O seksie i prezerwatywach. I to już w podstawówce. Mamy szczegóły projektu resortu Nowackiej.


“Blanka Bąkiewicz, CitizenGO” <petycje@citizengo.org>

Minister Edukacji Barbara Nowacka nie ustępuje i forsuje wprowadzenie obowiązkowego przedmiotu „edukacja zdrowotna” od września 2025 roku.

Nawet media takie jak Newsweek, nie ukrywają, o czym naprawdę będzie edukacja zdrowotna. Cytując: „O seksie i prezerwatywach. I to już w podstawówce. Mamy szczegóły projektu resortu Nowackiej.”

Na samą myśl o takich planach pedofile aż skaczą z radości, bo w końcu ktoś będzie oswajał dzieci z tematami, które nigdy nie powinny pogwałcić ich niewinności.

Przecież to przerażające – naprawdę nie możemy na to pozwolić!

Na lekcjach edukacji zdrowotnej dzieci doświadczą nic innego, jak molestowania treściami erotycznymi!

To treści, które nawet według Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji są nieodpowiednie w mediach dla dzieci w tym wieku. A co dopiero, jako obowiązkowe w szkołach!

Czy to mieści Ci się w głowie?

Co więcej, nawet Konferencja Episkopatu Polski wydała oficjalny komunikat, w którym wskazuje, że nowy przedmiot narusza chrześcijańskie wartości i Konstytucję, zabierając rodzicom prawo do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.

Ale cieszy mnie jedno – nasza presja działa! 

Słyszymy w mediach, że Ministerstwo Edukacji jest przytłoczone ilością maili od rodziców i organizacji, które wyrażają swój sprzeciw wobec planowanych zmian. 

Treści seksualizujące i deprawujące są wyraźnie wskazywane jako niedopuszczalne. To dzięki Twojemu zaangażowaniu pokazujemy, że nie ma zgody na takie działania!

Ministerstwo nie ustępuje, ale to nasz głos ma największe znaczenie. Połączmy siły – podpisujmy petycję, uczestniczmy w manifestacjach, róbmy wszystko, co w naszej mocy, aby uratować nasze dzieci przed tą celową demoralizacją!

Dlatego podpisz petycję TERAZ, aby powstrzymać ten skandaliczny plan i zaapelować do Minister Barbary Nowackiej o natychmiastowe wycofanie się z tej niebezpiecznej reformy, która zagraża przyszłości naszych dzieci! 

Nie możemy milczeć, gdy tak wiele zależy od nas. Wspólnie pokażmy, że rodzice w Polsce nie pozwolą na deprawację swoich dzieci.

Dziękuję za Twoje wsparcie.

Blanka Bąkiewicz z całym zespołem CitizenGO

PS. Czas ucieka! Jeśli nie powstrzymamy tego teraz, nasze dzieci będą seksualizowane w szkołach od września 2025 roku. Podpisz teraz, zanim będzie za późno! 

==========================

Poniżej wiadomość, którą wysłałam wcześniej:


Ministerstwo Edukacji ujawniło szokującą podstawę programową nowego przedmiotu „edukacja zdrowotna”, który ma wejść do szkół już we wrześniu 2025 roku!Program seksualizuje dzieci już od 9. roku życia, promując takie tematy jak masturbacja, aborcja i ideologia gender, jednocześnie eliminując wartości takie jak rodzina i małżeństwo.Konsultacje społeczne potrwają tylko do 21 listopada – musimy działać teraz, aby to powstrzymać!
PROSZĘ PODPISAĆ PETYCJĘ 

Sz. P. Profesor Miroslaw Dakowski

Jakiś czas temu ostrzegałam Cię przed planami wprowadzenia przymusowej edukacji seksualnej w polskich szkołach.  

Niestety te plany stają się już rzeczywistością! 

Prace przyspieszono i 31 października Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) opublikowało podstawę programową do nowego przedmiotu „edukacja zdrowotna”. 

To, co zapisano w tej podstawie, przechodzi ludzkie pojęcie!

Szkoły zamiast uczyć, będą seksualizować Twoje dziecko! A Ty jako rodzic, zostaniesz pozbawiony jakiegokolwiek prawa sprzeciwu i wypisania dziecka z tego typu zajęć.

Nie możesz na to pozwolić!

Zaapeluj do Minister Edukacji Barbary Nowackiej, aby natychmiast wycofała skandaliczną podstawę programową „edukacji zdrowotnej”! 

Program ten ma wejść do szkół już od września 2025 roku i obejmie wszystkie dzieci od 4. klasy szkoły podstawowej. 

Przypomnijmy sobie co dokładnie zawiera ta podstawa programowa:

  • Dzieci w klasach IV-VI mają uczyć się, że masturbacja jest normą, a ich dobrostan zależy od satysfakcji seksualnej.
  • Uczniowie klas VII-VIII będą przygotowywani do inicjacji seksualnej, poznawać metody antykoncepcji i propagandowe treści LGBT o orientacjach i tożsamościach płciowych.
  • W szkołach średnich młodzież będzie zachęcana do „partnerskiej normy seksualnej” – seks bez miłości, wierności i odpowiedzialności.
  • Małżeństwo i rodzina znikają z programu. Dzieci mają akceptować rozwody, separacje i nietrwałe związki jako normę.
  • Życie od poczęcia? Zastąpiono je „uwarunkowaniami przerywania ciąży” – normalizacja aborcji.
  • Odpowiedzialność? Usunięta. Zamiast tego podkreśla się „świadomą zgodę” i antykoncepcję jako jedyne wartości.
  • Seksualna przyjemność i kwestie LGBT jednymi z głównych tematów lekcji!

To nie edukacja – to brutalny atak na niewinność, moralność i przyszłość naszych dzieci. 

Jeśli nie zareagujemy teraz, ten program stanie się obowiązkowy już we wrześniu 2025 roku!

Barbara Nowacka, Minister Edukacji, otwarcie zapowiedziała, że „edukacja zdrowotna” będzie obowiązkowa dla wszystkich uczniów.

Nie będziesz mógł wypisać swojego dziecka z tych zajęć. To brutalne naruszenie Konstytucji, która gwarantuje nam możliwość wychowania dzieci wedle swoich przekonań.

Ale już dawno przekonaliśmy się, że koalicja 13 grudnia nie ma nic wspólnego z praworządnością…

Tym razem nie możemy się cofnąć nawet o krok! Tym razem musimy stanąć wspólnie i wykrzyczeć głośno i wyraźnie: Łapy precz od naszych dzieci!

Powiedz NIE przymusowej edukacji seksualnej! Zaapeluj do Minister Edukacji Barbary Nowackiej, aby wycofała nową podstawę programową! 

Konsultacje społeczne nowej podstawy programowej trwają. Jest to więc dobra okazja, by zalać im skrzynki mailowe naszymi wiadomościami sprzeciwu!

Konsultacje potrwają zaledwie do 21 listopada! Dlatego musimy działać szybko w pełni zmobilizowani.

Rząd wiedział co robi dając nam zaledwie trzy tygodnie na reakcję, publikując program w okresie Wszystkich Świętych – kiedy większość rodziców nawet nie miała szans się z nim zapoznać. 

Co możesz zrobić:

  1. Podpisz petycję, domagając się wycofania tej podstawy programowej: Podpisz tutaj!- każdy podpis to automatyczny mail wysłany do MEN
  2. Wyślij swoją własną opinię na adresy MEN wskazane do konsultacji: 

    sekretariat.dko@men.gov.plmagdalena.musiatowicz@men.gov.plkancelaria@men.gov.plkonsultacje@men.gov.plopinie@edukacja.gov.pl

Nie możemy pozwolić, aby nasze dzieci były seksualizowane w szkołach i poddawane indoktrynacji. To nie jest edukacja – to deprawacja, która zniszczy niewinność najmłodszych!

Nie bądź obojętny – przyszłość Twojego dziecka zależy od Twojej reakcji!

Musisz działać TERAZ! Podpisz petycję do Minister Edukacji Barbary Nowak i powstrzymaj demoralizację Twojego dziecka, zanim będzie za późno! 

Dziękuję za Twoją determinację w walce o niewinność i moralność naszych dzieci. Tylko wspólnymi siłami możemy zatrzymać ten program.

Blanka Bąkiewicz z całym zespołem CitizenGO

Nawet jeśli podpisałeś naszą wcześniejszą petycję na ten temat, podpisz tę również! Każdy podpis to cios w ten skandaliczny program i jasny sygnał dla Ministerstwa Edukacji, że nie pozwolimy na deprawację naszych dzieci.
Zalejmy ich falą sprzeciwu!

Niedziela, 1 grudnia o godz. 12-tej na Placu Zamkowym w Warszawie. Manifestacja pod hasłem „Tak dla edukacji, nie dla deprawacji”.

Zapraszamy na wielką manifestację rodziców, nauczycieli, młodzieży, wszystkich, którym zależy na dobru polskich uczniów i którzy chcą wyrazić sprzeciw wobec tego, jak niszczona jest polska szkoła.

Tysiące Polaków wiedzą już o bezprecedensowym ataku rządu na niewinność naszych dzieci i radykalnym programie obowiązkowej seksedukacji we wszystkich szkołach – od podstawówki po liceum. To nasz wspólny sukces. Jednak to dopiero początek długiej wojny z gorszycielami z Ministerstwa Edukacji.

Nie udało się minister Barbarze Nowackiej przemycić skandalicznego programu zmian niepostrzeżenie. Stąd nie dziwią jej emocjonalne wybuchy i okrzyk: „nie interesuje mnie, co boli Ordo Iuris!”, którymi dała wyraz wściekłości z powodu upowszechnienia treści projektu rządowego rozporządzenia.

W ostatni czwartek zakończyły się rządowe konsultacje. Z woli minister Nowackiej były nadzwyczaj krótkie i pierwotnie skierowane głównie do organizacji LGBT i seksedukatorów. Dzięki naszemu zaangażowaniu oraz dzięki wielkiej koalicji obrońców dzieci i szkoły, którą współtworzymy od wielu miesięcy, ministerstwo zostało jednak zarzucone tysiącami uwag, zastrzeżeń, protestów i analiz. Pisali je zatroskani rodzice, pełni obaw nauczyciele, eksperci przedmiotowi, autorzy podręczników, pedagodzy, psychologowie dziecięcy i rozwojowi, lekarze i eksperci ds. zdrowia.

Wszyscy są zaszokowani, że ta szkolna deprawacja ma być obowiązkowa, a promocja do kolejnej klasy będzie uzależniona od przyswojenia wiedzy o masturbacji, homoseksualnych praktykach i „różnych rodzajach rodzin”… W toku rozpalającej się dyskusji ministrowie rządu Donalda Tuska porzucili już nawet fałszywą i wprowadzającą w błąd nazwę nowego przedmiotu! Minister ds. równości Katarzyna Kotula wprost nazwała nowy, obowiązkowy przedmiot „edukacją seksualną”.

Nasz głos nie jest osamotniony. Poza stanowiskami i opiniami Koalicji na rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, otrzymaliśmy wielkie wsparcie w postaci jednoznacznego stanowiska całej Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi upominają się w nim o poszanowanie praw rodziców, a projekt rozporządzenia nazywają wprost „deprawującymi zapisami dotyczącymi edukacji seksualnej”.

Na razie, pomimo potęgujących się protestów, Ministerstwo Edukacji brnie w skandaliczne rozwiązania. Gdy dwa dni przed zamknięciem konsultacji na temat rozporządzenia dyskutowały sejmowe komisje do Spraw Dzieci i Młodzieży oraz Edukacji i Nauki, kierownictwo komisji uparcie blokowało udział naszych ekspertów w posiedzeniach…

Ale nie możemy dać sobie zamknąć ust, bo na szali jest dobro naszych dzieci!

W jednej z ostatnich wiadomości pisałem do Pani o szczegółach ministerialnego rozporządzenia, związanych z nim zagrożeniach dla naszych dzieci i wszystkich działaniach naszych ekspertów, zmierzających do zatrzymania wulgarnej seksualizacji i ideologicznej indoktrynacji naszych dzieci.

Mowa tu nie tylko o wspomnianej analizie, ale także między innymi o internetowej petycji „Stop Seksualizacji Dzieci”, którą podpisało już ponad 40 000 Polaków, wzorach pism do ministerstw, udostępnionych naszym sympatykom, spotkaniach z rodzicami i nauczycielami z całej Polski, konferencjach eksperckich czy udostępnianych na naszej stronie internetowej poradnikach prawnych i raportach. 

Zachęcając do przeczytania załączonej wiadomości, chciałabym jednocześnie zaprosić Panią do wzięcia udziału w manifestacji sprzeciwu wobec genderowej, wulgarnej seks-edukacji w szkołach.

Manifestację organizujemy – wraz z naszymi partnerami z Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły – już w najbliższą niedzielę, 1 grudnia o godz. 12:00 na Placu Zamkowym w Warszawie. Pikieta odbędzie się pod hasłem „Tak dla edukacji, nie dla deprawacji”.

Zachęcamy do udziału w manifestacji wszystkich, którym zależy na dobru naszych dzieci. To prawdziwy bój o pokolenie, które będzie wkrótce decydować o losach naszego Narodu. Podczas manifestacji będzie można złożyć podpis pod obywatelską inicjatywa ustawodawczą chroniącą dzieci przed dostępem do pornografii w internecie, o której pisaliśmy Pani kilka dni temu.

Jednocześnie serdecznie zachęcam Panią także do finansowego wsparcia działalności Instytutu Ordo Iuris, bo tylko dzięki temu wsparciu możemy prowadzić w Pani imieniu walkę w obronie naszych dzieci.

Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Wspieram działania Ordo Iuris

Z wyrazami szacunku

Adw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris

Nowacka i rządząca nami lewicowa ciemnota chce to zaserwować polskim dzieciom.

Nowacka chce to zaserwować polskim dzieciom. Bosak: „To jedna z głównych tez ruchu LGBT”

20.11.2024 https://nczas.info/2024/11/20/nowacka-chce-to-zaserwowac-polskim-dzieciom-bosak-to-jedna-z-glownych-tez-ruchu-lgbt-video/

Barbara Nowacka - minister edukacji narodowej Fot. PAP/Paweł Supernak
Barbara Nowacka – minister edukacji narodowej Fot. PAP/Paweł Supernak

Podczas konferencji prasowej przedstawiciele Konfederacji jasno opowiedzieli się przeciwko nowym przedmiotom szkolnym, które planuje wprowadzić resort Barbary Nowackiej. Krzysztof Bosak i Grzegorz Płaczek wskazywali na szereg zagrożeń.

Bosak stwierdził, że „jako Konfederacja zabierają głos zdecydowanie przeciwko temu pomysłowi rządu”. – Jest to pomysł, który ma dużo wspólnego z ideologią, mniej wspólnego ze zdrowiem (…). Jest to tak naprawdę pod pewnym kryptonimem i w zmiksowaniu z innymi treściami odgrzewany stary kotlet, czyli wprowadzania tego permisywnego modelu edukacji seksualnej, o który toczyła się w Polsce debata w latach 90. – powiedział wicemarszałek Sejmu.

Wskazał, że Barbara Nowacka i „rządząca nami lewicowa ciemnota” chce wyrzucić do kosza „dotychczasowy dorobek edukacyjny” i „w to miejsce, gdzie jest program nauczania normalnego, umieścić lewicowe fanaberie”.

Wicemarszałek Sejmu powiedział, że rządzący „mają …gdzieś prawa rodziców, prawa obywatelskie i chcą to wtłaczać wszystkim, przymusowo” oraz przypomniał, że „artykuł 48. konstytucji mówi, że rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”.

– Wyrzucają właściwie wszystkie treści związane z wartością rodziny w życiu człowieka, z zakładaniem rodziny, z życiem rodzinnym, z trwałością rodziny (…), uczeń szkoły podstawowej nie dowie się z programu Barbary Nowackiej o istnieniu małżeństwa (…) – dodał.

– Nie dowie się też o wartości życia, nie dowie się o rozwoju dziecka w prenatalnym okresie życia. Ta wiedza naukowa, zdaniem lewicy, jest dzieciom, młodzieży do niczego niepotrzebna. Nie pada ani razu słowo dzietność w czasach, kiedy mamy kryzys dzietności – wskazał.

– To ma być „edukacja zdrowotna”. Tymczasem uczeń szkoły podstawowej będzie się uczył na temat wczesnej inicjacji seksualnej, nie będzie się natomiast uczył na temat chorób wenerycznych (…), dopiero w programie ponadpodstawowym ma być o tym powiadomiony, czyli sekwencja proponowana przez lewicę Tuska i Nowackiej jest taka: najpierw wysyłamy dzieci do inicjacji seksualnej, później powiemy im o tym, jakie są związane z tym zagrożenia, szczególnie te zdrowotne, na przedmiocie dla niepoznaki zwanym edukacją zdrowotną – skwitował.

Wskazując na kolejne aspekty programu nauczania, Bosak podsumował, że „po takim praniu mózgu jedyny wniosek chyba jest taki, że norma żadna nie istnieje”. – I dobrze wiemy, że jest to jedna z głównych tez ruchu LGBT, ruchu genderowo-feministyczno-transowego, że nie ma żadnej normy, wszystko jest kwestią uznaniową, wszystko jest płynne – podkreślił.

Bosak odniósł się także do innego proponowanego przez resort przedmiotu – edukacji obywatelskiej. – Obok tego jest jeszcze drugi dokument, edukacja obywatelska. Tam są też kwiatki – wskazał Bosak.

– Oczywiście mamy stały pakiet lewicy wokeistowskiej, jak to się teraz mówi – stwierdził wicemarszałek Sejmu. A więc uczeń będzie rozpoznawał postawy ksenofobii, stereotypów, uprzedzeń, dyskryminacji, a także, uwaga, uczniowie będą aktywizowani politycznie przez nauczycieli – reaguje na te zjawiska – dodał.

Wskazał, że część programu dotyczy tzw. klimatyzmu. – A więc uczeń będzie wymieniał przyczyny i konsekwencje kryzysu klimatycznego, wyszukiwał informacje na temat działań na rzecz jego powstrzymania oraz w miarę możliwości angażował się w wybrane z nich – wyliczał Bosak.

Głos zabrał także poseł Grzegorz Płaczek. – To przedmiot, który jest przesiąknięty do szpiku kości lewicową ideologią pełen miękkich stwierdzeń, pełen niedopowiedzeń, ale oczywiście jednocześnie pełen wartości LGBT i nikt z nas po lekturze wstępnych założeń do rozporządzenia i do tego przedmiotu nie znalazł czegoś takiego jak wartościowe treści dotyczące rodziny – wskazał.

– Rodzice jednoczą się w całej Polsce już 1 grudnia, czyli za kilka dni w Warszawie odbędzie się bardzo duży protest rodziców, którzy będą przyjeżdżać, będą krzyczeć na cały głos, że nie chcą takiego przedmiotu w szkole. Problem jest bardzo skomplikowany, dlatego że przed nami 10 miesięcy walki, a właściwie wojny również o nasze dzieci – mówił.

– Niestety wysłuchania publicznego okazało się, że nie będzie. Rodzice nie będą wysłuchiwani, stowarzyszenia będą ignorowane, fundacje będą ignorowane (…). Co więcej, i to jest bardzo bulwersujące, pani minister publicznie przyznała ostatnio w wywiadzie, że nie będzie się przejmować innymi opiniami poza tymi głoszonymi przez Ministerstwo Edukacji Narodowej – podkreślił.

– Postanowiliśmy w trybie natychmiastowym wysłać do pani minister edukacji narodowej, przy wsparciu oczywiście pana marszałka Szymona Hołowni, interpelację poselską (…). Interpelacja poselska w sprawie niepokojących zmian w polskiej edukacji związanej z wprowadzeniem nowego przedmiotu pod nazwą edukacja zdrowotna. Interpelacja jest bardzo długa, zawiera bowiem 33 pytania, które były również wspólnie przygotowywane z różnymi środowiskami, z rodzicami, z profesorami, z doktorami – ujawnił Płaczek.