Mieszko R., morderca z UW, dostał od rodziców mieszkanie w Warszawie. Jego ojciec jest prawnikiem.

Mieszko R., morderca z UW,

dostał od rodziców mieszkanie w Warszawie.

Jego ojciec jest prawnikiem

11.05.2025 nczas/mieszko-r-morderca-z-uw-dostal-od-rodzicow-mieszkanie-w-warszawie

mieszko r.
Mieszko R. / fot. Komenda Stołeczna Policji

22-letni Mieszko R. pochodzi z zamożnej rodziny. Rodzice kupili mu mieszkanie na warszawskim Rembertowie, by mógł łatwo dojeżdżać na uczelnię. Ojciec zabójcy z UW jest prawnikiem, zaś matka pracuje na jednej z pomorskich uczelni.

W środę 22-letni student wydziału prawa UW zaatakował siekierą 53-letnią portierkę, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum. Kobieta nie przeżyła ataku i zmarła na miejscu. Ranny został również członek straży UW. [To on obezwładnił mordercę i zapobiegł dalszym zbrodniom. Służba Ochrony Państwa zaś oglądała ptaszki. md]

Teraz na jaw wychodzą kolejne informacje o 22-letnim Mieszku R.. Jak się okazuje, na biedę nie narzekał.

R. mieszkał w eleganckim apartamentowcu na warszawskim Rembertowie. Jeszcze przed studiami rodzice kupili mu mieszkanie w celu ułatwienia dojazdu na uczelnię.

„Fakt” ustalił, że zabójca mieszkał sam. Był typem cichego mężczyzny i unikał imprez oraz nie szukał kontaktu z innymi ludźmi.

– Mijaliśmy się na klatce. Nigdy nie mówił dzień dobry. Zawsze był taki nieobecny, zamyślony, unikał kontaktu wzrokowego. Żył w swoim świecie i nie należał do ludzi rozmownych. Kto by pomyślał, że taki spokojny młody człowiek zrobi coś takiego – powiedziała sąsiadka Mieszka R..

Mieszkaniec innej klatki ocenił z kolei, że 22-latek „wydawał się trochę dziwny, ale niegroźny”.

– On nie integrował się tak z ludźmi. Nie wychodził na imprezy, był cichy. Nigdy się nawet nie żalił nikomu, że ma jakiś problem. Był zdolny, ale chwilami zachowywał się tak jakby żył w innym świecie, jak obłąkany – powiedziała z kolei jedna z koleżanek Mieszka R..

– Przychodził do nas zawsze przed samym zamknięciem, żeby kupić bagietkę. Nigdy nie widziałem, żeby kupował alkohol czy inne używki. Moim zdaniem normalny chłopak. Nie zauważyłem, żeby było z nim coś nie tak. Zawsze chwilę pogadał – relacjonował z kolei pracownik pobliskiej „Żabki”.

Rodzice zabójcy są dobrze sytuowani. Ojciec jest prawnikiem, zaś matka pracuje na jednej z pomorskich uczelni.

R. czeka na rozprawę sądową. W czwartek usłyszał zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, znieważenia zwłok oraz usiłowania zabójstwa.

Nieoficjalnie mówi się, że znieważenie zwłok polegać miało na kanibalizmie. Nie ma jednak oficjalnego potwierdzenia tej informacji.

Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Morderca polityka PiS – Cyba – wyszedł na wolność.

Potem groził innym osobom użyciem niebezpiecznego narzędzia

Morderca polityka PiS wyszedł na wolność. Jest wyjaśnienie Służby Więziennej

01.04.2025 morderca-cyba-wyszedl-na-wolnosc

– Pan Cyba był w takim stanie psychicznym, który pozwalał stwierdzić, że on nie rozumie gdzie się znajduje, ani co się z nim dzieje – przekazała rzecznik Służby Więziennej Arleta Pęconek, która poinformowała, że zabójca działacza PiS nie znajduje się obecnie w więzieniu.

Według ustaleń Telewizji Republika, 18 marca 2025 roku z zakładu karnego wyszedł Ryszard Cyba, mężczyzna skazany za zabicie działacza Prawa i Sprawiedliwości Marka Rosiaka.

Mimo że sąd orzekł, iż Cyba mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie dopiero po ukończeniu 90. roku życia, decyzja o jego uwolnieniu zapadła już teraz, co budzi liczne kontrowersje.

W dokumentach mających uzasadniać powód zwolnienia użyto sformułowania o “zawieszeniu postępowania wykonawczego”.

Kilka godzin po opuszczeniu murów więzienia skierował się do lokalnej placówki oferującej wsparcie socjalne w rejonie swojego zameldowania w Częstochowie. Tam, jak przekazano, miał grozić innym osobom użyciem niebezpiecznego narzędzia, co w konsekwencji doprowadziło do jego skierowania na oddział psychiatryczny już następnego dnia.

Jest komunikat Służby Więziennej

W rozmowie z Polsat News rzecznik Służby Więziennej, ppł Arleta Pęconek skomentowała opuszczenie więzienia przez Ryszarda Cybę.

W przeprowadzonych przez biegłych badaniach wyszło, że osadzony nie jest zdolny do odbywania kary pozbawienia wolności w warunkach zakładu karnego

– wyjaśniła ppłk Arleta Pęconek. Jak dodała, podczas odbywania kary zabójca działacza PiS był pod stałą opieką medyczną i psychologiczną.

Po jednej z konsultacji psychiatrycznych wynikło, że osoba ta najprawdopodobniej jest w takim stanie, że ma trudności z adaptacją. Informacje te zostały przesłane do sądu okręgowego w Słupsku, który zdecydował się na przeprowadzenie badań sądowo-psychiatrycznych przez biegłych sadowych

– przekazała rzecznik Służby Więziennej w rozmowie z Polsat News.

W tych badaniach wyszło, że osadzony nie jest zdolny do odbywania kary pozbawienia wolności w warunkach zakładu karnego, nie może realizować kodeksowego celu wykonywania kary pozbawienia wolności. W związku z tym sąd okręgowy w Słupsku przekazał dokumentację do sądu okręgowego w Łodzi, który zdecydował o zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności

Sąd jasno określił, że osoba ta musi przebywać w konkretnym ośrodku, w zakładzie opiekuńczo-leczniczym lub w domu pomocy społecznej, gdzie będzie miał całodobową opiekę medyczną

– powiedziała. Wyjaśniła także, że tego typu rozwiązania są stosowane wówczas, gdy ktoś “całkowicie nie jest zdolny do zrozumienia celu wykonywania kary pozbawienia wolności”. 

Tak było w tym przypadku. Pan Cyba był w takim stanie psychicznym, który pozwalał stwierdzić, że on nie rozumie gdzie się znajduje, ani co się z nim dzieje

– stwierdziła Arleta Pęconek.

W dniu kiedy wpłynął nakaz zwolnienia tego człowieka, został on przewieziony konwojem służby więziennej do placówki opiekuńczo-leczniczej – wyjaśniła funkcjonariuszka.

Jak podaje Polsat News, rzecznik Służby Więziennej nie chciała przekazać, gdzie obecnie przebywa Ryszard Cyba. Podkreśliła, że do jednostki karnej nie wpłynęły żadne sygnały o jego niewłaściwym zachowaniu po opuszczeniu więzienia.

Na obecną chwilę ten człowiek jest człowiekiem wolnym, w związku z tym podlega jurysdykcji ośrodka, w którym przebywa 

– dodała rzecznik Służby Więziennej.

Morderstwo polityka PiS Marka Rosiaka

Przypomnijmy, że 19 października 2010 roku Ryszard Cyba wdarł się do biura poselskiego Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi i zaatakował tamtejszych pracowników. W wyniku napaści zginął polityk PiS Marek Rosiak, a kolejna osoba została ranna. Po zatrzymaniu sprawca nie ukrywał swoich motywów, krzycząc, że “chciał zabić Kaczyńskiego”, ale na to miał “za małą broń”.

Jestem przeciwko PiS-owi i chciałem go zamordować – krzyczał wówczas Cyba.