USA: Koniec z promocją szczepionek na Covid-19 wśród kobiet w ciąży i dzieci

USA: Koniec z promocją szczepionek na Covid-19 wśród zdrowych kobiet w ciąży i dzieci

Amerykańskie Centrum ds. Chorób i Prewencji (CDC) przestało promować szczepionki na Covid-19 wśród zdrowych dzieci i kobiet ciężarnych.

Taką decyzję podjął sekretarz ds. zdrowia, Robert F. Kennedy. – Dzisiaj szczepionka na Covid dla zdrowych dzieci i zdrowych kobiet w ciąży została usunięta z harmonogramu rekomendowanego przez CDC – poinformował na X. [A wśród chorych chyba tym bardziej?md]

To element zdrowego rozsądku i rzetelnej nauki. Jesteśmy teraz o jeden krok bliżej do realizacji tego, co obiecał prezydent Stanów Zjednoczonych: uczynienia Ameryki na powrót zdrową [MAHA] – dodał.

Kennedy wystąpił też na krótkim nagraniu razem z rządowymi ekspertami, którzy krytykowali administrację Joe Bidena za promowanie przyjmowanie tzw. dawek przypominających szczepionki na Covid wśród zdrowych dzieci. Ich zdaniem nie uzasadniały tego dosłownie żadne badania kliniczne.

Kilka dni wcześniej rządowa Agencja Żywności i Leków nakazał Pfizerowi oraz Modernie rozszerzenie ostrzeżeń przed przyjmowaniem szczepionki przez młodych mężczyzn w wieku 16 – 25 lat. Chodziło o związek między szczepieniami a chorobami serca.

Źródło: lifesitenews.com Pach

Oficjalnie: Administracja Bidena określiła osobistości alarmujące w sprawie szczepionek mianem „ekstremistów stosujących przemoc domową” – domestic violent extremist.

Tulsi Gabbard potwierdza, że ​​Amerykanie, którzy sprzeciwiali się nakazom Covid, zostali umieszczeni na liście obserwacyjnej pod kątem terroryzmu wewnętrznego

Administracja Bidena określiła osoby niezgadzające się ze stanowiskiem rządu mianem „ekstremistów stosujących przemoc domową”. domestic violent extremist.

===================================

Dziś FDA rozszerza ostrzeżenia dotyczące “szczepionek” covidowych na efekty uboczne takie jak: zapalenie mięśnia sercowego i zapalenie osierdzia!

========================


DR IGNACY NOWOPOLSKI
MAY 26

Dyrektor Wywiadu Narodowego Tulsi Gabbard odtajniła dokumenty, z których wynika, że ​​Amerykanie, którzy sprzeciwiali się nakazom związanym z COVID-19, w tym blokadom, nakazom szczepień i noszenia maseczek, zostali umieszczeni na Liście Obserwacyjnej Terroryzmu Krajowego .

[md: Dyrektor Wywiadu Narodowego (ang. Director of National Intelligence) stoi na czele Wspólnoty Wywiadowczej (Intelligence Community)]

Jak wyjaśnia Tulsi Gabbard, rząd federalny skrócił to określenie do „DVE”. [(plural DVEs) domestic violent extremist. md

Catherine Herridge, jedna z dziennikarek, która uzyskała dostęp do niedawno odtajnionych dokumentów, zauważa: „To oznaczenie stworzyło „wyraźny cel” dla FBI lub innych agentów rządowych, aby rozpocząć „ocenę jednostek”.

Thanks for reading Dr’s Substack! Subscribe for free to receive new posts and support my work.

Pledge your support

https://twitter.com/nicksortor/status/1926018047204053210

Innymi słowy, rząd [demokr. md] zalegalizował przez “trzyliterowe” (FBI, CIA) przestępcze “agencje” ściganie znanych dysydentów, którzy nie złamali żadnego prawa.

Image
Image
Image

Były agent FBI powiedział Herridge’owi, że „jest to często pierwszy krok w kierunku formalnego śledztwa”.

Herridge podaje dalej:

Raport… twierdzi, że „antyrządowi lub antyautorytarni ekstremiści”, w szczególności milicje, „charakteryzują szczepienia przeciwko COVID-19 i nakazy noszenia maseczek jako dowód nadużyć władzy przez rząd”. Szeroki zakres narracji dotyczących COVID, jak stwierdza raport, „odbił się echem” wśród DVE „motywowanych przez QAnon”.

FBI, Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) i Narodowe Centrum ds. Zwalczania Terroryzmu (NCTC) wspólnie opracowały produkt wywiadowczy z 13 grudnia 2021 r., którego tytuł brzmi: „DVE i zagraniczne analogi mogą gwałtownie zareagować na nakazy łagodzenia skutków COVID-19”.

Raport cytuje krytykę nakazów jako „wybitne narracje” związane z brutalnym ekstremizmem. Narracje te „obejmują przekonanie, że szczepionki przeciwko COVID-19 są niebezpieczne, zwłaszcza dla dzieci, są częścią rządowego lub globalnego spisku mającego na celu pozbawienie jednostek ich swobód obywatelskich i środków do życia lub mają na celu rozpoczęcie nowego porządku społecznego lub politycznego.

„To sposób, w jaki mogą zwrócić się do firm mediów społecznościowych i powiedzieć: ‘Nie chcecie propagować krajowego terroryzmu, więc powinniście usunąć te treści’” – powiedział były agent FBI Steve Friend.

Tak więc tak zwani „brutalni ekstremiści” to po prostu rodzice, lekarze i zaniepokojeni obywatele ostrzegający, że eksperymentalne szczepionki przeciwko COVID mogą nie być bezpieczne dla młodych ludzi.

Okazało się, że wcale nie rozpowszechniali „niebezpiecznych dezinformacji” – po prostu podnosili uzasadnione obawy, które wielkie firmy farmaceutyczne i agencje rządowe zaczynają teraz po cichu przyznawać, że od początku były słuszne.

============================

Zabawne, jak zmienia się narracja, gdy prawda w końcu dopada.

Dziś FDA rozszerza ostrzeżenia dotyczące “szczepionek” covidowych na efekty uboczne takie jak: zapalenie mięśnia sercowego i zapalenie osierdzia!

Wielki Reset systemu

Marek Wójcik https://www.world-scam.com/archive/48820/966-wielki-reset-systemu/

Polityka Donalda Trumpa związana z plandemią koncentruje się na wykazaniu, że to Chiny – jako czarny Piotruś – narzuciły WHO i światu zmyśloną chorobę, natomiast USA – jako ten dobry kraj – nic z tym nie miały wspólnego.

Widać to wyraźnie we wtorkowym przemówieniu R. F. Kennedy Jr, dotyczącym podpisanego traktatu zamordystycznego WHO. Przemówienie moim zdaniem bardzo dobrze przedstawia mafijny charakter organizacji niszczącej zdrowie (WHO).

Podczas gdy Stany Zjednoczone zapewniały lwią część finansowania organizacji w przeszłości, inne kraje, takie jak Chiny, nadmiernie wpływały na pracę organizacji w sposób, który służył ich własnym interesom, a niekoniecznie interesom globalnej opinii publicznej. Stało się to jasne podczas pandemii COVID, kiedy WHO, pod naciskiem Chin, stłumiła raporty dotyczące krytycznych punktów przenoszenia się wirusa z człowieka na człowieka, a następnie współpracowała z Chinami w celu rozpowszechnienia fikcji, że COVID pochodzi od nietoperzy lub pangolinów, a nie od sponsorowanych przez chiński rząd badań w banku biologicznym w Wuhan.

Wybrany urywek z mowy amerykańskiego Ministra Zdrowia R.F.K. Jr, przedstawiony w opublikowanym w czwartek artykule na Report24.news: Restart systemu! Robert F. Kennedy Jr przemawia do ministrów zdrowia na całym świecie.

Walka nieustraszonych wojowników ciemnoty, oparta na strachu przed obrazkiem komputerowym.

Nie zamierzam bronić chińskiego rządu, również odpowiedzialnego za kowidowe zbrodnie, zapewne także sponsorował prace w laboratorium Wuhan, jednak zarówno sprawcą, jak i głównym sponsorem były USA reprezentowane wtedy przez szefa CDC, czyli bosa mafii sanitarnej, Antoniego Fauciego.

Sama hipoteza autentycznych laboratoriów jest próbą zagmatwania sprawy plandemicznej propagowaną przez zachodnie media. Nawet jeśli stworzono jakieś mikroby w laboratorium, to nie ma żadnych naukowo uzasadnionych powiązań z jakąś chorobą. Dla celów plandemii wybrano garść znanych medycynie chorób układu oddechowego i wrzucono je do szeroko propagowanego worka z nazwą kowid.

Apel Roberta Kennedy’ego juniora do Ministrów Zdrowia jakkolwiek niezbędny, padnie na grunt uzależnionych od narkotyku władzy skorumpowanych polityków na świecie. Możemy zgadywań, jakie będą jego skutki. Najbardziej podatny na ten apel europejski kraj Słowacja z pewnością poprze tę ideę, może także wystąpi z WHO. Jak na razie Słowacja nie podpisała poddańczego traktatu WHO.

Entuzjazm w WHO po podpisaniu traktatu.
20 maja 2025 r., podczas 78. sesji Światowego Zgromadzenia Zdrowia, WHO podpisało traktat pandemiczny, który spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem uczestników zjazdu. Dokument, mający wzmacniać globalną współpracę w zapobieganiu pandemiom, przyznaje WHO większą kontrolę nad życiem obywateli i polityką państw w przypadku kryzysów zdrowotnych. Budzi to obawy o ograniczenie suwerenności narodowej i wolności osobistych pod pretekstem globalnego bezpieczeństwa zdrowotnego. Źródło: Telegram 20.05.2025 r. 20:34.

Także w czwartek i również na Report24.news ukazał się artykuł: Gabbard ujawnia tuszowanie pandemii przez Fauciego i Bidena. Źródło.

Pięć lat po rozpoczęciu pandemii, pierwotna historia, że wirus pochodzi z targu zwierząt w Wuhan, już dawno się rozpadła. Zamiast tego istnieje coraz więcej dowodów na to, że prawdziwym źródłem jest wyciek laboratoryjny w WIV [to w Wuhan md], gdzie przeprowadzono badania nad koronawirusami nietoperzy przy wsparciu finansowym USA. Megyn Kelly podkreśliła, że badania te, wspierane przez sieć Fauci, stanowią najbardziej wiarygodne wyjaśnienie katastrofy. Opinia publiczna była przez lata wprowadzana w błąd za pomocą słabej teorii rynkowej, podczas gdy prawda o roli Fauciego i jego zwolenników pozostawała niejasna.

Także tutaj wyraźnie widać, jak zastępuje się jedną fałszywą teorię inną także nieprawdziwą. W obu wersjach zakłada się, że przyczyną pandemii był wirus. Pandemia z roku 2020 nie miała żadnych podstaw medycznych, była wielką zmową i opartą na fałszowaniu faktów próbą generalną do przejęcia władzy nad światem przez grupę bezwzględnych psychopatów.

Ta druga wersja, laboratoryjna, służy ochronie prezydenta Trumpa, który jeszcze niedawno przechwalał się, że za jego kadencji otrzymaliśmy eliksir szczęścia i w ten sposób uratował on całą ludzkość przed wielką zarazą.

Anthony Fauci i jego wirusy.

Nie chcę bronić Fauciego. On odegrał bardzo ważną rolę w tworzeniu mitu pandemicznego. Teraz stał się zasłużenie kozłem ofiarnym, żeby chronić tych ważniejszych – świadomie, lub nie – współwinnych. Tak zawsze działała polityka.

Trump nie zdawał sobie w pierwszej kadencji sprawy, że Fauci jako jego dorada do spraw zdrowia wprowadza go w błąd. Trudno byłoby uzasadnić świadomą współpracę Trumpa w tworzeniu fałszywej pandemii, której termin wybrano w marcu 2020 roku między innymi dlatego, żeby skutecznie uniemożliwić Trumpowi ponowną wygraną w wyborach w listopadzie tego właśnie roku.

Autor artykułu Marek Wójcik

Genetic bombshell! COVID-19 vaccines change the human genome

Genetic bombshell! COVID-19 vaccines change the human genome

Dr. Peter McCullough Sat May 24

The human genome consists of all the DNA within a human cell, including both protein-coding genes and non-coding sequences, and is distributed across 23 pairs of chromosomes. A single copy of the human genome contains about 3 billion base pairs of DNA and is organized into 23 distinct chromosomes.

Approximately 8% of the human genome is not strictly human DNA, consisting of remnants of ancient viruses and repetitive sequences thought to have a viral origin. While the human genome contains around 22,000 genes, these viral remnants and repetitive sequences are not considered part of those 22,000 genes.

Because the COVID-19 vaccines were rushed to market, no genotoxicity studies were done. In other words, there were no assurances that the code for Pfizer or Moderna would not find its way into the human genome.

Many don’t feel back to normal even four years after taking mRNA shots made by Pfizer or Moderna. Many are asking if the synthetic mRNA products could have permanently altered them.

Reverse transcription, a process used by retroviruses and certain other organisms, converts mRNA into a DNA copy. This copy can then be integrated into the host’s genome, creating a permanent DNA version of the viral genetic information. The enzyme reverse transcriptase catalyzes this process.

LINE-1 retrotransposons utilize a process called target-primed reverse transcription (TPRT) to convert their mRNA back into DNA, which can then be inserted into the genome. This involves the production of L1 mRNA, its translation into proteins (ORF1p and ORF2p), and the formation of a ribonucleoprotein (RNP) complex. The RNP complex interacts with DNA, where a nick is created, providing a starting point for reverse transcription.

Data from Malmö, Sweden, Hennigsdorf, Germany, and Dallas, Texas, are all arriving at the same conclusion — sadly, both Pfizer and Moderna do permanently alter DNA via reverse transcription. Our featured program this week is with Nicolas Hulscher, MPH, from the McCullough Foundation, Dr. Peter McCullough, and Dr.  John Catanzaro, who present data on four cases:

1) no SARS-CoV-2, no vaccine (pre-pandemic sample),

2) COVID-19 illness,

3) and 4) COVID-19 vaccinated.

You will be shocked how vaccination years ago impacts gene expression in cells today.

So let’s get real, let’s get loud on America Out Loud Talk News. This is the McCullough Report!

https://inmodia.de/en/about-us

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/35723296

https://neo7bioscience.com


The McCullough Report: Sat | Sun 2 PM ET – Internationally recognized Dr. Peter A. McCullough, known for his iconic views on the state of medical truth in America and around the globe, pierces through the thin veil of mainstream media stories that skirt the significant issues and provide no tractable basis for durable insight. Listen on iHeart Radio, our world-class media player, or our free apps on AppleAndroid, or Alexa. Each episode goes to major podcast networks early in the week and can be heard on demand anywhere in the world.

  • Dr. Peter McCullough Dr. McCullough is an internist, cardiologist, and epidemiologist managing the cardiovascular complications of both the viral infection and the injuries developing after the COVID-19 vaccine in Dallas, TX, USA. Since the outset of the pandemic, Dr. McCullough has been a leader in the medical response to the COVID-19 disaster and has published “Pathophysiological Basis and Rationale for Early Outpatient Treatment of SARS-CoV-2 (COVID-19) Infection,” the first synthesis of sequenced multidrug treatment of ambulatory patients infected with SARS-CoV-2 in the American Journal of Medicine and subsequently updated in Reviews in Cardiovascular Medicine. He has dozens of peer-reviewed publications on the infection and has extensively commented on the medical response to the COVID-19 crisis in TheHill, America Out Loud, NewsMax, One America News, Victory Channel, NTD, and FOX NEWS Channel. Dr. McCullough has testified on pandemic response multiple times in the US Senate, Texas Senate Committee on Health and Human Services, Arizona Senate, Colorado General Assembly, New Hampshire Senate, Pennsylvania Senate, and South Carolina Senate. On December 7, 2022, Dr. McCullough co-moderated a Senate Panel and concluded that all COVID-19 vaccines should be removed from the market for excess mortality. Dr. McCullough has reviewed thousands of reports, participated in scientific congresses, group discussions, and press releases, and has been considered among the world’s top experts on COVID-19.

Ujawniono dowody, że rządy propagowały śmierć poprzez szczepienia

[usunąłem z oryg. zachodnie , boć i te “wschodnie” te same zbrodnie popełniały. MD]

Oficjalne raporty pokazują,

jak rządy zachodnie propagowały

śmierć poprzez szczepienia

Źródło: https://uncutnews.ch/totgeschwiegen-offizielle-berichte-zeigen-wie-westliche-regierungen-den-tod-durch-impfung-billigend-in-kauf-nahmen/

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 23
 
READ IN APP
 

Od zapobiegania do tuszowania: maskowana odpowiedzialność systemów opieki zdrowotnej

Gdy wiosną 2021 r. ruszyły ogólnoświatowe kampanie szczepień przeciwko COVID-19, politycy, media i władze jednomyślnie mówili o „braku alternatywy” dla rozwiązania pandemii. Technologia mRNA była chwalona, ​​a krytycy byli oczerniani.

Teraz stało się jasne, że odpowiedzialne władze bardzo wcześnie wiedziały o poważnych skutkach ubocznych i zgonach – i nic nie zrobiły.

Nowe doniesienia z Kanady i USA potwierdzają to, co podejrzewano od dawna: 

zabójstwa te były zaplanowane.

Kanada: Skandal z ostrzeżeniem

Eksplozywny artykuł w serwisie Substack autorstwa Scoopsa McGoo opiera się na ponad 2000 stronach wewnętrznych dokumentów Agencji Zdrowia Publicznego Kanady (PHAC), które zostały upublicznione na podstawie wniosku o udostępnienie informacji publicznej. Wewnętrzne wiadomości e-mail pokazują, że odnotowano ponad 300 zgonów po szczepieniu – jednak PHAC zdecydował:

„300 zgonów to za dużo, żeby je badać”.

Władze Kanady najwyraźniej nie miały ani zamiaru, ani możliwości zbadania każdego przypadku zgonu pod kątem możliwych przyczyn związanych ze szczepieniem. W tym samym czasie badania krytyczne były ignorowane lub odrzucane jako „niewiarygodne”. Szczepienia kontynuowano bez przeszkód.

USA: Rząd opóźnił ostrzeżenie, mimo ryzyka śmierci

Tymczasowy raport opublikowany przez senatora USA Rona Johnsona 21 maja 2025 r . ujawnia, że ​​wysocy rangą federalni urzędnicy ds. zdrowia już w lutym 2021 r. wiedzieli o wystąpieniu dużej liczby przypadków zapalenia mięśnia sercowego wśród młodych ludzi, którzy otrzymali szczepionkę Pfizer. Niemniej jednak:

Administracja Bidena czekała do końca czerwca 2021 r., zanim zmieniła etykiety szczepionek i oficjalnie ostrzegła opinię publiczną.

Do tego czasu zaszczepiono miliony młodych Amerykanów – pomimo wewnętrznych ostrzeżeń CDC i FDA. Według raportu Johnsona urzędnicy państwowi celowo wybrali „komunikację niealarmistyczną”, co w praktyce oznaczało brak przejrzystości, brak publicznej debaty i brak ostrzeżenia.

Krytycy, którzy wcześnie wskazali ryzyko – tacy jak dr Tracy Beth Hoeg – zostali ocenzurowani w mediach społecznościowych lub określeni jako osoby rozpowszechniające dezinformację.

Analogie systematyczne w innych krajach

To, co udokumentowano w Kanadzie i USA, nie jest odosobnionym przypadkiem . Liczne przesłanki wskazują na to, że wszystkie kraje zachodnie posiadające zorganizowane systemy opieki zdrowotnej ukrywały podobne informacje . Przegląd:

Niemcy:

  • Instytut Paula Ehrlicha odnotował tysiące przypadków podejrzeń poważnych reakcji na szczepionkę.
  • Mimo wielokrotnych żądań ze strony patologów, nie wprowadzono systematycznych sekcji zwłok .
  • Krytycy tacy jak prof. Arne Burkhardt, zamiast zostać wysłuchani, byli publicznie zniesławiani.

Wielka Brytania:

  • MHRA opublikowała raport jedynie wybiórczo na temat szkód wywołanych szczepionką.
  • Dowody na korelację między dawkami mRNA i śmiertelnością zostały zignorowane lub ocenzurowane .
  • Do otwartej debaty nigdy nie doszło.

Australia i Nowa Zelandia:

  • Obowiązkowe szczepienia także dla młodzieży i kobiet w ciąży.
  • Lekarze, którzy zgłaszali przypadki uszkodzeń poszczepiennych, byli prześladowani lub uciszani.
  • Publiczna krytyka była praktycznie niemożliwa bez ryzyka represji.

Francja, Włochy, Hiszpania, Holandia, Skandynawia:

  • Ten sam schemat wszędzie: duża presja na szczepienie , ale brak systematycznej strategii przeprowadzania sekcji zwłok .
  • Krytycy zostali nazwani „teoretykami spiskowymi”, mimo że dane z praktyki wysyłały sygnały ostrzegawcze.

Zorganizowana cisza

Dowody mówią same za siebie. Poza granicami państwowymi państwa zachodnie prowadziły politykę całkowitego utożsamiania się z kampanią szczepień. Ryzyko zostało zbagatelizowane, a szkody przemilczane – dosłownie. Wielu obywateli zostało de facto zmuszonych do szczepień ze względu na presję społeczną, zawodową lub moralną. A gdy zaczęły się pojawiać pierwsze zgony, ludzie odwracali wzrok.

Nie są to „godne ubolewania, odosobnione przypadki”. To rozpad systemu opieki zdrowotnej , któremu towarzyszy nieodpowiedzialność polityczna i współudział mediów.

===============================================================

Źródła (wybór):

  1. Kanada (dokumenty PHAC za pośrednictwem Substack):

Scoops’ Gazette

PHAC: “300 is too many deaths to investigate […]” — 2000 pages of covid vaccine internal reports and emails released by Canadian health agency

The tragic died suddenly phenomenon is real, and Canada’s Public Health Agency has been tracking it. The shock of an unexpected death is particularly painful and confusing for the victim’s family and friends…

Read more

a month ago · 119 likes · 32 comments · Scoops McGoo

  1. Udostępnienie danych Pfizer na mocy nakazu sądowego (USA):
    https://phmpt.org/pfizers-documents/
  2. Baza danych VAERS (USA):
    https://vaers.hhs.gov/data.html
  3. Baza danych podejrzanych przypadków Instytutu Paula Ehrlicha (Niemcy):

https://nebenwirkungen.bund.de

  1. Program żółtej karty MHRA (Wielka Brytania):

https://yellowcard.mhra.gov.uk

  1. Badanie Cleveland Clinic dotyczące wskaźnika zakażeń w porównaniu z dawkami szczepionki:
    https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2022.12.17.22283603v1
  2. Globalne badania nad danymi dotyczącymi szczepień w Kanadzie:
    https://www.globalresearch.ca/phac-2000-pages-covid-vaccine-internal-reports-emails-released-canadian-health-agency/5885000

Thanks for reading Dr’s Substack! Subscribe for free to receive new posts and support my work.

Pledge your support

Dr’s Substack is free today. But if you enjoyed this post, you can tell Dr’s Substack that their writing is valuable by pledging a future subscription. You won’t be charged unless they enable payments.

Pledge your support

Ministerstwo śmierci i choroby, czyli dlaczego lepiej ucinać stopy niż je leczyć?

Ministerstwo śmierci i choroby

czyli dlaczego lepiej

ucinać stopy niż je leczyć?

Anthony Ivanowitz 22.05.2025r. pospoliteruszenie.org/ministerstwo/smierci

Jedną z głównych przyczyn ogromnej ilości chorób i zgonów na choroby tak zwane cywilizacyjne, jest…. polityka zdrowotna poszczególnych państw narzucona im przez światowe lobby farmaceutyczne.

Polityka ta polega na uczynieniu z medycyny ogromnego biznesu obliczonego na maksymalizację zysku, podobnie jak to obowiązuje w każdej innej działalności gospodarczej!
Polityka ta prowadzi w prostej linii do ludobójstwa, czego apogeum  stanowiła tak zwana pandemia kowida, czyli wywołana sztucznie panika w skali całego świata, pod pretekstem “nowej” choroby którą okazała się znana od stuleci…grypa.

Ogólnoświatowa panika posłużyła mafii farmaceutycznej do “wyszczepienia” miliardów ludzi jakimś specyfikiem, którego produkcja zapewniła jej niebotyczne zyski, a przy okazji poprzez zatrucie miliardów ludzi na całym świecie utworzyła ogromną ilość schorowanych ludzi którzy staną się dozgonnymi klientami koncernów farmaceutycznych.

Podam kilka przykładów pokazujących jak polityka zdrowotna państwa oparta na zasadach biznesowych, prowadzi do ludobójstwa.
Chęć maksymalizacji zysku przez personel medyczny całkowicie niszczy w nim ludzkie odruchy, czyniąc z nich żarłoczne, krwiożercze  hieny!

Polska medycyna jest “liderem” w amputacji tak zwanych stóp cukrzycowych. 
Według raportu OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) z 2019 r. Polska była jednym z krajów o najwyższym wskaźniku amputacji kończyn dolnych wśród 30 analizowanych państw, z wynikiem 7,5 amputacji na 10 tys. chorych na cukrzycę. Niestety, w 2023 r. wskaźnik ten wzrósł do 8,6 amputacji na 10 tys. chorych. Dla porównania, w Holandii wynosił on 5,5, w Szwecji 3,4, a we Włoszech 2,5.

Polska znajduje się więc w czołówce krajów z wysoką liczbą amputacji z powodu zespołu stopy cukrzycowej. ( https://www.medonet.pl/biznes-system-i-zdrowie/trendy-w-ochronie-zdrowia,polska-w-czolowce-amputacji-stop-cukrzycowych–nowy-pilotaz-ma-to-zmienic,artykul,40380996.html )

Jak wyjaśnić ten tragiczny rekord?
W prosty biznesowy sposób: za obcięcie stopy NFZ płaci 5 tysięcy złotych, zaś za jej leczenie…4 tysiące. ( https://www.bankier.pl/wiadomosc/NFZ-wiecej-placi-za-amputacje-stopy-cukrzycowej-niz-za-leczenie-1878915.html )


Opisany proceder amputacji stóp cukrzycowych, (bo za to dobrze płacą) jest tym bardziej skandaliczny, że cukrzyca (zwłaszcza typu II) jest łatwo uleczalna bez żadnych leków, poprzez zmianę diety na nisko węglowodanową.
Tylko który  lekarz powie o tym pacjentowi, skoro w wyniku takiej porady straci klienta, któremu może uciąć stopę za 5 tysięcy złotych?


W innych “działach” medycyny horror jest jeszcze większy!!

W kardiologii jest jeszcze gorzej! W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku podstawowym lekiem nasercowym (stosowanym w zawałach serca) była strofantyna.

Podana dożylnie podczas zawału serca, w ciągu kilkunastu minut likwidowała zawał i jego skutki. Była na wyposażeniu lekarzy pogotowia, w przychodniach rejonowych i wszystkich szpitalach. Lek ten miał jedną wadę: był tak tani, że nie sposób było na jego produkcji i stosowaniu cokolwiek zarobić. Więc jego produkcja została w Europie zakazana, na rzecz “nowoczesnego” leczenia zawałów,  poprzez  procedury wszczepiania stentów, z których każdy kosztuje ok 10 tysięcy złotych. 40% pacjentów tak leczonych nie dożywa 10 lat, ale jest to wystarczająco długi okres aby  każdego “wydoić” z kasy!

Onkologia to już ludobójstwo w pełnej krasie. Narzucone przez farmację procedury leczenia chorób nowotworowych ( operacja, chemioterapia, radioterapia) prowadzą prawie do 100 % śmiertelności. Tylko 3 % pacjentów dożywa 5 lat, pozostali giną zabici “nowoczesną procedurą”. Jest ona najbardziej dochodowym biznesem w medycynie, przynoszącym szpitalom i lekarzom dochód w granicach ok 300 tysięcy złotych od zabitego nieszczęśnika.


Grozę sytuacji potęguje fakt, że średni okres przeżycia pacjentów z chorobą nowotworową, nie leczonych w żaden sposób wynosi 12,5 roku!

Czy z przedstawionej matni “zdrowotnej” jest wyjście?

Zauważmy, że największe wydatki na świecie na ochronę zdrowia  ponoszą Amerykanie, jednocześnie stan zdrowia tej populacji jest jednym z najgorszych na świecie!
W społeczeństwie amerykańskim istnieje jedna grupa społeczna, będąca na tle całego społeczeństwa okazem zdrowia! Tą grupą społeczną są Amisze, którzy odrzucają medycynę Rokefelerną, co zapewniło im  zdrowie na poziomie nieznanym pozostałym Amerykanom. ŻADNE dziecko Amiszów nie ma raka, cukrzycy ani autyzmu. Wśród Amiszów wskaźnik przeżywalności COVID-19 był 90 razy wyższy niż wśród reszty Ameryki. (więcej na temat zdrowia Amiszów tutaj: https://www.dakowski.pl/zadne-dziecko-amiszow-nie-ma-raka-cukrzycy-ani-autyzmu/ )
Jak wyjść z przedstawionej matni?

Drogę wyjścia pokazali Amisze! Odrzucić medycynę opartą na biznesie i powrócić do “korzeni”, czyli medycyny naturalnej naszych babć.

Kto tego nie zrozumie, zginie “leczony” nowocześnie, wcześniej ograbiony z oszczędności!

Anthony Ivanowitz
22.05.2025r.

Śmierć po szczepieniu przeciwko COVID-19 oficjalnie uznana: Włochy wypłacają odszkodowanie

Śmierć po szczepieniu przeciwko COVID-19 oficjalnie uznana:

Włochy wypłacają odszkodowanie

– precedens z sygnałem

Włoskie władze uznały, że śmierć mężczyzny po podaniu szczepionki AstraZeneca miała związek ze szczepieniem . Rodzina zmarłego otrzymała w 2024 r. państwowe odszkodowanie w wysokości 100 tyS. euro.

================================

Muszą odpowiedzieć na pytanie: ile przypadków nigdy nie zostało zbadanych – lub celowo nigdy nie zostało potwierdzonych?

==================================

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 22
 
READ IN APP
 

20 maja 2025 r. w czasopiśmie International Journal of Forensic Sciences opublikowano wstrząsający przypadek , który prawdopodobnie będzie miał daleko idące konsekwencje prawne i polityczne: włoskie władze ds. zdrowia uznały odpowiedzialność “szczepionki” covida za śmierć “zaszczepionego”.

Jest to rzadki, ale wyraźnie udokumentowany precedens – i przełomowy moment w kwestii odpowiedzialności za szczepienia.

Przypadek: Zdrowy zaszczepiony, zmarł po 43 dniach

Według raportu, zgodnie z dokumentacją medyczną, mężczyzna przed szczepieniem znajdował się w „doskonałej kondycji fizycznej”. Dwa tygodnie po podaniu pierwszej dawki szczepionki ChAdOx1 nCoV-19 (AstraZeneca)wystąpiły ciężkie objawy: wysypka, gorączka, duszność. W szpitalu jego stan gwałtownie się pogorszył. Po 15 dniach pobytu w szpitalu i łącznie 43 dniach od szczepienia pacjent zmarł.

Thanks for reading Dr’s Substack! Subscribe for free to receive new posts and support my work.

Pledge your support

Sekcja zwłok ujawniła niepokojące wyniki: masywna zakrzepica , szczególnie w mikrokrążeniu tętniczym , doprowadziła do niewydolności wielonarządowej w wyniku koagulopatii spowodowanej zużyciem krwi . Obecna na badaniu komisja lekarska stwierdziła, że ​​zgon był bezpośrednim skutkiem szczepienia .

Nie jest to odosobniony przypadek – ale systematycznie ignorowany

Przypadek ten nie jest odosobniony. Podobne powikłania – w szczególności dobrze znany zespół VITT (immunologiczna małopłytkowość zakrzepowa wywołana szczepieniami) – odnotowano już w 2021 r. w kilku krajach, w tym w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Tajlandii. Rzadko jednak tak wyraźny związek przyczynowo-skutkowy został oficjalnie potwierdzony, nie mówiąc już o jego zrekompensowaniu.

W tym przypadku jednak presja była ewidentnie zbyt duża: włoski rząd zapłacił , a dokumentację naukową upubliczniono – choć w podobnych przypadkach zazwyczaj preferowano milczenie i deeskalację medialną.

Odszkodowanie tak – odpowiedzialność nie?

Pozostaje pytanie systemowe: jeśli państwo wyraźnie uznaje i rekompensuje zgony związane ze szczepieniami – kto ponosi wówczas odpowiedzialność polityczną i medyczną? Gdzie jest publiczna debata na temat oceny ryzyka, edukacji i kontroli?

Zamiast tego czytamy dalej: „Tragiczny, odosobniony przypadek”. Prawie żadne główne medium nie wspomina jednocześnie o tym, że szczepionka AstraZeneca została ostatecznie wycofana z rynku przez EMA w maju 2024 r .

Autopsja jako ostateczna prawda

Sprawa ta dowodzi po raz kolejny: prawdę może ujawnić tylko sekcja zwłok.Fakt, że ta ostatnia forma informacji medycznej została pominięta w wielu krajach podczas pandemii, rzuca złe światło na sposób radzenia sobie z powikłaniami związanymi ze szczepieniami – i na wiarygodność narracji dotyczących zdrowia publicznego.

Wniosek

Przyznanie się agencji rządowej do śmierci w wyniku szczepienia jest punktem zwrotnym – pod względem prawnym, medycznym i społecznym. Pokazuje to, że nawet w przypadku wysoce upolitycznionej kampanii szczepień, nie da się wiecznie ukrywać prawdy. Potrzebni są odważni patolodzy, niezależni eksperci i, przede wszystkim, opinia publiczna, która zwróci na to uwagę.

Bo jeśli śmierć człowieka jest najpierw cicho przyjmowana do wiadomości, a potem powszechnie ignorowana, to pozostaje pytanie: ile przypadków nigdy nie zostało zbadanych – lub celowo nigdy nie zostało potwierdzonych?

Ratownik medyczny do Bidena: Twój turbo-rak to wynik szczepienia?

Wiadomość ratownika medycznego

do Bidena staje się viralem: „

Teraz odczuwasz konsekwencje swojej

polityki przymusu mRNA”.

Źródło: uncutnews.ch/nachricht-eines-sanitaeters-an-biden-geht-viral

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 21
 
READ IN APP
 

Harry Fisher

Panie Prezydencie Biden,

Piszę do Ciebie pewną ręką, ale z ciężkim sercem. Jako technik ratownictwa medycznego z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem na pierwszej linii medycyny ratunkowej byłem świadkiem czegoś więcej niż przerażającego. Coś, co przydarzyło się także tobie.

Niedawno zdiagnozowano u ciebie nieuleczalnego raka prostaty z przerzutami do kości, co tragicznie wpisuje się w schemat, który moi koledzy i ja obserwujemy w całym kraju: szybko postępujące nowotwory, których nie da się przewidzieć. Obecnie ten koszmar nazywamy „turborakiem”, ponieważ nie ma ustalonego medycznego terminu opisującego to, co widzimy.

Dla nas, pracowników służb ratunkowych, schemat jest jasny: U dotychczas zdrowych osób w ciągu kilku tygodni od wystąpienia pierwszych objawów rozwijają się agresywne, śmiertelne nowotwory. Jaka jest wspólny mianownik? Szczepionka mRNA. Przebieg Twojej choroby również idealnie wpisuje się w ten obraz.

Narzucili te eksperymentalne produkty milionom Amerykanów. Stanęli na mównicy i powiedzieli niezaszczepionym, że ich [katów? md] „cierpliwość się skończyła”. Podzielili nasz kraj i za pomocą wygórowanych środków nacisku odebrali ludziom prawo do samostanowienia o swoim ciele. Napuściłeś agencje federalne na firmy i zagroziłeś im ruiną gospodarczą, jeśli nie będą egzekwować twoich rozkazów.

A teraz czeka cię ten sam los, co niezliczone rzesze Amerykanów, którzy zaufali zapewnieniom twojego rządu.

Warstwa po warstwie przenoszą rodziców, dzieci, bliskich – wszystkich z tą samą wstrząsającą historią. Zdrowi przed szczepieniem, teraz wyniszczeni przez agresywne nowotwory, których postęp nawet onkolodzy prywatnie opisują jako „bezprecedensowy”.

Tego typu nowotwory nie rozwijają się naturalnie. Przebiegają od zera do śmierci w bardzo krótkim czasie – w ramach czasowych, które wywracają do góry nogami całą naszą wiedzę na temat raka.

Firmy farmaceutyczne, które chronią cię dzięki immunitetowi prawnemu, osiągają rekordowe zyski, podczas gdy dotknięte chorobą rodziny zmagają się z finansowymi i egzystencjalnymi konsekwencjami śmiertelnej diagnozy. Organy regulacyjne, którym przewodniczysz, stały się drzwiami obrotowymi dla przedstawicieli branży, którzy po „świadomej” bezczynności wracają do swoich biur.

Na oddziałach ratunkowych, w karetkach pogotowia i na oddziałach onkologicznych w całej Ameryce pracownicy służby zdrowia widzą to samo, co ja. Oni dochodzą do tych samych wniosków. Wielu milczy ze strachu – ale ta cisza zaczyna się przełamywać. Tama kłamstw pęka – a ty stoisz u stóp fali przypływu, którą pomogłeś wywołać.

Twoja diagnoza jest momentem rozliczenia. Czy wykorzystasz pozostały czas, aby uznać możliwość, że przepisywane przez ciebie produkty powodują niezliczone szkody? Czy nadal będziecie chronić te instytucje i korporacje, które zniszczyły społeczeństwo?

Nie spodziewam się, że kiedykolwiek przeczytasz ten list. Siły instytucjonalne wokół ciebie mają wszelkie interesy we wspieraniu narracji, że te produkty są „bezpieczne i skuteczne”. A jednak to piszę – bo prawdę trzeba mówić, nawet jeśli jest nikła nadzieja, że ​​zostanie usłyszana.

Mam nadzieję, że diagnoza da ci głębszy wgląd i odwagę, abyś w końcu zbadał, co dzieje się z tymi Amerykanami, którzy zaufali poradom medycznym swojego rządu.

Z głębokim zaniepokojeniem,
Harry Fisher,
technik ratownictwa medycznego

do wiadomości: Sekretarz Zdrowia i Opieki Społecznej Robert F. Kennedy Jr.

Niech cię Bóg błogosławi.

ŻADNE dziecko Amiszów nie ma raka, cukrzycy ani autyzmu.

Wśród Amiszów wskaźnik przeżywalności COVID-19 był 90 razy wyższy niż wśród reszty Ameryki.

Kompleksowe badanie: ŻADNE dziecko Amiszów nie ma raka, cukrzycy ani autyzmu.

DLACZEGO ?

SD Wells, 7 lipca 2023 r.

„Obecna liczba Amiszów w Ameryce szybko zbliża się do 400 000, przy czym największe skupiska, liczące 90 000 osób, znajdują się w Pensylwanii, a 82 000 w Ohio. Amisze żyją już w 32 stanach USA i mają średnio 7 dzieci na rodzinę, co oznacza, że populacja szybko rośnie.

W zupełnie nowym, kompleksowym badaniu (stan na czerwiec 2023 r.), przedstawionym Senatowi Stanu Pensylwania przez Steve’a Kirscha, obliczono, że typowe choroby przewlekłe praktycznie nie występują lub są bardzo rzadko spotykane u dzieci amiszów, które są w 100% niezaszczepione.

Do przewlekłych schorzeń, nazywanych również chorobami i zaburzeniami, którym można zapobiegać, a które dotyczą niemal wszystkich zaszczepionych dzieci w populacji USA, zalicza się choroby autoimmunologiczne, choroby serca, cukrzycę, astmę, ADHD, zapalenie stawów, raka i oczywiście autyzm (ASD i zespół Aspergera).

Eksperci zasiadający w panelu zeznawali na temat zdrowia dzieci amiszów w porównaniu do zaszczepionych dzieci amerykańskich. Być może zniechęcanie ludzi do szczepień jest dobrym pomysłem dla wszystkich fanatycznych zwolenników szczepień, którzy uważają, że każdy zwolennik naturalnego zdrowia jest „teoretykiem spiskowym”, gdy mówi o brudnych szczepionkach, skutkach ubocznych poszczepiennych i zgonach poszczepiennych.

W swoich zeznaniach aktywiści na rzecz zdrowia wyjaśnili, dlaczego raporty na temat zdrowia dzieci amiszów w ogóle nigdy nie zostały opublikowane:

„Po dziesięcioleciach badań nad Amiszami nie powstał żaden raport, ponieważ jego opublikowanie byłoby druzgocące. Pokazałoby to, że CDC (Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom) szkodziło społeczeństwu przez dziesięciolecia, nic nie mówiąc i ukrywając wszystkie dane. Dr Peter McCullough, czołowy amerykański kardiolog, autor wielu recenzowanych i opublikowanych prac, zeznawał przed Senatem Stanów Zjednoczonych i legislaturami w całych Stanach Zjednoczonych na temat zagrożeń związanych ze szczepionkami, w tym szczepieniami przeciwko mutacji genu COVID-19.

A skoro mowa o pandemii: Amisze NIE izolowali się, NIE nosili masek i z pewnością NIE „zaszczepili się” przeciwko grypie w laboratorium w Wuhan. Zignorowali wszystkie recepty, łącznie ze śmiertelnymi zastrzykami przeciwzakrzepowymi. I zgadnij, co się stało?

Wśród Amiszów wskaźnik przeżywalności COVID-19 był 90 razy wyższy niż wśród reszty Ameryki.

Oprócz zwolenników naturopatii, nikt nie chce o tym rozmawiać. Jeśli napiszesz coś na ten temat w mediach społecznościowych, zostaniesz natychmiast zablokowany, a twoja treść zostanie oznaczona jako „dezinformacja”.

Dlaczego tak ważne jest unikanie szczepień jak ognia? Wystarczy spojrzeć na wszystkie użyte składniki, w tym na konserwanty, emulgatory, adiuwanty, genetycznie modyfikowane bakterie, zmutowane wirusy i środki sterylizujące. Wszystko to jest ogłaszane publicznie. Nikt nigdy nie powinien wstrzykiwać sobie tego środka do krwiobiegu lub tkanki mięśniowej, gdyż omija on naturalne mechanizmy obronne organizmu, w tym skórę, płuca i przewód pokarmowy. Te toksyczne i czasami śmiertelne składniki obejmują rtęć (duże dawki w szczepionce przeciw grypie!), krew ludzką (albuminy z aborcji), śmiertelne wirusy świń zwane cirkowirusami (w szczepionkach rotawirusowych Rotateq), krew orła, krew psa, zakażone komórki nerek małp zielonych, sukralozę, glutaminian sodu (MSG), krew krowią i kurzą, jaja, produkty mleczne, antybiotyki, olej arachidowy (stąd wszystkie te śmiertelne alergie na orzeszki ziemne), lateks (z osłonek igieł i fiolek, które przebijają igły), aluminium i wiele innych.

Padaczka po szczepieniu. Preparat Rabisin naprędce wycofywany z obrotu.

Padaczka po szczepieniu.

Preparat naprędce wycofywany z obrotu

15.05.2025 https://nczas.info/2025/05/15/padaczka-po-szczepieniu-preparat-napredce-wycofywany-z-obrotu/

Strzykawka, szczepionka.
Strzykawka, szczepionka – zdj. ilustracyjne. / Fot. Mika Baumeister/Unsplash

Główny Lekarz Weterynarii podjął decyzję o wycofaniu z obrotu czterech serii szczepionki przeciwko wściekliźnie Rabisin. Pojawia się coraz więcej doniesień o poważnych działaniach niepożądanych, w tym atakach padaczkowych i innych zaburzeniach neurologicznych u zaszczepionych zwierząt, przede wszystkim psów.

GIW wydał decyzję o natychmiastowym wycofaniu z rynku czterech serii szczepionki Rabisin na terenie całego kraju. Wycofane serie to:

  • F69855 (data ważności: 13.07.2026)
  • F45544 (data ważności: 27.04.2026)
  • F42109 (data ważności: 27.04.2026)
  • F64387 (data ważności: 27.04.2026)

Inspektorat apeluje do wszystkich właścicieli, którzy zaobserwowali np. padaczkę po szczepieniu u swoich psów, o zgłaszanie przypadków do lekarza weterynarii lub Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (poprzez formularz internetowy: smz2.ezdrowie.gov.pl).

Decyzja o wycofaniu szczepionki przeciwko wściekliźnie Rabisin została podjęta po zarejestrowaniu licznych przypadków działań niepożądanych po podaniu preparatu. Wśród zgłaszanych objaw znalazły się m.in. drgawki i ataki padaczkowe, zaburzenia równowagi, dezorientacja czy paraliż.

Rabisin to inaktywowana szczepionka w postaci zawiesiny do wstrzykiwań, zawierająca glikoproteiny wirusa wścieklizny (≥1 IU). Jest powszechnie stosowana w Polsce do uodparniania zwierząt towarzyszących, takich jak psy, koty i fretki, a także innych gatunków, przeciwko wściekliźnie.

Szczepienie przeciwko wściekliźnie jest w Polsce szczepieniem obowiązkowym, a za jego brak przewidziane są kary.

DO BOJU, Polacy! Sąd Najwyższy Stanu Nowy Jork przyznał rację NIEZASZCZEPIONYM przeciwko COVID

Sąd Najwyższy Stanu Nowy Jork przyznał

rację NIEZASZCZEPIONYM przeciwko COVID-19.

Kiedy Polacy ruszą po sprawiedliwość?

15.05.2025 Marcin Rola

Ech, że tak zacznę ten tekst… A nie mówiłem? Szury, foliarze itp., itd., znowu mieli we wszystkim rację. Sąd Najwyższy Stanu Nowy Jork przyznał rację niezaszczepionym przeciwko COVID-19 i rozsypał w drobny mak narrację pro-pandemicznych bandytów.

Sąd dał jasne dowody i wytyczne

W Sądzie Najwyższym Stanu Nowy Jork doszło do nieprawdopodobnego wręcz precedensu. Dlaczego tak piszę? Bo bardzo ciężko było znaleźć choćby prawnika, który chciałby zająć się tym patologicznym tematem, a tu taka wygrana, taki niebywały sukces.

Po ponad roku batalii sądowej osoby, które nie chciały brać udziału w eksperymencie medycznym, medialnie nazwanym szczepionką przeciwko COVID-19, wygrały w sądzie z bandziorami, którzy naginając prawo i konstytucję USA, zwalniali tych, którzy nie chcieli się zaszprycować.

Sąd nakazał natychmiast przywrócić do pracy bezprawnie zwolnionych pracowników i wypłacić im zaległe pensje i wszelkie świadczenia.

Mam więc nadzieję, że wywalczą jeszcze potężne odszkodowania w procesach cywilnych.

Sąd w swoim orzeczeniu stwierdził jeszcze, że: tzw. szczepionka przeciwko COVID-19 nie powstrzymuje transmisji wirusa. Więc mamy tu do czynienia z nieprawdopodobnym przestępstwem, które spokojnie porównałbym z przestępstwem na tle etnicznym, religijnym bądź jeśli idzie o przynależność do płci czy kwestii upodobań seksualnych.

Wyobraźmy sobie, że pracodawca wywala pracownika ze względu na płeć czy kolor skóry. Wyobraźcie sobie, jaki podniósłby się skowyt lewactwa i całej postkomuny.

A tutaj mamy zwolnienia, dużo gorsze ze względu na dużo ważniejszą kwestię i narażenie na utratę zdrowia, a może nawet i życia. Tym bardziej po tym, co usłyszeliśmy z ust przedstawicielki firmy Pfizer na słynnym przesłuchaniu w Parlamencie Europejskim u Roba Rossa, mamy do czynienia z szeregiem przestępstw.

Polacy, do sądu po swoje prawa, odszkodowania i sprawiedliwość

Uważam, że ta wygrana pracowników w USA powinna dać impuls dla wyniszczonych bezprawną i bezsensowną segregacją sanitarną Polaków. Apeluję do wszystkich – którzy zostali zwolnieni z pracy z powodu odmowy udziału w słynnym eksperymencie medycznym lub byli szantażowani lub zmuszani do takich a nie innych bezprawnych czynności – aby walczyli o swoje prawa w sądach i nigdy, przenigdy nie odpuszczali tym wszystkim pro-pandemicznym przestępcom, którzy tak ochoczo łamali wasze prawa.

Ze swojej strony mogę pomóc w kwestiach kontaktu z odpowiednimi prawnikami. Nie zostawiajcie tak tego, ludzie! Bandyci muszą zapłacić i ponieść konsekwencje swoich czynów.

PS Kontakt do mnie: redakcja@wrealu24.tv koniecznie w tytule maila proszę napisać: do Red. Marcina Roli, a w treści rzecz jasna, o co chodzi.

DO BOJU, Polacy!

Australia: 35 people died the same day as their Covid shot. Authorities did not investigate.

EXCLUSIVE:

35 people died the same day as their Covid shot.

Authorities did not investigate.

Rebekah Barnett May 13, 2025 https://news.rebekahbarnett.com.au/p/exclusive-35-people-died-the-same

This exclusive investigation was published in partnership with Canberra Daily.

Australians are routinely assured that deaths arising from Covid vaccination are vanishingly rare, based on the drug safety regulator’s claim that it has identified only 14 deaths linked to vaccination out of more than 70 million doses given.

The other thousand plus deaths reported to the Therapeutic Goods Administration’s (TGA) safety surveillance database, the DAEN, are widely assumed to be merely coincidental, and the TGA has encouraged this perception, frequently asserting that “most deaths that occur after vaccination are not caused by the vaccine.”

Moreover, the TGA gives the impression that all reported deaths are thoroughly investigated, stating that “the TGA closely reviews all deaths reported in the days and weeks after COVID-19 vaccination.”

However, new documents released under Freedom of Information (FOI) laws and obtained by Canberra Daily suggest that the public has been misled.

Contrary to widespread belief, the documents show that the TGA does not thoroughly investigate every death reported to the DAEN. This is even the case where people died on the same day that they received their Covid shot.

Canberra Daily can reveal that out of 35 reports of Australians whose deaths occurred on the same day as their Covid vaccination, the TGA completed a causality assessment for only 24. The remaining 11 deaths had no causality assessment report available.1

Further, not a single one of these 35 ‘day zero’ deaths was referred to the Vaccine Safety Investigation Group (VSIG), an expert panel which is supposed to be convened for the most serious adverse events following immunisation (AEFI), especially ones that have the potential to change the benefit-risk balance of a vaccine, or to threaten public confidence in vaccine safety.

In correspondence with the TGA, Canberra Daily was additionally able to confirm that the drug safety watchdog has never ruled out a causal link between the vast majority of deaths reported and Covid vaccination.

In fact, all reported deaths are considered by the regulator to be possibly linked to vaccination, despite regular public statements implying the opposite.

Dr Suzanne Niblett, a science researcher who uncovered the 35 day zero deaths through a series of FOI requests, called the revelations “unbelievable” and “inexcusable.”

“Continuous reports stating that only 14 deaths have been linked to these vaccines seems like a very misleading comment when you haven’t actually properly analysed all of the other thousand plus deaths,” Dr Niblett told Canberra Daily.

Describing the TGA’s safety surveillance systems as a “black box,” Dr Niblett said it took serial FOI requests over many months to obtain ‘time to death’ information on reported deaths associated with Covid vaccination.

As well as the 35 deaths that occurred on the same day as Covid vaccination, Dr Niblett found that, for reports where time to death information was available, one in four occurred within three days of a Covid shot being administered.2

Thirty-nine per cent of deaths occurred within a week of vaccination, and 86 per cent within six weeks. This is what’s known as a temporal relationship, which Dr Niblett stressed cannot be brushed aside.

“Temporality is an integral component of assessing whether a causal link exists between a medicine and an adverse event,” said Dr Niblett, who is working to publish her findings, produced in collaboration with a working group of scientists and healthcare professionals affiliated with the Australian Medical Professionals Society.3

Science researcher Dr Suzanne Niblett. Image: Supplied.

The World Health Organisation (WHO) stipulates in its guidelines that the temporal relationship between an AEFI and administration of a drug is one of the criteria that should be considered by regulators when assessing causality.

However, it is also acknowledged that temporal association does not automatically imply causality, as in large populations, coincidences can occur.

Concerning Dr Niblett and her colleagues was the fact that for 25 per cent of reported deaths following Covid vaccination, the TGA didn’t hold time to death information at all.

“You’d think you’d be following up to find out that kind of detail,” said Dr Niblett, questioning how the TGA could possibly conduct proper reviews of post-vaccination deaths in the absence of such essential information.

A spokesperson for the TGA told Canberra Daily,

“All deaths reported to the TGA are carefully reviewed to assess whether vaccines could have caused or played a role in the fatal outcome. This review considers the strength of the evidence available.

“It is not designed to determine if an event was not linked, but rather whether the clinical conditions which led to a fatal outcome represent an emerging safety signal for the vaccine.”

“Importantly, cause of death is determined by coroners and treating doctors, not the TGA.”

The spokesperson highlighted that certain criteria must be met for a VSIG to be convened, such as there being no other obvious explanation for the death, and there being sufficient information provided in the report to allow for a meaningful assessment.

As the majority (73 per cent) of Covid vaccine death reports have been made by health professionals or state or territory health departments, it is unlikely that an obvious alternative explanation for the deaths, such as a car accident, would prevent convening of a VSIG, especially in cases of death on the same day, or within days of Covid vaccination.4

This suggests the likelihood that the TGA did not convene a VSIG for these deaths because of insufficient information. Asked what efforts the TGA went to to obtain the necessary information to properly investigate these deaths, a spokesperson responded,

“If further information is required to complete the assessment, it is requested from the reporter and/or the relevant state or territory health authority and/or coroner.

“Not all requests for information result in additional information being provided to the TGA.”

In a follow-up email, the spokesperson confirmed that even in cases of deaths where vital information is missing from the report, where no causality assessment report exists, or where a VSIG has not been convened, the TGA considers that every death has been “carefully reviewed.”

However, it is unclear what the TGA means by “carefully reviewed” when families of the deceased consistently say that the TGA has made no contact after their loved ones’ post-vaccination deaths were reported to the DAEN.

Sydney-based exercise physiologist Leon Anderson alleges that not only did the TGA not follow up on his 30-year-old brother’s sudden death in October 2021 six weeks after his AstraZeneca vaccine, but the TGA lost the report made by his brother’s GP.

“Despite the doctor having a copy of the submission, the TGA claimed they had no record of it,” Anderson wrote in an unpublished submission to the Senate’s Excess Mortality Inquiry last year.

“When I raised this issue with the TGA, their response was shockingly nonchalant, suggesting that I simply resubmit the report, disregarding the potential implications of their reporting system losing crucial reports submitted by healthcare professionals.”

Despite the fact that the TGA does not require that autopsies be conducted in cases of unexplained death after vaccination, Anderson’s family ensured that Matt underwent an autopsy after dying suddenly in his sleep. However, the family gained no further insight, with the cause of death being attributed to ‘unascertained natural causes.’

“The pathologist advised Matt’s death was determined to be not caused by the vaccine based solely as they had not found any evidence of Vaccine Induced Thrombotic Thrombocytopenia (VITT) which was the main primary concern with the Astra-Zeneca vaccine at that point in time,” said Anderson, highlighting the frustratingly high bar for proving a vaccine link so early in the vaccine rollout, when comparatively little research had been published on potential vaccine side effects.

30-year-old Matt Anderson died suddenly in his sleep within weeks of his AstraZeneca Covid vaccination. His death was attributed to natural causes despite no identifiable cause. Image: Leon Anderson.

Underscoring Anderson’s point, one of the causality assessments for an Australian who died on the same day as their Covid booster shot states that causality is “unlikely” because “vaccination has not been linked to the medical conditions causing this person’s illnesses and subsequent death.”5

“According to information released by the TGA, there are four other reports of individuals who died after receiving the same vaccine batches as Matt,” Anderson said. These included two other young men, 30 and 29 years old.

“The batches associated with Matt’s vaccine garnered over 160 adverse event reports and over 50 reports of serious injuries,” most of which were “either cardiac or thrombotic in nature.”

Yet, Anderson said that the TGA eventually advised that it would not conduct further investigations or complete the WHO causality assessment for Matt’s reported death “due to the limited information available on the cause of his death.”

Matt’s resubmitted death report is now one of the 1,034 that the TGA claims to have “carefully reviewed” but not linked to vaccination.

Anderson, who is a collaborator with Dr Niblett on the time to death investigation, said that his experience with trying to get his brother’s death properly investigated made him question how many of the 1,048 deaths reported to the TGA (as at 25 April) had actually undergone proper causality assessment according to WHO guidelines.

Dr Rado Faletič, Director of COVERSE, a nonprofit providing support to Covid vaccine-injured Australians, said that it was “no surprise” that the TGA had not investigated these reported deaths further.

“In the Covid vaccine-injured and bereaved community, not a single person reports being followed-up or investigated by the TGA, despite many of those injured continuing to suffer long-term harms that their medical teams attribute to the Covid vaccines,” Dr Faletič told Canberra Daily.

Dr Faletič said that fast onset of symptoms was a common factor in vaccine injuries, mirroring the time to death data collected by Dr Niblett.

COVERSE Director, Dr Rado Faletič. Image: Supplied.

“In our patient data, and similar data amongst overseas patient groups, around half of those harmed suffered the onset of serious symptoms within 24 hours of their vaccination, including conditions such as myocarditis (inflammation of the heart muscle),” he told Canberra Daily.

“So it does not make sense that the TGA would not take such quick onset of symptoms leading to death more seriously and be more transparent with the public that these deaths may very well be caused by Covid vaccination.”

Dr Faletič called on the government to commit resources to undertaking scientific investigations of serious AEFI cases and to provide meaningful compensation to those affected.

The federal Covid vaccine injury compensation scheme closed in September last year having approved only 418 (8.4 per cent) of 4,941 claims received. 1,057 claims remained in progress at the closure of the scheme – the remainder had been rejected or withdrawn.

A Covid vaccine injury class action representing over 2,000 Australians against the Federal Government may be the last port of call for the injured and for bereaved families who can make no further progress with the TGA on pursuing clarity and accountability over unexplained deaths after vaccination.

It is reasonable to surmise that the lack of candour in communications from the TGA and health authorities about the limitations of their safety surveillance activities may be a contributor to declining vaccination rates and trust in health institutions across the board.

A pivot towards transparency and straight-talking would undoubtedly cause some initial disruption, but the long-term implications for rebuilding trust would surely be worth it. Can they really afford not to?

NIH Infectious Disease Researcher Calls for End of Dangerous Virus Studies

Malone News cross-posted a post from The DisInformation Chronicle
Robert W Malone MD, MSMay 4 · Malone News
This is a must-read for those interested in the topics of Dr. Fauci and gain-of-function research.
Speculation about the author includes Dr. Jeffrey Taubenberger. The question now is whether or not DNI Tulsi Gabbard is serious about calling out Fauci’s perjury before Congress, and whether the autopen blanket pardon is valid. I strongly suspect that the pardon relates to much more than just the WIV GOF. Fauci probably knew what was happening in the Ukraine biolabs and much more.

NIH Infectious Disease Researcher Calls for End of Dangerous Virus Studies

“I admired Fauci in his earlier career because I thought he was a strong leader with a vision for global research. But I can’t say that anymore.”

MAY 4

Today’s guest essay is by a infectious disease researcher at the National institutes of Health who wishes to remain anonymous to guard against retribution.

As a decades-long NIH insider, I wasn’t surprised to see Dr. Tony Fauci go toe-to-toe with President Trump in his first term. After all, this is a man who built a $4 billion taxpayer-funded empire—the National Institute of Allergy and Infectious Diseases (NIAID)—and transformed it into a medieval Italian Signoria, where his every word was law, his every whim obeyed. When I entered his office, I couldn’t help but notice a portrait of The Godfather hung above his desk—Marlon Brando as Don Vito Corleone, not Al Pacino as the young, upstart Michael—a fitting tribute to his persona and leadership style.

Upon entering NIH meetings, I sometimes caught a favored capo slouching down in his chair after dutifully raising Fauci’s own, so that, feet dangling, the diminutive Don would appear the tallest man in the room. From such commanding heights, the Boss often humiliated staff members, both women and men, in expletive-laden tirades. To avoid this wrath, his minions worked feverishly to anticipate his every desire and satisfy a relentless ambition to expand the Fauci’s scientific dominion.

I admired Fauci in his earlier career because I thought he was a strong leader with a vision for global research. But I can’t say that anymore.

Several incidents caused me to change my view beginning in March 2020 when a group of renowned virologists published a paper in Nature Medicinethat falsely concluded a lab accident could not have started the COVID pandemic. A year later, I watched in disbelief as Dr. Fauci testified before Congress where he strongly denied allegations about dangerous virus research he was funding at the Wuhan Institute of Virology. I realized that the Fauci-led NIAID had participated in a classic Washington ploy: satisfy your critics by pretending to regulate activity that can harm the public, while actually letting your friends do whatever they want. In this case, I’m talking about gain-of-function virus studies, research that should end tomorrow to protect us from future man-made pandemic disasters.

Upgrade to paid

Pandemic Subterfuge

Like most everyone in the federal government, in the early months of the pandemic I was working from home when Nature Medicine published a paper called “The proximal origin of SARS-CoV-2.” Written by prestigious virologists Scripps researcher Kristian Andersen and Tulane University’s Robert Garry, this paper concluded, “We do not believe that any type of laboratory-based scenario is plausible.” The paper analyzed the genetic sequence of the COVID virus and concluded that SARS-CoV-2 was a naturally occurring virus, as no clear signs of “gain-of-function” were detected.

Gain-of-function is a process where virologists manipulate a virus’s genetic sequence to make it more transmissible, lethal, or able to overcome countermeasures. After making a virus more dangerous through gain-of-function, researchers then try to figure out how to defeat it. However, the “Proximal Origin” letter in Nature Medicine overlooked a common gain of function method.

Virologists often use a technique called “serial passaging,” where a virus is repeatedly introduced to laboratory animals or different cell types, such as human cell lines. Repetitive passaging allows the virus to genetically adapt, enabling it to grow in the new animal or cells. And such passaging does not require direct genetic manipulation.

The authors of the “Proximal Origin” paper completely ignored the possibility of serial passaging. And because they didn’t discuss this very common laboratory practice, they did not “disprove” a laboratory origin for the virus. I have no idea how ignoring something so obvious could make it pass peer review and get published in a prestigious journal like Nature Medicine.

I remember sitting in my living room, carefully reading the paper line by line, and shouting over to my partner in the next room, “What the fuck is going on?!”

Despite such a gaping hole in the analysis, the paper was taken as gospel by basically every reporter covering it—New York Times, CNN, Science Magazine, NBC, Science News, Nature Magazine, Washington Post, etc…—as if it ended all doubt that the COVID virus could have come from a lab.

I discussed this quietly with a few close colleagues I consider friends, but I’m embarrassed to admit that I was afraid to speak out publicly. At the time, people were being called “conspiracy theorists” for even asking if the virus could have had a lab origin. There was a real fear of saying what you thought—shame, humiliation—and I was worried about getting fired. I believed the entire virology and the NIH-funded scientific communities would have banded together to discredit me if I said anything, and my career would have been over. Dr. Fauci was the most powerful man in the scientific community at that time and his word was undisputed.

Besides, the toxic political climate at the NIH did not allow much for dissenting opinions. All communications by federal employees are vetted and go through a multi-layered review process, and criticism of the official narrative would never have been allowed. As any member of the NIH knew, you don’t ever take sides against the family.

The authors of the “Proximal Origin” paper completely ignored the possibility of serial passaging. 

During this same time period, I also became aware that something weird was happening inside the NIH. In April 2020, Trump cut off a grant to Peter Daszak who ran a nonprofit called EcoHealth Alliance. Daszak was partnering with researchers at the Wuhan Institute of Virology to collect and characterize bat coronaviruses in China. Trump’s executive action was an effort to prevent another possible COVID-19-like pandemic, even though Politico called these concerns a “conspiracy theory.” But rather than reassess the risks of this research, as the President wanted, the Fauci-led NIAID doubled down on high-risk viral research, funding new programs called Centers for Emerging Infectious Diseases (CREID). These research programs focused entirely on global collection and surveillance of zoonotic viruses from nature.

Instead of pausing to investigate whether a lab leak had occurred, Fauci awarded Daszak a new multi-million-dollar CREID grant dedicated to hunting for novel viruses in bats—not just in Chinese caves, but across Southeast Asia and parts of Africa. From 2020 to the present, Daszak and EcoHealth Alliance received $4,474,707 for his CREID grant plus another $3,353,628 for similar virus hunting grants. 

At the same time, NIAID also awarded the authors of the Proximal Origin paper—Scripp’s Andersen and Tulane’s Garry—large CREID grants which have cost American taxpayers $11,322,650. By handing out awards to political allies, Don Fauci maintained a web of allegiances.

But these grants were a slap in the face to President Trump and completely dismissed the American public whose family members were dying from a pandemic which could have started from NIH-funded virus research. The timeline of these awards is also interesting. Andersen’s CREID grant had been reviewed in November 2019 and presented to the official NIAID Advisory Council in January 2020. Fauci would have known the names of researchers getting such a massive grant, and Andersen and Garry would have been very eager to please Fauci.

By publishing the “Proximal Origin” paper, both Andersen and Garry gave Fauci a handy talking point to misdirect public attention away from a lab accident in a Wuhan lab that he was funding. Dr. Collins promoted Andersen’s “Proximal Origin” paper in his March 2020 NIH Director’s Blog, and Fauci seized upon the paper during a televised White House briefing.

Fauci cast aside the possibility of a laboratory-based origin by citing the “Proximal Origin” paper in an April 17, 2020 White House Coronavirus Task Force press briefing. When asked whether the virus was possibly manmade in a lab in China, President Trump stepped aside from the podium and let Fauci answer:

There was a study recently that we can make available to you, where a group of highly qualified evolutionary virologists look at the sequences there and the sequences in bats as they evolve and the mutations that it took to get to the point where it is now is totally consistent with a jump of species from an animal to a human. So, the paper will be available. I don’t have the authors right now, but we can make that available to you.

Fauci’s remarks, as he stood next to the President, really gave the paper added media and public value. At the time, I thought it was weird that Fauci would promote researchers who ignored the obvious possibility of serial passaging, but we later learned that Fauci was intimately involved in the “Proximal Origin” paper.

Emails showed that Andersen sent Fauci several updates as the paper was being written, and even invited him to make suggestions. In a sworn congressional deposition, Fauci later admitted to receiving 5 to 10 drafts of the paper but claimed he didn’t really understand it. But if he really didn’t understand the paper, then why did he promote it to reporters at a White House briefing?

For such a politically savvy man to manipulate the scientific process directly under the nose of the President was rather unexpected. But it got worse. He also thumbed his nose at Congress.

Fauci was the darling of Republicans and Democrats, so he shocked me during a May 2021 Senate hearing when he pointed his finger at physician Senator Rand Paul and called him a liar for noting that NIAID funded dangerous gain-of-function virus research in Wuhan, China.

“Senator Paul, with all due respect, you are entirely and completely incorrect,” Fauci said while under oath. “The NIH has not ever and does not now fund gain-of-function research in the Wuhan Institute of Virology.”

In retrospect, none of this behavior should have surprised me. Fauci is highly territorial and has never allowed anyone—even the President of the United States—to mess with his fiefdom.

Give a gift subscription

Pause on Fauci Science

President Obama put a pause on funding for gain-of-function research in 2014 that lasted until 2017. The gain-of-function moratorium suspended federal funding for research that enhanced the pathogenicity, transmissibility, or host range of dangerous pathogens—the exact type of research Chinese scientists had been conducting at the Wuhan Institute of Virology. This moratorium covered all types of pathogens such as influenza, MERS, and SARS viruses—the type which gave us the COVID pandemic. President Obama imposed the moratorium in 2014 after growing concerns from the scientific community and public advocacy groups about the risks associated with research and the potential for accidental release or misuse of enhanced pathogens.

The pause was triggered by a group of virologists at the Erasmus Medical Center in the Netherlands who used a gain-of-function techniques including serial passaging to adapt influenza to ferrets and made the virus airborne. The pause was lifted in 2017 after the government created a new framework to assess the dangers of gain-function research called P3CO Framework (Potential Pandemic Pathogen Care and Oversight).

But in the end, nothing really changed.

The P3CO Framework was supposed to enforce stricter oversight for high-risk virus research. I now think it was a distraction. Once P3CO was put in place, Fauci’s NIAID simply resumed funding scientists to develop bioengineered viruses. For instance, researchers used a synthetic gene library to generate all possible H5 bird flu variants capable of escaping detection by the human immune system.

I feel certain today that the moratorium was a political show that lasted just long enough for the critics to forget about the dangers of high-risk virus research that created the airborne influenza virus. NIH spent years creating the P3CO safety review, but I now realize there is a gaping hole in the very guidelines designed to check the power of funders like Fauci. A gain-of-function study was only sent for P3CO review if Fauci or his subordinates felt it needed review.

This is an obvious conflict of interest, like allowing a batter to call his own balls and strikes, while sometimes letting an umpire opine, but only if the batter permits it. Although I have no direct evidence, I am suspicious that Fauci purposely avoided sending gain-of-function projects for review to the P3CO committee.

The details of this process are very intricate and hard for outsiders to follow, but Senator Rand Paul made some of this public during an interview a year back.

We have evidence, yes, that they were dishonest, that Anthony Fauci lied in hearings to me, which is a felony, punishable up to five years. We have emails that show him saying that he knew it was gain-of-function, that the virus looked manipulated, and he was worried that this came from Wuhan lab [on] February 1 of 2020. Then he spent the last three years saying nothing to see here. We also know there was a safety committee that should have reviewed this and we know that Anthony Fauci went around the safety committee – the safety committee set up in place to make sure this didn’t happen.

After President Biden granted Fauci a preemptive pardon on his last day in office, Senator Paul sent subpoenas to get answers about what Fauci knew and when he knew it. “In the wake of Anthony Fauci’s preemptive pardon, there are still questions to be answered,” he posted on X. “Who at NIH directed funds to the Wuhan Institute of Virology, and why was the proposal not scrutinized by the P3CO safety committee?”

Share

End Dangerous Virus Research

Throughout the COVID pandemic, concerned scientists and the general public began piecing together a troubling narrative. Emails found that the Wuhan Institute of Virology had been funded by NIAID through a subcontract to Peter Daszak’s EcoHealth Alliance. The work was ostensibly classified as viral surveillance, which allowed it to bypass the new P3CO guidelines created to rein in dangerous virus research.

However, a closer look revealed that scientists at the Wuhan Institute of Virology led by Dr. Zhengli Shi had been trained by Dr. Ralph Baric at the University of North Carolina. Baric is widely regarded as one of the world’s leading bioengineers specializing in coronaviruses, and the NIAID had been funding him for years through a combination of grants and service contracts for pandemic preparedness. His groundbreaking work on manipulating coronaviruses (including constructing Frankenviruses) was pivotal, and that expertise had made its way to Wuhan—intentionally or otherwise.

This is an obvious conflict of interest, like allowing a batter to call his own balls and strikes, while sometimes letting an umpire opine, but only if the batter permits it. 

Baric obviously has concerns about what went on in Wuhan. When a group of virologists wrote a February 2020 essay for Emerging Microbes & Infections titled, “No credible evidence supporting claims of the laboratory engineering of SARS-CoV-2” Baric made some secret changes to the text.

“Don’t want to be cited in as having commented prior to submission,” Baric emailed the essay authors, before sending in his text changes.

NIAID’s international cooperation efforts were rooted in the belief that building scientific capacity abroad was a global good—an ideal that often holds true. But in this case, cooperation with foreign researchers came with unintended consequences. The transfer of technical expertise and bioengineering know-how across borders, paired with inadequate oversight and misclassification of research objectives, may have created the perfect storm. While the intent may have been altruistic, the outcome was anything but.

The NIH has repeatedly demonstrated a dangerous inability to safeguard public safety. The P3CO Framework was intended to enforce stricter oversight, but proved to be a hollow safeguard, allowing NIAID to continue funding dangerous research with a fig leaf for compliance. Worse, EcoHealth Alliance’s funding of the Wuhan Institute of Virology was classified as “viral surveillance,” an administrative sleight-of-hand that enabled high-risk experiments to continue with impunity. By allowing gain-of-function research to proceed unchecked, NIH abandoned its responsibility to ensure that taxpayer-funded science did not jeopardize public health.

But NIH’s errors are not merely a matter of oversight failure—they are the result of scientific arrogance compounded by an ingrained, symbiotic relationship between federal science officers and the research academics they fund. This relationship is mutually beneficial as scientists depend on NIH funding to build their careers, while NIH officers rely on these same scientists to generate the groundbreaking studies that justify new initiatives and expand NIH’s influence.

Academic scientists and NIH bureaucrats don’t just collaborate professionally—they often emerge from the same university laboratories, attend the same conferences, and publish together in the same journals. Instead of government oversight of academic research, we have a system that rewards allegiance and mutual advancement. This cozy relationship is cemented by lavish taxpayer-funded travel to international conferences, where federal officers and the university scientists they support fly around the world, stay together at luxury hotels, and forge alliances that prioritize career advancement over public safety.

This conflict of interest is baked into the system, making genuine oversight of dangerous research nearly impossible. This is not just my professional experience, emails show this is the case. Despite public concerns about the nature of EcoHealth Alliance’s research and multiple media reports about the veracity of Peter Daszak’s public statements, the NIH program officer who oversaw EcoHealth Alliance’s grants began working directly with Daszak on his 2023 grant renewal.

Even more alarming: one of Fauci’s trusted advisors, David Morens, was caught in emails also coordinating with several academics and Daszak to get EcoHealth Alliance’ grant renewed. When Fauci testified afterwards during a congressional hearing, he claimed to barely know Morens, which is patently untrue.

NIH’s pattern of circumventing research safeguards, misrepresenting funding, and the entrenched culture of mutual dependency between program officers and academics has created a system where oversight becomes performative and regulatory frameworks like P3CO become mere window dressing. Dr. Fauci’s public denials of NIH involvement in gain-of-function research at the Wuhan Institute of Virology, despite documented evidence to the contrary, highlights a culture of obfuscation and regulatory evasion. NIH has forfeited public trust and can no longer be relied upon to serve as the gatekeeper for high-risk pathogen research.

Instead of government oversight of academic research, we have a system that rewards allegiance and mutual advancement.

The “conspiracy theory” label deployed by NIH leadership to knock down the possibility of a lab accident troubles me to this day, especially since it seems to have been a misinformation campaign. In my entire scientific career, I have never seen an alternative hypothesis shot down by labeling it a “conspiracy theory.” This was something completely foreign to me, a shameful example of McCarthyism in the scientific community, and the very antithesis of science.

To prevent future disasters, gain-of-function virus research should end at the NIH and should not be funded by any federal agency. Moreover, the government needs to assume legal authority to prevent gain-of-function virus research at private companies or institutions as well. High-risk research that involves manipulating pathogens capable of causing global pandemics should not be treated as routine biomedical research—it should be viewed as having the same risk as bioweapons development.

Despite its defenders, gain-of-function research has not demonstrably contributed to the prevention of pandemics. Let’s not forget, the COVID pandemic started in Wuhan, China, a city that hosts a research lab that is supposed to stop pandemics. The time has come to abandon the false promise that we can outwit nature by engineering lab viruses. We need to shift research to rapid identification of emerging pathogens when they cause symptoms in humans and domesticated animals, and funding should be redirected toward safer, more responsible methodologies such as structural and computational modeling, and laboratory techniques like deep mutational scanning, and loss-of-function studies.

These approaches can help us understand how viruses jump from animals to humans without making these same pathogens more dangerous. For too many years, scientists have sold the public on a lie. It is time to realign our research priorities with the principle that science should serve public safety and protect lives—not gamble with them.

COVID Origins Exposé ‘Very Soon’

COVID Origins Exposé ‘Very Soon’

[Zwykle nie publikuję “tego, co na pewno będzie”. Czekam, by opublikować, że To już się stało. Tym razem jednak inaczej – bo może tę wiadomość “znikną” nasze milusińskie media. md]

By Sandy Fitzgerald    |   Thursday, 01 May 2025 newsmax/coronavirus-wuhan

Work is progressing on the continued origins of the COVID-19 pandemic through a “special teams group,” the Directors Initiative Group, which is focused on investigating several of President Donald Trump’s top priorities, according to Director of National Intelligence Tulsi Gabbard.

Gabbard, in an interview on “The Megyn Kelly Show” on SiriusXM Wednesday, said the group is working with National Institutes of Health Director Jay Bhattacharya and Health and Human Services Secretary Robert F. Kennedy Jr. to investigate the gain-of-function research that had been performed in China and around the world, and results of the probe could be revealed soon.

“In the case of the Wuhan lab, as well as many of these bio labs around the world, it was actually U.S.-funded and led to this dangerous kind of research that, in many examples, has resulted in a pandemic or some other major health crisis,” Gabbard told Kelly.

She added that the results of the investigation could be shared “very soon” to link the research and the pandemic, and Kelly remarked that if it pans out, then it would show that “Anthony Fauci helped fund the pandemic.”

“[This is] the thing that he denied over and over and over to [Kentucky Republican] Sen. Rand Paul’s questioning,” said Gabbard. “And under oath. So is it any wonder that he sought a preemptive pardon for anything, during a certain period of time, by President [Joe] Biden before he left office?”

The investigation is important, Gabbard added, because it doesn’t just deal with the past but the present, as “gain-of-function research is happening in bio labs around the world.”

Gabbard added that she was attacked when she warned against U.S.-funded bio labs in Ukraine when the war with Russia started.

“Who knows what kinds of pathogens are in these labs, and if released, could create another COVID-like pandemic,” she said. “For that, I was called a Russian asset … we have to end this gain-of-function research and provide the evidence that shows exactly why and how it’s in our best interest — the American people’s best interest — to bring about an end to it.”

Meanwhile, Gabbard, who had been a presidential candidate for the Democratic Party’s nomination in the past, told Kelly that she would “never rule out” an opportunity to serve the United States.

“If we had talked a year ago, the thought would not have crossed my mind that I would be here and that we would be having this conversation,” said Gabbard. “My decisions in my life have always been made around how can I best be of service to God? How can I best be of service to our country? And that is what has led me here. I’m grateful for this opportunity, and I will continue to chase those opportunities where I can make the most positive impact and be of service.”

Korporacyjne propagandowe media w końcu przyznają, że szczepionki przeciwko COVID-19 zabijają i okaleczają miliony

Korporacyjne propagandowe media w końcu przyznają, że

szczepionki przeciwko COVID-19 zabijają i okaleczają miliony

Główne media, na czele z takimi jak Daily Mail , w końcu przyznają, że szczepionki przeciwko COVID spowodowały miliony zgonów i wyniszczających obrażeń.

DR IGNACY NOWOPOLSKI APR 25

Stanowi to długo ukrywaną prawdę przez rządowych urzędników ds. zdrowia, Pfizer i Modernę. To przyznanie oznacza sejsmiczną zmianę w publicznym dyskursie na temat powszechnej szkodliwości szczepionki.

Odkrycie to pokrywa się z doniesieniami ujawniającymi wady brytyjskiego Vaccine Damage Payment Scheme, gdzie tylko jedna czwarta budżetu w wysokości 38,6 mln funtów ma zostać przeznaczona na odszkodowania dla poszkodowanych pacjentów. Pozostałe 27 mln funtów ma zostać przydzielone amerykańskiej firmie zajmującej się roszczeniami, co uwypukla systemowe zaniedbania w rozwiązywaniu niszczycielskich skutków szczepionki.

Portal Modernity.news podaje: Artykuł w Daily Mail cytuje badaczy z Yale, którzy zidentyfikowali nową chorobę zwaną zespołem poszczepiennym (PVS), objawiającą się „ bólami głowy, zawrotami głowy i ‘mgłą mózgową’ ”.

Jak podano w artykule, objawy te „ zazwyczaj pojawiają się w ciągu 48 godzin od otrzymania szczepionki i nasilają się w kolejnych dniach i tygodniach, a także mogą utrzymywać się przez dłuższy czas ”.

Dziennik „Daily Mail” donosi, że zespół z Yale odkrył:

  • „ Mgłę mózgową odnotowano u 78 procent osób ”
  • „ 73 procent ankietowanych zgłosiło trudności z koncentracją i skupieniem uwagi ”

W artykule powołano się również na badanie z 2021 r., które wykazało, że takie objawy mogą być oznaką zakrzepicy żył mózgowych , śmiertelnego zakrzepu krwi w mózgu.

Według Daily Mail nietolerancja wysiłku fizycznego to jeden z najczęściej zgłaszanych urazów wśród osób cierpiących na PVS.

„ 80 procent osób ” z PVS tego doświadczyło, donosi artykuł. Odrębne badanie przedpremierowe z 2023 r. wykazało, że „71 procent osób zgłaszających PVS” również na to cierpiało.

W artykule wyjaśniono mechanizm: „ pomimo że serce i płuca funkcjonują prawidłowo, organizm nie jest w stanie prawidłowo pobierać i wykorzystywać tlenu z krwi ”.

Zmęczenie i trudności z zasypianiem

W artykule Daily Mail wspomniano także o skrajnym zmęczeniu i zaburzeniach snu.

„ 85 procent osób z PVS ” doświadczyło nadmiernego zmęczenia. 70 procent miało „problemy z zasypianiem i utrzymaniem snu ” – czytamy w artykule.

W badaniu z 2023 r. stwierdzono, że:

  • 13 procent miało „umiarkowaną lub ciężką bezsenność ”
  • „ 7,4 procent stale budziło się zbyt wcześnie ”

W artykule ostrzegano, że zły sen pogarsza zamglenie umysłu, może „prowadzić do zmian nastroju, takich jak drażliwość i depresja ”, a także zwiększać ryzyko otyłości, chorób serca i cukrzycy .

Zapalenie mięśnia sercowego

Dziennik „Daily Mail” przyznał, że „ wykazano, że zastrzyki mRNA powodują zapalenie mięśnia sercowego ” — stan zapalny mięśnia sercowego, który może skutkować niewydolnością serca, arytmią lub nagłą śmiercią.

W artykule powołano się również na kanadyjskich ekspertów, którzy wezwali do dalszych badań, ostrzegając, że zakres uszkodzeń serca wywołanych szczepionką jest „niedostatecznie udokumentowany”.

W artykule podano, że CDC uznaje zapalenie mięśnia sercowego i zapalenie osierdzia za „ustalone skutki uboczne szczepionki przeciwko COVID-19 ”, choć nie ujawniono liczby przypadków.

Szum uszny

W artykule w Daily Mail wspomniano o szumach usznych — ciągłym dzwonieniu lub brzęczeniu w uszach — jako o kolejnym urazie powiązanym ze szczepionkami przeciwko COVID.

W artykule wspomniano także: „ System zgłaszania niepożądanych efektów poszczepiennych (VAERS) odnotował około 12 000 zgłoszeń dotyczących szumów usznych po szczepieniu przeciwko COVID-19 ” .

Skrzepy krwi i niski poziom płytek krwi (TTS)

Dziennik „Daily Mail” wyjaśnił, że „ rzadka, ale poważna choroba ” zwana zespołem zakrzepicy z małopłytkowością (TTS) została powiązana ze szczepionką firmy J&J.

W artykule powołano się na raport CDC z 2021 r., w którym stwierdzono 38 przypadków TTS w ciągu 15 dni po szczepieniu, z czego cztery zakończyły się zgonem .

Pewna kobieta powiedziała dziennikowi The Daily Mail, że jej lekarz stwierdził, że jej zaburzenia krzepnięcia są prawdopodobnie spowodowane szczepionką przeciwko COVID-19, „ ponieważ nie mógł znaleźć żadnego innego powodu ” .

Drętwienie lub uczucie pieczenia

W artykule w Daily Mail zacytowano również brytyjskie badanie, w którym stwierdzono, że parestezje — „ mrowienie, drętwienie, kłucie lub uczucie pieczenia ” — to najczęściej zgłaszane skutki uboczne szczepionek.

W artykule napisano:

  • 80 procent pacjentów zgłosiło mrowienie i drętwienie
  • 58 procent zgłosiło uczucie pieczenia

Zespół Guillaina-Barrégo (GBS)

W artykule w Daily Mail wyjaśniono, że zespół Guillaina-Barrégo to choroba układu nerwowego powodująca paraliż, a w ciężkich przypadkach śmierć — i że „ostatnie badania dostarczyły dowodów sugerujących zwiększone ryzyko wystąpienia zespołu Guillaina-Barrégo u osób dorosłych w wieku 18 lat i starszych z powodu szczepienia przeciwko COVID-19”.

Przegląd z 2023 r., do którego odwołuje się artykuł, wykazał, że osoby otrzymujące szczepionki przeciwko COVID oparte na wektorach „były ponad dwukrotnie bardziej narażone na rozwój zespołu Guillaina-Barrégo”. W większości przypadków objawy pojawiały się w ciągu 21 dni od pierwszej dawki.

Podsumowanie

Dziennik „Daily Mail” opublikował właśnie liczący niemal 4000 słów opis obrażeń poszczepiennych — załamań neurologicznych, zapalenia serca, szumów usznych, paraliżu, chorób krwi i innych — potwierdzający wszystko, co przez lata zaprzeczali urzędnicy służby zdrowia.

Stwierdzili oni, że jest to „bezpieczne i skuteczne”.

Teraz nawet prasa głównego nurtu przyznaje: możesz być poszkodowany przez szczepionkę.

Po prostu nie chcieli, żeby o tym wiedzieć, aż do tej pory.

Pielęgniarka w Szczecinku zaszprycowała kilkadziesiąt dzieci nieznanymi preparatami.

Pielęgniarka zaszprycowała kilkadziesiąt dzieci nieznanymi preparatami.

Usłyszała zarzuty

23.04.2025 pielegniarka-zaszprycowala-kilkadziesiat-dzieci-nieznanymi-preparatami

szczepienie szczepionka
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay

„Życie i zdrowie 40 dzieci, w tym niemowląt, zostało narażone po tym jak zostały zaszczepione preparatem nieustalonego pochodzenia i nieustalonym składzie. Jak twierdzi prokuratura, dzieci otrzymały inny preparat niż ten, za który zapłacili ich rodzice” – czytamy na se.pl. Emerytowana pielęgniarka stanęła przed sądem.

Emerytowana pielęgniarka Ewa B. pracująca w jednym z podmiotów leczniczych w Szczecinku stanęła przed sądem. Zarzucono jej narażenie 40 dzieci na utratę zdrowia i życia.

Okazało się, że dzieci otrzymały preparat, ale nikt nie wie jaki. Nie wiadomo, ani skąd pochodził ani jaki miał skład.

– Nie wiadomo, co im podano – powiedziała w listopadzie 2024 r. prok. Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie w rozmowie z „Super Expressem”.

Proceder trwał latami. Zaczęło się w 2015 aż do 2019 roku. Ofiarami szprycownicy padły dzieci, których rodzice zakupili nierefundowane wówczas preparaty chroniące m.in. przed zakażeniem pneumokokami czy rotawirusami.

Jeden preparat miał chronić przed kilkoma chorobami.

„Sprawa wyszła na jaw dzięki dociekliwości rodziców. To właśnie oni zawiadomili prokuraturę po tym, jak jedna z matek zwróciła się bezpośrednio do producenta szczepionki, by potwierdził istnienie konkretnej serii i numeru preparatu, który miało przyjąć jej dziecko. W odpowiedzi usłyszała, że takiej partii w ogóle nie wyprodukowano” – czytamy na se.pl.

Inna matka podczas wizyty lekarskiej dowiedziała się, że książeczka zdrowia dziecka jest źle prowadzona. Znajdowała się w niej data szprycowania, a nie było podanej serii i numeru preparatu.

Prok. Ewa Dziadczyk przekazała, że „Ewa B. nie przyznała się do zarzucanych czynów, złożyła wyjaśnienia”.

– Twierdzi, że szczepiła dzieci właściwie, że mogły się zdarzyć nieprawidłowości we wpisach w książeczce zdrowia dziecka, ale to dlatego że rodzice nie zawsze mieli je ze sobą. Błędy we wpisach mogły jej się zdarzyć także przez pośpiech – przekonywała.

22 kwietnia emerytowana już pielęgniarka stanęła przed Sądem Rejonowym w Szczecinku.

„W trakcie jego trwania został przeczytany akt oskarżenia przez prok. Dziadczyk. Ewa B. usłyszała 40 zarzutów, ponieważ tylu było pokrzywdzonych. Oskarżona nie przyznała się do popełnionych czynów, twierdzi, że nigdy nikomu nie podała niewłaściwej substancji” – podaje portal.

Obrona zawnioskowała o przesłuchanie wszystkich pokrzywdzonych. Ewie B. grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności, czyli pół roku za jedno dziecko.

GIS na łowach. Grzesiowski o kontrolach kart szczepień: „Wzmożona liczba przesyłanych do nas zgłoszeń dzieci nieszczepionych”

GIS na łowach. Grzesiowski o kontrolach kart szczepień: „Wzmożona liczba przesyłanych do nas zgłoszeń dzieci nieszczepionych”

14.04.2025 https://nczas.info/2025/04/14/gis-na-lowach-grzesiowski-o-kontrolach-kart-szczepien-wzmozona-liczba-przesylanych-do-nas-zgloszen-dzieci-nieszczepionych/

Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski. Foto: PAP
Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski. Foto: PAP

Zapowiadana przez GIS pod wodzą dr Pawła Grzesiowskiego kontrola kart szczepień rozpoczęła się 1 kwietnia. Główny Inspektor Sanitarny chce poznać szczegółowe statystyki szczepień dzieci w Polsce, od urodzenia do 19. roku życia. Chodzi o przyjmowanie preparatów przeciw 13 chorobom zakaźnym. GIS grozi rodzicom niegodzącym się na przymusowe szczepienia postępowaniami i karami.

„Karta uodpornienia” jest indywidualną dokumentacją medyczną pacjenta, w której dokonywane są wpisy i informacje dotyczące wszystkich szczepień, jakie zostały przeprowadzone od chwili urodzenia. Dokumenty te zakłada zwykle personel oddziałów noworodkowych i następnie trafiają do kolejnych placówek medycznych, w których mali pacjenci otrzymują świadczenia opieki zdrowotnej.

Od początku kwietnia trwa kontrola tych kart pod kątem kompletności. Wnioski będą opisane przez inspektorów sanitarnych w stosownych protokołach.

Tym efektem kontroli sumarycznym, przez nas oczekiwanym, będzie poznanie statystyki zaszczepionych dzieci w Polsce przeciwko 13 chorobom zakaźnym, które są objęte obowiązkiem szczepień w Polsce, od urodzenia do 19. roku życia. Mamy taką nadzieję, że również poznamy, jak wiele osób jest niezaszczepionych i jakie są przyczyny tego, że dzieci nie są szczepione – mówił agencji informacyjnej Newseria dr n. med. Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.

– Rodzice słysząc o kontroli, w tej chwili częściej odwiedzają punkty szczepień, a więc już możemy powiedzieć, że pewien efekt pozytywny kontroli jest, dlatego że chyba część osób zapomniała po prostu o uzupełnieniu szczepień i już w tej chwili wiemy, że więcej jest osób chętnych do szczepienia. Druga sprawa to to, że punkty szczepień zaczynają też przyglądać się dokumentacji, która w nich była czy w nich jest, nie wszyscy na bieżąco analizują karty szczepień i regularnie wysyłają do Inspekcji Sanitarnej zgłoszenia osób nieszczepionych, więc teraz też widzimy wzmożoną liczbę przesyłanych do nas zgłoszeń dzieci nieszczepionych – tłumaczył Grzesiowski.

– Możemy z góry założyć, że pewna część dzieci jest poza systemem, czyli na przykład karta jest pusta, dziecka nie ma, nie zgłaszało się do lekarza, trzeba będzie wyjaśniać, czy to dziecko nie jest pod opieką innej przychodni, więc to będzie na pewno ten pierwszy etap, to będzie weryfikacja tych dzieci, których nie mamy danych. Druga sprawa to kwestia dociekania, jaka jest przyczyna nieszczepienia, wiemy, że wiele dzieci jest zwalnianych ze szczepień z przyczyn medycznych, te nie będą przedmiotem naszych działań – podkreśla Główny Inspektor Sanitarny.

Część rodziców odmawia szczepienia swoich dzieci bez podania przyczyn. – To będziemy chcieli w następnym etapie przeanalizować dokładniej, co to są za rodziny, skąd się wziął i jaki jest ten mechanizm, dla którego nie chcą szczepić, jaka jest też rola tego punktu szczepień w ewentualnych mediacjach czy w jakichś kontaktach z taką rodziną, bo wiemy, że tu jest bardzo różnie, niektóre punkty szczepień bardzo aktywnie próbują nawiązać kontakt z takimi rodzinami, inne mniej. Więc chcemy to także przeanalizować i dopiero potem będziemy planowali konkretne kolejne kroki – zaznaczył Grzesiowski.

– Przepisy w Polsce są bardzo jasne, jeżeli stwierdzamy, że ktoś uchyla się uporczywie od szczepień, wówczas podlega karom i procedurze egzekucji, więc tutaj my nie możemy działać wbrew prawu. Natomiast najpierw trzeba się upewnić, że ta rodzina uchyla się od szczepień w sposób uporczywy, czyli odmawia szczepień bez podawania żadnej przyczyny, nie stawia się na wizyty. Musimy poznać historię takich rodzin, bo przecież jest w Polsce w tej chwili wdrożonych wiele postępowań przeciwko właśnie rodzicom, którzy nie szczepią swoich dzieci – mówił Główny Inspektor Sanitarny.

Dodał jednak, że nie wszyscy rodzice podlegają karom w tym samym zakresie. – Na przykład są dzieci, które przyjęły część szczepień, części szczepień rodzice odmawiają, więc też nie możemy wszystkich traktować jednakowo. To jest kwestia też dociekania, co, która rodzina, jakie szczepienia ma zaległe i ewentualnie wznowienia dialogu z taką rodziną – zaznaczył.

Według prawa za „uchylanie się” od obowiązkowych szczepień dzieci mogą grozić kary administracyjne i karne. Obowiązek poddania dzieci szczepieniom ochronnym nakłada na rodziców lub opiekunów prawnych art. 5 ustawy z 5 grudnia 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Maksymalne, jednorazowe grzywny, jakie może nałożyć Powiatowy Inspektor Sanitarny, mogą dochodzić do 10 tys. zł, ale mogą być nakładane wielokrotnie. Rodzice mogą otrzymać także mandat karny do 500 zł za każde dziecko, jeśli odmówią wykonania szczepienia i nie podadzą przy tym „uzasadnionych powodów”. Zdarza się, że w przypadku „uporczywego uchylania się” od tego obowiązku sprawa trafia do sądów opiekuńczych, które mogą zdecydować o ograniczeniu władzy rodzicielskiej w sytuacji, jeśli państwo uzna, że brak szczepienia „narusza dobro dziecka”.

Obecnie polskie prawo nie nakłada żadnych obowiązkowych szczepień dla dorosłych. Mowa jest jedynie o zalecanych szczepieniach. To oznacza, że nie ma właściwie żadnych mechanizmów, które pozwalałyby zweryfikować, ilu dorosłych jest zaszczepionych, a ilu nie.

Można się jedynie zastanawiać nad ankietą czy dobrowolnym poddaniem się tego rodzaju badaniu, natomiast nie ma mechanizmu, który by w Polsce w jakikolwiek sposób umożliwiał kontrolę szczepień u dorosłych. Owszem, można by się zorientować, ponieważ mamy w tej chwili szczepienia zalecane, objęte już elektroniczną kartą szczepień, można by się zastanowić nad takim spojrzeniem, ile szczepień jest wykonanych w ramach tego mechanizmu, natomiast ponieważ elektroniczna karta szczepień weszła właściwie od 2024 roku, to dane są naprawdę bardzo, bardzo szczątkowe – przyznał Grzesiowski.

Jest sposób: Rodzice wypisują dzieci z przychodni. Nie chcą płacić kar za brak szczepień.

Rodzice wypisują dzieci z przychodni. Nie chcą płacić kar za brak szczepień

https://niezalezna.pl/polska/rodzice-wypisuja-dzieci-z-przychodni-nie-chca-placic-kar-za-brak-szczepien/541702


Na początku kwietnia inspektorzy sanepidu rozpoczęli kontrole kart szczepień dzieci i nastolatków. W tym samym czasie do placówek medycznych zaczęły wpływać prośby o wypisanie najmłodszych pacjentów. Jaki jest tego cel? W praktyce dziecko znika z radarów państwa – informuje “Dziennik Gazeta Prawna”.

Zbyszek Kaczmarek – Gazeta Polska

Jak wynika z informacji przekazanych DGP przez dyrektorów placówek podstawowej opieki zdrowotnej, przed uruchomieniem przez głównego inspektora sanitarnego powszechnego spisu szczepień deklaracje dotyczące rezygnacji z usług przychodni były rzadkością i trafiały się raz na kilka miesięcy.

“Dziś jest ich co najmniej kilka w tygodniu. Tylko w ubiegłym miałam informacje o siedmiu. A są przychodnie, które mają ich nawet po 10” – wyjaśnia cytowana przez “DGP” Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia. Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspert Porozumienia Zielonogórskiego i lekarka rodzinna z Białegostoku, informuje z kolei o dwóch–trzech deklaracjach składanych w tygodniu.

“Mamy już kilkanaście przychodni, które mierzą się z takim zjawiskiem” – zaznacza.

Zdaniem Tomasza Zielińskiego, lekarza i współwłaściciela przychodni, jest to sposób na ukrycie dziecka przed systemem obowiązkowych szczepień ochronnych.

Naczelny Sąd Lekarski przeciwko naukowej prawdzie o szczepieniach, powiela kłamstwa Big Pharmy.

https://psnlin.pl/artykuly,szczepionki-przeciwko-covid-19-z-modyfikowanym-mrna-lekcje-wyciagniete-z-badan-klinicznych-szczepien,17,370.html

Szczepionki” przeciwko COVID-19 z modyfikowanym mRNA: lekcje wyciągnięte z badań klinicznych, szczepień powszechnych oraz zespołów bio-farmaceutycznych

Poniżej prezentujemy jedno z 13 badań, których tłumaczenie przez tłumacza przysięgłego z języka angielskiego, w trybie ekspresowym, nakazał Naczelny Sąd Lekarski dr hab. n. med. Dorocie Sienkiewicz, a do którego nie odniósł się nawet jednym słowem. Koszt tłumaczenia wyniósł 40 000 zł. 

Aktualna wiedza medyczna została demonstracyjnie zignorowana, przez ideowy front fundamentalistów szczepionkowych opłacanych przez Big Pharmę, dowodząc tym samym, że obecnie dyskusja na temat zasadności wprowadzania kolejnych szczepionek odeszła od nauki opartej na dowodach w kierunku szamanizmu z elementami zaklinania rzeczywistości.

Kim są ludzie, którzy sami postawili się w roli sędziów nie mając do sprawowania takiej funkcji żadnych predyspozycji moralnych, prawnych ani naukowych?

Streszczenie badania pod powyższą grafiką. Całe badanie do pobrania pod artykułem (50 str.) pdf

Szczepionki przeciwko COVID-19 z modyfikowanym mRNA lekcje wyciągnięte z badań klinicznych, szczepień powszechnych

Pobież grafikę i uświadom znajomych

International Journal of Vaccine Theory, Practice and Research

[Międzynarodowe Czasopismo Teorii, Praktyki i Badań nad Szczepionkami]

IJVTPR

“Szczepionki” przeciwko COVID-19 z modyfikowanym mRNA: lekcje wyciągnięte z badań klinicznych, szczepień powszechnych oraz zespołów bio-farmaceutycznych, część 2

Streszczenie

“Szczepionki” na bazie nanocząsteczek lipidowych przeciwko COVID-19 ze zmodyfikowanym mRNA (mRNA) nie są klasycznymi szczepionkami antygenowymi, ale prolekami opartymi na technologii terapii genowej. Odnotowano drastyczny poziom nieprawidłowego i zaniżonego zgłaszania ryzyka i nieprawidłowości zdrowotnych w przeprowadzonych przez Pfizer i Modernę badaniach tych produktów.

Dotąd miliony dorosłych na całym świecie zgłosiły ciężkie i poważne działania niepożądane w kontekście produktów mRNA przeciw COVID-19, pojawiają się więc uzasadnione obawy dotyczące podawania ich niemowlętom i młodszym grupom wiekowym, dla których COVID-19 stwarza jedynie minimalne ryzyko. 

Początkowe twierdzenia na poparcie narracji, że zastrzyki genowe są “bezpieczne i skuteczne” w zakresie ograniczenia ciężkiej postaci choroby, hospitalizacji i śmierci opierały się na

wadliwych badaniach, niewystarczających analizach i niewłaściwych, często nieetycznych praktykach sprawozdawczych. Wybrane ramy czasowe dla tych badań rejestracyjnych (dwa miesiące dla Pfizer, trzy miesiące dla Moderna) były zdecydowanie zbyt krótkie, aby umożliwić bezstronną ocenę potencjalnych poważnych działań niepożądanych, pominięto także standardowe protokoły badań.

a szczepionek za pośrednictwem platformy bezpieczeństwa szczepionek ratunkowych Brighton Collaboration w celu oceny działań niepożądanych o szczególnym znaczeniu (AESI) odnotowanych w badaniach mRNA przeciw COVID-19.

Bardziej rozległe badanie Pfizer wykazało istotne o 36% wyższe ryzyko poważnych zdarzeń niepożądanych w grupie otrzymującej mRNA w porównaniu do grupy otrzymującej placebo, a także czterokrotnie wyższe ryzyko poważnych działań niepożądanych o szczególnym znaczeniu w porównaniu do ryzyka hospitalizacji z powodu COVID-19.

W obu badaniach rejestracyjnych zastrzyki modmRNA wiązały się ze zwiększonym ryzykiem udaru niedokrwiennego, krwotoku mózgowego, żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej, ostrego zespołu wieńcowego i innych stanów, o których wiadomo, że skracają oczekiwaną długość życia.

Do tej pory w literaturze medycznej udokumentowano miliony ciężkich i zagrażających życiu działań niepożądanych związanych z produktami mRNA przeciw COVID-19.

Skuteczność:

Niedawna metaanaliza syntetyzująca wyniki 68 badań oceniających skuteczność zastrzyków mRNA przeciw COVID-19 wykazała znaczny spadek skuteczności szczepionki w czasie, z dolną granicą przedziałów ufności sugerującą, że może ona spaść do poziomu bliskiego zeru między 168 a 195 dniem od podania. Po pojawieniu się wariantu Omicron skuteczność szczepionki nawet na poziomie bazowym spadła poniżej progu WHO “odpowiedniej odpowiedzi na szczepienie”. W związku z tym, od czasu wprowadzenia szczepionki Omicron, nie zaobserwowano praktycznie żadnych istotnych korzyści z podawania mRNA (zarówno dawek podstawowych, jak i przypominających) w zakresie zapobiegania zakażeniom, hospitalizacjom i śmiertelności z powodu SARS-CoV-2.

Działania niepożądane:

Co ciekawe, wiele z początkowych odkryć na temat działań niepożądanych pochodziło z samego zespołu biofarmaceutycznego [Bio-Pharma Complex], po pośpiesznym procesie zatwierdzenia EUA. Poufne dokumenty Pfizer wykazały około 1,6 miliona działań niepożądanych od sierpnia 2022 r. Jedna trzecia tych zdarzeń została sklasyfikowana jako “poważne”, niezmiennie skutkując koniecznością udzielenia pomocy w nagłych wypadkach, hospitalizacją, trwałym kalectwem, a nawet śmiercią. Do urzędowych baz danych, w szczególności VAERS w USA, Yellow Card w Wielkiej Brytanii, EudraVigilance w Unii Europejskiej oraz VigiBase, globalnej bazy danych WHO zgłaszającej działania niepożądane produktów leczniczych, zgłoszono liczne przypadki uszczerbku zdrowotnego i zgonów związane z mRNA.

Badanie zgłoszeń działań niepożądanych do VAERS i EudraVigilance wykazało “znaczne nadmierne ryzyko zgonu, hospitalizacji i sytuacji zagrażających życiu dla wszystkich szczepionek COVID-19 w porównaniu ze szczepionkami przeciw grypie, a szczególnie duże względne ryzyko zakrzepicy, krzepnięcia i reakcji ze strony narządów płciowych…”

W przeglądzie systematycznym z 2022 r. wśród poważnych działań niepożądanych związanych z zastrzykami modmRNA wymieniono zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie osierdzia, małopłytkowość i różne skutki neurologiczne (takie jak drgawki i zdarzenia w obrębie twarzy).

Obecnie, cztery lata po publikacji raportów z badań rejestracyjnych, które doprowadziły do pospiesznej i masowej ogólnoświatowej kampanii “szczepień”, ani jedno duże kontrolowane badanie kliniczne nie wykazało, by zastrzyki zmRNA mogły zmniejszyć liczbę ciężkich przypadków zachorowania, hospitalizacji i śmiertelności. W świetle tego faktu “bezpieczna i skuteczna” mantra powtarzana przez zespół biofarmaceutyczny w trakcie pandemii musi zostać uznana za naukowo błędną, a ponadto niebezpieczną z punktu widzenia zdrowia publicznego.

W przeciwieństwie do nieustannie wydawanych przez przemysł farmaceutyczny komunikatów, trzy duże, dobrze zaprojektowane badania kohortowe wykazały, że wielokrotne podanie modmRNA prowadzi do zwiększenia wskaźników COVID-19, natomiast brak podania szczepionki zapewnia lepszą ochronę w porównaniu z przyjęciem jednej lub kilku dawek.

Dzieci:

W listopadzie 2023 r. CDC alarmująco wprowadziło zastrzyki mRNA przeciw COVID-19 do harmonogramu szczepień dzieci, z zaleceniem podania jednej dawki zaktualizowanej lub “aktualnie stosowanej szczepionki” wszystkim dzieciom po ukończeniu szóstego miesiąca życia.

Zalecenie to jest bezpodstawne i moralnie okrutne, biorąc pod uwagę, że niemowlęta i dzieci bardzo rzadko chorowały na COVID-19, liczby te należy uznać za niezwykle znikome w porównaniu z przypadkami uszkodzenia mięśnia sercowego i innymi dobrze udokumentowanymi uszczerbkami spowodowanymi zastrzykami modmRNA. Co więcej, nie przeprowadzono żadnych kontrolowanych badań klinicznych z udziałem dzieci w celu należytego przetestowania bezpieczeństwa produktów “wspomagających” mRNA (zgodnie z ustalonymi standardami naukowymi dla klasycznych szczepionek lub produktów terapii genowej). Amerykańska Akademia Pediatrii beztrosko poparła decyzję CDC, stwierdzając, że “dodanie szczepionki przeciwko COVID do aktualnego zalecanego harmonogramu szczepień jest bezpieczne”. Nawet po oficjalnej deklaracji administracji Bidena o zakończeniu “krajowego stanu zagrożenia COVID” w maju 2023 r., wiele systemów szkolnych zadziwiająco nadal wywiera presję – a w niektórych przypadkach wymaga – by uczniowie “zaszczepili się” przeciwko chorobie, która ma prawie zerowy wskaźnik śmiertelności w przypadku infekcji u osób poniżej 40 roku życia .

Praktycznie wszystkie dzieci zostały już narażone na kontakt z koronawirusem, a tym samym posiadają trwałą odporność komórek T, która jest znacznie skuteczniejsza niż jakakolwiek teoretyczna ochrona zapewniana przez nieprzetestowane zastrzyki mRNA (patrz część 1). Stosunek ryzyka do korzyści może być niewyobrażalnie duży w świetle różnych powikłań sercowo-naczyniowych, neurologicznych i nowotworowych (z których wiele może być znacznie opóźnionych w czasie) omówionych w kolejnych akapitach. Nawet jeśli niektóre z tych schorzeń są rzeczywiście “rzadkie”, jak twierdzi wiele artykułów, biorąc pod uwagę ich ogromną liczbę i prawdopodobieństwo, że wiele powikłań objawia się ze znacznym opóźnieniem, sugerowałoby to wysoki stosunek ryzyka do korzyści dla dzieci i młodych dorosłych. Dane z dużego badania kontrolnego nad bezpieczeństwem farmakoterapii wskazują na nierównowagę w zgłaszaniu działań niepożądanych ze strony układu immunologicznego wśród nastolatków po podaniu mRNA przeciw COVID-19.

Ponieważ obecnie nie mamy żadnego dostrzegalnego sposobu przewidywania wystąpienia poważnych działań niepożądanych, karygodne wydaje się utrzymywanie tego schematu niczym rosyjskiej ruletki w kontekście podawania niemowlętom i małym dzieciom, zwłaszcza w drodze przymusu lub obowiązku.

Produkty mRNA

Pierwotnie produkty mRNA przeciw COVID-19 były podawane zgodnie z twierdzeniem, że syntetyczny mRNA, zamknięty w rzekomo ochronnych nanocząsteczkach lipidowych (LNP), pozostanie w mięśniu naramiennym po wstrzyknięciu. Twierdzenie to okazało się ewidentnie fałszywe, ponieważ późniejsze badania biodystrybucji wykazały rozprzestrzenianie się syntetycznych kwasów nukleinowych w całym ciele, a następnie ogólnoustrojowe wytwarzanie białka kolca. Gdy białko kolca dostanie się do krwiobiegu, rozprzestrzenia się ogólnoustrojowo i utrzymuje się przez co najmniej 6-8 miesięcy. W rezultacie wydaje się, że może przyczyniać się do szeregu działań niepożądanych.

Jednym z powodów, dla których długotrwała ogólnoustrojowa dystrybucja mRNA jest problematyczna, jest fakt wykazania, iż substytucja N1-metylopseudourydyny urydyną w tych produktach sprzyja błędom w procesie odwrotnej transkrypcji. Nawet niewielkie błędy transkrypcji mogą powodować istotnie szkodliwe skutki chorobowe. Kiedy wyskaluje się je dla dużej populacji, ulegają one zwielokrotnieniu, przez co stają się katastrofalne.

W niniejszej pracy przyglądamy się prolekom opartym na genach podawanym ponad połowie populacji świata w okresie czterech lat, co jest niekontrolowanym eksperymentem na skalę globalną z potencjalnie negatywnymi skutkami, które mogą objawiać się przez kolejne dziesięciolecia.

Podsumowując, składniki produktów mRNA przyczyniają się bezpośrednio do złożonych, słabo poznanych i nieprzewidywalnych działań niepożądanych. Składniki te obejmują:

  1. Nanocząstki lipidowe. W szczególności zajmujemy się poddającymi się jonizacji lipidami kationowymi (lipidami, które w środowisku kwaśnym przyjmują ładunek dodatni). Wiadomo, że poddające się jonizacji lipidy kationowe są toksyczne, ponieważ indukują kaskady pro-apoptotyczne i prozapalne (Cui i in., 2018). Niemniej jednak są one niezbędnym składnikiem produktów mRNA, mającym na celu wzmocnienie produktywnej syntezy białka kolca z mRNA.
  2. Glikol polietylenowy (PEG). Jako jeden z głównych adiuwantów w szczepionkach mRNA przeciwko COVID-19, PEG jest powszechnie uważany za główny czynnik poszczepiennego 

wstrząsu anafilaktycznego, dobrze udokumentowanego potencjalnego bezpośredniego poważnego działania niepożądanego u osób wrażliwych po podaniu mRNA.

          Koniugacja PEG z nanocząsteczkami zwiększa ich immunogenność, powodując aktywację dopełniacza, a następnie ostrą i zagrażającą życiu reakcję.

  1. W ostatnich badaniach niezależnych badaczy wykryto plazmidowe DNA bakterii E. coli. Inne zanieczyszczenia genetyczne, potencjalnie związane z technologią mRNA, obejmują pozostałości DNA,

hybrydy DNA-RNA (lub ich fragmenty), dwuniciowe (ds) RNA i krótkie, skrócone mRNA .

Zidentyfikowano także inne składniki zastrzyków modmRNA, ale nie są one przedmiotem niniejszego artykułu.

Szczątkowe fragmenty DNA zawierające sekwencję SV40

Zaskakującym i potencjalnie niepokojącym odkryciem w próbkach produktu modmRNA firmy Pfizer była obecność promotora wirusa Simian 40 (SV40). SV40, onkogenny wirus DNA pierwotnie wyizolowany w 1960 r. ze skażonych szczepionek przeciwko polio, wywołuje chłoniaki, guzy mózgu i inne nowotwory złośliwe u zwierząt laboratoryjnych.

Dane immunologiczne pochodzące od pacjentów chorych na raka wskazują, że w ich surowicy stwierdzono wyższą częstość występowania przeciwciał przeciwko SV40 w porównaniu z osobami zdrowymi (Rotondo i in., 2019). Metaanaliza oparta na połączeniu różnych danych od 1793 pacjentów z rakiem wykazała znaczne wysokie ryzyko SV40 w powiązaniu z guzami mózgu, nowotworami kości, chłoniakiem nieziarniczym i międzybłoniakiem złośliwym.

Chociaż promotor SV40 był nieobecny w fiolkach wykorzystanych podczas badań rejestracyjnych, zidentyfikowano go we wszystkich badanych fiolkach BioNTech pobranych z rozpowszechnionych publicznie partii. W dniu 6 grudnia 2023 r. Naczelny Lekarz stanu Floryda, Joseph Ladapo skontaktował się z FDA i CDC z pytaniami dotyczącymi oceny bezpieczeństwa i wykrycia miliardów fragmentów DNA na dawkę szczepionki mRNA.

W dalszej części artykułu szczegółowo przedstawiona jest analiza kliniczna i epidemiologiczna, wraz z kategoryzacją poważnych działań niepożądanych po produktach mRNA przeciw COVID-19 za pomocą krótkiego, systemowego konspektu każdej z sześciu domen potencjalnych powikłań: (1) sercowo-naczyniowej, (2) neurologicznej, (3) hematologicznej; (4) immunologicznej, (5) onkologicznej i (6) reprodukcyjnej.

…………………..

Biorąc pod uwagę obszerne doniesienia o powikłaniach związanych z przyjęciem szczepionki mRNA wśród milionów dorosłych na całym świecie, istnieją uzasadnione obawy dotyczące podawania tych proleków genowych niemowlętom i młodszym grupom wiekowym, u których występuje wyjątkowo niskie ryzyko poważnych powikłań COVID-19.

Ponownie wzywamy rządy na całym świecie do wprowadzenia moratorium na produkty mRNA do czasu przeprowadzenia odpowiednich badań bezpieczeństwa i toksykologicznych oraz otwartego udostępnienia ich społeczności naukowej.

Tłumaczenie przysięgłe – dokument pdf.