Deep State

Deep State

Ukryty Rząd – od teorii spiskowej do racjonalnej krytyki biurokracji

MARIUSZ JAGÓRA MAR 31

„Deep State” (z ang. „Głębokie Państwo”) to termin używany do określenia ukrytej struktury władzy, którą tworzy tajna sieć wpływowych osób lub grup, umiejscowionych wewnątrz agencji rządowych, wojskowych, wywiadowczych i sektora prywatnego, działających poza normalnymi procesami demokratycznymi, w celu utrzymania kontroli nad polityką i władzą. Interpretacja koncepcji Głębokiego Państwa różni się w zależności od kontekstu – od racjonalnej krytyki biurokracji po wizje ukrytego rządu powszechnie zwane teoriami spiskowymi.

Doniesienia o istnieniu czegoś w rodzaju „głębokiego państwa” to żadna nowość. Już w XIX wieku Benjamin Disraeli, który dwukrotnie sprawował urząd szefa rządu, ostrzegał, że: “świat jest rządzony przez zupełnie inne osoby niż to sobie wyobrażają ci, którzy nie są za kulisami”. W przemówieniu do Izby Gmin w 1856 roku, mówił o tajnych stowarzyszeniach w Europie, podkreślając ich wpływ na politykę: “Nie da się tego ukryć, że znaczna część Europy – Włochy i Francja, a także duża część Niemiec, nie mówiąc o pozostałych krajach – pokryta jest siecią tajnych stowarzyszeń. One nie chcą rządów konstytucyjnych… One chcą zmienić własność ziemi, wygnać obecnych jej właścicieli, i zniszczyć istnienie kościelnych instytucji”.

W historii USA roi się od przykładów tajnych operacji prowadzonych bez odpowiedniego nadzoru i poza normalnymi procesami demokratycznymi, które powinny być przejrzyste. W latach 70-tych ubiegłego wieku ujawniono, że w latach 1950-60 CIA prowadziła tajny program, na nieświadomych uczestnikach, który miał na celu rozwój metod kontroli umysłu, za pomocą podawania narkotyków, takich jak LSD. Innymi przykładami są afera Watergate w 1972 roku, operacja COINTELPRO (seria tajnych i nielegalnych programów FBI, mających na celu dyskredytowanie organizacji politycznych, szczególnie tych o lewicowych poglądach) czy nielegalna sprzedaż broni Iranowi w celu finansowania Contras w Nikaragui, co było sprzeczne z prawem USA.

Otoczenie Donalda Trumpa od dawna oskarżało „głębokie państwo” o sabotowanie jego pierwszej prezydentury przez fabrykowanie dowodów w śledztwie prokuratora Roberta Muellera, które badało rzekome wpływy Rosji w wyborach z 2016 roku, czy blokowanie jego decyzji, szczególnie w kontekście polityki budowy muru na granicy z Meksykiem czy zakazu podróży z niektórych krajów muzułmańskich. Ale także o to, że czynnie działało przeciwko jego reelekcji, czego dobitnym przykładem jest sprawa „laptopa Huntera Bidena”. Laptop ten zawierał e-maile sugerujące, że Hunter wykorzystywał nazwisko ojca w interesach z ukraińską firmą Burisma i chińską CEFC. Informacje opublikował w „New York Post” w październiku 2020 roku, co wywołało natychmiastową reakcję mediów społecznościowych i biurokratów federalnych, oficjalnie podlegających urzędującemu prezydentowi – Twitter i Facebook ograniczyły udostępnianie artykułu „New York Post” na rozkaz płynący z FBI, a ponad 50 byłych urzędników wywiadu sugerowało, że historia ma „znamiona rosyjskiej operacji dezinformacyjnej”. Gdyby informacje przedostały się do szerokiej opinii publicznej, mogłyby zagrozić reputacji Bidena jako kandydata na prezydenta, zmniejszając jego szansę w wyborach. Nie przedostały się, Biden wygrał, a konto Trumpa zniknęło z Tweetera.

Ogłaszając swoją kandydaturę na reelekcję w 2024 roku, Trump spotkał się z szeregiem działań prawnych, które miały na celu uniemożliwienia mu startu w wyborach. W sierpniu 2022 roku FBI przeprowadziło nalot na jego posiadłość Mar-a-Lago w poszukiwaniu tajnych dokumentów, w wyniku czego roku Trump został oskarżony o 37 przestępstw związanych z niewłaściwym przechowywaniem dokumentów klasyfikowanych i utrudnianiem śledztwa. Oskarżenia obejmowały naruszenie ustawy o szpiegostwie, z możliwymi karami do 20 lat więzienia za niektóre zarzuty. W listopadzie 2022 roku specjalna komisja Izby Reprezentantów ds. zamieszek z 6 stycznia rekomendowała wszczęcie śledztwa przeciwko Trumpowi z rekomendacją postawienia oskarżeń o podżeganie do insurekcji. W marcu 2023 roku ława przysięgłych na Manhattanie oskarżyła Trumpa o 34 przestępstwa związane z fałszowaniem zapisów biznesowych.

Przytoczone przykłady mogą wskazywać, że koncepcja „głębokiego państwa” nie jest teorią spiskową, lecz praktyką wpływania na bieżąca politykę. Jeśli definiujemy Deep State jako sieć urzędników agencji rządowych, funkcjonariuszy wywiadu i wpływowych przedstawicieli biznesu, którzy działają w celu kształtowania polityki poza demokratyczną kontrolą, to warto spojrzeć na istniejące w USA organizacje czy agencje i na to, czy, i jaki mają wpływ na politykę. Niezwykle ciekawym przykładem jest USAID, czyli Amerykańska Agencja Rozwoju Międzynarodowego, założona w 1961 roku przez prezydenta Johna F. Kennedy’ego, odpowiedzialna za administrowanie cywilną pomocą zagraniczną, koncentrując się na takich obszarach jak rozwój gospodarczy, zdrowie i edukacja.

Tuż po dojściu do władzy, w lutym 2025 roku administracja Trumpa ogłosiła plany redukcji personelu USAID z ponad 10 tysięcy do mniej niż 300 osób, co oznacza fizyczne wygaszanie działalności agencji i paraliż jej możliwości operacyjnych. Siedziba agencji w Waszyngtonie została zamknięta, sprzęt biurowy wywieziony, pracownicy zostali wysłani na urlop administracyjny lub zwolnieni, a personel zagraniczny otrzymał 30 dni na powrót do USA. Elon Musk, kierujący Departamentem Wydajności Rządu DOGE, publicznie poparł likwidację USAID, nazywając ją “organizacją przestępczą” twierdząc, że “nie nadaje się do naprawy”. Tegoroczny budżet agencji w wysokości 50 mld dolarów został zamrożony z powodu wykrycia przez DOGE przykładów marnotrawienia milionów dolarów na kontrowersyjne projekty, takie jak 59 milionów dolarów na luksusowe pokoje hotelowe dla migrantów w Nowym Jorku, 8 milionów na myszy transpłciowe, 1,5 miliona dolarów na promowanie DEI w Serbii, 2 miliony dolarów na wsparcie opieki zdrowotnej afirmującej płeć w Gwatemali czy finansowanie badań dla EcoHealth Alliance, związanego z laboratorium w Wuhan.

Jak się okazuje, deklarowane cele zupełnie rozmijają się z operacyjnymi działaniami USAID. Agencja oficjalnie powołana do udzielania pomocy na rzecz rozwoju i działań humanitarnych na całym świecie, angażowała się również, pod pretekstem integracji euroatlantyckiej i reform demokratycznych, w działania, które wpływały na krajobraz polityczny innych krajów, często poprzez partnerstwa z think tankami, takimi jak Rada Atlantycka (The Atlantic Council), finansując inicjatywy promujące politykę zgodną z interesami określonych grup wpływu z USA. Założona także w 1961 r. Rada Atlantycka jest znanym amerykańskim think tankiem, organizacją zajmującą się sprawami międzynarodowymi, bezpieczeństwem i globalnymi kwestiami gospodarczymi, ze szczególnym naciskiem na wspieranie współpracy transatlantyckiej między Stanami Zjednoczonymi a Europą. Jej deklarowanym celem jest „wspólne kształtowanie globalnej przyszłości poprzez promowanie konstruktywnego przywództwa i zaangażowania w sprawy międzynarodowe w oparciu o centralną rolę społeczności atlantyckiej w stawianiu czoła wyzwaniom XXI wieku”. Rada Atlantycka otrzymuje znaczne wsparcie finansowe od amerykańskich agencji rządowych (np. Departament Obrony, USAID), zagranicznych rządów (np. Zjednoczone Emiraty Arabskie, Wielka Brytania), wykonawców z branży obronnej (np. Lockheed Martin, Northrop Grumman), banków i korporacji (Goldman Sachs czy ExxonMobil) i prywatnych darczyńców. Jest w znaczący i wielopłaszczyznowy sposób powiązana z Centralną Agencją Wywiadowczą (CIA). O tym, jak wpływowa jest ta organizacja, świadczy fakt, że zasiada w niej siedmiu byłych dyrektorów CIA. Kiedy NATO angażuje się w działania „społeczeństwa obywatelskiego”, które chce skoordynować, zsynchronizować z działaniami wojskowymi w danym regionie, Rada Atlantycka służy do wypracowaniu aprobaty dla tych działań, budowaniu konsensusu i realizacji działań politycznych w regionie będącym przedmiotem zainteresowania USA i NATO.

USAID często działa pod hasłem wspierania demokracji, co obejmuje pomoc w organizowaniu wyborów, szkolenie urzędników wyborczych i monitorowanie procesu wyborczego. Jednakże, w wielu przypadkach działania te są postrzegane jako próby wpływania na wyniki wyborów na korzyść określonych kandydatów lub partii. W przeszłości USAID wspierało organizacje i inicjatywy, które były wykorzystywane do obalania rządów uznanych za niepożądane przez administrację USA.

Istnieją oskarżenia [uzasadnione, z dowodami md] , że USAID była zaangażowana w “zmiany reżimów” w krajach, takich jak Serbia (2000), Gruzja (2003), czy Ukraina (2004, 2014).

Poza USAID czy Radą Atlantycką, istnieją inne organizacje, których oficjalnym celem jest wsparcie dla demokracji, a ukrytym – ingerencja wyborcza. Jedną z nich jest Narodowy Funduszu na rzecz Demokracji (NED), założona w 1983 roku przez Kongres USA prywatna organizacja typu non-profit dedykowana wspieraniu wzrostu i umacnianiu instytucji demokratycznych na całym świecie. Każdego roku NED udziela ponad 2000 grantów organizacjom pozarządowym w ponad 100 krajach, oficjalnie wspierając wolne media, prawa pracownicze, wolny rynek. Ta prywatna organizacja finansowana jest przez granty od Departamentu Stanu.

Amerykański Deep State a Polska

W Polsce, sojuszniku NATO i członku UE, działania USAID historycznie koncentrowały się na wspieraniu przemian demokratycznych w latach 90-tych. W 2000 roku agencja oficjalnie zakończyła swoją misję w Polsce, uznając udane przejście kraju do gospodarki rynkowej. Jednak pod rządami Bidena wznowiła niektóre programy, w celu wspierania społeczeństwa obywatelskiego i mediów w Europie Środkowej, w tym Polski Program USAID dla Europy Środkowej. Wiele środowisk prawicowych oskarżało agencję o wspieranie opozycji przeciwko rządom konserwatywnym w kontekście wyborów 2023 roku. USAID finansowało takie projekty jak “Latarnik Wyborczy” czy “Młodzi głosują” oficjalnie w celu edukacji wyborczej, ale krytycy twierdzą, że mogły wpływać na preferencje wyborcze młodych ludzi. Pieniądze miały otrzymywać takie lewicowe organizacje jak “Krytyka Polityczna”, “MamPrawoWiedziec.pl”, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, czy Kampania Przeciw Homofobii. Według portalu money.pl, co najmniej 27 polskich instytucji otrzymało pieniądze USAID w ciągu ostatnich pięciu lat, głównie na lewicową propagandę i działania anty-PiS.

Mike Benz, były urzędnik Departamentu Stanu USA, w programie „The Joe Rogan Experience” wskazał na możliwą ingerencję administracji Stanów Zjednoczonych w polską politykę: „Według bidenowskiej, lewicowej administracji, jedyna prawdziwa demokracja to demokracja liberalna, inna to reżim, w stosunku do którego należy zastosować mechanizm „sprawiedliwości okresu przejściowego”, z pomocą finansów Departamentu Stanu i agencji USAID. Sprawiedliwość przejściowa (Transitional Justice) to idea, która sprowadza się do tego, że kiedy zachodniej lewicowej elicie nie podoba się jakiś rząd, dąży do jego obalenia pompując fundusze w celu wsparcia opozycyjnej partii politycznej, żeby pomóc wygrać jej wybory, żeby „pomóc” sojusznikowi przejść on od autokracji do demokracji czyli od nieliberalnej demokracji do prawdziwej, liberalnej demokracji.

Doktryna ta przewiduje, że po sukcesie wyborczym, należy układ zacementować, korzystając pomocy subsydiowanych organizacji pozarządowych i usłużnych mediów, doprowadzić do stworzenia kryminalnych przesłanek w celu wyeliminowania przeciwników politycznych, właśnie pokonanych w wyborach, aby powstrzymać ich przed ponownym dojściem do władzy”. Benz zauważył, że oficjalnym czasopismem Międzynarodowego Forum Studiów Demokratycznych wspomnianej wcześniej NED jest Journal of Democracy. W grudniu 2023 w czasopiśmie pojawia się artykuł autorstwa Jarosława Kuisza i Karoliny Wigury zatytułowany „Jak zdemontować nieliberalną demokrację?” w którym autorzy piszą: „Nowy rząd Polski musi zatem zrobić coś więcej niż tylko powrócić do liberalnej demokracji; musi zająć się sprawiedliwością okresu przejściowego. Premier Tusk i jego rząd koalicyjny muszą również ustabilizować system polityczny, aby zapewnić, że populizm nie powróci w następnych wyborach. Przyszłość demokracji w Polsce wisi na włosku.”

Przyszłość demokracji leży na sercu Henny Virkkunen, Wiceprezydent Komisji Europejskiej ds. Suwerenności Technologicznej, Bezpieczeństwa i Demokracji, która ogłosiła w wywiadzie dla Deutsche Welle, że Komisja Europejska zorganizuje „okrągły stół” dotyczący wyborów prezydenckich w Polsce, zaplanowanych na 18 maja 2025 roku, z możliwą drugą turą 1 czerwca 2025 roku. Do obowiązków Pani Virkkunen należy zapewnienie „bezpieczeństwa i integralności demokratycznej państw członkowskich, szczególnie w sferze cyfrowej”. W Rumunii w grudniu 2024 roku pierwszy etap wyborów prezydenckich został unieważniony z powodu domniemanej ingerencji rosyjskiej za pośrednictwem TikToka. UE prowadzi dochodzenie przeciwko TikTokowi na podstawie Aktu o Usługach Cyfrowych (DSA). Urzędujący Prezydent Rumunii Klaus Iohannis wezwał państwa UE do współpracy w przeciwdziałaniu rosyjskiej ingerencji, wskazując na ataki cybernetyczne, dezinformację i propagandę.

W styczniu 2024 roku, wtedy jeszcze senator JD Vance w liście wysłanym do sekretarza stanu Antony’ego Blinkena potępił milczenie administracji Bidena w sprawie tłumienia przez polski rząd „wolności mediów i rządów prawa”.

W poście na X napisał: „Do niedawna Polska miała konserwatywny rząd. Stosując dużą presję dyplomatyczną i ekonomiczną, administracja Bidena (przy pomocy wielu krajów europejskich) atakowała ten rząd jako antydemokratyczny. Rząd ten został niedawno zastąpiony przez globalistyczny rząd liberalny, który obecnie aresztuje swoich przeciwników politycznych i zamyka debatę publiczną. W imię ochrony demokracji wykorzystują dolary z podatków obywateli do atakowania rządu, który był naszym wielkim sojusznikiem. Stany Zjednoczone wykorzystują presję dyplomatyczną oraz dolary podatników do atakowania konserwatywnych wartości i rządów, tworząc rządy, skłonne do globalnej współpracy.”

USA: Czy będzie „rzymską sprawiedliwość” wobec „głębokiego państwa”?

USA: Bannon zapowiada „rzymską sprawiedliwość” wobec „głębokiego państwa”

pch24.pl/usa-rzymska-sprawiedliwosc-wobec-glebokiego-panstwa?

Steven Bannon, były doradca prezydenta Donalda Trumpa, który spędził cztery miesiące w więzieniu i na tydzień przed wyborami został wypuszczony, zapowiedział „surową, rzymską sprawiedliwość” wobec tych, którzy mieli „skraść wybory” w 2020 r. Zaznaczył, że może Trump jest dobrym, empatycznym człowiekiem, ale on nie. Od wypowiedzi Bannona zdystansował się doradca sztabu wyborczego prezydenta-elekta.

Bannon trafił do więzienia po tym, jak odmówił stawienia się na komisji powołanej przez demokratów i Speaker Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, która – wbrew prawu – żądała wyjawienia przez niego wszelkich informacji o prezydencie i jego komentarzach wypowiedzianych mniej więcej w okolicach 6 stycznia 2021 r., gdy doszło do zamieszek na Kapitolu. Bannona wówczas obowiązywała tajemnica. Odmówił składania zeznań w komisji kongresowej i za rzekomą „obrazę” komisji został uwięziony.

Były doradca prezydenta jest przekonany, że w 2020 r. doszło do oszustw wyborczych, w wyniku których ekipa Biden-Harris mogła przejąć władzę.

Obiecał tym, którzy manipulowali głosami, preparowali fałszywe dowody przeciwko Trumpowi i innym osobom, że nadejdzie „sprawiedliwość”. Nie zasługujecie na zemstę, lecz na sprawiedliwość mówił, dodając, że „zasługują na to, co nazywamy surową rzymską sprawiedliwością i jesteśmy gotowi ją wam dać”.

Były doradca i strateg Trumpa komentował słowa prezydenta-elekta o konieczności zjednoczenia narodu. – Może być empatyczny. Może mieć dobre serce. Może i jest dobrym człowiekiem, ale my NIE! – ostrzegł.

Bannon kierował swoje słowa wobec osób związanych z „deep state” (głębokie państwo), które za kulisami, bez uprawnień wpływają na politykę i które są winne uwięzienia wielu osób związanych z zamieszkami na Kapitolu.

Oceniając zwycięstwo Trumpa zwrócił uwagę na „najbardziej epicki polityczny powrót w historii”. Prezydent – elekt nie tylko walczył z fałszywymi oskarżeniami, próbami zabójstwa i falą obelg, ale ostatecznie zemścił się politycznie na swoich wrogach, odzyskując Biały Dom, który „został mu skradziony w 2020 r.”, ale także „zaatakował z niepowstrzymaną siłą rzymskiego gladiatora na sterydach, pozostawiając swoich przeciwników w kurzu”. Zdobył Biały Dom, a jego partia Senat i prawdopodobnie zdobędzie Izbę Reprezentantów.

Komisja Pelosi, która opublikowała raport szkalujący Trumpa miała zataić informacje uniewinniające go. Sama Speaker przyznała, że ponosi znaczną odpowiedzialność za zamieszki, ponieważ odrzuciła wówczas złożoną przez Trumpa ofertę dotyczącą wystawienia w pogotowiu dodatkowych żołnierzy Gwardii Narodowej. Ponadto wybory poddane zostały wpływom zewnętrznym ze strony Marka Zuckerberga, który przekazał 400 milionów dolarów lokalnym urzędnikom wyborczym, a ci często wykorzystywali je do rekrutacji wyborców z okręgów demokratycznych. „Deep state” zaś instruowało media, aby ukrywały szkodliwe informacje na temat skandali rodzinnych Bidena.

Ekipa Trumpa będzie chciała zbadać działania komisji Pelosi pod kątem fałszowania dowodów, manipulowania świadkami, przekupywania i namawiania do krzywoprzysięstwa, spiskowania mającego na celu oszukanie Stanów Zjednoczonych.

Bannon zasugerował, aby Marjorie Taylor Greene pełniła funkcję szefa Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego za Trumpa. Kongresmenka, która po raz trzeci zdobyła mandat, w rozmowie z Bannonem obiecała, że nowa administracja „rozmontuje głębokie państwo”. – Przywrócimy narodowi amerykańskiemu pokój i dobrobyt, zakończymy te zagraniczne wojny i zakończymy oszustwo związane ze zmianą klimatu – zadeklarowała.

Greene zdecydowanie broniła przed ściganiem osób, które oskarżano o „szturmowanie Kapitolu” 6 stycznia 2021 r.

Według FBI w ciągu 45 miesięcy od 6 stycznia w prawie wszystkich 50 stanach ponad 1532 osobom postawiono zarzuty związane z naruszeniem prawa, w tym ponad 571 osób oskarżono o napaść lub utrudnianie egzekwowania prawa. Sprawy są prowadzone przez Biuro Prokuratora Stanów Zjednoczonych dla Dystryktu Kolumbii oraz Sekcję ds. Zwalczania Terroryzmu Wydziału Bezpieczeństwa Narodowego Departamentu Sprawiedliwości, która nie podlega DHS.

Bannon z Greene zobowiązali się „pracować jak szaleni”, aby zapewnić ułaskawienie wszystkim „zwolennikom J6”, a także „dotrzeć do tych ludzi, którzy ich prześladowali”. Były strateg Trumpa ostrzegł rząd federalny, że „zapłaci cenę za próbę zniszczenia tego kraju” i że gdy tylko prezydent-elekt Donald Trump obejmie urząd, całe agencje zostaną „zmiecione”. Skrytykował agencje federalne i telewizję kablową MSNBC za „łamanie ludziom życia”.

Porównał Trumpa do Lucjusza Cyncynata, patrycjusza rzymskiego, konsula i dyktatora, który „od pługa powrócił do polityki, by ratować Republikę Rzymską”. Legenda mówi, że Cyncynat o wyborze na dyktatora przez rzymski Senat podczas wojny z ludem Ekwów dowiedział się, gdy orał w polu. Pokonawszy wroga, natychmiast zrzekł się urzędu, by powrócić do pracy na roli. Stał się symbolem cnót obywatelskich.

Doradca sztabu wyborczego prezydenta-elekta Corey Lewandowski oznajmiła, że Steve Bannon nie wypowiada się w imieniu prezydenta-elekta Trumpa. – Nikt nie przemawia w imieniu prezydenta poza prezydentem, a to, co prezydent powiedział i jak powiedział wczoraj wieczorem na scenie, jest takie, że będzie prezydentem dla wszystkich, a my mamy teraz szansę zjednoczyć kraj zjednoczyć ten kraj – oznajmiła Lewandowski.

Źródło: thehillnews.com, wnd.com, dailymail.com, revolver.news.com

AS

Wielkie Orędzie Arcybiskupa Viganò. O „głębokim państwie” i „głębokim kościele” .

28 lutego 2021 Dominica II Quadragesimæ

Arcybiskup Carlo Maria Viganò

Wywiad dany przez Jego Ekscelencję Arcybiskupa Carlo Marii Viganò dla „Deutsche Wirtschaftsnachrichten”[1]

====================

8 marca 2021 r. (LifeSiteNews) – Deutsche Wirtschaftsnachrichten:Ekscelencjo, jak osobiście przeżywasz kryzys związany z wirusem Corona?

Arcybiskup CM Viganò: 

Mój wiek, mój status arcybiskupa i mój zwyczaj wycofywania się z życia być może nie są reprezentatywne dla tego, co przechodzi większość ludzi;niemniej jednak od roku sam nie mogę podróżować, odwiedzać ludzi, którzy potrzebują słowa pocieszenia. W obliczu prawdziwej pandemii nie miałbym problemu z dobrowolnym przyjęciem decyzji władz cywilnych i kościelnych, ponieważ uznałbym ich chęć ochrony ludzi przed zarażeniem.

Aby jednak doszło do pandemii, trzeba najpierw wyizolować wirusa; wymaga się, aby wirus był nadzwyczajnym zagrożeniem i aby nie można było choroby przez niego wywołanej szybko wyleczyć;wymagane jest , aby ofiary wirusa stanowiły dużą część populacji. Zamiast tego wiemy, że SARS-CoV-2 nigdy nie został wyizolowany, a jedynie zsekwencjonowany[2]; że z czasem można go wyleczyć, stosując dostępne metody leczenia, i że zamiast tego WHO i lokalni urzędnicy ds. zdrowia bojkotowali takie leczenie, narzucając absurdalne protokoły terapii i eksperymentalne szczepionki; że liczba zmarłych w 2020 r. jest absolutnie zgodna z medianą liczby zmarłych z poprzednich lat[3]. Powyższe fakty są dzisiaj powszechnie akceptowane przez społeczność naukową, mimo że media konspiracyjnie milczą na ich temat.

To, czego byliśmy świadkami, to plan, który w ogóle nie jest naukowy i powinien wzbudzić powszechne oburzenie. Wiemy, że wprowadzenie tej pseudo-pandemii było planowane już od lat, głównie metodą  osłabiania krajowych systemów opieki zdrowotnej. Wiemy, że ten bardzo specyficzny scenariusz zaczął następnie być realizowany tak, by każdy kraj udzielał takiej samej odpowiedzi w każdym kraju. co do automatyzmu stawiania diagnozy kowidowej, kierowania na hospitalizację, leczenia, a przede wszystkim środków powstrzymania infekcji oraz schematu informacji przekazywanych obywatelom na poziomie globalnym.

Istnieje dyrektoriat [zarząd, kierownictwo, ośrodek kierowniczy], który zarządza COVIDEM-19 w jednym celu, jakim jest wymuszone ograniczenie naturalnych wolności ,praw konstytucyjnych, swobody przedsiębiorczości i pracy. 

Problemem nie jest  COVID sam w sobie, ale wykorzystanie tego, co się wydarzyło, aby dokonać Wielkiego Resetu, który Światowe Forum Ekonomiczne ogłosiło jakiś czas temu[6]i który dziś jest wdrażany punkt po punkcie, z zamiarem uczynienia  społecznych zmian nieuchronnymi. Zmian, które w przeciwnym razie zostałyby odrzucone i potępione przez większość populacji. Ponieważ demokracja, której pochwały wyśpiewywano tak długo, jak długo była kontrolowana przez media, nie pozwoliłaby na ten projekt socjotechniczny pożądany przez globalistyczną elitę, konieczne było zagrożenie pandemią – prezentowane jako niszczycielskie przez mainstreamowe media. – w celu przekonania światowej populacji do poddania się blokadom i lockdownom – czyli prawdziwemu aresztowi domowemu – odwoływanie zajęć, zawieszenie lekcji, a nawet zakaz kultu religijnego;a wszystko to osiągnięto przy współudziale wszystkich w ten proceder wplątanych, w szczególności przywódców politycznych, urzędników służby zdrowia, a nawet samej hierarchii kościelnej[7].

Wynikające z tego szkody, które wciąż mają miejsce, są ogromne i w wielu przypadkach nieodwracalne. Czuję niewyobrażalną udrękę, myśląc o niszczycielskich konsekwencjach sposobu, w jaki zarządzano  tą pandemią: niszcznie rodzin, zaburzona równowaga psychofizyczna dzieci i młodzieży, pozbawienie prawa do socjalizacji, pozostawianie osób starszych na samotną śmierć w domach opieki , pacjenci z rakiem i poważnymi chorobami całkowicie zaniedbani, przedsiębiorcy zmuszeni do bankructwa, wierni, którym odmówiono sakramentów i możliwości uczęszczania na mszę …  

To są skutki wojny, a nie syndromu grypy sezonowej, która ma  wskaźnik przeżycia  99,7% u osób bez poważnych, przewlekłych schorzeń.I znamienne, że w tym szalonym pędzie ku otchłani ignoruje się również podstawowe zasady zdrowego życia, aby osłabić nasz układ odpornościowy: jesteśmy zamknięci w domu, trzymani z dala od światła słonecznego i oddychania świeżym powietrzem, abyśmy mogli biernie cierpieć z powodu medialnego terroryzmu telewizji.

Z jaką surowością zostaną osądzeni ci, którzy świadomie zabronili leczenia i przepisali rażąco błędne protokoły terapii w celu uzyskania tak wysokiej liczby zgonów, która legitymizowałyby ciągłe alarmowanie społeczeństwa i absurdalne metody powstrzymywania [liczby “zakażeń”]? Jaka kara czeka tych, którzy świadomie stworzyli warunki dla globalnego kryzysu gospodarczego i społecznego, aby zniszczyć małe i średnie przedsiębiorstwa i spowodować wzrost międzynarodowych korporacji; którzy zbojkotowali lub zakazali dostępnych lekarstw, aby faworyzować firmy farmaceutyczne;którzy przedstawili preparaty genetyczne jako szczepionki, poddając populację eksperymentowi z wciąż nieznanymi wynikami i skutkami ubocznymi, które z pewnością są poważniejsze niż objawy COVID;kto opowiadał się za apokaliptyczną narracją w siedzibach narodowych parlamentów i redakcjach mediów? A na koniec dodajmy do tego najwyższe szczeble hierarchii katolickiej, które brały udział w tej groteskowej farsie: w jaki sposób usprawiedliwią się przed Bogiem, kiedy pojawią się w Jego obecności, aby zostać osądzeni?

Deutsche Wirtschaftsnachrichten:W liście, który wysłałeś do ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, wspominałeś nie tylko o „głębokim państwie”  [deep state]– powszechnie używanym terminie – ale także o „głębokim kościele” [deep church]. Czy możesz Ekscelencjoto wyjaśnić?

Arcybiskup CM Viganò: Wyrażenie „głębokie państwo” bardzo dobrze oddaje ideę władzy równoległej, pozbawionej legitymacji, ale mimo to działającej w sprawach publicznych w celu realizacji partykularnych interesów. Państwo głębokie sprzyja przewadze elity przeciwko dobru wspólnemu, które państwo ma obowiązek promować. W ten sam sposób nie możemy nie zauważyć, że w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci podobna władza utrwaliła się w sferze kościelnej,  nazwałem ją kościołem głębokim, który stawia dążenie do własnych interesów – ponad celami Kościoła Samego Chrystusa, przede wszystkim ponad celem, jakim jest  salus animarum [zbawienie dusz]

Tak więc, tak jak w sprawach państwowych istnieją skryte siły, które kierują decyzjami rządów i podążają za globalistyczną agendą, tak w Kościele katolickim istnieje bardzo potężne lobby, które uzurpatorsko przywłaszcza sobie autorytet Hierarchii duchowej w tych samych celach. W istocie zarówno państwo, jak i Kościół są okupowane przez nielegalną władzę, której ostatecznym celem jest zniszczenie i ustanowienie Nowego Porządku Świata. Tego, że nie mówimy o teoriach spiskowych czy fantazjach politycznych: dowodzi  to, co dzieje się na naszych oczach, i to do tego stopnia, że ​​Sekretarz Generalny ONZ niedawno potwierdził, że wirus był używany do tłumienia sprzeciwu. 

Deutsche Wirtschaftsnachrichten:W jakim stopniu głębokie państwo i głęboki kościół pokrywają się, przynajmniej w świecie zachodnim? 

Arcybiskup CM Viganò: Nakładanie się głębokiego państwa i głębokiego kościoła odbywa się na kilku frontach. Pierwszy jest niewątpliwie na poziomie ideologicznym: rewolucyjna, antykatolicka i zasadniczo masońska matryca myśli globalistycznej jest wspólna i niezmienna, nie tylko od 2013 roku. Sobór Watykański II i narodziny tzw. Ruchu Studenckiego: doktrynalne i liturgiczne „aggiornamento” stanowiło siłę napędową dla nowych pokoleń, która miała bezpośrednie reperkusje w sferze społecznej i politycznej. 

Drugi front leży w wewnętrznej dynamice deep state i deep church: obydwa zaliczają  do grona swoich członków ludzi, którzy są zboczeni nie tylko intelektualnie i duchowo, ale także moralnie. Skandale seksualne i finansowe, które dotknęły bardzo wysoko postawionych  zarówno polityków, jak i instytucji, a także hierarchii katolickiej, pokazują, że korupcja i występek są z jednej strony elementem, który ich łączy, a z drugiej skutecznym środkiem zastraszającym. środkiem powszechnego szantażu, któremu wszyscy są poddawani. Perwersje znanych polityków i prałatów zmuszają ich do przestrzegania agendy globalizmu, nawet jeśli ich kolaboracja wydaje się nierozsądna, lekkomyślna lub sprzeczna z interesami obywateli i wiernych. Dlatego są rządzący i rządy, którzy z rozkazu elity niszczą gospodarkę i tkankę społeczną swojego narodu;dlatego w sferze publicznej są spektakularnie obecni kardynałowie i biskupi, którzy propagują teorię gender i fałszywy ekumenizm, wywołując w ten sposób zgorszenie katolików: zarówno głębokie państwo jak i głęboki kościół realizują interesy swojego pana, zdradzając swoją misję służby narodowi lub Kościołowi.

Z drugiej strony, plan ustanowienia Nowego Porządku Świata nie może obejść się bez pomocy uniwersalnej religii o inspiracji masońskiej, na czele której musi stać przywódca religijny ekumeniczny, pauperystyczny, ekologiczny i postępowy. Kto byłby bardziej odpowiedni do tej roli niż Bergoglio, przy powszechnym aplauzie elity i głupim entuzjazmie mas indoktrynowanych ku bałwochwalczemu kultowi  pachamamy?

Deutsche Wirtschaftsnachrichten:Jakie istnieją na to [na kolaborację Kościoła z  rządami  realizującymi globalistyczną agendę] dowody lub wskazania?

Arcybiskup CM Viganò: Myślę, że najwyraźniejsza demonstracja miała miejsce właśnie w związku z pandemią. Pokłon najwyższych szczebli Hierarchii przed szalonym zarządzaniem kryzysem COVID – przed stanem wyjątkowym, sztucznie sprowokowanym i bezwstydnie wzmacnianym przez media na całym świecie – doprowadził do zakazu celebracji liturgicznych jeszcze zanim władze cywilne o to poprosiły; do zakazu udzielania sakramentów nawet umierającym;do ratyfikowania narracji głównego nurtu za pomocą surrealistycznych ceremonii [pustych krzeseł], do powtarzania aż do znudzenia  całego leksykonu nowomowy [kowidowej]: odporność, inkluzywność [solidarność, włączanie osób wykluczonych], „nic nie będzie takie, jak było wcześniej”, nowy renesans [nowa normalność], Build Back Better i tak dalej;do promowania jako „moralnego obowiązku” preparatu genetycznego wyprodukowanego z materiału płodowego pochodzącego z aborcji, preparatu, który jest wciąż w fazie eksperymentów i którego długoterminowe skutki nie są znane.I nie tylko to: wraz z „Radą na rzecz Kapitalizmu Włączającego”, promowaną przez globalistycznych liderów – wśród których wyróżnia się Lady Lynn Forester de Rothschild[9]– z udziałem Watykanu, dokonano oficjalnej ratyfikacji Wielkiego Resetu opracowanego przez Światowe Forum Ekonomiczne, włączając w to powszechny dochód gwarantowany i ​​transformację ekologiczną.W Santa Marta zaczynają też mówić o transhumanizmie, uparcie ignorując antychrześcijański charakter tej ideologii, aby okazać się instytucją służalczą wobec dyktatury ujednoliconej myśli. Wszystko to jest przerażające i można się zastanawiać, jak długo Pan będzie tolerował taką zniewagę ze strony swoich sług.

Z drugiej strony obsesyjne upieranie się przy ekologizmie maltuzjańskim doprowadziło do powołania do Papieskiej Akademii Życia notorycznie antykatolickich osób, zwolenników spadku demograficznego uzyskiwanego poprzez sterylizację, aborcję i eutanazję. Wszyscy oni, pod kierunkiem prałata o sprawdzonej wierności bergogliańskiej, całkowicie zniweczyli cele Akademii założonej przez Jana Pawła II, zapewniając dominującej ideologii prestiżowe poparcie i wsparcie autorytetu. Prałata, który uzurpatorsko sprawuje władzę w Kościele katolickim. Nic dziwnego, że profesor Walter Ricciardi, jeden z tak zwanych „ekspertów”, który opowiadał się bezustannie za lockdownem we Włoszech i stosowaniem masek, wobec braku jakichkolwiek naukowych dowodów ich skuteczności i wbrew zaleceniom WHO, został niedawno dodany jako członek do tejże Akademii. Wczoraj nadeszła wiadomość, że pośrednika do kontaktów z Chinami na dostawy na wypadek COVID we Włoszech, Mario Benottiego, polecił kardynał Pietro Parolin, który dzięki sterowaniu usłużnym wymiarem sprawiedliwości wydawał się również interweniować w różnych aferach dotyczących Alessandro Profumo oraz CEO Leonarda Spa [dyrektor zarządzający], który zdaniem Benottiego mógłby być zastąpiony przez komisarza  Domenico Arcuri.

Wszystko to ukazuje kolaborację głębokiego państwa i głębokiego kościoła w obmierzłej kombinacji, której celem jest z jednej strony zniszczenie narodowych suwerenności, a z drugiej zniszczenie boskiej misji Kościoła. Pojawiają się też niepokojące powiązania z amerykańskim oszustwem wyborczym, z wirusem stworzonym w laboratorium w Wuhan, a wreszcie z relacjami handlowymi z chińską dyktaturą, głównym dostawcą masek (które nie są zgodne z normami CE) do Włoch i wielu innych krajów. Wydaje mi się, że wyszliśmy już daleko poza jakieś tylko “wskazówki” mówiące o kolaboracji.

Deutsche Wirtschaftsnachrichten: Sprzeciw ze strony tych, którzy odrzucają coś w rodzaju teorii spiskowej, brzmiałby:Jak to możliwe, że w prawie każdym kraju świata prawie wszyscy politycy biorą udział w tej grze?Kto mógłby mieć tak wielką władzę i wpływy, że mogliby wysłać połowę świata w izolację?

Arcybiskup CM Viganò: Odpowiem na przykładzie. Kościół jest instytucją ponadnarodową, obecną na całym świecie wraz z diecezjami, parafiami, wspólnotami, klasztorami, uniwersytetami, szkołami i szpitalami. Wszystkie te podmioty przyjmują polecenia Stolicy Apostolskiej, a kiedy Papież nakazuje modlitwę lub post, wszyscy katolicy na świecie są posłuszni;jeśli dykasteria Kurii Rzymskiej wydaje wytyczne, wszyscy katolicy na świecie stosują się do nich. Kontrola jest powszechna i natychmiastowa dzięki wydajnej strukturze hierarchicznej. To samo dzieje się również w narodach, których granice są ograniczone: kiedy ustawodawca ustanawia prawa, organy władzy wykonują prawa. 

Głębokie państwo i głęboki kościół  działają w podobny sposób: obydwa wykorzystują silnie zhierarchizowaną strukturę, w której praktycznie nie ma komponentu „demokratycznego”. Rozkazy wydawane są z góry, a ci, którzy je otrzymują, wykonują je natychmiast, ze świadomością, że nieposłuszeństwo może prowadzić do zawodowej porażki, społecznego potępienia, a w niektórych przypadkach nawet fizycznej śmierci. To posłuszeństwo pochodzi z szantażu: promuję cię, daję ci władzę, sprawiam, że stajesz się bogaty i sławny, ale w zamian musisz robić to, co ci każę. Jeśli jesteś posłuszny i okazujesz wierność, twoja moc i twoje bogactwa wzrastają;jeśli jesteś nieposłuszny, jesteś skończony. Wyobrażam sobie, że niemieccy czytelnicy w tym momencie automatycznie pomyślą o treści Fausta  Goethego.

Wszyscy politycy, którzy dziś rządzą narodami, są, z nielicznymi wyjątkami, częścią głębokiego państwa, deep state.J eśli nie, nie byłoby ich tam, gdzie są.

Pomyślmy o przypadku wyborów prezydenckich w USA, które odbyły się 3 listopada zeszłego roku: ponieważ prezydent Trump nie był uważany za zgodnego z dominującą myślą, zdecydowano się go wyprzeć oszustwem wyborczym o niespotykanych proporcjach, wbrew woli ludu.Procesy prawne toczące się w Stanach Zjednoczonych potwierdzają oszustwo i nieprawidłowości, a w nadchodzących miesiącach wierzę, że pojawią się inne dowody tego oszustwa, które “przypadkowo” sprowadziło demokratycznego postępowego “katolika” do Białego Domu, osobę, która jest doskonale dostosowana do agendy Wielkiego Resetu. Po bliższym przyjrzeniu się, rezygnacja Benedykta XVI i wybór Jorge Mario Bergoglio wydają się odpowiadać tej samej dynamice i zostały zaaranżowane przez to samo lobby siłowe.

Również w Niemczech, z tego, co słyszałem, wychodzą wiadomości, które pokazują, żedane zostały sfałszowane w zarządzaniu pandemią w taki sposób, aby legitymizować naruszenie praw obywateli. I pomimo niepokojącej liczby osób z niekorzystnymi skutkami ubocznymi lub zmarłych w wyniku tak zwanej szczepionki, ciągłe bębnienie o obowiązku szczepień nie ustaje, chociaż teraz jest oczywiste, że nie gwarantuje to odporności i że nie będzie  zapobiegać ani konieczności dystansowania się, ani obowiązkowi noszenia masek.

Istnieją powody, by sądzić, że zarządzanie COVID było zorganizowane pod jednym kierunkiem i według jednego scenariusza.  Kilka dni temu gubernator stanu Nowy Jork, Andrew Cuomo, przyznał, że  wskazania, by odsyłać  osoby starsze z powrotem do domów opieki, osoby starsze, które zginęły następnie w wyniku błędnych protokołów terapeutycznych, zaintubowane i przymuszane do mechanicznej wentylacji – otrzymał prosto z Imperial College of London, finansowanego przez Fundację Billa i Melindy Gatesów. I przypadkowo, sponsoring amerykańskiego „filantropa” objął także wiele bytów narodowych – w tym rządy – które znalazły się zależnymi ekonomicznie od osoby prywatnej, która teoretyzuje o wyludnianiu planety za pomocą pandemii.

Pytasz mnie: kto mógłby mieć tyle władzy i wpływów, że byłby w stanie wysłać połowę świata w izolację? Ktoś, kto ma do dyspozycji ogromne zasoby, na przykład kilka znanych osobistości, takich jak Bill Gates i George Soros; ktoś, kto jest w stanie samodzielnie finansować WHO, sterować jej decyzjami i gromadzić bardzo wysokie zyski, ponieważ jest także udziałowcem firm farmaceutycznych. 

Deutsche Wirtschaftsnachrichten: W liście otwartym do ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa mówił Pan o starciu sił światła i ciemności.Jeśli spojrzymy teraz na rok 2020, jak ta konfrontacja rozwijała się do tej pory?

Arcybiskup CM Viganò: Jak zawsze w sprawach ziemskich, wojna między dobrem a złem, między dziećmi światła a dziećmi ciemności zawsze wydaje się faworyzować tych drugich.Szatan, który jest princeps huius mundi, ma wielu bardzo zorganizowanych wyznawców i nieskończoną liczbę sług. I odwrotnie, dobrzy wydają się o wiele mniej liczni i słabo zorganizowani, często anonimowi i prawie zawsze pozbawieni jakiejkolwiek władzy lub środków ekonomicznych, które pozwoliłyby im działać z taką samą skutecznością jak ich wrogowie.

Ale tak było zawsze, ponieważ zwycięstwo nie należy do dobrych ludzi, ale do Chrystusa.

Ego vici mundum: To ja zwyciężyłem świat, napomina nas Pan. Dajemy nasz biedny wkład, czasami wręcz heroiczny, ale bez łaski Bożej nic nie możemy zrobić:sine me nihil potestis facere.  

Rok 2020 zmusił nas do spojrzenia w oczy globalistycznej Meduzie, pokazując nam, jak łatwo jest głębokiemu państwu narzucić “sanitarną” tyranię  miliardom ludzi. Wirus, który nie został wyizolowany, z bardzo wysokim wskaźnikiem przeżywalności, został zaakceptowany jako instrumentum regni, przy współudziale tych, którzy rządzą, mediów i samej hierarchii kościelnej.Kryzys gospodarczy wywołany blokadą musi sprawić, że umorzenie długu i instytucja dochodu powszechnego będą nieuniknione w zamian za zrzeczenie się własności prywatnej i zgodę na śledzenie za pomocą paszportu zdrowia. Kto odmówi szczepionki, będzie mógł zostać internowany w już przygotowanych obozach zatrzymań w wielu krajach, w tym w Niemczech. Łamanie praw konstytucyjnych i religijnych będzie tolerowane przez sądy w imię wiecznego stanu wyjątkowego, który przygotowuje masy do dyktatury. To właśnie nas czeka – potwierdzają w swych dziełach i wypowiedziach autorzy Wielkiego Resetu.

Ale ten ciąg “obostrzeń”, motywowany powodami, które są teraz śmieszne i obalane przez dowody, podważa wiele pewników, co do których masy dotychczas wyrażały fideistyczne przyzwolenie, często graniczące z przesądami. Początkowe oskarżenia o „zaprzeczenie” [negacjonizm] tych, którzy kwestionują absurdalność tak zwanych ekspertów, sprawiły, że wiele osób zrozumiało, iż COVID jest przedstawiany z konotacjami religijnymi właśnie po to, aby nie można było tej wiary kwestionować, ponieważ gdyby była rozważana naukowo, należałoby traktować COVID jak wszystkie inne koronawirusy ostatnich lat. Te sprzeczności otwierają oczy wielu, nawet w obliczu bezczelnej służalczości mediów i mimo mnożenia się cenzury dysydentów w mediach społecznościowych. 

Deutsche Wirtschaftsnachrichten:

Jaki będzie świat, jeśli siły, które nazywacie siłami ciemności, zwyciężą?

Arcybiskup CM Viganò: Świat, w którym panuje deep state, urzeczywistni najgorsze scenariusze opisane w Księdze Objawienia, przez Ojców Kościoła i przez różnych mistyków. Byłoby to piekielne królestwo, w którym wszystko, co nawet z daleka przypomina chrześcijańskie społeczeństwo – od religii po prawa, od rodziny po szkołę, od zdrowia po pracę – byłoby zakazane, wywrócone i wypaczone. Osoby heteroseksualne byłyby prześladowane;rodziny zakładane przez mężczyzn i kobiety byłyby zakazane;dzieci byłyby pozyskiwane w wynajętych macicach;historia zostałaby ocenzurowana;religia zostałaby zdyskredytowana;uczciwość i dyscyplina byłyby wyszydzane;honor zostałby nazwany faszyzmem;męskość zostałaby potępiona jako „toksyczna”;macierzyństwo byłoby potępione jako „nietrwałe”; starość byłaby zmuszona do eutanazji;choroba byłaby traktowana jedynie jako okazja do osiągnięcia korzyści;zdrowie byłoby postrzegane jako podejrzane.I po dwóch wiekach musielibyśmy również zobaczyć, jak zaprzecza się słynnemu systemowi demokracji, w imieniu którego rządzący nami “robią” ją bez wyborów, a wszystko to w imię zdrowia publicznego.

Tylko w królestwie Chrystusa można mieć pokój i prawdziwą zgodę. W tyranii szatana panuje terror, represje, wojna przeciwko dobru i przyzwolenie na najgorsze występki.

Deutsche Wirtschaftsnachrichten: Jak myślisz Ekscelencjo , co można zrobić, aby uniknąć takiego rozwoju sytuacji?

Arcybiskup CM Viganò: Musimy działać w taki sposób, aby to, co wydarzyło się do tej pory, nie mogło osiągnąć swojego ostatecznego celu. Możemy i musimy potępiać kłamstwa i oszustwa, które codziennie proponują nam ci, którzy uważają nas za głupich niewolników. Myślą, że będą w stanie nas poddać bez żadnej reakcji z naszej strony. Jeśli istnieją prawa, które odbierają naturalne prawa obywateli, każdy musi odważnie protestować, domagając się od sędziów osądzenia i potępienia osób odpowiedzialnych za ten globalny zamach stanu.

Nie możemy pozwolić, aby przez straszydło pandemii stworzonej komisarycznie, narody zostały zniszczone przez wywołany kryzys gospodarczy i społeczny, ani też aby ludność podlegała ograniczeniom wolności z pogwałceniem prawa i samego zdrowego rozsądku. Jeśli będziemy w stanie stać niewzruszenie i nie wycofać się przed tymi ogólnymi próbami dyktatury, głębokie państwo wycofa się w oczekiwaniu na bardziej sprzyjające czasy i będziemy mieli czas, aby zapobiec ustanowieniu tyranii. Ale jeśli odpuścimy, sprawimy, że ten piekielny plan stanie się nieodwracalny. 

Nie zapominajmy, że jako katolicy mamy wielką odpowiedzialność, zarówno wobec naszych pasterzy, jak i wobec tych, którzy nami rządzą. Nasze posłuszeństwo może i musi ustać w momencie, w którym jesteśmy proszeni o przestrzeganie grzesznych praw lub praw sprzecznych z niezmiennym Magisterium Kościoła.

Jeśli nasz sprzeciw będzie mocny i odważny, jak za czasów męczenników, zrobimy, co w naszej mocy, by otrzymać z nieba te łaski, które mogą zmienić los ludzkości i opóźnić prześladowania w czasach ostatecznych.

Módlmy się zatem z wiarą do Najświętszej Dziewicy, Królowej Zwycięstw i Wspomożycielki chrześcijan, aby była naszym generałem w tej epokowej bitwie.

Niech chwalebny Archanioł Michał będzie u jej boku, ten, który wrzuca do piekła Szatana i inne złe duchy qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo.

+ Carlo Maria Viganò, arcybiskup


[1]https://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/510149/Erzbischof-Carlo-Maria-Vigano-Der-Tiefe-Staat-und-die-Tiefe-Kirche-verfolgen-die-gleiche-Agenda-%28- SONNABEND-6-MAERZ% 29

https://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/510151/Gegenspieler-von-Papst-Franziskus-Die-Kraefte-der-Finsternis-greifen-nach-der-Macht

[2]https://www.fda.gov/media/134922/download– CDC przyznaje, że „obecnie nie ma dostępnych ilościowo izolatów wirusa 2019-nCoV” i wykorzystał genetycznie zmodyfikowaną kulturę komórek ludzkiego gruczolakoraka (adenocarcinoma) płuc, by „naśladować próbkę kliniczną”.

[3]https://www.fronteampio.it/listat-ammette-in-13-regioni-su-20-nel-2020-meno-morti/

[4]https://www.fronteampio.it/listat-ammette-in-13-regioni-su-20-nel-2020-meno-morti/

[5]https://www.agi.it/cronaca/news/2021-01-14/guardia-di-finanza-bergamo-acquisizioni-documenti-ministero-salute-regione-lombardia-11020824/

[6]https://www.byoblu.com/tag/the-great-reset/

[7]https://www.byoblu.com/tag/the-great-reset/

[8]https://www.lifesitenews.com/blogs/the-unborn-babies-used-for-vaccine-development-were-alive-at-tissue-extraction

[9]https://www.inclusivecapitalism.com/member/lady-lynn-forester-de-rothschild/

[10]La Verità, 27 lutego 2021 r., Fabio Amendolara e François De Tonquédec, „Domenico era agitato” La toga inguaia il manager, s.4

[11]Por.https://www.ilparagone.it/esteri/germania-lager-norme-covid/

*


Carlo Maria Viganò (ur. 16 stycznia 1941 w Varese) – włoski duchowny rzymskokatolicki, arcybiskup.

W latach 1962–1963 studiował filozofię, a następnie w latach 1965–1969 teologię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Rezydował wówczas w Almo Collegio Capranica. Święcenia kapłańskie otrzymał 24 marca 1968. Następnie kontynuował studia uzyskując doktorat utroque iure (obojga praw kanonicznego i cywilnego). Jednocześnie w 1973 ukończył przygotowanie do służby dyplomatycznej na Papieskiej Akademii Kościelnej w Rzymie. Rozpoczął służbę w nuncjaturach w Iraku, następnie w Wielkiej Brytanii. W latach 1978–1989 pracował w Sekretariacie Stanu w Watykanie. 3 kwietnia 1989 został mianowany przez Jana Pawła II obserwatorem Watykanu przy Radzie Europy w Strasburgu. 3 kwietnia 1992 został mianowany arcybiskupem tytularnym Ulpiana i nuncjuszem apostolskim w Nigerii. 26 kwietnia 1992 otrzymał sakrę biskupią na Watykanie z rąk Jana Pawła II. Współkonsekratorami byli: kard. Franciszek Macharski i kard. Angelo Sodano. Od 4 kwietnia 1998 był delegatem ds. nuncjatur przy Stolicy Apostolskiej. Od 16 lipca 2009 był sekretarzem Gubernatoratu Państwa Watykańskiego. 19 października 2011 mianowany nuncjuszem apostolskim w Stanach Zjednoczonych.