Wesprzyj akcję billboardową ruchu „Nie oddamy miasta”! Szanowni Państwo Zwracam się dzisiaj do Państwa w bardzo ważnej sprawie. To dotyczy tak naprawdę mieszkańców wszystkich dużych miast w Polsce, nawet jeżeli jeszcze nie zdają sobie z tego sprawy.Być może już Państwo wiedzą, że od lipca 2024 roku w dwóch polskich miastach pojawi się tzw. strefa czystego transportu. Będą to Warszawa i Kraków. To jednak jest tylko początek! Tak jak wspomniałem wyżej, kwestia szkodliwych SCT dotyczyć może każdego większego miasta. Podobne rozwiązanie do tego z Warszawy szykują m.in. włodarze Wrocławia, którzy nie robią sobie nic z protestów mieszkańców przeciwko temu pseudoekologicznemu pomysłowi. Właśnie dlatego piszę do Państwa. Tzw. strefy czystego transportu najbardziej uderzą w tych, których nie będzie stać na nowe samochody spalinowe, a tym bardziej pojazdy elektryczne – w najbiedniejszych i schorowanych. To “prawo” będzie szkodliwe w zasadzie dla każdego zwykłego mieszkańca, dojeżdżającego do pracy, odwożącego dzieci do szkoły, chcącego dotrzeć z chorym pasażerem do szpitala. Poszkodowanymi będziemy zarówno ja, jak i Państwo.Chcemy i możemy to zmienić! Nie pozwólmy, aby miejscy urzędnicy zabierali nam wolność, ograniczając nas w używaniu własnego auta. Dlatego pragnę Państwa poinformować, że właśnie przed momentem…rozpoczęliśmy nową kampanię billboardową przeciwko SCT! Pod tym linkiem mogą Państwo się w nią włączyć, o co już teraz gorąco proszę. Celem jest jasny przekaz do mieszkańców Warszawy i Krakowa, którzy często nie są świadomi tego, jak te nowe przepisy mogą zmienić ich codzienne życie. Nie możemy pozwolić na to, aby decyzje podejmowane nad głowami obywateli i bez zapytania ich o zdanie wprowadzały chaos i niepewność.Być może zapytają mnie Państwo, dlaczego billboardy? Wybraliśmy je ze względu na skuteczność i zasięg. Planujemy umiejscowienie billboardów w strategicznych punktach, szczególnie przy ważnych ciągach komunikacyjnych, aby dotrzeć do jak największej liczby osób. Tym samym łatwiej trafimy do osób, którym najbardziej zależy na możliwości poruszania się samochodem – kierowców. Czy chcą Państwo wesprzeć naszą akcję i włączyć się do zbiórki na ten ważny cel?Wspieram akcję billboardową – chcę uświadomić Polaków o zagrożeniu!Szanowni Państwo! Nasz ruch społeczny “Nie Oddamy Miasta” nie jest przybudówką żadnej partii czy innej organizacji politycznej. To grupa zwykłych mieszkańców, którzy najczęściej wszystkie inicjatywy (protesty, konferencje, akcje ulotkowe na mieście itp.) organizują całkowicie bezinteresownie.To oznacza również, że nie jesteśmy przez nikogo finansowani.To oznacza także, że jedyne środki, które posiadamy, to dobrowolne datki. Gesty finansowego wsparcia otrzymujemy od naszych Przyjaciół i Darczyńców, którzy – nie mając czasu lub fizycznie możliwości działać z nami – w ten właśnie sposób angażują się w działalność naszego ruchu.Chciałbym przywołać nasz wcześniejszy sukces, jakim był protest w Krakowie, który spotkał się z szerokim poparciem i zainteresowaniem mediów. To wydarzenie pokazało, że nasz głos ma znaczenie i że możemy wpłynąć na decyzje władz lokalnych. Nasz sprzeciw wobec pseudoekologicznych rozwiązań jest ważny i może przynieść realne zmiany.Dzięki dotychczasowej hojności naszych Przyjaciół, właśnie teraz, gdy piszę do Państwa te słowa – drukują się kolejne partie ulotek informujących i mobilizujących do oporu przeciwko SCT. W nowym roku ruszymy z ich rozprowadzaniem po Warszawie i Krakowie. Przygotujemy także projekty ulotek dla kolejnych miast. Jak Państwo widzą, pracy jest tyle, że chwilami nie wiemy, w co włożyć ręce, jak zrealizować kolejne pomysły itd. Dlatego gorąco zachęcam Państwa do wsparcia naszej akcji, poprzez wpłatę darowizny dla naszego ruchu. Razem powstrzymajmy chory bubel prawny, który pod postacią SCT wprowadzają polscy urzędnicy! Do połowy lutego musimy uzbierać 38 tysięcy złotych. Czy nam się to uda? Z Państwa pomocą na pewno!Wpłaty mogą Państwo dokonać na naszej stronie: nieoddamymiasta.pl, za pomocą przelewu internetowego, przelewu tradycyjnego lub PayPal (np. dowolną kartą płatniczą). Każda złotówka jest tutaj na wagę złota. Gorąco liczę na Państwa pomoc!Wspieram zbiórkę ruchu “Nie Oddamy Miasta” – walczę o moją wolność i własność! Mam dla Państwa jeszcze jedną wiadomość. Jako wyraz wdzięczności dla tych, którzy zdecydują się wesprzeć naszą inicjatywę, przygotowaliśmy specjalny prezent – ebook pt. “Rewolucja transportowa: mity, manipulacje, zagrożenia”. Jest to zbiór cennych informacji, analiz i danych, które rzucają światło na problematykę zmian w polityce transportowej, jak również dostarczają narzędzi do skutecznej obrony przed wprowadzaniem niekorzystnych dla mieszkańców rozwiązań. Już wkrótce drogą e-mailową prześlemy go wszystkim naszym Darczyńcom. Bardzo na to liczę, że Państwo także będą w tym gronie.Dziękuję bardzo za każdy przejaw zaangażowania i wsparcia z Państwa strony, za każdy datek, polecenie znajomym, czy nawet udostępnienie na Facebooku.Jeszcze raz zapraszam na naszą stronę nieoddamymiasta.pl (można kliknąć tutaj), gdzie znajdą Państwo więcej informacji na temat naszych działań oraz podstronę, na której prowadzimy właśnie wspomnianą zbiórkę pieniędzy na billboardy o SCT w największych miastach Polski. Pozdrawiam Państwa serdecznie, życząc wszelkiej pomyślności w nowym roku. Sławomir Skiba Ruch Społeczny „Nie Oddamy Miasta” nieoddamymiasta.pl |
Archiwa tagu: Kraków
W Krakowie “władzy” odj…ło! – Ukarali emerytkę za brak kosza i ogrzewanie kominkiem.
W Krakowie “władzy” odj…ło! Ukarali emerytkę za brak kosza i palenie w kominku.
Zamiast płacić mandaty za palenie w kominku, poszła do sądu ze skargą na straż miejską. Emerytka z pod Krakowa mówi, że nie ma jak inaczej ogrzewać swojego domu. Władzom miasta zaproponowała by podpięli ją do sieci miejskiego ogrzewania, która nie działa na zamieszkiwanej przez kobietę ulicy albo… przenieśli jej dom kilkaset metrów dalej, do wsi, której nie obejmują zakazy.
Emerytka z Bielan koło Krakowa nie przyjęła mandatów wystawionych przez straż miejską. Strażniczki odwiedziły kobietę w jej domu dwukrotnie. Przy pierwszej wizycie wystawiły mandat za brak kosza na śmieci, a na drugiej za palenie drewnem w kominku, które objęte jest zakazem.
“Robiłam, bo nie mam jak w inny sposób ogrzać domu” – przekonuje kobieta w rozmowie z Gazetą Krakowską, a na swoją obronę dodaje, że pali drewnem wysokiej jakości, co może poświadczyć rachunkami.
Absurd goni absurd
Kobieta tłumaczy też, że starała się o dotację na wymianę pieca kaflowego na gazowy, problem w tym, że nie ma w domu podłączenia do sieci gazowniczej. Złożyła też wniosek o docieplenie strychu. Na ten cel otrzymała 36 tysięcy złotych z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska jednak nie może jej wykorzystać bo… wypłatę uzależniono od wymiany źródła ciepła w domu.
W rozmowie z dziennikarzami Gazety Krakowskiej opisała także wizytę w Urzędzie Miasta Krakowa:
Byłam u wiceprezydenta Krakowa i przedstawiłam kilka rozwiązań, ale żadne nie zyskało aprobaty. Jakie to rozwiązania? Pierwsze: bym mogła dalej palić drewnem. Drugie, by przeniesiono mi dom kilkaset metrów dalej w obręb gminy Kryspinów, bo tam palenie drewnem jest dozwolone. To też niemożliwe. Trzy: by podłączono mnie do systemu obsługiwanego przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, ale okazało się to niemożliwe, bo nie ma tej sieci na mojej ulicy.