Chłopczyk: Panie Szanowny Braunie. Dlaczego nie mówi się o wojnie w Palestynie z Izraelem, tylko ciągle się mówi o wojnie Ukrainy z Rosją?

Braun wyjaśnia świat młodemu człowiekowi. „Dlatego że wszyscy się boją Żydów” [VIDEO]

24.03.2025 braun-wyjasnia-swiat-mlodemu-czlowiekowi

Przedstawiciel społeczności żydowskiej oraz Grzegorz Braun odpowiadający na pytanie młodego Dawida
Przedstawiciel społeczności żydowskiej oraz Grzegorz Braun odpowiadający na pytanie młodego Dawida. / Fot. Dave Herring/Unsplash/screen X/tarnogorski.info (kolaż)

Podczas jednego ze spotkań podczas trasy wyborczej Grzegorza Brauna doszło do nietypowej sytuacji. Pytanie zadał mu bardzo młody człowiek. Kandydat Konfederacji Korony Polskiej na prezydenta RP odpowiedział w swoim stylu.

– Dzień dobry, Panie Szanowny Braunie – powiedział chłopczyk.

– Kłaniam się, kłaniam się – odparł polityk.

– Chciałbym się zapytać, dlaczego nie mówi się o wojnie na Palestynie z Izraelem, tylko ciągle się mówi o wojnie Ukrainy z Rosją? pytał dalej.

– Panie Dawidzie, czy Pan jest z rodzicami? Czy Pan się urwał tak sam z domu? Nie. Z ostrożności ustalam – powiedział Braun. Okazało się, że rodzice są obecni na sali.

– Żeby nie było, że my tutaj młodego człowieka, przedwcześnie rozpolitykowanego, wciągamy w nasze polityczne rozgrywki – zaznaczył polityk.

– Panie Dawidzie, generalnie dlatego że wszyscy się boją Żydów, proszę Pana. Dlatego wolą o tym nie mówić, żeby Żydzi o nich źle czegoś nie powiedzieli. Tak, dlatego – odparł Braun na zadane mu wcześniej pytanie.

– A tam się dokonuje rzeczywiście ludobójstwo, tam generałowie, ministrowie i rabini państwa położonego w Palestynie, żydowskiego, mówią o Palestyńczykach, że to nie są ludzie. Oni to mówią otwartym tekstem, oni to mówią z mównicy, w telewizorze, na mikrofon, oni w ogóle nie są zażenowani ani zawstydzeni: Palestyńczycy to nie ludzie. Rabin Mazuz, przywódca duchowy, jak to piszą w gazetach, jednej z partii rządzących w Izraelu, powiedział jakiś czas temu: Pomoc humanitarna dla Gazy? Oczywiście, wpuścilibyśmy, gdyby chodziło o ludzi – przypomniał.

– Więc z tego względu, Szanowni Państwo, zwracajmy uwagę na to, pod jakim znakiem się organizujemy, pod jakim znakiem organizujemy nasze państwo. Tu jest ten znak – powiedział, wskazując na orła w koronie.

– To jest ten krzyżyk w koronie tego orła, wzór z 1919 roku. Ważny jest ten krzyżyk. Taki dyskretny, ale jest kluczowo istotny, dlatego że to nie jest tylko znak wiary, akt modlitwy, to jest komunikat o tym, jaki jest u nas standard prawno-ustrojowy, cywilizacyjny. A, no mianowicie taki, że u nas jest równość wobec prawa. Równość wobec prawa – ludzie są różni, ale wszyscy mają być równi wobec prawa – zaznaczył.

– Pod świecznikiem chanukowym nie ma równości wobec prawa – są ludzie i podludzie. Na wojnie z niewiernymi, pod znakiem dżihadu, nie ma równości wobec prawa – dodał.

– Widzimy, zwyciężyła demokracja i postęp w Syrii i tam trwają teraz polowania na chrześcijan. A jeżdżą ci zbrodniarze, którzy mają prawdziwie krew na rękach, jeżdżą europejscy ministrowie i eurokołchozowi jeżdżą tam do tej Syrii od czasu do czasu i spotykają się z tym prawdziwym rzeźnikiem, który jest terrorystą renomowanym, ale został nominowany na demokratycznego przywódcę – stwierdził Braun.

Więc, Szanowni Państwo, Panie Dawidzie, musimy rozumieć, że nie ma próżni w przyrodzie i w polityce. Jeżeli zdejmiemy krzyż ze ściany, to ockniemy się w innym świecie, gdzie są ludzie, podludzie, można małego człowieka odessać odkurzaczem i sprzedać jako prefabrykat przemysłowi kosmetycznemu, można starszego człowieka udusić poduszką, bo wprawdzie się urodził, ale już skracamy mu życie itd. itd. Więc, jeśli chcemy cywilizacji, to pilnujmy krzyża – podsumował lider Konfederacji Korony Polskiej.

Grzegorz Braun miał za duże poparcie w sondzie, więc ją usunęli [FOTO]

Braun miał za duże poparcie w sondzie, więc ją usunęli [FOTO]

21.03.2025 braun-mial-za-duze-poparcie-w-sondzie-wiec-ja-usuneli

grzegorz braun
Grzegorz Braun / fot. X / Konfederacja Korony Polskiej

Na stronie gazeta.pl znajdowała się sonda. Jak przyznaje redakcja portalu, z powodu dużego poparcia dla Grzegorza Brauna została ona usunięta z serwisu.

Demokracja jest dla demokratów dobra, jeśli wygrywa „właściwy” kandydat. Jeśli wygrywa ktoś, kogo nie lubią, to wówczas jest populizm, faszyzm, rasizm, antyszczepionkizm i ruska agentura.

Idealnym przykładem na to jest to, co zrobił serwis gazeta.pl. Jak jedna z wielu redakcji wykorzystujących kampanię wyborczą do zwiększenia ruchu, zamieściła luźną sondę dla internautów, by oddali głos, którego kandydata popierają.

Jak się okazuje, pojawiło się ogromne poparcie dla Grzegorza Brauna. Widzieli to inni użytkownicy.

Efekt? Sondę usunięto ze strony.

W tym miejscu była sonda dotycząca szans wyborczych kandydatów, jednak w krótkim czasie jeden z nich (Grzegorz Braun) uzyskał kilka tysięcy głosów. Z uwagi na skrajną nie-reprezentatywność tej sondy, zdecydowaliśmy się ją wyłączyć” – czytamy na stronie gazeta.pl pod artykułem na temat wyborów.

Warto zwrócić uwagę, że zabieg cenzorski zredagowany jest jakby w formie zarzutu. Jak bowiem Grzegorz Braun śmiał mieć zwolenników więcej, niż podają trefne sondażownie?

Screen z portalu zaczął krążyć po Internecie i stał się istnym hitem. Przykład cenzury antysystemowego kandydata ze strony niby-demokratycznego medium wywołał wielkie emocje.

„Widocznie demokracja była mało demokratyczna” – przekonywał Rezydencja Bukietów.

„Oczywiście że nie reprezentatywna, bo nie klei im się w całość. Taki mały wariant rumuński jak dla mnie” – zwrócił uwagę Serwis.

Braun, ochroniarze i tłumy w Opolu. „Ja dopiero zaczynam”.

Braun i ochroniarze w Opolu. „Ja dopiero zaczynam”. Tłum ludzi na spotkaniu po wymówieniu sali [VIDEO]

19.03.2025 nczas/braun-w-opolu-ja-dopiero-zaczynam-tlum-ludzi

Spotkanie z Grzegorzem Braunem w Opolu.
Spotkanie z Grzegorzem Braunem w Opolu.

Grzegorz Braun zamalował sprayem wystawę dotyczącą środowisk LGBT+ na rynku w Opolu. Napisał na niej „Stop propagandzie zboczeń”. W efekcie władze lokalu, w którym miało odbyć się spotkanie wyborcze wypowiedziały umowę na udostępnienie sali, a na spotkanie na rynku przyszedł tłum ludzi.

Najpierw próba użycia policji

W sieci pojawiły się kolejne nagrania z tej sytuacji. Na pierwszym widzimy, jak Grzegorz Braun najpierw wzywa policję do nieobyczajnego wybryku.

– Dzień dobry, szczęść Boże. Jestem w Opolu, na rynku. Widzę tutaj numer 30 31 – powiedział Braun przez telefon.

– Chciałbym prosić o asystę policyjną. Poseł do Parlamentu Europejskiego Grzegorz Braun. Ma tu miejsce wybryk nieobyczajny – kontynuował kandydat na prezydenta.

– Proszę pana, tu jest lokal, w którym przysiądę, żeby zaczekać spokojnie. Dobrze? Czy pan zapisał sobie mój telefon? No, doskonale. No to bezpiecznej służby życzę wobec tego. Wybryk nieobyczajny, Rynek w Opolu. Dziękuję bardzo. Kłaniam się z Bogiem – skończył Braun, udając się do wspomnianego lokalu.

https://twitter.com/i/status/1902023553886654886

Potem miało miejsce zamalowanie wystawy promującej totalitarny ruch LGBT.

Więcej o tym przeczytacie poniżej.

„Ja dopiero zaczynam”

Na kolejnym nagraniu widzimy, jak Braun z kimś rozmawia.

Panie Grzegorzu, tutaj jest ochrona – powiedziała osoba zza kadru.

– Rozumiem. Tak, wszystkiego dobrego, bezpiecznej służby, życzę Panu – powiedział Braun, ściskając rękę tej osoby.

– Mógłby Pan zaprzestać? – zapytał ochroniarz, odnosząc się do sprejowania przez Brauna sodomickiej wystawy.

– Ja dopiero zaczynam – skwitował Grzegorz Braun.

– mógłby Pan zaprzestać? – ja dopiero zaczynam:

Odwołane spotkanie

W efekcie prospołecznej inicjatywy Grzegorza Brauna władze lokalu, w którym miało odbyć się spotkanie wyborcze wypowiedziały umowę na udostępnienie sali. W kilka godzin udało się przenieść miejsce spotkania, na które mimo komplikacji przybył wielki tłum ludzi.

„Próbę z logistyki zdaliśmy wraz z naszymi sympatykami na przysłowiowy medal. Ok godziny 15-stej, po uzyskaniu pisemnego potwierdzenia wypowiedzenia umowy najmu sali w CWK na spotkanie z @GrzegorzBraun_, opublikowaliśmy komunikat o zmianie miejsca spotkania” – napisał na X Włodzimierz Skalik.

„Ok. godziny 18:30 opolski Rynek wyglądał jak na poniższym zdjęciu” – dodał, załączając zdjęcie tłumu zajmującego właściwie cały plac Rynku.

Włodzimierz Skalik @Wlodek_Skalik

Próbę z logistyki zdaliśmy wraz z naszymi sympatykami na przysłowiowy medal. Ok godziny 15-stej, po uzyskaniu pisemnego potwierdzenia wypowiedzenia umowy najmu sali w CWK na spotkanie z @GrzegorzBraun_ , opublikowaliśmy komunikat o zmianie miejsca spotkania. Ok. godziny 18:30 opolski Rynek wyglądał jak na poniższym zdjęciu:

Zdjęcie

2 913 wyświetleń

Konflikt Zełenski – Trump. Grzegorz Braun komentuje.

Konflikt Zełenski – Trump. Grzegorz Braun komentuje: Ja nie jestem zaskoczony

1.03.2025 konflikt-zelenski-trump-grzegorz-braun-komentuje

Grzegorz Braun. Foto: X/Konfederacja Korony Polskiej
Grzegorz Braun. Foto: X/Konfederacja Korony Polskiej

Nie milkną echa kłótni pomiędzy prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim a prezydentem USA Donaldem Trumpem i wiceprezydentem USA J.D. Vancem.

Sytuację skomentował także kandydata na prezydenta Polski Grzegorz Braun.

Podczas jednego ze spotkań wyborczych Grzegorz Braun został zapytany przez redaktora z kanału Młodzi Pytają o sytuację, która miała miejsce w piątek w Białym Domu. Doszło tam do ostrego sporu pomiędzy prezydentem Ukrainy w prezydentem i wiceprezydentem USA, po którym Wołodymyr Zełenski został wyrzucony z Białego Domu, a zapowiadana umowa na eksploatację ukraińskich surowców mineralnych nie została podpisana.

Grzegorz Braun odpowiedział:

„Szanowny panie redaktorze, no widać, że wszystkim dookoła się zwoje mózgowe poprzepalały, chorągiewki nie wiedzą w którą stronę się odwrócić na wietrze, a ja przynajmniej się nie dziwię. Ja nie jestem zaskoczony, nie jestem zszokowany ponieważ ja ostrzegałem i mówiłem, że ta wizja jakiegoś wielkiego zwycięstwa Ukrainy nad Moskwą, jeżeli tylko weźmiemy wszystkich Ukraińców na 800 +, jeśli ostatni nasz czołg wyślemy na Ukrainę, to ta wizja się nie spełni. No więc właśnie się nie spełniła” – mówił Braun.

„Pan Zełenski został sprowadzony na ziemię z kosmosu [bezczelności md] przez panów prezydentów Trumpa i Vancea no i pytanie: jaki ciąg dalszy? Widzę, że polityka podżegaczy wojennych nie słabnie, umacnia się, wzmaga w Brukseli i w Warszawie, słyszę to w telewizji, no i trzeba się ratować.

Po to staję do tej kampanii prezydenckiej, żeby to wyraźnie deklarować: nie poślę Polaków na wojnę ukraińską i nie zgodzę się na to, żeby Polacy mieli dłużej na utrzymaniu drugi naród” – zadeklarował Grzegorz Braun.

„Kto stracił najwięcej czołgów na wojnie ukraińskiej? Rosjanie? Ukraińcy? Nie, Polacy. A te czołgi, które tam jeszcze są na chodzie, nasze, to jeżdżą prawdopodobnie pod banderowskimi proporczykami. Czas naprawdę stanąć na własnych nogach i czas przestać okładać Polaków kosztami nie naszych wojen” – powiedział prawicowy kandydat na prezydenta Polski.

BRAUN DAJE GENIALNY WYKŁAD PODCZAS SWOJEJ KAMPANII ! 80 minut

  • Nie podpiszę żadnego budżetu w którym będzie złotówka, grosz z polskich kieszeni na niepolskie sprawy. Nie podpiszę takiego budżetu.
  • Nie pojadę do żadnej Lizbony podpisywać kolejnego aktu abdykacji z polskiej suwerenności.
  • Twórzcie plany ewentualnościowe operacji Wisłą 2.0, bo zagrożenie jest realne
  • Nie obronimy naszej wolności bez obrony naszej godności i dlatego przeprowadzę ekshumacje w Jedwabnem
  • Nie będę palił Panu Bogu ogarka a diabłu świeczek chanukowych
  • Toruń dołączył niestety do tego kartelu przemilczania i przekłamania już 10 lat temu. Może jeszcze wróci jak się nawróci. Módlmy się i życzmy tego przede wszystkim ojcom toruńskim
  • Wariaci, zieloni, tęczowi, euro-kołchozowi…
  • Przesuwamy okno Overtona, staramy się nie wypaść przez to okno
  • Odzyskanie niepodległości przez Polskę jest możliwe

Precz z komuną, precz z eurokomuną, precz z żydokomuną. Programowe wystąpienie Grzegorza Brauna.

Kwik po wystąpieniu Brauna w Szczecinie. Bezkompromisowo skrytykował jednych po drugich [VIDEO]

19.02.2025 https://nczas.info/2025/02/19/kwik-po-wystapieniu-brauna-w-szczecinie-bezkompromisowo-skrytykowal-jednych-po-drugich-video/

Grzegorz Braun na kampanijnym szlaku.
Grzegorz Braun na kampanijnym szlaku. / Fot. PAP

Wystąpienie Grzegorza Brauna w Szczecinie wzbudziło kwik mainstreamu. Kandydat na prezydenta w swoim bezkompromisowym stylu krytykował rząd, Unię Europejską, politykę migracyjną, działalność środowisk medycznych i próby „dewiacji” społeczeństwa.

Braun przekonywał, że należy jak najszybciej zakończyć „wojnę polsko-polską” i wskazywał, że główne partie polityczne w Polsce różnią się jedynie personalnie, ale ich działania mają wspólny mianownik – dostęp do „państwowego czy eurokołchozowego koryta”.

Żadnych istotnych różnic programowych dla Polski między tymi plemionami nie ma – mówił, jako przykład podając politykę wobec Ukrainy czy uległość wobec Unii Europejskiej, a szczególnie wobec zielonego czy tęczowego ładu.

Nie zabrakło krytyki samej UE. Zdaniem Brauna kryzys tej instytucji pogłębił się wraz z wejściem Traktatu Lizbońskiego, który nazwał „aktem abdykacji suwerenności”. – Eurokomuna to też komuna. Eurokomuch założyciel (Altiero Spinelli – red.) napisał, że mają zniknąć narody i ma zniknąć własność prywatna – przypomniał.

Braun nie gryzł się w język mówiąc o polityce migracyjnej. Zaproponował utworzenie centrów deportacyjnych zamiast integracyjnych. Polska jest gościnna, otwarta, ale nie na przestrzał – podkreślił.

Nie mogło zabraknąć kwestii Ukrainy. Skrytykował przekazywanie sprzętu wojskowego Ukrainie oraz pomoc finansową dla tego kraju. – Naród polski niczego dobrego z tego nie ma. Ma zgryzoty i ma zagrożenia – mówił. W jego opinii Polska została wepchnięta w rolę „żyranta” i „płatnika”, co nie przynosi korzyści Polakom.

Sławomir Ozdyk @Slawomir_Ozdyk

Z cyklu “#Braun2025 – czyli w Eurokołchozie są równi i równiejsi”: poseł @GrzegorzBraun_ na spotkaniu w #Szczecin. #Znowu_Nikt_Nie_Przyszedł

Zdjęcie

Zdjęcie

Zdjęcie

7 551 wyświetleń

========

Podczas swojego wystąpienia Braun wielokrotnie podkreślał potrzebę powrotu do suwerenności i niezależności Polski. – Tu jest Polska i Polska przede wszystkim dla Polaków – brzmiało hasło przewodnie. Zapowiedział również dążenie do wprowadzenia rządów prezydenckich jako sposobu na zapewnienie większej stabilności i skuteczności w podejmowaniu decyzji.

Wspomniał o szerzących się w Polsce gangach ze wschodu. – Z powodu importu przestępczości zorganizowanej ukraińskiej i gruzińskiej bezpieczeństwo Polaków jest na niskim poziomie – mówił.

Zapewnił, że jako prezydent będzie walczył z ideologią LGBT czy Światową Organizacją Zdrowia. – Nie pozwolę na to, by monopol WHO, NFZ i izb lekarskich pozwalał na wprowadzanie w życie dzieci i młodzieży promowania postaw, które skutkują zaburzeniami samoidentyfikacji. To jest medycyna rzeźników, która namawia dzieci do samookaleczenia. Taka medycyna kwalifikuje się do denazyfikacji – mówił Braun.

W szkołach propaganda dewiacji jest wprowadzana pod pretekstem dbałości o zdrowie. Temu położymy stanowczy kres. Polscy patrioci powinni odsunąć od władzy szaleńców i kłamców. Za komuny i za okupacji nie robiono takich rzeczy dzieciom, jak robi się za sprawą tęczowego ładu. To jest zbrodnia, a zbrodnie powinny być piętnowane – nie ma wątpliwości.

Precz z komuną, precz z eurokomuną, precz z żydokomuną – podsumował kandydat na prezydenta,

Braun o liście 16 filosemitów oraz „zbrodni” walki z sekciarską Chanuką.

Braun o liście 16 filosemitów oraz „zbrodni” walki z sekciarską Chanuką. „Rok minął, a ja nadal nie siedzę” [VIDEO]

12.02.2025 https://nczas.info/2025/02/12/braun-o-liscie-16-filosemitow-oraz-zbrodni-walki-z-sekciarska-chanuka-rok-minal-a-ja-nadal-nie-siedze-video/

Grzegorz Braun był gościem na kanale Jana Pospieszalskiego. W rozmowie omawiano m.in. kwestię listu 16 filosemitów potępiających katolicką inicjatywę Brauna przeciwko fałszywym praktykom żydowskiej sekty Chabad Lubawicz, które z irracjonalnych powodów są celebrowane w Sejmie.

Sekta, jak się okazuje, posiada duże wpływy nie tylko w rządzie, ale też w środowiskach medialnych. Braun podkreślił, że mimo wielkich chęci, nie udało się nikomu postawić mu jakichkolwiek zarzutów w tej sprawie. Poruszono też postawę Konfederacji.

– Ruszyła wtedy kolejna w moim życiu, ale trzeba przyznać, chyba dość bezprecedensowa nagonka i te „wyroki śmierci cywilnej” zostały na mnie po raz kolejny rozpisane, ogłoszone. I były to nawoływania na najwyższym szczeblu. Korespondowali marszałek Sejmu z ministrem… – mówił Grzegorz Braun, na co wtrącił się Jan Pospieszalski.

– No nie, no pamiętamy. Odbieranie… Odbieranie pensji, odbieranie tego, odbieranie immunitetu, wszystkiego – przypomniał Pospieszalski.

– A no to prześledź, kto głosował „za”. Siedem razy, bo siedem zarzutów. I Wysoka Izba musiała siedem razy guzik nacisnąć w tej sprawie, rączkę podnieść, kto zechciał. Więc zobacz, kto głosował „za”. I zobacz, że nie ma najmniejszej przesady w moim stwierdzeniu o… o istnieniu szerokiej koalicji chanukowej w polskim życiu publicznym od prawej do lewej – stwierdził Braun.

– A to, że to są ci sami ludzie, którzy też naciskali guzik za zamordyzmem covidowym, za wpychaniem Polski w wojnę, antagonizowaniem z wszystkimi sąsiadami, za podległością eurokołchozowi, to są fakty. Za zielonymi ładami, wszyscy to opierali – podkreślił lider KKP.

Potem prawicowy kandydat na prezydenta ocenił, iż „Chanuka jest tu pewnym papierkiem lakmusowym”. Pospieszalski wówczas pokazał głosowanie przeciwko Braunowi. Z PiS 31 posłów się wstrzymało od głosowania, a 1 wstrzymał się od głosu. Reszta z PiS była za ukaraniem Grzegorza Brauna.

Z KO nie głosowało 4 posłów. Reszta była za ukaraniem. Tak samo Polska 2050 i Lewica.

W przypadku Konfederacji natomiast nie głosowało trzech posłów. W pozostałych przypadkach połowa była za ukaraniem, a druga połowa przeciw.

– No to chłopcy, przepraszam, panowie, twoi towarzysze walki z Konfederacji zachowali się jak trzeba w tej sytuacji – przekonywał Pospieszalski.

Po chwili ciszy, Braun odpowiedział, że „bardzo się cieszę, tak”.

– Bardzo się cieszę, że nastąpiło jakieś po wstępnych, niekontrolowanych odruchach, ataku paniki u niektórych, że nastąpiło jakieś otrzeźwienie. Bardzo się cieszę, ale wiesz… Chciałem jedną rzecz odnotować. Że rok minął, a ja ciągle nie siedzę – podkreślił lider KKP.

– Pamiętasz, że ogłoszono to wtedy w takim trybie, że ja już w ogóle jestem skazany. Już ten wyrok medialny, lincz został wykonany pospołu przez media lewackie i prawackie głównego ścieku. Znowu trzeba powtórzyć i przez „Gazetę Wyborczą”, i przez „Gazetę Polską”. Ten szeroki ruch potępienia – mówił Grzegorz Braun.

Rozmowa z Rodzicami Grzegorza Brauna. Historia rodziny.

Rozmowa z Rodzicami Grzegorza Brauna. Historia rodziny

Autor: Redakcja , 10 lutego 2025

My go znamy jako bardzo dobrego człowieka, w takich zwykłych relacjach ze zwykłymi ludźmi.

Że on ma sam bardzo głębokie poczucie prawdy, on mówi zawsze prawdę, to my to wiemy.

Grzesiek miał taką jedną cechę, odróżniającą go od jego rodzeństwa i kuzynów, że wypytywał.

Rozmowa z Rodzicami Grzegorza Brauna

Kazimierz Braun: … po roku, kiedy już tutaj jakoś stabilizowaliśmy się, byliśmy blisko kupna tego domu, Grzegorz powiedział, że on wraca do Polski obalić komunizm. Po prostu tak.

Zofia Braun- Reklewska: … ja to bardzo pamiętam, to była poważna rozmowa, czy zostajesz z nami? Nie, ja wracam do Polski, nie będę z wami w tym „buflu” siedział. Dokładnie tak powiedział, nie będę z wami w tym „buflu” siedział, wracam walczyć o Polskę.

I wracając do Grzegorza, bo mówimy o Grzesiu, to właśnie to szaleństwo rodzinne… Tak, szaleństwo patriotyczne jest głęboko osadzone w Grzesiu. Ja je bardzo szanuję, ale mówię szaleństwo w tym sensie, że on się ogromnie naraża. Każdego dnia przecież…

Korzenie

Kazimierz Braun: Zofia to jest stara szlachecka, polska, sandomierska tradycja, Reklewscy herbu Gozdawa.  A od strony matki również Wasiutyńscy z Podola, też herbowa szlachta. To trzeba powiedzieć. Czyli ziemiaństwo. Ziemiaństwo, ziemiaństwo.

Ojciec Zofii, Wincenty Reklewski miał wielki majątek, tu można podać od razu taką ciekawostkę, to był wielki majątek, 4 tysiące hektarów, pól i lasów. W Polsce centralnej to był duży majątek. Sandomierskie.

Jeden z bardzo nielicznych majątków, nie obłożony żadnymi długami. On był wielkim, wspaniałym gospodarzem, specjalistą, zresztą po studiach rolniczych. I ojciec Zofii został w 1939 roku, 27 grudnia zamordowany przez czerwonych bandytów, kiedy stanął w obronie proboszcza swojej parafii w Waśniowie.

Zofia Braun – Reklewska: Urodziłam się pomiędzy ziemiaństwem, a poniewierką powojenną, po reformie rolnej. No właśnie, poczekaj, pozwól mnie powiedzieć. Tak, urodziłam się w ziemiańskiej, bogatej, dostatniej rodzinie, ale ja tego nigdy nie zaznałam, bo ja urodziłam się we wrześniu 1939 roku.

Kazimierz Braun: W roku 1752 do Lwowa przyjechało dwoje Austriaków, Teresa i Baltazar Braun. To było małżeństwo, małżeństwo katolickie. Osiedlili w wielkiej Polsce w pięknym mieście Lwowie. Jest w księgach parafialnych lwowskich, są kolejne śluby, chrzty, pogrzeby.

===========================

___________________________________

Tagi:“jadę obalić komunizm”, Historia rodziny Grzegorza Brauna, Rodzice Grzegorza Brauna

Grzegorz Braun MIAŻDŻY reżimowych „dziennikarzy”! „Wyciągnę świadectwo od biegłego weterynarza”

Grzegorz Braun MIAŻDŻY reżimowych „dziennikarzy”! „Wyciągnę świadectwo od biegłego weterynarza”

[VIDEO – w oryginale md]

31.01.2025 https://nczas.info/2025/01/31/grzegorz-braun-miazdzy-rezimowych-dziennikarzy-wyciagne-swiadectwo-od-bieglego-weterynarza-video/

grzegorz braun
Grzegorz Braun / fot. YT / Grzegorz Braun

Przy okazji konferencji przeciwko robieniu z Polaków katów Żydów i umniejszania cierpienia i ludobójstwa Polaków w trakcie niemieckiej okupacji Grzegorz Braun dopiekł pracownikom medialnym największych stacji i tytułów. Lider Konfederacji Korony Polskiej (KKP) zauważył, że na co dzień wypisuje się o nim wszystko co najgorsze i próbuje pytać wiele osób na jego temat, natomiast gdy jest dostępny, ci nie mają do niego żadnych pytań.

– Jakie to ciekawe. Zjawiam się tutaj, w sali paździerzowej Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej po tym, jak przetoczył się przez media i jeszcze chyba się nie dotoczył kolejny festiwal insynuacji, kłamstw, manipulacji z moim nazwiskiem odmienianym przez różne przypadki – powiedział Grzegorz Braun.

– Wy, funkcjonariusze frontu ideologicznego, którzy się nazywacie dziennikarzami i realizujecie leninowską wytyczną o organizatorskiej funkcji prasy, jakie to ciekawe, że możecie kłamać, insynuować przez całe doby na mój temat. Że moje nazwisko jako złego Polaka, złego katolika i generalnie czarny charakter wyświetla się na waszych stronach, ciągle jeszcze się wyświetla. A dzisiaj nie macie do mnie żadnych pytań – stwierdził lider KKP.

Powtórzył następnie „jakie to ciekawe i jakie łajdackie”.

– Jakie łajdackie, szanowni państwo. I my się tutaj nie uskarżamy, bo psy szczekają, a Konfederacja Korony Polskiej jedzie dalej. Ale wy, szanowna publiczności, rozstańcie się z wszelkimi złudzeniami na temat mediów reżimowych i deklaratywnie niezależnych w Polsce – ocenił Braun.

– Tak to właśnie wygląda. Na nasz temat można kolportować dowolne kłamstwa, ale w naszą stronę dzisiaj nie pada tutaj na tej konferencji prasowej, otwartej przecież dla wszystkich, nie pada jedno pytanie. Chociażby takie bardzo zwięzłe, „czy pan potwierdza, czy zaprzecza, że jest wielbłądem?” Ja wtedy może wyciągnę świadectwo od biegłego weterynarza i wszystko się wyjaśni – zażartował Braun.

– Ale nikt nie pyta. Dziękujemy – podsumował lider KKP Grzegorz Braun.

Braun mówi „sprawdzam”

Michalkiewicz: Braun mówi „sprawdzam”

30.01.2025 https://nczas.info/2025/01/30/tylko-u-nas-michalkiewicz-braun-mowi-sprawdzam/

To już pewne – Grzegorz Braun wystartuje w wyścigu o fotel Prezydenta RP. Co oznacza jego decyzja, dlaczego doszło do rozłamu w Konfederacji, a co najważniejsze – czy polski poseł do Parlamentu Europejskiego ma szanse na realny sukces wyborczy? O to zapytaliśmy Stanisława Michalkiewicza, publicystę „Najwyższego Czas-u!”.

Prezes Konfederacji Korony Polskiej Grzegorz Braun zdecydował się na start w wyborach prezydenckich 2025 roku. Pokłosiem startu przeciwko kandydatowi wybranemu Konfederacji Sławomirowi Mentzenowi było wyrzucenie Brauna z Konfederacji przez sąd partyjny.

Czytaj także: Braun: Trzeba przeprowadzić rzeź niewiniątek i reorganizację

Braun mówi „sprawdzam”

Stanisław Michalkiewicz: Z jego punktu widzenia to jest rzecz dobra, bo wypróbuje, jakie ma właściwie poparcie – nie w skali regionu czy województwa, ale w całym kraju. Jest to więc sprawdzian własnych wpływów i możliwość wyciągnięcia wniosków dla przyszłej działalności politycznej.

To oczywiście nie jest na rękę Sławomirowi Mentzenowi, ale inna rzecz, że aktualni decydenci w Konfederacji – jak przypuszczam – chcieli usunąć Grzegorza Brauna już po incydencie z gaśnicą. Wówczas jeszcze się bali, bo nie byli pewni, czy nie doprowadzi to do jakiejś reakcji łańcuchowej.

Teraz jednak już się nie boją, bo Braun najwyraźniej był tam marginalizowany od dawna. Szczerze powiedziawszy, to nie wiem, kto naprawdę kieruje Konfederacją. Jest jakaś Rada Liderów, ale czy ona się zbiera? Przemysław Wipler zachowuje się tak, jakby samodzielnie podejmował decyzje, być może słusznie.

Grzegorz Braun jest dużym chłopczykiem, bo rodzice pozwolili mu na samodzielną działalność, więc nic dziwnego, że skorzystał z tej opcji. Na razie plasuje się na poziomie Magdaleny Biejat, więc nie jest to rewelacyjny wynik w porównaniu z Mentzenem.

Tyle że Braun dotychczas nie prowadził żadnej kampanii, więc jego notowania mogą się zmienić – jest bardzo wyrazisty i jedzie po bandzie. Ostatnio powiedział, że trzeba zdenazyfikować Izrael, więc wyobrażam sobie, że będzie rezonans w mediach międzynarodowych. Braun właśnie na to liczy, że będzie w ten sposób zdobywać rozgłos, a co za tym idzie – zjednywać sobie niektóre środowiska.

Czytaj też: Braun złożył obietnicę przed wyborami. „Postaram się, żeby możliwie szybko otrzymali naglące zaproszenie na Okęcie” [VIDEO]

Braun OSTRO o zachowaniu Dudy u boku Schwaba. „Kolejny żenujący pokaz skrajnego zidiocenia”.

Braun OSTRO o zachowaniu Dudy. „Kolejny żenujący pokaz skrajnego zidiocenia”.

24.01.2025 https://nczas.info/2025/01/24/braun-ostro-zachowaniu-dudy-kolejny-zenujacy-pokaz-skrajnego-zidiocenia-video/

Grzegorz Braun oraz prezydent Andrzej Duda z Klausem Schwabem
Grzegorz Braun oraz prezydent Andrzej Duda z Klausem Schwabem. / foto: NCzas/screen X (kolaż)

Kancelaria Prezydenta udostępniła w mediach społecznościowych krótkie nagranie z udziałem Andrzeja Dudy, który podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos spotkał się z Klausem Schwabem.

Jest mocny komentarz Grzegorza Brauna.

To się nazywa gol samobójczy. Filmik z Klausem Schwabem, symbolem przerażającej ideologii globalizmu można porównać tylko z fotką Morawieckiego z Harrarim” – stwierdził na portalu X prof. Adam Wielomski.

Na jego komentarz odpowiedział Braun. „Sprawa jest niestety znacznie poważniejsza” – ocenił polski poseł do Parlamentu Europejskiego.

„Klaus Schwab za propagowanie doktryn i koncepcji antyludzkich, jawnie przeciwnych wolności i niepodległości PL powinien być przynajmniej u nas ścigany listami gończymi (za podżeganie do ludobójstwa i innych zamachów na prawa konstytucyjne i naturalne) – spotykając się z tym ideologicznym terrorystą i agresorem @AndrzejDuda @prezydentpl nie tylko daje kolejny żenujący pokaz skrajnego zidiocenia, ale też działa na szkodę interesu narodowego i racji stanu” – skwitował Grzegorz Braun.

Grzegorz Braun @GrzegorzBraun_

Sprawa jest niestety znacznie poważniejsza. Klaus Schwab za propagowanie doktryn i koncepcji antyludzkich, jawnie przeciwnych wolności i niepodległości PL powinien być przynajmniej u nas ścigany listami gończymi (za podżeganie do ludobójstwa i innych zamachów na prawa konstytucyjne i naturalne) – spotykając się z tym ideologicznym terrorystą i agresorem

@AndrzejDuda @prezydentpl nie tylko daje kolejny żenujący pokaz skrajnego zidiocenia, ale też działa na szkodę interesu narodowego i racji stanu.

[to odpowiedź na:]

Adam Wielomski – polityczny sceptyk @PPolityce

To się nazywa gol samobójczy. Filmik z Klausem Schwabem, symbolem przerażającej ideologii globalizmu można porównać tylko z fotką Morawieckiego z Harrarim. x.com/prezydentpl/st…

40 tys. wyświetleń

———————————

Przypomnijmy, że w piątek kończy się pięciodniowe Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) w Davos. Udział w nim wziął prezydent Andrzej Duda, który m.in. uczestniczył w obiedzie wydawanym przez szefa WEF Klausa Schwaba.

Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że polityczne rozmowy w Davos skupiały się głównie wokół kwestii bezpieczeństwa, przyszłych działań nowej administracji w USA, konfliktu w Strefie Gazy i wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Jak zaznaczył, nie może być mowy o proszeniu Władimira Putina, żeby usiadł do negocjacji pokojowych.

Nawet w Generalnym Gubernatorstwie nie było tak, żeby każde bydlątko w zagrodzie musiało mieć niemiecki „Ausweis”.

Grzegorz Braun: Nawet w Generalnym Gubernatorstwie nie było tak, żeby każde bydlątko w zagrodzie musiało mieć niemiecki „Ausweis”. A dzisiaj tak jest

braun-nawet-w-generalnym-gubernatorstwie-nie-bylo-tak

(fot. youtube/ Monika Jaruzelska zaprasza)

Precz z zielonym ładem, precz z niebieskim ładem, precz z paktem migracyjnym, precz z tęczowym ładem, precz z podżeganiem do wojny. A tym wszystkim jest euro kołchozmówił podczas konferencji prasowej w Sejmie RP europoseł Grzegorz Braun (Konfederacja).

Polityk w mocnych słowach odniósł się do sprawy „drenowania” polskich rolników przez Brukselę.

Lepiej, po stokroć lepiej, żeby Polak był gospodarzem u siebie na swoim. Po stokroć lepiej wie polski gospodarz, jak uprawiać ziemię, jak prowadzić działalność, którą prowadzili jego ojcowie i pradziadowie – podkreślił Braun, po czym przypomniał, że nawet za okupacji niemieckiej nie było takich sytuacji, jakie są w Unii Europejskiej. Chodzi m. in. o narzucanie przez Brukselę polskiemu rolnikowi, w jakim standardzie ma on hodować swoje zwierzęta. – Nawet w Generalnym Gubernatorstwie nie było tak, żeby każde bydlątko w zagrodzie musiało mieć niemiecki „Ausweis”. A dzisiaj tak jest – zaznaczył.

Zapytany o konkurencję między polskimi a ukraińskimi rolnikami europoseł odpowiedział: „Jaka konkurencja? Tu nie ma żadnego konkurowania. Tu jest nieuczciwa konkurencja, ponieważ polski rolnik jest dociskany wyśrubowanymi normami, których producent – notabene najczęściej nie Ukrainiec, tylko jakaś globalna korporacja, która wykupiła tam ziemię i realizuje swój duży projekt – spełniać nie musi i nie zamierza. To nie jest wolna konkurencja”.

To jest konkurencja tak nieuczciwa, że polski rolnik ma zniknąć i widzimy to na wybranych przykładach. W Łódzkiem sąd wydał w ostatnim czasie wyrok nakładający na polskiego rolnika karę, powyżej 100 tysięcy złotych za to, że trzyma świnie i to w większej ilości. I sąd wprawdzie stwierdza, że to nie jest nielegalne, ale ponieważ wieś straciła charakter rolniczy, to ten rolnik musi zapłacić wszystkim sąsiadom, którym walory swojskie, zapachowe i odgłosy chrumkania trzody chlewnej nie odpowiadają. Czy to jest świat, w którym chcemy żyć? Ja nie chcę żyć w takim świecie – podsumował Grzegorz Braun.

Przeciwko Chanuce w Sejmie. „Czy chcecie dla swoich dzieci losu dzieci z Gazy?”

Grzegorz Braun na proteście przeciwko Chanuce w Sejmie. „Czy chcecie dla swoich dzieci losu dzieci z Gazy?”

30.12.2024 na-protescie-przeciwko-chanuce-w-sejmie

grzegorz-braun-kkp-protest-chanuka
Grzegorz Braun na proteście przeciwko Chanuce w Sejmie / foto: Marek Skalski / “Najwyższy Czas!”

Podczas protestu przeciwko Chanuce w Sejmie głos zabrał lider KKP i unijny poseł Grzegorz Braun.

– Szczęść Boże wszystkim i niech się Pan Bóg zlituje nad tymi, którzy obarczeni dwojakimi deficytami albo intelektualnymi nie wiedzą, nie chcą wiedzieć, odrzucają fakty historyczne i polityczne, albo wiedzą, ale cierpią na deficyt moralny i ich agenda jawnie deklarowana jest odmienna od agendy istotnie realizowanej – rozpoczął Grzegorz Braun.

– Niech się zlituje nad tymi, którzy przemieniają Sejm RP w jaskinię zbójców. To słowa, które padły tutaj z ust moich najbliższych przyjaciół, współpracowników, członków komitetu politycznego Konfederacji Korony Polskiej. To były – sam się koledzy dziwię – bardzo grzeczne, wyważone, oględne stwierdzenia. No, ale mówili politycy, więc Szanowni Państwo, postawmy tę kropkę nad „i” – dodał.

– Wybór jest dla nas, nie-żydów, wedle tej fałszywej doktryny, jedyny: Służyć […]. Ale wiecie państwo, słowo „sługa”, ono też może nawet i w polszczyźnie, a zwłaszcza w staropolszczyźnie, może mieć pewien majestat. Dobra służba to coś pięknego – zauważył Braun.

– Ta perspektywa jest przed nami, nie-żydami zamknięta. Ponieważ my mamy służyć jak zwierzęta, jak bydło. I to nie jest, wbrew pozorom, specjalne odkrycie rabina Schnersona i jego wspólników. To jest ortodoksja Talmudu. To jest nauka szerzona przez 2000 lat, od kiedy odrzucony został żłóbek i krzyż Chrystusowy – stwierdził.

– Ci, którzy go odrzucili i nie uznali, uznali za stosowne kłamać, rozprzestrzeniać swoje kłamstwa na temat chrześcijaństwa i szerzyć wśród swoich pobratymców, wśród swoich dzieci z pokolenia na pokolenie, przekazywać tę straszną naukę o ludziach, nadludziach i podludziach-bydlętach – kontynuował.

– Każdy, kto bierze udział w tym rytuale istotnie dokonuje takiego wybory. Dobrze, żeby rozumiał, że dokonuje takiego wyboru. I warto odnotować, kto tam dzisiaj i kto w minionych latach w tym rytualne uczestniczył. I warto przy okazji najbliższej zapytać, po której stronie sam siebie sytuuje. Jak siebie samego postrzega – mówił.

– Czy zalicza się do nadludzi? Czy też aspiruje do tego, by być pożytecznym bydlęciem? Pożytecznym w procederze wdeptywania w ziemię tych wszystkich, którzy ten dyktat i tę fałszywą alternatywę odrzucą? – pytał Braun.

– Tak, przyłączam się do tego stwierdzenia, że to jest alternatywa wyłączająca. Nie można uzgodnić, pogodzić jednego z drugim. Nie można pogodzić naszego wzorca cywilizacyjnego – ocenił lider KKP.

– Nie tylko w wymiarze religijnym, ale także w wymiarze politycznym, świeckim. Na przykład, taki luksus, którym się właśnie wedle naszego wzorca prawno-ustrojowego, wszyscy mogą cieszyć. A to jest równość wobec prawa. Nie można tego uzgodnić z doktryną o nadludziach i podludziach – powiedział.

– I my właśnie występujemy jako politycy w obronie standardu prawno-ustrojowego .

– My nie występujemy wyłącznie w duchu religijnego uniesienia, choć nie byłoby w tym niczego złego. My nie zarażamy dewocją, choć nie byłoby w tym niczego złego. My upominamy się tu dzisiaj w tym miejscu, przed gmachem Sejmu RP, który stał się siedliskiem propagatorów, wyznawców fałszywe doktryny. My się upominamy właśnie o standard prawnoustrojowy, który jest nie do pogodzenia z tą teorią, której praktykę oglądamy w Gazie – kontynouwał.

– Upominamy się nie tylko ze względu na jakieś zaszłości historyczne, tysiąc lat obecności talmudystów na ziemiach polskich. Przybyli tutaj jako handlarze słowiańskich niewolników na rynki śródziemnomorskie, a nawet dalsze, azjatyckie. Dwa tysiące lat buntu talmudystów przeciwko Prawdzie Chrystusowej. My nie chcemy tylko wspominać historii, tylko na gruncie naszych przekonań […] religijnych i politycznych doświadczeń, chcemy przedstawić alternatywę, której ścisły kontur dopiero w przyszłości się ujawni – zapowiedział Grzegorz Braun.

– Czy chcecie dla swoich dzieci przyszłości, która jest dziś udziałem dzieci w Gazie? Czy chcecie dla polskich dzieci takiego losu? Losu niewolników, podludzi, wydanych na łaskę i niełaskę żydowskich ubermenschów? – pytał.

Grzegorz Braun o przyszłym “zamach stanu w Polsce” dokonanym przez Polaków

Grzegorz Braun o przyszłym “zamach stanu w Polsce” dokonanym przez Polaków

, 18 grudnia 2024

Pinterest

XV Konferencja Prawicy Wolnościowej… pada pytanie jakie są możliwości dokonania zmian w Polsce.

Przytaczamy fragment, a trwająca 8 minutowa całość jest poniżej na filmie.

Pytanie z sali: Ja mam takie pytanie, ponieważ oglądałem kiedyś z panem wywiad, to dawno temu było, no i pytanie, dyskusja dotyczyła tego, że ciężko jest w Polsce dokonać jakichś konkretnych zmian, a nawet staje się to nierealne. No i na pytanie tam od pana dziennikarza, jaki jest plan, żeby coś w Polsce zmienić, to pan odpowiedział, że najlepszy byłby zamach stanu.

Grzegorz Braun: I nie mówię, że nie.

Pytanie: Natomiast czy po prostu zauważył pan inne możliwości dokonania tej zmiany?

Grzegorz Braun: Nie, proszę pana. Nie, po prostu na Polskę trzeba się zamachnąć. To znaczy, żeby ją mieć, to trzeba się nieźle zamachnąć. Trzeba przejawić wolę polityczną.

Wolę polityczną trzeba przejawić naród polski ze szczególnym uwzględnieniem jego elity. Ja tu jak mówię naród, to ja nie mówię o wszystkich mieszkańcach post PRL-u, wszystkich eurokołchoźnikach, tak, którzy nie chcą być już Polakami. To Bóg z nimi, Bóg z nimi.

Ale ci, którzy są dziś mniejszością we własnym państwie, naród polski polityczny musi przejawić swoją wolę. Pan Bóg różne rzeczy może dać, bo ma cuda w codziennej ofercie. Tylko trzeba przejawić wolę, trzeba po prostu zadeklarować się tego.

Pan Bóg od nas oczekuje. Czego ludziska chcecie? Chcecie Polski? No to powiedzcie. Chcecie dalej zjeżdżać po równi pochyłej, w nicość, w niebyt i jeszcze w takiej formie uwłaczającej, przykrej, deprawującej właśnie te dzieci, młodzież? No to wolna droga.

Pan Bóg generalnie daje ludziom to, czego chcą. Tylko muszą się wyraźnie zadeklarować. A wie pan co? Z tym zamachem stanu ciekawa rzecz. Gladiatora II oglądałem ostatnio. Mam zaległości już nieodwracalne, nie do nadrobienia, ale byliśmy z żoną po latach w kinie, bo kiedyś to ja z kina w ogóle nie wychodziłem…

…Gladiator to jest tęsknota za uczciwym Trepem, który to wszystko weźmie, skróci, wyrzuci, wywali nierządnych zboczeńców, którzy się rozsiedli na salonach władzy i zrobi porządek i da ludziom żyć. O tym to jest film. Oczywiście, że to jest film, którego tęsknota jest niejako poroniona i będzie jałowa, ponieważ to jest tam w opakowaniu frazesu republikańskiego, że tu jest to Cesarstwo zdegenerowane, a trzeba przywrócić panie prawdziwą demokrację.

No to w takie rzeczy to ja rzecz jasna nie wierzę. Ale biorąc poprawkę na to warto zauważyć, że wszyscy inni widzą bankructwo tego systemu.

Całość odpowiedzi Grzegorza Brauna

“Syjonizm to nazizm. Goje wszystkich krajów – łączcie się”

Braun uderzył w stół. Oburzeni Żydzi piszą do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego

15.11.2024 https://nczas.info/2024/11/15/braun-uderzyl-w-stol-oburzeni-zydzi-pisza-do-przewodniczacej-parlamentu-europejskiego-video/

„Uderz w stół, a nożyce się odezwą” – tak polski poseł do Parlamentu Europejskiego Grzegorz Braun skomentował nowy donos organizacji żydowskich do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego. Co tak oburzyło „starszych i mądrzejszych”? Jak zwykle kilka słów prawdy.

Na Grzegorza Brauna skargę złożył nie byle kto, bo przedstawiciele najbardziej wpływowych organizacji żydowskich na świecie tj. American Jewish Committee i European Jewish Congress. Syjonistom nie spodobało się to, że poseł Grzegorz Braun wytknął im obrzydliwy rasizm.

Dzień wcześniej Braun w parlamencie Europejskim dał krótkie przemówienie ws. wydarzeń w Amsterdamie, gdzie żydowscy kibole sprowokowali zamieszki, a Żydzi twierdzą, że to był „pogrom”.

„Chciałbym wyrazić moją wdzięczność dla wszystkich fanów piłki nożnej w Europie, którzy pokazali, że nie akceptują żydowskiego rasizmu” mówił Braun.

„Izraelscy chuligani, którzy najechali Amsterdam w ubiegłym tygodniu, śpiewali „Dlaczego nie ma szkół w Strefie Gazy? Bo zabiliśmy wszystkie dzieci!” To ich piosenka. Dlatego wyrażam wdzięczność każdemu, kto potępia taką ekspresję żydowskiego rasizmu. Syjonizm to nazizm. Goje wszystkich krajów – łączcie się” – powiedział Grzegorz Braun.

Musiało to zagotować żydowskich aktywistów syjonizmu, bo już następnego dnia wystosowali pismo do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego, Roberty Metsoli, w którym wyrazili swoje oburzenie na Brauna i obsztorcowali Parlament Europejski, że nie zareagował odpowiednio, czyli nie potępił, nie przeprosił i nie wyrzucił Brauna za drzwi.

„Chcemy wyrazić nasze oburzenie antysemickim wystąpieniem i nawoływaniem do przemocy przez posła do Parlamentu Europejskiego Brauna podczas wczorajszej debaty na temat antyizraelskich i antyżydowskich zamieszek w Amsterdamie i wzywamy do ukarania go w najszerszym zakresie przepisów parlamentarnych” – napisali Daniel Schwammenthal, dytrektor AJC Transatlantic Institute i dr Ariel Muzicant, Prezydent European Jewish Congress.

„W swoich uwagach transmitowanych na żywo w Internecie i oglądanych przez cały świat poseł do Parlamentu Europejskiego Braun podziękował bandytom, którzy polują na Izraelczyków i Żydów na ulicach, zniesławił syjonizm jako nazizm i wezwał wszystkich Gojów na całym świecie do zjednoczenia się przeciwko Żydom.”

W powyższym zdaniu panów autorów zdecydowanie poniosła fantazja – poseł Braun mówił o żydowskim rasizmie i syjonizmie i dziękował za potępianie tych negatywnych zjawisk, a nie do jednoczenia się przeciwko Żydom, czy dziękowaniu jakimś bandytom.

„Chcemy także wyrazić nasze rozczarowanie faktem, że wiceprzewodniczący Zīle, który nadzorował debatę plenarną, nie potępił posła do Parlamentu Europejskiego Brauna. Zamiast tego po prostu powiedział „dziękuję” i przeszedł do następnego mówcy, jakby właśnie nie wydarzyło się nic niezwykłego. Kiedy poseł do Parlamentu Europejskiego wygłasza takie nienawistne uwagi, odpowiednią reakcją byłoby co najmniej wezwanie do porządku, jeśli nie wyrzucenie go z izby.”

Dalej panowie przytaczają argumentum ad Holocaustum i wspominają jakie złe rzeczy zrobił im Hamas, jednak nie przypominają, że w wojnie z Hamasem giną głównie palestyńskie kobiety i dzieci. Na końcu domagają się pilnej interwencji ws. posła Brauna.

„Społeczność żydowska w Europie zmaga się nie tylko z szokiem wywołanym masakrą Hamasu z 7 października, ale także z eksplozją antysemityzmu tutaj, na naszym kontynencie. Nasza cenna unia, nasze demokratyczne prawa i wartości zostały zbudowane na popiołach Holokaustu. Dlatego niezwykle istotne jest podjęcie natychmiastowych działań przeciwko temu nikczemnemu przejawowi antysemityzmu i podżegania w Europejskiej Izbie Demokracji. Z góry dziękujemy za zainteresowanie tą sprawą. Z niecierpliwością czekamy na Wasze przywództwo, które zajmie się tym incydentem ze zdecydowaniem, jakiego wymaga ochrona godności i wartości Parlamentu Europejskiego” – kończą swój list przedstawiciele organizacji żydowskich.

Żydowskie wojny i nacjonalizm jest dobry, a inne nacjonalizmy to samo zło, i potępiać można tylko te drugie.

G. Braun: Tu jest Polska i Gietrzwałd, dobro rzadkie, narodowe! Dobro wszystkich pokoleń Polaków !

G. Braun: Tu jest Polska i Gietrzwałd, dobro rzadkie, narodowe! Dobro wszystkich pokoleń Polaków !

Święty Mikołaj nie kupowałby w LIDL-u

Konfederacja Korony Polskiej 7,01 tys. subskrybentów

Tu jest Polska, nie Bruksela, nie Berlin, nie inna planeta, tu jest Polska i Gietrzwałd, szanowni Państwo, to jest dobro rzadkie, to jest dobro narodowe!

Nie jest tak, że jak w hotelu, kto przyjedzie, zapłaci, bierze numer hotelowy i jest u siebie! Polska to nie jest hotel, to nie jest zajazd, to nie jest plac, który zagospodarować może każdy, kto przepłaci! Nie.

A w Polsce są takie szczególne miejsca, które są naszym dobrem narodowym. Dobrem, które, uwaga, nie do nas nawet należy! Nie do nas Polaków tego, żyjącego dzisiaj pokolenia.

To jest dobro wszystkich pokoleń Polaków i tych, które już są na tamtym świecie, i tych, które, daj Boże, jeszcze się tutaj urodzą. Nam nie wolno tego dobra rzadkiego, tego skarbu – wyjątkowego, niepowtarzalnego i nieodnawialnego skarbu – nie wolno nam go rozmienić na drobne!

Braun komentuje wyniki wyborów w USA. „Piękna katastrofa lewactwa, jakiej jeszcze nie było”

Braun komentuje wyniki wyborów w USA. „Piękna katastrofa, jakiej jeszcze nie było” [VIDEO]

6.11.2024 Braun-komentuje-wyniki-wyborow-w-usa

Grzegorz Braun.
Grzegorz Braun. / foto: PAP

To jest taka piękna katastrofa, jakiej jeszcze nie było – mówi o porażce „lewactwa światowego” Grzegorz Braun w rozmowie z Tomaszem Sommerem na kanale Rumble. Głównym tematem rozmowy były amerykańskie wybory, w których zdecydowanie zwyciężył Donald Trump.

Odnosząc się do wyników wyborów w USA niezgodnych z oczekiwaniami establishmentu, Braun stwierdził, że „to są te szczęki opadające na podłogę”. Podkreślił, że kampania wyborcza w USA była wyjątkowa, ponieważ „rozgrywała się w infosferze”, co oznacza dominację platform społecznościowych nad tradycyjnymi mediami. Sommer zauważył, że „Twitter wygrał z Youtube’em”, a Facebook „zniknął” z dyskursu publicznego.

Sommer i Braun przypomnieli kilka wypowiedzi krytycznych wobec Trumpa polskich polityków, którzy dziś są w kręgach władzy, a co niektórzy w pośpiechu kasują swoje dawne wpisy. Braun ocenił obraźliwe wypowiedzi o Trumpie jako „jawnie głupie” i sprzeczne z „polską racją stanu”.

Braun wiąże duże nadzieje z prezydenturą Trumpa, widząc w niej szansę korzystną dla Polski. Jak podkreślił, „jest obietnica kluczowa zakończenia wojny ukraińskiej” i oczekuje, że Trump będzie musiał „wywiązać się z tej obietnicy w tempie, które odpowiadałoby zapotrzebowaniu, oczekiwaniom mediów”.

Jednocześnie jeden z liderów Konfederacji przestrzega przed zagrożeniem, że Polska może zostać „pionkiem podstawionym do zbicia” w wielkiej grze geopolitycznej mocarstw. Ironizował, „oficerowie prowadzący” wrócą z urlopów i będą musieli dostosować swoje działania do nowej rzeczywistości.

Braun widzi jednak szansę, że nowa administracja przyniesie korzystne dla Polski zmiany, tylko trzeba to odpowiednio rozegrać. – Teraz jest moment, w którym trzeba iść na całość, to znaczy upominać się o Polskę, a nie produkt polsko-podobnyzaznaczył.

Braun wzywa polskich patriotów do szybkiego sformułowania „konkretnej listy spraw, których załatwienie jest oczekiwane” od nowej administracji w Białym Domu. Obawia się jednak, że obecny obóz władzy w Polsce będzie skłonny do „kolaboracji” z nowym „suwerenem”.

Niestety właśnie nie w charakterze poważnego wasala, tylko w charakterze sprzedajnego lokaja. No to, czego najbardziej się obawiam, to kontynuacja polityki opisanej w „Dziadach” Mickiewicza, tylko że wtedy pod innym adresem – obawia się Braun.

Cieszy się natomiast ze stosunku Trumpa do polityki klimatycznej, którą określa jako „wariactwo” i „kupę szaleństw”. Wyraża nadzieję, że nowa sytuacja polityczna w Stanach Zjednoczonych stworzy szansę na odejście od tej „antycywilizacyjnej” polityki.

Braun: Szykują dwa zamachy stanu!

Braun: Szykują dwa zamachy stanu!

23.10.2024 Autor:Tomasz Sommer

Grzegorz Braun. Foto: PAP/EPA
Grzegorz Braun. Foto: PAP/EPA

Europoseł Konfederacji Korony Polskiej, Pan Grzegorz Braun przedstawił „Najwyższemu CZASowi!” krótką aktualizację z eurokołchozowych murów. Skomentował również plany obu stron sceny politycznej w przypadku wygranych wyborów prezydenckich, oraz ocenił ostatnie działania Donalda Trumpa. Rozmawia redaktor naczelny Tomasz Sommer.

Tomasz Sommer: Gdzie się obecnie podziewa Grzegorz Braun?

Grzegorz Braun: Kłaniam się. Casting na sobowtóra trwa w naszej partii, ale jeszcze eliminacje niezakończone. Potwierdzam tożsamość i miejsce: Strasburg, wieża Babel, okrąglak. To budynek, który niektórzy tutaj nazywają wiadrem. Jestem na dziedzińcu Bronisława Geremka, a tuż za ścianą dekoracja telewizyjna, którą państwo znacie, czyli Parlament Eurokołchozowy. To jest dekoracja, w której trwają rozmaite procedury, krzątanina, po to, żeby na koniec stanęło i tak na tym, co gdzieś za kulisami w Komisji Europejskiej postanowiono.

A co postanawia Komisja Europejska? To, co gdzieś za kolejnymi kulisami mafie, służby i loże wykoncypowały i podają do wierzenia. W tej chwili trwa debata o tym, jak połączyć ogień z wodą, tzn. jak przeprowadzić pełną i przyspieszoną dekarbonizację, a jednocześnie osiągnąć przyspieszenie rozwoju i rentowności przemysłu motoryzacyjnego, co jak wiemy jest wzajemnie się wykluczające, ale tam, w tej sali składane są strzeliste akty wiary. O globalnym ociepleniu już właściwie nikt nie mówi, bo tego się nie neguje. Zielony ład, handel emisjami i elektryczne auta – tam trwa debata Edisonów. Co drugi eurokołchozowy parlamentarzysta prezentuje się jako genialny wynalazca, który z góry przewiduje trendy rozwoju motoryzacji, a także innych branż. Wie, co się opłaci za lat 5 i 50.

W poprzedniej debacie mieliśmy paradę Napoleonów, którzy przedstawiali koncepcję zwycięskiego marszu na Moskwę, wszystko dla Ukrainy. Z kolei w pierwszej części dzisiejszej debaty były jasne deklaracje, kto bardziej kocha państwo położone w Palestynie, zwane Izraelem, a kto się bardziej solidaryzuje z Hamasem.

Jak prezentuje się ten podział?

Nadspodziewanie dużo jest głosów nieskonformizowanych wobec poprawnej politycznie, judeoidealistycznej narracji, ale to oczywiście nie będzie miało wpływu na decyzje finansowe i nie będzie, jak sądzę nawet żadnej złamanej rezolucji, która by coś potępiała, jak np. żydowskie ludobójstwo na Palestyńczykach w Gazie. Bo to, że są na tej sali głosy nawet bardzo interesujące, w żaden sposób się nie przekłada na decyzje, jakie w łonie Komisji Europejskiej zapadają.

Bądź i Ty Edisonem i zapytaj, czy chcą doprowadzić do powrotu głodu w Afryce, bo wzrost dwutlenku węgla w atmosferze spowodował wzrost plonów, a wręcz zazielenienie się różnych połaci Sahary. Jeżeli teraz mamy takie moce, że odwrócimy ten trend, to znowu wróci głód do Afryki i Sahara będzie pustynniała.

Myślę, że prędzej doczekamy się pustynnienia i głodu w Europie, dlatego, że determinacja jest tutaj duża. Jeden wyjątek od reguły to oczywiście akcja przychodzenia w sukurs niemieckiej branży motoryzacyjnej, tzn. cła na auta chińskie, które są produkowane zbyt tanio i zbyt chętnie byłyby kupowane, gdyby nie to, że Unia Europejska nałoży na to wszystko cła.

Niemcy się sprzeciwiali podwyższeniu, ale Pan Tusk się bardzo za tym opowiadał i wygrał.

Więc nie można mówić, że nie odnosimy sukcesów na arenie europejskiej.

On bardziej kocha niemiecki przemysł motoryzacyjny niż sami Niemcy, to jest zdumiewające.

Co do posłów, którzy reprezentują tutaj naszą nieszczęśliwą Ojczyznę, to jedni na drugich skarżą przed całym Europarlamentem. Pokazują się palcem i oskarżycielsko wypominają sobie, jakie cyniczne działania i zaniechania nastąpiły, czy za rządów PO, czy za rządów PiS-u. Chociaż muszę powiedzieć, że to groteskowe, bo ma walor humorystyczny, to jednak powinno budzić u każdego państwowca refleksyjną zadumę i pochwalać tego nie należy.

Osiąganie jakichkolwiek celów propagandowych na forum międzynarodowym, przez wygadywanie na kolegów, z którymi się przyleciało tym samym PKS-em na posiedzenie do Strasburga, to na pewno nie jest dobra, polska polityka. A oni jedni drugich nominują na niszczycieli demokracji europejskiej. Walka wewnętrzna, toczona na scenie krajowej jest przenoszona tutaj, brudy są prane centralnie i z powołaniem się na standardy eurokołchozowej demokracji. Jest to przyzywanie interwencji zagranicznej, niezależnie od tego, czy robią to posłowie PiS-u, PO, Sol-Polu czy nawet nasze krajowe lewactwo, które tutaj czuje się dowartościowane, jak ryba w wodzie. Z tego powodu ten parlament jest urządzeniem nie do pogodzenia z polskim interesem i polską racją stanu.

Możliwości Unii mają się radykalnie zwiększyć, bo Pani Von der Leyen ma koncepcję, żeby tzw. środki strukturalne wrzucić do wspólnego kotła i potem działkować w zależności od tego, czy konkretny odbiorca zachowuje się godnie.

Redystrybucja naszych pieniędzy jako narzędzie władzy. Władzy coraz bardziej absolutnej, która jest narzędziem autokorupcji i korumpowania elit narodowych. Nie dziwię się, że Pani Von der Leyen chce mieć więcej pieniędzy jako narzędzia do robienia dobrze lub źle. Kto zostanie nominowany na prymusa eurokołchozowej demokracji, ten dostanie, a kogo trzeba będzie posadzić do oślej ławki, ten będzie siedział i żadnych pieniędzy nie zobaczy, chociaż to nasze własne.

I z tego powodu z tej organizacja trzeba po prostu się wypisać. Trzeba się od niej trzymać z daleka, powiedziałem to już nawet niejednokrotnie na tej antenie. To jest organizacja wroga, nie tylko błędna, jak się niektórym zdaje i obarczona jakimiś deficytami, mająca wady. To jest organizacja wroga. Jeżeli ktoś deklaruje, że chce zniesienia narodów, normalnej rodziny i własności prywatnej, to jest komuna. Eurokomuna to też komuna, należy się trzymać od tego z daleka, i porzucić mrzonki o naprawianiu błędów i wypaczeń eurosocjalizmu.

W międzyczasie pojawiły się głosy z jednej strony dyskursu polskiego i ze strony uśmiechniętej, że jak oni będą mieli prezydenta, to przeprowadzą denazyfikację na full, bo jest sytuacja nadzwyczajna i z nazizmem trzeba walczyć. Kiedy przeprowadza się denazyfikację, to pewne prawa muszą być zawieszone, żeby nie blokowały tego procesu. Ale z drugiej strony Jarosław Kaczyński powiedział, że trzeba zrobić nową Konstytucję, jeśli PiS wygra wybory prezydenckie i powołać radę stanu, która będzie typowała członków, a nie będą oni wybierani. Nagle się okazało, że polska demokracja, zdaniem Jarosława Kaczyńskiego jest zbyt rozchwiana.

Planowany zamach stanu.

Z jednej i drugiej strony, dwa zamachy.

Lepiej późno niż wcale. Możemy, jako starzy reakcjoniści, którzy demokratami jesteśmy zaledwie praktykującymi, ale nie wierzącymi, powiedzieć, że lepiej późno, niż wcale. Szkoda, że Jarosław Kaczyński czegoś takiego nie robił, kiedy był superministrem od bezpieki, nadzorcą wszystkich resortów siłowych. Szkoda, że Konstytucji nie zmieniał wtedy, kiedy mógł realistycznie sięgać po większość, wchodząc w jakieś sojusze taktyczne. Pamiętam, że na największego wroga przez zjednoczoną łże-prawicę została nominowana Bogu ducha winna Konfederacja, natomiast całe lewactwo było hołubione i pielęgnowane po telewizorach, za czasów zarządców od sterowania percepcją mas.

To, że Donald Tusk wyciąga logiczny wniosek ze swojej już wcześniej zarysowanej koncepcji uśmiechniętej demokracji walczącej, też nie dziwi. To jest taki uśmiech z mocno zaciętymi ustami. Mówiłem o tym przed laty, że jeżeli sobie nie wymodlimy powrotu króla, to wezmą nas za twarz jakieś zwykłe trepy. A tu okazuje się, że nawet nie trepy, tylko urzędnicy, którym dana jest władza z góry. Jednym z Waszyngtonu, drugim z Berlina a jedni i drudzy przebierają nogami i ubiegają się o nominację starszych i mądrzejszych. Nie wiem, czyś omawiał i pokazywał, szanowny Panie Redaktorze na swojej antenie Hołd Nowojorski złożony przez ex prezydenta Donalda Trumpa w siedzibie Chabad Lubawicz, na mogile rabina Mendla Sznersona.

Widzę, że komentowałeś to na Twitterze.

Bo jest co komentować. Donald Trump czuje się w obowiązku nawiedzić mogiłę notorycznego i ostentacyjnego rasisty, talmudysty, który dzielił ludzi na ludzi i podludzi, a wszystkich nie-żydów nominował na bydło i zwierzęta. Nasuwa się pytanie, po której stronie przepaści cywilizacyjnej Donald Trump się klasuje.

Trzeba przyznać, że robił ansy w kierunku Polaków, których zapewnił, że jest ich przyjacielem i porozmawiał z Panem Rachoniem.

Ale jeśli się puszcza na konwencji wyborczej Ave Maria, żeby wszyscy Polacy i katolicy, a także Latynosi słyszeli, a tydzień później idzie się na grób satanisty, kłaniać się szajce, która, jak widać nieźle sobie radzi i ma na rozkładzie szereg głów państw, a nawet osób drugich i piątych w szeregu, także i w naszym państwie, to takie gesty i apele okazują się być pod publikę, na użytek kampanii wyborczej.

Ja tu będę bronił Trumpa, bo takie gesty rzeczywiście nic nie znaczą, ale on wpadł w różne niestety tory, z uwagi na swoje uwarunkowania rodzinne. Ja go zawsze bronię z powodu bardzo dobrych nominacji do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, które doprowadziły do dużej zmiany i trzeba mu oddać za to sprawiedliwość, bo w świecie zachodnim dawno nikt czegoś takiego nie zrobił.

Teraz się z tego wycofuje, zadeklarował, że odwróci ten trend. A jego żona nagrała specjalne, Tik Tokowe okienko, które jest deklaracją dla legalności dzieciobójstwa. Można sobie mówić, że to nic takiego i tylko taka taktyka, ale obawiałbym się, że to taka druga twarz, przywdziana maska na użytek kampanii wyborczej, może przyrosnąć do twarzy.

Dziękuję za rozmowę.

„Laudetur Iesus Christus”. Pierwsze przemówienie Grzegorza Brauna w europarlamencie.

„Laudetur Iesus Christus”. Pierwsze przemówienie Grzegorza Brauna w europarlamencie. Komisarze wytrzymali… 42 sekundy [VIDEO]

17.09.2024 Laudetur-iesus-christus-pierwsze-przemowienie-grzegorza-brauna-w-europarlamencie

Grzegorz Braun w Parlamencie Europejskim.
Grzegorz Braun w Parlamencie Europejskim. / Fot. PAP

Grzegorz Braun po raz pierwszy zabrał głos na sali plenarnej Parlamentu Europejskiego. Europoseł niezrzeszony w żadnej frakcji dwukrotnie korzystał z prawa głosu w debacie o sytuacji wojennej na Ukrainie. Starł się deputowanymi z Belgii i Włoch. Na koniec prowadzący obrady… wyłączył mu mikrofon.

Braun rozpoczął wypowiedź na sali plenarnej w swoim stylu, jednak zamiast tradycyjnego polskiego powitania „Szczęść Boże” zdecydował się na formę łacińską – „Laudetur Iesus Christus” („Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”).

Czy mamy do czynienia z pewnego rodzaju radą wojenną? – pytał nienaganną angielszczyzną Grzegorz Braun – Czy naprawdę będziemy walczyć? O jaką sprawę? Z kim? Jakimi zasobami? Nie pomagacie Ukrainie przedłużając tę wojnę. Nie pomagacie ludności ukraińskiej, która szuka schronienia i ucieka ze swojego kraju.

Wypowiedź Brauna została przerwana przez prowadzącego obrady po upłynięciu zarządzonych 30 sekund, a gdy europoseł kontynuował – wyciszono mu mikrofon. Co ciekawe, w przypadku wypowiedzi innych posłów, m.in. Michała Szczerby, przewodniczący nie był już aż tak skrupulatny.