Franciszek na drodze skandali. Piewca „obrzydliwości” potępionej w Biblii.

pch24/franciszek-na-drodze-kolejnego-skandalu

Franciszek na drodze skandalu. Znów napisał przedmowę do książki jezuickiego promotora LGBT

Urzędujący papież po raz kolejny wplątał się w skandal propagowania homoseksualn0-genderowych treści. Stało się tak za sprawą opublikowanej właśnie po włosku książki Wychodźmy: Wskrzeszenie Łazarza i obietnica największego cudu Jezusa, której autorem jest dysydencki jezuita, wprost zwalczający moralne nauczanie Kościoła w kwestii grzechu sodomskiego i zaburzeń psychicznych na tle płciowym.

W najbliższy poniedziałek ukaże się we Włoszech tłumaczenie jednego z „dzieł” jezuickiego gorszyciela Jamesa Martina. W upublicznionym przez wydawnictwo HarperOne wstępie do tej publikacji papież Franciszek pisze o tym, jakim „szokiem” jest fakt, że Bóg zdecydował się przemawiać do człowieka, Pismo Święte nazywając „listem miłosnym”, skierowanym do nas przez Stwórcę.

Biskup Rzymu stwierdza, że o historii Łazarza słyszało wielu, ale niewielu ją głęboko zrozumiało. „Ewangelia jest wieczna i konkretna, dotyczy naszej intymności i naszego życia wewnętrznego, podobnie jak historia i życie codzienne. Jezus nie tylko mówił o życiu wiecznym, On je dał. Wiara chrześcijańska jest zorientowana nie tylko na wieczność, ale także na konkretne, bieżące życie, nigdy jedno bez drugiego” – pisze Franciszek.

Stwierdza przy tym, że Łazarz to „każdy z nas” i dodaje: „O. Martin, który w tym aspekcie podąża za tradycją ignacjańską, pozwala nam utożsamić się z historią tego przyjaciela Jezusa. My także jesteśmy jego przyjaciółmi, my także czasami jesteśmy martwi z powodu naszego grzechu, naszych niedociągnięć i naszej niewierności, zniechęcenia, które nas zniechęca i miażdży nasze dusze”.

Urzędujący przekonuje, że Pan Jezus nie boi się do nas zbliżyć, „nawet jeśli śmierdzimy jak trup, który był pochowany przez trzy dni”, zaś autorowi udało się jego zdaniem uchwycić „głębokie znaczenie” owego zbliżania się do grzeszników.

Nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby nie fakt, że autorem książki jest bezwstydny propagator zboczeń seksualnych, który „zasłynął” niedawno skandalem „błogosławienia” par homoseksualnych i który otwarcie wyznawał, że utożsamia historię Łazarza z dzisiejszą neomarksistowską walką o przywileje dla zboczeńców.

Zapytany przez portal National Catholic Register, czy łączy historię Łazarza z „wyzwoleniem ludzi marginalizowanych”, w tym „katolików LGBTQ+”, odpowiedział: „Absolutnie! W rzeczywistości słowa, których Jezus użył przy grobie Łazarza w Betanii, przetłumaczone w najprostszy sposób z języka greckiego, brzmią: Wyjdź!. Powiedziałem mojemu wydawcy, że gdyby tak dokładnie brzmiał tytuł książki, ludzie błędnie by go zinterpretowali. Jednak zaproszenie do wyjścia i przyjęcia tego, kim jesteś, świętowania swoich darów i zaakceptowania tego, jak Bóg cię kocha, jest czymś, co wiele marginalizowanych osób zrozumie”.

Źródło: kai.pl

Ukraińska parada zboczeńców odbędzie się… w Warszawie…

2022-05-08 http://www.autonom.pl/ukrainska-parada-rownosci-odbedzie-sie-w-warszawie/

Ukraińskie środowiska mniejszości seksualnych nie zorganizują w Kijowie swojej dorocznej „parady równości”, oczywiście z powodu trwającej wojny na Ukrainie. Z tego powodu nawołują one do przyłączenia się do demonstracji organizowanej w Warszawie przez polskie grupy LGBTQWERTY, spodziewając się około 80 tysięcy uczestników.

Organizacja KyivPride zamieściła w sieci oświadczenie związane ze zbliżającą się, doroczną demonstracją środowisk dewiantów seksualnych. Podkreśliła ona, że w tym roku uczczenie 10. rocznicy pierwszej tego typu manifestacji nie będzie możliwe, bo na terenie Ukrainy wciąż toczy się wojna z Rosją.

Tym samym ukraińskie grupy LGBTQWERTY mają dołączyć do swoich polskich odpowiedników. Tegoroczna „parada równości” w Warszawie będzie tym samym organizowana przez połączone polsko-ukraińskie siły.

Przedstawiciele KyivPride napisali w swoim komunikacie, że wraz z polskimi homoseksualistami będą „walczyć w obronie wolności i praw człowieka oraz przeciwko wojnie (…) o pokój, o zwycięstwo Ukrainy i o wolność ukraińskiej ziemi i narodu”. Demonstracja w stolicy Polski ma być jednocześnie apelem do społeczności międzynarodowej, aby wspomogła ona Ukrainę w trwającym konflikcie.

Ukraińskie grupy LGBTQWERTY twierdzą dodatkowo, że „organizatorzy spodziewają się 80 tys. osób”, które 25 czerwca mają przejść ulicami Warszawy. Zaapelowały więc do mniejszości seksualnych z całego świata o przyjazd do Polski.

Na podstawie: facebook.com/kyivpride, se.pl.