Polska pójdzie drogą Rumunii i unieważni wybory prezydenckie? „Osobliwe słowa” ministra Siemoniaka.

Polska pójdzie drogą Rumunii i unieważni wybory prezydenckie? Paweł Lisicki przypomina „osobliwe słowa” ministra Siemoniaka

https://pch24.pl/polska-pojdzie-droga-rumunii-i-uniewazni-wybory-prezydenckie-pawel-lisicki-przypomina-osobliwe-slowa-ministra-siemoniaka

„W Polsce, o dziwo, sprawa anulowania pierwszej tury wyborów prezydenckich przez rumuński Trybunał Konstytucyjny przeszła niemal bez echa. Szkoda. Było to bowiem najpoważniejsze naruszenie reguł demokratycznych od kilkudziesięciu lat”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Paweł Lisicki.

Publicysta przypomina, jak Calin Georgescu – triumfator pierwszej tury wyborów prezydenckich w Rumunii, którego zwycięstwo anulował tamtejszy sąd – był opisywany przez zachodnie media. „Calin Georgescu – bardzo mało znany kandydat z TikToka o skrajnie prawicowych, prorosyjskich i ezoterycznych poglądach”, poinformowało „Deutsche Welle”.

Dalej Lisicki przywołuje „tajemniczy raport przygotowany ponoć przez ukraińskie służby specjalne”. Z zawartych w nim treści wynika, że filmiki Georescu na TikToku miały być przygotowywane przez bliżej nieokreślone siły rosyjskie. I co? I w oparciu o tak niejasne zarzuty unieważniono pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii.

Żaden z publicznie dostępnych raportów nie dowodzi tezy Trybunału, a mianowicie, że dwadzieścia kilka procent głosów, które zdobył pan Georgescu, było wynikiem oglądania TikToka.

Gdyby uznać rozumowanie rumuńskich sędziów za poprawne, należałoby pozbawić prawa głosu jedną piątą społeczeństwa, ogłaszając, że są to osoby niepełnosprawne umysłowo”, podkreśla redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”.

„Tym, co w całej sprawie najbardziej mnie niepokoi, jest możliwy wpływ łamania zasady demokratycznej w Rumunii na inne państwa Europy, w tym na Polskę. W tym kontekście wyjątkowo osobliwie brzmiały słowa ministra Tomasza Siemoniaka, który komentując sytuację w Rumunii, wspomniał o takiej zmianie prawa, która uniemożliwi zwycięstwo nieodpowiedniego kandydata na prezydenta w Polsce”, podsumowuje Paweł Lisicki.

Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”

Jak globaliści upokorzyli Rumunów instalując im “demokrację”

Jak globaliści upokorzyli Rumunów instalując im demokrację

Agnieszka Piwar 2024-12-07 https://piwar.info/jak-globalisci-upokorzyli-rumunow-instalujac-im-demokracje/

Perfidna metoda liberalnej demokracji polega na tym, że daje się ludziom złudzenie, iż mają jakiś wybór i mogą o czymkolwiek decydować. Pod przykrywką populizmu politycznego organizuje się szyderczy spektakl. System podsuwa wyborcom starannie wyselekcjonowanych kandydatów, którzy odgrywają życiowe role – mają udawać, że różnią się od innych w fundamentalnych sprawach.

Dzięki temu zabiegowi w Stanach Zjednoczonych nieprzerwanie rządzi szajka Republikanów i Demokratów, a w III RP łupy [ochłapy, miła pani… Łupy oczywiście idą wyżej. md] dzielą post-okrągłostołowe partie z przystawkami. Wszyscy oni kłócą się między sobą pod publiczkę, jednocześnie wiernie służąc globalistom. Wystarczy popatrzeć za czym głosują i jakie ustawy przepychają. Tak to mniej więcej się kręci.

Wygląda na to, że mistrzowski poziom osiągnięto w Rumunii. Tamtejszy Trybunał Konstytucyjny podjął właśnie decyzję o unieważnieniu wyborów prezydenckich. Powód? Dopatrzono się nieprawidłowości podczas kampanii kandydata, który wygrał pierwszą turę. Calin Georgescu miał być beneficjentem operacji prowadzonej spoza granic Rumunii. Podejrzenia padają na Rosję.

Przyglądając się sylwetce Georgescu, nasuwa się szereg pytań. Oto bowiem przed Rumunami postawiono kandydata, który stanowczo krytykuje globalistów i broni chrześcijańskich wartości. Na pierwszy rzut oka wygląda więc na to, że globaliści użyli swoich wpływów, aby wyeliminować go z gry. Sęk w tym, że najwyraźniej jest to ich własny człowiek. Czego nie rozumiecie?

TRADYCYJNY KRAJ

Rumunia to taka Polska sprzed lat. Społeczeństwo (jeszcze) szanuje tradycję, jest całkiem konserwatywne i religijne. Wieloletnie rządy komunistów z czasów Układu Warszawskiego nie zdołały zniszczyć do reszty tego bałkańskiego narodu. W związku z tym, z dużym prawdopodobieństwem należy założyć, że dla Rumunów rozpisano podobny scenariusz jak dla Polaków.

U nas mniej więcej wyglądało to tak. Zainstalowano Radio Maryja z dyrektorem Tadeuszem Rydzykiem na czele. Następnie wszczęto potężną nagonkę na toruńską rozgłośnię. W naturalnym odruchu znaczna część religijnego społeczeństwa stanęła po stronie prześladowanych. W efekcie, wpływy Rydzyka i jego stacji rosły w najlepsze.

Potem z Torunia popłynęło oficjalne poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego i jego partii Prawo i Sprawiedliwość. Zadaniem tego towarzystwa było odegrać rolę obrońców chrześcijańskich wartości. Polacy łyknęli jak pelikany. Tymczasem po wygranej wyborów politycy PiS przepychali jak leci wytyczne globalistów, z agendą na rzecz zrównoważonego rozwoju włącznie.

Czym w poprzednich latach trudnił się Georgescu, który w ostatnich wyborach jechał ostro po globalistach? Jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku zajmował wysokie stanowiska w ministerstwie środowiska Rumunii, gdzie koordynował projekty dotyczące zrównoważonego rozwoju, a także kierował pracami zespołów opracowujących krajowe strategie w tej dziedzinie. W latach 2000–2011 był dyrektorem wykonawczym CNDD, centrum zajmującego się zrównoważonym rozwojem.

Rumuński polityk był też ekspertem w biurze wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw praw człowieka. W latach 2013–2015 kierował centrum badawczym Klubu Rzymskiego, a od 2015 do 2016 zarządzał instytutem United Nations Global Sustainability Index Institute.

Po tych wszystkich latach spędzonych na realizacji wytycznych organizacji ściśle powiązanych z globalistami, Georgescu stanął przed Rumunami jako niezależny kandydat na prezydenta i obwieścił publicznie, że globaliści nie są jednak cacy.

Początkowo nie dawano mu dużych szans, ale zawojował TikToka, gdzie masowo udostępniano filmiki z Georgescu w roli głównej. Na jednym z nich kandydat na prezydenta poszedł do Cerkwi Prawosławnej, gdzie ucałował świętą ikonę, a następnie przemówił do rumuńskiego ludu tymi oto słowami:

«Dziś walczą z Bogiem, ale globaliści nie rozumieją, że Boga nie można pokonać i nie można Go zastąpić. Dziś jest to w zasadzie kryzys duchowy. To bitwa Archanioła Michała z szatanem. Chcą usunąć chrześcijaństwo. Wzywamy do chrześcijańskiej świadomości. Mamy nieograniczoną wiarę w nasz starożytny kościół. Mamy nieograniczoną wiarę w Jezusa Chrystusa i w nasz naród».

W tle płomiennego przemówienia rozbrzmiewała piękna prawosławna pieśń. Serca Rumunów zostały poruszone i tłumnie ruszyli do urn wyborczych, zapewniając Georgescu wygraną w pierwszej turze.

Wkrótce potem upokorzono wyborców tego kandydata, wywalając ich głosy do śmietnika. Decyzją o anulowaniu wyborów wprowadzono Rumunów w konsternację. Oto bowiem w systemie liberalnej demokracji nie ma miejsca na stabilizację. Wszystko opiera się na chaosie i wielkim przekręcie, aby zwykły człowiek nie był w stanie połapać się w rozmaitych konfiguracjach.

PRZEBIEGŁY SYSTEM

Wyniki wyborów wzbudziły sensację w zagranicznych mediach. Także w Polsce poświęcono sporo uwagi kandydatowi, który zdeklasował konkurentów. U nas głównie rozpisywano się o tym, że to człowiek Putina, czyli zastosowano sprawdzone techniki obrzydzania (dla jednych) i uwiarygadniania (dla drugich), w zależności od upodobań.

Jeszcze większą sensację spowodował fakt, że wybory zostały anulowane. Decyzja Sądu Konstytucyjnego Rumunii wywołała falę oburzenia. Czy unieważnienie wyborów prezydenckich, to zemsta globalistów, bo ich człowiek urwał się ze smyczy? A może to tylko część operacji, aby uwiarygodnić i wykreować nowego bohatera narodowego?

Nie wykluczam żadnej z tych możliwości, łącznie z taką, że jest to marionetka Kremla (jako że Putin też trzyma z globalistami, to wszystko zostaje w rodzinie). Warto przy tym odnotować, że dzień przed decyzją o anulowaniu wyborów, Georgescu zapowiedział, że zakończy wszelkie wsparcie dla Ukrainy, jeśli obejmie najwyższy urząd w państwie.

Wersja o dzielnym i uczciwym Rumunie, który pracując dla globalistycznych struktur zrozumiał z jakim złem ma do czynienia, wydaje się najmniej prawdopodobna. Nie jest jednak niemożliwa. [bold- md] Z dziejów historii znam bowiem przypadki wielkich nawróceń, także wśród przywódców.

Zanim jednak rozczulimy się nad bohaterem niniejszego artykułu, warto przyjrzeć się bliżej Klubowi Rzymskiemu, dla którego Calin Georgescu swego czasu pracował. Ta nieformalna międzynarodowa organizacja typu think tank ma konkretne plany na poszczególne narody. Dla przykładu, Polaków musi ubyć, najlepiej zredukować nas do 15 milionów, co przyznał guru organizacji.

W 1975 roku prof. Dennis Meadows z Klubu Rzymskiego udzielił na ten temat wywiadu miesięcznikowi „Kultura”. Powiedział wtedy wprost:

«(…) Państwa powinny prowadzić taką politykę, która zagwarantowałaby stan stały – równowagę ludności, zużycia materiałów i surowców, energii i żywności. (…) Na przykład, jeżeli chodzi o Polskę, to sądzę, że macie zbyt duży przyrost ludności. 15 milionów ludności gwarantowałoby równowagę. Dalej: jeżeli chodzi o Polskę, widzę takie problemy – po pierwsze: właśnie zahamowanie eksplozji demograficznej (…)».

Generalnie pod pretekstem „równowagi” globaliści dążą do drastycznej redukcji ludności. Plan ten opisano w książce pt. „Granice wzrostu”, wydanej w 1972 roku przez Klub Rzymski. Współautorem publikacji jest wspomniany Dennis Meadows. Oto kluczowy fragment:

«Stan równowagi światowej można by zaplanować w ten sposób, żeby podstawowe potrzeby materialne każdego człowieka na ziemi były zaspokojone i żeby każdy z nich miał jednakowe szanse wykorzystania swoich osobistych możliwości.»

Dla podkręcenia powyższej utopii powołano Agendę ONZ na rzecz zrównoważonego rozwoju. Pod przykrywką rzekomego wyrównywania szans, dokonuje się depopulacji (aborcja, szpryce, fałszywa pandemia, sterylizacja, eutanazja, etc.), bo nie ma takiej możliwości, aby po równo zaspokoić materialne i osobiste potrzeby całej ludności. Globaliści ubzdurali więc sobie, że uda się tego dokonać, jeśli ludzi na świecie będzie znacznie mniej.

Czy Calin Georgescu pracując dla globalistów odkrył ich przekręty i postanowił uwolnić Rumunię z pajęczyny zła? Niczego wykluczyć nie można, ale trzeba zachować ostrożność wobec kogoś z taką biografią.

Tymczasem, w związku z wyżej wymienionymi faktami, pozostaje życzyć Rumunom (i Polakom) obalenia liberalnej demokracji. W systemie tym nie zostanie bowiem wybrany kandydat, który faktycznie występuje przeciw globalistom. Przecież to właśnie globaliści – którzy chcą zastąpić Boga – zainstalowali w naszych krajach liberalną demokrację, aby każde wybory przebiegały po ich myśli.

Agnieszka Piwar

Były premier bez immunitetu. Ministrowie “zdrowia” też. Śledztwo w sprawie zakupu dodatkowych szczepionek na Covid. …Ale w Rumunii…

Były premier bez immunitetu. Chodzi o śledztwo w sprawie zakupu dodatkowych szczepionek na Covid

30.11.2023 nczas/byly-premier-bez-immunitetu

Szczepionka Covid-19 Pfizer
Szpryca Pfizera. Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Pixabay

Były premier Florin Citu, obecnie senator, został w głosowaniu parlamentarnym pozbawiony immunitetu. Wnioskowała o to Krajowa Dyrekcja Antykorupcyjna, która chce objąć polityka postępowaniem, by zbadać zasadność zakupu dodatkowych 58 mln dawek szczepionki przeciwko Covid w trakcie mniemanej pandemii.

Senat Rumunii przegłosował w środę uchylenie immunitetu Florina Citu, byłego premiera, który obecnie sprawuje funkcję senatora z ramienia partii PNL (Partii Narodowo-Liberalnej).

W ubiegły czwartek Krajowa Dyrekcja Antykorupcyjna (DNA) zawnioskowała o uchylenie immunitetu Citu, by móc objąć go postępowaniem karnym w związku z podejrzeniami, iż mogło dojść do nadużyć związanych z zakupami szczepionek. Oprócz Citu sprawa dotyczy także dwojga byłych ministrów zdrowia – Vlada Voiculescu i Ioany Mihaili. Zgodę na objęcie ich śledztwem wydał już po wniosku DNA prezydent Klaus Iohannis.

Sprawa dotyczy zakupów szczepionek Pfizer i Moderna w czasie ogłoszonej epidemii Covid od stycznia do maja 2021 r. Zapadły wówczas decyzje o zakupie znacznie większej liczby preparatów niż, jak ocenia obecnie DNA, była potrzebna Rumunii w tym konkretnym okresie. Prokuratorzy twierdzą, że pomimo tego, że rząd nabył już wcześniej 37,6 mln dawek, zapadła decyzja o zakupie kolejnych 58,2 mln za 1,09 mld dol.

Citu mówił w środę w parlamencie, że „na wszystkich zajmowanych stanowiskach (…) wykonywał swoje obowiązki prawidłowo”. Tłumaczył, że w czasie mniemanej pandemii ludzkość znalazła się w bezprecedensowej sytuacji, a wszystko opierało się na hipotezach, brakowało konkretnych danych.

– Wirus zamknął planetę. Rumunia stawiała czoła temu wirusowi, dysponując słabo wyposażonymi szpitalami (…). W tym skomplikowanym kontekście na pierwszym miejscu stawialiśmy zdrowie Rumunów. Wiedziałem, że każda podjęta przeze mnie decyzja zostanie zakwestionowana. Zakładam, że w tamtym momencie rząd rumuński zrobił – w nieprzewidywalnym i skomplikowanym kontekście, przy danych, którymi wówczas dysponował – to, co mógł zrobić (…) – mówił były premier cytowany przez portal Hotnews.com.

W trakcie głosowania w Senacie Citu stał się obiektem ostrej krytyki ze strony przedstawicieli nacjonalistycznej partii AUR (Związek dla Jedności Rumunów), która w czasie mniemanej pandemii słynęła ze sprzeciwu wobec zaostrzeń pandemicznych i walki ze szczepieniami. M.in. dzięki tej retoryce znacznie zwiększyła ona swoje poparcie i obecnie w niektórych sondażach zdobywa nawet 20 proc. głosów.

Kłopoty byłego premiera i dwóch ministrów zdrowia. Rozliczają ich z zakupu zbędnych szczepionek. Ale w Rumunii…

Kłopoty byłego premiera. Rozliczają go z zakupu szczepionek. Ale w Rumunii…

24 listopada wydarzenia.interia-klopoty-bylego-premiera

Nadużycia władzy w związku z zakupem szczepionek przeciwko COVID-19 – takie zarzuty padają w kierunku byłego ministra Rumunii Florina Citu i dwóch byłych ministrów zdrowia. Choć kraj ten zakupił preparaty w liczbie wystarczającej do zaszczepienia wszystkich obywateli, rząd zgodził się na dostawę ponad 50 mln kolejnych dawek. Byli ministrowie tłumaczą się “niepewnymi czasami”, a Citu zapewnia, że zawsze przestrzegał prawa. Organy ścigania ds. walki z korupcją zwróciły się do parlamentu i prezydenta o zezwolenie na wszczęcie śledztwa.

Florin Citu, obecnie senator rządzącej Partii Liberalnej, przewodził rządowi po wyborach w 2020 roku. Jego ministrami zdrowia byli członkowie partii USR: Vlad Voiculescu i Ioana Mihaila.

Koalicja ta rozpadła się po niecałym roku sprawowania władzy, u szczytu pandemii koronawirusa. Na jej miejscu pojawił się obecny rząd liberałów i lewicowych socjaldemokratów.

Prokuratorzy chcą prowadzić dochodzenie w sprawie Citu, Voiculescu i Mihaila w związku z rzekomym zakupem znacznie większej niż wynikało to z zapotrzebowania liczby dawek szczepionek firm Pfizer i Moderna w okresie od stycznia do maja 2021. Zakup ten miał odbywać się bez stosownych dokumentów i ocen uzasadniających takie transakcje.

Prokuratorzy stwierdzili, że choć do stycznia 2021 r. Rumunia zakupiła już 37,6 mln dawek – co wystarczało na zaszczepienie wszystkich obywateli kraju – trzej członkowie gabinetu zgodzili się na zakup dodatkowych 52,8 mln dawek, co kosztowało budżet państwa nieco ponad miliard euro. [—]

W osobnym wpisie były minister zdrowia Voiculescu stwierdził, że decyzję o zakupie podejmował wyłącznie premier. Podkreślił również, że decyzja o liczbie zamówionych dawek “była podjęta w niepewnych warunkach dotyczących dostępności dostaw, rozwoju szczepu wirusa i zapotrzebowania na dawki przypominające”.

Były premier może stracić immunitet

Zgodnie z rumuńskim prawem prokuratorzy potrzebują zgody parlamentu i prezydenta, aby prowadzić dochodzenia i zatrzymywać obecnych parlamentarzystów. Ustawodawcy nierzadko zatwierdzają takie wnioski. Na niekorzyść Citu działa fakt, że w ostatnich miesiącach wielokrotnie krytykował obecny rząd koalicyjny.

Rumunia jest drugim po Bułgarii najmniej zaszczepionym krajem w Unii Europejskiej, borykającym się z brakiem zaufania do instytucji państwowych i słabą edukacją na temat szczepień.

Rumuńska senator twierdzi, że trzęsienie ziemi w Turcji było dziełem spisku. Dramatyczne przemówienie w parlamencie.

Rumuńska senator twierdzi, że trzęsienie ziemi w Turcji było dziełem spisku. Dramatyczne przemówienie w parlamencie.

https:// ussanews.com/2023/02/13/romanian-senator-claims-turkeys-earthquake-was-a-man-made-attack/

[po https:// -usunąć spacje, bo bez nich u mnie adres wariuje. MD]

[Umieszczam informacyjnie, nie wiemy, czy są to dane wiarygodniej, skąd ona czerpała informacje i jak się ośmieliła mówić to w Parlamencie. Tłumaczenie dość maszynowe, warto przeczytać po angielsku. Tu nagranie, tekst wystąpienia po angielsku: https://trusttheq.com/nato-lawmaker-reveals-earthquake-weapon-killed-over-35000-in-turkey/ Poniżej tekstu jest video. Kogo to interesuje, niech sobie wszystko zapisze na odłączonym od sieci komputerze. MD]

=============================
Podczas swojego przemówienia w rumuńskim parlamencie w zeszłym tygodniu senator Diana Lovanovici oskarżyła Zachód o użycie „broni geologicznej” do spowodowania niszczycielskiego trzęsienia ziemi w Turcji.

Jest dla mnie bardzo jasne, że w tym momencie sprawy na poziomie międzynarodowym wymknęły się spod kontroli, głupcy grają jak Bóg i myślą, że wygrali grę” – powiedział senator. „Z powodu tych obłąkanych i psychopatycznych ludzi, którzy wywołują wojny i kataklizmy przy użyciu niekonwencjonalnej broni, my, ludzie, jesteśmy tylko liczbami, których mogą się pozbyć”.

Oskarżyła także globalistów o ich rolę w ludobójczym spisku wykorzystującym „domniemaną pandemię” i to, co opisała jako śmiertelne ukłucia covida.

——————–

Do tej pory ponad 33 000 osób zginęło, a dziesiątki tysięcy zostało rannych po ogromnym trzęsieniu ziemi o sile 7,8 w skali Richtera, które nawiedziło Turcję i sąsiednią Syrię.

Czy to możliwe, że trzęsienie ziemi zostało stworzone przez Stany Zjednoczone przy użyciu technologii HAARP?

Wielu, w tym senator Lovanovici, uważa, że ​​technologia ta została wykorzystana do ukarania Turcji za odmowę współpracy z Zachodem.

Poniżej przetłumaczony zapis wystąpienia pani senator.

————————————-

„Szanowni Państwo Senatorowie,

Od trzech lat mamy do czynienia z prawdziwą kampanią masowych mordów na całym świecie, albo poprzez rzekome pandemie i „nieuchronną potrzebę” wstrzykiwania niesprawdzonych szczepionek, które zabijają ludzi, albo przez wojny, które zmniejszają populację świata, ale przebudowują politykę międzynarodową, przestawiają bieguny władzy i zmienia granice.

Byliśmy świadkami wywoływania trzęsień ziemi na rozkaz, co w rzeczywistości jest atakiem na Turcję przez największego na świecie, który całkowicie nie lubił być ustawiany przez Recepa Tayyipa Erdogana, prezydenta Turcji.

Co więcej, jego pozycja neutralności i mediatora w wojnie ukraińsko-rosyjskiej głęboko ich zaniepokoiła.

Turcja jest drugim z militarnego punktu widzenia mocarstwem w ramach NATO. Jego [ Erdogana] stanowisko w sprawie zablokowania przystąpienia Szwecji do NATO, jego przemówienie w Davos, a także gest opuszczenia konferencji prasowej w środku tej konferencji, przeciwstawiając się Schwabowi, nie pozostały bez echa w zimnym świecie przywódców świata. Ale nikt nie pomyślał, że ludzie będą musieli umrzeć, tak wielu ludzi i w tak straszny sposób. I to tylko ostrzeżenie, bo nie był to najbardziej zaludniony obszar Turcji.

150 wstrząsów wtórnych niszczycielskiego trzęsienia ziemi, drugie większe niż pierwsze, bez epicentrum, obszar sztucznie stymulowany, broń geologiczna istniejąca od bardzo dawna, używana do tej pory bez powodowania zbyt wielu ofiar, prawdopodobnie do eksperymentów . Teraz zostało to wcielone w życie.

Jeśli przyjrzymy się uważnie mapie Turcji, zobaczymy, że jest ona poprzecinana gazociągami i ropociągami, co jest właściwie jednym z celów: ich zniszczeniem. Ale na 10 sekund przed wystąpieniem tak zwanego trzęsienia ziemi Turcy zamknęli te rurociągi. Ponadto na 24 godziny przed trzęsieniem ziemi 10 krajów wycofało swoich ambasadorów z Turcji. 5 dni przed jego wystąpieniem rumuńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało ostrzeżenie przed podróżą dla obywateli rumuńskich do Turcji, mimo że zagrożenia nie było, podobnie jak inne kraje.

Zabijając ludzi, służyli ich interesom. Z map pokazywanych we wszystkich kanałach telewizyjnych wynika, że ​​nie było epicentrum, ale linia z tysiącami trzęsień ziemi.

Tureckie tajne służby prowadzą śledztwo w sprawie możliwej przestępczej interwencji” (czytaj: udział innego państwa w wywołaniu pierwszego trzęsienia ziemi), co później było reakcją łańcuchową po destabilizacji płyt tektonicznych w regionie.

Jest bardzo jasne, że prezydent Erdogan został ukarany za swoją odwagę, godność i honor oraz bliskość z Federacją Rosyjską, w rzeczywistości za postawę neutralności i mediacji na rzecz pokoju. Ponadto pożądane jest odwrócenie uwagi od Ukrainy, gdzie przedstawiciele wielu krajów już zaczęli krzyczeć przeciwko despotyzmowi i rozkazom wydawanym przez prezydenta Zełenskiego, tak jakby rządził on światem i ktoś miał obowiązek wysyłania broni i udziału w swoją wojnę, w wojnie, w której poświęcił swój własny naród i zniszczył cały swój kraj. Każdy, kto mówi o pokoju, jest stawiany przy słupie hańby i atakowany ze wszystkich stron. Tak właśnie stało się w Rumunii, kiedy zapoczątkowałem wyjątkową inicjatywę Neutralność dla Rumunii. Pokój z Bukaresztu.

Wszyscy rzucili się na mnie, chociaż teraz, po roku wojny, prawie wszyscy mówią wszystko to, co ja mówiłem i popierałem od początku, twierdząc, że teraz są właścicielami tych idei.

Plagiatorzy! faryzeusze! Judasze !

Przez was ludzie umierali i nadal umierają, wszyscy macie ręce splamione krwią milionów ludzi zabitych w interesie jakichś szaleńców, którzy chcą rządzić światem. Niestety, na rumuńskim szczeblu kierowniczym mamy tylko niekompetentnych, idiotów, plagiatorów, złodziei, rabusiów, przestępców, tchórzy, zdrajców, a lista jest długa.

Ci niekompetentni, nagrodzeni przez obce kraje za szczególne zasługi w ich poparciu, ale kosztem Rumunii, próbują w tej chwili zmienić Rumunię z neutralnego, suwerennego państwa w państwo służalcze i ofensywne, poprzez które niektóre wielkie mocarstwa mogą realizować swoje działań wojennych i zamienić Rumunów w mięso armatnie dla dobra innych.

Judaszu, zatrzymamy cię za wszelką cenę i za wszelką cenę! Opuść Rumunię, aby była suwerenna i neutralna! Nie interesują nas czyjekolwiek wojny. Zawsze broniliśmy naszego narodu i ziemi i nikogo nie atakowaliśmy. Powinieneś wiedzieć, że zawsze byliśmy w obozie przegranych, nawet gdy obóz wygrywał. Zawsze płaciliśmy.

WYSTARCZA ! ZATRZYMAJ SIĘ TUTAJ! RUMUNIA ZACHOWA NEUTRALNOŚĆ, BEZ WZGLĘDU NA TO, CO OBIECALIŚCIE INNYM, ZDRAJCY!

MAMY OBOWIĄZEK UTRZYMYWANIA DOBREGO SĄSIEDZTWA W REGIONIE, O CO INNI PYTAJĄ! JEŚLI NIE JESTEŚ W STANIE OBRONIĆ NASZEGO POKOJU, A NIE JESTEŚ, TO ODEJDŹ, ALBO CIĘ ZROBIMY!

Jest dla mnie bardzo jasne, że w tym momencie sprawy na poziomie międzynarodowym wymknęły się spod kontroli, głupcy grają jak Bóg i myślą, że wygrali grę. Z powodu tych obłąkanych i psychopatycznych ludzi, którzy wywołują wojny i kataklizmy przy użyciu niekonwencjonalnej broni, my, ludzie, jesteśmy tylko liczbami, których mogą się pozbyć. Konieczne jest, aby wszystkie narody, narody świata, wspólnie się podniosły, obudziły z codziennych wygód i beztroski i tak jak w 1848 r. obroniły nasze szczęście i piękny świat w którym żyjemy.

Dlatego wzywam was wszystkich, którzy wciąż chcecie żyć w świecie Boga, a nie szatana, wzywam was do powstania do walki, do światowego buntu o wolność nas wszystkich i zniszczyć tych wrogów,

Zdejmij pazury z Turcji! Zdejmij pazury z Rumuni! Zdejmij pazury z ludu bożego! Ostrzeżenie dla psychopatów świata: Jeśli ty musisz zabijać ludzi, my też musimy was zniszczyć! Wszystko albo nic! Oko za oko i ząb za ząb! Prawo talionu!

Dziękuję!”

Kliknij ten link, aby wyświetlić oryginalne źródło tego artykułu.

=========================

Video: Senator rumuńska

siedem minut

===================================

mail:

Odpowiedź: Silne trzęsienie ziemi zarejestrowano we wtorek w południowo-zachodniej Rumunii – poinformowało Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC). Miało magnitudę 5,7. Dzień wcześniej w tym samym rejonie kraju również zatrzęsła się ziemia, a magnituda także przekraczała 5.