Chciał zabić Bąkiewicza. Prokuratura wypuściła bandytę

Chciał zabić Bąkiewicza. Prokuratura wypuściła bandytę

12.06.2024 nczas/zabic-bakiewicza-prokuratura-wypuscila-bandyte

Robert Bąkiewicz.
Robert Bąkiewicz. / foto: screen YouTube: Telewizja Republika

Kilka dni temu były prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości ujawnił, że jeden z uczestników zorganizowanego przez niego Marszu Milczenia planował go zamordować. Agresor został zatrzymany podczas zgromadzenia. Teraz jednak prokurator zadecydował, że zostanie zwolniony z aresztu.

Bąkiewicz opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym poinformował że miał się stać celem udaremnionego przez policję ataku nożownika. Napastnik chciał użyć 25-centymetrowego noża.

– Jesteśmy w tej chwili po Marszu Milczenia. Policja udaremniła atak nożownika tutaj, który przyszedł z takim narzędziem – mówił i pokazywał Bąkiewicz.

– Chciał dokonać akurat tutaj przestępstwa. Powiedział, że chce mnie za****ć. Przepraszam za to słownictwo, ale tak to wygląda. Nie wiem, dokąd dąży ta eskalacja nienawiści w Polakach, ale jeśli tak dalej pójdzie, to naprawdę niedługo się nawzajem pozabijamy – stwierdził.

Więcej na ten temat tutaj:

https://nczas.info/2024/06/08/powiedzial-ze-chce-mnie-zac-policja-udaremnila-atak-na-bakiewicza-video/embed/#?secret=0inYle9LVg#?secret=y0KOWOOE1i

Jak się okazuje, sprawcą był Damian G. – recydywista skazany już na karę więzienia za przestępstwo przeciwko zdrowiu i życiu. Damianowi G. postawiono zarzuty i… wypuszczono do domu. Przed sądem będzie odpowiadał z wolnej stopy.

Robert Bąkiewicz nawet nie został przesłuchany przez prokuratora.

Czy polityczna nikczemność (poprawność) stała się znakiem firmowym Roberta Bąkiewicza?

Bąkiewicz zmienia formułę Marszu Niepodległości?

CzarnaLimuzyna https://www.ekspedyt.org/2022/11/10/bakiewicz-zmienia-formule-marszu-niepodleglosci/

Od czasu przełomowego Marszu Niepodległości w 2011 roku aż do tego roku myślałem, że rzeczą najważniejszą w obchodach 11 listopada jest sprawa Niepodległości naszej Ojczyzny.

Niestety, wygląda na to, że Marsz Niepodległości może przekształcić się, tak jak pozostałe święta, w jedną z wielu politycznie poprawnych dekoracji maskujących rzeczywistą sytuację Polski.

Kilka dni temu na pisowskim portalu ukazały się fragmenty rozmowy z Robertem Bąkiewiczem, który mówiąc o Marszu Niepodległości, złożył jednocześnie swoistą deklarację politycznej lojalności, powtarzając propagandową narrację i pomijając milczeniem sprawę realnej utraty przez „państwo polskie” już nie Niepodległości, ale kolejnych marnych resztek suwerenności w ramach realizowanego Wielkiego Resetu w polityce i gospodarce.

Silny Naród, Wielka Polska?

Główne hasło Marszu Silny Naród, Wielka Polska brzmi groteskowo w sytuacji, gdy 200 tys. Polaków straciło życie w wyniku lockdownu w Służbie Zdrowia, a osoby odpowiedzialne za ten stan rzeczy kontynuują dzieło dalszego niszczenia Polski pod postacią węglowego lockdownu.

Tymczasem uwaga uczestników Marszu ma być skierowana tylko w stronę Rosji, a patriotyczna energia trwoniona na śpiewanie piosenek.

Jeszcze bardziej niż w poprzednich latach będziemy stawiali na to, aby było mniej okrzyków, a więcej wspólnego śpiewania pieśni patriotycznych.

“Mniej okrzyków”? Brzmi podobnie jak zalecenie Dudy w sprawach Wołynia, by się “miarkować w słowach”.

Chcemy zwrócić uwagę na zagrożenia płynące dziś z polityki imperialnej Rosji, ale również sojuszu Berlina z Moskwą. /Robert Bąkiewicz dla TVP info/.

A gdzie inne ważne tematy?

Wygląda na to, że polityczna nikczemność (poprawność) stała się znakiem firmowym Roberta Bąkiewicza. Jestem ciekaw co na to uczestnicy Marszu, czy wezmą w nim udział jako lunatycy czy może przemówią własnym głosem – upominając się o Polskę – nie o tą “Polskę” z telewizji, lecz o tę prawdziwą?

Robert Bąkiewicz: Natychmiast wypowiedzieć umowę o zasobach własnych i pakiet klimatyczny.

Jeżeli premier pojedzie i odda polską suwerenność, Polska będzie skończona .

Robert Bąkiewicz odniósł się do ostatnich napięć między Polską, a Unią Europejską. Lider stowarzyszenia “Marsz Niepodległości” zaapelował do premiera Morawieckiego, by wypowiedział umowę o zasobach własnych oraz pakiet klimatyczny.

  • Robert Bąkiewicz zaapelował do polskich władz, by te wypowiedziały umowę o zasobach własnych i pakiet klimatyczny
  • Szef stowarzyszenia “Marsz Niepodległości” wskazuje, że zgoda na wyrok TSUE i dalszy szantaż organów unijnych doprowadzi do zrzeknięcia się polskiej niepodległości
  • Bąkiewicz stwierdził, że rząd nie może dalej płaszczyć się przed niemieckimi politykami

Robert Bąkiewicz: Wzywam polski rząd

Lider stowarzyszenia zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym wezwał polskie władze do stanowczego oporu wobec działań eurokratów.

Proszę państwa, wzywam polski rząd, polskie władze, polskiego premiera do tego, żebyśmy wypowiedzieli umowę o zasobach własnych. – zaapelował.

Umowa o zasobach własnych i pakiet klimatyczny to są narzędzia przymusu, terroru, szantażu w stosunku do państwa polskiego. Panie premierze, nie ma takich pieniędzy za które moglibyśmy oddać polską suwerenność i niepodległość. Nie ma co się płaszczyć przed tymi niemieckimi politykami, którzy mówią o tym, że Polskę trzeba zagłodzić. – ocenił.

Jeśli pan premier pojedzie i ze strachu przed zagłodzeniem odda polską suwerenność i niepodległość – Polska będzie być może skończona na dziesiątki lat, a może na zawsze. Nie ma takich pieniędzy, za które warto byłoby polską suwerenność i niepodległość sprzedawać. – stwierdził Robert Bąkiewicz.

Dlatego należy natychmiast wypowiedzieć umowę o zasobach własnych. Wypowiedzieć pakiet klimatyczny. Wypowiedzieć te wszystkie narzędzia, które służą do szantażowania Polski. Które służą do tego, żebyśmy przyjmowali rozwiązania bezprawne narzucane nam przez Brukselę, przez Berlin. – wskazywał.

Powtórzę: W grudniu 2020 roku mówiliśmy o tym, że umowa o zasobach własnych będzie niosła skandalicznie złe konsekwencje dla państwa polskiego. Potem mówiliśmy również o tym, że pakiet klimatyczny, że to zielone piekło będzie niszczyło polską gospodarkę. – przypomniał następnie Bąkiewicz.

Dzisiaj mówimy: Panie premierze, czas wypowiedzieć umowę o zasobach własnych. Wtedy naród będzie stał po pańskiej stronie. Zgoda na przyjęcie tych pieniędzy będzie oznaczała, że zgodziliśmy się na odebranie nam suwerenności, a być może i niepodległości. To będzie historyczny akt, który będzie oddawał Polskę być może na zawsze. Nie ma na to zgody! – podsumował.