jak i z czego zbudować ELEKTRYK

Albo and Bowen, too dumb to understand.

So is much of Australia.

 This is a “CAT 994H” loader

“It burns 7560 litres of diesel fuel for 2x 24 hour shifts.

“A machine like this is required to move 500 tons of earth/ore which will be refined into one lithium car battery. Lithium is refined from ore using sulfuric acid. The proposed lithium mine at Thacker Pass, Nevada is estimated to require up to 75 semi-loads of sulfuric acid a day.!
The acid does not turn into unicorn food as AOC believes.

 Refining lithium has created several EPA SUPERFUND SITES, AND IT IS VERY TOXIC TO THE ENVIRONMENT.!

 A battery in an electric car, let’s say an average Tesla, is made of:25 pounds of lithium, 60 pounds of nickel, 44 pounds of manganese, 30 pounds of cobalt, 200 pounds of copper, and 400 pounds of aluminum, steel, and plastic, etc…. averaging 750-1,000 pounds of minerals, that had to be mined and processed into a battery that merely stores electricity…. Electricity which is generated by oil, gas, coal, or water ( and a tiny fraction of wind and solar )….

That is the truth, about the lie, of “green” energy.
There’s nothing green about the “Green New Deal”.

 People had better learn how to vote or this nonsense will continue to flow down on top of you from the throne of government upon of which you put these people.

 Stop drinking the Green New Deal’s sulfuric acid

Dr. Phillip A. Fields

University of South Alabama

Mobile, Alabama

Spektakularny pożar luksusowego elektyka Lucid. Był chyba jedynym egsemplarzem w Polsce. Filmik.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

19 kwietnia 2024, 18:05 Źródło:tvnwarszawa.pl,

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny warty około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Nagranie jest słabej jakości i wykonane w dość znacznej odległości od miejsca zdarzenia. Na początku widać, jak samochód nagle zjeżdża z jezdni i z impetem uderza w słup sygnalizacji świetlnej. Najpierw pojawia się zadymienie, ale po kilku sekundach pojazd staje w płomieniach.

Lucid air spłonął na alei Niepodległości

Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 10 na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, kierowca auta marki Lucid, jadący Aleją Niepodległości w kierunku centrum, prawdopodobnie w celu uniknięcia kolizji z innym autem, wykonał gwałtowny manewr, na skutek którego uderzył w słup sygnalizacji świetlnej. Kierowca trafił pod opiekę medyków. Nie wymagał hospitalizacji. O szczegółach tego zdarzenia informowaliśmy na tvnwarszawa.pl.

Samochód Lucid air to wielka rzadkość na naszych drogach. Egzemplarz, który spłonął, był zarejestrowany w Polsce, i według Marcina Orzepińskiego z TVN Turbo to prawdopodobnie jedyny taki samochód w naszym kraju. Auto jest produkowane od 2021 roku przez amerykańską firmę Lucid Motors. 

Elektryk podpala dom

https://www.nordest24.it/incendio-corno-di-rosazzo-fuoco-villetta-a-schiera-danni-ingenti#google_vignette

źródło https://babylonianempire.wordpress.com/2024/02/03/kupujcie-elektryki-spala-wam-domy/

podczas ładowania elektryk zapalił się !

Nowy Jork stoi przez elektryki. Kolejki i godziny czekania na ładowarkę

Samochody elektryczne w wielu miastach stają się wymogiem, dlatego też z tego powodu Nowy Jork stoi w korkach, a konkretnie korkach przy ładowarkach, ponieważ politycy zarządzili, że każdy, kto chce świadczyć usługi transportowe, musi posiadać samochód elektryczny.Nowy Jork stoi w korkach. Wszystko przez elektryki. Największym problemem, który tyczy się samochodów elektrycznych, jest czas ładowania pojazdu i jego ograniczony zasięg. Zwolennicy takich pojazdów mówią, że ładowanie zajmuje rzekomo kilka minut, jednak jest to “zwykła bujda na kółkach”, a Daniel coś o tym wie. Wiem co mówię. Kilkugodzinne stanie pod ładowarką to codzienny, szary i smutny obraz właściciela samochodu elektrycznego. Oczywiście mowa tutaj o kierowcach, którzy nie mają możliwości zamontować własnej ładowarki. W takiej sytuacji znajdują się kierowcy z Nowego Jorku, którzy godzinami muszą czekać na swoją kolej.Dwie godziny wyjęte z życia, a będzie jeszcze gorzej.W 2023 roku radni miasta zadecydowali, że każda osoba, która chce świadczyć usługi transportowe, musi poruszać się samochodem elektrycznym. Przez 12 miesięcy wpłynęło ponad 5000 wniosków o wydanie licencji na przewóz osób. Pięć tysięcy wniosków, to pięć tysięcy samochodów elektrycznych, które wyjadą na ulice. Dlatego też Nowy Jork stoi w korkach przy ładowarkach.Auto elektryczne w małym mieście to duży problem.; Nowy Jork stoi przez elektryki. Kolejki, godziny czekania i chore prawo.

Jak opisują dziennikarze Inside EVs, frustracja mieszkańców jest naprawdę ogromna, ponieważ kolejki do ładowarek są ogromne i muszą czekać godzinami, aby w ogóle się do niej dołączyć. A gdzie jeszcze czas na naładowanie? Problem ten będzie rósł – obecnie elektryki stanowią 1 proc. wszystkich samochodów poruszających się po Nowym Jorku, jest ich ok. 30 tys. z ponad trzech milionów pojazdów.Problemem jest nie tylko długość ładowania, ale także nierozwinięta infrastruktura ładowarek do samochodów elektrycznych. Kierowcy tracą średnio 2 godziny z życia na dołączenie do kolejki, a potem naładowanie auta, które i tak odłączane są przed pełnym naładowaniem. W tym czasie tracą nie tylko czas, ale także pieniądze.Jeśli nawet Nowy Jork nie może pochwalić się szeroko rozwiniętą infrastrukturą stacji ładowania, to co mają powiedzieć inne miasta?

źródło: https://menworld.pl/nowy-jork-stoi-przez-elektryki-kolejki-i-czekanie/

Komentarz własny: Mam hulajnogę elektryczną , kupioną z ciekawości , ma plusy – jedzie około 40-50km/h , przyśpiesza od razu – elektryk ma pełny moment obrotowy dostępny od razu, wady – ładuje się długo (wiem może kwestia ładowarki) , nie lubi gór – elektryki więcej zjadają baterii w górach, nie lubi temperatur poniżej zera. Ogólnie to mieszkając na płaskim terenie, w klimacie ciepłym, bez temp poniżej zera, używając małego autka , tylko na dojazdy do pracy te parę km , tylko po mieście, mając fotowoltaikę takie auto ma jaki taki sens, pod warunkiem że nie kosztuje tyle co normalne auto. W normalnym świecie, w normalnym systemie podatkowym (teraz to zakup na siłę , żeby generować koszta), takie pomysły byłyby sympatyczne dla hobbystów i ekscentryków. – Krzysztof

“Martwe” Tesle zalegają na stacjach ładowania w Chicago

.Krzysio: ..To ja wole swoją starą Toyote 2.4 w benzynie ,pali zawsze, zasięg na baku min 600 km,na trasie przy 120 km/h 8 litrów. Moment – i ciepło w aucie. Łańcuch rozrządu, a na 10000 km mieszczę się bez dolewania oleju .

A tak wygląda wymuszony dotacjami i eko bredniami postęp: