Przyjechał tu profiesor w swaty, chotia jewrej, choroszyj parień, czełowiek umnyj i bogatyj, no fiksa ma na punkcie baryń.

Janusz Szpotański, Caryca i zwierciadło, wyjątki

[—-]

Ech, job jewo, płaz bez znaczenia!

Bo wszystko się na dobre zmienia

i oto nagle Tricky Dicky,

potężny władca Ameryki,

który pół świata ma u stóp,

po pocałunkach w Waszyngtonie

miłością dziką do mnie płonie

i zaraz chciałby zawrzeć ślub!

Przyjechał tu profiesor w swaty,

chotia jewrej, choroszyj parień,

czełowiek umnyj i bogatyj,

no fiksa ma na punkcie baryń.

Zachodzim w um z Podgornym Kolą

i trudno się nadziwić nam,

czto ciągnie go do naszych dam,

przecież to barachło i chłam!

Możet tam oni takie wolą?

Da, czełowiek eto zagadka!

Profiesor mówił umno, gładko

i mnie łogiczno wywiódł tak,

że dołżen dojść do skutku brak!

Bo choć zamieszki są w Senacie

o jakiś skandał w Watergacie,

że założyli gdzieś podsłuchy,

a wyszły z nich śmierdzące dmuchy

(nie tak kak u nas; ja słuszaju

dokładnie, co się dzieje w kraju),

no Dick i ichnie KGB,

FBI — znaczyt, stłumią je!

„Ach, profiesor — ja mu przerwała —

pal sześć tę waszą Amerikę!

Ty opowiadaj mi o Dickie.

Kak ja go dawno nie widziała!

Czto on diełajet, Dick moj miłyj?

Ach, mów, bo żdat’ już nie mam siły!”

Naliwaj stakan! Po bierieg!

Nie wodka! Koniak! Extra sec!

Kissinger – czołowy amerykański dyplomata odpowiedzialny za śmierć milionów ludzi

Henry Kissinger – czołowy amerykański dyplomata odpowiedzialny za śmierć milionów ludzi

Date: 30 novembre 2023 Author: Uczta Baltazara babylonianempirel-henry-kissinger-odpowiedzialny-za-smierc-milionow-ludzi

FOTO: Były sekretarz stanu USA Henry Kissinger przemawia podczas konferencji National Security Commission on Artificial Intelligence 5 listopada 2019 r. w Waszyngtonie. Fot: Alex Wong/Getty Images

“Niewielu ludzi… przyczyniło się do tak wielkiej śmierci i zniszczenia, tak wielkiego ludzkiego cierpienia w tak wielu miejscach na całym świecie, jak Henry Kissinger”.

HENRY KISSINGER, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego i sekretarz stanu pod rządami dwóch prezydentów oraz wieloletni éminence grise amerykańskiego establishmentu polityki zagranicznej, zmarł 29 listopada 2023 w swoim domu w Connecticut. Miał 100 lat.

Kissinger doprowadził do przedłużenia wojny w Wietnamie i rozszerzenia tego konfliktu na neutralną Kambodżę; ułatwił ludobójstwo w Kambodży, Timorze Wschodnim i Bangladeszu; przyczynił się do przyspieszenia wojen domowych w południowej Afryce; wsparł zamachy stanu i szwadrony śmierci w całej Ameryce Łacińskiej. Według jego biografa Grega Grandina, miał na rękach krew co najmniej 3 milionów ludzi.

“Niewiele było osób, które przyczyniły się do tak wielkiej śmierci i zniszczenia, tak wielkiego ludzkiego cierpienia w tak wielu miejscach na całym świecie, jak Henry Kissinger” – powiedział weteran ścigania zbrodni wojennych Reed Brody.

Dochodzenie przeprowadzone w 2023 roku przez The Intercept wykazało, że Kissinger – prawdopodobnie najpotężniejszy doradca ds. bezpieczeństwa narodowego w historii USA i główny architekt polityki wojennej USA w Azji Południowo-Wschodniej w latach 1969-1975 – był odpowiedzialny za śmierć większej liczby cywilów w Kambodży niż sądzono wcześniej, jak wynika z unikalnego archiwum amerykańskich dokumentów wojskowych oraz wywiadów z ocalałymi Kambodżanami i amerykańskimi świadkami.

The Intercept ujawnił wcześniej niepublikowane, niezgłoszone i niedoceniane świadectwa setek ofiar cywilnych, które były utrzymywane w tajemnicy podczas wojny i pozostały niemal całkowicie nieznane Amerykanom. Kissinger ponosił znaczną odpowiedzialność za ataki w Kambodży, w których zginęło aż 150 000 cywilów – według ekspertów nawet sześć razy więcej osób niebędących bojownikami niż Stany Zjednoczone zabiły w nalotach trwających od 11 września 2001 roku.

Urodzony jako Heinz Alfred Kissinger w Fürth w Niemczech 27 maja 1923 r., wyemigrował do Stanów Zjednoczonych w roku 1938, wśród fali Żydów uciekających przed prześladowaniami ze strony nazistów. Kissinger został obywatelem Stanów Zjednoczonych w 1943 roku i służył w Korpusie Kontrwywiadu Armii Stanów Zjednoczonych podczas II wojny światowej. Po ukończeniu studiów summa cum laude w Harvard College w 1950 roku, uzyskał tytuł magistra w 1952 roku i doktora dwa lata później. Następnie dołączył do wydziału Harvardu, zajmując stanowiska w Departamencie Rządu i Centrum Spraw Międzynarodowych. Podczas nauczania na Harvardzie był konsultantem administracji Johna F. Kennedy’ego i Lyndona B. Johnsona, a następnie pełnił funkcję doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego w latach 1969-1975 i sekretarza stanu w latach 1973-1977 za prezydentów Richarda Nixona i Geralda Forda. Jako zwolennik realpolitik, Kissinger wywarł ogromny wpływ na politykę zagraniczną Stanów Zjednoczonych podczas pełnienia funkcji w rządzie, a w kolejnych dziesięcioleciach doradzał prezydentom USA i zasiadał w licznych korporacyjnych i rządowych radach doradczych, będąc jednocześnie autorem niewielkiej biblioteki bestsellerowych książek o historii i dyplomacji.

W 1949 roku Kissinger poślubił Ann Fleischer, z którą rozwiódł się w 1964 roku. W 1974 roku poślubił Nancy Maginnes. POZOSTAWIŁ żonę, dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa, Elizabeth i Davida, oraz pięcioro wnucząt.

JAKO DORADCA DO SPRAW BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO Kissinger odegrał kluczową rolę w przedłużeniu wojen USA w Azji Południowo-Wschodniej, w wyniku których zginęły dziesiątki tysięcy amerykańskich żołnierzy i setki tysięcy Kambodżan, Laotańczyków i Wietnamczyków. Podczas jego kadencji Stany Zjednoczone zrzuciły na Indochiny 9 miliardów funtów amunicji.

W 1973 roku Norweski Komitet Noblowski przyznał Pokojową Nagrodę Nobla Kissingerowi i jego północnowietnamskiemu odpowiednikowi Le Duc Tho “za wspólne wynegocjowanie zawieszenia broni w Wietnamie w 1973 roku”.

“Nie istnieje żaden inny porównywalny zaszczyt” – napisał później Kissinger o nagrodzie, którą otrzymał za porozumienie mające na celu zakończenie wojny, do której zachęcał i którą przedłużał, pakt, który nie tylko nie powstrzymał tego konfliktu, ale także został niemal natychmiast naruszony przez wszystkie strony. Dokumenty ujawnione w 2023 r. pokazują, że nagroda – jedna z najbardziej kontrowersyjnych w historii nagrody – została przyznana pomimo świadomości, że wojna prawdopodobnie nie zakończy się rozejmem.

Tho odmówił przyjęcia nagrody. Stwierdził, że Stany Zjednoczone naruszyły umowę oraz pomagały i zachęcały swoich południowowietnamskich sojuszników do zrobienia tego samego, jednocześnie uznając umowę za amerykańską kapitulację. “W ciągu ostatnich 18 lat Stany Zjednoczone podjęły wojnę agresji przeciwko Wietnamowi” – napisał. “Amerykański imperializm został pokonany”.

Wietnam Północny i jego rewolucyjni sojusznicy w Wietnamie Południowym obalili wspierany przez USA rząd w Sajgonie dwa lata później, w 1975 roku. W tym samym roku, w dużej mierze z powodu rozszerzenia wojny przez Nixona i Kissingera na maleńki, neutralny kraj Kambodży, wspierany przez Amerykanów reżim wojskowy upadł na rzecz ludobójczych Czerwonych Khmerów, których kampania przemęczenia, tortur i morderstw zabiła 2 miliony ludzi, około 20 procent populacji. Kissinger niemal natychmiast starał się nawiązać z nimi współpracę. “Powinieneś także powiedzieć Kambodżanom, że będziemy ich przyjaciółmi. To morderczy bandyci, ale nie pozwolimy, by stanęli nam na drodze. Jesteśmy gotowi poprawić stosunki z nimi” – powiedział ministrowi spraw zagranicznych Tajlandii.

Jako sekretarz stanu i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Kissinger przewodził wysiłkom na rzecz poprawy stosunków z byłym Związkiem Radzieckim i “otworzył” Chińską Republikę Ludową na Zachód po raz pierwszy od czasu dojścia Mao Zedonga do władzy w 1949 roku. Kissinger wspierał również ludobójcze wojska w Pakistanie i Indonezji. W pierwszym przypadku Nixon i jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego poparli dyktatora, który – według szacunków CIA – wymordował setki tysięcy cywilów; w drugim przypadku Ford i Kissinger dali prezydentowi Suharto zgodę na inwazję na Timor Wschodni, w wyniku której zginęło około 200 000 osób – około jednej czwartej całej populacji.

W Ameryce Łacińskiej Nixon i Kissinger spiskowali w celu obalenia demokratycznych wyborów socjalistycznego prezydenta Chile Salvadora Allende. Obejmowało to nadzór Kissingera nad tajnymi operacjami – takimi jak nieudane porwanie chilijskiego generała René Schneidera, które zakończyło się morderstwem Schneidera – w celu destabilizacji Chile i wywołania wojskowego zamachu stanu. “Zrobiłeś wielką przysługę dla Zachodu, obalając Allende”, Kissinger powiedział później gen. Augusto Pinochetowi, przywódcy junty wojskowej, która zabiła tysiące Chilijczyków. W Argentynie Kissinger dał kolejne zielone światło, tym razem dla kampanii terroru obejmującej tortury, wymuszone zaginięcia i morderstwa dokonywane przez juntę wojskową, która obaliła prezydent Isabel Perón. Podczas spotkania w czerwcu 1976 r. Kissinger powiedział ministrowi spraw zagranicznych junty, Césarowi Augusto Guzzettiemu: “Jeśli są rzeczy, które trzeba zrobić, należy to zrobić szybko”. Tak zwana brudna wojna, która nastąpiła później, pochłonęła życie około 30 000 argentyńskich cywilów.

Dyplomacja Kissingera podsyciła również wojnę w Angoli i przedłużyła apartheid w RPA. Na Bliskim Wschodzie sprzedał Kurdów w Iraku i, jak napisał Grandin, “pozostawił ten region w chaosie, przygotowując grunt pod kryzysy, które nadal trapią ludzkość”.

Dzięki połączeniu surowej ambicji, manipulacji medialnej i niesamowitej zdolności do zaciemniania prawdy i unikania skandali, Kissinger przekształcił się z profesora college’u i biurokraty w najbardziej znanego amerykańskiego dyplomatę XX wieku i prawdziwego celebrytę. Okrzyknięty “Playboyem zachodniego skrzydła” i “symbolem seksu administracji Nixona”, był fotografowany z gwiazdami i stał się pożywką dla plotkarskich kolumn. Podczas gdy dziesiątki jego kolegów z Białego Domu zostało pogrążonych przez niezliczone przestępstwa Watergate, które kosztowały Nixona utratę pracy w 1974 roku, Kissinger uniknął skandalu i stał się ulubieńcem mediów.

“Byliśmy w połowie przekonani, że nic nie jest poza możliwościami tego niezwykłego człowieka” – powiedział Ted Koppel z ABC News w filmie dokumentalnym z 1974 roku, opisując Kissingera jako “najbardziej podziwianego człowieka w Ameryce”. Według Carolyn Eisenberg, autorki książki “Never Lose: Nixon, Kissinger and the Illusion of National Security”, która spędziła dekadę czytając stenogramy rozmów telefonicznych Kissingera z Białym Domem i słuchając taśm z jego nieskazitelnymi rozmowami, istniała jednak inna strona tej publicznej postaci, często chwalonej za swój dowcip i uprzejmość. “Miał zaburzoną osobowość i był niewiarygodnie młodociany. Przyznał, że był egoistą, ale wykraczał daleko poza to” – powiedziała The Intercept. “Pod wieloma względami utknął w wieku 14 lat. Jego oportunizm był bezgraniczny. Jego potrzeba bycia ważnym, bycia celebrytą była gigantyczna”.

Kissinger został odznaczony Prezydenckim Medalem Wolności – najwyższym amerykańskim odznaczeniem cywilnym – w 1977 roku. W 1982 roku założył Kissinger Associates, międzynarodową grupę konsultingową, która stała się schronieniem dla najwyższych urzędników bezpieczeństwa narodowego, którzy chcieli zarobić na swojej służbie rządowej. Firma wykorzystywała reputację i kontakty Kissingera, by pomagać ogromnym międzynarodowym korporacjom, bankom i instytucjom finansowym – w tym American Express, Anheuser-Busch, Coca-Cola, Heinz, Fiat, Volvo, Ericsson i Daewoo – pośredniczyć w transakcjach z rządami. “Dużą częścią spuścizny Henry’ego Kissingera jest korupcja amerykańskiej polityki zagranicznej” – powiedział Matt Duss, były doradca senatora Berniego Sandersa, w wywiadzie dla Vox w 2023 roku. “Zaciera się granica, jeśli nie wręcz ją wymazuje, między tworzeniem polityki zagranicznej a interesami korporacji”.

Kissinger doradzał każdemu prezydentowi USA od Nixona do Donalda Trumpa i był członkiem prezydenckiej Rady Doradczej ds. Wywiadu Zagranicznego w latach 1984-1990 oraz Rady Polityki Obronnej Pentagonu w latach 2001-2016. Po tym, jak Kissinger został wybrany na przewodniczącego Komisji ds. 9/11, rodziny ofiar zadały pytania o potencjalny konflikt interesów ze względu na powiązania finansowe Kissingera z rządami, które mogły być zaangażowane w prace komisji. Kissinger zrezygnował, zamiast przekazać listę klientów swojej firmy doradczej.

W swojej książce z 2001 roku, “The Trial of Henry Kissinger”, Christopher Hitchens wezwał do ścigania Kissingera “za zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości oraz za przestępstwa przeciwko prawu zwyczajowemu lub międzynarodowemu, w tym spiskowanie w celu popełnienia morderstw, porwań i tortur” od Argentyny, Bangladeszu, Chile i Timoru Wschodniego po Kambodżę, Laos, Urugwaj i Wietnam.

Kissinger unikał pytań dotyczących bombardowania Kambodży, zamazywał prawdę w publicznych komentarzach i spędził połowę swojego życia kłamiąc na temat swojej roli w zabójstwach w Kambodży. Na początku XXI wieku Kissinger był poszukiwany w celu przesłuchania w związku z łamaniem praw człowieka przez byłe południowoamerykańskie dyktatury wojskowe, ale unikał śledczych, raz odmawiając stawienia się przed sądem we Francji i uciekając z Paryża po otrzymaniu wezwania. Nigdy nie został oskarżony ani ścigany za śmierć, za którą ponosił odpowiedzialność.

“Duża część świata uważała Kissingera za zbrodniarza wojennego, ale kto odważyłby się założyć kajdanki amerykańskiemu sekretarzowi stanu?” – zapytał Brody, który wytoczył historyczne sprawy przeciwko Pinochetowi, czadyjskiemu dyktatorowi Hissène Habré i innym. “Kissinger nie był ani razu przesłuchiwany przez sąd w sprawie żadnego z jego domniemanych przestępstw, a co dopiero ścigany”.

Kissinger nadal zdobywał upragnione nagrody i kumplował się z bogatymi i sławnymi na uroczystych kolacjach w Białym Domu, galach w Hamptons i innych wydarzeniach dostępnych wyłącznie na zaproszenie. W 2010 roku republikański dyplomata stał się ulubieńcem Demokratów głównego nurtu i pozostał nim aż do śmierci. Hillary Clinton nazwała Kissingera “przyjacielem” i powiedziała, że “polegała na jego radach” podczas pełnienia funkcji sekretarza stanu za prezydenta Baracka Obamy. Samantha Power, która zbudowała swoją reputację i karierę na rzecz praw człowieka, a następnie pełniła funkcję ambasadora administracji Obamy przy ONZ i szefa Agencji Rozwoju Międzynarodowego administracji Bidena, zaprzyjaźniła się z Kissingerem, zanim otrzymała nagrodę Henry’ego A. Kissingera Amerykańskiej Akademii w Berlinie od samego Kissingera. Sekretarz stanu Bidena, Antony Blinken, również utrzymywał długie, serdeczne stosunki ze swoim odległym poprzednikiem.

Kissinger był wielokrotnie fetowany z okazji swoich 100. urodzin w maju 2023 roku. W czarnej gali w Nowojorskiej Bibliotece Publicznej wzięli udział między innymi Blinken; Power; dyrektor CIA Bidena, William J. Burns; zhańbiony były dyrektor CIA i czterogwiazdkowy gen. David Petraeus; projektantka mody Diane von Furstenberg; właściciel New England Patriots Robert Kraft; były burmistrz Nowego Jorku Mike Bloomberg; były dyrektor generalny Google Eric Schmidt; oraz katolicki arcybiskup Nowego Jorku Timothy M. Dolan.

Aby uczcić stulecie Kissingera, Koppel – który stał się przyjacielem Kissingera po emisji filmu dokumentalnego w 1974 roku – przeprowadził sympatyczny wywiad dla CBS News, który jednak poruszył zarzuty, które dręczyły Kissingera przez dziesięciolecia. “W naszej stacji są ludzie, którzy kwestionują zasadność przeprowadzenia z tobą wywiadu. Tak zdecydowanie postrzegają to, co uważają za – ujmę to w języku, którego by użyli – twoją przestępczość” – powiedział Koppel.

“To odzwierciedlenie ich ignorancji” – odpowiedział Kissinger.

Kiedy Koppel wspomniał o bombardowaniu Kambodży, Kissinger wpadł w złość. “Daj spokój. Bombardowaliśmy dronami i wszelkiego rodzaju bronią każdą jednostkę partyzancką, której się przeciwstawialiśmy” – odparł. “Tak samo było w każdej administracji, której byłem częścią”.

“Konsekwencje w Kambodży były szczególnie -“

“Daj spokój.”

“Nie, nie, nie, były szczególnie -“

“To jest program, który robisz, ponieważ skończę 100 lat” – warknął Kissinger. “A ty wybierasz temat czegoś, co wydarzyło się 60 lat temu. Musisz wiedzieć, że był to konieczny krok. Teraz młodsze pokolenie uważa, że jeśli potrafi wzbudzić emocje, to nie musi myśleć. Jeśli będą myśleć, nie zadadzą tego pytania”.

Kiedy The Intercept zadał to pytanie o Kambodżę – w bardziej sprecyzowany sposób – 13 lat wcześniej, Kissinger zaoferował te same lekceważące riposty i błysnął tą samą wściekłością. “Daj spokój!” wykrzyknął. “Co próbujesz udowodnić?”. Naciskany w sprawie masowych śmierci Kambodżan wynikających z jego polityki, starszy mąż stanu od dawna chwalony za swój urok, intelekt i erudycję powiedział temu reporterowi, że ” zabawia się z tym “.

Dziedzictwo Kissingera wykracza poza trupy, traumę i cierpienie ofiar, które pozostawił. Jego polityka, powiedział Grandin w wywiadzie dla The Intercept, przygotowała grunt pod cywilne rzezie amerykańskiej wojny z terroryzmem, od Afganistanu po Irak, od Syrii po Somalię i nie tylko. “Można prześledzić linię od bombardowania Kambodży do chwili obecnej” – powiedział Grandin, autor książki “Kissinger’s Shadow”. “Potajemne uzasadnienie nielegalnego bombardowania Kambodży stało się ramą dla uzasadnienia ataków dronów i wiecznej wojny. To doskonały wyraz nieprzerwanego kręgu amerykańskiego militaryzmu”.

Brody, oskarżyciel w sprawie zbrodni wojennych, twierdzi, że nawet po śmierci Kissingera nadal możliwe jest wymierzenie sprawiedliwości.

“Oczywiście jest już za późno, by posadzić Kissingera na ławie oskarżonych, ale wciąż możemy rozliczyć się z jego rolą w okrucieństwach za granicą” – powiedział Brody w wywiadzie dla The Intercept. “Rzeczywiście, jego śmierć powinna doprowadzić do pełnego ujawnienia amerykańskiego wsparcia dla nadużyć na całym świecie w czasie zimnej wojny i od tego czasu, a może nawet komisji prawdy, aby ustanowić zapis historyczny, promować pewną miarę odpowiedzialności, a jeśli Stany Zjednoczone byłyby gotowe przeprosić lub przyznać się do naszych przewinień – tak jak to zrobiliśmy w miejscach takich jak Gwatemala i Iran – aby wspierać rodzaj pojednania z krajami, których ludność ucierpiała z powodu nadużyć”.

INFO: https://theintercept.com/2023/11/29/henry-kissinger-death/ (przekład automatyczny, odnośniki w oryginale artykułu)

=======================

mail:

3 lipca 1997 Prezydent RP Aleksander KWAŚNIEWSKI odznaczył, za działalność na rzecz współpracy polsko-amerykańskiej, Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP byłego sekretarzu stanu USA Henry`ego KISSINGERA.

Henry Kissinger, m.inn. apostoł wyludnienia III świata, wiek 100 lat, poszedł chyba do swojego Ojca…

Henry Kissinger, m.inn. apostoł wyludnienia III świata, wiek 100 lat, poszedł chyba do swojego Ojca.

Wyludnienie [i laboratoria biologiczne] – Leuren Moret (2004)

„Dr Henry Kissinger, który napisał: „Wyludnienie powinno być najwyższym priorytetem amerykańskiej polityki zagranicznej wobec Trzeciego Świata..

..Sekretarz Obrony Donald Rumsfeld proponuje, finansuje i buduje laboratoria poziomu 3 i 4 broni biologicznej w wielu miejscach w całych Stanach Zjednoczonych, nawet na kampusach uniwersyteckich i w gęsto zaludnionych lokalizacjach miejskich. W obiekcie broni biologicznej poziomu 4 pojedyncza bakteria lub wirus jest śmiertelna. Poziom broni biologicznej 4 to najwyższy poziom prawnie dozwolony w kontynentalnych Stanach Zjednoczonych.

W jakim celu powstają te laboratoria i kto będzie podejmował decyzje o tym, gdzie i na kim zostanie użyta broń biologiczna stworzona w tych obiektach? Od 2002 roku zamordowano ponad 20 światowej klasy mikrobiologów, głównie w USA i Wielkiej Brytanii.

[por. np. : Tajemnicze zgony mikrobiologów. Znikające zapisy. dakowski.pl/archiwum

Prawie wszyscy pracowali nad rozwojem broni biologicznej specyficznej dla grup etnicznych (patrz Smart Dust, Roboflies i). Obywatele całych Stanów Zjednoczonych gorączkowo składają pozwy, aby zatrzymać te laboratoria na kampusach i społecznościach, w których mieszkają. Pomimo sprzeciwu mieszkańców okolic Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis, gdzie planowano laboratorium broni biologicznej poziomu 4, zyskało ono poparcie burmistrza miasta. Nagle zmieniła swoje stanowisko po tym, jak małpa uciekła z ośrodka dla naczelnych o zaostrzonym rygorze na terenie kampusu, gdzie zaproponowano laboratorium broni biologicznej.

Mieszkańcy twierdzili, że skoro Uniwersytet Kalifornijski w Davis nie był w stanie powstrzymać małp przed ucieczką z klatek, to z pewnością nie mogli zagwarantować, że z probówki nie wydostanie się ani jeden wirus czy bakteria. Małpa AWOL zabiła projekt (patrz Smart Dust, Roboflies&). Populacja jest problemem politycznym. Skrajna tajemnica otaczająca przejęcie broni nuklearnej, NASA i programu kosmicznego oraz rozwój licznych laboratoriów zajmujących się bronią biologiczną stanowi zagrożenie dla społeczeństwa obywatelskiego, zwłaszcza w rękach wojska i korporacji. Faszystowskie zastosowanie wszystkich trzech programów można wykorzystać do osiągnięcia ustalonych celów polityki depopulacji rządu USA, które mogą wyeliminować 2 miliardy istniejącej populacji świata poprzez wojnę, głód, choroby i wszelkie inne niezbędne metody.

Profiesor, chotia jewrej, choroszyj parień, czełowiek umnyj i bogatyj, no fiksa ma na punkcie baryń

Szpot, z poematu: „Caryca i zwierciadło”

Czto to zmutiła się zierkała

tak czysta zawsze tafla szklana?

Może zbyt mocno ja chuchała,

a może ja niemnożko pjana?

Nu, wsio rawno! Czto by chotieła?…

Może tancować?… Może piać?…

Może kakie igrowe dieła?…

Niet, ja’b chatieła całowat’!

Całować, ale tak szaleńczo,

jak czynią to władczynie Wschodu,

gdy wargi pieszczą się i dręczą,

gdy pożar bucha spośród lodu,

gdy dusza duszy się powierza,

z najgłębszych tajni się spowiada,

a tutaj nagle kły wyszczerza

nienawiść dzika, podła zdrada,

gdy wśród upojnych oszołomień

trzeźwości migną błyskawice,

gdy nagle w lód się zmienia płomień,

kochanka wierna zaś — w carycę!

Da, da, prekrasno ja skazała!

W tym smysł jest i istina cała.

Bo nad upojne wszystkie trunki,

nad koka-kołę, wew-kliko,

o ileż upojniejsze są

słynne Carycy pocałunki!

———————————————-

Pomniu, kak prijechał w Moskwu

de Gaulle, sklierotik i starik,

i ja jewo pocełowała,

on potom prosto dostał tik,

ach, on formalno popał w trans,

on przestał bredzić o belle France

i tolko skuczał u mych stóp:

„Ach, Leonide, ty mienia lub,

dla ciebie cały Zapad broszę,

tylko mnie jeszcze całuj, proszę!”

A potom Pompidou, i Brandt,

a nawet chitryj, miełkij frant,

poet iz Polszy — Iwaszkiewicz,

gdy tolko pili ust mych miód,

wołali, że to istny cud,

kto go nie zaznał, ten nic nie wie.

——————————–

Nagle goryczy kropla spada,

wypełza myśl ohydna: Sadat! —

zimny egipski pederasta,

podstępna, jadowita żmija!

Jak on się w moje wargi wpijał,

jak on udawał podniecenie,

a ruki wsadzał mi w kieszenie!

A kiedy wszystko wyjął, złodziej,

pokazał drzwi na Bliskim Wschodzie.

Ech, job jewo, płaz bez znaczenia!

Bo wszystko się na dobre zmienia

i oto nagle Tricky Dicky,

potężny władca Ameryki,

który pół świata ma u stóp,

po pocałunkach w Waszyngtonie

miłością dziką do mnie płonie

i zaraz chciałby zawrzeć ślub!

—————————————-

Przyjechał tu profiesor w swaty,

chotia jewrej, choroszyj parień,

czełowiek umnyj i bogatyj,

no fiksa ma na punkcie baryń.

Zachodzim w um z Podgornym Kolą

i trudno się nadziwić nam,

czto ciągnie go do naszych dam,

przecież to barachło i chłam!

Możet tam oni takie wolą?

Da, czełowiek eto zagadka!

Profiesor mówił umno, gładko

i mnie łogiczno wywiódł tak,

że dołżen dojść do skutku brak!

Bo choć zamieszki są w Senacie

o jakiś skandał w Watergacie,

że założyli gdzieś podsłuchy,

a wyszły z nich śmierdzące dmuchy

(nie tak kak u nas; ja słuszaju

dokładnie, co się dzieje w kraju),

no Dick i ichnie KGB,

FBI — znaczyt, stłumią je!

„Ach, profiesor — ja mu przerwała —

pal sześć tę waszą Amerikę!

Ty opowiadaj mi o Dickie.

Kak ja go dawno nie widziała!

Czto on diełajet, Dick moj miłyj?

Ach, mów, bo żdat’ już nie mam siły!”

Naliwaj stakan! Po bierieg!

Nie wodka! Koniak! Extra sec!

Ach, Dick! Kogda tiebia ujrzała,

zabiło sierdce: wot, to on!

Ja kak diewuszka młada drżała,

a w gołowie mi krew huczała

kak samyj wielkij Kremla dzwon!

Ja skrywat’ dłużej już nie stanu —

bezumno jestem zakochana

w twych głazach, ustach, blesku lic!

Na liubow’ nie poradzisz nic!

Pamiętasz, kak my zapatrzeni

naprotiw siebia siuda szli,

z ułybkoj ty, ja wzniosłszy brwi?

Ach, Dick, dla siebia my stworzeni!

Ach, Dick, ach, miłyj moj, my dear,

 nasz budiet cełyj ziemskij mir.

Ach, Dick, nasz przyszły sławnyj brak

to jest nie tylko brak z miłości,

to jest z razsudka toże brak,

to budiet szczastie dla ludzkości!

Gdy obie zejdą się półkule,

będziemy mieć już całą pulę,

będziemy mieć już całą włast’

i każdy będzie musiał paść

przed taką parą na kolana!

Czy to Moskwa, czy to Fłorida,

czy Łondon to, czy Mozambik —

wszędzie carstwujet Leonida,

wszędzie władajet Tricky Dick!

To budziet naszej właści szlagier,

że cały świat się zmieni w łagier.

Rabotat’ budut kornie raby,

skończą się strejki i rozruchy,

gdzie stąpisz, wszędzie są podsłuchy,

gdzie spojrzysz, wszędzie widzisz kraty.

Patrz, jak korzystnie świat się zmienia:

Niegry bieleją z przerażenia,

a Żydki zamykają domy,

bo przeczuwają już pogromy.

Butne dotychczas kongriesmieny

pokornie pójdą tiepier w pleny!

Egipski pedryl aż się spłaszczy,

ja budu szczała mu do paszczy

i tak szutiła: „Nu, Anwar,

wied’ u was na pustynie żar,

ja tiepier’ tobie go ugaszę!

Nielzia mi było dmuchać w kaszę!”

Ach, Dick, kak czudnyj budiet mir!

Wieczne wesele, wiecznyj pir!

Parady, bale i ochota!

Ja budu bezprestanno pjana

i wieczno w tobie zakochana!

Sto lat Henry [ Heinz] – sto lat! – …Ну – и хватит…

Sto lat Henry [ Heinz] – sto lat! – Ну – и хватит…

Radek Wicherek sto-lat-henry-sto-lat

27 maja setne urodziny będzie obchodził Henry Kissinger. Człowiek, który swoje ostatnie lata powinien spędzać, cóż, nie bawmy w konwenanse, w pierdlu lub w najlepszym razie w areszcie domowym. Tymczasem dożywa swoich dni w luksusie, ciesząc się nadal światowym autorytetem. Pomijając przywódców państw, chyba jako jedyny może liczbą nawiązanych kontaktów, manipulacji i wpływów w świecie polityki dorównać Zbigniewowi Brzezińskiemu. A także ilością krwi na rękach. Życzenie stu lat nie jest więc przypadkowe. Choć niemożliwe jest opisanie wszystkich jego „dokonań” w tak krótkim tekście, przypomnijmy te najbardziej istotne.

Henry Kissinger to urodzony w Fürth niemiecki Żyd i w rzeczywistości nazywa się Heinz Alfred Kissinger. W 1938 roku uciekł z rodziną do USA przed nasilającym się nazistowskim terrorem. Do wielkiej polityki trafił w latach 60-tych jako doradca gubernatora stanu Nowy Jork Nelsona Rockefellera (który umarł dostając ataku serca w trakcie uprawiania seksu z kochanką).

My zajmiemy się okresem kiedy jego wpływy były największe, czyli od połowy tychże lat do końca 70-tych i nieco późniejszych.

Listę otwierają wydarzenia w 1965 r. w Indonezji, w wyniku których życie straciło co najmniej kilkaset tysięcy osób. Na skutek przewrotu władzę przejął dyktator i wojskowy Haji Mohamed Suharto, kosztem urzędującego prezydenta Ahmeda Sukarno. Administracja i służby amerykańskie, z Kissingerem, który już doradzał w kwestiach bezpieczeństwa narodowego, poparły nowego przywódcę z racji tego, że Sukarno prowadził wielowektorową politykę zagraniczną, natomiast Suharto podporządkował się Stanom Zjednoczonym. Taki obrót sprawy dawał pełen dostęp do naturalnych surowców, w które Indonezja była bardzo bogata.

Brutalnie przekonali się o tym mieszkańcy Papui Zachodniej, którzy chcąc odłączyć się od Indonezji i uzyskać niepodległość, byli bezwzględnie pacyfikowani i wywłaszczani, szczególnie przez nowy reżim, który otwarcie wspierali Amerykanie. Bogate złoża złota i miedzi trafiły więc do amerykańskiej Freeport Minerals Company, której patronował właśnie Kissinger, zostając później jej pracownikiem.

USA zaangażowały się mocno w wojnę domową w Wietnamie po stronie Wietnamu Południowego, dokonując w tym ostatnim, tradycyjnie zresztą, zamach stanu przy pomocy CIA, usuwając w 1963 r. próbującego uniezależnić się od USA Ngô Đình Diệma. Grozę budzi jednak co innego.

Amerykanie zrzucili na Wietnamczyków z Północy nie tylko tony bomb, ale w latach 1962-1971 przeprowadzili akcję „Ranch Hand”, polegającą na spuszczeniu ponad 70 milionów litrów (!) herbicydów, by zniszczyć tamtejsze pola uprawne oraz gęstą i bujną roślinność, która była dobrym schronieniem i kamuflażem dla partyzantów. Kissinger, będący od 1969 roku już oficjalnie doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego u prezydenta Richarda Nixona, miał osobiście podpisać się pod zgodą na rozpylenie popularnego środka „Agent Orange”.

Według szacunków sama akcja z herbicydami zabiła lub spowodowała ciężkie uszkodzenia ciała u 400 tys. Wietnamczyków, a obecnie 3 mln odczuwa jej skutki zdrowotne. To jednak nie koniec.

Nixon z Kissingerem rozszerzyli „prewencyjnie” bombardowania na sąsiednie Laos i Kambodżę, obawiając się stamtąd ataków odwetowych Północnych Wietnamczyków. Akcje były nielegalne (bez zgody Kongresu), a w dodatku kraje te były neutralne. Obaj wypierali się, że naloty wyszły poza obszar Wietnamu, a to już wkrótce wyszło oficjalnie na jaw.

Nie sposób oszacować liczbę ofiar działań amerykańskich w czasie działań w Indochinach (Wietnam, Kambodża, Laos). Przypuszczalnie kilkaset tysięcy poniosło śmierć, a rannych i uciekinierów było miliony. W samej Kambodży było to ok. 100 tys. zabitych.

Co nieco szokujące, Kissinger otrzymał w 1973 r. Pokojową Nagrodę Nobla za… swój wkład w zakończenie wojny w Wietnamie. W ramach protestu dwóch członków Komitetu zrezygnowało z członkostwa.

Nieco wcześniej, bo w 1971 roku doszło, po wieloletnich perypetiach, do wojny między Pakistanem Zachodnim, a próbującym uzyskać niezależność Pakistanem Wschodnim, dzisiejszym Bangladeszem. Administracja Nixona, z Kissingerem na czele, poparła chcący siłowo utrzymać jedność kraju Pakistan Zachodni, gdyż, po nawiązaniu dobrych stosunków z prezydentem całego państwa – Yahyą Khanem, taki układ sprzyjał zbliżeniu Chin i USA. Wsparcie dotyczyło głównie dostarczania broni: legalnie, a gdy senat uchwalił rezolucję o wstrzymaniu dostaw – potajemnie.

Działania Pakistanu Zachodniego, przy amerykańskim wsparciu, od początku nosiły znamiona zbrodni przeciwko ludności: wymordowano 10 tys. cywili tylko w ciągu trzech dni, zgwałconych zostało 400 tys. kobiet, a 10 milionów uciekło do Indii, które z powodu udzielonego azylu były również napiętnowane przez Stany Zjednoczone.

Finalnie wojska pakistańskie, walczące o utrzymanie Pakistanu „w jednym kawałku”, zaatakowały Indie, ponosząc klęskę i dając wbrew własnej woli początek niepodległemu Bangladeszowi. Kissinger do końca naciskał Nixona, by ten wsparł – wbrew amerykańskiemu prawu – pakistańską armię w tym starciu.
W obydwu tych wojnach zginęło minimum 200 tys. osób.

W tym samym roku doszło w Chile do obalenia i zabójstwa prezydenta Salvadora Allende. Odtajnione dokumenty wskazują, że była to inicjatywa Kissingera, Nixona i dyrektora CIA Richarda Helmsa. Kiedy bowiem Allende odmówił „współpracy” z USA, Amerykanie najpierw celowo doprowadzili do zaniżenia na rynkach cen miedzi, która była głównym źródłem dochodu Chile, a kiedy popadło ono w biedę, zorganizowali wojskowy zamach stanu. W miejsce Allende umieścili na stanowisku dyktatora Augusto Pinocheta, u którego tortury i eliminowanie przeciwników były na porządku dziennym.

To tylko wierzchołek góry lodowej. USA stosowały podobne metody – z błogosławieństwem Kissingera, wspierając w Ameryce Południowej dyktatury w Argentynie, Paragwaju, Boliwii, Urugwaju i Brazylii.

Rok 1974 to Memorandum 200 lub po prostu tajny „Raport Kissingera”. Rozpoczęty jeszcze za Nixona, a przedstawiony już jego następcy – Geraldowi Fordowi, zawierał „troskę” będącego już także sekretarzem stanu Kissingera o wyczerpywanie się światowych zasobów i sposoby zaradcze. Był to oczywiście tylko pretekst do przejęcia przez Stany Zjednoczone większej kontroli nad obcymi dobrami naturalnymi w obawie, że mogą się przysłużyć macierzystym państwom, szczególnie Trzeciego Świata, które dzięki wzbogaceniu się mogłyby w przyszłości zagrozić wspólnie hegemonii USA. Nie sposób zaprzeczyć, że plan ten wciąż jest bezwzględnie realizowany.

W kolejnym roku mieszkańcy Timoru Wschodniego, wobec zniesienia przez Portugalię systemu kolonialnego, podjęli dążenia do uzyskania niepodległości. Zostali jednak brutalnie najechani przez dyktatora Indonezji Suharto, który otrzymał, jak udowadnia tajny telegram Departamentu Stanu, zielone światło od Kissingera i Forda. Mógł on w przyszłości liczyć na jawne poparcie obydwu, a także, pomimo oficjalnych komunikatów i dzięki różnym manipulacjom, na wsparcie wojskowe.

Jedynie przez kilka pierwszych tygodni inwazji śmierć poniosło 60 tys. Timorczyków, a finalnie, aż do wyzwolenia w 1999 i uzyskania niepodległości w 2002 roku, ok. 200 tys. Ponadto bardzo wiele [setki tysięcy] timorskich kobiet zostało w sadystyczny i upokarzający sposób zgwałconych, co miało służyć zastraszeniu stawiającym opór miejscowym.

Henry Kissinger był także zaangażowany we wspomaganie w Ameryce Łacińskiej tzw. szwadronów śmierci, czyli grup bojowych, złożonych z mundurowych, agentów i najemnych przestępców. Amerykanie – z pomocą CIA – wspierali je np. w Salwadorze czy Gwatemali w celu utrzymania sprzyjających USA reżimów lub jak w Nikaragui (Contras), by obalić z ich pomocą obecną władzę.

Stany Zjednoczone finansowały Contrasów m.in. z pieniędzy, które otrzymały za nielegalną sprzedaż sprzętu wojskowego Iranowi podczas wojny iracko-irańskiej, choć oficjalnie… wspierały Irak Saddama Husajna.

Kissinger został zaangażowany w latach 80-tych jako przewodniczący Prezydenckiej Komisji ds. Ameryki Środkowej, by marginalizować w powszechnej świadomości rolę szwadronów w represjach i masakrach.

Obrazu całości dopełnia fakt, że Kissinger to bywalec i czołowa postać tajnych i półtajnych stowarzyszeń, na czele z grupą Bilderberg, Komisją Trójstronną i Radą Stosunków Zagranicznych. Do dziś jest stałym doradcą Światowego Forum Ekonomicznego, z jego liderem – kamuflującym się nazistą Klausem Schwabem, przed którym to nazizmem jego amerykańsko -żydowsko-niemiecki kolega przecież uciekał. Jak widać wspólny cel pozwolił obu panom puścić w niepamięć nawet takie zaszłości historyczne.

Choć wielokrotnie poza granicami USA były podejmowane próby aresztowania Kissingera, nigdy do tego nie doszło. Mimo że pośrednio i bezpośrednio odpowiada za liczne zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, raczej nie musi się obawiać represji ze strony organów ścigania. Niewiele możemy na to poradzić. Możemy jednak, choćby to były głosy nieliczne i wyciszane, utrwalać pamięć o „wyczynach” takich ludzi jak Kissinger i Brzeziński, by prawda nie umarła śmiercią naturalną. Takie postępowanie nie może spotkać się z całkowitą biernością, oznaczającą cichą akceptację, bo przecież dokładnie o to im chodzi.

========================

mail od dyplomaty: Straszny, chorobliwy sekso-maniak. W Moskwie, też w Kairze, nie mogli mu nastarczyć…

Kto jest tatuś depopulacji?

Kto jest ojcem depopulacji?

uś….

Henry Kissinger

Depopulacja. Wokół tego określenia narosło przez ostatnie lata wiele mitów. A więc nie, nie będziemy mordowani poprzez „szczepionki” i 5G. Owszem, jedno i drugie może negatywnie wpływać na nasze zdrowie, a w skrajnych przypadkach powodować przedwczesną śmierć. To jednak tylko efekt uboczny chciwości, zaślepienia i głupoty korporacji.

Nie, populacja nie zostanie ograniczona do 500 mln i życia w całkowitej niewoli. To tylko poronione marzenia pewnej grupy wpływowych wizjonerów, którzy w dodatku wspomnieli, że do realizacji potrzebna jest wielka naturalna katastrofa w rodzaju globalnego potopu.

Nie, chodzi o coś innego. Tym, co większość rozumie pod pojęciem „depopulacji”, choć może nawet nie zdawać sobie sprawy, jest kontrola światowej populacji, zwana też kontrolą urodzeń.

A czy pamiętacie słynne słowa Billa Gatesa w jednym z jego występów, że dzięki dobrze wykonanej pracy, z pomocą szczepionek i aborcji uda się zahamować gwałtowny wzrost populacji i zabobiec straszliwemu problemowi przeludnienia? Nie on wymyślił to rozwiązanie. Nawet nie on jako pierwszy wprowadził je oficjalnie do publicznej debaty. To stało się już dawno temu. Chcecie wiedzieć kto stoi za tym pomysłem i po co tak naprawdę go zaaprobował? Niektórzy mogą być zaskoczeni, inni trochę mniej.

Choć wielu snuło podobne plany, pierwszym, który wprowadził oficjalnie (choć tajnie) ten program w życie był były doradca gubernatora stanu Nowy Jork Nelsona Rockefellera oraz jeden z najbardziej wpływowych polityków jakich znamy – Henry Kissinger. Dokument nosi nazwę „National Security Study Memorandum 200”, NSSM200 lub potocznie „Raport Kissingera”. Prace nad nim rozpoczęły się jeszcze za prezydentury Richarda Nixona (początek lat 70-tych), a zakończyły już za Geralda Forda (10.12.1974 r.). Kissinger u obudwu pełnił funkcje sekretarza stanu i doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego.

Dokument stwierdza, że ludzka populacja rozrasta się zbyt szybko. Oczywiście zatroskany Henry martwił się, że światu grozi przeludnienie i wzrost liczby darmozjadów, a światowe zasoby wyczerpią się przez to zbyt szybko. Należało więc podjąć „niezbędne środki”: „(…) o ile łatwiejsze byłyby nakłady na walkę z przyrostem naturalnym niż te, które mają na celu zwiększenie produkcji”. A więc antykoncepcja, aborcje, zabiegi chirurgiczne i szpryce. Co do tych ostatnich, choć nie zostało to przyznane wprost, zbiegło się dziwnym zbiegiem okoliczności z licznymi programami i eksperymentami stosowanymi w ubogich krajach.

Oto przykłady:
– w miejscowościach Mollepata, Limatambo i Incahuasi (Peru) poddano obowiązkowemu szczepieniu w grupach po 10, 20 kobiet ze skutkiem sterylizacyjnym;
– w 2014 r. wypłynęła informacja, że 2,3 mln kenijskich młodych dziewczyn i kobiet otrzymało szczepionki ze sterylizującym i poronnym genem HGC
(ONZ nazywa to „szczepionkami regulującymi płodność”).
Takie przykłady można mnożyć.

Kissingerowi jednak co innego najbardziej spędzało sen z powiek.

Jego największym zmartwieniem było to, że większa populacja, szczególnie w tzw. krajach rozwijających się (trzeciego świata), to więcej rąk do pracy. Wiele krajów, bogatych w zasoby naturalne mogłoby dzięki temu szybko rozwinąć się gospodarczo, stworzyć silne armie i ZAGROZIĆ MILITARNEJ I GOSPODARCZEJ HEGEMONII STANÓW ZJEDNOCZONYCH, szczególnie jeśli zawarłyby ze sobą sojusze. Dał to pośrednio do zrozumienia raportując, że wysoki przyrost naturalny i duży odsetek młodych ludzi w biednych państwach „niszczą stabilność wewnętrzną oraz stosunki międzynarodowe krajów, w których interesy USA są bardziej zaawansowane; stwarzają problemy polityczne, a nawet zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych”. Receptą była więc kontrola urodzeń, jednak zalecono, by nie używać tego określenia, ze względu na negatywne zabarwienie. Zamiast tego Kissinger proponawał eufemizmy typu „planowanie rodziny” lub „odpowiedzialne rodzicielstwo”. Ponadto polityk jako cel nadrzędny stawiał maksymalną eksploatację zasobów naturalnych krajów biedniejszych, pozostawiając im najmniej ile to możliwe.

Choć raport został już odtajniony, nie wygląda by coś to zmieniło. Przyglądając się Ameryce i Europie łatwo zauważyć która strona sceny politycznej najbardziej lobbuje na rzecz wprowadzenia wymienionych rozwiązań. Nie ma w tym przypadku. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat byliśmy systematycznie urabiani i przygotowywani do tych zmian, które określa się mianem „postępowych”, a tradycyjne wartości mają się jawić jako przestarzałe i archaiczne.

Jak mogliście się przekonać, Kissinger rzeczywiście obawiał się wyczerpania światowych zasobów (choć oparł swoje przewidywania na spekulacjach, a nie racjonalnych prognozach!), jednak w centrum był i jest interes Stanów Zjednoczonych – utrzymanie statusu supermocarstwa nr 1, motywowany ambicjami tamtejszych polityków i elit bankierskich. Działania wojenne, losy traktatu antypandemicznego i stopień oporu poszczególnych państw wobec lewackiej indoktrynacji prawdopodobnie zadecydują o przyszłym kształcie naszego świata.

=================================

mail: A to mamuszie??

==========================

mail:

A te setki, czy tysiące, z którymi miał jałową przyjemność?? Bo to był wyjątkowy, nawet jak na “polityka”, dziwkarz.

Dr. Klaus Schwab or: How the CFR Taught me to Stop Worrying and Love the Bomb

The World Economic Forum wasn’t simply the brainchild of Klaus Schwab, but was actually born out of a CIA-funded Harvard program headed by Henry Kissinger and pushed to fruition by John Kenneth Galbraith and the “real” Dr. Strangelove, Herman Kahn.

This is the amazing story behind the real men who recruited Klaus Schwab, who helped him create the World Economic Forum, and who taught him to stop worrying and love the bomb.

Johnny Vedmore March 10, 2022 https://unlimitedhangout.com/2022/03/investigative-reports/dr-klaus-schwab-or-how-the-cfr-taught-me-to-stop-worrying-and-love-the-bomb/

———————————–

The World Economic Forum’s recorded history has been manufactured to appear as though the organisation was a strictly European creation, but this isn’t so. In fact, Klaus Schwab had an elite American political team working in the shadows that aided him in creating the European-based globalist organisation. If you have a decent knowledge of Klaus Schwab’s history, you will know that he attended Harvard in the 1960s where he would meet then-Professor Henry A. Kissinger, a man with whom Schwab would form a lifelong friendship. But, as with most information from the annals of the World Economic Forum’s history books, what you’ve been told is not the full story. In fact, Kissinger would recruit Schwab at the International seminar at Harvard, which had been funded by the US’ Central Intelligence Agency. Although this funding was exposed the year in which Klaus Schwab left Harvard, the connection has gone largely unnoticed – until now.

My research indicates that the World Economic Forum is not a European creation. In reality, it is instead an operation which emanates from the public policy grandees of the Kennedy, Johnson and Nixonian eras of American politics; all of whom had ties to the Council on Foreign Relations and the associated “Round Table” Movement, with a supporting role played by the Central Intelligence Agency.

There were three extremely powerful and influential men, Kissinger among them, who would lead Klaus Schwab towards their ultimate goal of complete American Empire-aligned global domination via the creation of social and economic policies. In addition, two of the men were at the core of manufacturing the ever present threat of global thermonuclear war. By examining these men through the wider context of the geopolitics of the period, I will show how their paths would cross and coalesce during the 1960s, how they recruited Klaus Schwab through a CIA-funded program, and how they were the real driving force behind the creation of the World Economic Forum.

Henry A. Kissinger

Heinz Alfred Kissinger was born in Bavaria, Germany, on 27 May 1923 to Paula and Louis Kissinger. The family had been one of many Jewish families fleeing the persecution in Germany to arrive in America in 1938. Kissinger would change his first name to Henry at 15 years old when arriving in America by way of a brief emigration to London. His family would initially settle in Upper Manhattan with the young Henry Kissinger attending George Washington High School. In 1942, Kissinger would enroll in the City College of New York, but, in early 1943, was drafted into the US Army. On 19 June 1943, Kissinger would become a naturalised US citizen. He would soon be assigned to the 84th Infantry Division where he would be recruited by the legendary Fritz Kraemer to work in the military intelligence unit of the division. Kraemer would fight along Kissinger during the Battle of the Bulge and would later become extremely influential in American politics during the postwar era, influencing future politicians such as Donald Rumsfeld. Henry Kissinger would describe Kraemer as being “the greatest single influence on my formative years”, in a New Yorker article entitled, The Myth of Henry Kissinger, written in 2020.

The writer of that article, Thomas Meaney, describes Kraemer as:

A Nietzschean firebrand to the point of self-parody—he wore a monocle in his good eye to make his weak eye work harder—Kraemer claimed to have spent the late Weimar years fighting both Communists and Nazi Brown Shirts in the streets. He had doctorates in political science and international law, and pursued a promising career at the League of Nations before fleeing to the US in 1939. He warned Kissinger not to emulate “cleverling” intellectuals and their bloodless cost-benefit analyses. Believing Kissinger to be “musically attuned to history,” he told him, “Only if you do not ‘calculate’ will you really have the freedom which distinguishes you from the little people.””

During World War II, whilst Kissinger was serving in the U.S. Counter-Intelligence Corps, he would be promoted to the rank of sergeant and would go on to serve in the Military Intelligence Reserve for many years after peace was declared. During that period, Kissinger would take charge of a team hunting down Gestapo officers and other Nazi officials who had been labeled as “saboteurs”. After the war, in 1946, Kissinger would be reassigned to teach at the European Command Intelligence School, a position he would continue to work in as a civilian after officially leaving the army.

In 1950, Kissinger would graduate from Harvard with a degree in political science where he would study under William Yandell Elliott, who would eventually be a political advisor to six US presidents and would also serve as a mentor to Zbigniew Brzezinski and Pierre Trudeau, among others. Yandell Elliott, along with many of his star pupils, would serve as the key connectors between the American national security establishment and the British “Round Table” movement, embodied by organisations such as Chatham House in the UK and the Council on Foreign Relations in the United States. They would also seek to impose global power structures shared by Big Business, the political elite and academia. Kissinger would continue to study at Harvard, gaining his MA and PhD degrees at the prestigious university, but he was also already trying to forge a career path in intelligence, reportedly seeking recruitment as an FBI spy during this period.

In 1951, Kissinger would be employed as a consultant for the Army’s Operations Research Office, where he would be trained in various forms of psychological warfare. This awareness of psyops was reflected in his doctoral work during the period. His work on the Congress of Vienna and its consequences invoked thermonuclear weapons as its opening gambit, which also made an otherwise dull piece of work a little more interesting. By 1954, Kissinger was hoping to become a junior professor at Harvard but, instead, the dean of Harvard at the time, McGeorge Bundy – another pupil of William Yandell Elliott, recommended Kissinger to the Council on Foreign Relations (CFR). At the CFR, Kissinger would start managing a study group on nuclear weapons. From 1956 to 1958, Kissinger also became the Director of Special Studies for the Rockefeller Brothers Fund (David Rockefeller was vice-president of the CFR during this period), as well as going on to direct multiple panels to produce reports on national defense, which would gain international attention. In 1957, Kissinger would seal his place as a leading Establishment figure on thermonuclear war after publishing, Nuclear Weapons and Foreign Policy, a book published for the Council on Foreign Relations by Harper & Brothers.

In December of 1966, The Assistant Secretary of State for European Affairs, John M Leddy, announced the formation of a 22-man panel of advisors to help “shape European policy”. The five most prominent actors of this panel of advisors included: Henry A Kissinger representing Harvard, Robert Osgood of the Washington Center of Foreign Policy Research (funded by Ford, Rockefeller and Carnegie money), Melvin Conant of Rockefeller’s Standard Oil, Warner R Schilling of Columbia University, and Raymond Vernon who was also of Harvard. The other people on the panel included four members of the Council on Foreign Relations, Shepard Stone of the Ford Foundation, with the rest being a mix of representatives from leading American universities. The forming of this panel could be considered the laying of the proverbial foundation stone marking the American branch of the “Round Table” establishment’s intent to create an organisation such as the World Economic Forum, whereby Anglo-American imperialists would mold European policies as they saw fit.

Post-war Europe was at a vital stage of its development and the powerful American Empire was beginning to see opportunities in the rebirth of Europe and the emerging identity of its younger generation. In late December of 1966, Kissinger would be one of the twenty-nine “American authorities on Germany” to sign a statement declaring that “recent state elections in West Germany do not indicate a rebirth of Nazism”. The document, also signed by the likes of Dwight Eisenhower, was meant to signal that Europe was starting afresh and was meant to begin putting the horrors of European wars in the past. Some of the people involved in creating the aforementioned document were those who had already been externally influencing European policy from abroad. Notably, one of the signatures alongside Kissinger and Eisenhower was Prof. Hans J Morgenthau who was also representing the Council on Foreign Relations at the time. Morgenthau had famously written a paper entitled, Scientific Man versus Power Politics, and argued against an “overreliance on science and technology as solutions to political and social problems”.

In February 1967, Henry Kissinger would target European policy making as having been the reason for a century of war and political turmoil on the continent. In a piece entitled, Fuller Investigation, printed in the New York Times, Kissinger would state that a work by Raymond Aron, Peace and War. A Theory of International Relations, had remedied some of these issues.

In this article, Kissinger would write:

In the United States the national style is pragmatic; the tradition until World War II was largely isolationist; the approach to peace and war tended to be absolute and legalistic. American writing on foreign policy has generally tended to fall into three categories: analyses of specific cases or historical episodes, exhortations justifying or resisting greater participation in international affairs, and investigations of the legal bases of world order.”

It was clear that Prof Henry A Kissinger had identified American involvement in European policy creation as being vital in the future peace and stability of the world. At this time, Kissinger was based at Harvard University in Cambridge, Massachusetts. Here, the future founder of the World Economic Forum, a young Klaus Schwab, would catch the eye of Henry A Kissinger.

Kissinger was the executive director of the International seminar, which Schwab often mentions when recollecting his time spent at Harvard. On 16 April 1967, it would be reported that various Harvard programs had been receiving funding from the Central Intelligence Agency (CIA). This included $135,000 of funding for Henry Kissinger’s International Seminar, funding which Kissinger claimed he was unaware had come from the US intelligence agency. The CIA’s involvement in funding Kissinger’s international seminar was exposed in a report by Humphrey Doermann, the assistant to Franklin L Ford, who was dean of the Faculty of Arts and Science. Humphrey Doermann’s report, written in 1967, only centred on the CIA funding from between 1961 to 1966, but Kissinger’s International seminar, which had received the most funding out of all the CIA-funded Harvard programs, would still run through 1967. Klaus Schwab arrived at Harvard in 1965.

On 15 April 1967, The Harvard Crimson would publish an article, attributed to no author, concerning Doermann’s report that stated, “There were no strings attached to the aid, so the government could not directly influence research or prevent its results from being published.” The dismissive article, entitled, CIA Financial Links, nonchalantly closes out by stating,”In any case, were the University to refuse to accept CIA research grants, the shadowy agency would have little trouble channeling its offers through another agrecy.” (agrecy being a pun meaning a form of intelligence).

The evidence points to Klaus Schwab having been recruited by Kissinger into his circle of “Round Table” imperialists via a CIA funded program at Harvard University. In addition, the year he graduated would also be the year in which it was revealed to have been a CIA-funded program. This CIA-funded seminar would introduce Schwab to the extremely well-connected American policy-makers who would help him create what would become the most powerful European public policy institute, the World Economic Forum.

By 1969, Kissinger would be sitting as the head of the US National Security Council, of which the sitting president, Richard Nixon would “enhance the importance of” during his administration. Kissinger was Assistant to the President for National Security Affairs between 2 December 1968 to 3 November 1975, serving concurrently as Richard Nixon’s Secretary of State from 22 September 1973. Kissinger would dominate the making of US foreign policy during the Nixon era and the system he would bring to the National Security Council would seek to combine features of the systems previously implemented by Eisenhower and Johnson.

Henry Kissinger, who had been one of the people to manufacture tensions between thermonuclear powers over the previous two decades, was now to act as “peacemaker” during the Nixon period. He would turn his focus to the European stand-off and would seek to relax the tensions between the West and Russia. He negotiated the Strategic Arms Limitation Talks (culminating in the SALT I treaty) and the Anti-Ballistic Missile Treaty. Kissinger was attempting to rebrand himself as a trusted statesman and diplomat.

In the second term of President Richard Nixon’s administration, their attention would turn to relations with Western Europe. Richard Nixon would describe 1973 as being the “Year of Europe”. The United States’ focus would be on supporting the states of the European Economic Community (EEC) which had become economic rivals to the US by the early 1970s. Kissinger grasped the “Year of Europe” concept and pushed an agenda, not only of economic reform, but also arguing to strengthen and revitalise what he considered to be the “decaying force”, the North Atlantic Treaty Organisation (NATO). Throughout this period, Kissinger would also promote global governance.

Years later, Henry Kissinger would make the opening address of the World Economic Forum’s 1980 conference, telling the elites at Davos: “For the first time in history, foreign policy is truly global”.

John K. Galbraith

John Kenneth Galbraith (often referred to as Ken Galbraith) was a Canadian-American economist, diplomat, public policy maker, and Harvard intellectual. His impact on American history is extraordinary and the consequences of his actions in the late 1960s alone are still being felt around the world today. In September 1934, Galbraith would initially join the faculty at Harvard University as an instructor with a salary of $2,400 per year. In 1935, he would be appointed a tutor at John Winthrop House (commonly known as Winthrop House) which is one of twelve undergraduate residential houses at Harvard University. In that same year, one of his first students would be Joseph P. Kennedy Jr, with John F. Kennedy arriving two years later, in 1937. Soon after, the Canadian Galbraith would become naturalised as a US citizen on 14 September 1937. Three days later, he would marry his partner, Catherine Merriam Atwater, a woman who, a few years before, had been studying at the University of Munich. There, she had lived in the same rooming house-dormitory as Unity Mitford, whose boyfriend was Adolf Hitler. After marrying, Galbraith would travel extensively in Eastern Europe, Scandinavia, Italy, France, but also Germany. Galbraith had been due to spend a year as a research fellow at the University of Cambridge under famed economist John Maynard Keynes, but Keynes’ sudden heart attack would see Galbraith’s new wife persuade him to study in Germany instead. During the summer of 1938, Galbraith would study German land policies under Hitler’s government.

The following year, Galbraith found himself involved in what was termed at the time, “the Walsh-Sweezy affair” – a US national scandal involving two radical instructors who had been terminated from Harvard. Galbraith’s connections with the affair would result in his appointment at Harvard not being renewed.

Galbraith would take a demotion to work at Princeton, where he would soon after accept an invitation from the National Resource Planning Board to be part of a review panel into New Deal spending and employment programs. It is this project which would see him first meet Franklin D. Roosevelt. In 1940, as France fell to Nazi forces, Galbraith would join the staff of the National Defense Advisory Committee, at the request of FDR’s economic advisor, Lauchlin Curry. Although that committee would be swiftly dissolved, Galbraith soon found himself appointed to the Office of Price Administration (OPA), heading up the division tasked with price control. He would be dismissed from the OPA on 31 May 1943. Fortune Magazine had already been trying to headhunt Galbraith since as early as 1941, and would soon scoop him up to join their staff as a writer.

The biggest shift in focus for Galbraith happened in 1945, the day after the death of Roosevelt. Galbraith would leave New York for Washington, where he would be duly sent to London to assume a division directorship of the United States Strategic Bombing Survey, tasked with evaluating the overall economic effects of the wartime bombing. By the time he had arrived at Flensburg, Germany had already formally surrendered to the Allied forces and Galbraith’s initial task would change. He would accompany George Ball and be part of the interrogation of Albert Speer. In this one move, Galbraith had gone from being a policy advisor dealing with statistics and projections concerned with pricing, to the co-interrogator of a high-ranking Nazi war criminal. Speer had been in various important positions during the war, including as the Reich Minister of Armaments and War Production, one of the key men behind the organisation, maintenance and arming of every part of the Nazi Wermacht.

Soon after, Galbraith would be sent to Hiroshima and Nagasaki to evaluate the effects of the bombing. In January 1946, John Kenneth Galbraith was involved in one of the defining moments of American economic history. He would take part in the American Economic Association meetings in Cleveland, where, alongside Edward Chamberlin of Harvard and Clarence Ayres of Texas, he would debate Frank Knight and other leading proponents of classical economics. This event marked the coming-out of Keynesian economics, which would come to dominate post-war America.

In February 1946, Galbraith would return to Washington, where he would be appointed director of the Office of Economic Security Policy. It is here, in September of 1946, where Galbraith was tasked with drafting a speech for the Secretary of State, William Byrnes, outlining American policy towards German reconstruction, democratisation, and eventual admission into the United Nations. Galbraith, who opposed the group of politicians at the time referred to as “the Cold Warriors”, would resign from his position in October of 1946, returning to Fortune Magazine. He would also be awarded the Presidential Medal of Freedom that same year. In 1947, Galbraith would co-found the organisation, Americans for Democratic Action, alongside others including Eleanor Roosevelt, Arthur Schlesinger Jr., and Ronald Reagan. In 1948, Galbraith would return to Harvard as a lecturer in Agricultural Forestry and Land-Use Policy. Soon after, he would be installed as a Professor at Harvard.

By 1957, Galbraith was beginning to form a closer relationship with his former student John F. Kennedy, who was by then junior senator for Massachusetts. The following year, JFK would publicly declare Galbraith as the “Phileas Fogg of the academic world” after receiving a copy of Galbraith’s book, A Journey to Poland and Yugoslavia, where he examined socialist planning up close. It is also in 1958 where Galbraith published “The Affluent Society” to critical acclaim, where he coined terms such as “conventional wisdom” and the “dependence effect”. It is around this time when Galbraith became the Paul M. Warburg Chair in economics at Harvard. This is the same position he would hold when he would first be introduced to a young Klaus Schwab.

By 1960, John Kenneth Galbraith had become an economic advisor to the Kennedy campaign. After Kennedy was elected President, Galbraith began staffing the new administration, famously being the man who recommended Robert S. McNamara for Secretary of Defense. In 1961, Kennedy would name Galbraith as ambassador to India and, later in the year, Galbraith would travel to Vietnam, at the behest of the President, to give a second opinion on the Taylor-Rostow report. On Galbraith’s advice, Kennedy would begin to withdraw troops from Vietnam.

In 1963, Galbraith would return to the United States, refusing an offer from Kennedy to take up an ambassadorship in Moscow, so as to return to Harvard. On the day Kennedy was assassinated, Galbraith was in New York with the publisher of the Washington Post, Katharine Graham. Galbraith would go straight to Washington and would be the man who drafted the original version of the new President’s speech to the joint session of congress. The year following JFK’s assassination, Galbraith would return to Harvard to develop a famous and highly popular course in Social Science that he would go on to teach for the following decade. He would still retain his position as an advisor to President Johnson, but would spend the rest of the year writing his final academic journals exclusively in economics.

By 1965, Galbraith had become increasingly louder in his opposition to the war in Vietnam, writing speeches and letters to the President. This rift would persist between Galbraith and Johnson, with Galbraith finally assuming the presidency of Americans for Democratic Action and going on to launch a national campaign against the Vietnam War entitled, “Negotiations Now!” In 1967, the rift between Galbraith and Johnson would only become wider when Senator Eugene McCarthy was persuaded by Galbraith to run against Johnson in the coming primary elections. Robert F. Kennedy was also hoping to recruit Galbraith to his own campaign but, although Galbraith had formed a close bond with the late JFK, he had not been so keen on Robert F. Kennedy’s distinctive style.

By the late 1960s, John K. Galbraith and Henry A. Kissinger were both considered to be two of the foremost lecturers, authors and educators in America. They were also both grandees at Harvard, Galbraith as the Paul M. Warburg Professor of Economics, and Kissinger as a Professor of Government, and the two men were focused on the creation of foreign policy for both America and the emerging new Europe. It was announced on 20 March 1968 that Kissinger and Galbraith would be the first speakers of the spring session of what was referred to as the “Mandeville Lectures series”, due to take place at the University of California, San Diego. Galbraith’s speech would be entitled, “Foreign Policy: The Cool Dissent”, whilst Kissinger’s speech was called “America and Europe: A New Relationship”.

Kissinger would introduce Klaus Schwab to John Kenneth Galbraith at Harvard and, as the 1960’s came to a close, Galbraith would help Schwab make the World Economic Forum a reality. Galbraith would fly over to Europe, along with Herman Kahn, to help Schwab convince the European elite to back the project. At the first European Management Symposium/Forum (the original name/s of the WEF), John Kenneth Galbraith would be the keynote speaker.

Herman Kahn

Herman Kahn was born in Bayonne, New Jersey on 15 February 1922 to Yetta and Abraham Kahn. He was brought up in the Bronx with a Jewish upbringing, but would later become atheistic in his beliefs. Throughout the 1950s, Khan would write various reports at the Hudson Institute on the concept and practicality of nuclear deterrence, which would subsequently become official military policy. He would also compile reports for official hearings, such as the Subcommittee on Radiation. It is in the primordial hysteria of the earliest years of the Cold War where Kahn would be given the intellectual, and some may say ethical and moral, space to “think the unthinkable”. Khan would apply game theory – the study of mathematical models of strategic interactions among rational agents – to wargame potential scenarios and outcomes concerning thermonuclear war.

In 1960, Kahn would publish, The Nature and Feasibility of War and Deterrence, which studied the risks and subsequent impact of a thermonuclear war. The Rand Corporation sums up the kinds of deterrents discussed in Kahn’s work as: the deterrence of a direct attack, the use of strategic threats to deter an enemy from engaging in very provocative acts other than a direct attack on the United States, and, lastly, the acts that are deterred because the potential aggressor is afraid that the defender or others will take limited actions, military or non-military, to make the aggression unprofitable.

The following year, Princeton University Press would first publish Herman Kahn’s seminal work, On Thermonuclear War. This book would have an enormous impact on the near and distant future of global politics and would drive American Establishment politicians to create foreign policy specifically designed to counter the potential worst case thermonuclear scenario. On the release of Kahn’s terrifying work, the Israeli-American sociologist and “communitarian”, Amitai Etzioni, would be quoted as saying, “Kahn does for nuclear arms what free-love advocates did for sex: he speaks candidly of acts about which others whisper behind closed doors”.

Khan’s complex theories have often been erroneously paraphrased, with most of his work being impossible to sum up in just a sentence or two, and this is emblematic of his ideas concerning thermonuclear war. Kahn’s research team were studying a multitude of different scenarios, a constantly evolving, dynamic, multipolar world, and many unknowns.

On Thermonuclear War had an instant and lasting impact, not only on geopolitics, but also on culture, expressed within a few years by a very famous movie. 1964 saw the release of the Stanley Kubrick classic, Dr Strangelove, and from the moment of its release, and ever since, Khan has been referred to as the real Dr. Strangelove. When quizzed about the comparison, Khan would tell Newsweek, “Kubrick is a friend of mine. He told me Dr. Strangelove wasn’t supposed to be me.” But others would point out the many affinities between Stanley Kubrick’s classic character and the real life Herman Kahn.

In an essay written for the Council on Foreign Relations in July 1966, entitled, Our Alternatives in Europe, Kahn states:

Existing U.S. policy has generally been directed to the political and economic as well as the military integration or unification of Western Europe as a means to European security. Some have seen unification as a step toward the political unity of the West as a whole, or even of the world. Thus, the achievement of some more qualified form of integration or federation of Europe, and of Europe with America, has also been held to be an intrinsically desirable goal, especially as national rivalries in Europe have been seen as a fundamentally disruptive force in modern history; hence their suppression, or accommodation in a larger political framework, is indispensable to the future stability of the world.”

This statement suggests that the preferred solution for future European/American relations would be the creation of a European union. Even more preferable to Kahn was the idea of creating a unified American and European superstate.

In 1967, Herman Kahn would write one of the most important futurist works of the 20th century, The Year 2000: A Framework for Speculation on the Next Thirty-Three Years. In this book, co-authored by Anthony J Wiener, Khan and company predicted where we would be technologically at the end of the millennium. But there was another document released soon after Kahn’s The Year 2000, which had been written simultaneously. That document entitled, Ancillary Pilot Study for the Educational Policy Research Program: Final Report, was to map out how to achieve the future society Kahn’s work in The Year 2000 had envisaged.

Under a section titled “Special Educational Needs of Decision-Makers”, the paper states: “The desirability of explicitly educated decision-makers so that they are better able, in effect, to plan the destiny of the nation, or to carry out the plans formulated through a more democratic process, should be very seriously considered. One facet of this procedure would be the creation of a shared set of concepts, shared language, shared analogies, shared references…” He goes on to state in the same section that: “Universal re-teaching in the spirit of the humanistic tradition of Europe – at least for its comprehensive leadership group – might be useful in many ways.”

When you study the previously mentioned rhetoric and decipher what it means, in this document Herman Kahn suggests subverting democracy by training only a certain group in society as potential leaders, with those pre-selected few who are groomed for power being able to define what our shared values as a society should be. Maybe Herman Kahn would agree with the World Economic Forum’s Young Global Leader scheme, which is the exact manifestation of his original suggestion.

In 1968, Herman Kahn would be asked by a reporter what they do at the Hudson Institute. He would say, “We take God’s view. The President’s view. Big. Aerial. Global. Galactic. Ethereal. Spatial. Overall. Megalomania is the standard occupational hazard.” This was reportedly followed by Herman Kahn rising out of his chair, pointing his finger towards the sky and suddenly shouting out: ‘Megalomania, zoom!’”

In 1970, Kahn would travel to Europe with Galbraith to support Klaus Schwab’s recruitment drive for the first European Management Symposium. In 1971, Kahn would be sitting centre stage to watch John Kenneth Galbraith’s keynote speech at the historic first session of the policy making organisation which would eventually become the World Economic Forum.

In 1972, the Club of Rome published “The Limits to Growth”, which cautioned that the needs of the global population would exceed available resources by the year 2000. Kahn spent much of his final decade arguing against this idea. In 1976, Khan would publish a more optimistic view of the future, The Next 200 Years, which claimed that the potentials of capitalism, science, technology, human reason, and self-discipline were boundless. The Next 200 Years would also dismiss pernicious Malthusian ideology by predicting that the planet’s resources set no limits to economic growth, but rather, human beings would “create such societies everywhere in the solar system and perhaps to the stars as well.”

Schwab’s Three Mentors

Kahn, Kissinger and Galbraith had become three of the most influential people in America with regards to thermonuclear deterrence, foreign policy creation, and public policy making, respectively. Most of the focus throughout these men’s career had been on Europe and the Cold War. However, their varying roles in other important events of the period all have the potential to easily distract researchers from other more subversive and well hidden events.

These three powerful Americans were all linked with each other in various ways, but one interesting and notable thread in particular ties these men together during the period between 1966, with the creation of the Kissinger-led 22 man panel of advisors to help “shape European policy”, through to 1971, and the founding of the World Economic Forum. All three men were members of the Council on Foreign Relations, the American branch of the Anglo-American imperialist “Round Table” movement. Kissinger already had deep ties to the CFR, having been recruited by them straight after graduation. Galbraith had reportedly resigned his membership of the CFR in a “highly public way” in 1972, stating that the CFR was boring and telling a journalist, “Most of the proceedings involve a level of banality so deep that the only question they raise is whether one should sit through them.” Although there is no public date of when Galbraith became a member of the CFR, he had written for their publications from as early as July 1958 with “Rival Economic Theories in India,” being printed in Foreign Affairs, the official CFR journal/magazine. Khan could also be found publishing some of his essays through the CFR, writing the piece “Our Alternatives in Europe” in July 1966, and “If Negotiations Fail” in July 1968, both whilst working as an official advisor to the State Department.

Before the 1960s, these three extremely influential American intellectuals had each been deeply involved in trying to understand the problems of a postwar Europe, and mapping out the future of the war-stricken continent. Galbraith had traveled extensively throughout Europe, including studying policies in Germany during the Third Reich, and, after the collapse of Hitler’s Germany, Galbraith would go on to study the Soviet systems in much the same way. Galbraith’s influence over the future president, John F. Kennedy, from a very early age cannot be understated, and Galbraith was powerful enough to see JFK begin withdrawing troops from Vietnam on his recommendation. When Kennedy was assassinated in Dallas, Galbraith would be the man to draft the incoming president’s initial address to the nation, but Galbraith was soon to be pushed off to the sidelines. During the turmoil of the 1960s, Galbraith would be close with Henry Kissinger, both men being Harvard Professors, members of the CFR, and both men having the same goal of making Europe stable so that the Continent was well defended against any potential Soviet aggression.

To Galbraith and Kissinger, and also to the wider American political Establishment, Europe was the main threat to not only global stability, but also to the prevailing American hegemony in general. The relative stability in Europe during the postwar period was perceived as being due to the thermonuclear stand-off, and, from very early-on, Kissinger identified this dynamic and began to manipulate the situation for the benefit of American supremacy. Henry Kissinger was not alone in trying to understand the complex dynamics at play in relation to thermonuclear deterrence and how it affected policy making. Herman Kahn was the leading figure on thermonuclear strategic planning during the same period and Kissinger’s work concerning the same subject matter from the mid-50s onwards would see him cross paths with Kahn on many occasions.

Kahn offered Kissinger something which all politicians and policy makers crave, the ability to predict future events with relative accuracy. Kahn was a veritable prophet concerning the technological advancements of the not-so-distant future, and his work, although often stoic and bereft of human emotion, has stood up very well to the test of time. Kahn and Kissinger’s goals would overlap during the mid and late 1960s, and as the threat assessments Kahn made during this period became more optimistic, Kissinger would see Kahn’s work as being fundamental in offering a new future to the people of the world.

However, Henry Kissinger’s vision of the future was not of a free and fair society advancing into a “brave new world” together, but rather, Kissinger intended to create an image of the world which had been skewed by his own CFR-driven Establishment perspective. Although he would attempt to rebrand himself as a true statesman, Kissinger would continue to subvert not only foreign democratic processes, but also to undermine the American system for the eventual benefit of a globalist agenda. When Schwab was first recognised by Kissinger as a potential future globalist leader, the relatively young German would soon be introduced to Galbraith and Kahn. This would coincide with Kahn’s work identifying the need to specifically train individuals with leadership potential separately from those who attend the prevailing standard educational models.

In the year Klaus Schwab left Harvard, he was approached by Peter Schmidheiny, who had just sold Escher Wyss to the Sulzer Group. Escher Wyss’ Ravensberg factory during World War II had been managed by Schwab’s father, Eugen Schwab, and had been involved in making heavy water turbines for the secretive Nazi atomic bomb effort. Schwab speaks in one interview about the moment Schmidheiny called him up, saying, “You come from Harvard now and know modern management methods, help to make the integration a success”. What Klaus wouldn’t mention in that interview is that he would help Sulzer and Escher Wyss to merge, resulting in a new company called Sulzer AG. That company, where Schwab would serve as director, which would go on to break international law by aiding the South African apartheid regime in its illegal thermonuclear bomb program.

Klaus Schwab had only just left the sphere of influence of some of the most significant experts in thermonuclear war, and within the same year as leaving Harvard, he would head up the merger of a company dealing in the propagation thermonuclear bomb technology to despotic regimes.

For many of us who don’t map out terrifying extinction scenarios, we may be left believing that apartheid South Africa gaining the nuke at this point in history would be one of the worst things that could’ve happened. But, Herman Kahn’s thermonuclear disaster scenarios had led the rotund genius to believe that, barring a disaster, sabotage, or an accident, no major nuclear power would dare fire a thermonuclear weapon as an act of aggression for the foreseeable future. In fact, the Establishment thinking had changed significantly, to the point where Herman Kahn and others were advising that, in certain scenarios, making a country such as France a nuclear power could have significant benefits to security both regionally and globally, whilst also helping to reduce US defence spending.

Thermonuclear war was no longer the be all and end all of strategic defence policy, and it was in the dying embers of the 1960s where the same people who had caused all of the fear of a thermonuclear apocalypse, really did stop worrying and learnt to love the bomb.

Caution: Fallible Humans Ahead

Is Klaus Schwab the real brains behind the formation of the World Economic Forum? What are we to make of the CIA involvement in the seminar Kissinger used to recruit Schwab? Were the powers that lurk behind organisations like the CFR the real founders of the globalist policy making organisation? Was the World Economic Forum meant to simply unite Europe? Or was it then actually meant to go on to unite Europe with America, followed by the remaining superstates, into a New World Order designed by powerful CFR grandees like Kissinger, Khan and Galbraith?

These three powerful men each saw in Schwab a reflection of their own intellectual desires. Klaus had been born in the latter half of the same decade in which the technocratic movement had begun and he would come from the first generation to have their formative years in a post-war world. Khan’s predictions for the future had not only been an exercise in human wonder, it had also been a project to make these predictions a reality as quickly as possible and regardless of the consequences.

In 1964, Klaus Schwab would be trying to decide what he was going to do with his career. He was 26 years old and looking for direction and he would find that direction from a familial source. His father, Eugen Schwab, had been on the wrong side of history during World War II, and had been involved in the Nazi atomic bomb effort. Eugen Schwab would tell his son that it will only be at Harvard where he’d truly be able to flourish. In a divided postwar Germany, the intense fear which came from the ever impending and well dramatised threat of thermonuclear war had become an everyday part of people’s psyche. Harvard was well known at the time for playing a central role in Cold War policy-making targeting European affairs and Klaus Schwab would put himself right in amongst the main movers and shakers on the thermonuclear disaster scene.

Whilst at Harvard, Schwab would attend Kissinger’s “International seminar” which was funded by the CIA via a known conduit. Through this process, Klaus Schwab would be introduced to a group of men who were actively trying to influence European public policy by any and all methods, including using the fear of impending nuclear doom. They would recognise his potential straight away, so much so that they would be there for Schwab all through the founding of the World Economic Forum, with Kahn, Kissinger and Galbraith bringing perceived credibility to the project. It was not easy for Schwab alone to explain to European elites what he intended to do, so he would bring Kahn and Galbraith to Europe to persuade other important players to become part of the project. Galbraith would be the first Keynote Speaker at the forum, with Kahn’s presence also drawing significant interest, but the second World Economic Forum would stall without the presence of the bigger names and Klaus Schwab knew he would need something to draw in the crowds for the third installment of his forum’s annual meeting.

In 1972, the Club of Rome’s founder Aurelio Peccei had published his controversial book “The Limits to Growth”, a book that had been commissioned by the Club of Rome and which took a Malthusian approach to overpopulation. The book would call into question the sustainability of global economic growth and Peccei would be invited by Schwab to make the keynote speech at the 1973 World Economic Forum. This risqué public relations strategy paid dividends for Schwab and his organisation. From that point on, the forum would grow in size, scale and power. But it all began with a CIA-funded course run by Henry Kissinger at Harvard.

Schwab has become more than just a technocrat. He has been very vocal on his intention to fuse his physical and biological identities with future technology. He has become a living caricature of an evil bond-like villain, conducting secretive meetings with the elites, high up in the mountain-top chalets of Switzerland. I do not think that the image we have of Schwab is an accident. In the postwar years, something very unique happened in Western culture, when the government began using mainstream media as a tool to target the public with military grade psychological operations. The ruling Establishment would discover that marrying the drama of conflict scenarios with media such as film would be extremely useful, almost akin to creating self-propagating propaganda in some cases. Films like Stanley Kubrick’s Dr Strangelove were fantastic vehicles for people to understand the absurdity of thermonuclear disaster scenario planning.

If people perceive you as an all powerful evil villain then you may not gain the support of the common man, but you will gain the attention from those who seek power and wealth, or, how Klaus Schwab would refer to them, the “stakeholders” in society. This is very important to understand – the projection of extreme wealth and power will attract and bring the “stakeholders” of society to the World Economic Forum’s table. With those “stakeholders” on board, Klaus Schwab’s main ideological product, “stakeholder capitalism”, will see the transfer of power away from true democratic processes and onto a system of governance by a small preselected leadership group, who will be trained to continue the agenda set for them by the previous generation, as predicted by Herman Kahn. They will hold all the cards, whilst the common people will be left with just illusory pseudo-democratic processes, poverty, and constant absurd psychological operations to distract us all constantly. Klaus Schwab would soon become everything Herman Kahn had feared during his most pessimistic predictions. When the Club of Rome produced “The Limits to Growth” report, Herman Kahn would refute its findings and rally against its pessimism, whilst, at the same time, Klaus Schwab would make it central to his machinations and have their founder be the keynote speaker at his forum in Davos.

Our current geopolitical situation is seemingly regressing back towards the East vs West dynamic of the Cold War era. Again, with recent events in Ukraine, the mainstream media is regurgitating nuclear talking points which are completely paralleled to those of 60 to 70 years ago. I believe that there is a very obvious reason for our return to Cold War rhetoric – it’s a very obvious sign that Klaus Schwab and his backers are out of ideas. They appear to be returning to a geopolitical paradigm in which they feel safer and, most importantly, which will cause mass fear of thermonuclear war. This rinse and repeat cycle will always happen once an ideological movement is running out of original ideas. Since the late 1960s, Klaus Schwab has been trying to create the world which Herman Kahn predicted. But Kahn’s vision of the future, even though pretty accurate, is over half a century old. Schwab’s technocratic movement depends on the successful development of innovative technologies which will advance us towards a vision largely manufactured in 1967. Just by studying a more refined list of Kahn’s predictions, you can see every idea which Schwab promotes is almost entirely based on Kahn’s “Year 2000” and that documents vision of what our future may look like, predictions dating back to the late 60’s. But, what Schwab appears to ignore, whilst forcing this futuristic agenda on us all, is that many of Kahn’s predictions were also combined with warnings of the dangers which will be created from future technological advancements.

As Schwab reaches the end of his life, he appears to be desperate to push forward a radical futurist agenda with the obvious potential for global disaster. I believe that the World Economic Forum is reaching its maximum level of expansion before its inevitable collapse, because eventually those people who love their own national identities will stand up against the immediate threat to their specific cultures and they will fight back against the globalist rule. Quite simply, you cannot make everyone a globalist, no matter how much brainwashing is applied. There is a natural contradiction between national freedom and globalist rule, which make the two completely incompatible.

As a very pertinent final thought, Herman Kahn would write something extremely significant during the same year in which Schwab would leave Harvard. In the aforementioned Hudson Institute document of 1967 entitled, Ancillary Pilot Study for the Educational Policy Research Program: Final Report, Khan writes:

It has become increasingly clear that our technological and even our economic achievements are mixed blessings. Through progress issues arise such as the accumulation, augmentation, and proliferation of weapons of mass destruction; the loss of privacy and solitude; the Increase of governmental and/or private power over individuals; the loss of human scale and perspective and the dehumanization of social life or even of the psychobiological self; the growth of dangerously, vulnerable, deceptive, or degradable centralizations of administrative or technological systems; the creation of other new capabilities, so inherently dangerous as to seriously risk disastrous abuse; and the acceleration of changes that are too rapid or cataclysmic to permit successful adjustment. Perhaps most crucial, choices are posed that are too large, complex, important, uncertain, or comprehensive to be safely left to fallible humans.”