Tajemnice statystyk zgonów – absurdy.

To, co nas interesuje to słupki niebieskie, czerwone podaję dla ukazania pełnego kontekstu.

Wykres 1

Wiele dziwnych rzeczy już opisywałem, ale ta jest wyjątkowa. Mieszkamy w kraju, który jest dość jednolity, kilkunastoprocentowe różnice preferencji wyborczych  to nasze największe różnice i są doskonale udokumentowane i racjonalnie wyjaśnione. Jako populacja biologiczna jesteśmy bardzo jednolici. Oczywiście istnieją różnice między np. strukturą przyczyn zgonów z powodów kulturowych/żywieniowych, ale ich skala to rząd kilku, kilkunastu procent.

Ministerstwo Zdrowia odróżnia zgony „NA covid” od zgonów „Z covid”, te drugie to tzw. z chorobami współistniejącymi. Kwalifikacja zgonów „NA covid” budzi wiele kontrowersji a zgony „Z covid” to te których już nie daje podciągnąć się pod kategorię pierwszą. Przypomnijmy, że w „szczycie fali strasznej epidemii” mamy  dziennie ok. 100 zgonów „NA covid”, co jest  typową liczbą zgonów na choroby układu oddechowego w Polsce w sezonie przeziębieniowym w obliczu 1300 zgonów razem dziennie w normalnych czasach.

Procedury kwalifikacji przyczyn zgonów w tym covidowych są dokładnie opisane a mimo to Polska jest na świecie znana z bardzo wysokiego (ok.10)% udziału zgonów bez podanej przyczyny. Wynika to z praktyki lekarzy wpisujących w akcie zgonu jako przyczynę takie kwiatki jak „ustanie czynności życiowych”, czyli skutek zamiast przyczyny.

W czasach nadzwyczajnych moglibyśmy się spodziewać większej  dyscypliny  tymczasem w monolitycznej populacji mamy w województwie Lubuskim 14 razy więcej zgonów „NA covid” niż w graniczącym z nim województwie Zachodniopomorskim. Przy czym w obu województwach łącznie obie kategorie są zbliżone do ogólnopolskiego poziomu 170 na 100 tys. ludności. Komu wierzyć? Obawiam się że nikomu. „Proceder diagnostyczny”  trwa od ponad roku i jak widać nikomu nie przeszkadza fakt , że wyraźnie jest ułomny. Nie może być tak, że ten sam patogen zabija naście razy częściej w Zielonej Górze niż w Szczecinie. Smutna konstatacja po raz kolejny się nasuwa, że fakty nie mają żadnego znaczenia w komunikacji zbiorowej oraz w tzw. „nauce”. Niby to wiemy od początku, gdy zatrzymano życie w całym kraju, gdy mieliśmy w szczycie tzw. „pierwszej fali” 5 zgonów dziennie „Na covid” na tle 1300 innych, normalnych zgonów jak każdego dnia w Polsce przed 2021 rokiem.  

„Tajemnica szyfru marabuta” pozostaje nierozwiązana. Jako nastolatkowie używaliśmy tej frazy, gdy coś było kompletnie pokręcone i poplątane, jak splątany kłębek nici, który przy każdej próbie rozplątania ściska się bardziej. W epoce informacji dezinformacja jest najgroźniejszą bronią. Warto umieć ją zauważać, aby spać spokojnie.

Paweł Klimczewski

Jeśli uważasz moje analizy i publikacje za pożyteczne możesz mnie wesprzeć dowolną kwotą na konto:

mBank : 87 1140 2017 0000 4002 1094 2334

Paweł Klimczewski, tytułem: wpłata

Dziękuję ze wsparcie niezależności mediów w Polsce. https://pawelklimczewski.pl/2021/12/27/tajemnica-szyfru-marabuta/