Antykomunizm, antycovidianizm, krytyka Google i Facebooka na zakazanej przez chińskich komunistów wystawie Badiucao w CSW
Dodano 4 lipca 2023 Antykomunizm-antycovidianizm-krytyka-Google-i-Facebooka-na-zakazanej-przez-chinskich-komunistow
Autor: Jan Bodakowski
Badiucao / Fot. Jan Bodakowski
Centrum Sztuki Współczesnej w warszawskim Zamku Ujazdowskim, po tym, jak instytucja ta została odzyskana dla Polski i Polaków przez nową przyjazną Polsce i Polakom dyrekcje, zorganizowało kolejną niezwykle wartościową wystawę. Do 15 października, w czwartki za darmo, można w salach CSW zapoznać się na wystawie „Badiucao — Chiny. Opowieść prawdziwa” z antykomunistyczną, krytyczną wobec covidowego faszyzmu, Facebooka czy Google, twórczością chińskiego artysty i działacza wolnościowego Badiucao.
Do wystawy w Warszawie i wystaw artysty w innych miastach na świecie, usiłowały nie dopuścić władze komunistycznych Chin. Badiucao na emigracji tworzy sztukę krytyczną i wyśmiewającą chińskich komunistów.
Zbrodnie komunistów chińskich
Artysta w swoich pracach ukazał, jak przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping wykorzystał covid (przez niego „wykarmiony” i z nim „ożeniony”) do realizacji swojej totalitarnej polityki kontroli nad społeczeństwem, jak chińscy komuniści wykorzystują covid jako pałkę i broń przeciwko Chińczykom walczącym o wolność, jak fałszywa pandemia staje się instrumentem zniewalania. Takie podejście do rzekomej pandemii zapewne nie podoba się nie tylko chińskim komunistom, ale i ich sojusznikom — globalistom, globalnym koncernom farmaceutycznym, WHO, i ich pachołkom z UE, USA czy polskim zwolennikom sanitaryzmu (takim jak Niedzielski i jego przełożeni).
Współpraca globalnych korporacji z komunistycznymi zbrodniarzami
Z sympatią zachodnich globalnych korporacji nie spotka się też to, że artysta krytykuje współpracę globalnych korporacji z zachodu (Apple, Nike, Coca Cola, Google, Facebook, Twitter) z chińskimi komunistami. Artysta w swych pracach wytyka zachodnim globalnym korporacjom, że razem z chińskimi komunistami korzystają z niewolniczej pracy Ujgurów (muzułmańskich rdzennych tubylców, którzy są etnicznie wyniszczani przez Chińczyków okupujących ich ziemie). Badiucao zwraca też uwagę, że globalne zachodnie korporacje wspierają cenzurę narzuconą przez chińskich komunistów Chińczykom.
Badiucao w swoich pracach naśmiewa się z patologicznego kultu jednostki, jakim na polecenie komunistów jest w Chinach darzony przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping. W ramach tego kultu zakazane są wizerunki Kubusia Puchatka, który ma być podobny do komunistycznego cesarza. Xi Jinping jest przez Badiucao wyśmiewany też za „wskrzeszanie” Mao.
Chińskie wsparcie dla rosyjskiego imperializmu
W pracach chińskiego artysty widać też krytykę wsparcia chińskich komunistów dla rosyjskiego imperializmu — Xi Jinping razem z Putinem ze smakiem pożerają ludzkie szczątki, a Putin eksponuje jak ekshibicjonista swoją broń jądrową.
Badiucao to pseudonim artysty, pod którym twórca publicznie występuje. Artysta pochodzi z chińskiej inteligencji prześladowanej przez komunistyczną dyktaturę. Z Chin wyemigrował w 2009 roku. Swoją sztuką walczy z komunistycznym zniewoleniem swoich rodaków.