Dziennikarka CNN pyta prezydenta Dudę, czy polska pomoc Ukraińcom, to „naprawienie krzywd” za… holokaust i pogromy.
Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu lewicowej amerykańskiej stacji CNN.
W czasie rozmowy dziennikarka Dana Bash zadała Dudzie pytanie, po którym powinien on przerwać wywiad, a Bash i CNN powinny zostać pozwane przez państwo polskie.
Dana Bash w rozmowie z Andrzejem Dudą stwierdziła, że „w Pana Ojczyźnie wcześniej zdarzały się pogromy przeciwko Żydom, istniały tu obozy koncentracyjne”.
– Czy uważa Pan, że to, co pokazują teraz Polacy wobec Ukraińców, jest próbą naprawienia tych krzywd? –zapytała dziennikarka warszawskiego polityka.
Po tym pytaniu Duda powinien przerwać wywiad, a warszawski rząd powinien pozwać zarówno bezczelną dziennikarkę, która wybiela niemieckich nazistów i zrzuca winę za holokaust na Polaków, jak i całą stację CNN, która pozwala na takie zakłamywanie historii.
[Miał obowiązek jej powiedzieć, że dziennikarka CNN nie może być na tyle głupia, by bez świadomości kłamania powtarzać takie oszczerstwa. I zażądać natychmiastowych przeprosin.
Gdyby się wykręcała – wyjść ze studia, żądając jeszcze od dyrekcji CNN natychmiastowego usunięcia kobiety z pracy. MD]
Najwyższy polski urzędnik jednak dalej kontynuował rozmowę z Bash.
Duda wytłumaczył dziennikarce, że Żydzi, którzy zginęli w czasie wojny, byli polskimi obywatelami, Polacy pomagali im nawet za cenę własnego życia, bo taka kara czekała ich z rąk nazistów, a wśród „sprawiedliwych wśród narodów świata” najwięcej jest właśnie Polaków.
Oczywiście nie chodziło o to, żeby prezydent Duda coś odpowiedział – chodziło o same postawienie pytanie, które obrzuca Polskę i Polaków fekaliami, a co odpowiedział prezydent, to tego już nikt nie słuchał.
Dziennikarka Dana Bash urodziła się w rodzinie żydowskiej jako Dana Ruth Schwartz na Manhattanie w Nowym Jorku, córka Frances (z domu Weinman) Schwartz – autorki i pedagoga studiów żydowskich, oraz Stuarta Schwartza – producenta telewizji ABC News.