Chucpa Zdradka. Radosław Sikorski ustawiony do pionu przez Elona Muska i Marca Rubio

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/radoslaw-sikorski-ustawiony-do-pionu-przez-elona-muska-i-marca-rubio-po-niefortunnej

Radosław Sikorski ustawiony do pionu przez Elona Muska i Marca Rubio po niefortunnej wymianie wiadomości na X


Dzisiejsza aktywność ministra Radosława Sikorskiego w mediach społecznościowych zakończyła się dyplomatyczną katastrofą. Zaledwie kilka nieprzemyślanych słów wystarczyło, by wywołać międzynarodowy skandal i narazić Polskę na gniew amerykańskich partnerów.

W czasach, gdy solidarność Zachodu jest kluczowa dla bezpieczeństwa, polski minister postanowił publicznie rzucić wyzwanie zarówno rządowi USA, jak i jednemu z najbardziej wpływowych biznesmenów świata Elonowi Muskowi. Rezultat? Upokarzająca lekcja z dyplomacji, która może kosztować Polskę więcej niż tylko wizerunkową wpadkę.

Dyplomatyczna wpadka polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego wywołała międzynarodowe reperkusje i naraziła Polskę na pogorszenie relacji z kluczowym sojusznikiem. Wszystko zaczęło się 9 marca, gdy Elon Musk, właściciel SpaceX, zwrócił uwagę na strategiczne znaczenie systemu Starlink dla ukraińskich sił zbrojnych, pisząc na platformie X: “Mój system Starlink jest kręgosłupem ukraińskiej armii. Cała ich linia frontu zawaliłaby się, gdybym go wyłączył”.

Zamiast zachować dyplomatyczną powściągliwość, Sikorski natychmiast przystąpił do konfrontacji, twierdząc publicznie, że to Polska finansuje Starlinki dla ukraińskiej armii kwotą około 50 milionów dolarów rocznie. Polski minister posunął się nawet do niejasno sformułowanej groźby poszukiwania innych dostawców, kwestionując wiarygodność SpaceX – firmy, która odgrywa kluczową rolę w systemie bezpieczeństwa NATO.

Reakcja ze strony amerykańskiej była natychmiastowa i miażdżąca. Sekretarz Stanu Marco Rubió bezpośrednio oskarżył Sikorskiego o “zmyślanie”, zaprzeczając jakoby ktokolwiek groził odcięciem Ukrainy od systemu. Polityk przypomniał polskiemu ministrowi o konieczności okazania elementarnej wdzięczności wobec amerykańskiego wsparcia: “Powiedz ‘dziękuję’, bo bez Starlinka Ukraina dawno by przegrała tę wojnę, a Rosjanie byliby teraz na granicy z Polską”. 

Jeszcze ostrzej zareagował sam Musk, który nie pozostawił suchej nitki na wypowiedzi Sikorskiego: “Zamknij się, mały człowieczku. Płacisz niewielką część kosztów. I nie ma zamiennika dla Starlinka”. Konfrontacyjny ton polskiego ministra doprowadził do upokarzającej sytuacji, w której światowej sławy przedsiębiorca publicznie sprowadził szefa polskiej dyplomacji do parteru.

Co gorsza, Sikorski najwyraźniej zdał sobie sprawę z powagi swojego błędu, gdyż w kolejnym tweecie napisał do Rubio po prostu “Dziękuję” – co wielu obserwatorów odebrało jako wymuszony akt pokory po wcześniejszym brawurowym wystąpieniu.

Incydent obnażył nie tylko brak dyplomatycznego wyczucia polskiego ministra, ale także typową dla europejskiego establishmentu arogancję wobec amerykańskich sojuszników. Sikorski, powielając schematy myślowe charakterystyczne dla europejskiej lewicy, zdawał się zakładać, że wszyscy muszą podzielać jego punkt widzenia, ignorując przy tym strategiczne znaczenie amerykańskich firm technologicznych dla bezpieczeństwa Europy.

Wpadka dyplomatyczna ma poważne implikacje. W czasie, gdy Polska potrzebuje silnych relacji ze Stanami Zjednoczonymi, minister odpowiedzialny za polską dyplomację publicznie podważa wiarygodność amerykańskiego partnera i kwestionuje jego wkład w pomoc Ukrainie. Sikorski zdaje się nie rozumieć, że bez technologicznego wsparcia USA, symbolizowanego przez system Starlink, europejskie wsparcie finansowe miałoby znacznie mniejsze znaczenie.

Cała sytuacja podkreśla również nieporadność polskiej polityki zagranicznej. Zamiast dyskretnie rozwiązywać ewentualne nieporozumienia kanałami dyplomatycznymi, polski minister spraw zagranicznych wybrał publiczną konfrontację, która zakończyła się jego kompromitacją i zmusiła do uniżonego “dziękuję” po otrzymaniu lekcji od amerykańskich partnerów.

Wymiana pokazała również, że europejskie elity polityczne, do których należy Sikorski, często nie doceniają rzeczywistego wkładu USA i prywatnych amerykańskich firm w bezpieczeństwo Europy, preferując zamiast tego publiczne przepychanki, które ostatecznie szkodzą wizerunkowi Polski na arenie międzynarodowej.

==============

To chucpa. Nauczyła go Jabłoneczka. Mirosław Dakowski

Radosław Sikorski: Jest już świecka tradycja, że pierwszymi damami powinny zostać osoby pochodzenia żydowskiego. Kropka nad i.

Żydowskie żony prezydentów tradycją w Polin?

polonia/zydowskie-zony-prezydentow-tradycja-w-polin

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski był wczoraj gościem programu „Kropka nad i” w TVN24. Prowadząca go Monika “Stokrotka” Olejnik zapytała szefa warszawskiego MSZ o jego żonę. Po programie Radosław Sikorski zamieścił w mediach społecznościowych ostry wpis. „Od TVN i Warner Bros./Discovery żądam przywrócenia standardów dziennikarskich” – napisał. Poszło o pochodzenie jego żony.

Żydowskie żony prezydentów tradycją w Polin? “Stokrotka” zapytała Sikorskiego, co odpowiedziałby dziennikarzowi, który napisał, że dla członków Koalicji Obywatelskiej problemem może być pochodzenie jego żony.

– Ja bym powiedział, że jest już świecka tradycja, że pierwszymi damami powinny zostać osoby pochodzenia żydowskiego – odpowiedział polityk. Po chwili doszło do niego, że popełnił jedną z typowych dla siebie gaf. W związku z urażoną dumą, jeszcze przed zakończeniem programu opuścił studio bez pożegnania się z prowadzącą. Następnie na platformie X zamieścił wpis, w którym podkreślił, iż uważa, że „ustawianie pochodzenia żony kandydata jako tematu w wyborach prezydenckich jest niedopuszczalne”.

„Wbrew insynuacji red. Olejnik nie jesteśmy krajem antysemitów. Od TVN i Warner Bros./Discovery żądam przywrócenia standardów dziennikarskich” – dodał. Wyrazy wsparcia dla niego, zamieścił na platformie X jego konkurent w prawyborach prezydenckich PO, tęczowy komunista Rafał Trzaskowski. „Żona, dzieci, rodzina to świętość. Wyrazy wsparcia dla Anne i Radka” – napisał.

W sobotę Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej zdecydował, że prawdopodobnie już 23 listopada odbędą się prawybory, w których członkowie Koalicji Obywatelskiej (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni) wybiorą swojego kandydata na prezydenta w 2025 roku. Kandydatami w prawyborach są: prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski oraz szef MSZ Radosław Sikorski. Zwycięzca prawyborów ma 7 grudnia na Śląsku zaprezentować swój program.

NASZ KOMENTARZ: Wygląda na to, że jakieś siły postanowiły utrącić kandydaturę Sikorskiego. Nie zmienia to faktu, że istotnie kilku zarządców powojennej Polski miało żydowskie żony (Gomułka, Koromowski, Duda). Czy należy wyciągać z tego jakieś głębsze wnioski, pozostaje sprawą otwartą, choć słowa Sikorskiego o “tradycji” sugerują, że prawdopodobnie nasza demokracja jest sterowana. Jedno jest pewne – groteskowe, emocjonalne zachowania Sikorskiego świadczą, że to duże dziecko, chłopiec w krótkich spodenkach i z miękkim spustem, a nie poważny polityk.

Problemem jest nie tylko żydowska żona tego polityka, opowiadająca, że Donald Trump to faszysta. Jego syn jest amerykańskim żołdakiem. Ten miks powoduje, że Sikorski jest najprawdopodobniej kosmopolitą, a nie  Polakiem. Nie powinien zatem być prezydentem. Przynajmniej jeśli chcemy Polski niepodległej.

Dupiarz i Przydupas – kandydaci D.Tuska na prezydenta Polski

Wysłane przez Alina@Warszawa w 10-11-2024 Dupiarz-i-przydupas-kandydaci-dtuska-na-prezydenta-polski

Dupiarz i Przydupas – kandydaci D.Tuska na prezydenta Polski 


Wczoraj media roztrząsały wiekopomną decyzję Donalda Tuska, który zgłosił 2 kandydatów Platformy Obywatelskiej do prawyborów, które mają wyłonić kandydata tej partii na prezydenta Polski. Chodziły słuchy, że PO chciała jednego kandydata dla całej rządzącej teraz koalicji, ale coś się chłopcy nie dogadują i mamy taki oto teatrzyk przedwyborczy, albo kolejna farsę, której prawdziwym celem jest odwrócenie naszej uwagi od dużo ważniejszych rzeczy, które dzieją się za kulisami. 
Ci dwaj panowie to Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, i Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych.

Tu muszę się nieco wytłumaczyć z użytych słów. To zupełnie nie mój styl, to poza zwykłą kulturą, którą staram się zachowywać w swoich wpisach. 
“Dupiarz” to cytat z Rafała Trzaskowskiego, który sam tak siebie określił, chwaląc się, że niby taki “pies na baby”. Drugie brzydkie słówko “Przydupas” jest niejako ze słownika samego Radka Sikorskiego, który nie ma żadnych zahamowań w stosowaniu takiego języka i gdyby to J. Kaczyński miał żonę słynną Żydówkę, dziennikarkę w USA, na pewno określiłby go takim rzeczownikiem. 

Moja reakcja na ogłoszenie Tuska była natychmiastowa – wielki wybuch śmiechu. Bo oto Tusk zgłosił dwóch niewybieralnych kandydatów – niewybieralnych dla każdego, kto ma jakieś pojęcie o państwie i prezydenturze. Może to jakaś gra, w wyniku której okaże się, że sam musi startować na tę funkcję? Jestem pewna, że gdyby kandydatów było trzech – jeden z Tuskowych i np. Jakubiak i Braun, to do drugiej tury przeszliby Braun i Jakubiak!
O walorach intelektualnych obu kandydatów Tuska nie ma co pisać, bo codziennie je pokazują, ku uciesze jednych i zdumieniu innych, że tak można. Ktoś z USA mógłby powiedzieć, że Tusk zgłosił swoje dwie Kamale…

Jest też bardzo smutny aspekt tych kandydatur. Oto Donald Tusk, przywódca koalicji rządzącej, nie ma żadnych poważnych kandydatów, którzy nadawaliby się na prezydenta Polski. Bo kto w Polsce będzie głosował na warszawskiego dupiarza, albo przydupasa słynnej Żydówki z Chobielina?
Chociaż w sumie może to dobra wiadomość, że rządząca mafia nie ma szansy przejęcia urzędu prezydenta? 
Niestety reszta koalicji chce wystawić Hołownię, albo inną Żukowską.
Nie wiadomo, czy Wł. Kosiniak-Kamysz też nie przymierza się do kandydowania. Co do K-K, to warto posłuchać jednego z ostatnich wystąpień Mariana Kowalskiego w TV Republika, który ujawnia związek stryja K-K, Zenona, ze zleceniem remontu rządowych samolotów Tu-154M w Samarze, zamiast w polskich firmach. Marian Kowalski zastanawia się, czy zlecenie miało jakiś związek z późniejszą śmiercią dzieci  Zenona(link is external)

Miejmy nadzieję, że w USA dojdzie do przejęcia urzędu prezydenta zgodnie z harmonogramem i nie będzie żadnych niespodzianek. Bo gdyby się jakieś pojawiły, to nie wiem, czy będą w Polsce jeszcze kiedyś jakieś wybory ….