Dyrektor generalny Pfizer: „Wiemy, że dwie dawki szczepionki dają bardzo ograniczoną ochronę jeśli w ogóle jakąkolwiek”

Dyrektor generalny Pfizera, Albert Bourla, przyznał, że nawet dwie dawki eksperymentalnej szczepionki mRNA jego firmy nie są zbyt skuteczne przeciwko Covid-19, jeśli w ogóle jakąkolwiek.

Prezes firmy farmaceutycznej przyznał w poniedziałek podczas wywiadu dla Yahoo Finance, że potrzebne są dwie dawki plus dodatkowa dawka przypominająca, aby uzyskać jakieś pozory ochrony – jednak nie przed infekcją. Prezes firmy Pfizer, Albert Bourla, przyznał, że nawet dwie dawki eksperymentalnej szczepionki mRNA jego firmy “dają bardzo ograniczoną ochronę jeśli w ogóle jakąkolwiek.“ [“Two doses of the vaccine offers very limited protection, if any.”]

„Trzy dawki z przypominającą dawką dają rozsądną ochronę przed hospitalizacją i śmiercią” dodał Bourla.

Jednak „mniejszą ochronę przeciw infekcjom” przyznał dyrektor generalny.

Te słowa to pełny zwrot o 180 stopni w porównaniu z zeszłorocznymi oświadczeniami Bourli, które reklamowały pierwszą i drugą dawkę szczepionki jako „100% skuteczną”.

Dyrektor generalny nie odważył się proponować perspektywy czwartej szczepionki zapewniającej większą lub mniejszą ochronę, pomimo tego, że kraje takie jak Izrael już posuwają się naprzód i wprowadzają program 4 dawek szczepień na Covid.

Bourla powiedział, że Pfizer pracuje obecnie nad opracowaniem szczepionki „1.1” przeciw Covid, która rzekomo obejmowałaby omicron i byłaby gotowa w marcu […].

Link do oryginalnego artykułu: Infowars (2022-01-12)

Za: PrisonPlanet.pl (2022-01-12)


KOMENTARZ BIBUŁY: Kryminaliści nie nadążają za tym co głosili kilka miesięcy, tygodni a nawet kilka dni wcześniej, licząc z kolei na to, że ogłupiona gawiedź oglądająca telewizje (bez wyjątku) i czytająca dzienniki (bez wyjątku), nie skojarzy faktów i nie pamięta zapewnień.

I rzeczywiście, jak do tej pory uchodzi im to: większość nie pamięta niczego poza tym, co wtłoczono im jako niezmazywalną mantrę że „szczepionki są bezpieczne i skuteczne”.

Poza hasłami sączącymi się z tytułów nie sięgają oni do naukowych opracowań, z których jasno wynika, iż całe „badania” przed rejestracją „szczepionki” to czysta farsa. Np. dla lepszych wyników wykreślano z grupy „badanych” osoby, które miały skutki uboczne, albo księgowano poważne skutki uboczne jako lekkie, co pokazuje choćby przypadek 12-latki Maddie de Garay, uczestniczki „badań”, która po zaszczepieniu preparatem stała się kaleką do końca życia karmioną przez rurkę. Co Pfizer wpisał jako skutek uboczny? „Problemy żołądkowe” [„Gastrointestinal Issues”]. Tak były prowadzone badania, które potem przedstawiono do zatwierdzenia ślepej i upolitycznionej, równie kryminalnej agencji FDA.

Nie chcą dowiedzieć się, że „skuteczność” podawana początkowo jako RRR 95%, to w rzeczywistości prawdziwa skuteczność ARR wynosząca około 1% – i to nawet w tak spreparowanych „badaniach”. Tak, w czasie rejestracji „szczepionki” i jej reklamy na początku, jest „skuteczność” wynosiło jedynie jeden procent. I to na dodatek „skuteczność” jedynie od lekkich objawów, jak katar czy niska gorącza. Nigdy nie badano preparatu czy chroni przed ciężkimi przypadkami.

Nie chcą dowiedzieć się, że ta „skuteczność” – oficjalnie teraz podawana jako 60 – 50 – 40- a nawet 20%, – wynosi ułamek procenta, czyli nic. Co więcej, nie chcą otworzyć oczu, że osoby zaszczepione są bardziej narażone na wszelkie infekcje, że skuteczność jest ujemna! Ujemna, gdyż osoby zaszczepione są bardziej podatne na infekcje.

I właśnie oni – zaszczepieni – oblegają szpitale, pozostają w domach rozłożeni „omikronem”, podczas gdy jest to bezpośredni efekt ich osłabionego preparatem genetycznym układu immunologicznego.

Co gorsza, nie chcą się przyznać, że popełnili błąd ulegając propagandzie, że ich zdrowie jest nadwerężone, a „doskonałość” tego preparatu polega na tym, że nie będzie ustawał w pobudzaniu organizmu do produkcji toksycznych kolców białka. Bez końca! Aż organizm załamie się od przeciążenia.

Masowe wyszczepianie spowodowało masowe choroby

Zamiast uznać, że popełnili błąd wciągając się w diableską grę obietnic („zaszczep się a będziesz mógł podróżować”, „będziesz lżej chorował”, „nie zarazisz bliskiej osoby”…) i teraz z radością witać tych, którzy nie popełnili tego błędu, a którzy będą mogli slużyć im – jako zdrowi – w razie potrzeby, to próbują diabolicznie wciągnąć niezaszczepionych w przepaść, we wspólną zależność od restrykcji, paszportów kowidowych.

Kryminaliści – twórcy PLANU, wykonawcy, podżegacze, propagandyści – powinni zostać odpowiednio ukarani. Nie wiemy jak to rozwiązać, ale wydaje się, że rok 2022 będzie przełomowy: albo wygrają – i to już do końca – wielbiciele Złego zaprowadzając piekło na ziemi, albo wygra prawda, sprawiedliwość, rozsądek, przyzwoitość, prawdziwa miłość.