Krakowianie jednogłośnie przeciwko Strefie Czystego Transportu. Co zrobią z wrogimi sobie urzędnikami?

Krakowianie jednogłośnie przeciwko Strefie Czystego Transportu. Co urzędnicy zrobią z ich głosem?

https://pch24.pl/krakowianie-jednoglosnie-przeciwko-strefie-czystego-transportu-co-urzednicy-zrobia-z-ich-glosem

(Źródło: nieoddamymiasta.pl)

W Krakowie konsultacje dotyczące wprowadzenia Strefy Czystego Transportu dobiegają końca. Na ostatnim otwartym dla mieszkańców spotkaniu, Krakowianie wypełnili salę i jednogłośnie opowiedzieli się przeciwko strefie.

Czy urzędnicy w końcu się opamiętają i zrozumieją, że miasto nie jest ich własnością, a dobrem, którym mają rozważnie zarządzać, wsłuchując się w głos mieszkańców?

[Ależ skądże !! Należy ich złapać, wytarzać w smole i pierzu, jak zawsze czynino z takimi łobuzami – i pogonić na golasa przez miasto. Potem pręgierz! MD]

„ZAORANE! Kraków. Wypełniona ludźmi aula UMK w Rynku Podgórskim. Ostatnie spotkanie konsultacyjne nt. wprowadzenia (jeszcze) ostrzejszego reżimu SCT. Najpierw próba zastraszenia obecnych złą jakością powietrza (na podstawie próbek pyłów z 2018 roku 😆😆). Następnie zaczynają padać pytania z sali. Pytania coraz bardziej niewygodne dla reżimu Łukasza Franka.

W pewnym momencie jeden z naszych ludzi pyta: „KTO Z PAŃSTWA OBECNYCH NA SALI JEST ZA STREFĄ W OBSZARZE ZAPROPONOWANYM PRZEZ ZARZĄD? PROSZĘ PODNIEŚĆ RĘKĘ”. Ani jednej dłoni w górze.

A KTO Z PAŃSTWA JEST PRZECIWKO JAKIEJKOLWIEK STREFIE LUB ZA STREFĄ W GRANICACH RYNKU GŁÓWNEGO?” Dłonie podnieśli wszyscy. No prawie wszyscy, bo stół prezydialny siedział w zamroczeniu” – relacjonują przedstawiciele inicjatywy „Nie Oddamy Miasta” na swoim profilu w mediach społecznościowych.

„Po sugestii przekazania tych wyników panu Łukaszowi Frankowi z prośbą o podanie się do dymisji, rozległa się burza oklasków. A po niej okrzyki: „NIE dla SCT!”, „Nie chcemy strefy!”. Dziękujemy, kurtyna. Zobaczycie, co krakowski Zarząd Transportu napisze po konsultacjach. Spodziewamy się tego co zawsze, czyli kłamstw i manipulacji, wciskania nam, że zwolenników reżimu SCT jest więcej. Reżimu, którego nikt normalny nie chce” – czytamy.

Warto przypomnieć, że na początku grudnia mieszkańcy Krakowa w podobnych okolicznościach wyrazili swoją negatywną opinię na temat SCT. Wówczas nie znany był jeszcze projekt uchwały. Przed ostatnią rundą konsultacji urząd pokazał karty. Propozycje są kuriozalne. Więcej o sprawie pisaliśmy TUTAJ. Okazało się, że do gry powróciły nieco przypudrowane stare rozwiązania, zakładające, że SCT będzie dotyczyła całego miasta (tym razem z określonymi wyłączeniami).

Nic dziwnego, że czwartkowe spotkanie konsultacyjne zgromadziło licznie mieszkańców oburzonych postawą urzędników, którzy ignorują ich głos. Dość dodać, że na początku grudnia od przedstawicieli urzędu – wobec niezgody na SCT – padła propozycja, że jeśli ustawa nałoży na miasto taki obowiązek, utworzona będzie minimalna strefa np. w obszarze Rynku Głównego. Niedługo potem Krakowianie otrzymali takie „nowe założenia” dla krakowskiej SCT:

SCT – nowe założenia dla Krakowa

Mieszkańcy dawnej stolicy zostaną objęci wymogami SCT od 1 lipca 2030 roku.  Wyłączenie to przewidziane jest dla wszystkich pojazdów zakupionych przed wejściem w życie uchwały.

Dla niespełniających wymogów pojazdów spoza Krakowa wprowadzony ma być okres przejściowy: do 30 czerwca 2028 r. Do tego czasu wjechać można będzie po dokonaniu opłaty emisyjnej. Po wymienionej dacie kierowcy niezameldowani w największym mieście Małopolski poruszać się będą mogli po nim już tylko samochodami mieszczącymi się w surowych kryteriach.

Zaproponowane opłaty to: 2,50 zł za 1 godz., abonamentowe 20 zł za dzień oraz 500 zł za miesiąc.

Początkowe wymagania dla aut osobowych – przewidywany termin wejścia SCT 1 lipca 2025 – nie dotyczy mieszkańców Krakowa:

  • z silnikiem benzynowym (w tym LPG): rok produkcji przynajmniej 2005 albo spełniony wymóg normy emisji nie niższej niż EURO 4,
  • dla diesli: minimum 2014 rok produkcji albo minimum norma emisji Euro 6.

Wymagania od 1 lipca 2030 r.

  • dla diesli: rok produkcji minimum 2018 albo norma emisji Euro 6dT,
  • aut z silnikiem benzynowym – bez zmian – rok produkcji minimum 2005 lub norma emisji co najmniej Euro 4.

Obszar SCT to niemal cały Kraków, z wyjątkami umożliwiającymi dojazd do niektórych szpitali czy autostradowej obwodnicy oraz bez obszarów położonych na wschód od drogi ekspresowej S7. Przewidywane są wyłączenia dla osób z niepełnosprawnościami. Planowana jest automatyzacja kontroli pojazdów i redukcja zbędnej biurokracji. 

UWAGA!

W związku z publikacją propozycji projektu nowej uchwały o SCT, mieszkańcy mogą zgłaszać uwagi i rekomendacje do 8 stycznia 2025 roku (w komunikacie nie sprecyzowano w jaki sposób można przekazywać uwagi).

„Specjalne wyjątki”

Projekt uchwały uwzględnia szczególne przypadki pojazdów, które nie spełniają wymogów, ale będą mogły wjechać do SCT. To maszyny historyczne lub zabytkowe (wjazd maksymalnie 50 dni w roku), pojazdy specjalne (dźwigi, nietypowe maszyny, campery) – jeśli mają odpowiedni wpis w dowodzie rejestracyjnym, będą mogły wjeżdżać do SCT bez ograniczeń. Wprowadzono także wyłączenia do 30 czerwca 2028 r. dla organizacji non-profit działających w Krakowie (zajmujących się np. pomocą społeczną) oraz pojazdów służbowych ważnych instytucji państwowych.

Jak podaje krakow.pl, zgodnie z ustawą o elektromobilności, każdy pojazd oznakowany kartą parkingową osoby z niepełnosprawnościami i którym porusza się taka osoba, jest zwolniony z wymagań SCT. Oznacza to, że w Krakowie tego rodzaju wyłączenie będą mogły też uzyskać osoby legitymujące się ważną kartą osoby z niepełnosprawnościami, nawet jeśli nie mają swojego samochodu – wystarczy, że danym pojazdem jadą.

Jak kłamią w sprawie “sfer czystego transportu”

niedlasct.pl/wyciekla-instrukcja-z-warszawskiego-ratusza

Wyciekła instrukcja z warszawskiego ratusza!

Wyciekła instrukcja z warszawskiego ratusza!

Piątek, Marzec 29, 2024

Czy zastanawialiście się dlaczego dyskusja o SCT z jej zwolennikami jest na tak niskim poziomie? Mamy odpowiedź!

https://www.youtube-nocookie.com/embed/EbjmO8540PY

Instrukcja do pobrania

Strona na FB

Zamieszczamy również infografiki opracowane przez StopKorkom:

Zrobić na Okęciu „strefę czystego transportu” opartą na szybowcach.

Zrobić na Okęciu „strefę czystego transportu” opartą na szybowcach

Od czytelnika, Zbigniew Baniewski:

Dzień dobry,

w odniesieniu do tej (Parlament Europejski realizuje propozycje Michalkiewicza: Silniki ciężarówek muszą emitować do 2040 roku DZIESIĘCIOKROTNIE mniej CO2. i podobnych) informacji, to czy zwrócił Pan uwagę, iż NIKT KOMPLETNIE — nawet rozmaite „organizacje ekologiczne” — ani nie bąknie na temat samolotów. A sprawa wcale nie jest, szczególnie z ich punktu widzenia, jakaś znowu bagatelna!

Otóż na takim np. lotnisku na Okęciu dzień-w-dzień samoloty wypalają nawet kilkaset tys. litrów paliwa — a one przecież nie są wyposażone ani w katalizatory, ani w zawory EGR czy inne eko-bajery obniżające
emisję zanieczyszczeń.

I władzom Warszawy jakoś to nie przeszkadza — to morze paliwa wypalane codziennie – zaś przeszkadzają spełniające surowe normy samochody, czy jakiś babciny piecyk.

Proszę sprawdzić — bo łatwo to wygooglować — ile spala paliwa duży samolot pasażerski podczas startu: „On takeoff a 777 burns 15,000 to 42,000 liters, depending on weight, engine model, throttle position and elevation included as takeoff.”

Oczywiście różne modele samolotów różnią się zużyciem — ale (jeśli chodzi o duże liniowe odrzutowce) rząd wielkości pozostaje ten sam. To proszę to sobie przemnożyć przez liczbę samolotów startujących
codziennie z Okęcia — i dodać jeszcze paliwo wypalane podczas lądowań.

Wpływ zanieczyszczeń generowanych przez samoloty nie jest do pominięcia. Artykuł z „National Geographic” jasno mówi:

„Plane Exhaust Kills More People Than Plane CrashesToxic pollutants kill at least ten thousand annually, study says.Earlier studies had assumed that people were harmed only by theemissions from planes while taking off and landing. The new researchis the first to give a comprehensive estimate of the number ofpremature deaths from all airline emissions.”We found that unregulated emissions from [planes flying] above 3,000feet [914 meters] were responsible for most of the deaths,” said studyleader Steven Barrett, an aeronautical engineer at the MassachusettsInstitute of Technology in Cambridge.”

I co — i jakoś nie ma nacisku na zamknięcie lotniska, aby zrobić tam„strefę czystego transportu” opartą na szybowcach?

I nawet rozmaite organizacje „proekologiczne” jakoś nabrały wody w usta na ten temat (pewnie dostali działkę za „nieinteresowanie się”) — a ciągle czepiają się kierowców w mieście?

Konkluzja: jeśli ktokolwiek wygania z dużego miasta samochody, które spełniają przecież do przesady wyśrubowane normy — zaś przemilcza kwestię zanieczyszczeń generowanych przez lotnisko — to jest hipokrytą ukrywającym swoje prawdziwe intencje i zamiary.

Zachodzi zatem pytanie: czemu spełniające coraz surowsze normy samochody uznawane są za tak szkodliwe i „trujące”, zaś naprawdę zanieczyszczające powietrze (i zużywające duże ilości tlenu) samoloty nie są w ogóle w tym kontekście zauważane?

A może chodzi tak naprawdę o to, że te samochody są indywidualnymi środkami transportu — zaś te
wielkie samoloty to „zbiorkom”, miły wszelkiej maści lewicy?
— 
uszanowanie,
Zbigniew Baniewski