesząc się zbytnio”/49. Po zakończeniu jest wskazane, by codziennie odmawiać różaniec, co roku odnawiać akt oraz dbać o swą formację religijną/50.

Sam tekst aktu intronizacji zawiera twierdzenia o konieczności panowania Chrystusa oraz o ekskluzywnym charakterze tej władzy/51. Prowadzący wypowiada, a wszyscy powtarzają za nim, wezwania do królowania Jezusa w ojczyźnie, mieście, parafii, rodzinie i w każdym sercu, nawet tych niewierzących. Następnie składana jest seria przyrzeczeń, by bronić panowania Jezusa nawet za cenę ofiary, głosić królewską chwałę, jak również budować jego królestwo w narodzie. Aktem wieńczącym jest wzniesienie przez celebransa figurki lub obrazu do góry oraz wypowiedzenie formuły: „ogłaszam królowanie Jezusa nad nami!”/52.

_________________________________

39 Nabożeństwo Intronizacyjne do odprawiania indywidualnego, w rodzinach, wspólnotach, parafiach, Kraków 2004.
40 „Jeśli zapoznałeś się już z Nabożeństwem, musiałeś zdać sobie sprawę, jak ważną jest rzeczą, by zostało ono odprawione przed figurką Jezusa Króla Polski lub przed obrazem (zdjęciem) tej figurki. Figurka lub jej obraz stanowią symbol całego Nabożeństwa i Aktu Intronizacyjnego” – ibidem, s. 12.
41 Podobnie działa zasada odmawiania tzw. aktów strzelistych. Po dokonaniu intronizacji można codziennie ponawiać ten akt poprzez wypowiedzenie formuły: „Jezu, jesteś Królem! Jezu, jesteś moim Królem! Daj mi poznać wolę Twoją, Panie! Oto jestem!” – ibidem, s. 60. Okrzyk „Jezu, jesteś Królem!” niejako przypomina całą ideę intronizacji i panowania Jezusa, wraz z jej definicją porządku jako ułożenia wszystkich bytów zgodnie ze swym celem. Podobnie formuła „Jezu, ufam Tobie”, rozpropagowana przez św. Faustynę Kowalską, zastępuje całą duchowość Serca Jezusa.
42 Wydaje mi się, iż możliwe jest tu porównanie do stworzonej przez Donalda W. Winnicotta kategorii obiektów przejściowych, w tym sensie, że zarówno rytualne artefakty, jak i dziecięcy kocyk są pośrednikiem między osobą (dziecko/wierzący) a obiektem postrzeganym jako omnipotentny i dobry (matka/Bóg-porządek).
43 R.A. R a p p a p o r t, Rytuał i religia w rozwoju ludzkości, Kraków 2007, s. 52.
44 Rappaport rozwija i uściśla definicję rytuału i jego cech, ibidem, s. 51–111.
45 Rozalia Celakówna cały czas nosiła przy sobie rękopis zawierający akt poświęcenia. Dokonując poświęcenia Narodu Polskiego Sercu Jezusowemu w 1921 roku, ofiarowano mu też Bazylikę Serca Jezusowego „jako tron Jego wśród nas panowania”, Od kultu Serca Bożego…, s. 6–7, 25.
46 Nabożeństwo Intronizacyjne…

47 Niedziela – ku chwale Boga Ojca; poniedziałek – ku chwale Jezusa Króla; wtorek – ku chwale Ducha Świętego; środa – ku czci Maryi; czwartek – ku czci św. Michała Archanioła; piątek – ku czci świętych Polskich; sobota – ku pamięci S.B. Rozalii Celakówny, ibidem.
48 Aspekt decorum, na który zwraca uwagę R.A. R a p p a p o r t, op. cit., s. 64–67.
49 Nabożeństwo Intronizacyjne…, s. 15.
50 Ibidem, s. 61–62.
51 „Ty jeden, Królu królów, masz do nas święte i nigdy niewygasłe prawa”, ibidem, s. 57.
52 Ibidem, s. 58.

Trzeba teraz wyjaśnić, w jaki sposób rytuał ustanawia i podtrzymuje porządek – świat sensów: nomos w terminologii Bergera lub Logos w terminologii Rappaporta/53. Z racji, iż rdzeniem aktu intronizacji jest wypowiedzenie odpowiedniej formuły („ogłaszam królowanie Jezusa nad nami!”), by adekwatnie wyjaśnić to zjawisko, trzeba skorzystać z teorii aktów mowy Johna L. Austina. Będę posługiwał się tą teorią w wersji zaprezentowanej przez Rappaporta, gdyż czyni on w niej pewne poprawki, które są, moim zdaniem, niezwykle ważne.

Sednem sprawy w przypadku rytuału jest oczywiście użycie wypowiedzi performatywnych, czyli takich, które przy spełnieniu pewnych warunków dokonują czegoś przez sam fakt bycia wypowiedzianymi. Performatywy działają w ramach konwencji. Słowa„mianuję cię kapralem” są skuteczne tylko wtedy, kiedy wymawia je uprawniona do tego osoba, czyli gdy mają miejsce w ramach pewnych norm, w ramach konwencji. Rappaport pokazuje zaś, iż rytuały „dokonują czegoś więcej niż jedynie osiągnięcie konwencjonalnych skutków poprzez konwencjonalne procedury. One ustanawiają konwencje, poprzez które można owe skutki osiągnąć”/54 . Tak więc wypowiedzi użyte w ramach rytuału są nie tyle performatywne (skuteczne w ramach konwencji), ile meta-performatywne (ustanawiają konwencję).

Wedle cytowanego autora skuteczność rytuału wypływa z autokomunikacji, jaka ma miejsce podczas rytuału. Osoba, wykonując czynności, komunikuje coś otoczeniu, ale też sobie samej. Jest zarówno nadawcą, jak i odbiorcą. Jak pisze Rappaport:

To, że wykonawcy uczestniczą lub stają się częściami porządków jakie realizują oznacza, że nadawcy-odbiorcy stapiają się z komunikatami, jakie nadają i odbierają. Dostosowując się do porządków, które swym wykonaniem powołują do życia i które w ich wykonaniu się ożywiają, wykonawcy stają się tymczasowo nieodróżnialni od tych porządków, stają się ich częściami. Odrzucenie zatem przez wykonawców porządków liturgicznych realizowanych poprzez ich uczestnictwo w nich – byłoby zaprzeczeniem samych siebie, wobec czego jest niemożliwe. Dlatego też wykonując porządek liturgiczny uczestnicy akceptują, a także wskazują sobie samym i innym, że akceptują wszystko, co zakodowane w kanonie tego porządku/55.

Kolejną rzeczą, na którą zwraca uwagę Rappaport, są przedmioty specjalne, które nazywam tutaj artefaktami. Są one niezwykle istotne, gdyż „ucieleśniają, czyli materializują, pewne aspekty trwałych porządków kanonicznych, a ich użycie wiąże jednocześnie ów trwały porządek ze szczegółami bieżącej sytuacji”/56.

Nie ma tutaj miejsca, by dokładnie i ze szczegółami omawiać koncepcję Rappaporta, przyjdzie nam więc zaakceptować jego wnioski. By jednak w pełni zrozumieć sens i cel rytuału intronizacji, należy skorzystać z pojęć wypracowanych przez Bergera, gdyż odznaczają się one bardziej socjologicznym zabarwieniem. Z uwagi na społeczny wymiar intronizacji mają one niezwykle ważne znaczenie.

Berger opisuje tworzenie się nomosu poprzez współczesne i dialektyczne występowanie aktów eksternalizacji, obiektywizacji i internalizacji. By odwołać się do słów autora:

Eksternalizacja jest trwającym rzutowaniem istoty ludzkiej w świat, dokonującym się zarównow fizycznym, jak i umysłowym działaniu ludzi. Obiektywizacja oznacza nabycie przez wytwory tego działania (zarówno fizycznego, jak i umysłowego) realności, która jawi się ich autentycznym twórcom jako faktyczność zewnętrzna w stosunku do nich samych. Internalizacja jest ponownym przywłaszczeniem sobie przez ludzi tej samej rzeczywistości, przekształceniem jej raz jeszcze ze struktur obiektywnego świata w struktury subiektywnej świadomości/57.

. Według Bergera ten trzyczęściowy cykl owocuje powstaniem religijnego, świętego kosmosu – nomosu – który stanowi ostateczną legitymizację/58 istniejącej rzeczywistości, a którego ważną cechą jest jego społeczny charakter/59. By go utrzymać, konieczne są cykliczne rytuały podtrzymujące jego istnienie/60. Zasadniczą funkcją tych rytuałów jest pomoc jednostkom lub grupom w radzeniu sobie z sytuacjami granicznymi, które mogą zagrozić spójności tożsamości lub życiu społecznemu. Innymi słowy, stworzenie i podtrzymywanie nomicznego świata służy pokonywaniu stanu anomii/61.

Zauważmy analogie pomiędzy wywodami Rappaporta i Bergera oraz zastosujmy je do rytuału intronizacji. Jak wykazałem powyżej, poświęcenie się, a w szczególności intronizacja jako pochodna poświęcenia się była stosowana zarówno w wymiarze społecznym, jak i indywidualnym, w momentach niosących anomiczny potencjał.

________________________
53 R.A. R a p p a p o r t, op. cit., s. 455–489. Jednakże w tym artykule częściej będę używał pojęcia „konwencji”, które oznacza całość reguł i procedur służących do życia społecznego, jako że pojęcie Logosu wydaje mi się mało ścisłe, zob. ibidem, s. 174–191.

54 Ibidem, s. 184.
55 Ibidem, s. 175.
56 Ibidem, s. 206.
57 P.L. B e rg e r, op. cit., s. 31.
58 „Przez legitymizację rozumie się społecznie zobiektywizowaną «wiedzę», służącą wyjaśnianiu i usprawiedliwianiu porządku społecznego”, P.L. B e rg e r, op. cit., s. 61 i n.
59 „O wiele ważniejsze jest stwierdzenie, że ludzkie działanie budujące świat jest zawsze i nieuchronnie przedsięwzięciem zbiorowym”, ibidem, s. 36.
60 Ibidem, s. 74.

61 Religia służy „ustanowieniu, poprzez ludzkie działanie, wszechobejmującego świętego porządku, który jako święty kosmos, jest zdolny do utrzymania się w obliczu wszechobecnego chaosu”, ibidem, s. 87–88 oraz wcześniejsze.

Odpowiedzią adaptacyjną w takich sytuacjach jest rytuał, który z definicji, poprzez użycie meta-performatywnych wypowiedzi, konstytuuje konwencję (nomos). Rytuał intronizacji jest szczególnym i wyraźnym przypadkiem rytuału konstytuującego porządek społeczny, poprzez treści, które przekazuje, a które zawierają idee społecznego panowania Chrystusa, ustanowienia porządku opartego na Dekalogu oraz zaakceptowania relacji król–poddany w stosunku do boskiej osoby. Wypowiedzenie treści aktu intronizacji jest z jednej strony performatywem, a z drugiej – eksternalizacją. Performatywy wykorzystane w trakcie rytuału, z racji swego autokomunikacyjnego charakteru, mogą być też uznane za akty internalizacji/62. Obiektywizacja zachodzi poprzez użycie przedmiotów specjalnych, czyli poświęconej figurki lub obrazu Jezusa Króla. Artefakty te stanowią ucieleśnienie treści kanonicznych, które poprzez obiektywizację są dostępne dla każdego i mogą następnie redukować negatywne emocje i stres w życiu codziennym dzięki temu, że istnieją jako dowód i przypomnienie aktu, oraz stojącej za nim mitologii, na zasadzie metonimii: część za całość.

Sednem, istotą i celem rytuału intronizacji jest wszelako metaperformatywne ustanowienie ogólnospołecznej (czyli nomicznej) konwencji w obliczu anomicznej sytuacji. Wiele intuicji wykazała Rozalia Celakówna, przewyższając w tym niewątpliwie posła Górskiego, który intronizować chciał odgórnie, gdy pisała, że intronizacja musi być przeprowadzona „nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym Państwie z Rządem na czele”/63. Wcześniej jednak każdy musi indywidualnie intronizować Jezusa na Króla, „ma się ona [intronizacja – przyp. P.P.] odbyć w każdej duszy”/64. Zatem rytuał ten będzie skuteczny tylko wtedy, gdy ustanowiona przez niego konwencja faktycznie stanie się powszechnie, przez każdego z osobna, akceptowana/65. Powszechne panowanie Jezusa w Polsce, używając słów mistyczki i tłumacząc je na język naukowy, oznacza sytuację, w której wszyscy akceptują czy też żyją w nomosie, ustanowionym poprzez powszechne wykonanie rytuału tworzącego konwencję, w której byty takie jak Jezus i idee takie jak jego społeczne panowanie istnieją w sposób obiektywny, dla każdego, przez co uzyskują wpływ na życie codzienne i wykonywane w nim czynności/66 . W ten sposób masowy ruch zapewnia swoim uczestnikom dostęp do strategii adaptacyjnych, systemu wyjaśniającego rzeczywistość oraz zasobu czynności symbolicznych, które postrzegane są jako mogące modelować świat zewnętrzny.

Wydaje mi się ważne zwrócenie uwagi, iż rytuał ma szansę być skuteczniejszy, gdy więcej osób bierze w nim udział. Można to wiązać ze zjawiskiem tłumu. Intronizacja przeprowadzona przez rodzinę na pewno będzie innym rytuałem niż intronizacja przeprowadzona przez wielotysięczny tłum zgromadzony wokół bazyliki. Wydaje się, iż wraz ze wzrostem liczebności zgromadzenia siła illokucyjna performatywnych aktów mowy użytych podczas rytuału zostaje znacznie wzmocniona przez moc perlokucyjną/67. Tłum może być bardziej podatny na zmiany emocji, uniesienia i natchnienia, a więc i naperswazję, wzrasta zatem siła i skuteczność odwołujących się do tego typu mechanizmów, perlokucji/68. Tłum chętniej i łatwiej daje się ponieść, zatem perlokucje osiągają większy efekt na poszczególnych odbiorcach, zgromadzonych w tłumie. W ten sposób rytualne ustanowienie konwencji staje się jeszcze bardziej przekonujące dla jej uczestników. Znów dokonując tłumaczenia z języka religijnego na naukowy, powszechna i ogólnokrajowa intronizacja Jezusa Króla, czyli cel objawiony przez Jezusa Rozalii Celakównie, będzie skuteczniejsza, jeśli właśnie będzie ogólnokrajowa i powszechna, gdyż nomos (konwencja) jest tym skuteczniejsza, im mniej osób ją kwestionuje/69. Jezus zapanuje we wszystkich sercach, gdy wszyscy przyjmą konwencję, w której to jest możliwe, a im więcej osób ją przyjmie, im większe będzie zgromadzenie wykonujące rytuał, tym może być ona skuteczniejsza.

___________________

62 „Proces internalizacji należy zawsze traktować jedynie jako jeden z momentów szerszego dialektycznego procesu, który zawiera także momenty eksternalizacji i obiektywizacji. (…) Jednostka nie jest urabiana jak bierna, bezwładna rzecz. Kształtuje się ona raczej w trakcie długotrwałej konwersacji (…), której jest ona uczestnikiem. Znaczy to, że jednostka nie wchłania społecznego świata (wraz z odpowiednimi jego instytucjami, rolami i tożsamościami), lecz przyswaja go w aktywny sposób. (…) Znaczy to, że jednostka nie przestaje być współtwórcą społecznego świata, a zatem i siebie samej”, ibidem, s. 48.
63 K. D o b r z y c k i, Dziecko Boże Rozalia Celakówna…, t. III, s. 32.
64 Ibidem, s. 56.
65 Akceptacja jest aktem publicznym i wymaga dostosowania się do reguł życia społecznego. „Zasadniczą funkcją lub metafunkcją wykonań liturgii nie jest bezpośrednia kontrola zachowania, lecz ustanowienie konwencjonalnych sposobów pojmowania reguł i norm, zgodnie z którymi winno przebiegać codzienne postępowanie”, R.A. R a p p a p o r t, op. cit., s. 180.

66 Na ten aspekt zwracał też uwagę Kluckhohn, od którego rozważań rozpoczęliśmy część teoretyczną, gdy pisał, że „mit podtrzymuje też świeckie akceptowane zachowania”, C. K l u c k h o h n, op. cit., s. 98.

67 Nie jest to oczywiście reguła. Intronizacja w parafii może być przeprowadzona przez charyzmatycznego księdza lub też podczas nabożeństwa intronizacyjnego zgromadzony tłum może się nudzić. Jednakże Rappaport twierdzi, iż siła illokucyjna może zostać zwiększona przez moc perlokucyjną, R.A. R a p p a p o r t, op. cit., s. 173.
68 Gustav Le Bon w klasycznej pracy Psychologia tłumu twierdzi, iż tłum charakteryzuje się m.in. kierowaniem myślami i uczuciami tworzących go jednostek przez sugestię oraz zaraźliwością tych stanów, zob. G. Le B o n, Psychologia tłumu, Warszawa 1986, s. 55, 61–70.
69 Nomos jest totalizujący, czyli dąży do rozszerzania się na nowe obszary znaczenia, do bycia wszechogarniającym. Konsekwencją tego jest docelowy charakter nomosu jako monopolu legitymizacji. Zob. P.L.B e rg e r, op. cit., s. 50–51, 62–64.

Ważnym aspektem przeprowadzonego rytuału (ustanowienia czy też potwierdzenia świata znaczeń) jest jego ciągłe odnawianie, gdyż nomosy mają skłonność do rozpadu/70 . Odnawianie służy podtrzymaniu zakodowanych w nim konwencji, czyli ciągłości kultury. Jak już niejednokrotnie wspominałem, rytuał intronizacji należy ponawiać co roku, a nawet codziennie, poprzez powtórzenie całego procesu lub tylko wypowiedzenie aktu strzelistego. Rzeczywistość przekształcona przez akt rytualny jest oceniana przez pryzmat wartości, przez ten akt ucieleśnianych/71 . Cykliczne powtarzanie rytuałów służy zatem potwierdzaniu stałości tych wartości, co umożliwia budowanie spójnego życia społecznego i zapewnienie ciągłości między stanem obecnym a tradycją. Rytuały legitymizują rzeczywistość społeczną. Rytuał intronizacji Jezusa Króla jest tego wyraźnym przykładem.

THE NATURE AND SENSE OF ENTHRONEMENT OF JESUS CHRIST

– AN ATTEMPT AT AN INTERPRETATION

S u m m a r y


The article aims to explain the rite of enthronement of Jesus the King using terminology borrowed from, among others, the anthropological inquiries by Roy A. Rappaport and from a sociological analysis of religion made by Peter L. Berger. Emphasis is placed on explaining the adaptive role of the ritual in establishing and maintaining a convention which offers to individuals a coherent narrative system to organize their perceptions. On the example of the enthronement ritual of Jesus the King, created by the Polish mystic Rozalia Celakówna, the author tries to show how performative acts of speech form a distinct space in social life.

file:///C:/Users/Jerzy/Downloads/2321-2324.pdf

http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.ojs-issn-2084-4077-year-2009-volume-42-article-2321

______________________
70 „Porządki społeczeństw, tak jak porządek wszechświata, zazwyczaj przeradza się w bezład”, R.A. R a p p a p o r t, op. cit., s. 188. „Ludzie zapominają. Dlatego należy im ciągle przypominać. (…) jednym z najstarszych i najważniejszych warunków niezbędnych do ustanowienia kultury jest instytucja takich przypominań (…). Rytuał religijny jest istotnym elementem tego procesu «przypominania»”, P.L. B e rg e r, op. cit., s. 74.

71 R.A. R a p p a p o r t, op. cit., s. 191–193.

Intronizacja. Szanse.

Intronizacja.

Ks. Wojciech Jędrzejowski 11 czerwca 2022

Intronizacja staje się tematem coraz bardziej aktualnym.

Co to jest? Skąd to się wzięło?

Chciałem to wyjaśnić w sposób zrozumiały dla normalnego człowieka, który zajęty swoją pracą, nie ma czasu na to, by zajmować się tymi sprawami.

Wiele rzeczy można wyjaśnić tylko przez podobieństwa, do wypadków, które już miały miejsce.

Zacznijmy od spraw dawnych powszechnie znanych.

Pan Bóg stworzył świat i puścił go w bieg według dwóch praw. Pierwsze to prawa przyrody dla wszystkich stworzeń i drugie to prawo moralne, czyli prawo Boże dla człowieka. Ponad to dał człowiekowi wolną wolę, czyli możliwość czynienia dobra lub zła, by mógł – czyniąc dobrze, zasłużyć na wieczną nagrodę. Pan Bóg nie przestał światem opiekować się, tylko podtrzymuje go w istnieniu. Nie przestał też opiekować się człowiekiem.
W wyjątkowych sytuacjach, gdy prawo Boże przestaje być przestrzegane, upomina za pośrednictwem wybranych przez siebie ludzi i wskazuje co należy czynić, by uniknąć nieszczęść (kary). Zwykle Pan Bóg daje dwie możliwości rozwiązania, czyli załatwienia problemów. Na pierwszym miejscu Pan Bóg stawia załatwienia w sposób religijny, Boży, bezbolesny i bardzo skuteczny. A drugi sposób jest równie skuteczny, ale bardzo bolesny. Ponieważ dał człowiekowi wolną wolę i uwzględnia ją, podjęcie decyzji w dużej mierze uzależnił od postępowania ludzi, wodza religijnego, lub całego narodu. Wyznaczył też czas, w którym religijne rozwiązanie ma być dokonane. Jest cierpliwy, czeka długo. Gdy w tym czasie religijne załatwienie sprawy nie zostaje wykonane, wówczas Pan Bóg dopuszcza to drugie, czyli bardzo bolesne. Aby to zrozumieć należy popatrzyć jak to się działo na przestrzeni dziejów.

Zacznijmy od wspomnienia czasu potopu. Mieszkańcy ziemi wiedzieli, że ich postępowanie nie jest najlepsze i mieli czas na poprawę swego życia. Noe budował arkę sto lat, czyli bardzo długo. Ludzie o tym wiedzieli. Poprawy nie było – przyszło to drugie, bolesne rozwiązanie: potop. Uratował się tylko Noe w swej arce.

Czasy Niniwy. Zapowiedź zniszczenia. Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa będzie zniszczona. Mieszkańcy natychmiast podjęli religijne rozwiązanie, pokutę. – I nie było walki, wzajemnego zabijania, niszczenia, burzenia. Niniwa została ocalona.

Czasy Sodomy i Gomory. Mieszkańcy przebrali miarę w czynieniu zła. Warunkiem ocalenia była nie wielka grupa ludzi uczciwych. Wystarczyłoby 10 osób, ale i tych zbrakło. – Nie było ratunku. Miasta zostały zniszczone. Lot z żoną mógł się ratować jedynie ucieczką.

A w nowszych czasach, gdy we Francji kwitł katolicyzm, władza była w rękach ludzi wierzących, ale już powstawały grupy niewierzących, nawołujące do odłączenia Kościoła od państwa, legalizacji rozwodów, zbliżały się czasy rewolucji. Król Francuski Ludwik XVI otrzymał polecenie, by oddać Francję w opiekę Najświętszego Serca Pana Jezusa. Wówczas nastąpi rozwój Francji i Francja stanie się potęgą. To było religijne rozwiązanie. Jeśli tego nie zrobi, nastąpi rewolucja i prześladowanie katolików. Król francuski zbyt długo zwlekał! Nastała rewolucja, został pozbawiony władzy królewskiej. Dopiero jako zwykły obywatel oddał Francję w opiekę Sercu Pana Jezusa, ale już było za późno. Taki akt nie miał już żadnego znaczenia, więc przyszły krwawe prześladowania i inne nieszczęścia.

Czasy nam bliskie! Siostra Faustyna otrzymała polecenie, by szerzyć kult Miłosierdzia Bożego. Świat zbyt daleko odszedł od Boga, groził wybuch trzeciej wojny światowej już przy pomocy broni nuklearnej. Marszałkowie rosyjscy byli doskonałymi mistrzami wojennymi i mieli tak przygotowany atak, że Zachód nie miał szans obrony. Od wielkiej kary uchronić go mogło tylko Miłosierdzie Boże. Trzeba o nie prosić. Na szczęście nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego rozszerzyło się po całym świecie i sprawa została rozwiązana w sposób religijny. Pan Bóg okazał swe Miłosierdzie. Wojna nie wybuchła, a Związek Radziecki rozpadł się bez walki.

Jak to było możliwe? – Aby to osiągnąć, Pan Bóg, posłużył się tylko jednym człowiekiem, (Ryszardem Kuklińskim) który o stanie przygotowania radzieckiej armii poinformował kogo trzeba. Ci w odpowiedzi zrobili to co powinni. Gdy się o tym dowiedzieli marszałkowie radzieccy doszli do wniosku, że w takiej sytuacji wojna nie ma sensu. I atomowej wojny światowej nie było!

Należy też wspomnieć polecenie z Fatimy, “by papież w łączności z biskupami całego świata poświęcił Rosję w opieką Najświętsze Marii Panny, wówczas Rosja nawróci się i nastanie pokój” (na dłuższy czas). To jest rozwiązanie religijne. Jeśli papież tego nie zrobi, czyli czas rozwiązania bezskutecznie przeminie, wówczas nastąpi drugie rozwiązanie: Rosja rozszerzy swe błędy na cały świat, wywoła nowe wojny i prześladowanie Kościoła”.

Niestety żaden z papieży tego nie zrobił. Próbowali, oddać w opiekę Matce Bożej cały świat, ale zrobili to bez wymienienia Rosji, a to nie wystarczyło. – Rosyjskie czyli komunistyczne błędy rozszerzyły się na cały świat. Powstało ogólnoświatowe, coraz większe prześladowanie Kościoła.

Polecenie z Fatimy, Siostra Łucja, uzupełniła słowami: “Oni to zrobią, ale będzie za późno”.

Tego spóźnionego wydarzenia byliśmy wszyscy świadkami 25 marca 2022 roku. Biskupi całego świata [czyżby??? MD] , razem ze swymi wiernymi oddali Rosję i Ukrainę w opiekę Matce Najświętszej. Niestety! miesiąc wcześniej 24 II 2022 r. powstał konflikt na Ukrainie. Akt oddania Rosji w opieką Matce Najświętszej został dokonany za późno.

Jaki będzie dalszy bieg historii tego nikt nie wie! – Można się tylko domyślać na podstawie wizji jaką otrzymała Rozalia Celakówna.

W między czasie mamy kolejny polski wątek, gdy zbliżał się czas drugiej wojny światowej. Rozalia Celakówna otrzymała wizję tych nieszczęść. Tego kataklizmu można było uniknąć, ale trzeba było dokonać aktu religijnego. Konieczne było, aby przedstawiciel Biskupów polskich dokonał Intronizacji Chrystusa Króla, wówczas wojny nie będzie, czyli Niemcy nie napadaną na Polskę.

Z tą prośbą zwrócił się do kardynała Hlonda spowiednik Rozalii Celakówny, a także Ojcowie Paulini z Jasnej Góry. Gdy te prośby nie przyniosły skutku, Rozalia Celakówna dotarła do kardynała i prosiła o dokonanie Intronizacji bo: “Jeszcze dziś jest czas”! Kardynał prośby nie uwzględnił, Intronizacji nie dokonał. Religijne rozwiązanie zostało zlekceważone. Nastąpiło drugie, bolesne rozwiązanie. Niemcy napadli na Polskę i rozpoczęła się wojna światowa z rzezią milionów ludzi.

– Tu ukryta jest tajemnica. Na jakiej podstawie Rozalia mogła twierdzić, że jeszcze dziś jest czas? Dlaczego od tak drobnej rzeczy zależą tak ważne sprawy. Rozalia tych szczegółów nie znała, miała tylko wizję, ale wystarczyło spełnić warunki jakie we wizji polecono i wojny by nie było.

– Tę tajemnicę dużo później rozszyfrowali historycy i stwierdzili, że zwolennikiem wojny był tylko Adolf Hitler, który był przy władzy. Wszyscy generałowie niemieccy byli przeciwnikami rozpoczynania wojny, bo zdawali sobie sprawę z tego, że z całym światem Niemcy wojny nie wygrają, tylko poniosą sromotną klęskę.

– W tym czasie był przygotowywany zamach na Hitlera, by zlikwidować zwolennika wojny. – Gdyby była modlitwa (Intronizacja), a więc rozwiązanie religijne, zamach by się udał i do władzy doszliby zwolennicy pokoju. Ponieważ ten warunek z wizji nie został spełniony, brakło pomocy Bożej, zamach się nie udał i przy władzy utrzymali się zwolennicy wojny (1939 r.) Wkrótce na rozkaz Hitlera Niemcy napadli na Polskę i rozpoczęła się wojna światowa, czyli nastąpiła druga możliwość rozwiązania.

Historia się nie skończyła. Według wizji Rozalii Celakównej, przed nami jest kolejny kataklizm, Ponieważ religijnego aktu poświecenia Rosi i Ukrainy w opieką Matki Najświętszej dokonano, jak twierdzi Siostra Łucja za późno, należy przypuszczać że bieg historii nastąpi według drugiej wersji, czyli wielkich kataklizmów, zginie wiele narodów, a “ostoją się tylko te narody, które dokonają Intronizacji Chrystusa Króla w całym tego słowa znaczeniu”.

Polska jest w tym szczęśliwym położeniu, że starania o Intronizację rozpoczęte przez Rozalię Celakównę w 1937 roku, udało się przeprowadzić 19-stego listopada 2016 roku w Krakowie – Łagiewnikach w sposób przekraczający wszelkie potrzebne warunki konieczne do uznania ważności aktu Intronizacji Chrystusa jako Króla i Pana. W Łagiewnikach udział wzięło 50 biskupów, tysiąc księży, przedstawiciele władz państwowych na czele z Andrzejem Dudą, około 140 tysięcy wiernych. [Sądzę, że to jest interpretacja optymistyczna. MD]

Co to jest Intronizacja. To nie jest wprowadzanie Chrystusa na tron, nadawanie Chrystusowi władzy, bo Chrystus miał ją od samego początku: Sam powiedział: “Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi”. Intronizacja to jest przyjęcie władzy Chrystusa. i podporządkowanie się jej w każdej sytuacji, czyli w peł-ni tego słowa znaczeniu, albo inaczej: Intronizacja to przyjęcie Bożych przykazań
i podporządkowanie się im. To jest bardzo ważne dzisiaj, gdy wprowadza się prze-pisy prawne niezgodne ze zdrowym rozsądkiem, propagujące różne zboczenia, więc nie zgodne z przykazaniami Bożymi. A nawet chce się wprowadzić jako obowiązu-jące “prawo do zabijania dzieci jeszcze nie narodzonych”.

Ponieważ mało krajów dokonało Intronizacji, a zło zapowiadane rozpoczęło się 24 lutego 2022 r. , należy nawoływać wszystkie katolickie narody, by na wzór Polski, jak najszybciej dokonały Intronizacji Chrystusa jako swojego Króla, bo czas jest krótki podobnie jak w Sodomie i Gomorze, gdy aniołowie w ostatniej chwili przed katastrofą chwycili Lota za ręce i wyprowadzili z miasta.

Ostatecznie splotły się ze sobą dwie wizje: Fatimska tycząca ofiarowania Rosji w opiekę Matki Bożej, o której Łucja powiedziała: “Oni to zrobią, ale będzie za późno”, splata się z wizją Rozalii Celakówny tyczącą Intronizacji: “Ostoją się tylko te narody, które dokonają Intronizacji”.

Wydaje się że Pan Bóg w swym Miłosierdziu bardzo wielu narodom daje szansę załatwienia zbliżających się kataklizmów w sposób religijny, łagodny, a może nawet bezbolesny.

W krajach, w których jeszcze nie padają bomby, należy na wzór Polski dokonać jak najszybciej Intronizacji. – Z Rozalią Celakówną można mówić: “Jeszcze dziś jest czas”.

– “Ostoją się tylko te narody, które dokonają Intronizacji”.

Ks. Wojciech Jędrzejowski