Kolejny Rezultat: Jeśli wstrzykniesz sobie szczepionkę, możesz stać się zboczeńcem.

Kolejny rezultat: Jeśli wstrzykniesz sobie szczepionkę, możesz stać się zboczeńcem.

https://tsargrad.tv/articles/pljus-odna-fobija-vkolol-vakcinu-stal-izvrashhencem_1045576


Ostatnie badania ujawniły przerażającą prawdę: szczepienia wątpliwymi preparatami mogą być głównym powodem chęci zmiany płci. Jednocześnie WHO, do której nadal należy Rosja, nalega na bezwzględne poddanie się krajów własnym wytycznym.

Kto przeprowadza okrutny eksperyment na dzieciach i dlaczego?
Plaga transpłciowości na Zachodzie gromadzi nowe ofiary. Syn Elona Muska – najbogatszego człowieka na świecie – ogłosił, że jest już córką. Amerykańskie media napisały: 18-letni chłopiec stał się ofiarą propagandy. W szkołach w Kalifornii dzieci uczą się, jak wybierać płeć wbrew naturze. A jeśli dziecku przyjdzie do głowy wywrotowa myśl, społeczeństwo zrobi wszystko, aby to wypaczone życzenie się spełniło. To właśnie przydarzyło się spadkobiercy miliardera.

Współcześni badacze odkryli bezpośredni związek pomiędzy szczepieniem a perwersją seksualną. Zrzut ekranu ze strony kirschsubstack.com


W rodzinie jest czarna owca.


Ale nie tylko bogaci cierpią z powodu tego nieszczęścia. Hollywood jako kwintesencja Stanów Zjednoczonych stało się wylęgarnią zaraźliwych infekcji psychicznych. Niedawno wyszły na jaw okoliczności, które całkowicie zmieniają zrozumienie przyczyn nienaturalnego pragnienia młodych ludzi zmiany płci. Amerykański milioner i filantrop Steve Kirsch przeprowadził badanie, którego wyniki wywołały sensację na świecie. Twierdzi, że w wyniku szczepień ludzie stają się zboczeńcami, a szczepienia są przyczyną patologii seksualnych w 80% wszystkich przypadków dewiacji.  Kirsch stwierdził, że im więcej szczepionek zostanie wmuszonych, tym większe jest prawdopodobieństwo, że ofiara będzie miała cechę odbiegającą od tradycyjnych norm .
Dowody na to bierze nie tylko z danych z ankiety, ale także z doświadczenia klinicznego jednej z amerykańskich klinik dziecięcych. Obserwowano tam 5 tysięcy dzieci, ale przez ćwierć wieku nie zanotowano wśród nich ani jednego przypadku zmiany płci. Sekret jest prosty: pacjenci nie byli szczepieni.


Potwierdzają to inni badacze. Alix Mayer, szefowa kalifornijskiego oddziału ds. zdrowia dzieci, wyjaśniła, że w 2004 r. szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A została włączona do kalendarza szczepień dzieci. Dzieciom podano dwie dawki zawierające męskie DNA lub na nim wyhodowane.
Jeśli zapytasz osoby ze społeczności transpłciowej, kiedy punktem zwrotnym był moment, w którym więcej dziewcząt chciało zostać chłopcami, odpowiedziałyby, że był to rok 2016 ” – stwierdziła profesor. Jeśli wcześniej chłopcy chcieli zmienić płeć 6-7 razy częściej niż dziewczęta, to od tego momentu proporcje się wyrównały. Co sprawiło, że dziewczynki nagle zapragnęły zostać chłopcami? Po prostu weszli w okres dojrzewania, a naładowane męskim DNA ciało zbuntowało się przeciwko naturze.

Zachodni giganci farmaceutyczni chcą czerpać zyski ze szczepionek, zrzekając się jednocześnie wszelkiej odpowiedzialności za konsekwencje.

Zrzut ekranu ze strony worldgnisrael.com


Ofiary eksperymentów
To nie pierwszy raz, kiedy fundacja założona przez Kirscha prowadzi badania potępiające te „eksperymenty”. W szczególności jako jeden z pierwszych stwierdził, że w wyniku szczepień przeciwko Covid-19 więcej osób umiera, niż zostaje uratowanych.
Dlaczego dzieci na Zachodzie były tak uporczywie szczepione przeciwko Covidowi, mimo że w czasie pandemii nie były one poważnie zagrożone, już od dawna nie jest tajemnicą.

Ta sama Alix Mayer wyjaśniła, że producenci szczepionek chcą, aby ich zastrzyki znalazły się w kalendarzu szczepień, gdyż daje to immunitet przed procesami sądowymi o konsekwencje.
Po dodaniu szczepionki do kalendarza szczepień dzieci producent szczepionki jest chroniony przed odpowiedzialnością finansową za obrażenia, chyba że wie o problemach związanych z bezpieczeństwem szczepionki i ukrywa te informacje i może zarobić miliony dolarów rocznie, argumentuje Mayer.
Nawiasem mówiąc, 20 lat temu ona sama cierpiała na skutki szczepienia. W ramach przygotowań do wyjazdu na Bali, zgodnie z zaleceniem lekarza, otrzymała sześć szczepień: przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A i B, błonicy, tężcowi, polio i durowi brzusznemu. Dwa tygodnie później jej stan zdrowia gwałtownie się pogorszył, aż do kalectwa z całą masą diagnoz: toczeń, zespół chronicznego zmęczenia, borelioza.
Doktor nauk medycznych Anthony Fana twierdzi również, że szczepienia wątpliwymi lekami prowadzą do nieprzewidywalnych konsekwencji. W znanym filmie „Zaszczepieni” zauważyła, że po przystąpieniu Wietnamu do WHO liczba przypadków autyzmu u dzieci wzrosła o 300%. Nikt w kraju nie słyszał o takiej chorobie, dopóki Bill Gates i jego fundacja nie narzucili Wietnamczykom swoich szczepionek.
Ale to jest za granicą. Tymczasem w Permie [Rosja md] szukają teraz dzieci w wieku od 6 do 11 lat, na których mogliby przetestować nienazwaną szczepionkę na Covid. Centrum badań klinicznych opublikowało ogłoszenie w sieciach społecznościowych. Zatem program globalistyczny nie zniknął. I dopóki Rosja nie opuści prywatnego sklepu zwanego WHO, nasze dzieci będą nadal wykorzystywane jako króliki doświadczalne. Co wtedy? W kolejce do zmiany płci?

Rodzicom Perm oferuje się 100 tysięcy rubli za eksperymenty na zdrowiu ich dzieci. Zrzut ekranu z kanału TG „Tsargrad TV”


WHO nadal tam jest
Przypomnijmy, że Światowa Organizacja Zdrowia narzuca swoim krajom członkowskim jeden program: szczepić, szczepić i jeszcze raz szczepić. Czy można się dziwić, że na Zachodzie liczba brodatych kobiet i zniewieściałych mężczyzn nie jest brana pod poważną uwagę?

Świat miał nieprzyjemność być tego świadkiem za sprawą szokującej ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
Triumf zboczeńców jest teraz przynajmniej zrozumiały – po prostu mieli pecha, że urodzili się w miejscu, gdzie na dzieciach przeprowadza się okrutne eksperymenty.

Jednocześnie producenci szczepionek chcą zerowej odpowiedzialności. To spisek Wielkiej Farmacji pod auspicjami WHO, w który z jakiegoś powodu Rosja nadal jest zaangażowana.
Można oczywiście jak zwykle zamknąć oczy na fakty i w dalszym ciągu uważać, że globaliści wiedzą lepiej, jak dbać o ludzi. Ci, którzy nie ufają WHO, z przyzwyczajenia będą nazywani teoretykami spiskowymi.

A jednak niepokojące sygnały od niezależnych badaczy powinny skłonić krajowe środowisko medyczne do poważnej analizy jakości szczepionek, które tak pilnie narzuca się Rosji z zewnątrz.
Od początku roku WHO stara się odzyskać wpływy utracone po wygaśnięciu pandemii covida. [A wygasła sobie nagle – po ataku Rosji na Ukrainę… md]

Teraz na porządku dziennym są ospa małpia i tajemnicza choroba X. Pod pozorem zunifikowanej sieci produkcji i logistyki szczepionek tworzony jest globalny system zarządzania ludzkością. Profesor Katedry Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego Narodowego Uniwersytetu Badawczego BelSU Elena Safronova stwierdza bezpośrednio:
Studiując dokumenty WHO, można odnieść pełne wrażenie, że życie ludzkie jest dla niego wartością ujemną. Należy to jasno zrozumieć.W grę wchodzi mnóstwo pieniędzy. Ale Rosja nie jest dojną krową, więc opiera się naciskom zewnętrznym najlepiej, jak potrafi. Są jednak w kraju tacy, którzy pomagają globalistom.

Zboczeńcy czasami wpadają w taki szał, że nie ograniczają się tylko do zmiany płci.

Zrzut ekranu z kanału TG „Tsargrad TV”


I co z tego?


Zachód sam się nie zmienia. Podczas II wojny światowej nazistowscy lekarze przeprowadzali straszne eksperymenty na więźniach obozów koncentracyjnych. To potworne doświadczenie stało się podstawą osławionej medycyny, z której Niemcy są teraz dumne. Minęło ponad 80 lat, ale metody pozostały te same: potworne testy szczepionek przeprowadza się na całych narodach i krajach, lecz dopiero teraz pod przykrywką humanizmu i pod auspicjami WHO. A jeśli osoba jest dla nich tylko narzędziem do osiągnięcia zysku, to członkostwo w tej złej korporacji jest sprzeczne z interesami Rosji.

Baba z wozu – koniom lżej.

—————————

A tak przetłumaczyła to „sztuczna inteligencja”:

Kobieta z WHO ułatwia klaczowi życie.

Autentyczne!!

Ujawniono kulisy lobby gender i LGBT! Wśród osób związanych z organizacjami genderowymi są członkowie forów dla pedofilów, sadystów i fetyszystów.


Ujawniono kulisy lobby gender i LGBT!
Ordo Iuris
 
Szanowny Panie,
wierzę w to, że już niedługo genderowa ideologia poniesie sromotną klęskę na całym świecie a w podręcznikach szkolnych nasze dzieci będą uczyć się o minionej, mrocznej epoce, w której chirurgicznie i hormonalnie okaleczano setki tysięcy dzieci… w imię dyktatu pseudonauki gender i politycznej poprawności.
Ale żeby tak się stało, musimy dzisiaj stawiać opór ideologom oraz ujawniać ich prawdziwe intencje. Przez lata nasze przestrogi przed genderowym krzywdzeniem najmniejszych były wyśmiewane przez główne media i wielu polityków. Ostatnie wydarzenia pozwalają nam ze spokojem powiedzieć „a nie mówiliśmy…” i raz jeszcze zaapelować do rządzących o jak najszybszy zakaz „tranzycyjnego” okaleczania dzieci.
W obronie dzieci zaczynają nas wyprzedzać… liberalne kraje Zachodu. W tym tygodniu angielska Sekretarz Zdrowia Victoria Atkins zapowiedziała w wystąpieniu przed Izbą Gmin w Londynie, że lekarze przepisujący dzieciom blokery dojrzewania będą traktowani jak przestępcy i mogą stracić prawo do wykonywania zawodu.
 Zakaz lub ograniczanie „tranzycji” nieletnich wprowadziła już między innymi Finlandia, Szwecja, Francja, Dania, Norwegia, Irlandia, Wielka Brytania oraz 19 stanów USA.Najnowsze doniesienia pozwalają mieć nadzieję na to, że takich państw będzie wkrótce jeszcze więcej!
W ubiegłym miesiącu wyciekły prywatne rozmowy członków Światowego Stowarzyszenia Profesjonalistów na Rzecz Zdrowia Transseksualistów (WPATH) – jednej z najbardziej wpływowych organizacji genderowych. To właśnie ta organizacja tworzyła przez lata wytyczne „terapii” osób z zaburzeniami tożsamości płciowej, przekonując, że najskuteczniejszą metodą ich leczenia jest… afirmacja zaburzeń i bezpowrotne okaleczanie ciała w ramach tzw. tranzycji.
Na ich pseudonaukowe zalecenia powoływała się Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Polskie Towarzystwo Seksuologiczne oraz genderowi aktywiści i lekarze czerpiący korzyści z okaleczania nieletnich – seksuolodzy, psychiatrzy, psychologie, endokrynolodzy.Ci ludzie mieli realny wpływ na prawo i życie setek tysięcy ludzi na całym świecie!
Dziś wyszło na jaw, że wśród osób związanych z WPATH są członkowie forów dla pedofilów, sadystów i fetyszystów. Ale ujawnione materiały potwierdziły przede wszystkim, że członkowie organizacji doskonale wiedzą, że nie ma rzetelnych dowodów naukowych na to, że tranzycja pomaga osobom z zaburzeniami tożsamości płciowej. Lekarze, którzy publicznie przekonują, że dzieci mogą podejmować decyzję o bezpowrotnym okaleczaniu własnego ciała, w prywatnych rozmowach przyznawali, że dziecko nie jest w stanie zrozumieć, co robi.Znajdują się tam też przerażające historie dzieci, którym zaczęto „zmieniać płeć” w wieku… 4 lat! Z upublicznionych danych dowiadujemy się o przypadkach ludzi chorych na depresję, zaburzenia lękowe, chorobę afektywną dwubiegunową czy syndrom stresu pourazowego, którzy zamiast otrzymać fachową pomoc psychologiczną, zostali poddani tranzycji. Jedna z członków stowarzyszenia opowiadała o pacjencie, który miał siedem różnych osobowości (alter ego), spośród których dwie były „bezpłciowe”, a jedna żeńska. Lekarz przyznaje, że dokonał operacji, bo większość głosów w głowie pacjenta „zgodziło się na operację”…Wyciek korespondencji genderystów jedynie uzupełnia wyniki badań prowadzonych przez najpoważniejsze ośrodki na świecie. Przyznający Nagrodę Nobla z medycyny Institut Karolinska już wcześniej napisał, że badania promujące tranzycyjne okaleczanie nie były rzetelne, uznając praktyki tranzycyjne za eksperyment medyczny.Dlatego już od kilkunastu miesięcy wzywamy polski rząd do zatrzymania tego szaleństwa.W ubiegłym roku przygotowaliśmy projekt ustawy, zakazującej przeprowadzania wszelkich zabiegów z zakresu „zmiany płci” na nieletnich, za co zostaliśmy zaatakowani nawet przez dziennik Rzeczpospolita, który pisał o naszym projekcie na pierwszej stronie.Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przyciskLiczę na to, że ujawnione właśnie rozmowy genderowych lobbystów i pseudonaukowców przyniosą otrzeźwienie ale… zapewne nie możemy w tym względzie liczyć na przedstawicieli rządu. Jeszcze przed ubiegłorocznymi wyborami Donald Tusk deklarował, że jego partia ma gotowy projekt ustawy, który pozwoli na skrócenie i znaczne ułatwienie procedury „zmiany płci”.W tej sytuacji musimy się skupić na pracy u podstaw – na informowaniu młodych ludzi, rodziców i nauczycieli, że „zmiana płci” jest fałszywym rozwiązaniem problemów, bezpowrotnym okaleczeniem narządów płciowych, trwałym wydaniem się na łaskę i niełaskę farmaceutycznych koncernów…Nasi eksperci występują w mediach i na konferencjach naukowych oraz prowadzą szkolenia dla rodziców i nauczycieli, podczas których odpowiadają na ich pytania dotyczące między innymi tego, jak obronić swoje dzieci przed propagandą LGBT w szkołach.W reakcji na liczne zapytania nauczycieli, opracowujemy poradnik prawny, w którym wskażemy, co mogą robić nauczyciele, gdy rodzice i dyrektorzy szkół usiłują ich zmusić do zwracania się do ucznia nieakceptującego własnej płci z użyciem imienia i zaimków właściwych dla płci przeciwnej. Pracujemy także nad Vademecum Transseksualizmu, w którym opiszemy mechanizm wykorzystywania przez lobby LGBT młodych ludzi z zaburzeniami własnej tożsamości.Aby uzbroić rodziców i nauczycieli w bezcenną wiedzę na temat wdrażanej do szkół wulgarnej edukacji seksualnej, która sprzyja wzrostowi problemów z tożsamością płciową u nastolatków – przygotowaliśmy raport na temat edukacji seksualnej, w którym szczegółowo opisujemy jej korzenie, założenia oraz perwersyjne treści, które radykalni aktywiści chcą przekazywać polskim dzieciom w szkołach.Ale żeby wszystkie te działania przyniosły odpowiedni skutek, prawda musi być jak najszerzej rozpowszechniona. A do tego będziemy potrzebowali Pana wsparcia – zarówno finansowego wsparcia naszej działalności, jak i wsparcia w informowaniu Polaków o tym, jak wielkim zagrożeniem dla naszych dzieci jest radykalna genderowa ideologia.
Pomagamy ofiarom tranzycyjnego biznesuPrawnicy Ordo Iuris doskonale rozumieją, jak wiele cierpień wywołują transaktywiści, którzy przekonują młodych ludzi, że płeć można „zmieniać” niczym rękawiczki. Na co dzień pomagamy bowiem rodzicom, których dzieci uległy propagandzie LGBT i chcą poddać się okaleczającym operacjom oraz osobie, które po przejściu tranzycji chcą powrócić do swojej płci biologicznej w dokumentach.
Opieką prawną otoczyliśmy ojca nastolatki, którą aktywiści LGBT przekonali do tego, że jest „mężczyzną uwięzionym w ciele kobiety”. Dziewczyna chce poddać się medycznej tranzycji pomimo tego, że choruje na genetyczną chorobę nowotworową kości, która jest poważnym przeciwwskazaniem do przyjmowania hormonów oraz poddania się operacji usunięcia piersi (mastektomii). Dwukrotnie już po interwencji naszych prawników kliniki odwoływały chirurgiczne zbiegi. Zrozpaczony ojciec złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez lekarzy, którzy – pomimo wyraźnych przeciwwskazań medycznych – przepisali jego córce testosteron. Mężczyzna jest także reprezentowany przez naszych prawników w wytoczonym przez córkę procesie o „uzgodnienie płci”.
Pomocy prawnej udzielamy rodzicom innej młodej dziewczyny, która cierpi na depresję i przyjmuje hormony oraz poddała się mastektomii. Reprezentując matkę, złożyliśmy apelację od wyroku sądu pierwszej instancji, który uznał, że córka naszej beneficjentki jest… chłopakiem. W imieniu rodziców występujemy również w sprawie młodego mężczyzny, który po ukończeniu 26 lat stwierdził, że jest kobietą.
Opieką prawną objęliśmy również dorosłą kobietę, panią Magdalenę, która nie mogąc poradzić sobie w młodym wieku z traumą wynikającą z gwałtu, została zmanipulowana przez transaktywistów. Chcąc poznać doświadczenia innych osób radzących sobie z podobną sytuacją, pani Magdalena, wpisywała w wyszukiwarkę internetową frazy typu „nie chcę być traktowana jak dziewczyna”. Tak trafiła na forum transseksualistów, gdzie aktywiści wpoili jej przekonanie, że źródłem jej problemów nie jest doświadczenie przemocy seksualnej, ale bycie mężczyzną uwięzionym w ciele kobiety. Za ich namową kobieta dokonała prawnej tranzycji, poddała się okaleczającym operacjom, usuwając piersi i macicę oraz przez lata przyjmowała testosteron. Dziś zrozumiała swój błąd i pragnie powrócić do swojej płci w dokumentach, w czym pomagają jej nasi prawnicy. 
Proces ten zbliża się do pozytywnego zakończenia. Biegły psychiatra niedawno wydał opinię, że u pani Magdaleny wskazana jest detranzycja i że nigdy nie było podstaw do tranzycji.
Zakaz tranzycji potrzebny od zaraz!Chcąc skutecznie ochronić młodych Polaków przed trwałym okaleczeniem, przygotowaliśmy projekt ustawy zakazującej podawania nieletnim tzw. blokerów hormonalnych i hormonów płci przeciwnej oraz poddawania ich okaleczającym operacjom. Nasz projekt przewiduje, że każdy, kto złamie zakaz, będzie zagrożony karą do 3 lat pozbawienia wolności.Wraz z projektem ustawy przedstawiliśmy jego szczegółowe uzasadnienie, w którym przywołujemy badania naukowe przeprowadzane przez wiodące zachodnie ośrodki naukowe, które dowodzą, że rzeczywiste ryzyka wynikające z medycznej tranzycji przewyższają potencjalne korzyści oraz że działania takie mają charakter eksperymentu naukowego. Wykazujemy, że badania naukowe, które transaktywiści zwykli przedstawiać na poparcie dla „terapii afirmującej zaburzenia tożsamości płciowej”, nie spełniają kryteriów naukowych. Zostały przeprowadzone jedynie na grupie 55 osób oraz były finansowane przez koncern farmaceutyczny produkujący środek stosowany w ramach tranzycji.
Gdy opublikowaliśmy nasz projekt ustawy zakazującej „tranzycji” dzieci i młodzieży, portal wPolityce zlecił szerokie badania stanowiska opinii publicznej w tej sprawie. Okazało się, że projekt popiera 69% Polaków!
 Co więcej, za zakazem tranzycji są nie tylko wyborcy PiS (82%), Konfederacji (89%), ale także Koalicji Obywatelskiej (58%) i Polska 2050 (65%).
Wydawałoby się, że dla polityków nie ma silniejszego argumentu. Jednak projekt Ordo Iuris wciąż nie doczekał się prac sejmowych. Liczę na to, że kompromitacja „ekspertów” WPATH oraz decyzje kolejnych państw staną się wreszcie impulsem do podjęcia podobnych kroków także przez polski rząd.
Ujawniamy prawdę o wulgarnej edukacji seksualnej
Chcąc wyposażyć każdego polskiego rodzica w rzetelną wiedzę na temat tego, czego aktywiści LGBT chcą uczyć młodych Polaków, opublikowaliśmy cykl esejów „Prawda o edukacji seksualnej. O czym nie powiedzą edukatorzy seksualni?”. Przypominamy w nim między innymi treść niesławnych standardów Światowej Organizacji Zdrowia, w których można przeczytać np. o tym, że małym dzieciom, już wieku 0-4 lat, należy przekazywać informacje na temat czerpania przyjemności z dotykania własnego ciała i masturbacji.
Aby dobrze zrozumieć, skąd wzięły się tak szokujące pomysły, przyjrzeliśmy się dokładnie ojcom permisywnej edukacji seksualnej. Jednym z nich był Albert Kinsey – amerykański entomolog, który uważał, że nawet najmniejsze dzieci powinny być seksualizowane. Swoim poglądom Kinsey dał wyraz, organizując „eksperyment”, podczas którego dochodziło do kryminalnych nadużyć seksualnych na dzieciach (w tym na niemowlakach!).
W esejach przywołujemy przykłady wulgarnych gier, zabaw, podręczników i innych materiałów, które są wykorzystywane w ramach zajęć permisywnej edukacji seksualnej.Opisujemy nie tylko wyjątkowo wulgarne, skandaliczne materiały edukacyjne wykorzystywane do „edukacji seksualnej” w Niemczech czy w Austrii, ale też treści zamieszczane na stronach polskich „edukatorów seksualnych”.
W ramach promocji cyklu esejów opublikowaliśmy także dziesięć rozmów z ekspertami na temat edukacji seksualnej, które każdy zainteresowany może obejrzeć na profilu Ordo Iuris w serwisie YouTube.
Rzetelną wiedzę na temat manipulacji i kłamstw lobby genderowego oraz programu wulgarnej edukacji seksualnej przekazaliśmy rodzicom – chcącym bronić dzieci przed propagandą – w ramach spotkania zorganizowanego kilka tygodni temu w jednej z podwarszawskich miejscowości. Mówiliśmy między innymi o tym, jak ważna jest aktywna postawa rodziców w edukacji szkolnej ich dzieci. Podkreśliliśmy, że nauczyciele nie mają obowiązku respektować żądań ucznia dotyczących zwracania się do niego za pomocą zaimków i imienia niezgodnych z jego płcią. W najbliższym czasie poprowadzimy kolejne podobne spotkanie – tym razem na Śląsku.
Nauczyciele nie muszą ulegać presji lobby tranzycyjnego
Odpowiadając na liczne zgłoszenia nauczycieli, przymuszanych przez władze szkół do zwracania się do swoich uczniów za pomocą zaimków oraz imion płci przeciwnej, pracujemy nad specjalnym poradnikiem prawnym, w których poinformujemy nauczycieli o przysługujących im prawach i odkłamiemy genderową propagandę.
W poradniku zwrócimy między innymi uwagę na badania naukowe, z których wynika, że zdecydowania większość zaburzeń tożsamości płciowej nastolatków jest przejściowa.Jednak szansa na utrzymanie się zaburzeń wzrasta w sytuacji, w której otoczenie nastolatka afirmuje jego zmyśloną tożsamość! Co więcej, uleganie presji genderystów i afirmowanie zburzeń tożsamości płciowej ucznia może nie tylko odbić się na jego stanie zdrowia, ale również przyczynić się do powstania podobnych rozterek u innych dzieci, które zaczną zadawać sobie pytania typu „jeśli Jaś nie jest chłopcem, to może i ja nie jestem chłopcem?”.Nauczyciele dowiedzą się z publikacji, co w świetle prawa przesądza o tym, jakie dana osoba ma imię oraz jaką posiada płeć. 
Przypomnimy, że nauczyciel – jak każdy inny obywatel – ma prawo do sprzeciwu sumienia oraz wykażemy że zmuszanie nauczyciela do zwracania się do ucznia za pomocą imienia i zaimków sprzecznych z jego płcią jest nie tylko sprzeczne z obowiązującymi normami prawnymi, ale także prowadzi do naruszenia swobody sumienia nauczyciela.Przygotowujemy również Vademecum Transseksualizmu, w którym kompleksowo przeanalizujemy to zagadnienie, opisując mechanizm wykorzystywania przez lobby LGBT młodych ludzi z zaburzeniami własnej tożsamości, którzy w imię fałszywej ideologii niszczą sobie życie. W Vademecum przedstawimy wskazówki dla rodziców i nauczycieli, jak mierzyć się z sytuacją, w której dziecko zaczyna się identyfikować z nie swoją płcią.
Wspólnie obronimy młode pokolenie przed cynicznymi genderystamiPrawnicy Ordo Iuris – z pomocą naszych Darczyńców i Przyjaciół – usiłują od lat zatrzymać dyktat genderowej ideologii w Polsce. To także nasze zaangażowanie przyczyniło się do tego, że Polska do tej pory nie ulegała genderowym lobbystom.
Wraz z objęciem resortów edukacji i zdrowia przez radykalnie lewicowych polityków, Polska rozpoczęła jednak stanowczy zwrot w stronę antynaukowego i szkodliwego wsparcia dla „tranzycji” dzieci. Musimy przyjąć to wyzwanie i ocalić tysiące dzieci przed rządową propagandą gender.Prowadzenie każdej sprawy w obronie ofiar tranzycyjnego biznesu wiąże się z licznymi podróżami po całym kraju, dokładnym przeanalizowaniem każdej sprawy przez naszych prawników, sporządzania niezbędnych pism procesowych. Koszty każdego takiego postępowania szacujemy na co najmniej 8 000 zł. Brak naszej pomocy może prowadzić do nieodwracalnych tragedii.Opracowanie poradnika dla nauczycieli wymaga zabezpieczenia 10 000 zł. Podobny kwotę musimy zgromadzić, aby przygotować kompleksową publikację obnażającą kłamstwa i manipulacje transaktywistów. Zapoznanie się z naszymi tekstami może otworzyć oczy wielu nieświadomym niebezpieczeństwa Polakom, którzy ulegają ideologicznej propagandzie lobby LGBT.Monitorowanie działań radykalnych aktywistów, którzy chcą wejść do szkół z wulgarną edukacją seksualną i demoralizować nasze dzieci, wymaga stałego zaangażowania naszych analityków, czego miesięczny koszt szacujemy na 5 000 zł. Dzięki tej aktywności możemy reagować na czas, wspierając często niczego nieświadomych rodziców.Dlatego bardzo Pana proszę o wsparcie Instytutu kwotą 80 zł, 130 zł, 200 zł lub dowolną inną, dzięki czemu prawnicy Ordo Iuris będą mogli nadal bronić naszej Ojczyzny przed ofensywą genderowej ideologii.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk [chyba powyższy? MD]

Z wyrazami szacunkuAdw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris
P.S. Choć dla wielu Polaków temat „tranzycji” wydaje się odległy, to w dobie wszechobecnego dyktatu genderowej ideologii, problem może dotknąć każdej rodziny. A skutki zmanipulowania naszych dzieci przez genderystów mogą być tragiczne. W amerykańskim stanie Indiana, władze stanowe odebrały dziecko katolickiemu małżeństwu za to, że rodzice nie chcieli zgodzić na tranzycję syna. 15-latek został zabrany z domu i trafił pod opiekę rodziny zastępczej afirmującej jego zaburzenia. To otworzyło drogę do jego chemicznej i chirurgicznej kastracji.
Nie możemy być bierni! Wyciągnijmy wnioski z błędów wielu innych państw oraz z nadchodzącego w wielu krajach opamiętania, by zatrzymać atak genderystów na nasz kraj – zanim jego skutki dotkną naszych rodzin.

P.P.S. Chciałbym także zaprosić Pana na kolejną tradycyjną Mszę świętą w intencji Darczyńców Instytutu Ordo Iuris, która zostanie odprawiona w najbliższą niedzielę, 21 kwietnia o godz. 14:00 w kościele św. Klemensa Hofbauera przy ul. Karolkowej 49 w Warszawie.
Działalność Instytutu Ordo Iuris możliwa jest szczególnie dzięki hojności Darczyńców, którzy rozumieją, że nasze zaangażowanie wymaga regularnego wsparcia.Ustaw stałe zlecenie i dołącz do naszej misji.
Dołączam do Kręgu Przyjaciół Ordo Iuris
 Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iurisul. Zielna 39, 00-108 Warszawa+48 793 569 815www.ordoiuris.pl

Czternastolatce obcięto piersi aby została chłopcem! Zrzutka na sztucznego pisiaka. Kolejne ofiary LGBT.


14-latce obcięto piersi aby została chłopcem! Kolejne ofiary LGBT
Fundacja Pro-Prawo do życia
Szanowny Panie, 
do polskiego internetu trafiły kolejne wstrząsające zdjęcia. 14-letnia dziewczyna amputowała piersi, aby „zostać chłopcem”. Wcześniej przyjmowała hormony blokujące dojrzewanie płciowe. O wszystkim poinformowała matka dziewczynki, która pomogła w okaleczeniu własnego dziecka i teraz nazywa swoją córkę „synem”.
Takich przypadków jest coraz więcej. W innych wpisach inna 14-letnia dziewczyna grozi samobójstwem pod wpływem ideologii LGBT, która rozregulowała jej psychikę. 15-letnia nastolatka uruchomiła zrzutkę na kupno sztucznego penisa, którego zamierza nosić między nogami. 13-letni chłopiec pyta o hormony i „zmianę płci”, bo czuje się dziewczynką. 
W Polsce lawinowo rośnie liczba dzieci i nastolatków, których zarówno ciała jak i umysły zostały poważnie zranione, a aktywiści LGBT mówią otwarcie, że ich celem jest zachęcanie dzieci do okaleczania się wbrew woli rodziców i bez wiedzy dorosłych! Musimy działać i organizować kolejne kampanie, które obudzą świadomość i sumienia naszego społeczeństwa.Zdjęcie kolejnej ofiary LGBT [foto]Na jednej z grup dyskusyjnych kontrolowanych przez aktywistów LGBT pojawił się wpis kobiety zilustrowany zdjęciami jej córki, które może Pan zobaczyć powyżej: „za zgodą syna wrzucam fotki z dnia operacji, dzień po i tydzień po. Mimo słabej pogody wszystko goi się ok (…)” 
Chodzi oczywiście o dziewczynkę, która pod wpływem ideologii LGBT zachęcającej do tzw. „tranzycji” czy „zmiany płci”, poddała się amputacji piersi. 
Z innych postów wynika, że dziewczyna ma 14 lat i od marca przyjmowała blokery hormonalne, czyli preparaty mające na celu zahamowanie procesu dojrzewania płciowego. Proces „tranzycji”, faszerowania dziecka hormonami i okaleczenia przez amputacje relacjonowała w internecie matka dziewczynki, która nazywa swoją córkę „synem”. To nie pierwszy taki przypadek. Od dłuższego czasu do polskiego internetu trafiają tego typu zdjęcia i relacje przedstawiające okaleczone dzieci i młodzież. Wpisów, w których młodzi ludzie, zdezorientowani i omamieni przez ideologię LGBT, pytają o „zmianę płci” jest jeszcze więcej. Niektóre z nich brzmią bardzo dramatycznie i świadczą o tym, że piszące je dzieci mają poważne zaburzenia i problemy psychiczne.
Takim wpisem jest np. post 14 letniej dziewczyny, która czuje się chłopcem, szuka kontaktu do lekarza, który wystawi jej receptę na hormony i grozi samobójstwem: „Pomocy zna ktoś kogoś kto wystawi mi hormony przed albo w wieku 14 lat? (…) I ogólnie jestem załamany jak sobie wyobrażam, że moim cis kolegą głos się zmienia, a mi nie. Proszę pomocy bo chcę strzelić magika.” 
„Strzelić magika” to w młodzieżowym języku popełnić samobójstwo poprzez wyskoczenie z okna na dużej wysokości. 
Mówi to otwarcie nastolatka z widocznymi zaburzeniami i problemami, ale nikt na to nie reaguje. Ludzie, których umysły są zaczadzone ideologią LGBT nie przyjmują do wiadomości tego, że częste wśród nastolatków próby samobójcze, depresje, załamania nerwowe itp. to właśnie efekt zaburzeń tożsamości oraz faszerowania się preparatami takimi jak blokery hormonalne. Jeżeli młody człowiek pod wpływem tęczowej propagandy nie wie kim jest, nie wie jakiej jest płci, nie wie co ma czuć, co myśleć i jak się zachować, to nic dziwnego, że przeżywa załamanie psychiczne. 
Zamiast mu pomóc, aktywiści LGBT oraz inne osoby zainfekowane przez ideologię, doradzają pogłębienie problemu. Na powyższy wpis 14-letniej dziewczyny grożącej samobójstwem odpisał inny nastolatek, podając namiar kontaktowy do lekarza i pisząc: „U niego dostałem receptę [na blokery hormonalne] na pierwszej wizycie jak miałem 13 lat”. 
Z kolei inny 13-letni chłopiec napisał: „Hej. Mam pewien problem. A mianowicie. Mam 13 lat. I mama właśnie próbuje zapisać mnie do seksuologa. Mam problem z identyfikacją płciową. Czuję się bardziej dziewczyną ale mniejsza z tym. Mam pytanie a mianowicie. Czy gdyby lekarz stwierdził że jestem trans to czy była by możliwa tranzycja w moim wieku?” Na co jeden z uczestników dyskusji odpisał mu podając namiar do lekarza, u którego rzekomo bez problemu można dostać receptę na blokery hormonalne w wieku 13 lat.
Z kolei 15-letnia dziewczyna, podpisująca się męskim imieniem „Nikodem”, napisała„Dzień dobry, witam. Mam na imię Nikodem, mam 15 lat. Jestem transchłopakiem, starającym się żyć jak normalny nastolatek. Jestem nim!! (…) Nie czuje się do końca okej w swoim ciele. Rozpocząłem tranzycje, mam zrobione wszystkie opinie, jestem jednak przed testosteronem.” Dziewczyna nie rozpoczęła jeszcze przyjmowania hormonów, w związku z czym założyła zrzutkę na popularnym portalu do zbierania pieniędzy w celu nazbierania środków potrzebnych jej na zakup… sztucznego penisa. Zamierza go nosić między nogami, aby w ten sposób poczuć się bardziej chłopcem. Nastolatce udało się zebrać od innych internautów 416 złotych, co pozwoli na zakup atrapy męskich organów płciowych. 
Proszę zwrócić uwagę na aktywny udział osób dorosłych w tym procederze – zarówno pseudo-lekarzy, którzy przepisują dzieciom blokery hormonalne, jak również rodziców. Jedni i drudzy są już owładnięci ideologią LGBT. Takim osobom wydaje się, że okaleczenie dziecka poprzez zrujnowanie jego zdrowia, zniszczenie gospodarki hormonalnej organizmu lub amputacje części ciała uczyni młodego człowieka szczęśliwym w „innej płci”. Na jednej z grup dyskusyjnych należących do aktywistów LGBT napisała mama 15-letniego chłopca„Kochani jestem mamą 15-letniego [chłopca] (…), niebawem przyjmie [on] pierwszą dawkę testosteronu. Proszę, napiszcie z własnego doświadczenia jakie było/jest Wasze samopoczucie psychiczne, czy zdarzały się Wam huśtawki emocjonalne, epizody depresyjne, wahania nastroju? Przepraszam, może moje pytanie wyda Wam się dziwne ale bardzo to przeżywam i wiem, że nikt tylko Wy jesteście w stanie mi odpowiedzieć”. To właśnie efekt ideologii LGBT. Matka zamierza nafaszerować własne dziecko hormonami myśląc, że w ten sposób uczyni ze swojego syna dziewczynkę.
Jej dziecko chce tego w wyniku kontaktu z propagandą LGBT. Tacy rodzice mają często dobre intencje. Chcą „pomóc” swoim dzieciom. Ale nie dość, że sami już ulegli tęczowej ideologii, to jeszcze zwracają się z prośbą o „pomoc” do aktywistów LGBT, czyli osób, które jeszcze bardziej pogłębią problem i zniszczą zdrowie oraz psychikę młodego człowieka. Jednak zdecydowana większość rodziców w ogóle nie ma pojęcia, że ich dzieci mają intensywny kontakt z propagandą LGBT oraz z materiałami podważającymi tożsamość płciową. Media społecznościowe są przepełnione tego typu treściami. Co więcej, aktywiści LGBT otwarcie mówią, że ich celem jest zachęcenie dzieci do „tranzycji” bez wiedzy i zgody rodziców. Tęczowi agitatorzy piszą publicznie, że namawiają dzieci i młodzież do tego, aby okłamywać własnych rodziców i utrzymywać przed nimi w tajemnicy fakt poddania się „tranzycji”! W polskim internecie ukazał się np. poradnik na temat tego, w jaki sposób anonimowo i bez wiedzy rodziców kupić urządzenie zwane „binderem”. Binder to specjalny pas dla dziewczynek służący do ugniatania i spłaszczania piersi, aby po jego założeniu wyglądać „płasko” jak chłopiec. Tego typu praktyki mogą powodować bezdech, problemy z oddychaniem i wykrzywiać kości, żebra i kręgosłupy dorastających dzieci i nastolatków. Jedna z aktywistek LGBT powiedziała publicznie, że kupuje takie urządzenia dla dzieci, których rodzice nie zgadzają się na „zmianę płci”: „kupujemy bindery dla dzieci, których na to nie stać, ale też takich, których rodzice się na to nie zgadzają. Zdarzało mi się, że wysyłałam binder schowany do ćwiczeń z niemieckiego albo w opakowaniu płyty CD. Bo rodzice przeglądają rzeczy i mogliby go potem wyrzucić.” 
Coraz więcej polskich dzieci jest pokrzywdzonych i okaleczonych w wyniku działalności aktywistów i ideologów LGBT. Zachęcanie i namawianie do „zmiany płci” przyszło do nas z Zachodu, gdzie jest już ogromną plagą wśród dzieci i młodzieży. Wedle statystyk z Wielkiej Brytanii, w ciągu ostatnich 10 lat nastąpił dwudziestokrotny (!) wzrost liczby dzieci, u których oficjalnie zdiagnozowano zaburzenia tożsamości płciowej. 
Nieoficjalne dane wskazują na jeszcze większą liczbę ofiar. Według badań zrobionych wśród brytyjskich nastolatków w grupie wiekowej 16-18 lat, aż 10% młodych osób stwierdziło, że chce „zmienić płeć” lub już to zrobiło! Kolejne 54% nastolatków stwierdziło, że zna kogoś w swojej szkole, kto albo chce „zmienić płeć”, albo już to zrobił. Teraz moda na okaleczanie i faszerowanie się hormonami przyszła do Polski i rozsiewa się wśród dzieci i młodzieży za pomocą smartfonów, mediów społecznościowych i szkolnych środowisk rówieśniczych. Musimy walczyć, aby ratować młodych Polaków! Kluczem do zwycięstwa jest budowanie świadomości w naszym społeczeństwie na temat tzw. „tranzycji” i budzenie sumień Polaków w celu zmobilizowania kolejnych osób do działania.Tak wygląda akcja uliczna [foto]Większość Polaków nie ma pojęcia o tym ogromnym zagrożeniu. Aby dotrzeć do nich z ostrzeżeniem nasza Fundacja organizuje w całym kraju niezależne akcje informacyjne z użyciem plakatów, bannerów, billboardów, furgonetek i megafonów. Za organizację tych akcji jesteśmy prześladowani – aktywiści radykalnej lewicy napadają na naszych wolontariuszy oraz podpalają i niszczą nasze pojazdy. Kierują przeciwko nam również kolejne sprawy do sądu chcąc skazać nas za rzekome „zniesławienie” (czyli za mówienie prawdy o skutkach homoseksualnego stylu życia i konsekwencjach ideologii LGBT). Do organizacji kolejnych kampanii, oprócz zaangażowania naszych wolontariuszy,niezbędna jest pomoc darczyńców. W najbliższym czasie potrzebujemy ok. 14 000 zł na przeprowadzenie ulicznych, mobilnych i billboardowych akcji w całej Polsce. Musimy walczyć, gdyż liczba ofiar ideologii LGBT rośnie w zastraszającym tempie. Co więcej, rząd Donalda Tuska aktywnie współpracuje z tęczowymi aktywistami i pracuje już nad wprowadzeniem w Polsce cenzury, której celem jest zablokowanie głoszenia prawdy w przestrzeni publicznej i w internecie.
Dlatego proszę Pana o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby umożliwić przeprowadzenie kolejnych niezależnych kampanii informacyjnych, które ostrzegą Polaków przed skutkami tzw. „tranzycji” i pomogą ocalić kolejne dzieci przed okaleczeniem.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
====================================
Coraz więcej dzieci i nastolatków w Polsce ma zaburzenia tożsamości płciowej, popada w depresje, ma rozregulowaną psychikę i podejmuje próby samobójcze. To m.in. skutek intensywnego kontaktu z propagandą LGBT w mediach społecznościowych
Ratunkiem dla najmłodszych jest budowa świadomości ich rodziców oraz mobilizacja Polaków do działania.
Temu służą nasze akcje, o wsparcie których Pana proszę. 
Serdecznie Pana pozdrawiam,Mariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia 
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl

Policja chciała mnie traktować jak pedofila czy terrorystę, tylko dlatego, że byłam “najnowszą” ofiarą notorycznie procesującego się “trans-płciowego” mężczyzny.

Sylwia Mleczko, CitizenGO” <petycje@citizengo.org>

Oto wiadomość Caroline:
Ten e-mail będzie dość długi – piszę, aby poinformować o pewnych ważnych aktualizacjach dotyczących postępowania prawnego, które przeszłam w ostatnich miesiącach.
Chciałam jednak zacząć od podziękowań i wyrazić moją wdzięczność za Państwa niezwykłe wsparcie w tym ostatnim trudnym roku. Byłoby mi bardzo ciężko bez Państwa słów otuchy, modlitw oraz oczywiście hojnych darowizn.Jak zapewne Państwo pamiętacie, mój ostatni koszmar zaczął się 13 miesięcy temu, w październiku 2022 roku.
Gotowałam kolację dla mojej rodziny, kiedy do mojego domu przyszli dwaj policjanci, wtargnęli bez nakazu i skonfiskowali moje oraz urządzenia elektroniczne mojej rodziny, w tym iPad należący do mojego 10-letniego syna z autyzmem. Wszystko to pod pretekstem złośliwej komunikacji i nękania, po czym zabrali mnie i spędziłam resztę wieczoru w celi policyjnej.


Mój koszmar nie skończył się wtedy – sześć miesięcy później, czterech policjantów przyszło do mojego domu, aby aresztować mnie po raz drugi (tym razem byłam pod prysznicem), ponieważ nie przyszłam na spotkanie, które miało się zacząć trzydzieści minut wcześniej. Poinformowałam już policję, że nie będę mogła przyjść, ponieważ muszę odwieźć moją córkę na spotkanie grupy wsparcia dla dzieci z autyzmem i poprosiłam o przełożenie spotkania, ale na próżno.

Wróciłam do domu, wskoczyłam pod prysznic i nagle, stuk, stuk, stuk, pod moimi drzwiami byli policjanci, szarpiąc moje drzwi, aby wejść, podczas gdy ja byłam dosłownie tylko w ręczniku. Na szczęście dali mi 10 minut, abym mogła się ubrać, zanim zabrali mnie do więzienia po raz drugi.
Policja domagała się rejestracji każdego urządzenia elektronicznego w moim domu i instalacji oprogramowania monitorującego, a ja musiałabym uzyskać pozwolenie przed wysłaniem jakiejkolwiek wiadomości elektronicznej.
Nie mogłabym wysyłać SMS-ów do mojego męża, rodziców czy dorastających dzieci bez wcześniejszej wyraźnej zgody. Co więcej, policja chciała, abym podała hasła do moich kont e-mail i społecznościowych oraz dali sobie prawo do wejścia do mojego domu bez żadnego ostrzeżenia między godziną 8:00 a 20:00, aby monitorować, czy przestrzegam zakazu.
To oznaczało, że policja mogłaby wejść do mojego domu w dowolnym momencie, który wybrałaby za stosowny i mogła domagać się zobaczenia moich urządzeń elektronicznych, a jeśli bym się nie dostosowała, albo gdyby podejrzewali, że komunikowałam się bez pozwolenia, natychmiast zostałabym aresztowana i wrzucona do więzienia.
Jak mogą sobie Państwo wyobrazić, było to przerażające.
Chcieli mnie traktować jak pedofila czy terrorystę, tylko dlatego, że byłam “najnowszą” ofiarą notorycznie procesującego się transpłciowego mężczyzny.

Chcę jeszcze raz podziękować za wsparcie, gdyż dzięki Państwa hojności, CitizenGO mogła zapłacić za niektórych ekspertów prawników, którzy byli w stanie rozwikłać i obalić złośliwe i sfabrykowane oskarżenia.
Po pierwsze, wniosek o zakaz prześladowania został wycofany.Następnie, kilka tygodni temu, otrzymałam powiadomienie, że Policja z Surrey przekazała moją sprawę do Crown Prosecution Service *, które stwierdziło, że nie będę stawiana przed sądem, ponieważ nie ma dowodów na poparcie zarzutów przeciwko mnie. (* to główna agencja publiczna odpowiedzialna za prowadzenie postępowań karnych w Anglii i Walii)To oczywiście wspaniałe wiadomości i nie ma słów, które mogłyby wyrazić moją ulgę.To zdecydowanie by się nie stało, gdyby CitizenGO nie było w stanie zapewnić mi najlepszej obrony prawnej.Jednak to nie koniec.Prowadzę swój trzeci cywilny proces sądowy w ciągu czterech lat, wytoczony przez tego samego człowieka za rzekome „niewłaściwe użycie prywatnych informacji” za obronę przed jego wielokrotnymi próbami odsunięcia mnie od mediów.Sprawa prawdopodobnie zostanie rozpatrzona w 2024 roku.Planuję również podjąć działania prawne przeciwko Policji z Surrey.Policja z Surrey ma prawny obowiązek zwrócić moje koszty. Nie chodzi tylko o to, że ich wniosek nie powiódł się; ich własny zespół prawniczy doradził im, że nigdy nie powinien być on przedstawiony i zostanie odrzucony przez sąd.W dniu rozprawy, prawnicy Policji z Surrey spojrzeli na moją obronę i zrozumieli, że wniosek nie może być dalej prowadzony. Ich zaniedbanie i brak właściwego śledztwa sprawiły, że musiałam płacić prawnikom za niepotrzebną obronę. Policja z Surrey ma prawny obowiązek zwrócić moje koszty.Planuję również dochodzić od Policji z Surrey odszkodowania za niesłuszne aresztowanie oraz szkody i cierpienia, które spowodowali całej mojej rodzinie. Zostałam aresztowana na oczach moich dzieci; dwoje z nich ma autyzm.Moja córka w wyniku konfiskaty jej iPada zaczęła chować swoje cenne rzeczy pod łóżkiem lub w szafie, na wypadek, gdyby policja wróciła, aby zabrać jej więcej rzeczy. Mój młody syn również potrzebował pocieszenia i wsparcia ze strony swoich nauczycieli, widząc, jak zabierają mnie policjanci. Wszystkie moje dzieci żyją w strachu przed kolejnym pukaniem do drzwi i są straumatyzowane przez policjantów.Wszystko to miało miejsce dlatego, że nazwałam kogoś na internecie inaczej niż zgodnie z płcią, z którą ta osoba transpłciowa się identyfikowała…Ta cała nagonka na mnie miała miejsce, ponieważ Policja z Surrey została zindoktrynowana ideologią LGBT i od samego początku była do mnie uprzedzona. Przyjęto stronnicze podejście i ich śledztwo polegało na uwierzeniu drugiej stronie, ze względu na jej transpłciowy status. Nie wzięto pod uwagę mojej strony w tej historii. Policja była gotowa podeptać moje prawa zapisane w artykułach 8, 9 i 10 Praw Człowieka, ponieważ twierdzili, że jestem zagrożeniem.Gdy dowody zostały niezależnie zbadane, zarówno w przypadku porzuconego przez nich zakazu prześladowania, jak i potencjalnego przestępstwa „złośliwej komunikacji”, było absolutnie jasne, że nie popełniłam żadnego przestępstwa.
To jest niewiarygodna ulga po stresie z ostatniego roku, dowiedzieć się, że nie będę stawiana przed sądem, a Państwo odegrali w tym ogromną rolę, czy to poprzez hojne darowizny, czy słowa otuchy i wsparcia.Z wdzięcznością,Caroline Farrow i cały zespół CitizenGO
PS Mój drogi kolega Eduard Pröls z Niemiec teraz przechodzi przez identyczne doświadczenie. Wiedząc, że nie mogą nas zwolnić z pracy, lobby LGBT rzuca się na nas, bo wiedzą, jak skuteczni jesteśmy i chcą nas zastraszyć i zmusić do milczenia.
Jeśli chciałbyś złożyć jednorazową darowiznę, aby pomóc nam chronić naszych działaczy, proszę kliknij tutaj.
Serdecznie dziękuję za Państwa niezłomne wsparcie dla Caroline i CitizenGO
Sylwia Mleczko z całym zespołem CitizenGO–

CitizenGO to społeczność aktywnych obywateli, która stara się, aby ludzkie życie, rodzina i wolność były darzone szacunkiem na całym świecie. Członkowie CitizenGO zamieszkują wszystkie kraje świata. Nasz zespół pracuje w 16 państwach na 5 kontynentach i działa w 12 językach.

Więcej o CitizenGO dowiedzą się Państwo tutaj.

Mogą nas Państwo także śledzić na Facebooku i Twitterze.

USA: Zboczeniec trans-morderca- aktywista zabił pięciu dorosłych i ranił dwójkę dzieci

USA: Zboczeniec trans-morderca- aktywista zabił pięciu dorosłych i ranił dwójkę dzieci

rans-aktywista-zabil-pieciu-doroslych-i-ranil-dzieci

Zidentyfikowano sprawcę strzelaniny w amerykańskim miasteczku Kingsessing. Ofiarą zwyrodnialca padło pięciu zabitych. Ranna została także dwójka dzieci.

Trans-aktywista otworzył ogień we wtorek, 4 lipca ok. godz. 20:30 w miejscowości Kingsesing w stanie Filadelfia. Za nim ruszył pościg policyjny. Zatrzymano go kilka unic dalej.

Mordercą okazał się  40-letni trans-aktywista Kimbrady Carriker.  Tina Rosette, sąsiadka Carrikera powiedziała, że ​​mieszkała z nim w bloku w 2021 roku. Dodała, że ​​Carriker był „naprawdę bystry, inteligentny, kreatywny” i uwielbiał pracować nad programami komputerowymi. Była zszokowana, gdy usłyszała o oskarżeniach, mówiąc, że nigdy wcześniej nie widziała Carrikera z bronią.

Po namyśle dodała jednak, że ​​Carriker miał „agresywne podejście do niektórych rzeczy w życiu”. Ostatnio miał zafiksować się na skrajnie lewicowych ideach związanych z ruchem Woke. Córka Tiny, Cianni Rosette powiedziała, że ​​Carriker kilka razy pokazywał jej pistolet i „starał się sprawić, żebym poczuła się komfortowo z bronią i tym podobnymi rzeczami”. Dodała, że ​​w pewnym momencie Carriker wyraził chęć nawiązania z nią romantycznego związku i był „natarczywy”. -Tak naprawdę nie rozmawiałam z nim po tym odrzuceniu – powiedziała.

Sprawa transa Kimbrady Carrikera to kolejny przykład publicznej strzelaniny, wywołanej przez zaczadzonego ideologią woke, trans-aktywisty.

Wykorzystywanie seksualne, prostytucja, w końcu „zmiana” płci, narkotyki – Żył jako trans-kobieta.


Kaja Godek – Fundacja Życie i Rodzina <kontakt@zycierodzina.pl>

Jeffrey to mężczyzna, który przez wiele lat żył jako kobieta. Wykorzystywanie seksualne, prostytucja, w końcu „zmiana” płci, narkotyki – to było jego życie, nie znał innego. Przesyłam video, w którym Jeffrey opowiada swoją historię. Znajdzie Pan tutaj odpowiedź m.in. na następujące pytania:

– Jak zaczęły się problemy młodego chłopaka z własną płciowością?

– Jaki był wpływ otoczenia?

– Czy decyzja o przyjmowaniu hormonów i chirurgicznej „zmianie” płci była decyzją samego Jeffreya, czy też może została mu przez kogoś zasugerowana?

– Jak czuł się jako „kobieta”?

– Czego naprawdę szukał i jakie braki próbował załatać poprzez swój styl życia?

– Jak wpływało na niego środowisko innych transseksualistów, w którym przebywał?

Nagranie dostępne jest tu:

Drogi Panie!

Piszę do Pana krótko po tym, jak Fundacja kontrowała kolejne parady LGBT – w Poznaniu i Bielsku-Białej. Znowu przynieśliśmy prawdę w sam środek zakłamania.

Podobnie jak informacje o prawdziwym obliczu homolobby, tak i historia Jeffreya to odtrutka na ocean kłamstwa, jakie sprzedają młodym ludziom zawodowi demoralizatorzyChodź do nas, jesteśmy weseli, kolorowi, tolerancyjni! Możesz być, kim chcesz – nie ograniczaj się do płci, którą przypisano ci przy urodzeniu. Włączymy fajną muzykę, pokiwamy się na boki, będziesz jednym z nas, śmiało, wyraź swoją seksualność publicznie, choćby w najbardziej perwersyjny sposób – tak aktywiści łapią na haczyk nieświadomą młodzież. Robią to za pieniądze od rządów, samorządów, Unii Europejskiej i innych ponadnarodowych instytucji.

 Przyszłość dzieciaków kompletnie ich nie obchodzi.

[Właśnie – obchodzi !! Jak najwięcej zgorszyć !! MD]

Dlatego na paradach jesteśmy i my – obrońcy życia i normalności. Bo trzeba przekonywać nieprzekonanych. Toczy się walka o dusze młodych ludzi, których trzeba wyrwać z paszczy sześciokolorowego smoka. Trzeba być tam, gdzie są oni i gdzie próbuje się ich wciągnąć w chore środowisko.

Jesteśmy tam, gdzie nas najbardziej potrzeba. Zawsze na pierwszej linii. Także w Pańskim imieniu. Dziękujemy Panu za wszelkie wsparcie!

Serdecznie Pana pozdrawiam!

Kaja Godek
Podpis

Kaja Godek
Inicjatywa #ZATRZYMAJABORCJĘ
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
zycierodzina.pl

PS – Video z historią Jeffreya nie będzie się podobać homolobby. Proszę Pana o przesłanie go dalej – do Rodziny, Znajomych, swojej Wspólnoty. Niech ludzie dowiedzą się, jak kończą dzieciaki wykorzystane przez lobby LGBT

To już nie „dom wariatów”, lecz świat wariatów. W tym wypadku: chłop – “trans-płciowy kobieta-wilk”.

To już nie „dom wariatów”, lecz świat wariatów.

Fragment filmu “What is a woman” – w tym wypadku: chłop- “trans-płciowa kobieta-wilk”.

półtorej minuty

================================

mail:

Do tego zboczonego skrótu: LBGT+ należy dodać ; NC, bo w szpitalach jest sporo Napoleonów i Cezarów – nimi ubogacić zboków !