Naukowcy z Narodowych Instytutów Zdrowia (NIH) zarobili 710 milionów dolarów na tantiemach wypłacanych od producentów leków – to fakt, który próbowali ukryć.
Organizacja OpenTheBooks.com wraz z Judicial Watch zmusiła NIH na drodze sądowej, do ujawnienia wysokości opłat licencyjnych wypłaconych agencji podczas pandemii, od końca 2021 do 2023 roku, w ramach płatności dokonywanych przez prywatne firmy farmaceutyczne, w celu licencjonowania innowacji medycznych przez rządowych naukowców. Prawie cała ta kwota – 690 milionów dolarów – trafiła do 260 naukowców z Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID), agencji kierowanej przez dr Anthony’ego Fauciego, za pośrednictwem tajnych opłat licencyjnych od stron trzecich. W tym samym okresie pozostałe 26 instytutów w ramach NIH otrzymało łącznie około 26 milionów dolarów. Chodzi o płatności na rzecz NIH, jego kierownictwa i naukowców licencjonujące wynalazki stworzone w federalnych laboratoriach opłacanych przez podatników. Dwuletnia średnia takich płatności w poprzedniej dekadzie wynosiła mniej niż 5 milionów dolarów, co oznacza ponad 175-krotny wzrost.
To olbrzymi wzrost, gdyż, jak wynika z informacji pozyskanych przez Open The Books w ramach poprzedniej wygranej przed sądem, w latach 2009-2021 wszystkie instytuty NIH otrzymały 325 milionów dolarów z opłat od przemysłu. NIAID Fauciego otrzymał z tego 23,9 miliona dolarów, czyli średnio 2 miliony dolarów rocznie.
W czasie pandemii płatności gwałtownie wzrosły – odnotowano ponad dwukrotny wzrost przepływów pieniężnych do NIH z sektora prywatnego w porównaniu z poprzednimi 12 latami łącznie. W sumie jest to 1,036 miliarda dolarów. Dodatkowo, NIH nie informuje, czy opłaty licencyjne za szczepionkę COVID od firm Pfizer i Moderna są uwzględnione w tych liczbach, odmawia także ujawnienia kwot tantiem wypłaconych poszczególnym naukowcom. Przypomnijmy – Stéphane Bancel, dyrektor generalny Moderna, przyznał, że firma zapłaciła 400 milionów dolarów na rzecz National Institutes of Health (NIH) w ramach “płatności wyrównawczej” na podstawie nowej umowy licencyjnej obciążonej tantiemami. Umowa ta, sfinalizowana pod koniec 2022 r., umożliwiła firmie Moderna korzystanie z niektórych praw patentowych związanych ze stabilizacją białek kolczastych koronawirusa, kluczowej technologii dla ich szczepionki COVID-19. Ponadto Moderna zgodziła się płacić NIH opłaty licencyjne od przyszłej sprzedaży netto szczepionek na COVID-19.
Dr Anthony Fauci, były dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID) jest ponownie na cenzurowanym, składając zeznania przed Podkomisją Izby Reprezentantów ds. pandemii koronawirusa. Przesłuchanie jest zwieńczeniem 15-miesięcznego dochodzenia w sprawie pandemii COVID-19 i reakcji rządu na nią. Dr Fauci zaprzeczył zarzutom, że odegrał jakąkolwiek rolę w powstaniu pandemii COVID-19 oraz że ukrył prawdę o pochodzeniu wirusa, twierdząc, że nie miał “nic do ukrycia” i że finansowanie przez jego agencję badań wirusologicznych w Chinach koncentrowało się na zrozumieniu naturalnego pochodzenia koronawirusów, a nie na tworzeniu samego wirusa.
Podkomisja opublikowała transkrypcję zeznań Fauciego, która wykazała, że zgodził się on z każdym ograniczeniem podróży wydanym przez administrację Trumpa podczas pandemii. Fauci zeznał, że wytyczne dotyczące dystansu społecznego nie były oparte na nauce i że “po prostu pojawiły się” podczas pandemii.
Podkomisja House Select Subcommittee on the Coronavirus Pandemic została powołana w 2023 roku w celu zbadania pandemii COVID-19 i reakcji rządu na nią. Podkomisja prowadziła 15-miesięczne dochodzenie, które obejmowało przegląd ponad 1,5 miliona stron dokumentów i ponad 100 godzin zamkniętych zeznań urzędników państwowych i naukowców.
Przesłuchanie Fauciego spotkało się z silnymi reakcjami z obu stron. Republikanie skrytykowali go za jego rolę w pandemii i brak odpowiedzialności za działania zarządzanej przez niego agencji. Demokraci natomiast bronili Fauciego i oskarżali Republikanów o angażowanie się w “polowanie na czarownice” (wpierając w tym samym czasie polowanie na Trumpa pod pretekstem sfabrykowanych zarzutów, które wielu ekspertów prawnych określa jako co najwyżej wykroczenie techniczne a nie poważne przestępstwo kryminalne, zgodnie z zasadą “polować to my, a nie na nas”).
Już w styczniu tego roku, po odejściu z funkcji szefa NIAID, po 3 latach rozpowszechniania kłamstw o jedynej skutecznej broni w walce z COVID-19 w postaci szczepień mRNA, Anthony Fauci przyznał, że wirusy, które replikują się w błonie śluzowej dróg oddechowych człowieka (bez zakażenia ogólnoustrojowego), takie jak grypa typu A, SARS-CoV-2, endemiczne koronawirusy, RSV i wiele innych wirusów “przeziębienia”, nie wywołują pełnej i trwałej odporności ochronnej, i że do tej pory nie zostały skutecznie zwalczone przez licencjonowane lub eksperymentalne szczepionki:
“Dotychczasowe nieudane próby wywołania solidnej ochrony przed wirusami oddechowymi występującymi na błonach śluzowych i opanowania wywoływanych przez nie śmiertelnych epidemii i pandemii były naukową i publiczną porażką zdrowotną” konkluduje Anthony Fauci w pracy opublikowanej w Cell Host&Microbe.
Jeffrey Sachs: magazyn „Nature” kłamie na temat „naturalnego” pochodzenia Covid-19
[Jest to wiadomość oczywista dla badaczy od początku plandemii [tak ją zresztą nazywaliśmy]. Ważne jednak, że taki s-syn jak Jeffrey Sachs to poczebui potwierdzać. Nieletnim przypominam: Autor “reform” z początku lat 90-tych, narzuconych Polsce z zachodu, mentor i prowadzący Balcerowicza. M. Dakowski]
Jeffrey Sachs ujawnił w rozmowie z Tuckerem Carlsonem, że artykuł z wpływowego czasopisma naukowego „Nature” z 2020 r. na temat rzekomo naturalnego pochodzenia wirusa wywołującego Covid-19 był sfabrykowany pod z góry określoną tezę. W ustaleniach pomogła ustawa Freedom of Information Act (FOIA).
Podczas rozmowy z Carlsonem znany ekonomista przedstawił informacje ujawnione przez „sygnalistów” oraz w wyniku zapytań kierowanych w oparciu o ustawę FOIA, sugerujące, że autorzy wpływowego artykułu z 2020 r., w którym uznali, że Covid-19 ma naturalne pochodzenie, prywatnie wierzyli, że wirus został stworzony przez człowieka.
– Kiedy się ukazała, była to, jak sądzę, zdecydowanie najczęściej cytowana praca z zakresu biologii i medycyny w 2020 r. – zauważył Sachs. Na świecie istnieją dwa wielkie magazyny naukowe o takiej historii. Jeden to amerykański „Science”, a drugi brytyjski „Nature”. „Nature” to ten magazyn, który pierwotnie opublikował teorię Darwina – wskazał Sachs, mówiąc, że artykuł na temat proksymalnego [nie znalazłem znaczenia md] pochodzenia SARS-CoV-2” jest „oszustwem” i do dziś go nie wycofano.
– Kiedy w tym okresie na przełomie 2019 i 2020 r. wybuchł wirus, wśród naukowców zapanowało zamieszanie. «Co to jest? Skąd to się wzięło? O mój Boże. Czy my to zrobiliśmy? Jak to uciekło?» Dlatego zaczynają organizować tajne rozmowy telefoniczne. Jedna z najważniejszych z tych rozmów odbyła się 1 lutego 2020 r. i została upamiętniona przez jednego z uczestników w długiej notatce, która następnie została upubliczniona na mocy ustawy o wolności informacji – mówił.
– Podczas rozmowy telefonicznej 1 lutego naukowcy mówią: «O Boże, to wygląda jak materiał laboratoryjny». Jeden z nich mówi: „Nie mogę pojąć, jak coś takiego mogło w ogóle powstać z natury”. I wszyscy patrzą na miejsce rozszczepienia furyną, ponieważ wiedzą, ta grupa naukowców wie, że to było przedmiotem badań. Tego nigdy wcześniej nie widziano w takim wirusie. (…) Cztery dni później ta grupa stworzyła pierwszą wersję artykułu – kontynuował.
Sachs twierdzi, że rząd amerykański okłamywał naród od samego początku. Pod koniec maja br., jak wskazał, „grupa bardzo znamienitych wirusologów wezwała do wycofania artykułu” z «Nature», ponieważ jest to «jawne oszustwo»”. Są wiadomości na Slacku, wiadomości e-mailowe i inne, które wskazują na „ewidentnie sfałszowany dokument”.
Rozmówca Carlsona zasugerował, że wirus powodujący Covid-19 powstał „w wyniku przemyślanego projektu badawczego, którego podstawową ideą było pobranie naturalnego wirusa i uczynienie go bardziej zakaźnym”.
Przywołał propozycję badawczą o nazwie Defuse, która została przedłożona Departamentowi Obrony (jednostce DARPA) w 2018 roku. Jak stwierdził, „jest to rodzaj książki kucharskiej, jak wytworzyć wirusa wywołującego COVID-19, a wirus nazywa się SARS-CoV-2. Cechą charakterystyczną SARS-CoV-2 jest to, że ma on coś, co nazywa się miejscem cięcia proteolitycznego, a konkretnie miejscem cięcia furyną. To tylko niektóre fragmenty genomu sprawiają, że ta rzecz jest bardzo zaraźliwa. Co ciekawe, w przypadku tej klasy wirusów nietoperzy, zwanych beta-koronawirusami, z których pochodzi SARS i z czego pochodzi Covid-19, w przypadku tej klasy wirusów, a znanych jest kilkaset, żaden z nich w naturze nie miał tego konkretnego fragmentu genomu jak SARS-CoV-2”.
Prace nad tą częścią genomu, miejsca rozszczepienia furyny, były przedmiotem badań od 2005 r. Wiedziano, że ułatwiłoby to przedostanie się wirusa do komórek ludzkich i spowodowałoby, że wirus stałby się bardziej zaraźliwy dla ludzi.
Sachs sugeruje, że SARS-1, który był pierwszym ogniskiem tego typu wirusa w 2003 r. w Hongkongu, był najprawdopodobniej naturalnym wirusem pochodzącym od zwierzęcia hodowlanego i nie był tak zakaźny. Trzeba było naprawdę długo chorować, wiele tygodni i bardzo ciężko, zanim zaraziło się kogoś. – W przypadku SARS-CoV-2 zakażasz nawet bez żadnych objawów, czasami jesteś całkowicie bezobjawowy. Jaka jest więc różnica między SARS-1 a SARS-CoV-2? Miejsce rozszczepienia furyną – wskazał.
Ten eksperyment przeprowadzony prawie 20 lat temu zapoczątkował serię innych eksperymentów „wzmacniania funkcji” wirusów, które miały miejsce w latach 2009 i 2011. Do wirusa SARS-1 dodawano miejsce cięcia furyną, by stał się bardziej zaraźliwy. – Do 2015 roku mieliśmy już kompleksowy program badawczy finansowany przez NIH [Narodowe Instytuty Zdrowia] przez jednostkę Tony’ego Fauciego na temat koronawirusów beta, a główni naukowcy skupiali się już na tym miejscu rozszczepienia furyny. Zaczęli przeprowadzać coraz bardziej ukierunkowane eksperymenty – kontynuował Sachs.
Carlson dopytywał, dlaczego naukowcom miałoby zależeć na uczynieniu wirusa bardziej zaraźliwym? Na co Sachs odparł, że chodziło o „obronę biologiczną”: A zatem prawdziwe pytanie, na które nie znam odpowiedzi, brzmi: czy to broń biologiczna, czy prawdziwa obrona? Od 2001 roku NIH stał się jednostką badawczą Departamentu Obrony. Pamiętasz atak wąglika, który nastąpił później? Tak. Po tym. (…) To prawdopodobnie wyszło z AMRID [Wojskowego Instytutu Badań Medycznych nad Chorobami Zakaźnymi]. Prawdopodobnie był to jakiś amerykański naukowiec, który albo prowokował, albo robił jakieś szalone rzeczy, albo był niezadowolony, albo zwiększał budżet Departamentu Obrony. Nie wiem. Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Wiem, że potem Departament Obrony przekazał swój budżet jednostce Tony’ego Fauciego, która nagle stała się największą jednostką NIH. A Fauci został szefem czegoś, co grzecznie nazywa się „obroną biologiczną”.
Ekonomista i globalista Sachs zaznaczył, że programy tworzenia szczepionek przeciwko broni biologicznej są niezwykle niebezpieczne, ponieważ obejmują manipulacje bardzo niebezpiecznymi patogenami, a do 2015 r. „zdolność naukowców do manipulowania tymi wirusami osiągnęła zdumiewające rozmiary. Mamy prawdziwego geniusza, który był częścią tej grupy, nazywał się Ralph Baric z Uniwersytetu Północnej Karoliny i był geniuszem. Można byłoby mu jedynie dać 30 000 liter kodu DNA: „A, G, C, C, G, A” i tak dalej. Daj mu listy, a on zamieni je w żywego wirusa. Myślę, że to dość niezwykłe. Innymi słowy, jeśli dasz mu projekt wirusa, on da ci wirusa żywego. Stworzył tak zwany odwrotny system genetyczny do wytwarzania tych wirusów i umieszczania w nich kawałków za pomocą techniki, którą nazwał także „no-see-um”, co oznacza, że zszywa się część, ale robi się to w taki sposób, aby nie można było zidentyfikować, że został umieszczony w laboratorium. Więc jest jakby bez odcisków palców”.
Te eksperymenty nabrały ogromnego tempa, chociaż wielu amerykańskich naukowców domagało się ich powstrzymania. Miał się temu sprzeciwić Fauci Sachs twierdzi, że pod koniec kadencji Obamy obowiązywało krótkie moratorium, które następnie zostało zniesione w okresie administracji Trumpa. Przyznał, że „nawet w okresie moratorium badania kontynuowano w ramach wielu grantów. Gdy przyjrzysz się uważnie, staje się jasne, że byli coraz bliżej wprowadzenia miejsca cięcia furyną do wirusów podobnych do SARS”.
– W 2018 roku pojawiła się taka propozycja. Jak zawsze była to propozycja ściśle tajna. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero po fakcie od sygnalisty. Nigdy byśmy się o tym nie dowiedzieli, nawet w całym zamieszaniu związanym z pandemią, gdyby nie sygnalista, odważny sygnalista z Departamentu Obrony, który powiedział, że społeczeństwo musi to zobaczyć. Kiedy spojrzysz na propozycję Defuse, naprawdę powiesz „do jasnej cholery”, ponieważ na stronie 10 jest napisane, że zebraliśmy ponad 180 wcześniej niezgłoszonych beta-koronawirusów. Na stronie 11 jest napisane, że przetestujemy je pod kątem obecności miejsca rozszczepienia proteolitycznego, czyli miejsca rozszczepienia furyny. A jeśli nie, wstawimy do nich miejsce rozszczepienia furyną. To cholerna książka kucharska, jak zrobić tego wirusa – kontynuował rozmówca Carlsona.
Sachs wskazał, że inni naukowcy zasugerowali nawet, iż eksperyment został przeprowadzony zanim złożono wniosek o dotację. Jest dostępny między innymi artykuł napisany przez Barica i szefa tak zwanego Rocky Mountain Lab, które jest laboratorium NIH pod zwierzchnictwem Fauciego, gdzie opisano to zjawisko. Chodzi o artykuł SARS-Like Coronavirus WIV1-CoV Does Not Replicate in Egyptian Fruit Bats (Rousettus aegyptiacus)z 2018 r. Zawarte w nim „cholernie dziwne odkrycie”, które – jak mówił Sachs – „brzmi cholernie technicznie”, że „wirus typu pierwszego Instytutu Wirusologii w Wuhan nie infekuje egipskich nietoperzy owocożernych”. – Taki jest tytuł. Więc mówisz, co to jest? Oznacza to, że oczywiście w 2019 i 2018 roku przeprowadzali eksperymenty z użyciem wirusów z Wuhan w Rocky Mountain Labs ze swoją kolekcją nietoperzy. Nietoperze w Rocky Mountain Labs nazywane są egipskimi nietoperzami owocożernymi. To nie jest ten rodzaj nietoperza, który przenosi wirusa w Chinach, jak w Yunnan, ale jest to inny rodzaj nietoperza. Ale wypróbowali to w laboratoriach Rocky Mountain – zauważył.
Ralph Baric ściśle współpracował z wirusologiem z Wuhan. Sachs zastanawiał się nad związkami z laboratorium Rocky Mountain w Montanie, które przeprowadza eksperymenty z wirusami z Wuhan, w laboratoriach NIH z Ralphem Bariciem, jednym z głównych badaczy „wstawiania miejsca cięcia furyną do wirusa”. Wskazał, że jedna z teorii głosi, iż wirus został sporządzony w USA i przesłany do Instytutu Wirusologii w Wuhan w celu przetestowania wśród nietoperzy chińskich.
Jak tłumaczył Sachs, „istnieją inne teorie, że nawet pokrewna grupa badawcza złożona z Niemców i Holendrów mogła odegrać pewną rolę, ponieważ była zaangażowana w badania w Wuhan. Kiedy jednak w tym okresie na przełomie 2019 i 2020 r. wirus wybuchł, wśród naukowców zapanowało zamieszanie” co do źródła pochodzenia wirusa. Wszczęto tajne rozmowy i dzięki notatce sporządzonej po rozmowie 1 lutego 2020 r. znacznie więcej wiemy, co się wydarzyło.
Zaledwie cztery dni później grupa naukowców, która toczyła ze sobą rozmowy odnośnie wirusa przedstawiła już gotową pierwszą wersję artykułu zatytułowanego „Proximal Origins of SARS-CoV-2”, w którym stwierdzono, że jest to wirus naturalny. „Ci sami ludzie, ci sami ludzie, którzy prywatnie powiedzieli, że najprawdopodobniej wyszło to z laboratorium” – komentował Sachs..
Dodał. Że „to przykrywka”, że wpływowe czasopismo „Nature Medicine” opublikowało oszukańczy artykuł w marcu 2020 r. i do dziś go nie usunęło. Była to najczęściej cytowana praca z zakresu biologii i medycyny w 2020 r.
Autorzy artykułu składają podziękowania brytyjskiemu Wellcome Trust, na którego czele stał Jeremy Farrara. Fundacja wspierała badania biomedyczne. Farrar współpracował z Faucim. Chociaż pod artykułem nie ma zamieszczonego nazwiska Farrara, a widnieje jedynie podziękowanie dla Wellcome Trust, Sachs dopatruje się naruszenia standardów dotyczących konfliktu interesów. – Zgodnie z zasadami nauki i zasadami czasopisma, jeśli istnieje darczyńca, który sfinansował daną rzecz, ale nie jest wymieniony jako współautor artykułu, jest to samo w sobie naruszenie standardów dotyczących konfliktu interesów. A to nie zostało ujawnione – dodał.
Sachs, dopytywany o traktat antypandemiczny WHO, wskazał, że możemy spodziewać się kolejnej pandemii, ponieważ wciąż prowadzone są badania nad wzmacnianiem zjadliwości wirusów. Nie dalej, jak w zeszłym roku „Uniwersytet Bostoński opublikował artykuł oparty na wzmocnieniu funkcji w manipulacji SARS-CoV-2. A NIH twierdzi, że przed wykonaniem tego eksperymentu, uniwersytet nie poprosił o zgodę. Uniwersytet Bostoński twierdzi, że nie musi prosić o zgodę”.
Zasugerował też, że naukowcy robią co chcą, pozyskując granty z różnych źródeł Pracują nad niebezpiecznymi patogenami i dlatego należy się spodziewać kolejnych pandemii.
Sachs stoi na czele Lancet Covid-19 Commission. Sugeruje, że prace podobnej komisji w Kongresie USA są blokowane przez rządzących Demokratów.
Oczywiście, że po doprowadzeniu do śmierci milionów ofiar, nie wystarczy powiedzieć: przepraszam. Jest to jednak pierwszy, nieodzowny krok w kierunku rozliczenia zbrodni przeciwko ludzkości. Bez uczciwego przyznania się do świadomej lub nieświadomej zbrodni, nie może być mowy o żadnym rozliczeniu.
Minęły już ponad cztery lata od skoordynowanego narzucenia na prawie całym świecie, teorii fałszywej pandemii zagrażającej ponoć życiu i zdrowiu ludzi. Wiele ludzi dało się zastraszyć. Nie było wcześniej sytuacji, w której politycy i media w zaplanowany sposób okłamywali opinię publiczną na całym świecie.
Niewielu polityków i dziennikarzy miało odwagę przyznać się do popełnionych błędów. Ci, którzy się na to odważyli, zostali przez ich kolegów zniesławiani epitetami w rodzaju „teoretycy spiskowi”. Trudno było znaleźć w tym bełkocie jakiekolwiek rozsądne argumenty. W ten właśnie sposób zdławiono wszelkie próby dyskusji. Oficjalnie głoszone kłamstwa uznane zostały za jedyną prawdę, która jest tak oczywista, że nie ma potrzeby jej uzasadniać.
Następnie pojawiło się cudowne rozwiązanie problemu pandemii: pseudo szczepionka. Wraz z nią polityczny i ekonomiczny nacisk, by ten niesprawdzony przez odpowiedzialne instytucje środek, rozprowadzić wśród jak największej liczby ludności. W Austrii parlament wprowadził nawet przymus tych „szczepień”. Minister ds. Konstytucji w Austrii pani Karolina Edtstadler powiedziała wtedy: Nieszczepione osoby tak naprawdę nie mają prawa mieszkać w Austrii!
Jeśli wziąć pod uwagę ciągle jeszcze odkrywane składniki tych „szczepionek” powodujące nowe odmiany agresywnego raka i wielu innych groźnych chorób, nasuwa się jedyne rozsądne wyjaśnienie: komuś zależało na zabiciu wielkiej ilości ludzi.
Kiedy rozmawiam z lekarzami, nie dziwi mnie, że większość z nich nie chce się wypowiadać na temat plandemii. Grozi im utrata wykonywania tak ciężko zdobytego przecież zawodu. Izby lekarskie tylko czekają na tych, co się nieopatrznie wychylą. Politycy, to jeszcze gorsza kasta. Panuje wśród nich przekonanie, że polityk, który przyznaje się do popełnienia błędu, jest skończonym politykiem. Stąd właśnie mamy tyle nieomylnych marionetek w polityce.
8% wskaźnik poważnych obrażeń spowodowanych szczepionką Covid-19, podany w oficjalnych danych CDC V-safe, został potwierdzony w niezależnych sondażach przeprowadzonych wśród Amerykanów. Ekstrapolując z tego, możesz oszacować współczynnik śmiertelności.
Podsumowanie wykonawcze Do oszacowania śmiertelności spowodowanej szczepionkami można wykorzystać 8% wskaźnik poważnych skutków ubocznych szczepionek przeciwko Covid-19, ponieważ śmierć jest (bardzo) poważnym skutkiem ubocznym. Kiedy poprosiłem firmę Gemini, AI LLM należącą do Google, o oszacowanie, jaki procent tych poważnych obrażeń kończy się śmiercią, na podstawie danych pochodzących z innych interwencji medycznych oszacowała, że śmiertelność osób poważnie rannych może wynosić od 0,1% do 5%. Zatem w przypadku 270 milionów zaszczepionych Amerykanów mamy:
21 mln poważnie rannych 1,1 mln zabitych Sprawdziłem martwą liczbę 1M na 5 różnych sposobów, aby sprawdzić zdrowie psychiczne.
Wskaźnik poważnych obrażeń wynoszący 8%. Dzięki bohaterskiej pracy Del Bigtree, Aarona Siri i ICAN w końcu poznaliśmy odsetek poważnych działań niepożądanych szczepionki przeciwko Covid-19 : 8%. CDC nie kwestionuje tej liczby. Nawet nie chcą o tym rozmawiać. W ogóle. Zgłosiło się 10 milionów osób, a 0,8 miliona zgłosiło, że wymaga opieki medycznej, co oznacza, że uraz był poważny.
Pulpit ICAN na podstawie danych V-safe z CDC pokazuje, że wskaźnik poważnych obrażeń wynosi 8%. To 21 milionów Amerykanów, którzy odnieśli poważne obrażenia. Wskaźnik poważnych obrażeń został potwierdzony przez Rasmussen Reports, który otrzymał prawie dokładnie taką samą liczbę obrażeń
Rasmussen Reports jest jedyną firmą sondażową w Ameryce, która nie boi się zadawać trudnych pytań . Reszta nigdy nie przeprowadzi podobnych sondaży, bo gdyby to zrobili, potwierdziłoby to liczby Rasmussena, a to byłoby naprawdę złe. Więc nikt tego nie robi. Rasmussen stwierdził, że wskaźnik poważnych obrażeń wynosi 7%, pytając bezpośrednio ludzi, czy osobiście doświadczyli takich obrażeń. Wow. To prawie dokładne dopasowanie do danych V-safe. Nazywa się to „odtwarzalnością” i oznacza, że prawdopodobnie jesteś bardzo blisko prawdy.Obejrzyjcie już teraz ten film , który podsumowuje ich najnowszą pracę, a także inne ankiety związane z Covid-19, które przeprowadzili w przeszłości. To oszałamiające. Szczególnie podobała mi się ta część na samym końcu, w której Mark mówi: „Albo dołącz do nas, albo udowodnij, że się mylimy”.Nikt, kto jest zwolennikiem szczepionek, nie chce zrobić ani jednego, ani drugiego. Chcą po prostu zignorować dane, które nie zgadzają się z ich narracją.
Do oszacowania zakresu współczynnika śmiertelności możemy wykorzystać znaną częstość występowania poważnych skutków ubocznych
Dlatego też Google AI spekuluje, że wskaźnik zgonów spowodowanych szczepionką na Covid-19 w stosunku do wskaźnika poważnych obrażeń może wynosić od 0,1% do 5% w oparciu o rzeczywiste liczby związane z innymi interwencjami medycznymi wysokiego ryzyka.Oznacza to, że może nastąpić aż 1,08 mln zgonów spowodowanych szczepionką na Covid (ponieważ 5% z 8% z 250 mln zaszczepionych Amerykanów = 1,08 mln), a oficjalnie zgłaszane jest zaledwie 21 600 zgonów. Nawet na bardzo niskim końcu zakresu jest to nadal katastrofa
Jeśli jedno niemowlę umrze, zatrzymamy fabrykę preparatów dla niemowląt. Nie ma jednak ograniczeń co do liczby zgonów, jakie może spowodować całkowicie “nieskuteczna” szczepionka. Następnie możemy przeprowadzić 5 niezależnych kontroli wiarygodności szacunków 1M
Niezależnebadania przeprowadzone przez Denisa Rancourta i jego zespół wykazały średnio 1 śmierć na 800 zastrzyków(jeśli nie masz czasu na przeczytanie pełnej analizy, możesz to pominąć na stronie 132). Tracey Beth Hoeg rzuciła wyzwanie Rancourtowi w debacie na żywo, ale nigdy nie przedstawiła żadnych przekonujących dowodów na to, że liczba ta byłaby dokładniejsza na podstawie danych. A zatem 750 mln zastrzyków/800 =937 000zmarłych Amerykanów po szczepionce przeciwko Covid-19, a liczba ta jest dość bliska szacunkom podanym powyżej.
System VAERS wykrył 18 862 przypadków, w których lokalizacja to USA, terytoria lub nieznane, a szczepionka to COVID19 lub COVID19-2, a pacjent zmarł. Odejmijmy 862 za zgony w tle niezwiązane ze szczepieniami (co wielokrotnie przewyższa liczbę zgłaszaną przez inne szczepionki). Następnie pomnóż przez współczynnik zaniżenia wynoszący 50 (co jest dość niskie, biorąc pod uwagę, że śmierć może nastąpić 2 lata po strzale i powiązanie nie zostanie rozpoznane). Mamy900 000zgonów. Znów to samo .
Oficjalne dane CDC Wonder dotyczące śmiertelności w USA pokazują, że po wprowadzeniu szczepionek liczba zgonów nadal była wysoka i wynosiła około 520 000 zgonów rocznie. Na podstawie Rasmussena (patrz punkt 5 poniżej) możemy oszacować, że połowa z nich to Covid-19, połowa to szczepionka, co prowadzi do około 250 tys. zgonów rocznie razy 3,5 roku, co daje 875 000 zgonów, które można w uzasadniony sposób przypisać szczepieniom.
Dane dotyczące śmiertelności ze wszystkich przyczyn w USA z CDC Wonder.
Artykułopublikowany właśnie w recenzowanej literaturzewykazał, że po wprowadzeniu zastrzyków śmiertelność na wysoce zaszczepionym Cyprze wzrosła aż o 30%. Średnio śmiertelność wzrosła o 8,5% w porównaniu z danymi z 2020 r. dotyczącymi lat 2021 i 2022. Jeśli więc ekstrapolujemy to na liczby zgonów ze wszystkich przyczyn w USA, które zwykle wynoszą około 2,8 mln rocznie, otrzymamy 714 000 dodatkowych zgonów.
Wcześniejsza ankieta Rasmussena dotyczyła zgonów w gospodarstwach domowych związanych z Covid-19 i szczepionkami. Wykazało, że 10% osób zmarło w gospodarstwie domowym z powodu szczepionki …
Podsumowanie: CDC kłamało. Ludzie zgineli.
8% wskaźnik poważnych obrażeń nie jest „rzadki”, jak twierdzi CDC. Wskaźnik poważnych obrażeń to kolejna katastrofa =. To oficjalny V-safe CDC, który próbowali ukryć przed opinią publiczną. Jaki jest sens monitorowania bezpieczeństwa szczepionek, jeśli nie ujawnia się tego opinii publicznej? Spędzili ponad rok walcząc z ujawnieniem tych danych i opublikowali je dopiero po tym, jak zmusił ich do tego sąd. To pokazuje, jak bardzo są skorumpowani. To zadziwiające. Możemy ekstrapolować liczbę ofiar śmiertelnych na podstawie wskaźnika poważnych obrażeń, ponieważ śmierć jest formą poważnych obrażeń.
Skutek: szczepionka “mogła”* zabić nawet 1,1 miliona Amerykanów (*dużo więcej dopow.) . Następnie zweryfikowałem to oszacowanie na 4 niezależne sposoby (każdy przy użyciu zupełnie innej metody) i za każdym razem uzyskiwałem prawie tę samą odpowiedź. Ale członkowie Kongresu głosowali przede wszystkim za finansowaniem szczepionki, więc Kongres nigdy nie będzie ponosić odpowiedzialności za zabicie miliona Amerykanów. Oznacza to niestety, że śmierć będzie kontynuowana w celu ochrony ich reputacji. I tak to właśnie wygląda. Google AI just estimated that as many as 1.1M Americans may have been killed by the COVID vaccines
„Jednoznaczne”: Nadmierna liczba zgonów na Cyprze powiązana z wprowadzeniem szczepionki na Covid
dr Brenda Baletti (…) „Dane dotyczące zgonów z powodu Covid-19 są notorycznie niewiarygodne” – zgodził się Rancourt. Badania pokazują również, że trendy zidentyfikowane na Cyprze są zgodne z szerszymi trendami regionalnymi i globalnymi – twierdzą autorzy. Autorzy napisali, że w całej UE liczba nadmiernych zgonów wzrosła w 2020 r. i utrzymywała się do 2023 r., choć ze zmienną stopą procentową. Zauważyli, że Cypr jest jednym z państw członkowskich UE o najwyższym wskaźniku nadmiernej umieralności – w 2022 r. miał najwyższy wskaźnik nadmiernej umieralności w Europie, sięgający 26,4%. Było to zgodne z ustaleniami na całym świecie. Na przykład badanie wykazało, że podczas pandemii w USA odnotowano znaczny wzrost śmiertelności.Wcześniej opublikowane badania autorów wykazały znaczny wzrost śmiertelności na Cyprze w 2021 r. w porównaniu z 2020 r., nawet po wykluczeniu zgonów zgłoszonych jako spowodowane przez Covid-19 (/grypa).
Na potrzeby obecnego badania autorzy obliczyli średnią śmiertelność ze wszystkich przyczyn na podstawie danych sprzed pandemii z lat 2016–2019 i ocenili, jak śmiertelność odbiega od tego poziomu. Przed 2020 rokiem stwierdzili bardzo niewielką nadmierną śmiertelność. Swoje ustalenia przedstawili w szeregu tabel i wykresów. Ustalili dwa szczyty liczby szczepień w populacji Cypru wynoszącej 904 705 osób. W maju 2021 r., kiedy nastąpił pierwszy szczyt, zaszczepionych zostało 42% populacji. W grudniu 2021 r., w drugim szczycie, zaszczepiono 71% populacji. Odkryli, że po każdym szczycie szczepienia występował wyższy wskaźnik nadmiernych zgonów, który był poważniejszy po drugim szczycie. Zauważyli również, że w okresie od wybuchu “pandemii Covid-19” na Cyprze do rozpoczęcia kampanii szczepień nadmierna liczba zgonów utrzymywała się na niskim poziomie, a po wprowadzeniu szczepionki zaczęła znacznie rosnąć. Ogółem w latach 2021–2022 odnotowano około 3000 dodatkowych zgonów.
Wysoka śmiertelność latem „niesłychana” Rancourt powiedział, że w danych było kilka interesujących rzeczy, których autorzy nie podkreślili. Cypr ma zazwyczaj wyższą śmiertelność zimą i niską latem – dodał. „To niespotykane, aby latem występowała wysoka śmiertelność. Jednak w 2021 r., tuż po pierwszej głównej fali wprowadzenia szczepień, po podaniu dużej liczby dawek szczepionki, w lecie wystąpił bardzo duży szczyt nadmiernej śmiertelności”. Następnie nastąpił kolejny szczyt wiosną i latem po wprowadzeniu szczepionek zimą 2022 r. W swoim badaniu naukowcy ponownie odkryli, że po wykluczeniu zgłaszanej liczby zgonów z powodu Covid-19 wzrost umieralności ze wszystkich przyczyn utrzymywał się. Odkrycie to jest również spójne z innymi badaniami – podają autorzy.
Autorzy stwierdzili, że ich badanie było ograniczone brakiem możliwości zbadania przyczyn udokumentowanej nadmiernej śmiertelności. Zarzucali brak dostępu do szczegółowych aktów zgonu, które nie zostały udostępnione badaczom.„Wzywamy oficjalne władze do dzielenia się informacjami na temat diagnoz i przyczyn zgonów z odpowiednich aktów zgonu , aby dokładniej zbadać przyczyny leżące u podstaw tych kłopotliwych ustaleń dotyczących zwiększonej śmiertelności” – napisali. Zwrócili uwagę na kilka kwestii zidentyfikowanych w istniejącej literaturze, które dostarczają hipotez na temat przyczyn wzrostu umieralności ze wszystkich przyczyn i podkreślają „obawy, że kampania szczepień mogła przyczynić się do obserwowanej na całym świecie nadmiernej śmiertelności”… Obrońca
Nadmierne zatrzymanie krążenia i śmiertelność po szczepieniu przeciwko Covid-19 w hrabstwie King w stanie Waszyngton
Wcześniej przekazywaliśmy Państwu wiadomości z hrabstwa King w Seattle w stanie Waszyngton o zatrzymaniu krążenia z elitarnego systemu MEDIC ONE EMS, który dysponuje najdokładniejszymi danymi w kraju. Tak się składa, że jest to jeden z najczęściej szczepionych obszarów metropolitalnych w Ameryce.Hulscher i wsp. z Fundacji McCullough kierowali zespołem badaczy, który opierał się na rocznych raportach z danymi i integrował je ze statystykami dotyczącymi szczepień przeciwko Covid-19 i populacji. Jest to analiza ekologiczna bez danych dotyczących indywidualnych przypadków, dlatego można wyciągnąć jedynie ogólne wnioski na poziomie populacji.
„Około 98% populacji hrabstwa King otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko COVID-19 do 2023 r. Nasza analiza wykazała 25,7% wzrost całkowitej liczby zatrzymań krążeniowo-oddechowych i 25,4% wzrost śmiertelności z powodu zatrzymania krążenia w latach 2020–2023 w hrabstwie King , WA. Szacuje się, że nadmierna liczba zgonów z powodu zatrzymania krążenia i oddechu wzrosła o 1236% od 2020 r. do 2023 r., z 11 nadmiernych zgonów (95% CI: -12, 34) w 2020 r. do 147 nadmiernych zgonów (95% CI: 123, 170) w 2023 r. Zaobserwowano kwadratowy wzrost nadmiernej śmiertelności z powodu zatrzymania krążenia i oddechu przy wyższych wskaźnikach szczepień przeciwko Covid-19. Ogólna populacja hrabstwa King gwałtownie spadła o 0,94% (21 300) w 2021 r., odbiegając od oczekiwanej wielkości populacji. Zastosowanie naszego modelu na podstawie tych danych do całych Stanów Zjednoczonych dało w latach 2021–2023 49 240 dodatkowych przypadków zatrzymania krążenia ze skutkiem śmiertelnym”.
Hulscher, N., Cook, M., Stricker, R. i McCullough, PA (2024). Nadmierne zatrzymanie krążenia i śmiertelność po szczepieniu przeciwko Covid-19 w hrabstwie King w stanie Waszyngton. Przeddruki. https://doi.org/10.20944/preprints202405.1665.v1
Dane te są niezwykle niepokojące, biorąc pod uwagę wzrost umieralności ze wszystkich przyczyn obserwowany w Stanach Zjednoczonych, który został dokładnie zbadany i opisany przez analityka Edwarda Dowda w jego książce „Przyczyna nieznana”: Epidemic of Sudden Deaths in 2021, 2022 i 2023 . Hulscher i współpracownicy odkryli, że pomimo pandemicznego spadku liczby ludności w hrabstwie, po szczepieniu wzrosła zarówno liczba przypadków zatrzymania krążenia, jak i zgonów. Odkrycia te, wśród wielu innych, zdecydowanie potwierdzają wycofanie wszystkich szczepionek przeciwko Covid-19 z użytku publicznego oraz natychmiastowe programy kliniczne i badawcze mające na celu powstrzymanie fali zatrzymań krążenia spowodowanych szczepionką, które mają miejsce przez lata po wstrzyknięciu.
After years of hearing about the planet’s overpopulation as a young woman, I made a very clear and conscious decision not to have children. I considered this my “contribution” to the earth, not to add an additional burden upon our natural resources.
Little did I know that I may have been duped like many other women I know who made a similar decision. Now, if I had known the truth, that our planet, particularly the US birth rates, have been in decline for… well, decades now, I may have made a very different decision.
A lagging US birthrate continues to be a little-known fact. Ask the average American, and they would swear to you that we are on a massive overpopulation curvature.
Dr. Carrie Madej tipped me off a year ago that the US was utilizing the tetanus shots as an undercover sterilization campaign. She told me that she knew firsthand that the more a woman receives a tetanus shot, the more likely she will be unable to conceive.
I had always suspected a host of reasons for the global population decline, most of which are environmental. However, it never dawned on me that tetanus shots could play a huge role.
Official U.S. birth data for 2020 showed that births have been falling almost continuously for over a decade. For 50 years now, the U.S. total fertility rate has remained near or below the “replacement” level of 2.1. The total fertility rate estimates the average number of babies a woman would have in her lifetime; 2.1 is the level needed for a generation to replace itself.
It wasn’t just Dr. Carrie Madej pointing out a correlation between infertility and tetanus shots.
A brouhaha had been stewing in Africa in the early 1990s when the Kenya Conference of Catholic Bishops and the Kenyan Health Ministry were going head to head in a battle over the safety of a tetanus vaccine administered to women in the country.
In November 1993, a Catholic publication appeared claiming an abortifacient vaccine was being used as tetanus prophylactic. Catholic church leaders began accusing the WHO and UNICEF of nefariously lacing tetanus shots they had given to girls and women of childbearing age containing the anti-fertility drug human chorionic gonadotropin (hCG).
We have been led to believe that one tetanus injection should protect for at least ten years. Yet, these tetanus protocols in Mexico and Africa targeted childbearing women to be injected every six months.
Continuously denying the accusation, in 2014, the WHO and UNICEF made a public statement expressing “their deep concern about the misinformation circulating in the media on the quality of the Tetanus Toxoid (TT) Vaccine in Kenya.”
They neglected to include in their statement that the WHO announced a “birth-control vaccine” for “family planning” in 1976 when WHO researchers had “conjugated tetanus toxoid (TT) with human chorionic gonadotropin (hCG), producing a “birth-control” vaccine. Conjugating TT with hCG causes pregnancy hormones to be attacked by the immune system. Expected results are [spontaneous] abortions in pregnant females and/or infertility in recipients not yet impregnated. Repeated inoculations prolong infertility.”
Pub med article here, Tetanus vaccine may be laced with an anti-fertility drug. International / developing countries
Similar tetanus vaccines laced with hCG have been uncovered in the Philippines and Nicaragua. In addition to the WHO, other organizations involved in the development of an anti-fertility vaccine using hCG include the Bill and Melinda Gates Foundation, the Rockefeller Foundation, the UN Population Fund, the UN Development Programme, the World Bank, the Population Council, the All India Institute of Medical Sciences, the US National Institute of Child Health and Human Development, and Ohio State universities.
(I know that “correlation does not imply causation,” but knowing what we know now, we need to consider this explanation as a possibility)
Once again, we have another criminal case of uninformed consent. Women who have no clue these shots have been preventing pregnancies or causing spontaneous abortions. The tetanus shots are possibly another example of medical malfeasance of the highest order.
How do we respond? First of all, know that the risk of a person contracting tetanus is very low unless he/she is an agricultural worker and working near animal manure. It’s not rust that gives us tetanus; it’s manure. The medical establishment never tells us this. If you are a young woman or girl that intends on becoming a mother someday, perhaps think twice about the tetanus shot. The more shots you receive, the higher the risk of not being able to conceive.
If you want more in-depth information, I recommend watching (and sharing) the newly released 30-minute documentary, “Infertility: A Diabolical Agenda.”
Lastly, spread the word. At the very least, let women know they should seriously investigate before deciding whether or not to take a tetanus shot. Knowledge is power.
Nauka jest to wiedza, która nieustannie się zmienia. Napisanie przed 30- laty pierwszego artykułu o oszustwach przemysłu farmaceutycznego, zepchnęło mnie w ślepy zaułek. Prawie „codziennie” odkrywam nowe sytuacje, jednoznacznie wskazujące, że dziedzina wiedzy zwana medycyną, przestała służyć społeczeństwu, jako dział przywracający im zdrowie i możliwość zaspokajania swoich potrzeb, a sprowadziła ludność do niewolniczej pracy, w celu wzrostu niekontrolowanych podatków – vide VAT, zapewniających zysk wąskiej grupie tzw. cwaniaków, czyli konsorcjum książąt niemieckich, ustabilizowanych w olbrzymich grupach kapitałowych zwanych BlackRock, Vongard, State i kilku innych. W każdej z tych grup, ok. 10 – 15% akcji ma House of Windsor, czyli Dom Saxe-Coburg-Gotha, Obecnie na czele tej grupy stoi najprawdopodobniej król Karol III angielski.
Ale od początku.
Pierwszą chorobą, rzekomo wirusową, wprowadzoną na rynki światowe, było „Wiotkie porażenie kręgosłupa” zwane także „Chorobą Heinego -Medina” czy „Poliomyelitis”.
A zaczęło się to tak:
Po raz pierwszy w nowożytnej historii, niemiecki lekarz Adolf von Strumpell [1853-1925] opisując leczony przypadek, podejrzewał chorobę zakaźną. Kiedy w okolicach Sztokholmu wystąpiło ok. 1031 podobnych przypadków w 1905 roku, taki paraliż uznano za epidemię.
W 1908 roku austriaccy lekarze; Karol Landsteiner [1868 – 1943] i Irwin Popper [1879 -1935], jako przyczynę podali filtrowanego wirusa, ponieważ rzekomo udało im się zakazić małpę wydzieliną wirusa, wolną od bakterii.
W USA niejaki Simon Flexner [1863 – 1946], ten sam od brata ustanawiającego procedury medyczne dla Rockefellera, natychmiast potwierdził to ustalenie.
Był to drugi przypadek po ospie, że pomimo braku dowodów medycznych, objawy kliniczne przypisano wirusowi.
Przypomnę, że nie wykonano testów Kocha, a mikroskop elektronowy wynaleziono dopiero w 1954 roku.
Tak narodziła się nowa specjalizacja zwana wirusologią, która z każdym rokiem przekształcała się w sektę, ponieważ w owym czasie nie można było wyizolować żadnego wirusa. Była jednakże bardzo na rękę rozwijającej się chemii w rolnictwie. Pestycydy, herbicydy itd. były i są doskonałym źródłem zysków, a nie powodują żadnych strat i dzięki tej sekcie, przemysł rolno – chemiczny nie ponosi kosztów powikłań u ludzi.
Dziwnym bowiem trafem, dwa pierwsze przypadki opisane powyżej, miały miejsce w Europie i Vermont po wprowadzeniu arsenianu ołowiu, jako środka owadobójczego w 1892 roku.
Arsenian ołowiu wpływa na komórki układu nerwowego, powodując paraliż opisywany jako „polio”. Jak stwierdzono, paraliż miał miejsce u dzieci mających kontakt z arsenianem ołowiu.
W Stanach Zjednoczonych od 1916 roku zachorowania koncentrowały się na północno – wschodnim wybrzeżu, zwłaszcza w rejonie Nowego Jorku i Long Island. Analiza wykazała, że cukier pochodził z hawajskich plantacji trzciny cukrowej, na których masowo stosowano arsenian ołowiu od 1915 roku. Największe na świecie rafinerie znajdowały się w Queens i Yonkers. Te tereny, wraz z Brooklinem, odnotowały największą liczbę zachorowań. Zachorowania występowały masowo latem, w czasie wakacji, kiedy to dzieciaki objadały się watą cukrową.
Choroba w Danii i Niemczech rozpowszechniła się dopiero ok. lat 30. [~1930]
W Związku Radzieckim choroba pojawiła się dopiero po 1949 roku, po sprowadzaniu tych środków chemicznych z zachodu.
W Azji i Afryce do lat 1950 chorowali tylko biali mieszkańcy z ośrodków miejskich.
Po II wojnie światowej pojawiało się coraz więcej zachorowań. Zostało to powiązane z wprowadzeniem na rynek w czasie wojny, innego środka chemicznego zwanego dichlorodifenylotrichloroetanem, czyli popularnego DDT.
W latach 50. XX wieku, stosowano go w postaci aerozoli nawet w przedszkolach i szkołach, nie wspominając o wojsku oraz o wielkich obszarach „zamieszkiwanych” przez komary.
W Polsce stosowano DDT w szkołach i na koloniach w walce z wszawicą, posypując po prostu głowy dzieci tym świństwem. To, że przy okazji wdychały to to? A kogo to obchodziło. Wszy ginęły, a wirusa i tak nikt nie widział. A że czasami dzieci chorowały??
Porównując ilości letniego zużycia DDT na tych obszarach, stwierdzono bardzo ścisłą korelację; im więcej zużyto na tych obszarach DDT, tym więcej przypadków „polio” stwierdzano.
Kiedy po raz pierwszy w Niemczech w latach 1954/55 zastosowano eksperymentalną szczepionkę zawierającą neurotoksyczny wodorotlenek glinu, liczba przypadków porażenia wiotkiego u dzieci wzrosła o 500 procent.
Towarzystwa medyczne zachowały dyplomatyczne milczenie.
=========================
Przypomnę, w 1942 roku w Niemczech, stosowano przymusowo szczepionkę przeciwko błonicy. Liczba zgonów dzieci przekroczyła 242 000, czyli straty były większe, aniżeli pod Stalingradem.
Przypomnę także, że ten dzielny lud germański, żyjący w cywilizacji bizantyjsko – pruskiej, w 1911 roku w samym Hamburgu wymordował ok. 11 000 własnych dzieci szczepiąc je przymusowo przeciwko ospie.
Dane te natychmiast ukryto w całej Europie i rozpoczęto bardzo dochodowy interes szczepionkowy przy pomocy sekty wirusologów, doskonale opłacanej. To doskonałe opłacanie „oficerów” szczepionkowych rozpoczęto w Anglii, w czasie przymusowych szczepień podczas „ospy” w latach 1870. „Oficer” taki mógł otrzymać nawet 1000 funtów. W owym czasie lekarz zarabiał ok. 150 funtów rocznie. Podobny mechanizm przekupywania zastosowano w czasie pseudo-epidemii Covid-19, np w Polsce. Rekordziści zarabiali od 400 000 do 670 000 rocznie [w owym czasie średnio zarabiano w Polsce ok. 60 000 rocznie].
Ten gwałtowny wzrost zachorowań na „Polio” po wprowadzeniu szczepień, zmusił władze do zmiany definicji owej choroby. Wcześniej, każde porażenie wiotkie nazywano „polio”. Odkrycie, że witamina C podawana dożylnie lub domięśniowo, [nie doustnie], powoduje wyzdrowienie już w okresie 24 – 48 godzin, doprowadził do powstania nowej definicji tej choroby.
Od 1955 roku za „Polio” uznawano stan chorego utrzymujący się ok. 30 dni. Tak więc każdy chory, który otrzymał witaminę C i wyzdrowiał znikał ze statystyki. Cwaniacy szczepionkarscy przypisywali to szczepionce.
Jak podałem pierwotnie, nazywano to „ostrym porażeniem wiotkim” lub zespołem Guillaina- Barrego.
Kampanie szczepień nie powstrzymywały tej choroby. Wręcz odwrotnie. Dowodem tego jest masowe morderstwo za pomocą szczepionki B.Gatesa w Indiach i Pakistanie na przełomie 2011/12 roku. W czasie jednej kampanii zamordowano ok. 70 000 dzieci, a zachorowało ok. 500 000 dzieci. Dopiero zastrzelenie ośmiu szczepionkarzy przez zrozpaczonych rodziców, przerwało te masowe mordy, a za Gatesem wystosowano list gończy.
Trzeba przypomnieć także, że zarówno w Indiach np. w Bophalu, jak i w Pakistanie, umiejscowiono wielkie fabryki pestycydów, DDT itp.
Musisz sam, Dobry Człeku zrozumieć, czy ta akcja wirusologów była tylko wynikiem pomyłki, czy też doskonale się wkomponowuje w sprawę depopulacji ludności, wymyśloną w 1770 latach przez Malthusa i realizowaną przez określone „elity”?
Czy też chodzi tylko o maskowanie zatruć przemysłu chemicznego.
W celu lepszego zrozumienia problemu przytoczę jeszcze jeden szeroko nagłaśniany przypadek „choroby wirusowej” jaką była „grypa hiszpańska”.
Jeszcze wymowniejszym jest fakt, że nigdy ta „straszna” epidemia nie trafiła na czołówki ówczesnych gazet w tamtych czasach!!!
Jeszcze większy problem powstaje jak przegląda się lokalną prasę np. Gazety z Bostonu, trzeciego miasta o największej liczbie zgonów. Wielkość zgonów nie przekroczyła 5000 osób. Jest to bardzo odległa liczba od rzekomych 500 000, podawanych później. O ”Wielkiej Pandemii” panującej w owych czasach nikt nie wspomina w pamiętnikach.
Jak obecnie ustalono, choroba rozpoczęła się w Fort Raily w Kansas, wielkiej bazie szkoleniowej żołnierzy przygotowywanych do wysłania do Europy i szczepionych przeciwko tyfusowi. Wielu żołnierzy po tych szczepieniach zaczęło chorować i umierać. Wspominają o tych faktach liczne listy żołnierzy, pamiętniki, wyniki sekcji zwłok pułkownika dra Wiliama Welcha i patologów z Instytutu Patologii Sił Zbrojnych, Archiwa historyczne Kansas, Archiwa Nany i Public Health Service Archives.
Najciekawszą sprawą jest fakt, że wolontariusze, opiekujący się chorymi rekrutami, myli ich, pobierali wydzielinę z nosa i gardła chorych, wkładali ją sobie do nosa, czy gardła i nie chorowali.
Pochylali się nad nimi i nie chorowali.
Pobierali wydzielinę, odwirowywali ją i wstrzykiwali zdrowym ochotnikom – oni także nie chorowali.
Ze 118 ochotników, ani jeden nie zachorował!!!!
Sprawdzenie przez Kate Daly z wiadomości Fox doniesień gazetowych na temat rzekomej hiszpańskiej grypy, ujawnia zaskakujące dane. W pierwszym okresie doniesienia o ofiarach są bardzo nieliczne i sumarycznie nie przekraczają łącznie 100 000 . Jednak z każdym kolejnym rokiem wydawania tych gazet, liczba ofiar wzrasta. I tak w 1920 roku, liczba ofiar wzrosła już do 500 000. W 1941 roku, czyli w dwadzieścia lat później, liczbę ofiar określano już na 10 000 000 [dziesięć milionów] na całym świecie. W 1975 roku liczba ta, w prasie, podwoiła się do 20 milionów. Mike Leavitt DHS w 2005 roku zwiększył te liczbę do 38 milionów, a CDC obecnie utrzymuje, że w1918 roku na hiszpańską grypę zmarło ponad 50 milionów.
W Polsce, największa znachorka warszawska z Państwowego Zakładu Higieny, Instytutu Zdrowia Publicznego, niejaka Lidia Brydak, oczywiście profesur, podawała, że na hiszpańską grypę zmarło od 50 do 100 milionów ludzi !!!
Taki jest poziom merytoryczny tej Instytucji.
=============================
I tak można by ciągnąć opowieść o oszukiwaniu ludzi chorobami zakaźnymi przez następne dziesiątki stron. W tej sytuacji ograniczę się tylko do cytowania wybranych fragmentów z czasopism naukowych, dziwnym trafem omijanych przez dziennikarzy głównego nurtu ogłupiania ludności.
Moje wpisy będą dotyczyły tzw. epidemii koronawirusa dlatego, że jak uczy doświadczenie, wszelkie prace naukowe mają tendencje do znikania z półek bibliotek publicznych, nie wspominając o znikaniu z internetu.
I tak, kolejność cytowanych prac będzie przypadkowa.
Dr Rynn Cole, patolog, ze stanu Idaho, właściciel jednego z największych laboratoriów – Cole Diagnostics w Idacho zanotował dużo szokujących skrzepów krwi, pojawiających się u zaszczepionych. Nanocząsteczki lipidowe i mRNA zawarte w zastrzykach preparatu Covid-19 indukują organizm do wytwarzania niebezpiecznych białek kolczastych, które zwiększają ryzyko zapaleń mikro i makro włóknistych zakrzepów krwi.
Jak wiadomo, ani Pfizer, ani Moderna nie sprzedawały swoich produktów mRNA, przed wprowadzeniem przymusu szczepień w 2020 roku.
Jak wiadomo, także w Polsce, już na tydzień przed ogłoszeniem światowej epidemii, zabroniono przeprowadzania sekcji zwłok zmarłych i utylizowano je bez śladu. Przezornie likwidowano dowody przestępstwa!!!
Dr Cole stwierdza jednoznacznie, że sama nanocząsteczka lipidowa jest toksyczna. Jeszcze gorsze efekty powoduje wstrzyknięcie zastrzyków owych do ludzkiego organizmu. Ludzkie komórki nie wytwarzają tego białka. Skłonienie ludzkich komórek do wytwarzania białka o znanej cytotoksyczności, toksyczności dla organizmu ludzkiego, stanowi olbrzymi problem nie tylko naukowy.
Nanocząsteczka lipidowa, która przemieszcza się wszędzie w organizmie człowieka, jest bardzo niebezpieczna, ponieważ nie można kontrolować dokąd zmierza. To może spowodować problemy zarówno sercowe jak i mózgowe.
Badania FDA potwierdzają, że preparaty mRNA na Covid -19 szybko zwiększają wystąpienie drgawek u dzieci. Badania przeprowadzone po podaniu zastrzyku dzieciom w wieku od 2 do 5 lat, natychmiast zwiększyły ryzyko wystąpienia u nich drgawek gorączkowych.
Nawet badania przeprowadzone przez Uniwersytet Medyczny w Białymstoku udowodniły, że po zwykłym szczepieniu białko CRP wzrasta do stu kilkudziesięciu, przy normie do pięciu i utrzymuje się ten stan przez kilka dni. Pomimo tych oczywistych faktów, zespół naganiaczy nadal twierdzi, że „szczepionki” są bezpieczne.
Szczepionki na Covid są nie tylko bezużyteczne, ale i niebezpieczne. W nowym artykule podano, że „Wariant SARS-Cov-2 wymyka się szczepieniom.”
Praca udowadnia, że wariant SarsCov-2 szybko się powiela i nie jest blokowany przez szczepionki. Badania przeprowadzone w Massachusets General Hospital i w Harvardzie udowodniły, że pojawiły się warianty „oporne na szczepionki” zgodnie z przewidywaniami z 2000 roku włoskiego biologa Franco Trinca oraz francuskiego mikrobiologa Luca Montagnera. Obaj naukowcy zginęli nagle w niewyjaśnionych okolicznościach.
3 kwietnia 2024.
Szwajcarski prawnik Philip Krause złożył zaktualizowaną skargę do prokuratury w imieniu 37 poszkodowanych przez szczepionkę mRna na Covid.
Skarga stwierdza: należy natychmiast podjąć pilne środki przymusu, przeszukanie pomieszczeń Swissmedic, zająć „szczepionki” zawierające mRNA, w celu ochrony przed nielegalnymi i ryzykownymi zastrzykami mRNA.
Skarga została założona 14 lipca 2022 roku przez prawnika z Zurichu, mecenasa Ph.Kruse jako 300-stronicowany dokument, także w imieniu sześciu bezpośrednio poszkodowanych osób.
W związku z przewlekaniem sprawy przez prokuraturę, sprawę 14 listopada 2022r. nagłośniono publicznie. Strona internetowa Corona Complaint określa pierwotną skargę jako „skargę karną” . Stwierdzono w niej: „mamy do czynienia z największym niebezpieczeństwem, a nawet obrażeniami dla zdrowia ludzkiego , jakie kiedykolwiek miało miejsce w Szwajcarii. Ponieważ niebezpieczeństwo to nadal istnieje, pogłębione przez przedłużenie zezwoleń na stosowanie zastrzyków w mRNA covid, zespół zaktualizował skargę karną 1.0 o dodatkowe źródła”.
A w Polsce mamy 44 000 radców prawnych, ponad 27 000 adwokatów, ponad 10 000 prokuratorów, sędziów i panuje zgodne zbiorowe milczenie.
Czy to jeszcze są prawnicy?
Zawiadomienie karne 2.0 wpłynęło do prokuratury szwajcarskiej, w związku z panującą ciszą w prokuraturze, 07 lutego 2024. 28 marca 2024 roku Zespół d/s Skargi Koronowej udostępnił publicznie dokument skargi.
W Polsce na konferencji w sejmie ujawniono nazwiska tzw. „ekspertów” rządowych i kwoty, które pobierali od koncernów farmaceutycznych. Podobne łapówki otrzymywały Izby lekarskie. Były to wielkości rzędu kilkuset tysięcy złotych. Stąd takie nagonki na nieszczepionych.
Firma AstraZeneca poinformowała o rozpoczęciu wycofywania ze światowych rynków swojej szczepionki przeciwko Covid-19 w związku z „nadwyżką dostępnych zmodernizowanych” preparatów.
Przedsiębiorstwo przekazało, że z uwagi na nadwyżkę zmodernizowanych szczepionek spadł popyt na jej preparat Vaxzevria, który już nie jest produkowany ani dostarczany.
Brytyjsko-szwedzki koncern farmaceutyczny wcześniej przyznał, że szczepionka może powodować skutki uboczne, takie jak zakrzepy krwi i niska liczba płytek krwi – napisała agencja Reutera.
Wniosek o wycofanie szczepionki został złożony 5 marca, a wszedł w życie 7 maja – podał brytyjski dziennik „Daily Telegraph”.
Nowe szczepionki zapewniają ochronę przed szeroką gamą koronawirusów, które mogłyby potencjalnie powodować przyszłe epidemie; także przed tymi, o których istnieniu jeszcze nie wiemy – wykazały badania na myszach.
Brytyjsko-amerykański zespół naukowców zaproponował zupełnie nowe podejście do projektowania i opracowywania szczepionek. Nazwano je „wakcynologią proaktywną”, a jej cechą charakterystyczną jest to, że preparat uodparniający tworzony jest jeszcze przed pojawieniem się patogenu…
Szczepionka działa poprzez szkolenie układu odpornościowego organizmu w zakresie rozpoznawania określonych regionów ośmiu różnych koronawirusów, w tym SARS-CoV-1, SARS-CoV-2 i kilku innych, które obecnie krążą w populacjach nietoperzy i potencjalnie mogą przenosić się na ludzi, co mogłoby poskutkować pojawieniem się nowej pandemii.
Jak wyjaśniają autorzy badania, kluczem do jej skuteczności jest to, że określone regiony wirusa, przeciwko któremu jest skierowana, pojawiają się również w wielu pokrewnych koronawirusach. Ucząc układ odpornościowy, aby atakował właśnie te regiony, zapewnia się więc ochronę nawet przed nieobecnymi w szczepionce koronawirusami; także tymi, które nie zostały jeszcze zidentyfikowane.
Przykładowo: choć nowa szczepionka nie zawiera wirusa SARS-CoV-1, który spowodował epidemię w 2003 r., wywołuje skuteczną odpowiedź immunologiczną przeciwko niemu.
– Naszym celem jest stworzenie preparatu, który uchroni nas przed kolejną pandemią i przygotuje do niej jeszcze zanim nadejdzie – mówi jeden z autorów publikacji dr Rory Hills z Wydziału Farmakologii Uniwersytetu w Cambridge.
– Wcale nie musimy czekać, aż pojawią się nowe koronawirusy. Wiemy już bowiem o nich wystarczająco dużo, a także o różnych reakcjach immunologicznych na nie, aby od razu przystąpić do tworzenia szczepionek ochronnych przeciwko nawet nieznanym wirusom należącym do tej rodziny – dodaje prof. Mark Howarth z tej samej uczelni.
– Naukowcy wykonali świetną robotę tak szybko tworząc wysoce skuteczną szczepionkę przeciwko Covid-19 podczas ostatniej pandemii, jednak i tak nie uniknęliśmy poważnego kryzysu, którym spowodował ogromną liczbę zgonów. Dlatego trzeba się zastanowić, jak możemy osiągnąć jeszcze lepsze wyniki w przyszłości. Potężnym elementem tego jest rozpoczęcie opracowywania szczepionek z wyprzedzeniem – twierdzi.
Nowa szczepionka o nazwie „Quartet Nanocage” opiera się na nanocząstce, będącej kompleksem różnych białek utrzymywanych razem przez niezwykle silne interakcje. Do nanocząstki za pomocą opracowanego przez autorów „superkleju białkowego” przyczepione są łańcuchy antygenów wirusowych. Obejmują one całą pulę antygenów, dzięki czemu układ odpornościowy może się nauczyć, by atakować określone regiony, które są wspólne dla szerokiego zakresu koronawirusów.
Eksperymenty potwierdziły, że szczepionka wywołuje żądaną wymaganą odpowiedź immunologiczną u myszy.
Dodatkową jej zaletą jest prosta struktura i stosunkowo łatwe przygotowanie, co – zdaniem naukowców – powinno przyspieszyć wprowadzenie jej do badań klinicznych.
Technologia ta ma również potencjał do wykorzystania przy opracowywaniu szczepionek w celu ochrony przed wieloma innymi „wyzwaniami zdrowotnymi”.
“WYSPY ŚMIERCI” – SUCHARIT BHAKDI – PATOLODZY NA CAŁYM ŚWIECIE OBSERWUJĄ ZMIANY W MÓZGU U ,,ZASZPRYCOWANYCH”
(TŁUMACZENIE RÓWNIEŻ W OPISIE POD FILMEM) ABY POJAWIŁY SIĘ NAPISY PL – kliknij napis ,,angielski” na filmie, a następnie kliknij ,,przetłumacz” pod filmem
,,To tak, jakby były rozproszone po całym mózgu jak wyspy śmierci, więc kiedy małe naczynie pęka, komórki wokół niego umierają… i… encefalopatia to nowy rodzaj choroby” – mówi Bhakdi. „Obserwowano to bardzo, bardzo, bardzo rzadko u osób chorych na ciężką grypę w przeszłości.
Ale teraz zaczynają to widzieć w mózgach zmarłych osób po szczepieniu. Dopiero po szczepieniu…”
========================================
Sucharit Bhakdi, emerytowany profesor mikrobiologii medycznej i immunologii oraz były dyrektor Instytutu Mikrobiologii i Higieny Medycznej na Uniwersytecie Jana Gutenberga w Moguncji, opisuje dla Laury-Lynn Tyler Thompson, w jaki sposób patolodzy na całym świecie wykrywają oznaki encefalopatii (termin odnoszący się do choroby mózgu) u osób „zaszczepionych” przeciwko Covid-19.
„Faktem jest, że natychmiast po wprowadzeniu zastrzyków z Covid-19 u ludzi zaczęły pojawiać się bardzo, bardzo poważne powikłania neurologiczne… zakrzepica dużych żył w mózgu, która prowadziła do śmierci” – mówi Bhakdi Thompson. Zauważa, że patolodzy w Niemczech zauważyli obecność „drobnych zmian w mózgu”, szczególnie podczas sekcji zwłok „u osób, które zmarły po szczepieniu”.
„To tak, jakby były rozproszone po całym mózgu jak wyspy śmierci, więc kiedy małe naczynie pęka, komórki wokół niego umierają… i… encefalopatia to nowy rodzaj choroby” – mówi Bhakdi. „Obserwowano to bardzo, bardzo, bardzo rzadko u osób chorych na ciężką grypę w przeszłości. Ale teraz zaczynają to widzieć w mózgach zmarłych osób po szczepieniu. Dopiero po szczepieniu…”
Bhakdi zwraca uwagę na artykuł napisany przez Michaela Mörza w Szpitalu Miejskim w Dreźnie-Friedrichstadt, w którym patolog „wykazał, że w sercu tej samej osoby, która zmarła z powodu tych uszkodzeń mózgu, w sercu występowały analogiczne zmiany – jest to zapalenie mięśnia sercowego, które objawia się jako Wyspy Śmierci prezentowane w sercu.”
Aby odeprzeć sceptyków, Bhakdi mówi: „Kiedy… władze przychodzą i mówią: «Och, to pech… częstość występowania nie jest większa niż normalna częstość występowania encefalopatii i zapalenia mięśnia sercowego… [to by oznaczało być absurdalne]”. Mikrobiolog zauważa: „Encefalopatia zdarza się raz na 100 000 ludzkich lat… zapalenie mięśnia sercowego zdarza się raz na 10 000. Ale to, co wyróżnia zespół poszczepienny, to fakt, że [ten facet] miał kombinację dwóch rzeczy. A choroby współistniejące… Dla przykładu: częstość występowania nie wynosi jednego na 100 000 ani jednego na 10 000 – to jeden na 100 000 razy jeden na 10 000, [co stanowi] jeden na miliard. więc jest prawdopodobieństwo, że ten człowiek tego nie zrobił zgonów z powodu szczepionki, jest praktycznie zerowa… To dowód”.
„Patolodzy na całym świecie widzą teraz to samo” – dodaje Bhakdi. „Z wieloma, wieloma, wieloma ludźmi. Zatem połączenie dwóch stosunkowo rzadkich zdarzeń dowodzi, że musi to pochodzić ze szczepionki…”
AstraZeneca musi zapłacić 320 milionów dolarów w ramach masowego pozwu zbiorowego za „wadliwą” szczepionkę na Covid
Gigant Big Pharma, AstraZeneca, stoi przed rachunkiem w wysokości 320 milionów dolarów po tym, jak 51 rodzin wszczęło pozew zbiorowy przeciwko producentowi szczepionki po tym, jak członkowie rodziny odnieśli obrażenia lub zabili w wyniku „wadliwego” szczepionki Covid.
Prawnicy rodzin biorących udział w pozwu zbiorowym uważają, że niektóre ofiary mogą kwalifikować się do wypłaty odszkodowania o wartości do 8 milionów dolarów po tym, jak ich życie zostało zniszczone przez szczepionkę.
Wiadomość o masowym pozwu zbiorowym pojawia się po tym, jak AstraZeneca przyznała – po raz pierwszy – że jej szczepionka na Covid powoduje zespół krzepnięcia krwi, który zranił lub zabił wiele osób powiązanych z pozwem.
Raport Daily Mail : AstraZeneca z siedzibą w Cambridge, która kwestionuje tę batalię prawną, przyznała w dokumencie prawnym przedłożonym Wysokiemu Trybunałowi w lutym, że jej szczepionka „może w bardzo rzadkich przypadkach powodować TTS”.
TTS to skrót od zakrzepicy z zespołem małopłytkowości – stanu chorobowego, w którym u pacjenta występują zakrzepy krwi i niska liczba płytek krwi. Płytki krwi zazwyczaj pomagają w krzepnięciu krwi.
Przyjęcie AstraZeneca może skutkować wypłatami w indywidualnych przypadkach.
Jedną z osób ubiegających się o odszkodowanie za obrażenia spowodowane szczepionką AstraZeneca jest ojciec dwójki dzieci i inżynier informatyk Jamie Scott.
Po zaszczepieniu w kwietniu 2021 r. doznał trwałego uszkodzenia mózgu w wyniku zakrzepu krwi i krwawienia do mózgu. Od tego czasu nie jest w stanie pracować.
Jedną z osób ubiegających się o odszkodowanie za obrażenia związane ze szczepionką AstraZeneca Covid jest ojciec dwójki dzieci i inżynier informatyk Jamie Scott (po prawej). Jego żona Kate (po lewej) wyraziła nadzieję, że nowe zgłoszenie AstraZeneca jest oznaką, że sprawa prawna może zostać wkrótce rozstrzygnięta
Jego żona Kate powiedziała The Telegraph : „Świat medyczny od dawna przyznaje, że VITT jest spowodowane szczepionką.
„Tylko AstraZeneca ma wątpliwości, czy stan Jamiego był spowodowany szczepionką. Mam nadzieję, że ich przyznanie się oznacza, że będziemy w stanie rozwiązać tę sytuację raczej wcześniej niż później. „Potrzebujemy przeprosin i godziwego odszkodowania dla naszej rodziny i innych rodzin, które ucierpiały. „Mamy prawdę po naszej stronie i nie zamierzamy się poddawać”.
Uważa się, że TTS, czyli immunologiczna małopłytkowość zakrzepowa (VITT), wywołana szczepionką, jest przyczyną co najmniej 81 zgonów w Wielkiej Brytanii.
Nie wszystkie jednak zostały udowodnione. I nie każda rodzina dochodzi do kroków prawnych.
Powikłanie to jest niezwykle rzadkie, biorąc pod uwagę miliony dawek podanych podczas wdrażania.
Podatnicy zapłacą rachunki za wszelkie potencjalne ugody w związku z umową odszkodowawczą, którą AstraZeneca zawarła z rządem w najmroczniejszych dniach Covida, aby jak najszybciej wyprodukować szczepionki, podczas gdy kraj był sparaliżowany blokadami.
1 maj
Już wiecie dlaczego firmom farmaceutycznym opłaca się ludzi kłuć tak zwanymi szczepionkami od poczęcia dziecka przez kobietę właśnie w Polsce. W Polsce odszkodowania nie są prawie wypłacane nawet jak nastąpiły z powodu tak zwanych szczepień a jak już wypłacają to kwotą są typu 100 tysięcy złotych. Kwoty odszkodowań nawet się nie zbliżą do połowy zysków jakie te tak zwane szczepionki są w stanie zapewnić firmie farmaceutycznej.
People who received more than one dose of a COVID-19 vaccine were more likely to contract COVID-19, according to a new study.
An analysis of data from Cleveland Clinic employees found that people who received two or more doses were at higher risk of COVID-19, Dr. Nabin Shrestha and his co-authors reported.
The risk of contracting COVID-19 was 1.5 times higher for those who received two doses, 1.95 times higher for those who received three doses, and 2.5 times higher for those who received more than three doses, the researchers found. The higher risk was compared to people who received zero or one dose of a vaccine.
Even after adjusting for variables, the elevated risk remained.
“The exact reason for this finding is not clear. It is possible that this may be related to the fact that vaccine-induced immunity is weaker and less durable than natural immunity. So, although somewhat protective in the short term, vaccination may increase risk of future infection,” the researchers said in the paper, which was released as a preprint.
Dr. Robert Malone, a vaccine researcher who was not involved in the paper, told The Epoch Times that the paper served as “another acknowledgment that the products are not effective or are at very low effectiveness and are contributing to negative effectiveness [down the line].”
He noted that the researchers did not study vaccine safety among the employee population. The COVID-19 vaccines can cause a number of side effects, including fatal heart inflammation, according to the literature and death records.
Earlier studies and data have also suggested that people with more vaccine doses are more susceptible to COVID-19 infection, including previouspapers from the Cleveland Clinic scientists and a study from Iceland.
The U.S. Centers for Disease Control and Prevention (CDC), which has repeatedly declined requests to comment on outside research, recommends virtually all people aged 6 months and older receive one of the currently available COVID-19 vaccines, regardless of how many shots they’ve received, although a meeting later in May is set to discuss whether to update the vaccine formulations to improve protection.
CDC scientists said in a paper published in February in the agency’s weekly report that the latest version of the vaccines, a monovalent targeting the XBB.1.5 subvariant, provided 49 percent effectiveness between 60 and 119 days later when the JN.1 virus strain was dominant. Supplementary data, however, showed that people aged 50 and older who received the previous bivalent version were more susceptible to symptomatic infection.
Authors disclosed no conflicts of interest and acknowledged at least five limitations, including how they used a proxy for infection with JN.1.
Another study, released ahead of peer review in April, estimated the effectiveness of Pfizer’s updated vaccine as 32 percent against hospitalization from late 2023 through early 2024. The research was conducted by scientists from multiple institutions, including the U.S. Department of Veterans Affairs and Pfizer, many authors reported conflicts of interest, and some of the funding came from Pfizer.
People’s immune systems being trained to react to older virus strains at the expense of protection against newer variants is one theory for why the vaccinated might be more prone to infection.
“Multiple vaccine doses may have the effect of antibody-dependent enhancement or ‘original antigenic sin,’ which increase the infection response disproportionally to antibodies generated from the first vaccine dose, rather than from the current vaccine or the current infection, making the antibody response less effective,” Dr. Harvey Risch, professor emeritus of epidemiology at the Yale School of Public Health, told The Epoch Times in an email after reviewing the paper.
Dr. Shrestha, who did not respond to a request for comment, and the Cleveland Clinic researchers aimed to analyze the effectiveness of the XBB.1.5 shots against JN.1, which displaced XBB.1.5 before the end of 2023.
To do so, they analyzed the incidence of COVID-19 among Cleveland Clinic employees from Dec. 31, 2023, to April 22, 2024.
Among approximately 47,500 employees included in the study, 838 tested positive for COVID-19 during that period.
Unadjusted data showed no difference between people who received one of the updated shots and people who didn’t, but after adjusting for age and other factors, the researchers estimated the shots provided 23 percent effectiveness against infection.
Federal and global guidelines consider vaccines ineffective if they provide under 50 percent shielding.
The number of severe illnesses among the study population was too small to estimate effectiveness against severe illness, the researchers said.
Listed limitations included the inability to separate symptomatic and asymptomatic infections. No conflicts of interest were reported and authors said they received no funding.
Alarmująca konferencja prasowa w Austrii: Zgony w 17,5% z 50 000 udokumentowanych przypadków obrażeń poszczepiennych (jak dotąd…)
==========================================
„Z tych 50 000 przypadków 35 000 skatalogowano według wieku, płci i symptomatologii. Nawiasem mówiąc, 17,5% z nich to przypadki śmiertelne, co oznacza, że śmierć nastąpiła po szczepieniu”.
AUSIE17 3 kwietnia 2024 r
Transkrypcja
W zeszłym tygodniu (23 marca 2024 r.) w Austrii konferencja prasowa wywołała poważną debatę i obawy dotyczące bezpieczeństwa szczepionek przeciwko Covid-19, odkrywając więcej niepożądanych prawd na temat eksperymentalnej terapii genowej, o której rzadko poruszają się media głównego nurtu. W konferencji udział wzięli fascynujący grono prelegentów, w tym ofiary skutków ubocznych szczepionek, eksperci medyczni i przedstawiciele prawni, z których każdy przedstawił swoje obserwacje i doświadczenia ze szczepionkami przeciwko Covid-19.
Centralnym punktem konferencji była poruszająca relacja Rudolfa Wagnera, który opisał poważną i niepokojącą reakcję po szczepieniu przeciwko Covid-19. Historia Wagnera przybrała niepokojący obrót i objawiała się różnymi objawami, od zawrotów głowy i drętwienia po zagrażającą życiu zatorowość płucną. Pomimo szukania pomocy Wagner twierdził, że lekarz odrzucił jego stan jako psychologiczny, który przepisał leki przeciwdepresyjne, zamiast zagłębiać się w możliwe powiązania ze szczepionką.
Pani Maria Barnett, reprezentująca Stowarzyszenie Ofiar Szczepionek, podkreśliła wysiłki grupy w zakresie dokumentowania niepożądanych reakcji poszczepiennych. Według Barnetta stowarzyszenie zgromadziło bazę danych obejmującą 50 000 przypadków od czerwca 2021 r., z czego szokujące 17,5% tych przypadków kończyło się śmiercią po szczepieniu. Baza przypadków dostępna tutaj (https://www.impfopfer.info/)
Specjaliści medyczni obecni na konferencji przedstawili swoje spostrzeżenia, co jeszcze bardziej skomplikowało narrację na temat bezpieczeństwa szczepionek. Dr Helmut Luck podkreślił, że liczba ofiar śmiertelnych w 2021 r., po wprowadzeniu szczepionek, była większa niż liczba ofiar śmiertelnych w 2020 r., kiedy szczepionka nie była jeszcze dostępna. Zdaniem dr Lucka kontrast ten sugeruje obawy dotyczące bezpieczeństwa terapii genowej stosowanej w szczepionce.
Profesor uniwersytecki dr Hannes Strasser przedstawił krytyczne spojrzenie na światową kampanię szczepień, potępiając ją jako „największy eksperyment na ludziach w historii”. Strasser skrytykował brak kompleksowej wiedzy na temat długoterminowych skutków szczepionki i potępił decydentów za postępowanie bez ostrożności.
Musimy w dalszym ciągu udezryć do drzwi tak zwanych godnych zaufania mediów głównego nurtu i agencji rządowych, które najwyraźniej uważają, że można po prostu zamiatać pod dywan te zmieniające życie problemy, jakby nie miały znaczenia. To absolutnie oburzające, jak udają, że wszystko jest w porządku, ignorując płacz i cierpienie osób dotkniętych tą sytuacją. Mówię ci, najwyższy czas, abyśmy rozgłosili tę prawdę daleko i szeroko! Nie pozwólmy im wyciszyć naszych głosów. Pomóżcie udostępnić to daleko i szeroko!
Cztery lata po wybuchu pandemii Covid-19 w chińskim mieście Wuhan, co wiemy o pochodzeniu wirusa SARSCOV2?
Na początku przedstawiono nam dwie konkurencyjne teorie: przeniesienie substancji pochodzenia naturalnego ze zwierząt na ludzi oraz przypadkowy wyciek z laboratorium. Na początku kadra elitarnych naukowców z pasją argumentowała , że dowody w przeważającej mierze przemawiają za naturalnym pochodzeniem. Z porównywalnym zapałem odrzucili możliwość wycieku SARSCOV2 z laboratorium, uznając ją za „ teorię spiskową ”.
To zawsze było kłamstwo; jedno z najbardziej znaczących kłamstw XXI wieku . Jak wszystkie wielkie kłamstwa, to doskonale odwróciło prawdę: dowody potwierdzające naturalne skutki uboczne zawsze były wątłe. I odwrotnie, dowody wskazujące na wyciek z laboratorium zawsze były przekonujące, a z czasem stały się znacznie bardziej przekonujące.
Koalicja elitarnych naukowców i współwinnych mediów okazała się niezwykle skuteczna w ukrywaniu prawdy przez tak długi czas. Jednak w ostatnich miesiącach, w miarę nasilania się dochodzeń Kongresu , uczciwi naukowcy i dziennikarze zaczęli z większą skwapliwością kwestionować fałszywy konsensus, gdy nowe odkrycia jeszcze bardziej przechyliły szalę w kierunku wycieku z laboratoriów.
Klika elitarnych naukowców propagujących teorię naturalnego efektu ubocznego zawsze miała na rękach kilka problemów. Pomimo wyczerpujących, czteroletnich poszukiwań, nie odnaleziono żadnego zwierzęcia będącego pośrednim żywicielem. Najbliższych naturalnych krewnych SARSCOV2 można znaleźć u nietoperzy w Laosie i prowincji Yunnan oddalonej o ponad 1000 km.
Dwa z bardziej popularnych argumentów wysuwanych przez zwolenników rozprzestrzeniania się wirusa – że pandemia rozpoczęła się na mokrym targu Huanan w Wuhan i że przeniosła się na ludzi z jenotów i łuskowców – straciły na znaczeniu podczas analizy. Artykuły akademickie potwierdzające oba argumenty zostały wydrążone przez fatalne wyzwania dotyczące leżących u ich podstaw danych, metod i wniosków.
Jak dotąd naturalne wyjaśnienie pandemii Covid-19 pozostaje jedynie odległą teoretyczną możliwością.
Teoria wycieków laboratoryjnych
Najbardziej oczywistym obciążającym dowodem na rzecz teorii wycieku z laboratorium zawsze było istnienie laboratorium biologicznego w Wuhan, zaledwie wiele kilometrów od początkowej epidemii. To nie było zwykłe laboratorium biologiczne – Instytut Wirusologii w Wuhan (WIV) był zaawansowaną placówką badawczą badającą koronawirusy , która „ współpracowała przy publikacjach i tajnych projektach z chińską armią”. I nie były to byle jakie stare badania nad koronawirusem – WIV prowadziła najbardziej ryzykowne badania wirusowe na świecie.
To była spektakularnie nieodpowiedzialna decyzja. Władze amerykańskie odwiedziły WIV i stwierdziły, że posiada ono zdecydowanie nieodpowiednie protokoły bezpieczeństwa . W iście Strangelowowskim wydaniu dowiedzieliśmy się później, że WIV prowadziła badania nad wirusami, które teoretycznie mogłyby zakończyć cywilizację ludzką w warunkach BSL-2 , mniej więcej odpowiadających protokołom bezpieczeństwa gabinetu dentystycznego. „ To schrzanione ” – odpowiedział dr Ian Lipkin, wczesny zwolennik naturalnego efektu ubocznego, po zapoznaniu się z protokołami bezpieczeństwa WIV. „Ludzie nie powinni przyglądać się wirusom nietoperzy w laboratoriach BSL-2. Mój pogląd się zmienił.”
Tak samo jak powinno. Zaledwie kilka kilometrów od Strefy Zerowej pandemii koronawirusa, w chronicznie niebezpiecznych warunkach, laboratorium rządowe współpracujące z chińską armią prowadziło niezwykle ryzykowne badania nad koronawirusami – w tym najbliższymi znanymi krewnymi SARSCOV2.
Przygotuj się, jest tego więcej.
Chińskie ukrywanie
Gdyby pandemia Covid-19 nie była wynikiem wycieku z laboratorium, można by zasadnie oczekiwać, że chiński rząd zapewni pewien stopień współpracy ze społecznością międzynarodową, chociażby po to, by oczyścić swoje imię.
Chiny oczywiście postąpiły dokładnie odwrotnie. Szybko aresztowano lekarzy i sygnalistów. Nakazał laboratoriom przeniesienie lub zniszczenie wszelkich powiązanych próbek wirusów i „niepublikowanie żadnych informacji związanych z nieznaną chorobą”. Uchylając się od zobowiązań wynikających z międzynarodowych przepisów zdrowotnych, odmówiła udostępnienia kluczowych danych międzynarodowym śledczym.
Kiedy Światowa Organizacja Zdrowia zażądała przeprowadzenia audytu WIV i mokrego rynku, Chiny ponownie odmówiły . Odmówiła także przekazania istotnych dowodów, takich jak próbki krwi pracowników laboratorium czy zwierzęta na mokrym targu.
Co więcej, na kilka miesięcy przed stwierdzoną epidemią w grudniu 2019 r. „kilku badaczy z WIV zachorowało ”. WIV zmieniło swoje protokoły bezpieczeństwa, zamówiło kosztowną nową spalarnię powietrza i system wentylacji, a także – w środku nocy – w tajemniczy sposób usunęło internetową bazę danych zawierającą 22 000 próbek wirusów nietoperzy.
Nie zapominajmy też o tym, że Pekinowi w niewytłumaczalny sposób udało się wyprodukować szczepionkę w rekordowym czasie , dzięki patentowi złożonemu w lutym 2020 r. Większość naukowców uważa, że harmonogram stworzenia szczepionki jest nieprawdopodobnie krótki – chyba że ktoś w Chinach miałby dostęp do SARSCOV2 przed grudniem 2019 r. .
Warto zauważyć, że tę tajemniczą szczepionkę stworzył chiński naukowiec wojskowy. Zamiast zostać okrzykniętym bohaterem za stworzenie szczepionki w nieprawdopodobnym tempie, pan Zhou Yusen w podejrzany sposób zmarł kilka miesięcy później i został praktycznie wykreślony z rejestrów przez Komunistyczną Partię Chin. Co najmniej jeden raport twierdził, że „ spadł ” i zginął z dachu WIV.
Podsumowując, zamiast zapewniać pozory współpracy lub przejrzystości w sprawie początków najbardziej śmiercionośnego wydarzenia XXI wieku, Chiny zachowały się dokładnie tak, jak można by oczekiwać od paranoicznego kraju komunistycznego próbującego zatuszować wyciek z laboratorium.
Przygotuj się, jest tego więcej.
Pistolet do palenia
Ta lista gigantycznych czerwonych flag wydłużyła się jeszcze bardziej wraz z odkryciem i zbadaniem propozycji „DEFUSE” , złożonej do Pentagonu w 2018 roku przez grupę organizacji pod przewodnictwem Petera Daszaka i jego EcoHealth Alliance.
Podczas badań laboratoryjnych SARSCOV2 był zawsze nieco tajemniczy, ozdobiony pewnymi osobliwymi cechami. Wirus wydawał się lepiej zaprojektowany do atakowania ludzi niż zwierząt, „ w pełni zoptymalizowany pod kątem interakcji z ludzkim receptorem ACE2” i „spójny ze zoptymalizowanym laboratoryjnie koronawirusem, który w pełni wyewoluował do populacji ludzkiej”.
Jeszcze ważniejszą osobliwością była obecność miejsca rozszczepiania furiny (FCS), które ma niefortunną właściwość zwiększania przenoszenia wirusów. Obecność FCS była szczególnie zagadkowa, ponieważ żaden z ponad 1500 znanych sarbekowirusów (podrodzaj SARSCOV2) nigdy nie został znaleziony w naturze z FCS. Z drugiej strony nierzadko wirusolodzy wstawiają FCS podczas przeprowadzania eksperymentów ze wzmocnieniem funkcji w laboratorium.
Przez chwilę wydawało się, że obecność FCS w SARSCOV2, zlokalizowanego na granicy S1/S2, pozostanie dokuczliwą, nierozwiązaną tajemnicą. Następnie poznaliśmy szczegóły propozycji DEFUSE o wartości 14 milionów dolarów . Rok przed pandemią pan Daszak i jego współpracownicy zwrócili się do Pentagonu o fundusze na przeprowadzenie badań nad wzmocnieniem funkcji w WIV. W szczególności zaproponowali wprowadzenie FCS do wirusa korony na granicy S1/S2 – dokładnie w ramach nigdy wcześniej nie widzianych cech występujących w SARSCOV2, które ułatwiły szybką transmisję wirusa.
Pentagon mądrze odmówił finansowania propozycji DEFUSE, ale rosnąca liczba dowodów sugeruje, że badania te i tak w jakiejś formie były kontynuowane – lub były już prowadzone – i prawdopodobnie uciekły z laboratorium w Wuhan i rozpoczęły pandemię Covid-19. „Jeśli będziesz badać setki różnych wirusów nietoperzy w BSL-2 [protokoły bezpieczeństwa], twoje szczęście może w końcu się wyczerpać ” – przyznaje jeden z ojców chrzestnych badań nad zyskiem funkcji i częsty współpracownik WIV, dr Ralph Baric.
Z dwóch możliwych teorii pochodzenia Covid-19 tylko jedna stoi na szczycie góry coraz bardziej przekonujących dowodów. Niemniej jednak zwolennicy naturalnego efektu ubocznego starali się odrzucić ten potępiający akt oskarżenia jako jedynie łańcuch błędnie zinterpretowanych zbiegów okoliczności. Bliskość WIV, badania nad wzmocnieniem funkcji, martwi naukowcy z PLA, tajemnicze szczepionki, protokoły bezpieczeństwa gabinetu dentystycznego, miejsce rozszczepienia Furina, usunięte bazy danych, uciszeni lekarze, propozycja DEFUSE, brak zwierzęcy żywiciel to tylko… zbiegi okoliczności.
Każdy z nich byłby uzasadnionym powodem do zapytań i obaw. Kilkanaście z nich, zgodnie z prawami prawdopodobieństwa i zdrowym rozsądkiem, stanowi dymiącą broń.
Prawdziwy spisek
Nasuwa się ostatnie pytanie: jak ta grupa elitarnych naukowców mogła tak straszliwie błędnie sformułować to najważniejsze pytanie?
Nieunikniona odpowiedź brzmi: nie. Nie mylili się. Kłamali.
Z informacji wewnętrznych, które wyciekły, wiemy, że niektórzy z tych samych naukowców, którzy najzacieklejej odrzucali teorię wycieku z laboratorium, spojrzeli tylko na SARSCOV2 i doszli do wniosku, że według słów biologa Kristiana Andersena jest „ tak cholernie prawdopodobne ”, że wirus uciekł z Wuhan. laboratorium, „ponieważ wykonywali już tego typu prace, a dane molekularne są w pełni zgodne z tym scenariuszem”.
Wirus wydawał się „ wstępnie przystosowany od samego początku ” – zauważył wirusolog Edward Holmes. Obecność bezprecedensowego miejsca rozszczepienia furiny w SARSCOV2 nie pozwalała naukowcowi Bobowi Garry’emu spać przez całą noc . Genom SARSCOV2 był „ niezgodny z teorią ewolucji” – stwierdził dr Andersen 31 stycznia 2020 r.
Dzień później niektórzy z tych samych naukowców odbyli rozmowę telefoniczną z dyrektorem Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych, dr. Anthonym Faucim, i szybko zmienili zdanie, potępiając teorię wycieku z laboratorium jako „ szaloną ” konspirację i zaciekle atakując każdego. kwestionując ich sfabrykowany konsensus. Szybko dołączyła do nich większa sieć naukowców i dziennikarzy naukowych. Zaczęło się ukrywanie.
Zakrywanie
Ciasna sieć elitarnych naukowców wkrótce podjęła niezwykle skuteczną próbę oszukania świata. Wspólnie poinformowali rząd USA, Światową Organizację Zdrowia i wszystkie media, które chciały słuchać: Nauka została ustalona, nie był to wyciek z laboratorium. Niektórzy z nich opublikowali w marcu 2020 r. w czasopiśmie Nature Medicine cieszący się obecnie złą sławą artykuł dotyczący Proximal Origins , uznany za najbardziej wpływowy artykuł naukowy tego roku. „Nie wierzymy, że jakikolwiek scenariusz laboratoryjny jest prawdopodobny” – stwierdzili autorzy artykułu.
W ich wysiłkach mających na celu zdyskredytowanie teorii wycieków z laboratorium znacząco pomógł prezes EcoHealth Alliance, Peter Daszak. Był zaangażowany w wielokrotną współpracę z Instytutem Wirusologii w Wuhan, w tym w niesławną obecnie propozycję DEFUSE, która zawierała prawdziwy plan stworzenia SARSCOV2. Eksperymenty były tak niebezpieczne, a protokoły bezpieczeństwa WIV tak kiepskie, że Daszak celowo próbował oszukać Pentagon, sugerując, że badania zostaną przeprowadzone w USA, a nie w Chinach.
(Szokujące jest to, że Daszak i EcoHealth Alliance nadal otrzymują dziesiątki milionów dolarów z grantów badawczych rządu USA, w tym siedmiocyfrowy grant przyznany w grudniu 2022 r.)
Po wybuchu pandemii Daszak w wygodny sposób uniknął ujawnienia swoich osobistych powiązań z ryzykownymi badaniami nad koronawirusem w WIV, organizując i współautorem listu w The Lancet , w którym „zdecydowanie potępił teorie spiskowe sugerujące, że COVID-19 nie ma naturalnego pochodzenia”.
„Pomysł, że ten wirus uciekł z laboratorium, to czysta bzdura. To po prostu nieprawda” – oznajmił Daszak w wywiadzie z kwietnia 2020 roku .
Daszak udało się także zostać powołanym do dochodzenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w sprawie pochodzenia Covid-19. Dochodzenie doprowadziło do raportu z marca 2021 r., w którym stwierdzono , że wyciek wirusa SARSCOV2 z laboratorium jest „wyjątkowo mało prawdopodobny”. (W obliczu coraz większej analizy druga faza śledztwa WHO została „ po cichu odłożona na półkę ”).
Daszak stanął także na czele „Komisji ds. COVID-19” w The Lancet . W następnym roku przewodniczący dr Jeffrey Sachs rozwiązał komisję ze względu na „obawy dotyczące konfliktu interesów jednego z jej członków i jego powiązań… z Instytutem Wirusologii w Wuhan”. Sachs ubolewała później, że Dazsak „nie powiedział mi prawdy” i „był pełen fałszywych wskazówek”, przyznając, że „czas się przyznać, że [SARSCOV2] mógł wyjść z laboratorium”.
„Nie mamy ostatecznych dowodów na żadną hipotezę” – stwierdziła Sachs. „Mamy jednak niezbite dowody na to, że urzędnicy próbowali odwrócić nasz wzrok od wycieku z laboratorium”.
Doktor Fauci również pracował w godzinach nadliczbowych, aby odwrócić uwagę od teorii wycieków z laboratorium. Podczas licznych zeznań w Kongresie Fauci zaangażował się w gry semantyczne, aby upierać się, że Stany Zjednoczone nie były zaangażowane w finansowanie niebezpiecznych badań nad wzmocnieniem funkcji w WIV. ( Było ). Przy kilku okazjach Fauci publicznie argumentował, że dowody „ bardzo, bardzo mocno ” skłaniają się ku naturalnemu pochodzeniu. (Tak nie jest). Osoby kwestionujące Fauciego w tych kwestiach, jak powiedział w rozmowie z CBS Face the Nation, „tak naprawdę krytykują naukę, ponieważ ją reprezentuję ”.
Fauci próbował także wyjaśnić oszałamiający brak współpracy Chin ze społecznością międzynarodową i wymyślne tuszowanie sprawy , które kosztowało świat niezliczone życia, obwiniając „oskarżycielski charakter” administracji Trumpa za śmiertelne zaciemnianie rzeczywistości przez Chiny.
Fauci podjął także próbę poinformowania innych agencji rządowych USA o pochodzeniu Covid-19, podobno opierając się na społeczności wywiadowczej, Białym Domu i Departamencie Stanu, aby stwierdzić, że wyciek z laboratorium jest mało prawdopodobny. Jeden z sygnalistów stwierdził później, że „opinia Fauciego zasadniczo zmieniła wyciągnięte później wnioski”.
Co dziwne, amerykańskie agencje wywiadowcze okazały się w dużej mierze podzielone i niezdecydowane w swoich wnioskach, a prawie wszystkie przedstawiły oceny z „niskim poziomem pewności”, że był to albo wyciek laboratoryjny, pochodzenie naturalne, albo dowody były niejednoznaczne. Tylko jedna agencja miała „średni poziom zaufania” do którejkolwiek teorii: FBI jest przekonane, że SARSCOV2 jest produktem wycieku z laboratorium. Podobnie twierdzi były dyrektor wywiadu narodowego John Ratcliffe, który w 2023 r. wyjaśnił: „wyciek z laboratorium to jedyne wyjaśnienie wiarygodnie poparte naszym wywiadem, nauką i zdrowym rozsądkiem”.
Konspiracja
To był prawdziwy spisek. Wielu elitarnych naukowców, którzy chcieli zdyskredytować teorię wycieku z laboratorium, przez cały czas wiedziało, że jest to najbardziej wiarygodne wyjaśnienie. Nie tylko celowo oszukiwali świat, ale także oczerniali każdego naukowca lub dziennikarza, który rzucił im wyzwanie. Za ośmielenie się kwestionować ten oszukańczy konsensus naukowiec Alina Chan została brutalnie zaatakowana jako „intelektualnie nieuczciwa, manipulująca spiskowczyni z bardzo małą wiedzą merytoryczną, która… rekompensowała swoją przeciętność dążeniem do osobistego zysku”.
Dlaczego więc establishment naukowy zachował się z taką hańbą i oszustwem? Ich motywacje były wieloprzyczynowe.
Po pierwsze, niektórzy z tych naukowców byli bezpośrednimi współpracownikami Instytutu Wirusologii w Wuhan. Doktor Peter Hotez przeznaczył fundusze rządu USA na pięć projektów badawczych nad koronawirusem prowadzonych przez Chińską Akademię Wojskowych Nauk Medycznych i WIV w latach 2016–2019. Propozycja pana Daszaka DEFUSE zawierała prawdziwy plan dla SARSCOV2. Słusznie obawiali się, że mogą zostać pociągnięci do osobistej odpowiedzialności.
Po drugie, niektórzy z tych naukowców od lat po cichu toczyli zakulisową bitwę, aby bronić ryzykownych badań nad zyskaniem funkcji, pomimo znacznych zastrzeżeń innych wirusologów. Jeśli pandemia w rzeczywistości była wynikiem wycieku z laboratorium, mogłaby zadać śmiertelny cios ich krucjacie mającej na celu zachowanie tych kontrowersyjnych badań. Co gorsza, z ich punktu widzenia oznaczałoby to koniec współpracy naukowej z Chinami.
Po trzecie, niektórzy z tych naukowców mieli silne bodźce finansowe i związane z reputacją, aby stłumić teorię wycieków z laboratorium, zwłaszcza po wtrąceniu się doktora Fauciego. Na przykład dr Andersen miał wówczas oczekującą dotację w agencji rządowej Fauciego na kwotę około 9 milionów dolarów… grant, który został zatwierdzony dwa miesiące po tym, jak był współautorem przełomowej pracy akademickiej wspierającej naturalne skutki uboczne, Proximal Origins . „Były osoby, które nie mówiły o [wycieku z laboratorium], ponieważ obawiały się o swoją karierę” – przyznała później dr Filippa Lentzos z King’s College. „Obawiali się o swoje dotacje”.
Po czwarte i wreszcie, debata na temat wycieków z laboratoriów była od samego początku niezwykle upolityczniona. Kiedy prezydent Donald Trump zasugerował, że odpowiedzialne może być laboratorium w Wuhan, naukowcy poczuli się zmuszeni wybrać jedną ze stron. Wspieranie teorii wycieku z laboratorium oznaczało „stanie po stronie prezydenta Trumpa” i nic – ani nauka, uczciwość, moralność, wiarygodność czy zdrowie publiczne – nie było ważniejsze niż przeciwstawienie się „ rasistowskiej ” teorii spiskowej przyjętej przez Trumpa, nawet jeśli było to prawdopodobne. prawdę mówiąc.
Konkluzja
Przedstawiając dowody w sposób obiektywny, Amerykanie mogą teraz sami zdecydować, czy teoria naturalnego pochodzenia COVID-19 stanowi najbardziej nieprawdopodobny ciąg zbiegów okoliczności, jaki można sobie wyobrazić, czy też kłamstwo stulecia.
U.S. Centers for Disease Control and Prevention (CDC) officials found evidence that the Pfizer-BioNTech and Moderna COVID-19 vaccines caused multiple deaths before claiming that there was no evidence linking the vaccines to any deaths, The Epoch Times has learned.
CDC employees worked to track down information on reported post-vaccination deaths and learned that myocarditis—or heart inflammation, a confirmed side effect of the vaccines—was listed on death certificates and in autopsies for some of the deaths, according to an internal file obtained by The Epoch Times.
Myocarditis was also described as being caused by vaccination in a subset of the deaths.
In other cases, the CDC workers found that deaths met the agency’s definition for myocarditis, that the patients started showing symptoms within 42 days of a vaccine dose, and that the deceased displayed no virus-related symptoms. Officials say that after 42 days, a possible link between the vaccine and symptoms becomes tenuous, and they list post-vaccination deaths as unrelated if they can find any possible alternative causes.
Vials of Moderna and Pfizer-BioNTech COVID-19 vaccines. (Hazem Bader/AFP via Getty Images)
In cases with those three features, it’s “absolutely” safe to say that the vaccines caused the deaths, Dr. Clare Craig, a British pathologist and co-chair of the Health Advisory and Recovery Team Group, told The Epoch Times in an email.
Despite the findings, most of which were made by the end of 2021, the CDC claimed that it had seen no signs linking the Moderna and Pfizer messenger RNA (mRNA) vaccines to any deaths reported to the Vaccine Adverse Event Reporting System (VAERS).
CDC officials in a letter to The Epoch Times dated June 13, 2023, said that there were no deaths reported to the VAERS for which the agency determined “the available evidence” indicated Moderna or Pfizer vaccination “caused or contributed to the deaths.”
The agency also said that evidence from seven deaths from thrombosis with thrombocytopenia syndrome following the Johnson & Johnson vaccination suggested that the vaccine led to people dying.
“That’s a scandal, where you have information like this and you continue to put out this dishonest line that there’s only seven deaths and they’re all unrelated to the mRNA vaccines,” Dr. Andrew Bostom, a heart expert based in the United States, told The Epoch Times.
The CDC is “concealing these deaths,” he said.
A CDC spokeswoman, presented with the file and dozens of questions about it, said that “determining a person’s cause of death is done by the certifying official, physician, medical examiner, or coroner, who completes the death certificate.”
The spokeswoman declined to explain why the CDC doesn’t consider autopsies or death certificates as evidence of causality, the criteria that would establish vaccine-caused deaths, or whether the numbers have been updated since 2023. She also declined to answer questions about specific deaths outlined in the file, citing “privacy and confidentiality.”
People who die in the United States with confirmed or suspected COVID-19 are counted as COVID-19 deaths. That count has included a number of deaths from unrelated causes. The CDC also in 2023 advised death certifiers to include COVID-19 on certificates even if the deaths happened years after COVID-19 infection.
“They are taking the exact opposite approach to COVID deaths! Every death after a test was a COVID death. No death after a vaccine is a vaccine death!” Dr. Craig said. She questioned what it would take for the CDC to admit that the vaccines have caused some myocarditis-related deaths.
More People Died
The file, acquired by The Epoch Times through a Freedom of Information Act request, has never before been reported. The file was obtained after U.S. authorities rejected another Freedom of Information Act request for the autopsies themselves. The file outlines the agency’s investigation into reports submitted to VAERS of suspected cases of myocarditis or a related condition, pericarditis, following COVID-19 vaccination.
CDC employees, starting in April 2021, contacted health care providers and other agencies to obtain medical records, death certificates, and autopsies as they sought to confirm whether each report was legitimate.
The file shows the CDC examined 3,780 reports through April 13, 2023, a small number of which were duplicates. Among the reported cases, 101 resulted in death.
In one instance, a 37-year-old man started suffering symptoms that can be caused by myocarditis, such as shortness of breath, shortly after receiving a Moderna COVID-19 shot. The man collapsed three days after vaccination and was soon pronounced dead.
Dr. Darinka Mileusnic, the medical examiner who examined the man, said in an autopsy report that the patient died of “post vaccination systemic inflammation response” which caused, among other problems, acute myocarditis, according to the CDC file.
The CDC worker who was assigned to look into the death wrote that it was “evident of a sudden death post second dose of Moderna vaccine.”
“One of the factor[s] to death [sic] is acute myocarditis. There are other findings related to VAE [vaccine adverse event] and non vaccine related. Thus, it can’t be distinguished that only vaccine may have caused the death,” the CDC employee wrote.
Dr. Mileusnic declined a request for comment through her employer, the Knox County Regional Forensic Center in Tennessee. The center said it would only provide an autopsy report if the decedent’s name and date of death were provided. The CDC file did not include names.
The Centers for Disease Control and Prevention headquarters in Atlanta on Aug. 25, 2023. (Madalina Vasiliu/The Epoch Times)
After another man, 24, died on Oct. 27, 2021, about two months after receiving a second Pfizer injection, his health care provider diagnosed him with myocarditis. An autopsy listed “complications of COVID-19 vaccine-related myocarditis” as the cause of death, according to the file.
A post-mortem test for COVID-19 returned negative, there were no viral organisms found in post-mortem testing of the heart, and there were no other signs of viruses causing the myocarditis, the notes show.
Another vaccine recipient, a 77-year-old man, was found dead at home on Nov. 14, 2021. The autopsy confirmed the man had pericarditis and listed the cause of death as “complications from the COV-19 booster,” according to the file.
The CDC worker who looked at that case said it met the CDC’s definition of pericarditis based on the autopsy and death certificate but noted there were comorbidities such as coronary artery disease that were listed as contributing to the death. The patient also received shots against influenza and shingles about two months before death, so “it is difficult to say that COV-19 vaccine alone caused pericarditis,” the worker wrote.
A voicemail left for the man’s doctor was not returned.
Among other deaths in the CDC file are:
A male, whose age was redacted, suffered sudden cardiac death in April 2021 following a Johnson & Johnson vaccination. He was diagnosed with myocarditis, which was confirmed by the medical examiner. A CDC worker stated that the case did not technically meet the agency’s case definition, but they would “consider probable subclinical myocarditis, given the histopathological findings.”
A 21-year-old woman who died in 2021 after seizures and cardiac arrhythmias following Pfizer vaccination was found on autopsy to have lymphocytic myocarditis. The CDC listed her case as confirmed myocarditis with no evidence of viral causes.
A 45-year-old man was found dead in his bed in 2021 after Moderna vaccination but testing for myocarditis and pericarditis was not performed.
A 55-year-old woman who was “found unresponsive in [a] field” in 2021 after Johnson & Johnson vaccination was confirmed on autopsy to have myocarditis and to have suffered a cardiac arrest. The death met the CDC’s case definition but concurrent upper respiratory infection “makes viral myocarditis a potential alternative cause,” a CDC worker stated. The medical examiner declined to comment.
People receive a dose of the COVID-19 vaccine at a vaccination site organized by Amazon in downtown Seattle on Jan. 24, 2021. (Grant Hindsley/AFP via Getty Images)
Pfizer, Moderna, and Johnson & Johnson did not return requests for comment.
Lot numbers for the vaccines injected into people who died were among the information in the file redacted by the CDC. Some vaccine lots have caused significantly more problems than others, according to CDC data obtained by the nonprofit Informed Consent Action Network.
Deaths in other countries from vaccine-induced myocarditis have been reported in journals, including deaths among young people. More deaths from vaccines in cases that didn’t include myocarditis have been confirmed by international authorities. Death certificates obtained by The Epoch Times from several U.S. states have also listed the COVID-19 vaccines as causing or contributing to dozens of deaths.
Overruling
The file and a tranche of emails also obtained by The Epoch Times shows the agency started intervening shortly after the vaccines were introduced in post-vaccination cases that led to death and sometimes overruled the certifier.
Take the case of a 23-year-old man who left home on April 13, 2021, to go for a jog and was found dead on the side of the road. His death occurred four days after receiving Johnson & Johnson’s COVID-19 vaccine.
An autopsy found myocarditis and the case met the CDC’s case definition for myocarditis. But the CDC’s Infectious Diseases Pathology Branch (IDPB) then weighed in. “Per IDPB evaluation, not myocarditis,” the notes for the case say.
The evaluation is one of the documents the CDC has refused to disclose. It also refused to answer questions about the man’s death or other specific cases, referring vaguely to privacy.
Dr. Bostom, after reviewing the notes on the case, said it was a “clear-cut” example of vaccine-caused myocarditis.
The CDC doesn’t conduct autopsies itself but gathers the files as part of the investigation. Autopsies aren’t perfect but are considered the gold standard in figuring out the cause of death, Dr. Bostom said.
“It’s about the strongest evidence we can get,” he said.
Two of the cases in the file were reported by Dr. James Gill, the chief medical examiner of Connecticut, and several other doctors in a February 2022 peer-reviewed paper. The doctors revealed findings of atypical myocarditis in two teenagers after Pfizer vaccination, describing it as a “post-vaccine reaction” that might have developed due to “an excessive inflammatory response.”
An employee tends to the inventory of pre-sold caskets at a funeral home in New York City on April 29, 2020. (Spencer Platt/Getty Images)
CDC officials issued a public response saying IDPB’s evaluation of the cases pointed to non-vaccine causes: a parvovirus in one case, and sepsis from a bacterial infection in the other.
“These omissions could lead incorrectly to the assumption that COVID-19 vaccines were directly responsible for the deaths of these 2 patients. We believe that providing these important pathologic findings will allow readers a fuller perspective of the causes of death in these cases,” the CDC said at the time.
Dr. Christopher Paddock, one of the officials, said in an email obtained by The Epoch Times that the CDC response detailed “the work we did to identify the actual cause of death in this young man.”
In a blunt reply, the doctors said the CDC “overstepped its role” with the response and explained why the CDC’s claims didn’t hold up. The parvovirus, they said, wouldn’t cause the type of heart injury seen in the boy who died. The presence of bacteria is “not the cause of death but a consequence of death,” they said.
The certificate for the boy who died in Connecticut mentioned vaccination, Dr. Gill has told The Epoch Times. The autopsy report of the other boy notes he died of “myocarditis of uncertain etiology.”
Another death of a minor was examined by CDC workers after being reported to VAERS. A 7-year-old in Washington state died on Feb. 26, 2022, about two weeks after receiving a Pfizer shot. The medical examiner identified myocarditis as a cause of death, but, “per IDPB, infectious causes [were] identified,” according to the file.
“CDC followed-up to assist in [the] investigation of the case. From the investigation, the cause of the myocarditis could not be clearly determined,” a spokesperson for Public Health – Seattle & King County told The Epoch Times via email.
Other emails obtained by The Epoch Times show that in addition to Washington state officials, authorities in multiple states asked the CDC to test tissue samples from people who died after vaccination. They also reveal that the CDC knew of several additional post-vaccination deaths in which myocarditis was found on autopsy—and at least some other possible causes were ruled out—before issuing its 2023 statement on zero deaths.
A doctor administers a dose of the Pfizer COVID-19 vaccine in downtown Seattle on Jan. 24, 2021. (Grant Hindsley/AFP via Getty Images)
Details From Emails
A man on active duty in the Army, for example, “collapsed after a short run” and was unable to be resuscitated, Dr. John Su, the lead official for vaccine safety for the CDC’s COVID-19 vaccine task force, wrote on March 30, 2022. “On autopsy, the pathologist observed evidence of myocarditis.”
Testing for COVID-19 came back negative, and “toxicology and other analyses were unremarkable,” according to the email, although there were indications that an “anatomic variant in the vasculature of the heart” could have caused the sudden cardiac arrest.
The case was not reported to VAERS, military officials said.
The Department of Defense did not respond to a request for comment.
The CDC around the same time received a request to analyze tissue from a 42-year-old New Hampshire resident who died in early 2022 after a Pfizer vaccine dose. The autopsy found “extensive acute and subacute myocarditis,” Dr. Jennie Duval, the chief medical examiner at the New Hampshire Department of Justice, told the CDC. Postmortem testing for COVID-19 returned negative.
A spokesperson for the department told The Epoch Times in an email that its Office of the Chief Medical Examiner “will not release cause and manner of death or any other information because autopsy reports, investigative reports and supporting documentation are confidential medical records.”
The CDC also in 2022 receivedautopsy reports for George Watts Jr., a 24-year-old from New York state who collapsed at home after receiving a Pfizer vaccine, died from “COVID-19 vaccine-related myocarditis,” and tested negative for COVID-19; and Joseph Keating, a 26-year-old man from South Dakota who, per an autopsy and death certificate, died from vaccine-induced myocarditis.
It’s not clear why the CDC doesn’t count the death certificates or autopsies as evidence that vaccines contributed to or caused the deaths.
The CDC’s position is not surprising since it was among agencies that “were the leaders of the disinformation campaign to convince the American public, including George Watts, Jr., that experimental vaccines were safe and effective even before they were licensed,” Ray Flores, an attorney representing the Watts family in a lawsuit filed against the government, told The Epoch Times via email.
A funeral director transfers a body from a hospital in New York City on April 23, 2020. (Misha Friedman/Getty Images)
“Now everyone knows they’ve unequivocally been shown to kill,” he said.
A CDC official said in one missive in early 2022 that the CDC’s IDPB had recently become “heavily involved in coordination, consultation, and laboratory evaluation of autopsy tissues from deaths occurring after COVID-19 vaccination, including cases of suspected myocarditis.”
The effort involved closely coordinating with the CDC’s Immunization Safety Office, state health officials, and CDC officials working on policy and communications, she said.
“When requested, CDC can provide consultation for analysis of tissue specimens,” a CDC spokeswoman told The Epoch Times.
The CDC’s 2023 statement of zero deaths being linked to the Moderna or Pfizer vaccines was attributed to the Immunization Safety Office.
The office was headed at the time by Dr. Tom Shimabukuro, who offered false information about COVID-19 vaccine safety during the pandemic. The CDC also hid the finding of hundreds of safety signals for the shots, including sudden death and tinnitus, and published a paper this month that was falsely promoted as debunking an association between sudden death and the mRNA vaccines.
More than 676 million doses of the vaccines have been administered to date, the CDC noted. While the Johnson & Johnson vaccine has been pulled from the market, the agency maintains that shots from Pfizer, Moderna, and Novavax are “safe and effective.”
“The authorized and approved COVID-19 vaccines are being administered under the most comprehensive and intensive vaccine safety monitoring effort in U.S. history,” the CDC spokeswoman told The Epoch Times.
The spokesperson said the agency “has not detected any unusual or unexpected patterns for deaths following COVID-19 vaccination that have not already been thoroughly described and made public in the published biomedical literature or public presentations.”
Jan Rybski – Komentarz: Jeśli ktokolwiek po lekturze poniższego artykułu nadal będzie naiwnie myślał, że koncerny farmaceutyczne pracują usilnie nad ratowaniem ludzkiego zdrowia i życia, temu już nikt i nic pomóc nie może. Big-Pharma to największy zbrodniczy kartel w historii ludzkości, powstały dla organizacji i przeprowadzenia zbrodni ludobójstwa na skalę globalną, który korzeniami sięga Niemiec hitlerowskich i ich głównego sponsora, powstałego w 1925 roku żydowsko-niemieckiego koncernu IG Farben (w strukturach którego produkowano m. in. Cyklon B), zlikwidowanego ostatecznie w 2012 roku (!!!). Perfidny i podstępny paradoks ich działania polega na tym, że zbrodni tej dokonują za nasze pieniądze, jako podatników i konsumentów, którzy raz, jako podatnicy, pozwalają swoim rządom na refundację zbrodniczych w zamiarze i działaniu wyprodukowanych przez siebie specyfików, preparatów i terapii, i dwa, sprzedają je nam, jako konsumentom, za nasze ciężko zapracowane pieniądze, tworząc
==========================================
Pfizer podobno zataił przed FDA i Health Canada obecność DNA związanego z rakiem w szczepionkach przeciwko COVID-19
Zgodnie z informacjami ujawnionymi przez Epoch Times, Pfizer celowo nie poinformował organów regulujących leki, w tym Health Canada, amerykańskiej FDA i Europejskiej Agencji Leków, że w ich eksperymentalnym zastrzyku COVID znajdował się związany z rakiem wzmacniacz DNA – SV40.
(LifeSiteNews) – Gigant farmaceutyczny Pfizer podobno “zdecydował się nie informować” Health Canada, U.S. Food and Drug Administration i innych agencji regulacyjnych, że sekwencja DNA wirusa polio Simian Virus 40 (SV40) związana z rakiem znajdowała się w ich szeroko rozpowszechnionej szczepionce COVID-19.
Według informacji uzyskanej 23. kwietnia przez Epoch Times, Pfizer celowo nie poinformował organów regulacyjnych ds. leków, w tym Health Canada, U.S. Food and Drugs Administration i European Medicines Agency, że SV40 był obecny w ich eksperymentalnym zastrzyku COVID.
“Rozumiem, że w CBER [Center for Biologics Evaluation and Research] odbyły się wewnętrzne dyskusje dotyczące obecności sekwencji wzmacniacza/promotora SV40, zauważając, że jego obecność nie jest związana z celem plazmidu firmy Pfizer jako szablonu transkrypcji dla ich szczepionki mRNA COVID-19” – napisał dr Dean Smith, starszy ewaluator naukowy w Health Canada’s Vaccine Quality Division, w e-mailu do kolegi z FDA na temat SV40.
Sierpniowy e-mail został uzyskany na podstawie wniosku o dostęp do informacji złożonego przez Epoch Times.
“Pfizer przekazał nam ostatnio, że najwyraźniej zdecydował się nie wspominać EMA, FDA lub HC o tych informacjach w czasie ich początkowych lub późniejszych zgłoszeń” – dodał.
Smith zauważył, że Kevin McKernan, mikrobiolog i były badacz oraz lider zespołu w projekcie MIT Human Genome, a także dr Phillip J. Buckhaults, który jest profesorem genomiki nowotworów, a także dyrektorem Cancer Genetics Lab na Uniwersytecie Południowej Karoliny, publicznie podnieśli kwestie obecności SV40 w szczepionkach.
Podczas gdy Health Canada początkowo powiedziała Kanadyjczykom, że nie była świadoma obecności wzmacniacza SV40, agencja od tego czasu potwierdza obecność sekwencji DNA powiązanej z małpą, o której wiadomo, że powoduje raka, gdy była stosowana w starych szczepionkach przeciwko polio.
Wirus SV40 jest wykorzystywany do wzmocnienia transkrypcji genów podczas wykonywania zastrzyków. Został on powiązany z rozprzestrzenianiem się nowotworów turbo u osób, które były narażone na działanie wirusa poprzez skażone zastrzyki.
Według badania z 2002 roku opublikowanego w Lancet istnieją dowody łączące starsze szczepionki przeciwko polio, które zawierały zanieczyszczenia SV40, z niektórymi formami raka.
Szczepionki przeciwko polio z późnych lat 50-tych i wczesnych 60-tych były skażone wirusem SV40, po tym, jak odkryto, że wirus ten był obecny w komórkach nerek małp, których twórcy szczepionek używali do tworzenia zastrzyków.
Autorzy badania z 2002 roku twierdzą, że skażona SV40 szczepionka przeciwko polio mogła spowodować nawet połowę z 55 000 przypadków chłoniaka nieziarniczego diagnozowanych każdego roku.
SV40, według nieżyjącego już twórcy szczepionek dr Maurice’a Hillemana, został umieszczony w szczepionce przeciwko polio, a następnie w szczepionce przeciwko HIV przez firmę Big Pharma Merck rzekomo nieumyślnie.
Niestety, nie jest to pierwszy dowód na to, że Pfizer ukrywał obecność SV40 przed organami regulacyjnymi ds. leków.
Według dr Janci Lindsay, która pracuje jako dyrektor ds. toksykologii i biologii molekularnej w Toxicology Support Services, Pfizer nie ujawnił obecności “promotorów” SV40 zarówno Health Canada, jak i amerykańskiej Agencji Żywności i Leków, a także Europejskiej Agencji Leków.
Powiedziała, jak donosi The Epoch Times, że firma farmaceutyczna je “ukryła”.
“Nie chodzi więc tylko o fakt, że tam są, ale o to, że zostały celowo ukryte przed organami regulacyjnymi” – zauważyła.
Wiadomość o celowym zatajaniu informacji przez firmę Pfizer pojawia się w momencie, gdy niekorzystne skutki pierwszej rundy szczepień przeciwko COVID spowodowały, że coraz więcej Kanadyjczyków złożyło wnioski o odszkodowanie finansowe za rzekome obrażenia spowodowane szczepionkami za pośrednictwem Kanadyjskiego Programu Szczepień (VISP).
Do tej pory VISP wypłaciło ponad $6 mln euro na rzecz osób poszkodowanych w wyniku zastrzyków COVID, przy czym do uregulowania pozostało około 2 000 roszczeń.
Dodatkowo ostatnie badania korelacji przeprowadzone przez badaczy z Kanady w interesie publicznym wykazały, że 17 krajów znalazło “zdecydowany związek przyczynowy” między szczytami śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny a szybkim wprowadzeniem szczepionek przeciwko COVID-19 oraz ich “boosterów”.
--
Jan Rybski
Inicjator-Założyciel
Inicjatywa na Rzecz Nowej Polski "BASTA!"
Profesor Fukushima, najstarszy onkolog w Japonii, potępia szczepionki mRNA jako „złe praktyki naukowe” [prof. Masanori Fukushima, MD, Ph.D. ]
Jestem najstarszym onkologiem medycznym w Japonii. Jako pierwsza otworzył przychodnię onkologiczną na Uniwersytecie w Kioto, a wcześniej na Uniwersytecie w Kioto. W 2020 roku był kierownikiem oddziału w Aichi Cancer Center, wszystkie stanowiska znajdowały się w Aichi Cancer Center Hospital. Założył pierwszy kurs farmako-epidemiologii na Uniwersytecie w Kioto w Japonii. …
Lekarze mówią o tak zwanym „turbo raku”, typie wcześniej nie obserwowanym przez lekarzy, charakteryzującym się niewiarygodnie dużą szybkością. W chwili wykrycia jest już w czwartym stadium zaawansowania nowotworu i takie przypadki zaczynają sporadycznie pojawiać się w konsultacjach. W związku z tym lekarze zaczęli dzielić się informacjami o tych niezwykłych przypadkach, różniących się od wcześniejszych.
Tak więc sytuacja ta stopniowo się zmieniała od zeszłego roku lub roku wcześniej. Rzeczywiście lekarze wyczuwali w terenie, że może dziać się coś niezwykłego związanego z rakiem. Czuli to na ziemi. … Co więcej, wyniki naszej analizy zaskakująco pokazują, że określone typy nowotworów, w odniesieniu do szczepień, wydają się charakteryzować zwiększoną śmiertelnością. W pierwszej kolejności nowotwory takie jak rak piersi, rak jajnika, rak tarczycy, a następnie statystycznie rak przełyku i płuc. Są to najczęstsze, a kolejnym jest rak prostaty u mężczyzn. Takie nowotwory szczególnie powodują nadmierną śmiertelność. Zjawiska tego nie można po prostu wytłumaczyć zakłóceniami, takimi jak brak możliwości wczesnych badań przesiewowych z powodu pandemii lub utrata możliwości leczenia. …
To tak, jakbyśmy otworzyli puszkę Pandory i teraz spotykamy się z najróżniejszymi chorobami. Stawiamy im czoła. Choroby autoimmunologiczne, choroby neurodegeneracyjne, nowotwory i infekcje.
Wszystko to, łącznie z rzadkimi i trudnymi chorobami, a nawet tymi rzadkimi schorzeniami, ma miejsce.Zwykli lekarze spotykają się nawet z chorobami, o których nie słyszano. … To, [co nam piszą o szczepieniach, to] nie jest nauka; moim zdaniem bardziej przypomina to wiarę, histerię, a nawet zachowanie kultowe. Sprzeciw wobec szczepionek nie czyni kogoś heretykiem takim jak Galileusz; to tak, jakby być traktowanym jak kompletny wyrzutek.
Taka jest sytuacja. To szaleństwo. … Naprawdę musimy poważnie potraktować te szkody i poważnie się nimi zająć. Wszelkie wysiłki mające na celu odrzucenie tych szkód, jak gdyby ich nie było, są, szczerze mówiąc, dziełem zła. Jest to kwintesencja złego praktyki nauki. … Dlatego ta szczepionka od początku opierała się na błędnych przekonaniach, niewłaściwym postępowaniu i złych praktykach naukowych, była całkowicie wadliwa, oparta na błędnych przekonaniach, prowadząc do całkowicie fałszywej produkcji, fałszywego produktu, jak sądzę. …
Musimy ponownie bezpośrednio się z tym skonfrontować i rzucić na to światło nauki, dlatego WHO powinna poprowadzić kompleksowe badania wyników nad tą szczepionką genową zastosowaną po raz pierwszy na szeroką skalę u ludzkości, a wszystkie kraje powinny z nią współpracować.
Nigdy więcej nie powinniśmy stosować takich szczepionek.
Analiza wyciągów danych z bazy danych planu ubezpieczenia zdrowotnego Ontario (OHIP) od stycznia 20215 r. do grudnia 2022 r. ujawnia niezliczone szkody związane z reprodukcją, jakie ponieśli mieszkańcy Ontario w następstwie wprowadzenia szczepionek przeciwko Covid-19 w Kanadzie. Ten zbiór danych obejmuje około sześciu milionów unikalnych pacjentów. Co ważne, zawiera dane „wyjściowe” z czterech lat sprzed pojawienia się w Kanadzie szczepionek na Covid-19 lub szczepionkę przeciwko Covid-19, a także dane z roku 2020, kiedy choroba występowała tylko na Covid-19, oraz lata, w których szczepionka przeciwko COVID z lat 2021 i 2022. Daje nam to wgląd w zmiany zdrowotne, jakich doświadczyli mieszkańcy Ontario po wprowadzeniu szczepionek przeciwko COVID, z których ponad 85% mieszkańców Ontario przyjęło dwie dawki do 30 marca 2022 r. Około pięćdziesiąt procent mieszkańców Ontario otrzymało trzecią dawkę przypominającą w tym samym terminie.
Dlatego dane odzwierciedlają bardzo dużą liczbę zaszczepionych populacji i skutki tych szczepień.
W tej analizie analizowane są dane uzyskane w wyniku wniosków o wolność informacji, powiązane z dziewięcioma kodami diagnostycznymi OHIP (tzw. kodami rozliczeniowymi):
W przypadku wszystkich tych kategorii rozrodczych liczba pacjentów, którym przyznano te kody diagnostyczne, wzrosła co najmniej dwukrotnie od 2020 r., kiedy szczepionki przeciwko Covid-19 nie były jeszcze dostępne, do lat 2021 i 2022, kiedy zdecydowana większość mieszkańców Ontario otrzymała co najmniej dwie dawki szczepionek przeciwko Covid-19.
Pracownicy służby zdrowia pracujący w placówkach ambulatoryjnych korzystają z kodów rozliczeniowych/diagnostycznych OHIP przy składaniu wniosków do Programu ubezpieczenia zdrowotnego Ontario. Ponieważ Kanada ma medycynę “uspołecznioną”, mieszkańcy muszą najpierw udać się do lekarza pierwszego kontaktu, aby otrzymać skierowanie do specjalisty. Roszczenia ubezpieczeniowe z tytułu tych wizyt pacjentów należy składać za pośrednictwem elektronicznego przelewu roszczeń medycznych w Ontario. Zatem, z nielicznymi wyjątkami, dane te przedstawiają wszystkie diagnozy mieszkańców Ontario dotyczące opieki zdrowotnej inne niż nagłe przypadki w latach 2015–2022.
Ustalenia dotyczące szkód reprodukcyjnych – lata 2021–2022 w porównaniu z rokiem 2020
Przeglądając dane dotyczące liczby pacjentów OHIP w latach 2015–2022, Amy Kelly stwierdziła, co następuje dla lat 2021–2022, czyli lat, w których mieszkańcy Ontario otrzymywali szczepionki przeciwko Covid-19. Kanadyjscy lekarze przydzieleni:
Kod OHIP 634 — Zapalenie jąder (zapalenie jąder)/zapalenie najądrza (zapalenie najądrza, zakrzywiona struktura w tylnej części jądra) — do 31 557 różnych pacjentów. To ponad dwukrotnie więcej niż liczba pacjentów, którzy otrzymali ten kod diagnostyczny w 2020 r. – tj. przed wprowadzeniem szczepionek.
Kod OHIP 606 — Niepłodność męska, Oligospermia (niska liczba plemników), Azoospermia (brak plemników w nasieniu) — dla 65 392 unikalnych pacjentów. Oznacza to, że ponad dwukrotnie więcej pacjentów otrzymało ten kod diagnostyczny w porównaniu z rokiem 2020, przed wprowadzeniem szczepionek.
Kod OHIP 614 — Ostre lub przewlekłe zapalenie jajowodu (infekcja powodująca zapalenie jajowodów), zapalenie jajników (zapalenie jajników) lub ropień, zapalenie miednicy mniejszej — dla 15 043 różnych pacjentów, czyli ponad dwukrotnie więcej unikalnych pacjentów niż otrzymało ten kod diagnostyczny w 2020 r., kiedy szczepionki nie były jeszcze dostępne.
Kod OHIP 626 – Zaburzenia miesiączkowania – dla 837 425 różnych pacjentek, czyli ponad 2,25 razy więcej niż liczba osób, które otrzymały ten kod diagnostyczny w roku 2020 poprzedzającym wprowadzenie szczepionek przeciwko CoVID.
Kod OHIP 627 – Menopauza, krwawienie pomenopauzalne – dla 387 741 unikalnych pacjentów, ponad 2,5 razy więcej niż kod 627 w 2020 r., zanim szczepionki przeciwko COVID były publicznie dostępne.
Kod OHIP 628 – Niepłodność – dla 224 900 różnych pacjentów, czyli prawie 2,3 razy więcej niż liczba pacjentów zakodowanych tym kodem diagnostycznym w 2020 r.
Kod OHIP 629 – Inne zaburzenia żeńskich narządów płciowych – dla 227 242 unikalnych pacjentów, czyli ponad 2,5 razy więcej niż ten kod został nadany pacjentom w 2020 r.
Kod OHIP 632 – Nieudana aborcja (czyli poronienie utracone lub samoistna aborcja; poronienie, w którym płód nie powstał lub już się nie rozwija, ale łożysko i tkanki embrionalne nadal znajdują się w macicy matki) – 30 430 różnym pacjentkom, ponad dwukrotnie więcej pacjentów przypisało ten kod w 2020 roku.
Kod OHIP 634 — Aborcja niekompletna, Aborcja całkowita (aborcja niepełna ma miejsce, gdy niektóre produkty zostają zatrzymane w macicy po poronieniu; aborcja całkowita ma miejsce, gdy produkty zapłodnienia miną i szyjka macicy zostanie zamknięta) – dla 44 929 unikalnych pacjentek, ponad w 2020 r. dwukrotnie więcej pacjentów, którzy otrzymali ten kod diagnostyczny przed szczepionką na Covid-19.
Francja w marcu 2020 r. była jednym z krajów, które w celu powstrzymania pandemii Covid-19, przyjęły najbardziej restrykcyjne zasady lockdownu. Historyk i socjolog Nicolas Mariot przyjrzał się temu eksperymentowi masowego posłuszeństwa:
Wiosną 2020 r. wszystkie rządy znalazły się w tej samej sytuacji w tym samym czasie – musiały, jak powiedział wówczas premier Holandii, podejmować 100% decyzji na podstawie 50% informacji. Państwa członkowskie przyjęły jednak radykalnie różne polityki. W Europie pięć krajów południowych – Francja, Włochy, Hiszpania, Grecja i Cypr – zastosowało jedne z najsurowszych środków, łącznie z zaświadczeniami, poddając wszelkie przemieszczanie się ich ludności surowym zasadom, monitorowanym przez siły porządkowe. Jednocześnie kraje skandynawskie, takie jak Szwecja, Finlandia, Dania, Norwegia i Holandia, a także Szwajcaria i Bułgaria, przyjmując takie same środki zdrowotne jak w innych krajach (noszenie masek, zakaz zgromadzeń, zalecenia dotyczące mycia rąk itp.), pozostawiły obywatelom swobodę przemieszczania się. W rezultacie we Francji liczba osób odwiedzających tereny zielone wiosną 2020 r. była o połowę mniejsza niż zimą, podczas gdy w Danii podwoiła się w tym samym okresie.
W podejściu do ludności ton również był inny. Podczas gdy prezydent Emmanuel Macron czterokrotnie powtórzył 16 marca w swoim przemówieniu do Francuzów słynne zdanie „Jesteśmy w stanie wojny” przeciwko „wrogowi sanitarnemu, co prawda” ale „nieuchwytnemu i postępującemu”, prezydent Republiki Federalnej Niemiec Frank-Walter Steinmeier oświadczył, że „nie, ta pandemia to nie jest wojna”. Holenderskie władze opublikowały natomiast podręcznik komunikacji dotyczący wirusa zakazujący stosowania języka wojennego na rzecz przesłania podkreślającego wymiar zbiorowy walki z Covidem.
We Francji dekretem z 23 marca prefekci i burmistrzowie zostali zachęceni do „wykorzystania w pełni swoich uprawnień policyjnych” i „wprowadzenia bardziej restrykcyjnych środków – niż te podjęte na szczeblu krajowym – gdy okoliczności prawne tego wymagają”. I nie zawahali się skorzystać z tej władzy. Siedemnaście prefektur wprowadziło godziny policyjne dla obywateli, trzydzieści dla sklepów, dziewięć departamentów wybrało obie opcje; ponad dwieście gmin również wprowadziło własne godziny policyjne, które nałożyły się – lub nie – na te prefektur. Ograniczenie przemieszczania się zostało zaostrzone: osiemdziesiąt trzy departamenty nałożyły ograniczenia w dostępie do miejsc natury i relaksu, czasami z absurdalnym uzasadnieniem, jak: „lockdown to nie wakacje!”, lub z dziwacznymi zapisami, jak: „zakaz kupowania bagietki lub jednej gazety naraz”, lub jeszcze: „zakaz siadania na ławkach miejskich”. Te różne dodatkowe środki często prowadziły do zerwania z jedną z fundamentalnych zasad uzasadnienia lockdownu: równości wszystkich wobec zakazów.
Chociaż Włochy były pierwszym europejskim krajem narażonym na wirusa, który podjął drastyczne środki, to kraje, które później przyjęły najbardziej restrykcyjne zasady, nie były bardziej zagrożone pod względem zdrowotnym niż inne. Różnica w reakcji jest wyraźnie związana z przyzwyczajeniami do przymusu ze strony rządów: pokazujemy, że im więcej państwo europejskie ma policjantów na mieszkańca, lub im bardziej przyzwyczajone jest do naruszania wolności publicznych, tym bardziej zamknęło swoją ludność. W związku z pandemią odżyły więc stare nawyki karania populacji. Dla Francji polityka ta prawdopodobnie świadczyła również o braku zaufania władz do zdolności mieszkańców do przestrzegania zalecanej polityki. Kraj ten wyłaniał się z kryzysu „żółtych kamizelek” i manifestacji przeciw reformie emerytalnej, więc rządzący prawdopodobnie obawiali się wrogiej reakcji.
Francja była jednym z niewielu krajów, które wprowadziły słynne pozwolenie samemu sobie na opuszczenie miejsca pobytu (attestation de sortie), które zostało przedstawione jako środek zachęcający ludzi do wzięcia za siebie odpowiedzialności, a które szybko stało się narzędziem masowych kontroli. Przemieniając każdego w swojego własnego policjanta, to właśnie ten system (zapożyczony od Włochów) pozwolił na wyludnienie przestrzeni publicznej. We Francji zostało w tym czasie przeprowadzonych 21 milionów kontroli. W niektórych departamentach liczba kontroli równała się liczbie dorosłych mieszkańców.
Jak wytłumaczyć fakt, że ludność w dużej mierze przestrzegała tych bardzo restrykcyjnych zasad? Są dwie hipotezy wyjaśniające, dlaczego 80% populacji zgodziło się pozostać w domach: strach przed wirusem i strach przed policją. Przeprowadzone badanie (Vico) pokazało, że przez cały ten okres nie więcej niż 50% osób przestrzegało zaleceń zdrowotnych (noszenie maski, mycie rąk itp.). Tak więc sam strach przed wirusem nie wystarczy, aby wyjaśnić masowe przestrzeganie zasad.
Musimy również podkreślić bardziej horyzontalny wymiar posłuszeństwa, jakim jest porównanie z innymi. Faktem jest, że wiele osób chciało dać przykład i/lub upewnić się, że ich sąsiedzi nie korzystają z przywilejów, choćby najmniejszych. Eksplozja liczby donosów w tym okresie (skierowanych do burmistrzów, posterunków policji lub lokalnych stacji radiowych) jest oznaką tej fundamentalnej troski: zasady nie są kwestionowane, o ile ich stosowanie wydaje się nie pozostawiać miejsca na arbitralność. Wreszcie, ważne jest, aby podkreślić usunięcie wszelkiej ludzkiej obecności z przestrzeni publicznej: bary i parki były zamknięte, plaże i lasy zakazane, a nocne oświetlenie często wyłączone. Wszystkie te środki doprowadziły do tego, co nazwaliśmy „obawą przed byciem na zewnątrz”. W szczególności dla kobiet wyjście w opuszczone miejsce stało się niepokojącym doświadczeniem z obawy przed światem zewnętrznym, który stał się nieprzyjazny.
Wszyscy widzieliśmy przerażające obrazy Chińczyków uwięzionych lub brutalnie wyrzucanych ze swoich domów, trzeba jednak zwrócić uwagę na znaczną różnicę między Chinami a Francją: w Chinach to zawsze motyw zdrowotny decyduje o ustanowieniu nowych zasad. Lockdown jest stosowany w różnych prowincjach sukcesywnie w zależności od rozprzestrzeniania się epidemii i różnie w zależności od statusu osób – „negatywny”, „kontakt” lub „zakażony”. W przeciwieństwie do Francji, nigdy nie dotyczy wszystkich obywateli jednocześnie i w tym samym wymiarze.
Byłem bardzo zaskoczony, widząc, że nie tylko żadne duże media, ale także żaden zespół badawczy we Francji, a nawet, o ile się nie mylę, w Europie, nie był zainteresowany podsumowaniem tego okresu, nie z punktu widzenia zdrowia, ale z punktu widzenia regulacji. A przecież z tego doświadczenia można wyciągnąć wiele wniosków – nie jesteśmy bowiem odporni na kolejną pandemię. Co więcej, z perspektywy czasu widzimy, że lockdown, który zostało zaakceptowany, ponieważ dotyczył wszystkich, niezależnie od klasy społecznej, wieku, poziomu dochodów czy miejsca zamieszkania, był w rzeczywistości stosunkowo nierówny w sposobie jego stosowania, ze względu na dużą swobodę daną władzom lokalnym oraz siłom porządkowym. Wreszcie, jako historyk specjalizujący się w wojnie 1914-1918, badałem już taki eksperyment posłuszeństwa na dużą skalę. I byłem zaskoczony, że nowa forma świętej unii uzasadniająca zawieszenie wolności i niekontrolowanego rządu może zostać powtórzona niemal identycznie sto lat później.
W czasie, gdy w Polsce sądy lekarskie karzą tych, którzy wyłamywali się od głoszenia jedynie słusznej narracji w sprawach pandemicznych, europejska prokuratura zaczyna aresztowania covidowych aferzystów.
600 milionów euro – tyle, zdaniem europejskiej prokuratury, zdefraudowano w jednym tylko z wątków pomocy wypłacanej przez Unię Europejską na odbudowę gospodarek zniszczonych pandemią koronawirusa. To pierwsze międzynarodowe śledztwo, które doprowadziło do aresztowań wpływowych urzędników – nieformalnych beneficjentów wielkiej afery. Śledztwo w sprawie nadużyć związanych z okresem pandemii zatacza coraz szersze kręgi, a pod lupą prokuratury znalazła się nawet sama szefowa Komisji Europejskiej – Ursula von der Leyen. Gdy w krajach UE prokuratura przystępuje do rozliczania tej afery – być może największej w historii Eurosojuzu – w Polsce trwa akcja wykluczania niezależnych medyków z zawodu.
Do aresztu
Oficjalny komunikat Prokuratury Europejskiej, brzmi: 4 kwietnia władze aresztowały 22 osoby w czterech krajach europejskich w ramach śledztwa w sprawie podejrzenia oszustwa na kwotę 600 milionów euro związanego z odzyskaniem środków pieniężnych z tytułu Covid-19, podała prokuratura (…). W wyniku dochodzenia w sprawie rzekomej siatki przestępczej, która przypuszczalnie przejęła fundusze, przeprowadzono dziesiątki nalotów i aresztowań we Włoszech, Austrii, Rumunii i na Słowacji. Organizacja przestępcza jest „podejrzana o wyłudzenie 600 milionów euro z unijnego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF) dla Włoch.
Z oficjalnych informacji, podanych przez biuro europejskiej prokuratury z siedzibą w Luksemburgu wynika, że Guardia di Finanza – włoska policja zwalczająca przestępczość finansową – na polecenie prokuratury zamroziła 600 milionów euro w bankach, na kontach należących do osób podejrzewanych o przestępstwa. Na razie zarzuty w sprawie usłyszały 22 osoby, z czego osiem trafiło do aresztu, 14 umieszczono w areszcie domowym, a jednemu (księgowemu) zakazano wykonywania zawodu. Według śledczych podejrzani stworzyli grupę przestępczą, aby wyłudzić część środków przeznaczonych dla Włoch w ramach odbudowy gospodarki dotkniętej pandemią Covid-19.
O co dokładnie chodziło? W 2022 roku UE stworzyła program RRF, aby dofinansować kraje, których gospodarki najbardziej ucierpiały w wyniku pandemii koronawirusa. Przeznaczono na to 720 miliardów euro. Jednym z głównych beneficjentów programu były Włochy wskazane przez UE jako kraj najbardziej dotknięty pandemią. Tyle, że z całej puli przyznanej dla Italii, 660 milionów euro trafiło do prywatnych osób i związanych z nimi spółek. Było to możliwe dzięki fikcyjnej dokumentacji uzasadniającej przepływy pieniężne. Teraz wielka afera skończy się na salach sądowych.
Na celowniku
To jednak nie najgłośniejszy wątek afery covidowej. Ta sama Prokuratura Europejska wszczęła również śledztwo dotyczące decyzji podejmowanych przez szefową KE – Ursulę von der Leyen. Chodzi o zakup 2 miliardów szczepionek przeciw koronawirusowi. Decyzję tę podjęła właśnie von der Leyen w najważniejszym okresie pandemii. Prokuratorzy zdobyli dowody, iż w czasie, gdy badania nad szczepionką jeszcze trwały, von der Leyen negocjowała umowę wartą dziesiątki miliardów euro za pomocą SMS-ów wymienianych z prezesem koncernu Pfizer – Albertem Bourlą. Sama von der Leyen przyznała, że zna Bourlę i spotykała się z nim, natomiast odmówiła ujawnienia treści SMS-ów twierdząc, że nie może ich znaleźć w telefonie. Sprawa jest tym bardziej śmierdząca, że koncern Pfizer jest właścicielem spółki, w której dyrektorem jest Heiko von der Leyen – prywatnie mąż szefowej KE. Oficjalne skargi przeciwko decyzjom von der Leyen zgłosiły rządy Polski, Słowacji i Węgier, jednak nasz kraj oficjalnie skargę wycofał, po tym gdy szefem rządu został Donald Tusk. Co jeszcze ustaliła europejska prokuratura – tego nie wiadomo. Jednak wszystko wskazuje na to, że mamy właśnie do czynienia z ogromną aferą polityczno-kryminalną i być może największą aferą korupcyjną w historii Unii Europejskiej.
Niewygodne tematy
To, co wiemy o kulisach śledztw europejskiej prokuratury, dowiedzieliśmy się dzięki pracy dziennikarzy Financial Times i Politico. Nie wiadomo, czy wątki afery covidowej obejmują również Polskę. A w naszym kraju również byłoby co badać. Pilnego rozliczenia wymaga zakup respiratorów przez wiceministra Cieszyńskiego. Dostawcą miała być firma należąca do handlarza bronią – Andrzeja Izdebskiego. Zniknęło około 60 milionów złotych, sam zaś handlarz wyjechał do Albanii i tam – według oficjalnej wersji – zmarł, ale zrobił to w taki sposób, że nie wiadomo, czy skremowano jego, czy kogoś innego. Osobny wątek śledztwa powinien dotyczyć nadużyć władzy przy okazji pandemii, w tym niszczenia biznesów (zwłaszcza gastronomicznego). Tyle, że polska prokuratura nie kwapi się do tego działania.
Zamknąć usta
A jakie sprawy toczą się w związku z pandemią przed polskimi sądami? Analizując oficjalne komunikaty prokuratury, dochodzi się do wniosku, iż sprawy covidowych nadużyć nie są traktowane priorytetowo. Kierowana przez Adama Bodnara prokuratura zajmuje się ściganiem lekarzy odmawiających dokonywania aborcji, rozbijaniem zespołu śledczego wyjaśniającego tragedię smoleńską oraz, co istotne, wprowadzaniem przepisów sankcjonujących tzw. „mowę nienawiści”. Sprawy covidowe zajmują natomiast sądy lekarskie.
11 kwietnia przed Naczelnym Sądem Lekarskim odbyła się rozprawa odwoławcza w procesie doktora Zbigniewa Martyki – wirusologa, którego w grudniu 2022 Okręgowy Sąd Lekarski w Krakowie pozbawił na rok prawa do wykonywania zawodu. Powodem były wypowiedzi Martyki sceptyczne wobec przymusu szczepień i niezgodne z jedynie słuszną linią obowiązującą w środowisku lekarskim. Przewodniczącym składu sędziowskiego był prof. zw. dr hab. n. med. Waldemar Hładki (specjalizacje: chirurgia ogólna, ortopedia i traumatologia, medycyna ratunkowa). Członkowie sądu to lek. Anna Szeliga (internistka) oraz lek. Bohdan Szpak (chirurg). W roli oskarżyciela wystąpił lek. Jerzy Sławiński (medycyna ratunkowa). Żadna z w/w osób nie miała nic wspólnego ze specjalizacją z chorób zakaźnych.
Akt oskarżenia przeciwko Martyce został napisany na podstawie opinii biegłego – dra Pawła Grzesiowskiego (pediatry). Grzesiowski został powołany na biegłego jako immunolog, tymczasem okazało się, że zlecenie od Okręgowego Sądu Lekarskiego wprawdzie przyjął, ale specjalizacji z dziedziny immunologii nigdy nie miał. W tak grubymi nićmi szytej sprawie nawet sąd lekarski nie miał innego wyjścia, jak odrzucić ekspertyzę Grzesiowskiego. W tej sytuacji w aktach sprawy nie znalazł się żaden dowód obciążający Martykę.
Przed tym samym Naczelnym Sądem Lekarskim stanęła również dr hab. n. med. Dorota Sienkiewicz – prezes Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców. Także ona odwołała się od decyzji Sądu Lekarskiego w Białymstoku, który na okres 1 roku zakazał jej wykonywania zawodu. Powodem było to, że prof. Sienkiewicz skierowała w 2022 roku do młodych Polaków apel ostrzegający ich przed eksperymentalnymi preparatami inżynierii genetycznej zwanych mylnie szczepionką przeciw Covid-19. Prof. Sienkiewicz podnosiła, że te preparaty są „nieskuteczne, niebezpieczne i nienależycie przebadane”.
To, co najbardziej szokuje, to fakt, iż żaden z członków gremium sędziowskiego orzekającego w sprawie pani profesor Sienkiewicz nie widział powodu, aby wyłączyć się ze względu na brak obiektywizmu. A brak ten wynika z tego, że część sędziów, mająca wydać wyrok w sprawie, korzysta ze środków finansowych pochodzących od koncernów farmaceutycznych. Jedną z nich jest rzecznik dyscyplinarny białostockiej Izby Lekarskiej, która wnioskowała o ukaranie doktor Sienkiewicz. Rzecznik tylko w jednym roku otrzymała 12 tysięcy złotych od Astra Zeneca (ustalenia Jana Pospieszalskiego).
Wielka patologia
Opisane procesy sądowe mają tę dobrą stronę, że pokazują dwie gigantyczne patologie: korupcyjne związki części środowiska lekarskiego z producentami leków oraz nadmierne rozpasanie sądów lekarskich, które arbitralnie decydują o tym, kto ma, a kto nie ma prawa do wykonywania zawodu. Tymczasem o tym ostatnim powinien decydować przede wszystkim pacjent, a nie skorumpowane sądownictwo medyczne.