4 kwietnia 2023 /businessinsider-kto-zarobil-na-sprowadzeniu-zboza-z-ukrainy
Jak alarmuje Solidarność Rolników Indywidualnych na łamach “Rzeczpospolitej”, rząd pozwolił bez kontroli sprowadzić co najmniej 3 mln ton zboża z Ukrainy. Co się z nim stało? Kupili je rodzimi producenci pasz, bo było o połowę tańsze od polskiego.
[10 maja: Według wyliczenia opublikowanego przez unijnego komisarza rolnictwa Janusza Wojciechowskiego, od kwietnia zeszłego roku w ciągu 12 miesięcy wjechało do Polski ponad 4,1 miliona ton ukraińskiego zboża a opuściło nasz kraj w ramach tranzytu zaledwie 702 ton. md]
“To sprawa na duże śledztwo” – mówi cytowany przez “Rzeczpospolitą” poseł PSL Mieczysław Kasprzak. Importowana z Ukrainy pszenica i kukurydza w dużej mierze nie opuściły kraju, choć plan miał być zupełnie inny. W efekcie Polska została zalana zbożem.
“Zdaniem Tomasza Obszańskiego, przewodniczącego NSZZ Rolników Indywidualnych »Solidarność«, pociągami i ciężarówkami wjechało do nas ok. 3 miliony ton zboża z Ukrainy, a pierwsze transporty już w ubiegłym roku, przed żniwami” — opisuje dziennik.
Dokąd trafiło? Jak twierdzi Obszański, kupiły je firmy, które zajmują się produkcją pasz, młyny, a nawet rolnicy. Teraz sprzedają wyprodukowaną z nich paszę i mąkę.
Zaznacza, że zboże ukraińskie było dwukrotnie tańsze niż polskie. Wskazuje, że “było więc kupowane i mieszane z naszymi”, choć gdyby restrykcyjnie badano ukraińskie zboże na granicach pod kątem pozostałości w nim pestycydów i metali ciężkich, to by zniechęcało do masowego sprowadzania.
“Według wstępnych danych ministerstwa rolnictwa import pszenicy do Polski wyniósł w zeszłym roku blisko 952 tys. ton, czyli o 56 proc. więcej niż w 2021 r. Ponad połowa pochodziła z Ukrainy. Z kolei kukurydzy wyniósł ponad 2 mln ton w 2022 r., czyli o blisko 900 proc. więcej niż w 2021 r. (91 proc. stanowiło ziarno ukraińskie)” — dodaje gazeta.
Polacy przeciwko zbożu z Ukrainy
W sondażu IBRiS opublikowanym w “Rzeczpospolitej” respondenci zostali zapytani o to, czy produkty rolne z Ukrainy powinny być nadal importowane bez cła, aby wspomóc gospodarkę tego kraju. “
Aż 60,4 proc. badanych odpowiedziało, że nie chce, aby do Polski było nadal importowane bez cła ukraińskie zboże. Za utrzymaniem importu jest 33,8 proc. respondentów, nie ma na ten temat zdania 5,8 proc. pytanych” — czytamy w dzienniku.
“W większym stopniu za ochroną polskiego rynku rolnego przed produktami z Ukrainy są głównie mężczyźni, a także mieszkańcy wsi (po 64 proc. wskazań) oraz małych miast (67 proc.). Najczęściej są to osoby, które mają wykształcenie średnie maturalne – 70 proc., osoby o niskich zarobkach, czyli do 999 zł netto – 100 proc. wskazań” — podała gazeta.
Kto zarobił na sprowadzeniu zboża z Ukrainy? “Dwukrotnie tańsze od polskiego”. To sprawa na duże śledztwo.
4 kwietnia 2023 /businessinsider-kto-zarobil-na-sprowadzeniu-zboza-z-ukrainy
Jak alarmuje Solidarność Rolników Indywidualnych na łamach “Rzeczpospolitej”, rząd pozwolił bez kontroli sprowadzić co najmniej 3 mln ton zboża z Ukrainy. Co się z nim stało? Kupili je rodzimi producenci pasz, bo było o połowę tańsze od polskiego.
[10 maja: Według wyliczenia opublikowanego przez unijnego komisarza rolnictwa Janusza Wojciechowskiego, od kwietnia zeszłego roku w ciągu 12 miesięcy wjechało do Polski ponad 4,1 miliona ton ukraińskiego zboża a opuściło nasz kraj w ramach tranzytu zaledwie 702 ton. md]
“To sprawa na duże śledztwo” – mówi cytowany przez “Rzeczpospolitą” poseł PSL Mieczysław Kasprzak. Importowana z Ukrainy pszenica i kukurydza w dużej mierze nie opuściły kraju, choć plan miał być zupełnie inny. W efekcie Polska została zalana zbożem.
“Zdaniem Tomasza Obszańskiego, przewodniczącego NSZZ Rolników Indywidualnych »Solidarność«, pociągami i ciężarówkami wjechało do nas ok. 3 miliony ton zboża z Ukrainy, a pierwsze transporty już w ubiegłym roku, przed żniwami” — opisuje dziennik.
Dokąd trafiło? Jak twierdzi Obszański, kupiły je firmy, które zajmują się produkcją pasz, młyny, a nawet rolnicy. Teraz sprzedają wyprodukowaną z nich paszę i mąkę.
Zaznacza, że zboże ukraińskie było dwukrotnie tańsze niż polskie. Wskazuje, że “było więc kupowane i mieszane z naszymi”, choć gdyby restrykcyjnie badano ukraińskie zboże na granicach pod kątem pozostałości w nim pestycydów i metali ciężkich, to by zniechęcało do masowego sprowadzania.
“Według wstępnych danych ministerstwa rolnictwa import pszenicy do Polski wyniósł w zeszłym roku blisko 952 tys. ton, czyli o 56 proc. więcej niż w 2021 r. Ponad połowa pochodziła z Ukrainy. Z kolei kukurydzy wyniósł ponad 2 mln ton w 2022 r., czyli o blisko 900 proc. więcej niż w 2021 r. (91 proc. stanowiło ziarno ukraińskie)” — dodaje gazeta.
Polacy przeciwko zbożu z Ukrainy
W sondażu IBRiS opublikowanym w “Rzeczpospolitej” respondenci zostali zapytani o to, czy produkty rolne z Ukrainy powinny być nadal importowane bez cła, aby wspomóc gospodarkę tego kraju. “
Aż 60,4 proc. badanych odpowiedziało, że nie chce, aby do Polski było nadal importowane bez cła ukraińskie zboże. Za utrzymaniem importu jest 33,8 proc. respondentów, nie ma na ten temat zdania 5,8 proc. pytanych” — czytamy w dzienniku.
“W większym stopniu za ochroną polskiego rynku rolnego przed produktami z Ukrainy są głównie mężczyźni, a także mieszkańcy wsi (po 64 proc. wskazań) oraz małych miast (67 proc.). Najczęściej są to osoby, które mają wykształcenie średnie maturalne – 70 proc., osoby o niskich zarobkach, czyli do 999 zł netto – 100 proc. wskazań” — podała gazeta.
====================================
mail:
Głównym świadkiem biednego ludu ukraińskiego będzie Firtasz, zam. w Warszawie, goniony [NIESŁUSZNIE!!] listem gończym w USA. Ma pałac w Warszawie, na alei Szucha 9, w willi po Aleksandrze Gudzowatym.
=================================
Rząd warszawski dał dupy Firtaszowi… i UE…!! Uchyla zakaz przywozu produktów rolnych z Ukrainy.
Nawet Balcerowicz, pandemia i inflacja nie zniszczyły polskich rolników. Czy „uda się” to PiS-owi? Firtasz w akcji.