Tak się robi biznes na »frajerach«. Ukraina sprzeda nam węgiel, który daliśmy im za darmo
20 września 2022Brak komentarzy3 Mins ReadBy Daniel Głogowski Facebook Twitter Telegram WhatsApp
W obliczu pomocy, jaką Polska udzieliła Ukrainie chamstwem, należało już nazwać ofertę sprzedaży, jaką Zełenski złożył Morawieckiemu podczas jego ostatniej pielgrzymki do Kijowa. Niestety to jednak nie wszystko. Lateksowy „Pan” w geście łaski na prośbę swojego sługi Mateuszka Morawieckiego, który przekazał zupełnie za darmo większość sprzętu wojskowego, przyznał wraz z resztą Urzędników z Nowogrodzkiej oraz częścią proukraińskiej opozycji zaproszonym „gościom” przez Morawieckiego bezpodstawnie pełen pakiet socjalny, jaki otrzymują polscy obywatele, sponsorują z budżetu państwa ich pobyt w hotelach, remontują mieszkania, aby mieli gdzie mieszkać, zapewniania pełen pakiet medyczny jest gotowa sprzedać nam 100 tys. ton węgla, który jest przez PGG eksportowany na potęgę na Ukrainę.
„W następstwie wczorajszych uzgodnień z premierem Mateuszem Morawieckim (narodowy kłamca skazany za kłamstwo prawomocnym wyrokiem, szkodnik działający na szkodę interesu polskiego) przeprowadziłem naradę na temat „wsparcia” naszych polskich „braci” tej jesieni i zimy w kwestii współpracy energetycznej” – powiedział Zełenski na opublikowanym w sobotę wieczorem nagraniu.
Wsparcie, o jakim lateksowy „Pan” informuje, o ile można to tak nazwać nie będzie bezpłatne. Polska węgiel z Ukrainy, jaki za grosze został tam przez PGG wyeksportowany teraz odkupi jednak z pewnością nie za cenę, jaka obowiązywał w ramach poprzedniej transakcji.
Nie ma przepisu zabraniającego wywóz naszego węgla
Ministerstwo Aktywów Państwowych twierdzi też, że „obecnie nie ma przepisów, które zabraniałyby eksportu i wywozu węgla z Polski”. Jak wyjaśnia, eksport tego surowca regulują stosowne umowy handlowe, zawarte przez spółki przed wybuchem wojny na Ukrainie. Wiceminister Pyzik podkreślił, że „zerwanie tych umów naraziłoby poszczególne spółki na kary z tego tytułu”.
Sprawę skomentował na Twitterze m.in. prof. Andrzej Zapałowski: „Rząd się przyznaje. Daliśmy Ukrainie w ramach pomocy 200 tys. ton węgla, a teraz będziemy go z Ukrainy kupować. Brawo PiS!!!!”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: No to mamy podziękowanie Ukrainy. Za jaką pomoc odstali od Polski sprzedadzą nam prąd. Morawiecki bardzo za ten »gest« dziękuje
W swoim nagraniu lateksowy mistrz propagandy i ekonomii poinformował również o przyspieszeniu remontu linii energetycznej pomiędzy Chmielnicką Elektrownią Atomową a Rzeszowem. A także o uhonorowaniu Rzeszowa za udzielone wsparcie „uchodźcom” wiosną tytułem „miasta-ratownika”. Zełenski zaznaczył, że prace remontowe mają zakończyć się do 8 grudnia, a „Polska ma otrzymać po zakupie potrzebną ilość energii”.
Specjalista od robienia dobrych biznesów i „dymania frajerów” poinformował też, że polecił rządowi opracowanie możliwości pilnej dostawy Polsce 100 tys. ton węgla. „Mamy wystarczające zapasy i możemy pomóc „naszym braciom” przygotować się do tej zimy” – zapewnił super specjalista od biznesu vel Wołodymyr Zełenski.
Czy jednak pomocą można nazwać sprzedaż węgla w obliczu pomocy, jaką ten kraj otrzymał do Polski a w dodatku spółka skarbu państwa na potęgę go tam, eksportuje?