Od stu lat w Palestynie panują morderstwa i zabójstwa. Ani jeden plan pokojowy nie przyniósł żadnej poprawy. Wręcz przeciwnie, sytuacja wciąż się zaostrza.
Nadszedł więc czas, aby pomyśleć o zupełnie nowych rozwiązaniach, nawet jeśli na pierwszy rzut oka mogą wydawać się absurdalne.
Czy ktoś jeszcze wierzy, że w obecnej konstelacji w Palestynie może zapanować pokój? Że Żydzi i Arabowie mogliby pokojowo żyć razem w Palestynie? Zakorzeniona proizraelska postawa Zachodu nie zwiększa prawdopodobieństwa znalezienia rozwiązania. Jest to tak oczywiste, że nie można zakładać, że przywódcy świata zachodniego tego nie dostrzegają. Po prostu nie mogą się do tego przyznać.
Czy jest więc możliwe, że już teraz potajemnie pracują nad rozwiązaniem, które mogłoby rozwiązać ten problem raz na zawsze? Rozwiązaniem, które ponownie rozdzieli Sefardyjczyków i Chazarów, ponieważ i tak się nie lubią? Rozwiązaniem, które mogłoby obejmować prawdziwe „Prawo Narodzin” dla Chazarów i Sefardyjczyków? Spróbujmy!
Żydzi nigdy i nigdzie nie byli powszechnie lubiani. Był jeden wyjątek, który został wyrugowany ze świadomości historycznej. Do lat dwudziestych XX wieku Żydzi byli w pełni zintegrowani z Rzeszą Niemiecką i cieszyli się pełnymi prawami wyborczymi, co zostało im przyznane dopiero później w świecie anglosaskim i innych krajach. Ale to tylko na marginesie.
Żydzi wszelkiego pochodzenia są rozproszeni po całym świecie. To Theodor Herzl był jednym z pierwszych, którzy wezwali do stworzenia ojczyzny dla Żydów. Domu, a nie własnego państwa. Ale gdzie to mogło być 120 lat temu? Palestyna była wówczas słabo zaludniona i przynajmniej Żydzi sefardyjscy mogli domagać się powrotu do swojej pierwotnej ojczyzny.
Stalin szukał konstruktywnego rozwiązania.
Istniało wiele innych rozważań przestrzennych, ale zawiodły one z powodu innych narodowych wrażliwości. Tylko Stalin poradził sobie z tym problemem konstruktywnie. Chciał osiedlić Żydów na Krymie, ale to się nie udało z powodu oporu mieszkańców Krymu.
Projekt „Krymskiej Kalifornii” został pogrzebany, ale Stalin się nie poddał. Założył autonomiczną Żydowską Republikę Radziecką we wschodniej Syberii u ujścia Amuru. Wioska Tichonkaja (niem. kleines ruhiges Dorf) stała się następnie miastem Birobidżan – dzisiejszą stolicą Żydowskiego Regionu Autonomicznego. Szybko stało się ono znane jako „sowiecka Palestyna”, nawet przez samych mieszkających tam Żydów.
Stalin zachęcał Żydów z całego świata do migracji i znalezienia tam żydowskiego domu. Ale kto wtedy chciał dobrowolnie przenieść się do Związku Radzieckiego? Tak więc, choć projekt istnieje do dziś, można go uznać za porażkę. Więcej informacji można znaleźć tutaj:
Dlaczego Stalin stworzył państwo żydowskie na Dalekim Wschodzie? Przywódca radziecki Józef Stalin dał miejscowym Żydom nową ojczyznę w latach dwudziestych XX wieku: Żydowski Region Autonomiczny na granicy z Chinami i niedaleko Chabarowska był jednak błędem. Choć istnieje on do dziś, tylko jeden procent jego ludności stanowią Żydzi. https://de.rbth.com/geschichte/79340-stalin-baut-juedischen-staat-im-fernen-osten
Do pierwszej wojny światowej świat był wielobiegunowy i wszędzie poważnie zastanawiano się i dyskutowano o tym, jak ludzkość może najlepiej kształtować swoją przyszłość. Debatowano na przykład nad potrzebą istnienia banków centralnych. W szczególności w Niemczech humanizm był głównym tematem. Nie było wrogości między chrześcijanami i muzułmanami, więc nie powinno dziwić, że sułtan osmański Abdul Hamid II przyznał niemieckiemu cesarzowi Wilhelmowi II protektorat nad Palestyną w 1903 roku.
Nastąpiła pokojowa i owocna imigracja do Palestyny, głównie z ziem niemieckich. Żydzi i chrześcijańsko-religijni Niemcy. Państwo Izrael nie było możliwe, ponieważ w tym czasie Palestyna należała do Imperium Osmańskiego. Potem przyszli Brytyjczycy i pokój się skończył. Aż do dziś. Czytaj więcej tutaj.
Wypędzanie rdzennej ludności to angielska tradycja
To, co dzieje się w Palestynie od 75 lat, można porównać jedynie do zawłaszczania ziemi w Ameryce, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii. Tym, czym w USA były wojny indiańskie, tym dziś są wojny z Palestyńczykami.
Czy to jest powód, dla którego głosy z Waszyngtonu w sprawie masakr w Gazie są tak wyciszone? Wygląda na to, że wojny palestyńskie zakończą się podobnie jak wojny indyjskie. Ale z opcją, że otaczający Arabowie nie porzucą swoich braci krwi na taki sam los, jaki spotkał Indian. Nie jestem jedynym, który obawia się, że może się to teraz skończyć straszliwym rozlewem krwi i że państwo Izrael przestanie istnieć w ciągu roku. Następnie, po milionach trupów, wrócimy do stanu sprzed 1948 r. To nie może być rozwiązanie i nie może być rozwiązaniem trwałym. Więc co możemy zrobić?
Uwaga tymczasowa: Kijów prowadzi również politykę wypędzania i wymazywania rdzennej ludności rosyjskojęzycznej. Ale i w tym przypadku sąsiednia Rosja na to nie pozwoli.
Wyludniona przestrzeń dla nowego domu dla Żydów
Przedstawię teraz możliwe rozwiązanie, które na pierwszy rzut oka może wydawać się absurdalne, ale które może okazać się możliwe po intensywnej refleksji. Od 1990 roku populacja Ukrainy zmniejszyła się o połowę. Z 40 milionów do 20 milionów. Podczas gdy Ukraina, drugi co do wielkości kraj w Europie po Rosji, od samego początku była bardzo słabo zaludniona, obecnie jest prawie wyludniona. Zwłaszcza na obszarach wiejskich, które zamieszkują prawie wyłącznie starzy ludzie, a oni po prostu wymierają.
Jak ten kraj kiedykolwiek stanie na nogi? Pominąłem „ponownie”, ponieważ od 1990 roku wszystko idzie w dół. Potrzebuje wykwalifikowanej imigracji. Ale skąd będzie ona pochodzić? Zbyt wielu imigrantów z Ukrainy nie chce wracać do tego skorumpowanego chlewu bez przyszłości.
Tam, gdzie sto lat temu szukano pustego miejsca dla żydowskiej imigracji i żadnego nie znaleziono, teraz jest jedno na obszarze, który nazywa się Ukrainą. Dobrze, że jest to pierwotna ojczyzna Chazarów. Czyż nie byłoby wspaniale, gdyby po tysiącu lat mogli powrócić do swojej pierwotnej ojczyzny? Na zaproszenie, bez użycia siły. Czy mogliby założyć tam autonomiczną republikę żydowską? Bez konieczności wypędzania kogokolwiek? I czy nie byłoby tak samo, jak widzieli to Arabowie w latach trzydziestych? Mianowicie, że owocny rozwój można osiągnąć tylko dzięki żydowskiej imigracji.
Czyż nie byłoby wspaniale, gdyby Chazarowie mogli znów żyć w swoim kraju, autonomicznie, na najbardziej żyznej glebie w Europie, bez niedoborów wody? Z przynajmniej podstawową infrastrukturą.
Życie pod rządami żydowskiego prezydenta.
Teraz są Żydzi, którzy koniecznie chcą żyć pod rządami żydowskiego prezydenta. Są we właściwym miejscu w Kijowie na Ukrainie. Dwaj ostatni prezydenci, Poroszenko i Zełenski, są Żydami. Poza tym, to oligarchowie decydują o tym, co dzieje się w kraju i oni również są Żydami. Można więc powiedzieć, że Kijów-Ukraina jest już państwem żydowskim. Gdyby więc doszło do najgorszego, że Izraelowi grozi zagłada, Izraelczycy mieliby wyjście, ostatnią szansę na ucieczkę do kraju, w którym mogliby znaleźć pokój i być wśród siebie.
Czy to możliwe, że polityka Zelenskiego, która kosztowała życie setek tysięcy ludzi i spowodowała ucieczkę milionów, ma na celu stworzenie właśnie takiej przestrzeni, aby dać swoim braciom krwi nadzieję na przyszłość?
A co stanie się z Żydami sefardyjskimi, Semitami? Nikt nie powinien być wypędzany z Palestyny. Ci, którzy pragną pokoju, mogą udać się do nowej ojczyzny, a ci, którzy chcą pozostać, muszą pogodzić się z Arabami/Palestyńczykami. Ale semiccy Żydzi nie mieli z tym prawie żadnych problemów, zwłaszcza ortodoksyjny rabinat. I tylko około dziesięciu procent Izraelczyków to Semici. 90 procent pochodzi z Ukrainy.
Wyobraźmy sobie sześć milionów Chazarów migrujących na Ukrainę. Wysoko wykwalifikowanych Żydów. Nie można zapobiec wzrostowi, który w przeciwnym razie byłby iluzoryczny. Nie zapominając o powiązaniach Żydów z USA, które sprawiają, że zarówno pieniądze, jak i bezpośrednia imigracja stamtąd wydają się możliwe. Bill Gates wykupił już ogromne ilości ziemi na Ukrainie.
Teraz można również opisać moje myśli jako iluzoryczne, jako piękny sen o pokoju. Ale właśnie tego brakuje naszemu światu: marzeń i celów, które mogą prowadzić do pokoju. Gdy idea pojawi się na świecie we właściwym czasie, może również przekształcić się w rzeczywistość.
Ukraina potrzebuje imigracji. Imigracji wykwalifikowanej. Imigracji ludzi, którzy są zmęczeni wojną i morderstwami. Jeśli nie będzie imigracji, na dłuższą metę nie będzie Ukrainy. Choć moje przemyślenia mogą wydawać się szalone, wzywam każdego, kto ma lepszy pomysł na ostateczne zaprowadzenie pokoju, by się zgłosił. Pokój dla Palestyny, koniec wiecznego mordowania i spokojna, dobra, pełna nadziei przyszłość dla maltretowanych mieszkańców Ukrainy. Wyludnione tereny, żyzna gleba, zasoby naturalne, w rękach wykwalifikowanych imigrantów, są do tego dobrym warunkiem.
[A Judeopolonia dostanie nowego sąsiada… – admin]
Ukraina jest już domem dla różnych grup etnicznych. Między Mykołajewem a Winnicą na południowym Bugu, czyli około 400 kilometrów, nie ma (jeszcze) dużego miasta, ale jest dużo wolnej przestrzeni. Byłoby tam miejsce na „Nową Jerozolimę”. Niepodzielone.
„Mało tego, w sensie etnicznym, skupiska tak zwanych żydów w Europie, Afryce czy Azji wcale nie są skupiskami żydowskimi. To przedstawiciele rozmaitych innych ludów i narodów, których przodkowie przed wiekami nawrócili się na religię judaistyczną. Żydzi znaleźli się na całym świecie nie dzięki jakiejś mitycznej wędrówce ludów, tylko dzięki masowemu nawracaniu! Bycie Żydem w Europie czy Afryce nie miało nic wspólnego z narodowością. Żydami byli po prostu wyznawcy judaizmu.”
Profesor Shlomo Sand.
Świat żydowski został wstrząśnięty, dokonała tego publikacja książki: „Wymyślenie żydowskiego narodu” cenionego na całym świecie profesora historii z prestiżowego Uniwersytetu Telawiwskiego. Izraelski naukowiec, który de facto ma polskie korzenie przez jednych został określony mianem wariata oraz jak to w ostatnim czasie bywa bardzo często, nazwany został także antysemitą, który kala własne gniazdo. Są jednak i tacy, którzy uważają go za wielkiego wizjonera, nie bojącego się wystąpić przeciwko żydowskiemu kłamstwu i iluzji, nie bojącego się przerwać zmowę milczenia.
Profesor Shlomo Sand twierdzi jednoznacznie, że naród żydowski został wymyślony. W samym Izraelu naukowa rozprawa profesora o polskich korzeniach spotkała się z niespotykanie dużym zainteresowaniem odbiorców i rzecz praktycznie bez precedensu, trafiła na listę bestsellerów, na której gościła nieprzerwanie dziewiętnaście tygodni. Z kolei we Francji książka: „Wymyślenie żydowskiego narodu” zdobyła prestiżową nagrodę Prix Aujourd’hui.
Zatem przejdźmy do sedna i odpowiedzmy sobie, kto według Sanda wymyślił naród żydowski? Otóż nie, kto inny jak historycy żydowscy żyjący w Niemczech drugiej połowy XIX wieku. To był czas historii, w którym Europejczycy zaczęli myśleć kategoriami zintegrowanych wspólnot etnicznych. Żydowscy historycy w Niemczech wzorowali się na nacjonalistach państw europejskich, głównie Niemcach, tak właśnie powstał syjonizm, oraz naród żydowski.
O wypędzeniu żydów z Palestyny przez Rzymian napisano w deklaracji niepodległości Izraela z 1948 roku, a nawet na izraelskich banknotach, jednak profesor Shlomo Sand uważa, że to mit założycielski Państwa Izrael: „wyrzucili nas z naszej ziemi dwa tysiące lat temu, ale teraz wróciliśmy, aby ją odebrać”. Po czym dodaje: „nawet ja zawodowy historyk od kilkudziesięciu lat bezkrytycznie w to wierzyłem. Dopóki dziesięć lat temu nie postanowiłem zbadać tego problemu”.
Drodzy Czytelnicy nie oszukujmy się, obecna sytuacja w Palestynie jest dramatyczna i naznaczona holocaustem. Jednak holocaust przeprowadzany jest na Palestyńczykach przez właśnie Żydów, którzy bombardują Palestynę mordując przy tym niewinne dzieci. Żydzi dosłownie wkroczyli do Palestyny i uchwałą ONZ zajęli część jej terytorium, to jednak nie wybrzmiewa w mediach głównego nurtu. Powróćmy teraz do profesora Shlomo Sanda i jego kolejnych słów:
„Zacząłem od literatury przedmiotu. Ku mojemu zdumieniu okazało się, że nie ma ani jednej książki naukowej na temat wypędzenia Żydów z Palestyny. Wyobrażacie to sobie? Jedno z najważniejszych wydarzeń w historii narodu, a nikt nie napisał na ten temat opracowania historycznego. Mamy zatem do czynienia z wielką mistyfikacją. Mit o wypędzeniu Żydów to wytwór propagandy z IV wieku a miała to być kara za zabicie Syna Bożego.
Właśnie do tego mitu nawiązali syjoniści w XIX wieku. Aby zbudować naród, trzeba było spreparować jego pamięć. Francuscy nacjonaliści odwoływali się do starożytnych Galów, włoscy do Juliusza Cezara, a niemieccy do Teutonów. Żydzi wzięli z nich przykład. Ogłosili, że Rzymianie wypędzili ich przodków z Palestyny, ci rozeszli się po całej ziemi, ale teraz muszą znowu połączyć się w jeden naród.
Mało tego, w sensie etnicznym, skupiska tak zwanych żydów w Europie, Afryce czy Azji wcale nie są skupiskami żydowskimi. To przedstawiciele rozmaitych innych ludów i narodów, których przodkowie przed wiekami nawrócili się na religię judaistyczną. Żydzi znaleźli się na całym świecie nie dzięki jakiejś mitycznej wędrówce ludów, tylko dzięki masowemu nawracaniu! Bycie Żydem w Europie czy Afryce nie miało nic wspólnego z narodowością. Żydami byli po prostu wyznawcy judaizmu.
Od II wieku przed narodzeniem Chrystusa aż do IV wieku naszej ery judaizm był najważniejszą monoteistyczną religią na świecie, której celem było pozyskanie jak najwięcej nowych wyznawców. Przekonanie pogan, że powinni wierzyć w jednego Boga, co robiono zresztą bardzo skutecznie. I stąd na świecie wzięło się tylu Żydów.
Na judaizm nie nawracali się tylko poszczególni ludzie, ale całe królestwa. Na przykład w Jemenie czy Afryce Północnej. Podobnie stało się z leżącym pomiędzy Morzem Kaspijskim a Morzem Czarnym królestwem Chazarów. W XII wieku ten nawrócony na judaizm turecki lud zaczął być jednak spychany przez Tatarów i Mongołów Dżyngis-chana na zachód. Zatrzymali się we wschodniej Polsce, stąd 75 procent polskich Żydów wygląda inaczej niż Polacy, gdyż jest pochodzenia chazarskiego.
Moja mama miała osiem sióstr. Pięć miało kruczoczarne włosy i semickie rysy – tak jak ja – ale trzy były blondynkami i miały niebieskie oczy. Do dziś wielu Żydów pochodzących z Polski ma europejski wygląd. Dlaczego? Otóż, królestwo Chazarów podbiło ziemie zamieszkane przez Słowian. Mniej więcej w okolicach Kijowa, dlatego około 25 procent polskich Żydów to potomkowie tych Słowian, którzy przyjęli judaizm od swoich chazarskich władców.
Zapewne zadajecie sobie teraz pytanie: skoro nie było takiego wydarzenia jak wypędzenie Żydów z Palestyny, to gdzie się ci Żydzi podziali? Otóż Nigdzie. Nadal mieszkają na swojej ziemi w Palestynie. Potomkowie starożytnych Żydów to dzisiejsi Palestyńczycy. Ludzie ci zostali, bowiem zarabizowani po tym, gdy w VII wieku Palestyna została podbita przez Arabów. Nie ma się im zresztą, co dziwić. Arabowie ogłosili, że każdy, kto uzna Mahometa za proroka, zostanie zwolniony od podatków.
Palestyńczycy często pytają mnie: czyli to my jesteśmy prawdziwymi Żydami? Nie, odpowiadam, jesteście tylko ich potomkami. Żyjecie, bowiem w miejscu świata, przez które przechodziło wielu zdobywców i wszyscy zostawiali tu swoje geny. Podbój arabski był również podbojem biologicznym. Nie zmienia to jednak faktu, że członek Hamasu z Hebronu jest bliżej spokrewniony z antycznymi Żydami niż izraelski żołnierz, z którym walczy.
Jaka będzie przyszłość Izraela? Bardzo ponura. Obawiam się, że w dalekiej perspektywie nie ma żadnej szansy, żeby przetrwał na Bliskim Wschodzie jako państwo żydowskie. Należy zerwać z tym nonsensem i porozumieć się z Arabami. Przyjąć wreszcie do wiadomości rzecz oczywistą: że jesteśmy wielokulturowym, wieloetnicznym społeczeństwem, a nie żadnym plemiennym monolitem, który może się separować od Arabów.
Proszę się przespacerować ulicami Tel Awiwu. Jaki pluralizm! Ile ludzkich typów! Żydzi europejscy, Żydzi bliskowschodni, Polacy, Rosjanie, Etiopczycy! I ci wszyscy ludzie uparcie powtarzają, że w ich żyłach płynie jedna krew.”
Książka „Wymyślenie żydowskiego narodu” zaszokowała świat i ujawniła spisek syjonistów ukazując przy tym ogromy paradoks a mianowicie to, że mieszkańcy Palestyny mają więcej wspólnego z prawdziwymi żydami aniżeli rzekomi żydzi z Izraela. Wiele środowisk żydowskich na całym świecie bez podjęcia jakiejkolwiek polemiki odrzuciło zawartość wyżej wspomnianej publikacji, powstaje jednak pytanie czy aby nie za szybko?
Stosunki polsko-żydowskie stały się znowu swoistym „gorącym kartoflem”, wywołując potrzebę szybkiego komentarza. Ostatnią falę podejrzliwości sprowokował Amerykanin irlandzkiego pochodzenia, James B. Comey, szef służby bezpieczeństwa USA, czyli FBI. Powiedział niewiele, najwyraźniej wiedziony pragnieniem bycia lubianym przez Amerykanów poczuwających się do żydowskich korzeni. Wykazał się jednak dramatycznym brakiem wiedzy o tym, kto z kim wojował w II wojnie światowej oraz o tym, że Polska była w tej wojnie z całą pewnością po przeciwnej stronie niż Niemcy i Węgry. Warszawa stara się wydarzenie zbagatelizować i jak najszybciej o nim zapomnieć, by sprawa nie przeszkodziła zakupom rakiet Patriot i przyszłości polskiej tarczy antyrakietowej. Wielu Polaków poczuło się jednak głęboko dotkniętych zrównaniem z obywatelami państwami Osi jako współwinnych Holokaustu. To nie pierwsze tego rodzaju wydarzenie, żeby wspomnieć „przejęzyczenie” prezydenta Obamy, gdy mówił o „polskich obozach koncentracyjnych”. Wydarzają się one zbyt często, by nie zastanowić się nad ich źródłem, jako że nic w tym świecie nie dzieje się bez przyczyny. Powstaje też inne pytanie: jakie są źródła tego, że elita jego kraju nieodmiennie otacza Polaków niechęcią i tego faktu wcale nie ukrywa. Do TVN-owskiego Szkła Kontaktowego zadzwoniła ostatnio słuchaczka z Nowego Jorku, twierdząc, że w tym mieście rabbi tak bardzo nie lubią Polaków, że nawet odradzają swoim lekarzom ich leczenie. Odpowiedź, co do przyczyn wzajemnej niechęci nie jest trudna i wcale nie ociera się o antysemityzm. Pewne odruchy zachowań mają zupełnie realne przyczyny i nie wynikają tylko z narodowościowych uprzedzeń.
W pamięci kulturowej Polaków, Żydzi, to liczni mieszkańcy zatłoczonych prowincjonalnych sztetli, wobec których ci pierwsi uznawali się za lepiej urodzoną szlachtę. Dzisiaj, amerykańscy Żydzi są najbogatszą i najbardziej wpływową społecznością tego kraju i nie mogą naszym rodakom zapomnieć dawnego lekceważenia. Warto zastanowić się nad tym, w jakiej perspektywie czasowej wzajemne niechęci mogą ulec zmianie i wygasnąć. Zamiast bezproduktywnie tracić patriotyczne nerwy, lepiej jest postarać się, by przeanalizować przyczynę fenomenu wysokiej międzynarodowej pozycji przedstawicieli narodu, którym Polacy niegdyś pogardzali, chociaż jego państwo jest dzisiaj tak małe, że próba odnalezienia na mapie świata bez użycia szkła powiększającego zakrawa na okulistyczny heroizm. Dlaczego więc relacje polsko-żydowskie prowadzą do takich emocji, że – tak jak obecnie – wspinają się na najwyższe piętra międzynarodowej polityki?
Żydzi są narodem pod wieloma względami wyjątkowym, między innymi z tej przyczyny, że wbrew doświadczeniu całej reszty świata, nie ima się ich uznana definicja tego, co powszechnie się rozumie przez naród. Najogólniejszą, zawdzięczamy polskiej socjolog Antoninie Kłoskowskiej, która w książce Kultury narodowe u korzeni uznała go za zbiorowość, o naturalnych więziach wyrosłych ze wspólnoty przekonań, języka i zajmowanego terytorium.
Fenomen narodu żydowskiego polega na tym, że ta definicja zupełnie do niego nie pasuje. Z trzech wymienionych elementów, jego samego dotyczy zaledwie jedna – szeroko rozumiana wspólnota przekonań, tyle, że sama żydowskość, to pojęcie szersze niż judaizm. Zadziwiające jest przy tym i to, że przez większą część dziejów nie wiązał jej w całość ani wspólny język, ani też jednolitość wynikająca z zajmowania tego samego terytorium. Współczesne państwo Izrael istnieje dopiero niespełna siedemdziesiąt lat, a pierwotna narodowa wspólnota przestała tam istnieć bardzo dawno, bo już po „wojnie żydowskiej” zakończonej za panowania rzymskiego cesarza Wespazjana. Inaczej mówiąc, historia Żydów ma tę cechę, że wielokrotnie więcej historycznego czasu spędzili oni bez własnego państwa i bez wspólnego języka, niż w ramach jednolitego organizmu narodowego. Przerwa w istnieniu niepodległej państwowości trwała ponad dwa tysiące lat. To dużo, nawet jak na tak starożytny naród. W istocie, Żydzi są bytem rozproszonym ze wszystkimi konsekwencjami tego rodzaju nietypowej sytuacji, nie zaś podmiotem wyrosłym na świadomości istnienia wspólnego państwa i narodu rozumianego na europejski sposób. Język hebrajski, jako codzienna mowa, wymarł jeszcze wcześniej, bo na trzysta lat przed powstaniem Nowego Testamentu, a współplemieńcy Jezusa i św. Piotra nie mówili po hebrajsku, ale po grecku i aramejsku. Pierwszy, odnotowany przez historię problem trwałego odejścia od wspólnoty języka, zaowocował przetłumaczeniem hebrajskiej Biblii dla aleksandryjskiej diaspory żydowskiej na grekę, bo tego języka używali na codzień jej miejscowi wyznawcy. Podkreślmy, że pierwszym symptomem odmienności narodu żydowskiego było to, że jego najświętsze pismo, aby być rozumiane, musiało zostać przetłumaczone na język greckiego otoczenia. Historia dowiodła, że w przestrzeni cywilizacji żydowskiej ten problem nie był jednorazowy i będzie się powtarzał aż do czasów najnowszych.
W czasach nam współczesnych nie istnieje już żywy język żydowskiej wspólnoty. Nawet w Izraelu, mieszkańcy używają mowy kraju swego pochodzenia, chociaż językiem państwowym jest nowohebrajski, „wynaleziony” (jak esperanto przez Zamenhoffa), przez Eliezera Ben Jehudę (1858-1922). Wynalazca dostosował antyczną hebrajszczyznę do wymogów wpółczesności, wprowadził zapożyczenia z aramejskiego i arabskiego, co doprowadziło do tego, że Izraelczycy tam urodzeni starają się nowohebrajskiego używać jako mowę oficjalną. Nie zmienia to faktu, że jak na razie, jest wciąż językiem sztucznym. W roku śmierci twórcy, stał się – obok angielskiego i arabskiego – jednym z trzech oficjalnych języków brytyjskiej Palestyny, a po powstaniu państwa Izrael (1948), jego językiem oficjalnym. To zresztą, nie jedyny tego rodzaju przypadek. Rok wcześniej, w wyniku rozpadu Indii Brytyjskich, powstało państwo Pakistan, które z podobnie ideologicznych względów przyjęło jako urzędowy muzułmańską odmianę języka hindi, nazwaną urdu. Jest takim do dzisiaj, chociaż płynnie posługuje się nim zaledwie 8 procent ludności kraju.
Większość ostatniego tysiąclecia historii Żydów, to dzieje dwóch odmiennych pod każdym niemal względem społeczności. To absolutny fenomen, ponieważ dwa wielkie, ale zupełnie różne społeczeństwa, poczuwały się do wspólnoty tylko i wyłącznie ze względu na wyznawaną religię, a nie geografię, czy wspólnotę mowy. Każde z nich przyjęło przy tym za swój, język zupełnie niezrozumiały dla drugiego Niełatwo to pojąć w sytuacji, kiedy sama Europa składa się ludów chrześcijańskich, które jednak nigdy nie pretendowały do uznania za jeden naród tylko z tej przyczyny, że wyznają tę samą religię. Starsza, śródziemnomorska gałąź judaizmu, była przez cały czas swego istnienia dzieckiem kultury tego ciepłego morza oraz poczucia trwałości istnienia Imperium Rzymu. Druga, pojawiła się poźno, bo bez mała trzy tysiące lat po narodzinach pierwszej i po upadku Ryzmu i miało to miejsce w zupełnie innym regionie świata, położonym już na granicy Europy z Azją, odległym od Jerozolimy o półtora tysiąca kilometrów. Nie tylko nie miał on związków kulturowych ze Śródziemnomorzem, ale leżał, tak, jak późniejsza Rosja, na obrzeżu azjatyckiego stepu, będąc w pełni jego tworem, nie zaś żydowskiej Palestyny i ciepłego morza. Ojczyzną tych „nowych Żydów” były ziemie położone u ujścia Wołgi, zamieszkałe przez turkojęzyczny naród Chazarów, przybyły tam z głębi Azji w połowie I tysiąclecia naszej ery.
Geograficzne otoczenie ma pierwszorzędny wpływ na kształtowanie się tego, co powszechnie określa się mianem „charakteru narodowego”. Ludzie wychowani w stepie są ukształtowani inaczej, niż ci, znad ciepłego morza. I tak, jak słowiańscy w mowie, ale „turańscy” historycznym pochodzeniem, Rosjanie różnią się od równie słowiańsko-prawosławnych Macedończyków, Bułgarów i Czarnogórców, tak i Chazarowie różnili się znacznie od pierwotnych Izraelitów. Trzeba w tym miejscu zwrócić też uwagę na głębokie społeczne i kulturowe różnice między Żydami śródziemnomorskimi (sefardyjczycy), a tymi, których „Ziemią Wyjścia” był nadwołżański step (aszkenazyjczycy). Problem nabiera szczególnego znaczenia w obliczu wtopienia się tych pierwszych w otaczający ich śródziemnomorski świat, ale agresywnie nacjonalistycznego nastawienia do inności manifestowanego przez tych drugich. Warto też zwrócić uwagę na liczby: Żydzi sefardyjscy, naprawdę pochodzący z Ziemi Świętej, to dzisiaj zaledwie osiem procent całej populacji w zestawieniu z 92 procentami Aszkenazyjczyków, których praojczyzną nie była Palestyna, ale średniowieczne państwo stepowych Chazarów. To również zupełnie inny typ antropologiczny ludzi.
Na początku IX wieku procesy centralizacyjne i państwowtórcze w Chazarii spowodowały przyjęcie judaizmu jako jednolitej religii. Chazarowie przyjęli judaizm „rabiniczny”, czyli ten, który rozwinął się po zburzeniu przez Rzymian jerozolimskiej świątyni, a nie w odmianie poprzedniej, zwanej „judaizmem świątynnym”, traktującej miasto jako siedzibę samego Boga. Wśród narodów akceptujących judaizm, tylko tureckojęzyczni Chazarowie utworzyli własne państwo, które przejściowo posiadało nawet znamiona regionalnego mocarstwa. Tyle, że było to społeczeństwo na wpół azjatyckie, funkcjonujące bez łączności ze starożytnyn judaizmem, używając na codzień równie azjatyckiego języka stepowych Turków, a nie semickiej hebrajszczyzny. Podejmowało jednak, zakrojone na szeroką skalę akcje misyjne, mające na celu nawracanie sąsiednich ludów na judaizm. Na tego rodzaju interpretacji wydarzeń opiera się również teza, że współcześni Żydzi są potomkami tureckich Chazarów, którzy w IX wieku przyjęli judaizm, a ich genetyczne korzenie wcale nie tkwią w czasach biblijnych. To teza o tyle niepopularna, że prowadzić może do wniosku, że tylko osiem procent tego narodu (Sefardyjczycy) wywodzi się od autentycznych Izraelitów, a reszta, to potomkowie Azjatów, którzy przyjęli ich religię, ale z Ziemią świętą nie mieli wcześniej nic wspólnego. Teza jest niewygodna z oczywistych przyczyn, podważa bowiem prawo dzisiejszej większości Żydów do całej schedy po biblijnej starożytności. Ci ostatni, wschodnioeuropejscy, do Palestyny dotarli dopiero w czasach brytyjskich, a ich rozproszenie po wschodniej Europie miałoby być następstwem upadku państwa Chazarów pod ciosami władców Rusi Kijowskiej, jeszcze w okresie panowania tam normańsko-wareskich książąt. Kierunek wędrówki był zdecydowanie zachodni, bo na Wschodzie nie czekały żadne apanaże. Duża grupa Chazarów miała szczególnie upodobać sobie wschodnie tereny Niemiec, a że była najlepiej zorganizowana i najzamożniejsza, od słowa określającego ten kraj – Ashkanaz, pochodzić miałaby sama nazwa aszkenazyjczyków. W tej sytuacji przestaje być zaskoczeniem, że język jidisz, to dolnoniemiecka wersja niemczyzny. Z tej samej, geograficznej przyczyny, pojawili się też w dużej liczbie w średniowiecznej Polsce. Tymczasem, Sefardyjczycy wygnani w XVI wieku z Hiszpanii i Portugalii rozproszyli się po wybrzeżach Morza Śródziemnego, a ich językiem pozostał ladino, zbudowany w oparciu o romańską hiszpańszczyznę, bez żadnego związku z niemieckim jidisz. Tezę o odmienności żydowskich migracji wzmacnia załączona mapka, wskazująca na kierunek rozpraszania się wygnańców, najpierw tych z Palestyny, później tych z Chazarii. W pierwszej fazie ograniczyła się do śródziemnomorskich wybrzeży dawnego Imperium Rzymskiego, a w drugiej, nie przekroczyła Łaby i granicy Czech, pozostawiając resztę wschodniej części kontynentu chazarsko-aszkenazyjskim pobratymcom.
W tej historii zwraca uwagę to, że Żydzi aszkenazyjscy pojawiają się w historii Europy bardzo późno, bo dopiero wraz z otwarciem drogi handlowej pomiędzy Bizancjum a rodzącą się Rusią. Wcześniej, nie słychać o nich nic. Sefardyjskie nabożeństwa poważnie zresztą różnią się od aszkenazyjskich. Jedni i drudzy mają też inne zwyczaje świąteczne oraz tradycyjne potrawy. Różnice mają przy tym nie tylko charakter statyczny, ale również i wymiar dynamiczny i zmienny, dotyczący głębokich różnic co do zakresu uczestnictwa obu grup w historii regionu. Najbardziej w tym kontekście uderza sprzeczność pomiędzy sytuacją dzisiejszą, a biblijną starożytnością. Świat dzisiejszego judaizmu jest zdominowany przez jego późną, niepalestyńską odmianę, która stanowi ponad dziewięćdziesiąt procent światowej społeczności żydowskiej. Zarówno w czasach biblijnych, jak i rzymskich, proporcje nie tylko były inne, ale z początku problemu nie było wcale, ponieważ Żydzi aszkenazyjscy nie istnieli jeszcze przez całe tysiąc lat. Jak mogło się więc stać, że to ci ostatni zastąpili pierwszych i w świadomości mieszkańców dzisiejszego świata, prawdziwy judaizm sprowadza się do emigrantów z dawnej Rosji, Związku Radzieckiego oraz tych europejskich Żydów, którzy cudem uniknęli Holokaustu? A gdzie się podziali śródziemnomorscy Sefardyjczycy ze swoimi korzeniami naprawdę sięgającymi czasów chrystusowych? Wiele wskazuje na to, że sprawa jest zamazywana nieprzypadkowo, mogłaby bowiem podważyć prawa współczesnych do dziedzictwa starożytności oraz ich prawa do Ziemi Izraela. Nasuwa się też pytanie, jakie prawa do biblijnego dziedzictwa mają aszkenazyjczycy, skoro ich historia jest o dwa tysiące lat późniejsza, niż dzieje ksiąg Starego Testamentu, a jej „Ziemią Wyjścia” wcale nie jest ani Synaj, ani Jerozolima, lecz azjatyckie pogranicze? Czy można ich uznać za równoprawnych w stosunku do tych, którzy niosą ze sobą całą historię narodu od czasów egipskich, a nie tylko jej znacznie późniejszy, wschodnioeuropejski fragment? Dlaczego wzajemne proporcje uległy tak dramatycznej zmianie, pomimo tego, że – jak podaje Daniel Elazar – w XI wieku sephardim stanowili aż dziewięćdziesiąt siedem procent całej populacji? W 1931 roku, pozostało już ich tylko osiem procent (Zob. Can Sephardic Judaism be Reconstructed?). Gdzie się podziali? Odpowiadają na to pytanie najnowsze badania genetyczne, które stwierdzają, że duża liczba aszkenazyjskich Żydów posiada chromosom Eu19, często występujący u wschodnioeuropejskich Słowian i pośród nadkaspijskich koczowników. Ariella Oppenheim z Uniwersytetu Hebrajskiego dowodzi, że współcześni nam Żydzi mają bliższe relacje genetyczne z Kurdami, Turkami z Anatolii oraz Armeńczykami, niż z dawnymi mieszkańcami Palestyny.
Problem ma również wymiar praktyczny. Media doniosły, że w żydowskiej kolonii Emanuel na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu, dominujący tam Żydzi aszkenazyjscynie godzą się, żeby ich córki uczyły się wspólnie z córkami Żydów sefardyjskich w uznaniu, żemają one w ich oczach niższy status społeczno-ekonomiczny. To niewątpliwe skutek tego, że w średniowieczu obie społeczności żyły we wzajemnej izolacji. Sefardyjczycy należeli do cywilizacji śródziemnomorskiej, a aszkenazyjczyków trzeba zaliczyć do spakobierców kręgu Europy Wschodniej i rosyjsko-turańskiej przestrzeni kulturowej. Tu również tkwi zapewne źródło sympatii amerykańskich Żydów do Rosji i rosyjskości. Świadczy o tym chociażby „sowiecko-rosyjski” patriotyzm małżonków Rosenbergów, wydających Sowietom największe atomowe tajemnice Ameryki. Ogromna większość amerykańskich Żydów, to aszkenazyjczycy, mający korzenie na dawnych rosyjskich terenach i pochodzący od tych, którzy emigrowali z Niemiec i Europy Wschodniej. Jedynie niewielka część wczesnych osadników żydowskich w USA była Sefardyjczykami. Dochodzi do tego jeszcze jedna różnica. Żydzi sefardyjscy, jako zawsze „tutejsi”, a nie obca ludność napływowa, byli z reguły dobrze zintegrowani z miejscową kulturą śródziemnomorską i łatwiej poddawali się asymilacji. Inaczej było w przypadku Żydów aszkenazyjskich. We wschodnioeuropejskich krajach chrześcijańskich, gdzie rozkwitał ten rodzaj judaizmu, napięcie między chrześcijanami i Żydami było silne i trwałe, a Żydzi z wielu przyczyn izolowali się od ich nie-żydowskich sąsiadów. W krajach islamskich, gdzie panował judaizm sefardyjski, nie istniała taka segregacja i tamtejsi Żydzi zostali wchłonięci przez kultury miejscowe. Sefardyjska myśl znajdowała się przy tym pod silnym wpływem arabskiej i greckiej filozofii oraz nauki, podczas gdy aszkenazyjska była wyizolowana i napędzana głównie własnymi i wewnętrznymi mechanizmami.
Ponad czterdzieści procent współczesnych Żydów mieszka dzisiaj w Izraelu, ale niemal tyle samo (40.1%) w Stanach Zjednoczonych, zajmując tam z reguły wysoką pozycję społeczną, naterialną i polityczną. W tej klasyfikacji, dzisiejsza Polska – inaczej niż miało to miejsce przed II wojną światową – nie mieści się nawet w pierwszej dwudziestce o najwyższym ich odsetku. Jeśli zestawimy to z liczbami sprzed Holokaustu, to różnica jest dramatyczna. Warto przy tym zauważyć, że mało jest w świecie przypadków, by obiegowa i powszechna opinia zainteresowanych społeczeństw tak bardzo odbiegała od rzeczywistości, jak to ma miejsce w stosunkach polsko-żydowskich, a nawet szerzej – w stosunkach samych Żydów z resztą świata. Od dwóch tysiącleci jest oczywiste, że ich relacje ze światem są w gruncie rzeczy kontrproduktywne, jeśli miałyby dowodzić o imperialnej roli religijności. Wszyscy mieszkańcy globu wiedzą, że Żydzi są narodem przez Boga wybranym, tyle że nikomu nie jest wiadome, czemu ten wybór miałby służyć.
Komentatorzy różnią się nie tyle nawet głębią zrozumienia problemu, ile sposobem pojmowania istoty tego Boskiego Zamiaru. Zupełnie nie zdają sobie z niego sprawy ani Chińczycy, ani mieszkańcy indyjskiej strefy kulturowej, dla której biblijna tradycja jest czymś odległym i zupełnie obcym. Jak wytłumaczyć trzem miliardom Chińczyków i Hindusów, że ich losy mogą być zależne od Bóstwa czującego się odpowiedzialnym tylko za maleńkie terytorium położone między Libanem a Synajem? Dlaczego Bóg, jeśli istotnie był wtedy Wszechmogący, tę swoją wszechmoc ograniczył tylko do tego skrawka ziemi, mając w pogardzie resztę Azji, całą Europę, Afrykę, Ameryki i obie Arktyki? Jest też czymś irracjonalnym, żeby wypowiedź. najwyraźniej niedokształconego szefa FBI, zrobiła tyle zamieszania. Co on zresztą właściwie powiedział? To, że szef ważnego amerykańskiego biura okazał się niedouczonym mędrkiem, dziwić nie musi, dziwi natomiast napuszona reakcja jego idiotyzmen dotkniętych.
Prawdziwa przyczyna polsko-żydowskich niesnasków ma bardzo prozaiczne źródła. Pierwsza wojna światowa zburzyła trwający ponad sto lat europejski porządek i otworzyła możliwość budowania nowych państw opartych na świadomości narodowej, a nie na imperialnej tradycji historycznej. W wielonarodowych imperiach Żydzi mieścili się bez trudu, w państwach narodowych już nie. Upadły tymczasem zarówno imperialne Niemcy, równie imperialna Austria Habsburgów, jak i Rosja Romanowów. Pojawiła się możliwość budowania nowych tworów państwowych, wypełniających tę przestrzeń, lecz zdefiniowanych wokół ich własnej narodowości, pod warunkiem wszakże, że swoje roszczenia zdolne były wesprzeć zorganizowaną siłą wojskową. Powstała tym sposobem międzywojenna Polska, ale i Finlandia, kraje bałtyckie, Czechosłowacja i Jugosławia. Ta ostatnia uznała samą tylko „słowiańskość”, jak się na koniec okazało niesłusznie, za wystarczającą podstawę istnienia narodu. Naród żydowski natomiast, zamieszkujący wtedy Europę w liczbie nie mniejszej niż Węgrzy, ze względu na społeczną strukturę, terytorialne rozproszenie i brak wojskowych tradycji, okazał się nieprzygotowany, by takie państwo zbudować i nie „zmieścił się” w nowych czasach. Jedyną, zaświadczoną przez historię próbą kreacji państwa, była koncepcja tzw. Judeopolonii. Zbudowana została na nadziei, że Wielką Wojnę wygrają Niemcy i będą oni zainteresowani budową własnej przestrzeni życiowej we wschodniej Europie. Wydawało się, że naturalnym ich sojusznikiem w tej misji mogą być aszkenazyjscy Żydzi związani z niemiecką kulturą tradycją i językiem, klasyfikowanym jako odmiana niemczyzny. Na zachodnich terenach zaboru rosyjskiego miałoby w tej koncepcji powstać autonomiczne państwo żydowskie, związane z Niemiecką Rzeszą. Jej entuzjastą był Maks Budenheimer, prawnik, który miał się zarówno za niemieckiego, jak i żydowskiego patriotę. Stał się nie tylko jej zwolennikiem, ale starał się też przekonać niemiecki rząd, że Żydzi w sposób naturalny są spowinowaceni z Niemcami, gdyż jako Aszkenazyjczycy posługują się językiem jidysz-tajcz (żydowsko-niemiecki), co też i w do pewnego stopnia było prawdą. Powołał nawet do życia Niemiecki Komitet Wyzwolenia Rosyjskich Żydów.
Jest paradoksem, że niechęć do Polaków narodziła się w społeczności żydowskiej zamieszkującej tereny dawnej Rzeczypospolitej, kraju, który był jednym z najbardziej tolerancyjnych państw w Europie, stając się też domem dla jednej z największych i najbardziej dynamicznie rozwijających się społeczności żydowskich. Nieprzypadkowo współcześni nazywali Polskę paradisus Iudaeorum – „rajem Żydów”, a szesnastowieczny rabin krakowski, Mojżesz ben Israel Isserles podkreślał, że jeśliby Bóg nie dał Polski jako schronienia, los ludu Izraela byłby nie do zniesienia.
Chorwacki panslawista – Juraj Križanić, zauważył w sto lat później że „Królestwo Polskie to: raj dla Żydów, czyściec dla mieszczan i piekło dla chłopów”. Społeczność żydowska cieszyła się odrębnością organizacyjną, własnymi kodeksami praw i ogromnymi możliwości bogacenia.
W następstwie uprzywilejowanej pozycji w I Rzeczypospolitej, stała się ona największym skupiskiem Żydów na świecie. Województwa – mazowieckie, podlaskie i mohylewskie miały wtedy aż dwadzieścia procent mieszkańców narodowości żydowskiej. Jeśli weźmie się pod uwagę to, że zwykle nie była to ludność wiejska, to miasta tych regionów stawały się w większym stopniu żydowskie, niż polskie, litewskie, czy ruskie. W tej sytuacji przestaje dziwić tęsknota za utraconą ojczyzną, żal, poczucie wypędzenia oraz skrywana pretensja do tych, którzy zajęli oczekiwane przez historię miejsce. Ta myśl jest głośno niewypowiadana, ale tkwi głęboko w podświadomości, stając się źródłem nieporozumień i nagłych wybuchów niechęci.
Post scriptum, zapraszam do czytania powieści zatytułowanej Egzekutor. Samotność świata islamu,opublikowanej przez poznańskie wydawnictwo Sorus. Książka jest dostępna pod adresem http://sorus.pl/ksiazka/egzekutor
W związku z trwającym ludobójstwem w Strefie Gazy, miliony ludzi na całym świecie solidaryzuje się z mordowanymi Palestyńczykami. Po przeciwnej stronie mamy rzesze bezdusznych hipokrytów, którzy utożsamiają się z brutalnym agresorem. Zdumiewające, ilu przy tej okazji wyłoniło się w Polsce ignorantów, z prezydentami JudeoPolonii i WarszAwiw na czele. Niedouczone towarzystwo najwyraźniej nie rozumie istotnej w tym konflikcie kwestii: kim są prawdziwi Semici, a kim osadnicy tzw. państwa Izrael.
Antysyjonistyczna i antyizraelska manifestacja ortodoksyjnych Żydów w Montrealu (Quebec, Kanada) solidaryzujących się z Palestyńczykami
Zwolennicy ludobójców wyrażają swoje oburzenie wobec osób solidaryzujących się z Palestyńczykami, nazywając ich często ‘antysemitami’. Tymczasem podstawowa encyklopedyczna definicja określająca ludy semickie, wyraźnie wskazuje, że zaliczają się do nich nie tylko Żydzi (jak myśli niedouczona większość), ale także Arabowie (których jest zdecydowanie najwięcej), Asyryjczycy, a nawet część Etiopczyków.
A zatem, Palestyńczycy będący Arabami, to najprawdziwsi SEMICI. Dlatego nie może być antysemitą ten, kto wyraża swoją solidarność z palestyńskim narodem atakowanym przez izraelski siły zbrojne. Co więcej, wielu osadników tzw. państwa Izrael, nie są nawet Semitami. To są przede wszystkim syjoniści, najczęściej z chazarskimi korzeniami, którzy przybyli do Palestyny i ukradli ziemie jej prawowitym mieszkańcom – Semitom. Jeśli więc ktoś krytykuje, a nawet pomstuje na izraelskie siły zbrojne mordujące Palestyńczyków, nie jest antysemitą, tylko jest antysyjonistą. A to robi wielką różnicę.
Tymczasem polskojęzyczny establishmentu zlinczował obywatelkę Norwegii, oskarżając ją o… antysemityzm. Chodzi o niesłuszną i perfidną nagonkę, jaka spadła na studentkę medycyny, która wzięła udział w warszawskiej manifestacji wyrażającej solidarność z Palestyńczykami. Kobieta niosła ze sobą transparent z napisem „keep the world clean” („utrzymaj świat w czystości”) oraz narysowanym koszem na śmieci z symboliczną flagą Izraela w środku.
Polskojęzyczne media, z „Gazetą Wyborczą” na czele, rozpętały istną burzę, atakując młodą Norweżkę ze wszystkich stron. Z kolei „Otwarta Rzeczpospolita – Stowarzyszenie Przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii” obwieściło szumnie na swojej stronie: „Petycja oburzonych za antysemicki transparent studentki z Norwegii. Jej uczelnia oraz prokuratura zapowiadają kroki po wiecu w Warszawie”.
Do sprawy odniósł się sam ambasador Izraela Yacov Livne, podkreślając, że władze Warszawy powinny zapobiegać przejawom „tak otwartego antysemityzmu”. Posłuszny prezydent stolicy Rafał Trzaskowski potępił więc takie zachowania i wskazał, że „każdy, kto się ich dopuszcza, powinien ponieść konsekwencje prawne”. Po czym dodał, że w Warszawie nie może być miejsca na antysemityzm.
Na wszelki wypadek oświadczenie w tej sprawie wydała też Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy, obwieszczając: „nigdy nie możemy się zgodzić na jakiekolwiek przejawy antysemityzmu w żadnej formie i wszelkie jego oznaki budzą nasze głębokie oburzenie”.
Żeby uzmysłowić absurd całej sytuacji, odsyłam do nagrań i fotografii, dokumentujących antysyjonistyczne manifestacje ortodoksyjnych Żydów z różnych krajów, którzy nie uznają tzw. państwa Izrael. Oto bowiem, wielu pobożnych Żydów nie tylko solidaryzuje się z Palestyńczykami, organizując liczne protesty w ich obronie, ale wręcz potępiają oni izraelskie siły zbrojne i domagają się likwidacji izraelskiego tworu państwowego. Co więcej, za każdym razem mają transparenty z antyizraelskimi hasłami, a czasem nawet palą izraelskie flagi.
NIKT kto solidaryzuje się z doświadczonymi wojną Palestyńczykami czy też Syryjczykami, Irakijczykami i Etiopczykami, w myśl zdrowego rozsądku nie ma prawa być nazywany antysemitą, bo wszystkie wspomniane narody, to ludy semickie.
Tymczasem zaglądam na Wikipedię i czytam: „antysemityzm – postawa niechęci, wrogości wobec Żydów i osób pochodzenia żydowskiego wynikająca z różnego rodzaju uprzedzeń; prześladowania i dyskryminacja Żydów jako grupy wyznaniowej, etnicznej lub rasowej oraz poglądy uzasadniające takie działania. Zwana także żydożerstwem, jest przeciwieństwem filosemityzmu. […] Wbrew nazwie, która mogłaby wskazywać uprzedzenie do wszystkich ludów pochodzenia semickiego, antysemityzm używany jest wyłącznie jako określenie wrogości do Żydów”.
Czyż to nie oznacza, że pojęcie „antysemityzm” zostało ukradzione? A skoro „antysemityzm” jest przeciwieństwem „filosemityzmu”, to jak zatem określić osoby uprzedzone do Żydów, a jednocześnie miłujące Arabów? I odwrotnie, jak określić osoby kochające Żydów i nienawidzące Arabów?
To jeszcze nic. Zauważyłam bowiem większy paradoks. Wygląda na to, że pojęcie „antysemityzm” ukradziono już nawet niektórym Żydom, a konkretnie ortodoksom nieuznającym tzw. państwa Izrael. Bo teraz według establishmentu „antysemitą” zostaje ten, kto pogardza izraelską flagą.
Wyjaśniam zatem: biały prostokąt z dwoma poziomymi niebieskimi pasami i umieszczoną na środku niebieską gwiazdą Dawida, to flaga ruchu syjonistycznego przyjęta w 1891 roku, a od 1948 roku flaga tzw. państwa Izrael. Właśnie tę flagę depczą i palą na swoich manifestacjach ortodoksyjni Żydzi, którzy optują za tym, by obalić syjonistyczny Izrael, gdyż ich zdaniem państwo to jest nielegalne i zbrodnicze. Czy oni też są „antysemitami”?
[Tylko sygnalizuję, podaję adres. Każdy zainteresowany może sobie ściągnąć lub przeczytać całość. MD]
1) Synagoga Szatana: tajna historia żydowskiej dominacji świata Są miliony ludzi na świecie którzy uważają, że za kulisami istnieje niewidzialny rząd który kontroluje wydarzenia światowe. Niestety, wielu ludzi którzy badali i publikowali prace o tym fenomenie doszli tylko tak daleko, że zidentyfikowali mgliste organizacje takie jak grupa Bilderberg i Rada Stosunków Międzynarodowych (CFR). Teraz, nareszcie, mamy książkę która identyfikuje zakulisowy rząd światowy i opisuje w porządku chronologicznym to co robił i dlaczego. Książka mówi o prawdziwym spisku na naszej planecie, spisku przepowiedzianym biblijnie, który rozpoczął się przewrotem w światowym systemie bankowym, i jego celem jest zakończenie niszczenia nowoczesnej cywilizacji. Dedykowana milionom mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy na przestrzeni wieków cierpieli na życzenie tej synagogi szatana. Nie jesteście zapomniani. Rzekł do nich Jezus: Gdyby Bóg był waszym Ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał. Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. A ponieważ Ja mówię prawdę, dlatego Mi nie wierzycie. Kto z was udowodni Mi grzech? Jeżeli prawdę mówię, dlaczego Mi nie wierzycie? Kto jest z Boga, słów Bożych słucha. Wy dlatego nie słuchacie, że z Boga nie jesteście. Odpowiedzieli Mu Żydzi… (Jan 8:42-48) Zajmując się kryminalną historią syjonistyczną w latach , ta książka szybko pokaże starą krwawą historię międzynarodowej siatki przestępczej.
2) W 740 AD na obszarze zamkniętym między Morzami Czarnym i Kaspijskim, znanym pod nazwą Chazaria, obszarze który obecnie zajmuje Gruzja, ale sięga również do Rosji, Polski, Litwy, Węgier i Rumunii, rodzi się nowa rasa. Nowoczesna żydowska rasa, która, nota bene, nie jest żydowska. Jak to może być, zapytasz? Cóż, w tamtych czasach lud chazarski czuł się zagrożony, bo z jednej strony miał muzułmanów, z drugiej chrześcijan, i dlatego stale obawiał się ataków z każdej z tych stron. Co więcej, chazarski lud nie miał żadnej wiary, i praktykował kult pogański, i był łatwym łupem dla ludów które chciały go nawrócić na ustanowioną wiarę. Król Chazarii, Bulan, postanowił, że by chronić się przed atakami, trzeba przyjąć jedno z tych wierzeń, ale które? Jeśli przejdą na wiarę muzułmańską, zaryzykują ataki ze strony chrześcijan, a jeśli przejdą na chrześcijaństwo, zaryzykują ataki ze strony muzułmanów. Miał pomysł. Była inna rasa o której wiedział, że potrafiła radzić sobie zarówno z muzułmanami, jak i chrześcijanami, głównie w dziedzinie handlu. Rasa która w taki sam sposób radziła sobie z Chazarami. Tą rasą byli Żydzi. Król Bulan postanowił, że jeśli nakaże swojemu ludowi przejść na judaizm, zadowoli zarówno muzułmanów jak i chrześcijan, bo oni już handlowali z Żydami, więc tak zrobił. Król Bulan miał rację. Dożyje czasów kiedy jego kraj nie będzie podbijany, jego lud z entuzjazmem przejdzie na judaizm i przyjmie zasady najświętszej żydowskiej księgi, Talmudu. Ale jest wiele rzeczy których król nie dożył i nie zobaczył.
3) Nie dożył by zobaczyć swoją azjatycką rasę konwertytów na judaizm, pewnego dnia reprezentującą 90% wszystkich Żydów na świecie, i nazywającą się aszkenazyjskimi Żydami, kiedy faktycznie nie byli Żydami, a tylko azjatycką rasą ludzi, którzy przeszli na żydowską religię, choć nadal posługiwali się chazarskim językiem jidysz, całkowicie innym od hebrajskiego. Nie dożył by zobaczyć swój lud zwracający się do potomków człowieka dużo potężniejszego niż on sam, który urodzi się w Niemczech ponad 1000 lat później, człowieka o nazwisku Bauer, który rozpocznie dynastię Rotszyldów. Nie dożył by zobaczyć tę dynastię uzurpującą sobie bogactwa świata poprzez oszustwo i intrygi, które będą finansować dzięki ogromnym fortunom nagromadzonym z uzurpowania sobie bogactwa świata zdobywając kontrolę nad światową podażą pieniądza. Nie dożył by zobaczyć jak jego lud żąda dla siebie ojczyzny w Palestynie jako ich prawo urodzenia, i zagwarantować by każdy jej premier od samego powstania w 1948 był aszkenazyjskim Żydem, mimo że prawdziwa ojczyzna aszkenazyjskich Żydów, Chazaria, jego królestwo, jest odległe o około 1200 km. I nie dożył by zobaczyć jak jego lud spełnia biblijne proroctwo jako synagoga szatana Oliver Cromwell zdobywa poparcie brytyjskiego parlamentu dla egzekucji króla Karola I z powodu oskarżenia go o zdradę. Następnie Cromwell zezwala Żydom na powrót do Anglii, ale nie anuluje Edyktu Wypędzenia wydanego przez króla Edwarda I w 1290, który na zawsze wypędził wszystkich Żydów z Anglii, i wydał przepis, że każdy kto pozostał po 1 listopada 1290 miał zostać poddany egzekucji. Faktycznie Anglia nie jest pierwszym krajem który wypędził Żydów. Poniżej częściowa lista wszystkich terenów z których wygnano Żydów, niekiedy więcej niż jeden raz, na przestrzeni ostatniego lat. Mainz 1012 Litwa Francja 1182 Portugalia 1496 Górna Bawaria 1276 Neapol 1496 Anglia 1290 Nawarra Francja 1306 Norymberga Francja 1322 Brandenburgia Saksonia 1349 Prusy Węgry 1360 Genua Belgia 1370 Neapol 1533 Italia 1540 Słowacja Francja Neapol Austria 1420 Praga Lyons 1420 Genua 1550 Kolonia 1424 Bawaria 1551 Mainz 1438 Praga 1557 Augsburg 1438 Państwa Papieskie 1569 Górna Bawaria 1442 Węgry
4) Holandia 1444 Hamburg 1649 Brandenburgia 1446 Wiedeń 1669 Mainz 1462 Słowacja 1744 Mainz 1483 Morawy 1744 Warszawa 1483 Czechy / Bohemia Hiszpania 1492 Moskwa Italy 1492 Oliver Cromwell Król Karol I i król Edward I
5) W książce Historia i przyczyny antysemityzmu [L antisémitisme son histoire et ses causes] opublikowanej w 1894, znany żydowski autor, Bernard Lazare, stwierdził co następuje na temat tych wypędzeń Żydów: Gdyby tę wrogość, a nawet awersję, okazywano jedynie wobec Żydów w jednym czasie i w jednym kraju, byłoby łatwo zdefiniować ograniczone powody tej złości, ale ta rasa, wręcz przeciwnie, była przedmiotem nienawiści dla wszystkich narodów pośród których się osiedlała. A zatem, skoro wrogowie Żydów należeli do najróżniejszych ras, skoro mieszkali w krajach bardzo od siebie odległych, skoro byli rządzeni bardzo różnymi prawami, zarządzani przez przeciwne zasady, skoro nie mieli ani takich samych zasad moralnych ani zwyczajów, skoro ożywiało ich inne usposobienie, które nie pozwalało im oceniać niczego w taki sam sposób, to dlatego należy stwierdzić, że ogólny powód antysemityzmu zawsze leżał w samym Izraelu, a nie w tych którzy walczyli z Izraelem.
6) Prof. Jesse H Holmes wyraził podobne poglądy w The American Hebrew : To wcale może nie być przypadek, że antagonizm skierowany przeciwko Żydom występuje niemal wszędzie na świecie gdzie żyją Żydzi i nie-żydzi. A skoro Żydzi są wspólnym elementem tej sytuacji, wydaje się prawdopodobne, na pierwszy rzut oka, że powód tego jest w nich, a nie w bardzo różniących się od siebie grupach odczuwających ten antagonizm A. N. Field w książce Te wszystkie rzeczy [All These Things] wydanej w 1931, wyjaśnia sytuację w Anglii w tym roku, powstałą w wyniku decyzji Cromwella by ignorować prawo zakazujące Żydom wjazdu do Anglii, i pozwolić im na powrót wbrew wydanemu tylko 33 lata wcześniej prawu, w następujący sposób: Po 33 latach od pozwolenia Cromwella na powrót Żydów do Brytanii, z Amsterdamu przybył holenderski książę otoczony całym rojem Żydów z tego żydowskiego centrum finansowego. Po wypędzeniu z królestwa swojego królewskiego teścia, łaskawie zgodził się wstąpić na tron Brytanii. Bardzo naturalnym skutkiem tego wydarzenia była inauguracja Długu Narodowego przez ustanowienie 6 lat później Banku Anglii w celu udzielania pożyczek Koronie. Brytania zapłaciła za drogę którą szła, aż do przybycia Żydów. 1694
7) Powstaje oszukańczo nazwany Bank Anglii. Ma oszukańczą nazwę, bo sprawia wrażenie, że jest pod kontrolą angielskiego rządu, kiedy faktycznie jest prywatną instytucją założoną przez Żydów. W książce Rozpad pieniądza [The Breakdown of Money] wydanej w 1934, ustanowienie Banku Anglii Christopher Hollis tłumaczy w następujący sposób: W 1694 rząd Williama III (który przybył z Holandii z Żydami) był w poważnych tarapatach finansowych. Firma bogatych ludzi pod kierownictwem pewnego Williama Petersona zaproponowała Williamowi pożyczkę w wysokości 1,200,000 na 8%, pod warunkiem, że gubernator i firma Bank of England, jak się nazywali, otrzyma prawo emisji banknotów do pełnej wartości jej kapitału. To oznacza, że Bank będzie miał prawo zgromadzenia złota i srebra do wartości i zamienić je na (czyli podwoić), pożyczając w złocie i srebrze rządowi, a banknoty w pozostałej kwocie do wykorzystania przez nich samych. Paterson miał rację w tym, że ten przywilej dany Bankowi był przywilejem robienia pieniędzy… W praktyce nie trzymali rezerwy w gotówce w kwocie prawie W 1696 (czyli w ciągu 2 lat) na rynku już są banknoty w kwocie przeciwko rezerwie gotówkowej To z zabezpieczeniem tylko około 2% tego co emitowali i od czego liczyli odsetki. Nazwisk żydowskich kontrolerów Banku Anglii nigdy nie ujawniono, ale wiadomo, że już w tym roku, dzięki kontroli Banku Anglii, Żydzi mieli pod kontrolą brytyjską rodzinę królewską. Ale mimo że ich tożsamość jest chroniona, to mogli sobie życzyć iż wybiorą bardziej dyskretnego człowieka na frontmana, kiedy William Peterson oświadczył: Bank robił zyski na wszystkich pieniądzach które tworzył z niczego. To że Peterson zdecydował ujawnić w ten sposób tajemnicę, może tłumaczyć dlaczego zmarł jako biedny człowiek, opuszczony przez kolegów, a może ten shabbez goy (nie-żyd który potajemnie reprezentuje żydowskie interesy) tylko przeżył swoją przydatność dla Żydów za kulisami Po 4 latach Banku Anglii, żydowska kontrola brytyjskiej podaży pieniądza zwiększała się błyskawicznie. Zalali kraj tak wielką ilością pieniędzy, że dług rządowy wobec banku z początkowej kwoty wzrósł do tylko w ciągu 4 lat, wzrost o 1.280%. Dlaczego to robili? Proste, jeśli w kraju podaż pieniądza wynosi , a powstaje bank centralny i drukuje kolejnych , pierwszy etap planu, i dostarcza je do gospodarki poprzez pożyczki itd., to naturalnie zmniejszy wartość początkowych , które były w obiegu przed utworzeniem banku. Powodem tego jest to, że początkowe , które było 100% gospodarki, teraz jest tylko 25% tej gospodarki. To da również bankowi kontrolę nad 75% pieniędzy w obiegu z 15,000,000 jakie dostarczyli do gospodarki.
8) To wywołuje inflację, która jest zmniejszeniem wartości pieniądza, ponoszoną przez zwykłego człowieka, z uwagi na ekonomię zalewaną nadmiarem ilości pieniędzy, ekonomię za którą odpowiedzialny jest bank centralny. Kiedy pieniądz zwykłego człowieka staje się mniej wart, musi udać się do banku po pożyczkę by pomóc sobie w biznesie itd., a kiedy bank centralny jest zadowolony z tego, że wystarczająca liczba ludzi jest zadłużona, zaczyna zmniejszać ilość pieniądza poprzez nie proponowanie pożyczek. To jest drugi etap planu. Trzeci etap siedzi i czeka by zadłużeni zbankrutowali, pozwalając bankowi na przejęcie ich majątku, biznesu, nieruchomości itp. za grosze. Inflacja nigdy nie dotyka banku centralnego, faktycznie są jedyną grupą odnoszącą z niej korzyści, bo kiedy brakuje im pieniędzy, po prostu je drukują lutego we Frankfurcie, Niemcy, rodzi się Mayer Amschel Bauer, aszkenazyjski Żyd, syn Mosesa Amschela Bauera, pożyczkodawcy i właściciela kantoru. Nad drzwiami wejściowymi do kantoru Moses Amschel Bauer umieszcza czerwony znak. Jest to heksagram (geometrycznie i numerycznie oznacza liczbę 666), który zgodnie z instrukcjami Rotszylda pojawi się na izraelskiej fladze około 200 lat później.
9) 1753 Szanowanemu kupcowi o nazwisku Wolf Salomon Schnaper rodzi się Gutle Schnaper, aszkenazyjska Żydówka (przyszła żona Mayera Amschela Bauera) W tej dekadzie Mayer Amschel Bauer pracuje w należącym do Oppenheimerów banku w Hanoverze, Niemcy. Odnosi sukcesy i staje się młodszym partnerem. Pracując w banku poznaje gen. von Estorffa. Po śmierci ojca Bauer wraca do Frankfurtu by kierować jego biznesem. Docenia znaczenie czerwonego heksagramu czy znaku oznaczającego 666 wiszącego nad drzwiami wejściowymi ( Rot w języku niemieckim = czerwony, Schild = tarcza albo znak ). Mając nową tożsamość Mayer Amschel Rothschild, dowiaduje się, że gen. von Estorff jest teraz związany z dworem księcia Williama IX z Hesji-Hanau, jednego z najbogatszych rodów królewskich Europy, który zbił majątek na wynajmowaniu żołnierzy z Hesji obcym krajom za ogromne zyski (praktyka kontynuowana obecnie w formie eksportu na cały świat pokojowych sił ONZ). Odnawia znajomość z generałem pod pretekstem sprzedaży mu cennych monet i bibelotów po zniżonych cenach. Czyniąc plany, Rotszyld zostaje następnie przedstawiony samemu księciu Williamowi, który jest bardzo zadowolony z obniżonych cen, po których sprzedaje rzadkie monety i bibeloty, i Rotszyld oferuje mu formę prowizji za każdy inny interes jaki książę może mu podrzucić. W końcu Rotszyld staje się bliskim znajomym księcia Williama, i robi biznes z nim i innymi członkami dworu. Wkrótce odkrywa, że pożyczanie pieniędzy rządom i monarchom jest dużo bardziej zyskowne niż pożyczanie jednostkom, bo pożyczki są większe i zabezpieczone podatkami narodu Mayer Amschel Rotszyld zostaje nadwornym agentem księcia Williama IX z Hesji-Cassel, wnuka Jerzego II z Anglii, kuzyna Jerzego III, bratanka króla Danii, i szwagra króla Szwecji. Otrzymuje zgodę księcia Williama na wywieszenie znaku nad drzwiami wejściowymi swoich biur, że on jest M A Rotszyld, doradca Jego Wysokości księcia Williama z Hanau Mayer Amschel Rotszyld pracuje nad planem utworzenia Iluminatów, a jej organizację i rozwój powierza aszkenazyjskiemu Żydowi o nazwisku Adam Weishaupt, krypto-żydowi
10) (Żyd udający nie-żyda), który pozornie jest katolikiem. Iluminaci opierają się na naukach Talmudu, który z kolei jest nauką rabinicznych Żydów. Ma nazywać się Iluminaci, lucyferiańskie określenie oznaczające kustoszy światła. 29 sierpnia Mayer Amschel Rotszyld żeni się z Gutle Schnaper sierpnia rodzi się Schönche Jeannette Rotszyld, pierwsza z 5 córek Mayera Amschela Rotszylda. Później zostanie żoną Benedikta Mosesa Wormsa czerwca rodzi się Amschel Mayer Rotszyld, pierwszy z 5 synów Mayera Amschela Rotszylda. On, tak jak wszyscy jego bracia, w wieku 12 lat wejdzie w rodzinny interes września rodzi się Salomon Mayer Rotszyld maja Adam Weishaupt oficjalnie kończy prace nad organizacją Iluminatów. Ich celem jest dokonanie podziału nie-żydów metodami politycznymi, ekonomicznymi, społecznymi i religijnymi. Plan polega na zbrojeniu przeciwnych sobie stron Gojów (nie-żydów), i wywoływanie incydentów żeby walczyli między sobą, zniszczeniu narodowych rządów, zniszczeniu instytucji religijnych, i w końcu zniszczeniu siebie nawzajem. Wkrótce Weishaupt dokonuje infiltracji Kontynentalnego Zakonu Masońskiego doktrynami iluminackimi i ustanawia loże Wielkiego Wschodu jako tajne siedziby. To wszystko powstaje z nakazów i dzięki finansom Mayera Amschela Rotszylda i ta koncepcja wkrótce szerzy się w lożach masońskich na całym świecie do chwili obecnej. Weishaupt werbuje także płatnych zwolenników, w tym najbardziej inteligentnych ludzi z dziedziny sztuki i literatury, edukacji, nauki, finansów i przemysłu. Ich struktura ma stosować następujące metody w celu kontrolowania ludzi: 1. Stosowanie przekupstwa pieniężnego i seksualnego w celu zdobycia kontroli nad osobami już na wysokich stanowiskach, na różnych szczeblach rządowych i w innych dziedzinach działalności. Kiedy już wpływowe osoby ulegną kłamstwom, oszustwom i pokusom iluminatów, znajdą się w ich jarzmie dzięki stosowaniu politycznych i innych form szantażu, gróźb ruiny finansowej, ujawnieniu publicznemu i szkód finnsowych, a nawet śmierci ich i członków ich rodzin. 2. Wydziały kolegiów i uniwersytetów mają kultywować studentów posiadających wyjątkowe zdolności psychiczne, a także należących do wysoko postawionych rodzin o międzynarodowych koneksjach, i polecać je na specjalne szkolenia w internacjonalizmie, a raczej przekonaniu, że tylko jeden rząd światowy może położyć kres powtarzającym się wojnom i konfliktom. Takie szkolenie będzie odbywać się poprzez przyznawanie stypendiów tym wybranym przez iluminatów. 3. Każdy wpływowy człowiek złapany w pułapkę kontroli iluminatów, jak również studenci o szczególnym wykształceniu i szkoleniu, będą agentami umieszczonymi za kulisami wszystkich rządów jako eksperci i specjaliści. Celem tego jest gwarancja, że będą doradzać najważniejszym osobom w akceptacji polityki, która w długim okresie będzie służyć tajnym planom iluminatów, spiskowi jednego świata i doprowadzą do zniszczenia rządów i religii, do jakich zostali wybrani by służyć.
11) 4. Zdobycie absolutnej kontroli prasy, wtedy jedynego medium masowej komunikacji przekazującej informacje społeczeństwom, tak żeby wszelkie wiadomości i informacje można było przekręcać po to, żeby społeczeństwo wierzyło iż jeden rząd światowy jest jedynym rozwiązaniem wielu i różnorodnych problemów świata września rodzi się Nathan Mayer Rotszyld lipca rodzi się Isabella Rotszyld sierpnia rodzi się Babette Rotszyld. Adam Weishaupt wydaje w formie książki rozkaz rozpoczęcia rewolucji francuskiej przez Maximiliena Robespierre a. Autorem książki jest jeden z współpracowników Weishaupta, Xavier Zwack, zostaje wysłana przez kuriera z Frankfurtu do Paryża. Ale w drodze kuriera poraża piorun, a książka ze szczegółami tego planu zostaje odkryta przez policję i przekazana bawarskim władzom. W wyniku tego bawarski rząd nakazuje policji przeszukanie masońskich lóż Wielkiego Wschodu Weishaupta i domów jego najbardziej wpływowych towarzyszy. Władze bawarskie były przekonane, że zdobyta książka stanowiła bardzo realne zagrożenie ze strony prywatnej grupy wpływowych osób, które planowały wykorzystywać wojny i rewolucje do realizacji swoich celów politycznych Bawarski rząd zakazuje iluminatów i zamyka wszystkie bawarskie loże Wielkiego Wschodu. Mayer Amschel Rotszyld przeprowadza rodzinę do 5-piętrowego budynku we Frankfurcie, dzieli go z rodziną Schiffów Bawarski rząd publikuje szczegóły iluminackiego spisku, w dokumencie zatytułowanym Oryginalne pisma Zakonu i Sekty Iluminatów [The Original Writings of The Order and Sect of The Illuminati]. Dokument rozsyłają do wszystkich głów kościoła i państwa w całej Europie, którzy ignorują to ostrzeżenie kwietnia rodzi się Kalmann (Carl) Mayer Rotszyld Z powodu zignorowania przez Europę ostrzeżenia bawarskiego rządu, iluminacki plan rewolucji francuskiej jest realizowany do jego zakończenia w Ta rewolucja jest marzeniem głównych bankierów, bo ustanawia nową konstytucję i uchwala prawa zakazujące Kościołowi Rzymskiemu pobierania dziesięcin (podatki), oraz likwiduje zwolnienie Kościoła od podatków Mayer Amschel Rotszyld oświadcza: Jeśli ja będę kontrolował pieniądz krajowy, to nie będzie mnie obchodziło kto pisze prawo. 1 maja rodzi się Julie Rotszyld. 1791
12 Dzięki Aleksandrowi Hamiltonowi (ich agent w rządzie George a Waszyngtona) Rotszyldowie zdobywają kontrolę krajowego pieniądza, kiedy ustanawiają bank centralny Stanów Zjednoczonych pod nazwą First Bank of the United States, z licencją na 20 lat. W pierwszych 10 latach istnienia tego banku centralnego, amerykański rząd pożycza od niego $ , i ceny w kraju rosną o 72%. W wyniku tych nadmiernych pożyczek i inflacji, Thomas Jefferson, ówczesny sekretarz stanu oświadcza: Chciałbym by możliwe było uchwalenie jednej poprawki konstytucji żeby rządowi federalnemu odebrać prawo zaciągania pożyczek. Rodzi się Henriette ( Jette ) Rotszyld, późniejsza żona Mosesa Montefiore, prezesa Zarządu Deputowanych Brytyjskich Żydów w latach maja rodzi się Jacob (James) Mayer Rotszyld, ostatnie dziecko Mayera Amschela Rotszylda Amschel Mayer Rotszyld poślubia Ewę Hanau John Robison publikuje książkę Dowody na spisek przeciwko wszystkim religiom i rządom Europy organizowany na tajnych spotkaniach masonów, iluminatów i stowarzyszeń czytelniczych [Proofs of a Conspiracy Against All the Religions and Governments of Europe Carried on in the Secret Meetings of Freemasons, Illuminati and Reading Societies]. W książce prof. Robison z University of Edinburgh, jeden z wiodących umysłów tamtych czasów, który w 1783 został wybrany na sekretarza generalnego Królewskiego Towarzystwa [Royal Society of Edinburgh], ujawnia szczegóły całego spisku Rotszyldów i iluminatów. Opowiada o tym jak będąc masonem wysokiego stopnia w szkockim rycie, zaproszony przez Adama Weishaupta do Europy, otrzymał egzemplarz opracowanego spisku. Ale mimo że udawał się z nim zgadzać, prof. Robison nie aprobował go i dlatego opublikował wspomnianą książkę by go ujawnić. W książce były szczegóły o śledztwie bawarskigo rządu w sprawie iluminatów i francuskiej rewolucji. 19 lipca David Pappen, prezydent Harvard University, głosi wykłady studentom ostatniego roku na temat wpływu iluminizmu na amerykańską politykę i religię. Nathan Mayer Rotszyld, 29, wyjeżdża z Frankfurtu do Anglii, gdzie dzięki dużej kwocie pieniędzy od ojca zakłada bank w Londynie We Francji powstaje Bank of France. Wkrótce Napoleon zauważy, że wolna Francja będzie oznaczać kraj wolny od długów, i oświadcza: Ręka która daje jest ręką która odbiera. Pieniądz nie ma ojczyzny, finansiści nie mają patriotyzmu i przyzwoitości, ich jedynym celem jest zysk. Salomon Mayer Rotszyld poślubia Caroline Stern Napoleon oświadcza, że jego celem jest odsuięcie od władzy rodu Hesse-Cassel i usunięcie go z listy potęg. Słysząc to książę William IX z Hesse-Hanau, ucieka z Niemiec do Danii, a swoją fortunę o wartości $ deponuje u Mayera Amschela Rotszylda.
13 Nathan Mayer Rotszyld żeni się z Hannah Barent Cohen, córką bogatego kupca z Londynu Prezydent Thomas Jefferson (3 prezydent USA ), daje jedno z pierwszych szczerych spostrzeżeń na temat nieuczciwości i zepsucia mediów kiedy stwierdza: Nie można teraz wierzyć niczemu co jest w dziennikach. Sama prawda staje się podejrzana kiedy wkłada się ją w to skażone medium. Prawdziwy zakres tego stanu dezinformacji jest znany tylko tym, którzy są w sytuacji by skonfrontować znane im fakty z kłamstwami dnia Nathan Mayer Rotszyld ma pierwszego syna, Lionela Nathana de Rotszylda Umierają Sir Francis Baring and Abraham Goldsmid. Nathan Mayer Rotszyld staje się jedynym głównym bankierem w Anglii. Salomon Mayer Rotszyld jedzie do Wiednia, Austria, i zakłada bank M von Rotszyld und Söhne Kończy się licencja Banku Rotszyldów w USA i Kongres głosuje przeciwko jej odnowieniu. Nathan Mayer Rotszyld nie jest zadowolony i oświadcza: Albo wniosek o odnowienie zostanie załatwiony pozytywnie, albo Ameryka zaangażuje się najbardziej katastrofalną wojnę. Ale Ameryka zajmuje twarde stanowisko i licencji nie odnawia, w wyniku czego Nathan Mayer Rotszyld wydaje kolejną groźbę, kiedy mówi: Dajmy tym bezczelnym Amerykanom lekcję. Sprowadźmy ich z powrotem do statusu kolonii Mając poparcie w pieniądzach Rotszylda, i z rozkazu Nathana Mayera Rotszylda, Brytyjczycy wypowiadają wojnę Ameryce. Celem Rotszyldów jest spowodowanie takiego zadłużenia Ameryki w tej wojnie, by nie mieli innego wyjścia jak poddać się Brytyjczykom i odnowić licencję dla należącego do Rotszyldów First Banku. Ale kiedy Brytyjczycy nadal zajęci są walką z Napoleonem, nie są w stanie zorganizować ataku i wojna kończy się w 1814 z niepokonaną Ameryką. 19 września umiera Mayer Amschel Rotszyld. W testamencie przedstawia szczególne przepisy do przestrzegania w Domu Rotszyldów: 1. Wszystkie kluczowe stanowiska są jedynie dla członków rodziny. 2. Tylko członkowie płci męskiej rodziny mogą uczestniczyć w rodzinnym interesie. To włączało rzekomego szóstego syna bękarta (trzeba tu zauważyć, że Mayer Amschel Rotszyld miał także 6 córek, więc obecnie dynastia Rotszyldów bez nazwiska Rotszyld występuje wszędzie, i Żydzi uważają, że mieszany potomek żydowskiej matki jest Żydem). 3. Rodzina ma być tak wymieszana z pierwszymi i drugimi kuzynami żeby zachować rodzinną fortunę (Co ciekawe, jak mówi Żydowska encyklopedia z 1905, spośród 59 małżeństw Rotszyldów, dokładnie połowa, albo 29, zawarto między kuzynami praktyka znana dzisiaj jako endogamia). 4. Nie będzie się publikować inwentarza jego majątku.
14 5. Nie będzie podejmować się żadnej legalnej akcji w odniesieniu do wartości spadku. 6. Najstarszy syn będzie głową rodziny (ten warunek można unieważnić jedynie za zgodą większości rodziny). Przepis No. 6 znajduje zastosowanie od razu kiedy na następcę ojca jako głowy rodziny zostaje wybrany Nathan Mayer Rotszyld. Jacob (James) Mayer Rotszyld wyjeżdża do Paryża, Francja, i zakłada bank de Rothschild Frères. Rodzi się Nathaniel de Rotszyld, syn Nathana Mayera Rotszylda Jeśli chodzi o $3,000,000 zdeponowane przez księcia Williama IX z Hesji-Hanau u Mayera Amschela Rotszylda, Żydowska encyklopedia z 1905, t.10, s. 494 informuje: Jak mówi legenda, te pieniądze były ukryte w beczkach na wino, i uciekając przed przeszukiwaniami żołnierzy Napoleona kiedy wkroczyli do Frankfurtu, były zwrócone nietknięte w tych samych beczkach w 1814, kiedy elektor (książę William IX z Hesji-Hanau) wrócił do elektoratu (Niemcy). Fakty są mniej romatyczne, a bardziej poważne. Ostatnie zdanie wykazuje, że Rotszyld nigdy nie zwrócił pieniędzy księciu Williamowi IX z Hesji-Harnau. Encyklopedia twierdzi dalej: Nathan Mayer Rotszyld zainwestował te $3,000,000 w złocie w East India Co. wiedząc, że będą potrzebne dla kampanii Werllingtona. Ponadto, na skradzionych pieniądzach Nathan zarobił nie mniej niż czterokrotnie: 1. Na sprzedaży papierów Wellingtona które kupił za 50 centów na dolarze i zgromadził at par 2. Na sprzedaży złota Wellingtonowi 3. Na odkupieniu go 4. Na przesłaniu go do Portugalii Pięciu braci Rotszyldów pracują nad dostawą złota dla obu armii Wellingtona (przez Nathana w Anglii) i Napoleona (przez Jacoba we Francji), i rozpoczynają swoją politykę finansowania obu stron wojny. Rotszyldowie kochają wojny, bo są ogromnymi generatorami pozbawionych ryzyka długów. Pozbawione ryzyka, bo długi są gwarantowane przez rząd kraju, a zatem przez wysiłki populacji tego kraju, a ponadto nieważne jest który kraj przegra wojnę, gdyż pożyczki udzielane są z gwarancją, że zwycięzca będzie honorował długi pokonanego. Podczas gdy Rotszyldowie finansują obie strony tej wojny, wykorzystują banki ulokowane w całej Europie by dać im okazję do ustanowienia niezrównanej sieci usług pocztowych tajnych tras i szybkich kurierów. Stosowna poczta przenoszona przez tych kurierów jest przez nich otwierana i szczegóły ich zawartości przekazywane Rotszyldom, by zawsze byli krok przed obecnymi wydarzeniami. Ci kurierzy Rotszylda są jedynymi handlarzami mającymi pozwolenie na przekraczanie angielskich i francuskich blokad, co wykorzystują do stałego informowania Nathana Mayera Rotszylda o sytuacji na wojnie, by mógł wykorzystać tę wiedzę w zakupie i sprzedaży na giełdzie.
15 Jeden z kurierów Rotszylda o nazwisku Rothworth, dowiedziawszy się, że Brytyjczycy wygrali bitwę pod Waterloo, spieszy nad kanał i przekazuje wiadomość Nathanowi Mayerowi Rotszyldowi, 24 godziny przed kurierem Wellingtona. Mając tę wiedzę Nathan Mayer Rothschild wchodzi na giełdę i instruuje wszystkich swoich pracowników by zaczęli sprzedawać obligacje. Z uwagi na jego reputację jako posiadającego najnowsze informacje, inni handlarze panikują, myśląc iż Brytyjczycy ponieśli klęskę i rozpoczęli frantyczną sprzedaż. W rezultacie cena obligacji gwałtownie spada, a wtedy Nathan Mayer Rotszyld dyskretnie instruuje pracowników by zakupili wszystkie jakie są dostępne. Kiedy dochodzi wiadomość, że Brytyjczycy faktycznie wygrali wojnę, cena obligacji tak bardzo wzrosła, że przekroczyła cenę sprzed wojny, dając Rotszyldowi zwrot inwestycji około 20:1. W rzeczywistości Nathan Rotszyld otwarcie przechwala się, że w ciągu 17 lat pobytu w Anglii otrzymane od ojca zwiększył razy do Posiadanie tych obligacji daje rodzinie Rotszyldów całkowitą kontrolę nad brytyjską gospodarką, teraz niekwestionowanym centrum finansowym świata (po klęsce Napoleona), i zmusza Brytyjczyków do ustanowienia nowego Banku Anglii pod kontrolą Nathana Mayera Rotszylda. Co ciekawe, 100 lat później New York Times opisał tę historię twierdząc, że wnuk Nathana Mayera Rotszylda usiłował dostać nakaz sądowy niepublikowania książki, w której była sprawa skorzystania z poufnych informacji giełdowych. Rodzina Rotszyldów twierdziła, że publikowana historia była nieprawdziwa i oszczercza, ale sąd uchylił ten wniosek i nakazał rodzinie opłacić koszty sądowe. Wracając do 1815, to wtedy Nathan Mayer Rotszyld wygłasza swoje słynne oświadczenie: Nie obchodzi mnie która marionetka zasiada na angielskim tronie by rządzić imperium nad którym nigdy nie zachodzi słońce. Ten kto rządzi podażą brytyjskiego pieniądza rządzi Imperium Brytyjskim. Kontrolę Banku Anglii Rotszyldowie wykorzystują także w zastąpieniu metody transportu złota z kraju do kraju zamiast korzystać ze swoich ulokowanych w Europie 5 banków, żeby ustanowić papierowe debety i kredyty, dzisiejszy system bankowy. Do końca tego wieku, znanego pod nazwą wiek Rotszyldów, szacuje się iż rodzina ta będzie kontrolowała połowę bogactwa świata. Faktycznie w liście Solomana do Nathana z 28 lutego tego roku, Soloman twierdzi: Jesteśmy jak mechanizm zegarka, każda część jest niezbędna. Ale coś nie poszło tak jak chcieli Rotszyldowie w tym roku, a mianowicie Kongres Wiedeński rozpoczęty we wrześniu 1814 i zakończony w czerwcu tego roku. Powodem tego kongresu była wola Rotszyldów utworzenia rządu światowego, poprzez wykorzystanie długów jakie miały liczne kraje europejskie wobec nich jako sposób oddania im kontroli politycznej nad większością cywilizowanego świata. Kongres rozpoczął się dobrze, kiedy Rotszyldom udało się doprowadzić do ogłoszenia Szwajcarii na zawsze neutralnej w wojnach, żeby dać im neutralne terytorium, z którego będą mogli finansować obie strony w długach zaciągniętych wywoływaniem wojen. Udało im się także poszerzenie granic Szwajcarii poprzez włączenie Valais, Neuchatel i Genewy. Ale ich ostateczny plan światowego rządu nie udaje się kiedy car Rosji Aleksander I, jednej z wielkich potęg, który nie uległ centralnemu bankowi Rotszyldów, odmawia akceptacji rządu światowego.
16 Rozjuszony tym Nathan Mayer Rotszyld przysięga, że pewnego dnia, on albo jego potomkowie zniszczą całą rodzinę i potomków cara Aleksandra I. Niestety, te słowa okazały się prawdą, kiedy 102 lata później Rotszyldowie sfinansowali żydowskich bolszewików by zrealizowali tę obietnicę. Co ciekawe, fanatyk rządu światowego i aszkenazyjski Żyd Henry Kissinger napisał rozprawę doktorską o Kongresie Wiedeńskim. 19 czerwca umiera Julie Rotszyld Amerykański Kongres wydaje uchwałę pozwalającą na jeszcze jeden dominowany przez Rotszyldów bank, co daje im znowu kontrolę nad podażą pieniądza. Nazywa się Second Bank of USA [Drugi Bank] i otrzymuje licencję na 20 lat. To oczywiście oznacza koniec brytyjskiej wojny z Ameryką, ze śmiercią tysięcy brytyjskich i amerykańskich żołnierzy, i utworzeniem jeszcze jednego należącego do Rotszyldów banku centralnego Po udzieleniu ogromnych pożyczek Francuzom w 1817 w celu udzielenia pomocy po ich katastrofalnej klęsce pod Waterloo, agenci Rotszyldów zakupują wielką liczbę obligacji francuskiego rządu powodując wzrost ich wartości. 5 listopada rzucają te obligacje na otwarty rynek i przez to ich wartość spada, a Francja jako całość wpada w panikę finansową. Następnie Rotszyldowie wkraczają by przejąć kontrolę nad francuską podażą pieniądza, w podobny sposób jak zmanipulowali brytyjską giełdę 6 lat wcześniej Kalmann (Carl) Mayer Rotszyld zostaje wysłany do Neapolu, Włochy. Tam załatwia liczne interesy z Watykanem, i w końcu papież Grzegorz XVI przyznaje mu Krzyż św. Jerzego. Również za każdym razem kiedy papież przyjmuje Kalmanna, daje mu do ucałowania dłoń, a nie zwyczajowo palec u nogi, co wywołuje niepokój co do skali władzy Kalmanna Rotszylda nad Watykanem. 1822
17 Cesarz Austrii (Franciszek I) nadaje 5 braciom Rotszyldom tytuły baronów. Nathan Mayer Rotszyld postanawia nie przyjąć tego tytułu Rotszyldowie przejmują operacje finansowe Kościoła Katolickiego na całym świecie Sir Walter Scott publikuje 9-tomowe Życie Napoleona [The Life of Napoleon], i w t. 2 stwierdza, że rewolucję francuską zaplanowali Iluminaci (Adam Weishaupt) i sfinansowali europejscy finansiści (Rotszyldowie) Rotszyld Franciszek I Austriacki Po 12 latach w których Second Bank USA bezwzględnie manipulował amerykańską gospodarką z uszczerbkiem dla narodu, ale z korzyścią dla swoich grabieżczych celów, Amerykanie, co nie było zaskakujące, mieli dosyć, i przeciwnicy tego banku nominowali sen. Andrew Jacksona z Tennessee na kandydata na prezydenta. Ku osłupieniu Rotszyldów, Jackson wygrywa wybory i jasno mówi, że swój mandat zamierza przy pierwszej okazji wykorzystać do zlikwidowania tego banku. To rozpoczyna już robić w pierwszej kadencji, zwalniając wielu sługusów tego banku ze stanowisk rządowych. Żeby pokazać jak głęboko zakorzeniony był ten rak w rządzie, spośród pracowników federalnego rządu musiał zwolnić David Sassoon, bagdadzki Żyd i żydowski bankier z David Sassoon & Co., z filiami w Chinach, Japonii i Hong Kongu, wykorzystuje swój monopol w handlu opium na tych terenach, w imieniu kontrolowanego przez Rotszyldów brytyjskiego rządu, w sprzedaży skrzyń opium, zarabiając miliony dolarów dla Rotszyldów i brytyjskiej rodziny królewskiej Second Bank Ameryki składa wniosek w Kongresie o odnowienie licencji banku, 4 lata wcześniej. Kongres uwzględnia go i przekazuje uchwałę do podpisu prezydentowi Jacksonowi (7 prezydent Ameryki ). Prezydent nie zgadza się i swoją decyzję motywuje następująco: To nie są tylko nasi obywatele, którzy mają doznać hojności naszego rządu. Ponad akcji banku jest w posiadaniu obcokrajowców… Czy nie jest niebezpieczny dla naszej wolności i niezależności bank, który z natury ma tak mało związków z naszym krajem?
18 Kontrolowanie naszej waluty, otrzymywanie naszych pieniędzy publicznych i uzależnianie tysięcy naszych obywateli… będzie groźniejsze i bardziej niebezpieczne niż potęga militarna wroga. Jeśli rząd będzie dawał jednakową ochronę, i, tak jak niebo zsyła deszcze kropiąc na wyżyny i niziny, obsypywał przychylnością jednakowo bogatych i biednych, byłoby to bez zastrzeżeń błogosławieństwem. W przedstawionej mi ustawie wydaje się być szerokie i niepotrzebne odejście od tych sprawiedliwych zasad. W lipcu Kongresowi nie udaje się anulować weta prezydenta Jacksona. I wtedy prezydent staje do ponownych wyborów, i po raz pierwszy w amerykańskiej historii swoją decyzję przedstawia bezpośrednio narodowi prowadząc kampanię wyborczą na ulicach. Jego sloganem jest Jackson tak, bank nie! Mimo że Rotszyldowie przelewają $ na kampanię oponenta Jacksona, republikańskiego senatora Henry ego Claysa, w listopadzie prezydent Jackson zostaje ponownie wybrany. Ale prezydent wie, że walka dopiero się zaczyna, i po zwycięstwie oświadcza:
19 Hydra korupcji jest tylko zadraśnięta, nie martwa! 1833 Prezydent Jackson zaczyna usuwać depozyty rządowe z kontrolowanego przez Rotszyldów Drugiego Banku i deponuje je w bankach zarządzanych przez demokratycznych liderów. To wywołuje panikę wśród Rotszyldów i robią co mogą kontraktując podaż pieniądza i wywołując kryzys. Prezydent zna ich zamiary i później mówi: Jesteście jaskinią złodziejskich żmij, i zamierzam was się pozbyć, i na Wiecznego Boga, pozbędę się was Włoski lider rewolucyjny, Guiseppe Mazzini, zostaje wybrany przez Iluminatów na szefa ich rewolucyjnego programu na całym świecie i zajmuje to stanowisko do śmierci w 1872.
20 stycznia zamachowiec próbuje zastrzelić prezydenta Jacksona, ale w cudowny sposób oba pistolety nie wypalają. Później prezydent twierdzi, że wiedział iż za tę próbę zamachu odpowiadali Rotszyldowie. On nie jest w tym jedyny. Faktycznie, nawet zamachowiec, Richard Lawrence, uniewinniony z powodu niepoczytalności, później przechwala się tym iż potężni Europejczycy wynajęli go i obiecali mu ochronę gdyby został ujęty. Rotszyldowie dostają koncesję na Almadén, kopalnię rtęci w Hiszpanii. W tamtych czasach była to największa koncesja na świecie, a rtęć jest kluczowym komponentem w rafinowaniu złota lub srebra, co daje Rotszyldom praktycznie światowy monopol. W rezultacie N M Rothschild & Sons rozpoczynają rafinację złota i srebra dla Royal Mint [Mennica Królewska], dla Banku Anglii i wielu innych międzynarodowych klientów Po latach walki z Rotszyldami i ich bankiem centralnym w Ameryce, prezydentowi Andrew Jacksonowi udaje się w końcu wyrzucić centralny bank Rotszyldów z Ameryki, kiedy licencja nie zostaje odnowiona. Dopiero w 1913 Rotszyldowie będą mogli ustanowić trzeci bank centralny w Ameryce, Rezerwę Federalną. 28 lipca umiera Nathan Mayer Rotszyld, i kontrola jego banku N M Rothschild & Sons przechodzi na jego młodszego brata, Jamesa Mayera Rotszylda. David Sassoon, handlarz narkotyków Rotszyldów w Chinach zwiększa obroty do ponad skrzyń opium rocznie, i uzależnienie od narkotyków w nadmorskich miastach staje się endemiczne.
21 1837 Rotszyldowie wysyłają do Ameryki swojego człowieka, Augusta Belmonta, aszkenazyjskiego krypto-żyda (prawdziwe nazwisko Schönberg) by natychmiast rozpoczął działania dla uratowania ich interesów bankowych, zniszczonych przez prezydenta Jacksona stycznia prezydent Jackson spłaca pierwszą ratę długu krajowego, wykreowanego przez pozwolenie bankom na emisję waluty za obligacje rządowe, zamiast po prostu emisji bonów skarbowych bez takiego długu. Staje się jedynym prezydentem który kiedykolwiek spłacił długi Z uwagi na szalejące uzależnienie od opium w Chinach, przynoszące zyski dla Davida Sassoona, brytyjskiej rodziny królewskiej i Rotszyldów, cesarz Manchu, Xuan Zong Daoguang (Tao-kuang) wydaje zakaz tego handlu. Na lidera kampanii przeciwko opium mianuje komisarza Cantonu, Lin Tse-Hsu. Ten organizuje przejęcie skrzyń opium Sassoona i nakazuje wyrzucić je do rzeki. David Sassoon informuje o tym Rotszyldów, ci żądają by brytyjskie siły wojskowe wzięły odwet by chronić ich narkotykowy biznes.
22 W ten sposób rozpoczęły się wojny opiumowe, armia brytyjska jeszcze raz walczyła jako najemnicy dla interesów Rotszyldów. Atakowali miasta i blokowali porty. Chińska armia, teraz zdziesiątkowana 10 latami szalejącego uzależnienia od opium, nie była przeciwnikiem godnym Brytyjczyków. Wojna kończy się w 1842 podpisaniem Traktatu Nankińskiego. W traktacie zamieszczono następujące prowizje gwarantujące Rotszyldom prawo dostarczania opium całemu społeczeństwu, poprzez ich marionetkę Davis Sassoona: 1. Pełna legalizacja handlu opium w Chinach. 2. Kompensacja dla Davida Sassoona w kwocie za opium wrzucone do rzeki przez Lin Tse-Hsu. 3. Suwerenność terytorialna Korony Brytyjskiej nad kilku wyznaczonymi przybrzeżnymi wyspami Rotszyldowie nazywają się pośrednikami złota Banku Anglii. Ustanawiają agencje w Kalifornii i Australii. 1841
23 Prezydent John Tyler (10 prezydent USA ) nie wyraża zgody na odnowienie licencji Banu USA, o które ubiegają się w Kongresie agenci Rotszylda. Otrzymuje setki listów z pogróżkami o egzekucji W Nowym Jorku Żydzi organizują masońską lożę B nai B rith. 70 lat później ta grupa ustanowi Ligę Przeciwko Zniesławieniu (ADL), w celu uznania jako antysemicką każdą krytykę żydowskiej supremacji czy przestępczości Salomon Mayer Rotszyld kupuje United Coal Mines [kopalnie węgla] w Wítkowicach i austro-węgierską firmę Blast Furnace [huta], które staną się jednym z 10 największych globalnych koncernów przemysłowych. Benjamin Disraeli, sefardyjski Żyd (późniejszy premier Brytanii) publikuje Coningsby, w której tak charakteryzuje Nathana Mayera Rotszylda:… Pan i Władca rynków walutowych świata, i oczywiście praktycznie Pan i Władca wszystkiego innego. Dosłownie w łapie trzyma dochody południowych Włoch, i monarchowie i ministrowie wszystkich krajów zabiegali o jego rady i kierowali się jego propozycjami. Disraeli wydał także następujące ciekawe oświadczenie: W historii świata kluczowa jest kwestia rasowa… wszystko jest rasą, nie ma innej prawdy Umiera Andrew Jackson (7 prezydent USA). Pozostawia instrukcje by na jego grobowcu umieszczono następujący napis, zgodnie z tym co uważał za swoją najważniejszą zasługę dla ludzkości: To ja zabiłem bank. Dostosowano się do jego życzenia i oczywiście do tego, że w 1836 zniszczył Drugi Bank USA Rotszyldów.
24 Jacob (James) Mayer Rotszyld (teraz ożeniony z bratanicą, Betty, córką Salomona Mayera Rotszylda), znany jako Baron James de Rotszyld, wygrywa kontrakt na pierwszą główną linię kolejową biegnącą przez cały kraj. Nazywano ją Chemin De Fer Du Nord, i początkowo biegła z Paryża do Valenciennes, a następnie łączyła się z austriacką siecią kolejową zbudowaną przez jego brata (który, oczywiście, jest też ojcem jego żony), Salomona Mayera Rotszylda. James Mayer Rotszyld i Betty von Rothschild mają syna Edmonda de Rotszylda. Jest ich najmłodszym [?] dzieckiem Lionel de Rotszyld, teraz ożeniony z córką swego wuja, Kalmanna (Carla) Mayera Rotszylda, zostaje wybrany do parlamentu z terenu londyńskiego City. Wymogiem zasiadania w parlamencie jest złożenie przysięgi w prawdziwej wierze chrześcijańskiej. Lionel de Rotszyld odmawia spełnienia go z uwagi na swoją judajską wiarę, która odrzuca Chrystusa, i dlatego jego miejsce w parlamencie pozostaje wolne przez 11 lat, do czasu zezwolenia na składanie nowych przysiąg. Ciekawe jest to, że zdołał zachować miejsce w parlamencie przez 11 lat, mimo że w tym czasie nie mógł reprezentować swoich wyborców w żadnym głosowaniu. 1848
25 Aszkenazyjski Żyd, Karol Marks (krypto-żyd, prawdziwe nazwisko Moses Mordecai Levy), publikuje Manifest komunistyczny [The Communist Manifesto]. Co ciekawe, kiedy on pracuje nad tym dziełem, Karl Ritter z Frankfurt University pisze antytezę, która stanie się podstawą dla nietzscheanizmu Friedricha Wilhelma Nietzschego. Z tego nietzscheanizmu później powstanie faszyzm i nazizm, i będzie wykorzystywany do wywołania I i II wojny światowej. Marks, Ritter i Nietzsche są finansowani i instruowani przez Rotszyldów. Idea za tym planem jest taka, że ci którzy kierują całym spiskiem mogą wykorzystywać różnice w tzw. ideologiach by umożliwić im dzielić coraz większe frakcje ludzkiej rasy na przeciwne obozy, żeby ich zbroić, a potem prać im mózgi by walczyli ze sobą i wzajemnie się wyniszczali, a szczególnie niszczyli wszystkie instytucje polityczne i religijne. Mniej więcej taki sam plan przedstawił Weishaupt w Ciekawe jest to, że marksizm, komunizm i jego pochodna socjalizm, widziane w praktyce 7 lat później, są niczym innym jak państwowym kapitalizmem i władzą uprzywilejowanej mniejszości, sprawującej despotyczną i całkowita kontrolę nad większością, której nie pozostawiono praktycznie żadnej własności czy ustawowych praw. To tłumaczy dlaczego Rotszyldów tak bardzo interesowało finansowanie tych ideologii, które później rozwiną się w demokrację, system 2-partyjnego państwa, z obu partiami kontrolowanymi przez tę samą siłę, i choć mogą istnieć sprzeczki o nieistotne sprawy, by sprawiać wrażenie iż są wobec siebie przeciwne, one faktycznie wyznają tę samą podstawową ideologię, i dlatego mieszkańcy krajów demokratycznych wkrótce dowiadują się, że nie jest ważne na kogo głosują, bo i tak nigdy nic się nie zmienia. Umiera Eva Hanau, żona Amschela Mayera Rotszylda Umiera Gutle Schnaper, żona Mayera Amschela Rotszylda. Przed śmiercią oświadczyła nonszalancko: Gdyby moi synowie nie chcieli wojen, nie byłoby ich.
26
27 1850 W tym dziesięcioleciu rozpoczyna się budowa posiadłości Mentmore w Anglii i Ferrières we Francji, na całym świecie powstanie więcej posiadłości Rotszyldów wypełnionych bezcennymi dziełami sztuki. Jacob (James) Rotszyld we Francji, mówi się, jest wart [—-]
„To jest Polin”. Oświadczenie niejakiego DUDY, pracującego jako prezydent, z okazji Chanuki .
Szokujące przemówienie prezydenta Dudy po zapaleniu świec chanukowych w Pałacu Prezydenckim
W środę (1.12.2021) w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość zapalenia świec chanukowych.
– To jest Polin – oświadczył prezydent Duda składając społeczności żydowskiej życzenia z okazji Chanuki. W uroczystości udział wzięli rabini pod przewodnictwem Michaela Schudricha oraz ministrowie w KPRP: Paweł Szrot, Wojciech Kolarski i Jakub Kumoch.
– Dziękuję, że panowie rabini, jako przedstawiciele społeczności żydowskiej w Rzeczypospolitej, ale także poza jej granicami, są dzisiaj z nami po raz kolejny w tym chanukowym czasie, w czasie Święta Świateł, by zapalić tu chanukowe świece, by wygłosić słowa błogosławieństwa, by się modlić. Ale dziękuję także za osobiste, niezwykłe przeżycie, jakie wiąże się z dzisiejszą panów obecnością tutaj w 15. rocznicę pierwszej Chanuki w Pałacu Prezydenckim w historii Rzeczypospolitej Polskiej, gdy na zaproszenie pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego przybyła tu społeczność żydowska po to właśnie, by wraz z Prezydentem Rzeczypospolitej, jego małżonką i współpracownikami dzielić chanukową radość, radość Święta Świateł, radość tej wyjątkowej łaski, jaką Pan Bóg obdarzył swój lud wybrany – powiedział PAD.
W przemówieniu prezydent Duda podkreślił, że społeczność żydowska to „element współtworzący dzisiejszą Rzeczpospolitą także w jej wymiarach kulturowych” oraz, że „po tym tysiącu lat trudno powiedzieć, ile każdy z nas ma w sobie krwi żydowskiej, bo ona po prostu jest, płynie w żyłach”.
– Rola społeczności żydowskiej na przestrzeni tysiąca lat była dla Polski bardzo ważna, chcę to z całą mocą podkreślić. To jest Polin, to jest miejsce dla nas wszystkich, ukształtowane historycznie, umocowane kulturowo, w którym chcemy nadal razem żyć, w tolerancji, we wzajemnym zrozumieniu i szacunku. Jako Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej chcę to z całą mocą podkreślić, życząc jeszcze raz wesołej Chanuki – powiedział PAD. Tekst całego przemówienia TUTAJ.
A więc stało się. Wszystkim, którzy twierdzą, że „tu jest Polska, a nie Polin”, prezydent Duda publicznie wyjaśnił, że „to jest Polin”. Już nie tylko Rzeczpospolita Przyjaciół, ale po prostu Polin.
Nic dziwnego, że Polacy nie mogą przeprowadzić ekshumacji w Jedwabnem, która pozwoliłaby ostatecznie zdemaskować żydowskie kłamstwo. Rabin Schudrich doprowadził do jej wstrzymania, a teraz zapala chanukowe świece w Pałacu Prezydenckim, bo „to jest Polin”. Prezydent Duda celebruje żydowskie święto i opowiada o żydowskiej krwi, bo „to jest Polin”. Walka z antysemityzmem jest priorytetem, bo „to jest Polin”.
Jako odtrutkę polecamy książkę Jacka Międlara pt. „Polska w cieniu żydostwa. Wielcy Polacy o Żydach”, z której dowiecie się jak naprawdę wyglądały relacje polsko-żydowskie na przestrzeni wieków. Żydzi nie raz próbowali zamienić Polskę w Polin, ale im się nie udało.
Tym razem ten numer też nie przejdzie. Wbrew temu, co twierdzi prezydent Duda, tu jest Polska, a nie Polin.
Panie PAD ! …„ każdy z nas ma w sobie krwi żydowskiej”
Tu nie o rasę chodzi, zresztą nie jesteśmy rasistami, to niektórzy Niemcy i niektórzy Żydzi wyznają rasizm – hipotezę anty-naukową.
Naukowcy – demografowie w Izraelu dostali zgodę władz na oświadczenie, że t.zw. Aszkenazim są rasowo Chazarami. To było takie plemię w pierwszych wiekach po narodzeniu Chrystusa, wojujące i rabujące słabszych na północ od Morza Czerwonego, które przyjęło judaizm.
Chodzi o agresję obcej, wrogiej nam cywilizacji, która za „bliźniego” ma tylko “swojego”. Tu jest Polska, a nie Polin, proszę pana.