To byłby chaos, ideologizacja szkoły i eksperymentowanie na dzieciach. Prezydent zatrzymał deformę oświaty. Nowacka się piekli.

To byłby chaos, ideologizacja szkoły i eksperymentowanie na dzieciach. Prezydent zatrzymał deformę oświaty

pch24.pl/to-bylby-chaos-ideologizacja-szkoly-i-eksperymentowanie-na-dzieciach-prezydent-zatrzymal-deforme-oswiaty

(Źródło: YouTube/Prezydent RP)

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę zmiany w prawie oświatowym. – Nie mogę wyrazić zgody na taką ustawę. To reforma prowadząca do chaosu, ideologizacji szkoły i eksperymentowania na całych rocznikach dzieci – ocenił Karol Nawrocki informując o swoim wecie.

Na temat Reformy 26 „Kompas Jutra” krytyczne wypowiadały się liczne środowiska oświatowe i eksperci, w tym ponad 90 organizacji zrzeszonych w Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły (KROPS). Apelowali oni do prezydenta o o wstrzymanie zmian w edukacji. Prezydent Karol Nawrocki wsłuchał się w ten głos.

Jak przypomniał, w Pałacu Prezydenckim zorganizowano specjalne konsultacje z ekspertami, nauczycielami, organizacjami oświatowymi i rodzicami. – Po rozmowach z nimi, po ich apelach, nie mogę wyrazić zgody na taką ustawę. To reforma prowadząca do chaosu, ideologizacji szkoły i eksperymentowania na całych rocznikach dzieci. Polska szkoła potrzebuje spokoju, wiedzy i stabilności, a nie nieprzemyślanych, chaotycznych zmian, które zaraz po wprowadzeniu trzeba będzie poprawiać, bo zamiast polepszyć tylko pogorszą sytuację. Tak było z wprowadzeniem tzw. edukacji zdrowotnej czy szkodliwej rezygnacji z prac domowych. Z tą ustawą byłoby tak samo – powiedział Karol Nawrocki.

Jak dodał, edukacja to inwestycja w przyszłość narodu. – Tu nie ma miejsca na przygotowane w ten sposób rozwiązania. Nie mówię, że polska szkoła nie potrzebuje zmian. Potrzebuje, ale niech to będą systemowe, dobre rozwiązania, które złe rzeczy zamieniają na lepsze, a nie na jeszcze gorsze – wskazał.

Do sprawy odniosła się KROPS, dziękując prezydentowi za weto. Organizacja przypomniała jednocześnie zagrożenia jakie niosła za sobą reforma.

https://www.facebook.com/plugins/post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fpermalink.php%3Fstory_fbid%3Dpfbid0sXuE4tqj8UgonDk9A2bB32qdmsnuPxW2mUyBrvE55LC1dDY6i8R6WS2RD7sdewXcl%26id%3D61578238538257&show_text=true&width=500

Jak czytamy na stronach KROPS:

W Pałacu Prezydenckim w Warszawie, 17 grudnia 2025 r., zaprezentowano wspólne stanowisko ponad 90 organizacji pozarządowych oraz ekspertów edukacyjnych dotyczące ustawy z dnia 21 listopada 2025 r. o zmianie ustawy Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw, znanej jako „Reforma 26.Kompas Jutra”. Dokument, przygotowany przez Jolantę Dobrzyńską, ekspertkę ds. edukacji, szczegółowo obnażył słabości proponowanych reform. Sygnatariusze KROPS, w tym m.in. Ruch Ochrony Szkoły, Stowarzyszenie Pedagogów NATAN, Stowarzyszenie „Nauczyciele dla Wolności” i Polskie Forum Rodziców, wnioskowali o prezydenckie weto. Reforma26.KompasJutra narusza cele edukacji i wychowania, a także zagraża suwerenności Polski w edukacji.

Reforma 26.Kompas Jutra przewiduje zmianę programów nauczania, zastępując obowiązkowe cele edukacyjne i treści nauczania zbiorem efektów uczenia się oraz wymagań dotyczących doświadczeń edukacyjnych. Bardziej niż przekazywanie tradycyjnej wiedzy i umiejętności, nacisk kładziony jest na kompetencje społeczne, interdyscyplinarne przedsięwzięcia, inkluzję oraz „uczenie się przez działanie”. Eksperci zgodnie twierdzą, że te innowacje grożą wprowadzeniem chaosu organizacyjnego, utratą autonomii nauczycieli i obniżeniem standardów edukacyjnych.

Hanna Dobrowolska przedstawiła wyniki badania opinii społecznej, które wykazują, że niemal 96% z blisko 2060 respondentów, którzy wypełnili ankietę badawczą, odrzuca powyższe propozycje MEN i oczekuje: wiedzy, budowania narodowej tożsamości [m.in. poprzez kanon lektur], systematyczności i wymagań [w tym powrotu prac domowych}, a nie chaosu, łamania praw rodziców i nieliczenia się z opinią publiczną. Jolanta Dobrzyńska argumentuje, że reforma odzwierciedla globalne trendy w restrukturyzacji edukacji, które mogą przenieść kontrolę nad polską edukacją na poziom ponadnarodowy. Formułuje następujące kluczowe wady propozycji MEN:

Wada I: Brak przejrzystości i jednoznaczności

Nowe przepisy ustawy charakteryzują się skomplikowaniem i niejednoznacznością, co utrudnia ich interpretację i stosowanie w praktyce szkolnej. Brakuje jasnych definicji dla wielu wprowadzanych terminów takich jak „sposoby organizacji środowisk edukacyjnych” czy „wymagania dotyczące doświadczeń edukacyjnych”.

Wada II: Nadmierna regulacja — scentralizowana edukacja

Projekt ustawy narzuca nadmierną regulację poprzez metody pracy, które powinny pozostać w kompetencjach nauczycieli zgodnie z Kartą Nauczyciela. Wymagane elementy takie jak praca w zespołach różnowiekowych i określone formy doświadczeń edukacyjnych (projekty, debaty, kampanie) kolidują z autonomią pedagogiczną. Ministerstwo chce definiować organizację nauczania. To znaczy, że nie będzie miejsca na uwzględnianie specyfiki lokalnych społeczności i kreatywność nauczycieli. Taki stan doprowadzi do jeszcze większego biurokratycznego obciążenia szkół.

Wada III: Brak czasu na systematyczne nauczanie

Reforma skraca czas na przekazywanie systematycznego materiału nauczania na rzecz form realizacji kompetencji społecznych, czasochłonnych doświadczeń edukacyjnych oraz obowiązkowego tygodnia projektowego. Oczekiwane konsekwencje to nieosiągnięcie docelowych efektów uczenia się. Jolanta Dobrzyńska ostrzega, że uczniowie będą się skupiać na projektach i interakcjach społecznych kosztem zdobywania wiedzy.

Wada IV: Reforma jako dekonstrukcja edukacji

Architekci zmian, opierając się na „Profilu absolwenta” Instytutu Badań Edukacyjnych [ideologicznych ramach bez naukowych dowodów], podważają istotę edukacji. To sterowanie społeczne.

Wada V: Sedno reformy to ściśle zarządzana zmiana społeczna

Zmiany umieszczają Polskę w ponadnarodowym procesie transformacji edukacyjnej, zainicjowanym przez Szczyt Transformacji Edukacji ONZ (TES) w Nowym Jorku w 2022 r. Główny cel szkoły przesuwa się z kształcenia i wychowania na ustanowienie społeczeństwa inkluzywnego, z naciskiem na „jak żyć” i „jak działać”. Taki system umożliwi instytucjonalną kontrolę nad dzieckiem. Taka transformacja zagraża suwerenności Polski, przekształcając edukację z dobra narodowego w narzędzie globalnej agendy społecznej.

Wada VI: Reforma ma na celu stworzenie „nowego człowieka”

Projekt obejmuje strategie kształtowania postaw i przekonań uczniów np. przez „tworzenie tożsamości” i „określanie własnych celów w uczeniu się”. Takie podejście do młodego człowieka może prowadzić do formatowania jego osobowości wg ustalonych i zideologizowanych kierunków działania. Zostaną zignorowane indywidualne różnice między dziećmi i wolność rozwoju.

Wada VII: Deprecjacja wiedzy i jej selektywność

W reformie wiedza redukowana jest do aspektu działania (uczenie się przez działanie. To para-zawodowe szkolenie intelektualnego pracownika, skupione na „co?” i „jak?” zamiast głębokim zrozumieniu. Metoda odwraca techniki wypracowane przez pokolenia, czyniąc wiedzę selektywną i fragmentaryczną. Brak systematycznego przekazywania wiedzy znacząco osłabi rozwój intelektualny uczniów.

Wada VIII: Sprowadzenie wartości do instrumentów wpływu

Dotychczasowe wartości zastępowane są wdrażanymi: inkluzją społeczną, kreatywnością, sprawczością i dobrostanem. To rodzi iluzję edukacji, niszcząc autentyczne wartości w uczniach.

Wada IX: Reforma jako instalacja edukacyjnej równi pochyłej

Edukacja inkluzyjna połączona z nowymi programami spowoduje, że uczniowie będą mniej wiedzieć. Szkoły już teraz coraz częściej skupiają się na integracji społecznej zamiast przekazywać wiedzę.

Wada X: Nadzwyczajna żywotność mitów edukacyjnych

Reforma zakorzeniona jest w mitach. Najważniejsze z nich brzmią: „nowość jest zawsze lepsza”, „uczymy dla przyszłego świata”, „umiejętności miękkie są najważniejsze” czy „wiedza jest mniej ważna niż praktyka”. Weryfikacja poprzez prestiżowe szkoły na Zachodzie potwierdza dominację solidnej wiedzy i tradycyjnych metod. Tylko obalenie tych mitów może zapobiec błędom, które osłabiły edukację w innych krajach.

MEN nie odpuści

Minister edukacji Barbara Nowacka pytana o apele o prezydenckie weto mówiła, że MEN jest przygotowane na każdy wariant i reforma będzie wprowadzana bez względu na to, czy prezydent podpisze nowelizację, czy ją zawetuje.

To, co proponujemy w reformie, to są spokojne zmiany dające większą autonomię nauczycielom, dające uczniom możliwość pracy zespołowej, kształtowania kompetencji kluczowych w XXI wieku. I to jest po prostu w interesie Polski, polskiej młodzieży, polskiej gospodarki, polskiej przyszłości i dobrostanu młodych ludzi, ale też dobrostanu nauczycieli – wskazała.

Zauważyła, że wiele zaproponowanych zmian już funkcjonuje w szkołach niepublicznych i w części publicznych, zaznaczyła, że w reformie chodzi o to by stały się standardem we wszystkich szkołach publicznych.

Źródła: prezydent.pl /PAP/ ratujmyszkole.pl/Facebook

MA

Prezydent: Oddajemy historii okrągły stół. Cała, nie obcinana wypowiedź Prezydenta Nawrockiego

historii

Prezydent: Oddajemy okrągły stół historii

18 grudnia 2025 prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapienia/prezydent-oddajemy-okragly-stol-historii

Dzień dobry, witam Państwa serdecznie w dniu ważnym dla Pałacu Prezydenckiego, dla polskiego Prezydenta, dla całej Kancelarii, dla tego gmachu.

Drodzy Państwo, przy okrągłym stole, który – jak widzicie – jest zwijany i wynoszony z Pałacu Prezydenckiego, 36 lat temu siedziały różne osoby reprezentujące różne interesy. Jedni za sprawą siedzenia przy tym meblu – przy okrągłym stole – chcieli przenieść komunistyczne wpływy polityczne, wpływy partyjne, wpływy finansowe do Polski, która była w czasie transformacji, miała być Polską suwerenną, niepodległą i demokratyczną, a ci, którzy siadali po jednej stronie okrągłego stołu, chcieli sprawić, aby Polska po roku 1989 była hybrydą: z jednej strony demokracja, z drugiej strony układy systemu komunistycznego. Drudzy siadali z dobrymi intencjami, aby na okrągły stół patrzeć jak na punkt strategiczny, pewien taktyczny moment w drodze do tego, aby Polska w istocie w krótkim czasie miała niezależne, w pełni wolne wybory i by była państwem suwerennym i niepodległym, odciętym od systemu komunistycznego.

Więc byli tacy, którzy siadali przy okrągłym stole, patrząc na to jak na moment strategiczny, na moment taktyczny. Byli też tacy, którzy wprawdzie przed 1989 rokiem byli przez system komunistyczny represjonowani, byli ofiarami systemu komunistycznego, ale niejako w efekcie tych negocjacji i tych rozmów pojawił się syndrom sztokholmski, w którym wybaczono wszystkie zbrodnie systemu komunistycznego i nadal wspierano tych – w wymiarze symbolicznym, partyjnym i politycznym – którzy mordowali Polaków; a jesteśmy w czasie obchodów rocznicy wprowadzenia stanu wojennego i masakry Grudnia roku 1970.

Niezależnie od tego, drodzy Państwo, jak oceniamy Okrągły Stół, bo przecież dyskusje akademickie, naukowe, kolejne publikacje wciąż się pojawiają – z całą pewnością Pałac Prezydencki nie jest miejscem, w którym nadal powinien stać okrągły stół. Miejscem, w którym okrągły stół powinien się znaleźć, jest Muzeum Historii Polski. Mówimy o historii – oddajemy okrągły stół historii. Od roku 2027 będą go mogli jako eksponat historyczny podziwiać zwiedzający Muzeum Historii Polski. Wokół Okrągłego Stołu nadal będą się mogły odbywać debaty naukowe, akademickie, natomiast w najważniejszym gmachu w Rzeczypospolitej – w Pałacu Prezydenckim – okrągły stół nie powinien być symbolem, który będzie opowiadał o naszej przyszłości przede wszystkim.

Bo dziś, w XXI wieku, drodzy Państwo, młodzi Polacy – ci urodzeni w latach 90., w latach 2000., ale też moje pokolenie – nie muszą iść na żadne układy z byłymi dyktatorami, komunistami czy z postkomunistami. My nie chcemy ich w Polsce XXI wieku ani nie potrzebujemy. Myśląc o naszej przyszłości, o naszym sukcesie ekonomicznym, o naszym sukcesie gospodarczym, o rozwoju naszych technologii, nie musimy, drodzy Państwo, wsłuchiwać się w głos nie tylko dyktatury czasów komunistycznych i w głos tych, którzy mordowali, ale także nie możemy, drodzy Państwo, kolejnych pokoleń Polaków infekować przaśnością systemu komunistycznego.

Dziś wolną, niepodległą, suwerenną, ambitną Polskę stać na dużo więcej niż idealizowanie Okrągłego Stołu. Okrągłego Stołu nie można, drodzy Państwo, zapomnieć – bo jest to ważny element dyskusji historycznej i nim pozostanie – ale nie można go także idealizować, oddając mu hołd w Pałacu Prezydenckim.

Na sam koniec, drodzy Państwo, chciałbym może zacytować, a bardziej trawestować pewne słowa z roku 1989. Wprawdzie przedwcześnie, ale jedna z aktorek teatralnych i filmowych w roku 1989 z entuzjazmem, z dumą powiedziała w programie telewizyjnym: „Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 skończył się w Polsce komunizm”. Te słowa były wypowiedziane przedwcześnie, bowiem, jak wiemy, komunistyczni bohaterowie i komunistyczne elity, funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa po roku 1989 odgrywali ważną rolę.

Ja – trawestując słowa tej aktorki z roku 1989 – chciałbym z dumą powiedzieć, i mam nadzieję, że nie przedwcześnie: Dziś, szanowni Państwo, skończył się w Polsce postkomunizm.

Niech żyje wolna Polska. Dziękuję.