LOTNICZA RULETKA

LOTNICZA RULETKA
Sławomir M. Kozak

https://www.oficyna-aurora.pl/aktualnosci/lotnicza-ruletka,p689841610

2023-02-17

Współpraca karteli farmaceutycznych i finansowych zaczyna przynosić całkiem widoczne efekty. Przewidywałem to, m.in. w książce „Covidowe Jeże”, w której wykazałem, że to wszystko nie jest dziełem przypadku i nie zaczęło się wczoraj. Zachęcam do jej kupowania i czytania. Amerykanie ze swoją naiwną wiarą w demokratyczne mechanizmy broniące ich praw nie wierzą w to, że ich własny rząd mógłby występować przeciw nim. 

Od początków pandemii,wśród pilotów liniowych o 300% wzrosła ilość niepożądanych objawów poszczepiennych

Mówi o tym Josh Yoder, prezes organizacji  US Freedom Flyers, którą powołano, by jednoczyć siły świadomych pracowników lotnictwa przeciw wyniszczającym zarządzeniom zmuszającym ich do eksperymentowania na sobie. Ci ludzie, dotknięci problemami zdrowotnymi nie przechodzą lekarskich badań okresowych, a bez nich stają się bezwartościowi. Tracą to co kochali, ale przede wszystkim to,  w co zainwestowali, czyli okupioną ciężką pracą i wysiłkiem finansowym, przyszłość. Poza wszystkim innym, pozostają tym samym bez środków do życia.

Piloci widząc, że linie lotnicze działają wbrew bezpieczeństwu, starają się dotrzeć do świadomości pasażerów. Ilość osób korzystających z połączeń lotniczych w USA jest ogromna i lotnicy liczą na ich wsparcie. Mówią, że nie pomagają im związki zawodowe, które funkcjonują tak, jakby były skorumpowane. Obowiązek szczepień uważają za bezprawny, bo aplikowane im środki nie są przebadane. FAA nie powinna dopuścić ich do użycia bez uprzedniego zbadania ich przez FDA.

Piloci boją się wspominać o bólach w klatce piersiowej, zawrotach głowy itp. objawach. Obawiają się utraty pracy. Jest to zjawisko bezprecedensowe.

Z kolei linie lotnicze odwołują loty z braku pilotów, okłamując pasażerów, że „powodem jest zła pogoda” lub inne czynniki niezależne od nich, jak ograniczenia kontroli ruchu lotniczego. W listopadzie 2022 r. miały miejsce liczne opóźnienia z tego powodu. Linie, zrzucając odpowiedzialność na elementy od nich niezależne, nie muszą płacić za hotele, czy posiłki dla oczekujących na połączenia pasażerów. 

US Freedom Flyers mają już w swoim gronie pilotów z Nowej Zelandii, Australii, Kanady i Francji.

Lotnicy z coraz większej liczby krajów mają świadomość, że wprowadzenie w życie jakiejkolwiek decyzji przez FAA powoduje, że pozostałe instytucje regulacyjne w innych państwach zrobią wkrótce to samo. Stowarzyszenie walczy także z ogromną ilością wież 5G w rejonach wokół lotnisk, które mają niekorzystny wpływ na ostatnią fazę lotu, jaką jest lądowanie. Zastrzeżenia zgłaszano już w 2018 roku, jednak od tej pory nie prowadzono badań, konsekwentnie instalując urządzenia także w rejonie lotnisk. Piloci skarżą się m.in., na zakłócenia wysokościomierzy, co jest szczególnie niebezpieczne podczas lądowania w złych warunkach pogodowych. Niestety, nagrania tych wypowiedzi są z sieci usuwane. Na początku lutego bieżącego roku skierowano w tej sprawie sprzeciw do Kongresu.

Pisałem już o kilku dramatycznych przypadkach, kiedy w powietrzu, w trakcie lotu piloci dostawali udaru lub zawału. Szczęśliwie, do tej pory, stery przejmował na ogół drugi pilot i bezpiecznie sprowadzał maszynę z setkami pasażerów do lądowania. Piloci ostrzegają, opierając się na sprawach sądowych o odszkodowania za śmierć pasażerów w najsłynniejszych wypadkach lotniczych, że takie odszkodowanie waha się od 2 do 3 mln dol./osobę, co wskazuje potencjalny koszt, już tylko finansowy, dalszego brnięcia w obowiązkowe szczepienia. Mówią też o lekarzach, którzy mają odwagę zakazywać lotu pilotom, u których stwierdzili problem przed podjęciem pracy. Znany jest przypadek lekarza, do którego zgłosili się jednego dnia trzej piloci z niepożądanymi objawami poszczepiennymi, a on zabronił im wykonania lotów. Nazajutrz odsunięto go od badania załóg. Najczęstsze problemy, które są diagnozowane pośród tych objawów, to: zawał mięśnia sercowego, migotanie przedsionków, zapalenie osierdzia, obrzęk mózgu, podwyższone ciśnienie wewnątrzczaszkowe, krwotoki, a nawet ślepota. 

Wybitni specjaliści, w tym główny lekarz medycyny lotniczej Armii USA, pułkownik Theresa Long, wysyłają pisma w tej sprawie do czynników oficjalnych, a jedyne co ich spotyka, to atak na nich samych. Stacje głównego nurtu milczą na ten temat. W zasadzie, o bezpieczeństwo pasażerów walczą tylko media niszowe, a najodważniejsi dziennikarze, którzy nie boją się tego problemu nagłaśniać, to na przykład Stew Peters, który wyprodukował najgłośniejszy film dokumentalny o zgonach poszczepiennych – „

Died Suddenly”. Obraz ten obejrzały miliony osób na całym świecie.

Drugim takim dziennikarzem jest niewątpliwie Carlson Tucker z Fox News. To on nagłośnił sprawę pilota American Airlines, który doznał ataku serca, 6 minut po lądowaniu, w kokpicie, za sterami samolotu, mając na pokładzie 200 osób.

Gdyby te przypadki traktowano w sposób, na jaki zasługują, piloci powinni zostać otoczeni jak najszybszą, dogłębną opieką medyczną, a podejrzaną substancję należałoby gruntownie przebadać. Tymczasem, podjęto ostatnio bezprecedensową dla bezpieczeństwa lotów decyzję o zaniżeniu wymogów zdrowotnych dopuszczających pilotów do wykonywania zawodu. W grudniu 2022 roku o 50% wydłużono obowiązujący dotąd tzw. 

interwał PR w badaniu EKG. Najprościej rzecz ujmując, odstęp PR reprezentuje czas, w którym impuls elektryczny przemieszcza się z jednej części serca do drugiej, jest to wskaźnik zdrowia serca. „Nowy normalny” interwał odbiega od akceptowalnego dotąd w kardiologii limitu. Lekarze obawiają się, że jego zwiększenie może zagrozić zdrowiu pilotów i bezpieczeństwu pasażerów. Obawy te są szczególnie zasadne w obliczu doniesień o zatrzymaniach akcji serca i nagłych zgonach w powietrzu. Jak mówią eksperci, interwał dłuższy niż 200 ms nie dowodzi, że istnieje poważny problem z sercem, jednak taki odczyt uzasadnia dalsze badania i „nie powinien być ignorowany”. Dotychczas piloci z odstępami PR dłuższymi niż 200 ms wymagali dalszej oceny, testów wysiłkowych, dodatkowego badania krwi, natomiast obecnie dzieje się tak, gdy odczyty PR wykraczają poza 300 ms.

Warto dodać, że 30-letnie badania Uniwersytetu Harvard potwierdziły, że odstęp powyżej 200 ms. dwukrotnie zwiększa ryzyko migotania przedsionków, trzykrotnie ryzyko konieczności wszczepienia rozrusznika serca i poważnie podnosi ryzyko śmierci.

Tak zwane „elity”, które zmuszają wszystkich do przyjmowania trucizny, mają doskonałą orientację, jakie świństwo promują i za co biorą niesamowite pieniądze. Były pilot linii lotniczej Jetstar, Alan Dana z Australii poinformował, żete właśnie „elity” zamawiając samoloty biznesowe na swoje potrzeby, podkreślają, że angażowani piloci muszą być niezaszczepieni!

W rozmowie z dziennikarką Marią Zeee oświadczył, że „bogaci biznesmeni kontaktują się w tej kwestii z jedyną grupą niezaszczepionych pilotów” zrzeszoną właśnie w US Freedom Flyers. Czyli wzrasta zapotrzebowanie na tych, którzy mają tak zwaną czystą krew. Jak wynika z opracowania opublikowanego w sierpniu 2022 roku, u 94% osób które doznały efektów ubocznych po przyjęciu eksperymentów medycznych mRNA, stwierdzono w miesiąc po szczepieniu „nieprawidłową krew i zawarte w niej ciała obce”. Odrzutowce biznesowe prowadzi na ogół jeden pilot, którego w razie potrzeby nie ma kto w locie zastąpić i nie daje on żadnej gwarancji, że taktownie dostanie zawału dopiero po lądowaniu. 

Ukrywanie poszczepiennych zgonów i chorób pilotów. [Wzrosły 20 RAZY].

Ukrywanie poszczepiennych zgonów i chorób pilotów.

Wyszczepieni pod niebiosa czyli loty mają zniknąć

AlterCabrio https://ekspedyt.org/2023/02/12/wyszczepieni-pod-niebiosa-czyli-loty-maja-zniknac/

,

Według FAA nic złego się nie dzieje i szczepionka nie jest przyczyną. Yoder zwrócił uwagę, że piloci sami kontaktują się z FAA, aby zgłosić, że rozwinęły się u nich problemy z sercem z powodu szczepionki. „A mimo to tamci nie chcą słuchać.”

−∗−

Kompilacja materiałów na temat zagrożeń dotyczących lotów z udziałem zaszczepionych przeciw covid pilotów. /AlterCabrio – ekspedyt.org/

___________***___________

Śmiertelnie „zaszczepione” niebo: „Prawie każdego dnia otrzymuję telefony od pilotów z problemami kardiologicznymi lub dysfunkcjami neurologicznymi” (wideo)

Ostatnio w świecie lotniczym wydarzyło się coś niezwykłego, o czym media prawie nie mówiły. Federalny Urząd Lotnictwa Cywilnego (FAA) znacznie rozszerzył kryteria nieprawidłowości EKG u pilotów. EKG oznacza elektrokardiogram, popularnie nazywany „filmem serca” [‘heart film’].

Oznacza to, że piloci z uszkodzeniem serca mogą latać, narażając swoich pasażerów i załogę na poważne ryzyko. FAA po cichu zatwierdziła te wielkie zmiany w październiku zeszłego roku, wkrótce po tym, jak szczepionka stała się obowiązkowa.

Josh Yoder z US Freedom Flyers ujawnił w The Highwire, że prawie codziennie otrzymuje telefony od pilotów skarżących się na problemy z sercem lub zaburzeniami neurologicznymi. Pomaga pilotom uzyskać odpowiednią pomoc, zanim wydarzy się coś tragicznego.

.

USFF’s Josh Yoder on the COVID Vaccine Injuries Pilots are Experiencing

To tylko jeden z wielu przypadków

Według FAA nic złego się nie dzieje i szczepionka nie jest przyczyną. Yoder zwrócił uwagę, że piloci sami kontaktują się z FAA, aby zgłosić, że rozwinęły się u nich problemy z sercem z powodu szczepionki. „A mimo to tamci nie chcą słuchać.”

Są też piloci, którzy nie opowiedzą już swoich historii. Yoder wspomniał pilota Wilburna Wolfe’a, który latał dla American Airlines. Dostał szczepionkę Janssen’a i zmarł w ciągu kilku dni na skutek krwotoku mózgowego. „To tylko jeden z wielu przypadków”.

======================

Pod dywanem

Wspomniał także o pilocie Bobie Snow, który wkrótce po locie doznał zatrzymania akcji serca i upadł. Potem jest Cody Flint, który zemdlał podczas pilotowania swojego samolotu. Czterech lekarzy stwierdziło, że zawiniła szczepionka.

Yoder powiedział również, że kilku pilotów poczuło się źle w ostatnich tygodniach, ale o tym się nie słyszy, ponieważ linie lotnicze zamiatają sprawę pod dywan.

[Pełne wydanie programu HighWire]

[…] Za: Nine for News

_________________

Deadly ‘Vaccinated’ Skies: ‘Almost Every Day I Get Calls From Pilots with Cardiac Issues or Neurological Dysfunction’ (Video), Amy Mek, February 12, 2023

−∗−

BONUS

Poszczepienny zawał podczas lądowania. Problemy pilotów. Sprawy w sądzie.

https://iframe.dacast.com/vod/f9823fc6-faba-b98f-0d00-4a7b50a58c5b/94019fa6-9bf9-9ca2-9b3c-e6e3aac19315

Powiązane tematycznie:

To mówisz, że nie boisz się latać…?
To może być tylko kwestią czasu, zanim dojdzie do katastrofalnego wypadku lotniczego z powodu niekorzystnego zdarzenia zdrowotnego u pilota. Ale zniszczenia prawdopodobnie zamaskują dowody, więc jest całkiem możliwe, że nigdy […]

_________________

Air News czyli przegląd doniesień lotniczych [06.2021r]
Lekkomyślność i nieodpowiedzialność na skalę, która oszałamia. Teraz będziemy musieli poczekać i zobaczyć, co stanie się z zaszczepionymi osobami, aby uzyskać prawdziwy obraz krzywdy, która im została wyrządzona. […]

______________

„AIRmageddon” czyli pilot z nami nie poleci [2022]
Dane pokazują, że w ciągu pierwszych 7 miesięcy od wprowadzenia tej tak zwanej szczepionki przeciw COVID, odnotowano 20 razy więcej zdarzeń niepożądanych i 23 razy więcej zgonów zgłoszonych w związku […]

______________

Tsunami zgonów czyli trzy krótkie filmy o…
Prokuratura Europejska (EPPO) wszczęła dochodzenie w sprawie zakupów szczepionek przeciwko koronawirusowi przez UE, co prawdopodobnie zwróci uwagę na rolę w tej sprawie przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. […]

To mówisz, że nie boisz się latać…? Szpryce a zdrowie pilotów.. Federalny Urząd Lotnictwa (FAA) zmienił kryteria pomiaru stanu serca.

To mówisz, że nie boisz się latać…? Szpryce a zdrowie pilotów.

AlterCabrio https://ekspedyt.org/2023/01/23/to-mowisz-ze-nie-boisz-sie-latac/

To może być tylko kwestią czasu, zanim dojdzie do katastrofalnego wypadku lotniczego z powodu „niekorzystnego zdarzenia zdrowotnego” u pilota. Ale zniszczenia prawdopodobnie zamaskują dowody, więc jest całkiem możliwe, że nigdy się nie dowiemy.

−∗−

Tłumaczenie artykułu z serwisu RAIR Foundation USA na temat zmian standardów medycznych dla pilotów linii lotniczych i jakie to może przynieść skutki dla pasażerów. /AlterCabrio – ekspedyt.org/

______________***______________

Deadly Skies: FAA zmienia reguły medyczne dla pilotów — narażając twoje życie na niebezpieczeństwo

Federalny Urząd Lotnictwa (FAA), organ odpowiedzialny za licencjonowanie pilotów, po cichu zmienił kryteria pomiaru stanu serca u pilotów.

Czym innym jest dla zawodowego sportowca zasłabnąć na boisku, tak jak wielu z nich miało w zwyczaju robić od czasu wprowadzenia szczepionek mRNA, a czymś zupełnie innym dla pilota za sterami samolotu, gdy stawką jest życie setek pasażerów.

Teraz wygląda na to, że Federalny Urząd Lotnictwa (FAA), organ odpowiedzialny za licencjonowanie pilotów, po cichu zmienił kryteria pomiaru stanu serca u pilotów. Do października 2022r. piloci musieli przejść rygorystyczne testy zdrowotne i mieć odczyty EKG w zakresie od 0,12 do 0,2. Jednak od 26 października FAA zwiększyła ten pomiar do 0,3. To ponad 100-procentowy wzrost od dolnego znacznika.

Jak zauważa dr Thomas Levy, praktykujący kardiolog i autor artykułu „Zapalenie mięśnia sercowego: kiedyś rzadkie, teraz powszechne” w czasopiśmie Orthomolecular Medicine News Service,

„To nie jest symboliczne wydłużenie odstępu PQ, ale bardzo duże. W badaniu Harvarda, które trwało 30-40 lat, wykazano, że osoby z odstępami PQ większymi niż 0,2 sekundy były dwukrotnie bardziej narażone na migotanie przedsionków, wykazywały trzykrotnie większe ryzyko konieczności wszczepienia rozrusznika serca (co oznacza obecność w zaawansowanym stopniu bloku serca) i prawie półtorakrotny wzrost śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny. Co więcej, większe wydłużenie odstępu PQ prowadziło do jeszcze większego ryzyka”.

Wydaje się, że zmiana reguł medycznych naraziła pasażerów linii lotniczych na większe ryzyko katastrofalnych szkód z rąk pilotów niezdolnych do latania. „To dlaczego dokonali zmiany, jest bardzo niejasne, ponieważ wydłużenie odstępu PQ z dopuszczalnego zakresu 120-200 milisekund do 300 milisekund nie poprawia bezpieczeństwa” – powiedziała pułkownik Theresa Long w programie Tucker Carlson Tonight Show.

„Chciałabym zobaczyć dane i badania, na których oparli tę decyzję. W lotnictwie jesteśmy instytucją opartą na danych, a wszystko koncentruje się wokół ograniczania ryzyka. Tak więc poszerzenie tego w rzeczywistości naraża społeczeństwo na większe ryzyko zdarzenia sercowego, którego nie wychwycono u pilota, ponieważ rozszerzono ten zakres. W świetle pojawiających się i przytłaczających danych pokazujących uszkodzenie mięśnia sercowego przez COVID i szczepionki przeciwko COVID, nie mogę sobie wyobrazić, dlaczego mieliby wykonać taki ruch.”

.

Podczas gdy FAA odmówiła odpowiedzi na to pytanie zadane przez zespół Tuckera Carlsona, Steve Kirsch, nieustępliwy dziennikarz obywatelski, krytyczny wobec polityki COVID, ma pomysł. „To milczące przyznanie się rządu USA, że szczepionka na COVID uszkodziła serca naszych pilotów. Nie zaledwie kilku pilotów. Wielu pilotów i wiele uszkodzeń” – napisał w poście na Substack’u z 17 stycznia.

„Mam pewną hipotezę, dlaczego to zrobili. Uważam, że dzieje się tak, ponieważ wiedzieli, że jeśli zachowają oryginalny zakres, zbyt wielu pilotów będzie musiało zostać uziemionych. Byłoby to niezwykle problematyczne. W lotnictwie komercyjnym w USA doszłoby do poważnych zakłóceń.

„A dlaczego zrobili to po cichu, bez powiadomienia opinii publicznej lub mediów głównego nurtu? Jestem raczej pewien, że mi nie powiedzą, więc będę spekulować: to dlatego, że nie chcieli, żeby ktokolwiek wiedział. Innymi słowy, szczepionka na COVID poważnie okaleczyła wielu pilotów, a FAA o tym wie i nic nie powiedziała, ponieważ to mogłoby ostrzec cały kraj, że szczepionki są niebezpieczne. A tego nie wolno robić”.

Jako pasażerowie linii lotniczych słyszeliśmy niewiele lub nie słyszeliśmy nic, żadnych raportów na temat liczby pilotów, którzy zasłabli podczas lotu komercyjnymi samolotami pasażerskimi. Ale jest ich wielu. Mała próbka obejmuje lot Gulf Air z 22 listopada na trasie z Bahrajnu do Paryża, zmuszony do awaryjnego lądowania. Pilot został uznany za zmarłego. Nowo zatrudniony pilot American Eagle, kapitan Patrick Ford, zmarł podczas lotu z Chicago do Columbus 25 listopada, podczas gdy kapitan American Airlines, Bob Snow, miał zawał serca spowodowany arytmią podczas zbliżania się do lotniska w Dallas. Stracił przytomność po wylądowaniu i natychmiast był reanimowany elektrowstrząsami.

Podczas gdy FAA wyrzuca bezpieczeństwo pasażerów i zdrowie pilotów ze swoich dążeń i imperatywów funkcjonowania, aby kontynuować działalność, kierownictwo linii lotniczych i rządowe organy regulacyjne nie mogą twierdzić, że nie zostali ostrzeżeni. W grudniu 2021r. grupa lekarzy, prawników i rzeczników praw obywatelskich wysłała pismo jasno opisujące zagrożenia stwarzane przez zaszczepionych pilotów.

„Mówiąc prościej, każdy pilot latający teraz, który został zaszczepiony w USA, prawie na pewno nie otrzymał szczepionki zatwierdzonej przez FDA, ponieważ dostępne szczepionki J&J, Pfizer i Moderna nie zostały jeszcze zatwierdzone przez FDA. A nawet gdyby tacy piloci otrzymali szczepionkę zatwierdzoną przez FDA, zgodnie z odpowiednimi przepisami federalnymi, piloci nadal nie powinni latać przez kolejne 12 miesięcy – do czasu, gdy minie „co najmniej rok doświadczenia po wprowadzeniu do obrotu” po wstępnym zatwierdzeniu przez FDA.

„Powodu tego nie da się przecenić: historia i zdrowy rozsądek wskazują, że musi upłynąć dużo czasu po zatwierdzeniu przez FDA, aby upewnić się, że nowe produkty medyczne nie będą powodować działań niepożądanych (tak jak w przypadku talidomidu i glifosatu). Jest to szczególnie ważne, gdy osoby otrzymujące takie nowe, eksperymentalne produkty medyczne spędzają znaczną ilość czasu na dużych wysokościach i kontrolują duże jednostki przewożące setki pasażerów, z których wszyscy mogą zginąć lub doznać poważnych obrażeń w przypadku, gdy u pilotującego występuje niepożądane dla zdrowia zdarzenie”.

To może być tylko kwestią czasu, zanim dojdzie do katastrofalnego wypadku lotniczego z powodu niekorzystnego zdarzenia zdrowotnego u pilota. Ale zniszczenia prawdopodobnie zamaskują dowody, więc jest całkiem możliwe, że nigdy się nie dowiemy.

______________

Deadly Skies: FAA Moves Medical Goalposts for Pilots – Putting Your Life At Risk, Miranda Sellick, January 22, 2023

−∗−

Powiązane tematycznie:

Air News czyli przegląd doniesień lotniczych [06.2021r]
Lekkomyślność i nieodpowiedzialność na skalę, która oszałamia. Teraz będziemy musieli poczekać i zobaczyć, co stanie się z zaszczepionymi osobami, aby uzyskać prawdziwy obraz krzywdy, która im została wyrządzona. […]

______________

„AIRmageddon” czyli pilot z nami nie poleci [2022]
Dane pokazują, że w ciągu pierwszych 7 miesięcy od wprowadzenia tej tak zwanej szczepionki przeciw COVID, odnotowano 20 razy więcej zdarzeń niepożądanych i 23 razy więcej zgonów zgłoszonych w związku […]

______________

Tsunami zgonów czyli trzy krótkie filmy o…
Prokuratura Europejska (EPPO) wszczęła dochodzenie w sprawie zakupów szczepionek przeciwko koronawirusowi przez UE, co prawdopodobnie zwróci uwagę na rolę w tej sprawie przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. […]

=============================

Z”ostrożności procesowej” [piękney awrot sądowy] zpytałem kontrolre lotów, pisarza Sławomira M. Kozaka. Oto odpowiedź: „W pełni zgadzam się z tezami zawartymi w artykule. Pisałem zresztą o tym wielokrotnie i ostrzegałem, że takie będą efekty. A wszystko dopiero przed nami.

ONI – mają pełną świadomość tych zagrożeń.

DIABEŁ TKWI JEDNAK W SZCZEGÓŁACH. „Nagłe” zasłabnięcia .

W prasie zachodniej głośno zrobiło się ostatnio o problemie, który sygnalizowałem we wcześniejszych publikacjach. Chodzi o „nagłe” zasłabnięcia członków personelu latającego, czyli zarówno pilotów, jak i obsługi pokładowej.

https://www.oficyna-aurora.pl/aktualnosci/diabel-tkwi-jednak-w-szczegolach,p660807920 2022-01-28  Sławomir M. Kozak

—————————-

Rzecz całą nagłośnił jeden z portali, powołując się na nekrologi publikowane na łamach Air Line Pilot, magazynu Stowarzyszenia Pilotów Liniowych (The Air Line Pilots Association). Portal wskazuje, że w całym roku 2017 było ich 28, a podczas pierwszych 9 miesięcy roku 2021 już 111.

W sieci wywiązała się dyskusja, do której dołączył Reuters, który na swojej stronie Fact Check, próbował tłumaczyć, że dane nie są miarodajne, ponieważ magazyn publikuje tylko nekrologi zamawiane przez rodziny zmarłych, nie stanowią one wobec tego żadnego dowodu na potwierdzenie tezy o gwałtownym wzroście liczby zgonów wśród pilotów.

Nie wiem, czy wyjaśnienia te kogokolwiek uspokoiły, tym bardziej, że Reuters wielokrotnie w przeszłości, przy różnych okazjach, lansował tezy zgodne z oficjalnym stanowiskiem władz, a prezentowana w Internecie fotografia z pisma dla pilotów robi jednak wrażenie. Jest ona dostępna na różnych komunikatorach społecznych. I, jakkolwiek ilości zgonów w poszczególnych miesiącach minionych lat, którymi przerzucają się poszczególne portale, mogą się nieznacznie różnić, to większość jest zgodna co do tego, że w porównaniu do okresu sprzed przymusu szczepień wprowadzonego przez niektóre linie lotnicze, nastąpił skokowy ich przyrost.

Te dane musiały zaniepokoić, skoro zostały dostrzeżone w magazynie branży, która zrzesza 61 000 członków w blisko 40 liniach lotniczych USA i Kanady. Już wcześniej docierały zresztą niepokojące sygnały z najbardziej restrykcyjnie podchodzącego do kwestii szczepień kontynentu, jakim jest Australia. Tamtejszy The Sydney Morning Herald i The Age donosiły o poważnych problemach, z którymi borykali się piloci linii Qantas, zarówno w roku 2020, jak i 2021. Zauważono u wielu z nich niepokojącą ilość powtarzających się błędów popełnianych podczas pracy, jak na przykład mylenie wysokości z prędkością, co rzecznicy firmy starali się tłumaczyć przestojami załóg we wcześniejszych miesiącach. Jednak utrzymanie kompetencji w lotnictwie wymaga zarówno regularnego, odświeżającego szkolenia symulatorowego, jak i praktycznego, a poza tym kłopoty nie dotyczyły zmieniających się procedur i przepisów, a samej techniki pilotażu.

27 grudnia 2021 r., podczas regionalnego rejsu VA1876 (Virgin Australia) zasłabło kilka osób personelu pokładowego, w tym jeden z pilotów. Informując kontrolę ruchu o możliwości zagrożenia dla życia, rozpoczęto awaryjne zniżanie do bezpiecznego dla zdrowia poziomu lotu i lądowanie, po którym jeden z członków załogi został odwieziony do szpitala. Wiadomo, że wszyscy byli zaszczepieni. Badanie incydentu ma trwać do połowy roku.

Pisałem już o podobnych zdarzeniach wśród załóg linii indyjskich, brytyjskich i amerykańskich. Podejrzewam, że do prasy wycieka zaledwie pewien procent takich przypadków, a zakładam również, iż część awaryjnych lądowań może być prezentowana na zewnątrz, jako powodowane przyczynami technicznymi lub meteorologicznymi.

Oczywiście, póki co, obowiązuje narracja typowo lotnicza, czyli wyzbyta oznak paniki, zgodna zresztą z moją życiową dewizą mówiącą, że spokój cechuje mistrzów. Jednak jest z tym trochę tak, jak z powiedzeniem, że podróże kształcą, ale … już wykształconych. Przeciętny pasażer ma całkowite zaufanie do linii lotniczej, której powierza życie swoje i swoich najbliższych. Ogromna większość z nich lata na co dzień w ramach obowiązków służbowych, z konieczności pokonując ogromne odległości. Wchodzą na pokład samolotu, na ogół nie zdając sobie w ogóle sprawy ze złożoności tego rodzaju transportu, bo przecież wcale ich to nie musi zajmować. Od tego są inni, którym płacą za poczucie bezpieczeństwa. A piloci są twardzi i zahartowani w bojach, zresztą niektórzy to rzeczywiście weterani wojskowi. Wiedzą oni jednak, że pewnych kwestii nie da się obejść, czy zwieść.

Bo diabeł tkwi w szczegółach. Stąd ich coraz częstsze protesty i pozwy sądowe. Jeżeli bowiem, jak w przywołanym wyżej przypadku, jeden pilot zasłabnie, to statystycznie rzecz ujmując, niewielkie jest ryzyko, że drugiemu przytrafi się coś podobnego w tym samym locie. Problem zacznie się wtedy, kiedy zasłabnie w takiej chwili, w której przejęcie sterów przez drugiego nie będzie możliwe. Na przykład w ostatniej fazie lądowania, którego nie wykonuje się w automacie. A upadek z 60 metrów nie różni się zbytnio od tego z 600, czy 6000 metrów. Poza ilością szczegółów.

Felieton pochodzi z 4 (2022) numeru Warszawskiej Gazety