Pali się pod zadkiem PiS. Jak reagują na aferę wizową. Bosak zadaje cztery ważne pytania.

Pali się pod zadkiem PiS. Jak reagują na aferę wizową. Bosak zadaje cztery ważne pytania.

pali-sie-w-pis

Prawo i Sprawiedliwość po wielu dniach bezczynności reaguje na aferę wizową. Najwyraźniej w szeregach władzy się pali – postanowili wypowiedzieć umowę wszystkim wszystkim firmom outsourcingowym, którym od 2011 r. powierzono zadania związane z przyjmowaniem wniosków wizowych.

Ponadto szef MSZ Zbigniew Rau zdecydował o przeprowadzeniu kontroli i audytu w Departamencie Konsularnym MSZ oraz wszystkich placówkach konsularnych RP oraz o zwolnieniu ze stanowiska i rozwiązaniu umowy o pracę z dyrektorem Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością w MSZ Jakubem Osajdą.

Przed tygodniem wyszło na jaw, że za rządów PiS dosłownie każdy mógł sobie kupić na boku wizę i tym samym wjechać do Polski. Część z tych osób zostawała nad Wisłą, większa część jechała dalej – na Zachód, do Skandynawii lub Stanów Zjednoczonych.

Polskie służby nie miały o tym pojęcia – lub miały, ale ze względu na korzyści nie chciały niczego ujawniać – co jest kompromitujące dla PiS-u. Cały proceder wykryły obce służby i dopiero wtedy nasze zaczęły działać. Dotychczas ze stołka poleciał jedynie wiceminister Piotr Wawrzyk.

Dopiero, gdy afera zaczęła nabierać rozpędu, szef MSZ Rau zdecydował się podjąć drastyczne kroki. Jeszcze kilka dni temu ten sam minister w rozmowie z red. Ziemcem w RMF FM ignorował nieprawidłowości przy wydawaniu wiz.

„W związku z trwającymi ustaleniami w sprawie nieprawidłowości w procesie wydawania wiz minister Spraw Zagranicznych zdecydował co następuje: zwolnić ze stanowiska i rozwiązać umowę o pracę z dyrektorem Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ Jakubem Osajdą” – poinformował resort dyplomacji. Podjęto także decyzję, by wypowiedzieć umowy „wszystkim firmom outsourcingowym, którym od 2011 r. powierzone zostały zadania związane z przyjmowaniem wniosków wizowych w wyniku zamknięcia 31 placówek decyzją ówczesnego szefa resortu Radosława Sikorskiego”.

Najnowszy ruch PiS-u komentuje Krzysztof Bosak. Dziwi się podejmowanym akurat takim działaniom. Zadał rządowi cztery pytania.

  1. Dlaczego MSZ zwalnia dyrektora biura prawnego, a nie szefostwo departamentu konsularnego?
  2. Dlaczego MSZ audyt robi dopiero teraz skoro pierwszy współpracownik Piotra Wawrzyka do aresztu trafił w kwietniu?
  3. Co realizacja polityki Mateusza Morawieckiego z 2019 roku ma wspólnego z decyzjami Radosława Sikorskiego?
  4. Jak MSZ zamierza obsługiwać dalej ruch wizowy po wypowiedzeniu wszystkich umów i nie mając personelu do tego???